mirencjum [ operator kursora ]
Ubywa kas. Co będzie z absolwentami?
Czy kasy samoobsługowe zastąpią uśmiechnięte, zadowolone z pracy i płacy kasjerki dużych sklepów? To bardzo prawdopodobne, bo zauważyłem podczas ostatniej wizyty w Tesco, że znów ubyło normalnych kas, a przybyły kolejne stanowiska samoobsługi.
Jakie jest wasze zdanie na ten ważny społecznie temat? W końcu spora liczba absolwentów liceów i uczelni znajduję tam docelową stałą pracę. Lubicie korzystać z samoobsługi czy wolicie wymuszać służbowy uśmiech i "dzień dobry" miłej pani z klasycznej kasy?
Headless Knight [ Centurion ]
martwi mnie to
davis [ ]
Nigdy się z tym nie spotkałem. Możesz napisać coś więcej na temat tych kas?
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Jeżeli to będzie tak działać, że kasjerka będzie i tak siedzieć i pilnować, czy nie kradną a klient sam ma sobie pod czytnik podstawiać, to zupełnie bez sensu.
A o absolwentów się mirencjum nie bój, zawsze mogą zostać np. szoferami.
davis
kong123 [ Legend ]
To zależy od sytuacji. Bywa, że trafi się miły i kulturalny sprzedawca, który szybko i sprawnie uwinie się z klientem a bywają też gburowate chamy co nie wiedzą co oznacza ''dzień dobry'' i nie umieją założyć nowej rolki papieru do kasy.
Piotrek.K [ ... broken ... ]
Jestem za. Przewaznie do takich kas jest mniejsza kolejka, wiec szybciej mi schodzi.
Hellmaker [ Legend ]
W Krakowie w Tesco są cztery takie, zawsze się tam kręci jedna pani, która pomaga czy to kasować, czy w kłopotach(nie można znaleźć artykułu, jakieś błędy, niewiedza kupującego jak działa, itd.). Jak tylko mam możliwość, to z nich korzystam, bo ... ludzie się ich chyba boją :-) Wolą stać w kilometrowej kolejce do normalnej kasy niż szast-prast i samemu skasować.
I bardzo, bardzo wątpię, czy one zastąpią normalne kasy. Może kiedyś w bardzo odległej przyszłości.
Soulcatcher [ end of winter ]
Nie rozumiem co absolwenci uczelni mają wspólnego z kasami w supermarketach. I dlaczego napisałeś "uczelni znajduję tam docelową stałą pracę". Nie wydaje mi się aby była to prawda.
Co do kas to jeszcze przez wiele lat będziesz miał wybór. Wybieraj i popieraj sklepy z kasami takimi jak ci odpowiadają. Zasady wolnego rynku same ustalą w jakich kasach ludzie wolą kupować.
MANOLITO [ Senator ]
mirencjum, w Singapurze niektóre linie metra są całkowicie automatyczne, na twoim miejscu takiej wizji bym się obawiał, co pewnie i tak jest kwestią czasu;)
mirencjum [ operator kursora ]
Soulcatcher --> Nie rozumiem co absolwenci uczelni mają wspólnego z kasami w supermarketach. I dlaczego napisałeś "uczelni znajduję tam docelową stałą pracę". Nie wydaje mi się aby była to prawda.
Napisałem tak, bo nie wszyscy absolwenci znajdą zatrudnienie w dużych miastach, np Krakowie. W mniejszych miastach stanowiska są "dziedziczone" lub "załatwiane", a często Biedronka lub inne Tesco jest najpoważniejszym pracodawcą w regionie. Wyjazd absolwenta "nierenomowanej" uczelni (a takich wyprodukowali setki) nie zawsze się uda, bo trzeba mieć sporo kasy na start, by wynająć mieszkanie itp. Mało o tym mówią w telewizji, bo nie ma przecież Polski "B".
