grompablo [ Ocaleniec ]
Nalałem benzynę do ropniaka
Pomyliłem się na stacji i wlałem 20l 98. Mam fusiona 1.6TDI 2005
Przejechałem 30km i się kapnąłem, auto dalej działa. Mechanik powiedział żebym wrócił więc w sumie przejechałem 70km, silnik zaczął głośniej chodzić... ehh kurde.
Już wiem, że do wymiany filtr paliwa z czujnikiem..
Co jeszcze ? jakie prawdopodobne koszta?
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
Jak się zorientowałeś to było nalać do pełna ropy i chodziłby normalnie.
[4] I co z tego? Jestem prawie pewien że miał jeszcze ropy na te 30km. A pewnie nawet i na 70km. "Płukanie silnika" hahaha :) ... Wodą święconą po głowicy koniecznie.
Ja zatankowałem kiedyś ok. 15 litrów benzyny do Vivaro 2,5 TDI. Jak się zorientowałem to dolałem ropy do pełna i jeżdze do dzisiaj.
Snakepit [ aka Hohner ]
spytaj stansona, on lubi takie zabawy ;) :D
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
[2] Zorientował się, jak przejechał 30km...
Płukanie silnika?
Kłosiu [ Legend ]
70km przejechales? Ladnie :). Na nowym samochodzie chyba juz by sie tak nie dalo.
Nic sie nie stanie, wymiana filtra, czujnika, spuszczenie benzyny i zalanie olejem, tak sie konczy tego typu awaria w wiekszosci wypadkow :).
guzol [ Senator ]
[3] Stanson chyba tak kiedys zrobil. To wtedy czul tez ten slynny zapach benzyny ?
Michael_999 [ Kill with skill ]
W sumie na stacji to raczej ciężko o pomyłkę bo pistolet od dystrybutora benzyny różni się od tego z olejem napędowym.
mirencjum [ operator kursora ]
Niewskazane jest nawet odpalanie silnika. Zakazy te są istotne zwłaszcza w przypadku nowoczesnych silników wysokoprężnych z technologią pompowtryskiwaczy (między innymi popularne TDI z grupy VW), a jeszcze bardziej common rail. Zaawansowane konstrukcyjnie układy wtryskowe są znacznie wrażliwsze na to, co lejemy do baku w porównaniu do starszych diesli. Te drugie mogą niekiedy bez szkód poruszać się nawet z 20-procentową domieszką benzyny, a nowe nie tolerują jej w najmniejszych nawet ilościach. Wynika to z faktu konstruowania coraz bardziej skomplikowanych i, co za tym idzie, delikatniejszych układów wtryskowych. Smarowanie tych elementów odbywa się między innymi przy pomocy oleju napędowego, a jak wiadomo, benzyna nie ma właściwości smarujących.
BlackBolt [ Senator ]
guzol --> Jak się zorientował, to nie zdążył nawet silnika uruchomić. Z tego co pamiętam wypchnęli samochód spod dystrybutora, laweta i mechanik.
guzol [ Senator ]
Dobrze przynajmniej, ze szybko sie zorientowal.
codeine [ Konsul ]
Dobrze przynajmniej, ze szybko sie zorientowal.
i przejechal 70km
Mutant z Krainy OZ [ Farben ]
On mówi o przypadku Stansona.
LU2864J [ Konsul ]
Ja nie rozumiem jak to mozna pomylić 98 z ON. Przecie to bykiem pisze co jest co ;D
Dominik1991 [ Bezimienny ]
Też nie rozumiem ja można na stacji benzynowej gdzie dystrybutory oznaczone jak byk są wiedząc jaki się ma się silnik, pomylić ON z Benzyną <facepalm>. Tak naprawdę proszę autora tego wątku o wyjaśnienie mi tego. Co kierowało tobą gdy lałeś tą benzynę do tego samochodu.
Wiil.i.aM [ P! ]
[13]
Dzień po drugim dniu świąt wracałem ok 2-3 w nocy z Lublina, który jest oddalony od mojego miasteczka o prawie 300 km. Uwierz, że po zajechaniu na stację w połowie drogi również mało brakowało, a bym wlał olej do benzyniaka.
Zdziwiłbyś się, ale takie akcje się zdarzają często.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
To nie jest tak, że końcówki są inne i teoretycznie coś takiego nie powinno mieć miejsca? Czy to po prostu jedna jest mniejsza od drugiej, więc pomylić się można tylko w jedną stronę?
ksips [ Legend ]
Jedna jest mniejsza od drugiej :) Można się pomylić w jedną stronę :)
Mutant z Krainy OZ [ Farben ]
Pomylić się można w jedną stronę.
Ja zawsze sprawdzam czy aby dobrze leję, ale rozumiem, że czasem myśli się o czymś innym i można zły przewód w łapę wziąć.
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
[14] Może na przemian jeździ benzyniakiem i dieslem i się zapomniał? Może był niewyspany? Może ktoś go zagadywał? W ogóle, co to ma za znaczenie? Nalał złe paliwo, trudno, może się zdarzyć.
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Zaliczyłem podobną wpadkę (przejechałem jakieś 20km) Na szczęście wystarczyło spuścić paliwo, zalać ON i 206 turla się dalej.
