roland_ [ Pretorianin ]
Ile kosztuje życie w Stanach?
Krótkie pytanie, przede wszystkim do tych, którzy byli na dłużej - czy w Chicago, czy na Florydzie. Jaki jest, mniej więcej, miesięczny koszt życia w Stanach Zjednoczonych?
Jeśli trzeba doprecyzować miejsce, niech będzie Floryda :)
Dzięki za odpowiedzi.
PS. Chodzi mi o koszt życia jednej osoby. Standard przeciętny.
sebekg [ Legend ]
Heheh pełno takich tematów i odpowiedzi na gazecie w dziale turystyka.
Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]
:) czyzbys szykowal sie do akcji zniesienia wiz zatytulowanej "kto ostatni gasi swiatlo !?! :D " ;) sam jestem ciekaw bo niewykluczone ze kiedys sie wybiore pozwiedzac.. czy tez zarobic
roland_ [ Pretorianin ]
Dziś nie planuję, jutro raczej też nie... ale za rok czy dwa - czemu nie? :) Zimno w tej Polsce :)
Nikos007 [ Liverpool FC ]
Powiem tak. Życie jest bezcenne.
god [ Legionista ]
Wiem tylko tyle, że na żarcie pójdzie jak na jedną osobę, odżywiającą się normalnie ok. 200 max 300 dolarów. (miesięcznie)
sebekg [ Legend ]
Tak to prawda czytałem kiedyś reportaż że ceny żywności w stosunku do zarobków są po prostu śmieszne dlatego amerykanie są przy tuszy bardziej :) akurat o jedzenie bym się nie martwił jadąc do USA. Bardziej o nocleg i wypożyczenie auta oraz o kobiety ;). Aczkolwiek z tym drugim też nie będzie problemu jest masa wypożyczalni ceny dobre tylko trzeba pamiętać o ubezpieczeniu, tam nieco inne drogi i przepisy ;)
edit:
Faktycznie problem wizy to dość kłopotliwe, jeszcze trzeba w samolocie wypełniać jakieś bzdury... Lecąc z Wawy do Poznania była ulotka o tym... Dla mnie te wizy i opłaty są mega śmieszne i żałosne. Ameryka traci na turystach przez to. Zresztą łaski nie robią mnie ostatnio bardziej ciągnie do Kanady niż do USA a do Kanady latamy bez wiz :P
rpn [ prison break ]
Ameryka to już nie to co dawniej, że w Polsce za 1$ można było pobalować. Oczywiście mówię z przymrużeniem oka. Jeśli chodzi o zarobek, to teraz najlepszym dawcą monety są chyba kraje skandynawskie więc nie ma co się zapuszczać w świat, natomiast jeśli chodzi o samo życie w USA, to lepszego kraju chyba nie ma ( o, albo mało widziałem ;) )
Pracę można dorwać gdziekolwiek ( mowa o czymś,żeby zarobić na własne utrzymanie typu ubrania, imprezy itp) czy to na myjni samochodowej, sklepie czy też budowie. Taka skromna wypłacina w zupełności wystarczała mi (jako studentowi - pomocnikowi) na życie przez moment w wielkim świecie i zobaczeniu z bliska czy w amerykańskich filmach ludzie bawią się tak naprawdę czy tylko tak wymyślił scenarzysta hehe.
Karule [ Konsul ]
I kolejny zajebisty zdrajca który wyjedzie i zostawi ojczyznę na pastwę losu... do dupy z wami! Tyle mam do powiedzenia.
Awerik [ Backpacker ]
Faktycznie problem wizy to dość kłopotliwe, jeszcze trzeba w samolocie wypełniać jakieś bzdury...