To spore uproszczenie, ale mimo wszystko częsty scenariusz.
nieznany_forumowicz [ Legionista ]
no tak, u mnie w mieścinie przydało by się metro, choćby nawet całkowicie i nieodwracalnie samoobsługowe, co to tytułu - czy mirencjum jest "wrażliwy społecznie" czy czegoś za bardzo nie klei ? w sposób jaki łączy kasy samoobsługowe z pracą dla absolwentów to daleko idące uogólnienie;
matisf [ Konsul ]
N/C
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
nieznany_forumowicz poczytaj sobie posty mirencjuma. Dzielą się na dwa rodzaje a) informacje wyszukane w google na różne tematy, np. sprzętu czy gier b) komunistyczne bzdety. Ten należy do kat. b)
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
Wątpię, żeby siedzenie na kasie to była praca docelowa dla absolwenta. Co najwyżej jakaś przejściowa. No chyba, że jest to absolwent szkoły zawodowej o profilu sprzedawca. Same kasy samoobsługowe jakoś szczególnie mi nie odpowiadają, zawsze to człowiekowi wygodniej wrzucić wszystko na taśmę, zapłacić, zapakować. Ale wprowadzenie tych kas jest nieuchronne, mniej kasjerów, więcej dla sklepu.
The LasT Child [ MPO GoorkA ]
Jakie jest wasze zdanie na ten ważny społecznie temat?
;)
ksips [ Legend ]
Takie kasy likwidują problem kolejek - ile to razy już miałem tak, że na dzień-dwa przed świętami, po południu było otwartych 5 (!) kas, a kolejki sięgały połowy sklepu...
mirencjum [ operator kursora ]
Baron Samedie --> ...b) komunistyczne bzdety. Ten należy do kat. b)
Na podstawie analizy Twoich postów z całym przekonaniem można stwierdzić, że cierpisz na syndrom psychozy maniakalno-prześladowczej. W większości Twoich postów występuje w różnych odmianach słowo "komunizm".
Takie zachowanie może być uwarunkowane genetycznie, np niespełnione nadzieje i zamierzenia Twoich krewnych pierwszego stopnia w poprzedniej epoce, przekazywane są podświadomie potomkowi, czyli Tobie.
Jako potwierdzenie mojej diagnozy zechciej powtórnie przeczytać post nr 1 i sam stwierdzisz, że nie ma tam żadnych wtrąceń komunistycznych, Ty po prostu musisz szukać śladów poprzedniego systemu, bo jesteś skażony chorobowo. Dla pocieszenia dodam, że to jest w pełni uleczalne, tylko daj sobie i specjaliście szanse.
Mada Fakir --> ...nie chcę mówić kto cierpi na manię prześladowczą krawatów
Doszukaj się w moich wypowiedziach nadużywania słowa "krawat", "garnitur" itp. Nie znajdziesz, bo jak kiedyś napisałem został stworzony taki mit i jest to rozpowszechniane przez grupę osób.
Dessloch [ Legend ]
te kasy sa tylko dlamalej ilosci produktow, czylikoszyka
jak ktos pouzywa takiej kasy, to niebo a ziemia z predkoscia...
dotegojeden kasje powiedzmy na 4-6 kas do pilnowania.... czyli supermrket tnie koszty.
a latwo ludzi chcacych pracowac na kasie nei jest znalezc... mimo bezrobocia
@mirencjum--> no nie zaprzeczaj, twoj post na kilometr smierdzi socjalistyczna propaganda.
ja tam nie bede tego nawet komentowal, bo widac ze nie masz zycia i probujesz tanie prowokacje dawac.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
mirencjum - zrób sobie lepiej analizę swoich postów - tych, któryś treści nie wyszukałeś w google tylko wziąłeś z głowy, czyli z niczego.
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
[19] Przyznam szczerze, zaskoczyłeś mnie, jesteś inteligentniejszy niż się spodziewałem, wymyśliłeś oryginalną ripostę, większość forumowiczów by napisała coś w stylu "nie chcę mówić kto cierpi na manię prześladowczą krawatów"
sebu9 [ O_o ]
"Takie zachowanie może być uwarunkowane genetycznie, np nie spełnione nadzieje i zamierzenia w poprzedniej epoce przekazywane są podświadomie potomkowi, czyli tobie." - Ooo widzę, że ktoś tu studiował genetykę...
A może studiowałeś na jakimś innym kierunku i pracowałeś jednocześnie na kasie w biedronce ?
A tak poważnie. Znałem kilka osób, które dorabiały w czasie studiów min. pracując w supermarketach. W większości jako tzw. "serwisanci" a nie jako kasjerzy/kasjerki ale OK.