Alien.pl [ Generaďż˝ ]
"Mechanik powiedział żebym wrócił więc w sumie przejechałem 70km, silnik zaczął głośniej chodzić... ehh kurde. "
Gratulejszyn zarżnąłeś swój pierwszy w życiu silnik. Oby ostatni. Jak szlak trafił wtryski to licz w okolicy 1500-2500zł. Jak co więcej to taniej a autkiem na złom i poszukać nowego.
Z drugiej strony co to za mechanik (pewnie taki który liczył na to ze skasuje za kapę silnika) który pozwolił ci z powrotem, dalej jechać na benzynie w baku, a nie kazał się zatrzymać i lawety nie wysłał. Ja bym u takiego już nie naprawiał, bo widać że oszust, polujący na leszczy aby z kasy ich oskubać.
jasonxxx [ Szeryf ]
Pffff, jak to się można tak pomylić, co za sierota :P
Foks!k [ SunShine ]
Narazie to mu nie pomagacie tylko zadajecie idiotyczne pytania. LOL
Miałem podobna sytuacje, tylko zamiast z samochodem to z kosiarka do trawy. W garażu stały dwie bańki 5 litrowe w jednej benzyna w drugiej płyn do spryskiwaczy. Co wlałem sami możecie się domyśleć. I to całkiem z niczego, zamyśliłem się chwyciłem pierwszą lepszą i na odwrót było już za późno.
Alien.pl [ Generaďż˝ ]
I co z tego płynem do spryskiwaczy benzynowemu silnikowi nie zaszkodziłeś. Co ciekawe jak w baku było 50-60% benzyny, to nawet mógł i na tym płynie pojechać na chwilę.
A w czym mu pomóc możemy?
Zajebał sprawę i tyle. Zamiast od razu po lawetę dzwonić, to jeszcze drugie ponad 30 Km tym przejechał, a w dodatku trafił na mechanika idiotę, albo oszusta, i teraz będzie 3 miechy zbierał na remont silnika. Bo jak zaczął głośno chodzić, to jest już na zatarciu, albo przynajmniej wtryskiwacze i pompę paliwa ma do wymiany, a to kosztuje w cholerę.
kamyk_samuraj [ Legend ]
Wypić
erton [ Fink ]
Zmien mechanika bo powinien ci kazac stanac i wziac na lawete, a nie jechac 30 km. Nie chce mi sie sprawdzic, ale z tego co pamietam to silnik z common rail, naprawa tego moze cie slono kosztowac. Tak to jest ludzie placza, ze diesle awaryjne, a polowa wlascicieli zupelnie nie ogarnia jak precyzyjna i czula to konstrukcja...
Zeby bylo konstruktywnie - nie odpalaj juz tego auta, znajdz porzadnego mechanika, auto na hol i niech kombinuje.
Lookash [ Legend ]
Alien -- Może jest głośniejszy ze wzgledu na inny sklad mieszanki?
grompablo [ Ocaleniec ]
do wymiany pompa i wtryski + filtr paliwa = nowe 4x1300 + 2800 + 200
Pomyliłem się bo na lotosie 98 i diesel są czarne i mają napis dynamic
A najgorsze jest to że AC tego nie obejmuje
mirencjum [ operator kursora ]
Chyba można dać do regeneracji, będzie taniej.
grompablo [ Ocaleniec ]
Do regeneracji = 4x800 + 1500 + 200 + 1000 robota w obu przypadkach
Dominik1991 [ Bezimienny ]
Tak jeszcze raz przeczytałem co tu piszecie i dalej nie rozumiem jak można takiego czegoś dokonać. A bardzo mnie to zaciekawiło i skłoniło do przyjrzenia się temu. Ok jeśli by lał paliwo z jakichś baniek to ok można no bo można nieoznaczone i w ogóle??? Zrozumiał bym jakby pożyczył od kogoś samochód i nie wiedział chociaż to tez na pierwszy rzut oka albo po odpaleniu już da się poznać w znacznej większości przypadków. Le żeby nalać złego paliwa na stacji, co tam ciemno było i an oślep lał??? Co tam będę gadał jeśli w danej chwili był na tyle nie rozgarnięty żeby nalać złego paliwa to nie powinien dla dobra swego i innych w ogóle prowadzić tego samochodu. Jak dla mnie normalnie czyta głupota i za takie coś płaci się słono.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
grompablo -> wspolczuje, niestety roztargnienie kosztuje ;/
grompablo [ Ocaleniec ]
800zł = wymiana filtru paliwa + czujnika + robota czyszczaca
Agent_007 [ Senator ]
Mój kuzyn kiedyś w serwisie Citroena pracował, takim przysalonowym... No i pewnego pięknego ranka salon pożegnał nowiuśkiego Citroena Picasso na rzecz pewnej damy. Godzinę później autko już stało w kolejce do serwisu, "bo ja z przyzwyczajanie benzyny wlałam".
Mój ojciec nie lepszy. Na co dzień jeździł zagazowanym benzyniakiem. Raz musiał pożyczyć jakiegoś małego dostawczaka w dieslu (coś a'la Curier, Combo, nie pamiętam już co). No i tak się złożyło, że podczas podróży mu się zupa kończyła. No to co, podjeżdża na stację, staje przy dystrybutorze z gazem i trąbi po pana gazownika. Koleś się nieźle zdziwił gdy nigdzie nie znalazł odpowiedniego otworu, a ojciec zaraz jak się skapnął, przeprosił pana i pojechał na następną stację :)