Lecąc do większości krajów trzeba w samolocie (albo na lotnisku, jak kto woli) wypełnić, jak to bardzo inteligentnie nazwałeś - "jakieś bzdury".
natomiast jeśli chodzi o samo życie w USA, to lepszego kraju chyba nie ma ( o, albo mało widziałem ;) )
A to ciekawe - dlaczego? Spośród ponad 40 krajów w których byłem, USA jest jednym z ostatnich w których chciałbym zamieszkać.
asdasd793 [ Konsul ]
dolaczam sie do grupy zdrajcow, bo sam z przyjemnoscia wyjechalbym do stanow
Awerik [ Backpacker ]
To jedź, w czym problem?
asdasd793 [ Konsul ]
w braku wizy i hajsu
rpn [ prison break ]
Awerik-> tak jak napisałem, mało widziałem a USA to kraj w porównaniu z innymi w których byłem odróżniający się od innych, kraj którego chyba nie trzeba przedstawiać. Tam wszystko jest inne i Ty jako osoba podróżująca już nie dostrzega tych różnic tak jak inni, którzy mają okazję do porównania Stanów, Chin czy Australii...
pooh_5 -> nie wiem jak jest w akademikach i szkołach, ale w innych miejscach państwo to robi wrażenie :)
pooh_5 [ Czyste Rączki ]
i zobaczeniu z bliska czy w amerykańskich filmach ludzie bawią się tak naprawdę czy tylko tak wymyślił scenarzysta hehe.
I czego się dowiedziałeś, bo sam jestem ciekaw?
Adam1394 [ Stary Konfederata ]
Też myślałem o wyjeździe, aby posmakować „American Dream” ;).
PS: Wie ktoś czy mając niemiecki paszport muszę mieć jakiekolwiek papiery aby pracować w US?
Awerik [ Backpacker ]
rpn - ależ ja widzę ogromne różnice między Europą a USA, z tym że przemawiają raczej za mieszkaniem na starym kontynencie. Nie jestem też jakoś specjalnie antyamerykański, widzę sporo plusów życia w USA - np. gigantyczne możliwości rozwoju naukowego cz bogate życie kulturalne, natomiast pewne inne elementy sprawiają, że nie wytrzymałbym długo w tym społeczeństwie. ;) Dlatego pytam dlaczego uważasz, że to najlepszy kraj do życia. Tak z czystej ciekawości, w żadnym razie nie z chęci negacji. :)
Adam1394 - oczywiście, że tak.
Adam1394 [ Stary Konfederata ]
To trzeba będzie poszukać na stronach rządowych dokładnych info. W takim razie ile mogę tam siedzieć bezwizowo?
Pizystrat [ VictoriaConcordiaCrescit ]
Zimno w tej Polsce :)
A w Chigaco jak myślisz jest? :)
zoloman [ Legend ]
I TAK NIE OSIĄGNIECIE TYLE CO TESTO POLAKI ROBAKI KUHWA!!!!!!
Awerik [ Backpacker ]
Adam1394 - Tyle na ile pozwoli Ci pan na granicy, max 90 dni (co ciekawe ludzie z wizami mogą siedzieć i 7 miesięcy :) )
rpn [ prison break ]
Awerik->tak jak już pisałem, Stany jak narazie to najfajniejsze miejsce w jakim dotychczas miałem przyjemność być i pisałem to tylko i wyłącznie z punktu widzenia młodego chłopaka, który nie spotkał się z przeciwnościami losu oraz który o poważnym życiu w usa gó*no wie. Dla mnie wszystko tam było z górki ( no, poza pewnym konfliktem z meksykańskimi chłoptasiami :)). Nie wiem, być może się mylę, ale jak dla mnie jest tam bardzo ok :)
sebekg [ Legend ]
Adam1394 -> bezwizowo nie posiedzisz nawet dnia. A może i posiedzisz do końca życia jak Cie nie złapią że mieszkasz nielegalnie i w ogóle przebywasz. Normalnie dla turystycznej wizy czyli tej o którą tak ubiegamy się żeby znieśli przebywać możesz jednorazowo 3 miesiące. Wizę możesz dostać turystyczną ważna nawet 10lat ale i tak jednorazowa wizyta może być nie dłuższa niż 3mc. Jeżeli będzie jeśli zostaniesz jeden dzień dłużej masz przesrane :) odsyłam do ambasady USA, wszystko napisane czerwonym drukiem na stronie. Chociaż dla zamożnych to żaden problem, po 3 miesiącach pojadą do Kanady i na drugi dzień wrócą :)))
Awerik ---> przybliż co się tam wypełnia.
Awerik [ Backpacker ]
Normalnie dla turystycznej wizy czyli tej o którą tak ubiegamy się żeby znieśli przebywać możesz jednorazowo 3 miesiące. Wizę możesz dostać turystyczną ważna nawet 10lat ale i tak jednorazowa wizyta może być nie dłuższa niż 3mc.
Bzdury piszesz, jednorazowa wizyta może trwać, jak jak napisałem - nawet 7 miesięcy.
sebekg [ Legend ]
To musieli coś pozmieniać... później sprawdzę na stronie ambasady.
roland_ [ Pretorianin ]
Ekhm, ekhm. Widzę, że dyskusja się rozpętała, niektórzy nawet w Stanach pomieszkiwali, ale odpowiedzi na moje pytanie dalej brak ;-) Nie, żeby to był obowiązek odpowiadać, ale naprawdę nikt nie wie, ile kasy miesięcznie potrzeba, aby opłacić mieszkanie i żarcie na takiej Florydzie? ;-)
War [ wideout ]
Tak czytam co piszecie o tych wizach, 3 czy tam 7 miesiącach... A co trzeba zrobić, jakby ktoś przykładowo chciał po prostu na stałe pojechać do USA, znaleźć przyszłościową pracę i nigdy nie wracać?
Oczywiście pytam tak czysto teoretycznie, mi u nas dobrze :)
sebekg [ Legend ]
"#
najczesciej na lotnisku urzednik imigracyjny wbija dozwolona dlugosc pobytu na max. 6 miesiecy ( za kazdym nastepnym razem moze to byc nawet tylko 30 dni )
#
jesli urzednik imigracyjny stwierdzi, ze zbyt czesto przylatuje dana osoba do USA - ta osoba moze nie zostac wpuszczona na teren USA tylko od razu zawrocona do swojego kraju. "
"Teoretycznie jesli ktos byl np. w USA przez 6 miesiecy a jego wiza byla caly czas wazna, osoba ta wroci do kraju, to moze starac sie o wlot na teren Stanow juz nastepnego dnia - jednakze - szczegolnie teraz - lepiej nie ryzykowac, bo budzi to watpliwosci co do przylotu w celach turystycznych - od razu nasuwa sie podejrzenie, ze ktos wraca po prostu do nielegalnej pracy - wtedy nalezy sie spodziewac deportacji i uniewaznienia wizy.
Bedac juz na terenie Stanow Zjednoczonych mozna sie ubiegac o przedluzenie wizy bez koniecznosci powrotu do kraju. "
Cena za rozpatrzenie podania o wizę - 434.00 PLN heheh w tyłek niech se wsadza tą swoją wizę...
Trochę widzę się pozmieniało niemniej jednak uważam że takie kraje jak właśnie USA czy Australia powinny być otwarte ze wzg na historię :) zlepek kultur, ludzi...
Dobrze że chociaż Kanada jest nam przyjazna.
jojo121212121212 [ Generaďż˝ ]
Tak czytam co piszecie o tych wizach, 3 czy tam 7 miesiącach... A co trzeba zrobić, jakby ktoś przykładowo chciał po prostu na stałe pojechać do USA, znaleźć przyszłościową pracę i nigdy nie wracać?
To:
Jak się nie łapiesz to zostaje jeszcze wbicie na wizie, znalezienie dupy z którą będziesz się kochał i żył przez 5lat i masz stałą zieloną kartę/możesz zdawać egzamin o obywatelstwo o ile oczywiście urzędznik nie wykryje że to 'miłość' udawana XD
bartek [ Legend ]
Znośna kawalerka: 800-1000 $.
Wyżywienie: 150-300 $.
Opłaty: 200-300$.
Myślę, że jakbyś przerzucił naszych niektórych oszczędnych rodaków z UK na Florydę, to w 1500$ miesięcznie by się zamknęli. Normalnie Amerykanie pewnie rozpiżdżają w Miami 2x tyle (szczególnie zmotoryzowani, opłacający sobie ubezpieczenie zdrowotne, mieszkający w domach/bliźniakach/mieszkaniach o w miarę dogodnym położeniu).
Nigdy nie byłem, ale rzuciłem okiem na Craigslist.
davhend [ Trophy Hunter ]
Wiem jedynie, że w USA żule piją wino w kartonach i kupują je na galony, bo mniej się nie opłaca. W dodatku mają dystrybutory do tego specjalne i sobie tam podjeżdżają tymi wózkami.
Trzy13 [ Chor��y ]
Ile kosztuje życie w Stanach? Życie.
delstar [ Generaďż˝ ]
Mieszkam lata w NY i jesli masz prace to nie wiesz nawet ile mleko, chleb itp rzeczy kosztuja i nie patrzysz na ceny. Stac cie na wszystko naco masz ochote i niczego sobie nie odmawiasz z powodu braku pieniedzy .Zyje sie na nieco wyzszym poziomie ( jesli masz leb na karku ). Co chwile wyjazdy w lato na plaze, i zwiedzanie stanow, fajne wycieczkia w zime wyjazdy w gory na snowboard lub inne sporty zimowe.
Jednak jesli stracisz prace to jest ciezko i trzeba stawac na glowie zeby jak najszybciej cos zlapac. Teraz dla poczatkujacego, pomocnika itp. stawka wynosi 10-12 / h zalezy od bossa i od twoich umiejetnosci przy 8-10h dziennie najczescie 6dni w tyg.
Nawet z taka stawka stac cie na to co w/w.
Jesli jestes z dziewczyna czy kumplem to wynajmujecie ladne ( teraz w modzie nowo wyremontowane ) mieszkanie i placicie $900 - $1000 na miesiac. Mozna znalezc tez po $750 na dwie sosby. Ogolnie przelicznik jest taki, ze jesli jedna tygodniowke wydajesz na rent to jest zajebiscie ( i najczesciej tak jest )
Jesli jestes sam to mozesz wynajac pokoj za $450-$500 wspolna kuchnia lazienka a przy okazji mozna poznac kogos i sie zakumplowac bo tak mieszkaja ludzie w wieku 20-30lat ktorzy juz wynajmuja 2-3-4 pokojowe mieszkanie i szukaja kogos na pokoje. Lecz te 30 lat to przewaznie osoby wredne z ktorymi nikt nie chce trzymac kontaktu i nie potrafia znalezc sobie partnera/ki . Takich niestety jest najwiecej i ze znajomosciami miedzy polakami bardzo trudno.
Polecam tez najpopularniejsza strone polskojezyczna w NY o mieszkaniach i pracy.
Dopowiem tylko tyle, ze mam duzo bliskich znajomych porozsypywanych po swiecie i jak opowiadjaa mi o swojej sytuacji to USA jednak zyje sie godnie i najlepiej.
Vader [ Legend ]
Awerik --> A jakie elementy przemawiają przeciwko życiu w USA? Skoro taki z Ciebie Tony Halik to z chęcią poczytam jakieś konkrety :)
Awerik [ Backpacker ]
Vader ==> Skrajny konsumpcjonizm, zacofany system prawny, wszechobecna głupota (ale byłbym ostrożny w nazywaniu Amerykanów głupim narodem - najbardziej inteligentni ludzie jakich w życiu spotkałem byli z USA, podobnie najgłupsi - to na tym polu kraj wielkich kontrastów, zresztą nie tylko na tym), życie podporządkowane pracy i co za tym idzie - symboliczna liczba dni wolnych w roku, zamknięcie na drugiego człowieka, alienacja (kiedyś znajomy Amerykanin powiedział mi, że serial "Przyjaciele" był takim hitem w USA, bo oglądali go ludzie, którzy marzyli o takich relacjach towarzyskich, jakie mieli jego bohaterowie - a sami najpewniej nie znali nawet swoich sąsiadów). Oczywiście USA zapewnia wysoki poziom życia, ale prawdę mówiąc wolałbym wieść spokojny i skromny żywot na brazylijskim wybrzeżu niż w USA jeździć nowym samochodem, mieszkać w wielkim domu i wypruwać sobie żyły. Byłbym szczęśliwszy - a o to w życiu chodzi. :)
r_ADM [ Senator ]
A na czym konkretnie polega zacofanie amerykanskiego systemu prawnego?
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
A jakie elementy przemawiają przeciwko życiu w USA?
murzyni, latynosi, zolci, indianie, hindusi...
rpn [ prison break ]
tak się bawią w Stanach
troll succesful [ Legionista ]
Awerik woli siedziec w Wolsce i kibicowac prezesowi, niz wyjezdzac i zyc na wyzszym poziomie.
Miszcz120 [ Centurion ]
Ile kosztuje życie w Stanach?
Yyyy... 50 cent'ów.