Tak czy siak była to praca "dorywcza" a wspomniane osoby nie miały na utrzymaniu rodziny ani nawet psa. Nie stroniły również od rożnego rodzaju rozrywek na które zapewne wydawały "ciężko" zarobione pieniądze. Co więcej nie były też wybitnie uzdolnione i nie pobierały stypendium naukowego (czasem socjalne). Dlatego nie uważam aby (nawet nagły) brak możliwości dorobienia "na kasie" był dla nich życiową tragedią. A osoby dla których taka praca była przysłowiowym finansowym "być albo nie być" często pracę zmieniały i twierdziły, że znalezienie pracy dla studenta nie jest szczególnie trudne ;)
Ale Ty idziesz dalej i twierdzisz, że studenci znajdują tam docelową i stałą pracę. Nie wiem skąd masz takie informacje ale mam wrażenie, że nie z autopsji. Chyba, że chodzi Ci o życiowych nieudaczników, którzy pokończyli studia tylko po to żeby je pokończyć. Ale w takim przypadku bez znaczenia jest to czy są absolwentami czy nie, skoro ich całej ambicji starczyło na pracę przy kasie. (Nikomu nie ubliżając; nie uważam by taka praca była uwłaczająca ludzkiej godności. Ale jestem jednocześnie przekonany, że nie potrzeba do jej wykonywania wyższego wykształcenia.)
Imak [ Generaďż˝ ]
Ale wprowadzenie tych kas jest nieuchronne, mniej kasjerów, więcej dla sklepu. -> I to bez wątpienia przyświeca głównie założeniu tych urządzeń, a jeśli chodzi o używanie tych kas, to nawet z większą ilością produktów w końcu większość ludzi nabierze wprawy, poza tym ktoś kto robi pełen koszyk zakupów nie robi ich zwykle sam i dla siebie i można podzilić pracę, jeden kasuje, drugi pakuje.
Regis [ ]
mirencjum, wybawco, a gdzie byłeś, kiedy bezduszne komputery z kapitalistycznych mocarstw zastępowały biedne i urobione po uszy telefonistki łączące kabelkami dziurki w centrali!?
danielo [ GLITTERMAN ]
W UK te kasy służą jako kasy szybkiej obsługi do 10 produktów i znakomicie spełniają swoją rolę. Te kasy nigdy nie zastąpią normalnych kasjerek bo kupujący nie mają takiej wprawy przy skanowaniu i kolejki byłyby wielkie.
mirencjum [ operator kursora ]
Regis --> mirencjum, wybawco, a gdzie byłeś, kiedy bezduszne komputery z kapitalistycznych mocarstw zastępowały biedne i urobione po uszy telefonistki łączące kabelkami dziurki w centrali!?
Walczyłem z komunizmem!
VR [ Centurion ]
Czemu każdy wątek mirencjum, nawet gdy jest na ciekawy temat, musi się przeistoczyć w dyskusję na temat jego osoby? Fakt, człowiek ma ewidentnie problem ze sobą, polegający najpewniej na tym, że czuje się niedowartościowany, co sprawia, że musi gdzieś poczuć się mądrym (Google daje moc!) i istotnym członkiem dyskusji, ale dajcie już spokój.
Odnośnie samoobsługowych kas - raczej prędko nie zastąpią tych klasycznych, ponieważ żyjemy w kraju, gdzie jest połowa technokratów i połowa upośledzonych technicznie. Tych drugich nawet jest trochę więcej. Gdzie tam do samoobsługowych kas, podczas gdy z automatu biletowego co drugi nie umie korzystać.
A co do stwierdzenia, iż praca na kasie to docelowa praca absolwentów - bardzo śmieszne. Ciekaw jestem czym się zajmuje mirencjum i po jakiej szkole wyższej jest, że takie poglądy szerzy.
Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]
Te kasy nigdy nie zastąpią normalnych kasjerek Jestem w stanie się założyć o naprawdę grubą kasę, że za jakieś 5-10 lat kasjerek nie będzie wcale. Sklepowi kasa samoobsługowa opłaca się bardziej, ludzie w końcu nabiorą wprawy. To wygląda tak samo jak z komputerami, te trzydzieści lat temu nikt nie wierzył, że dzisiaj wszyscy będą posiadali w domu komputer.
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Każdy produkt zamiast kodu kreskowego będzie miał czip i wystarczające będzie przejście przez bramkę z koszem, żeby podliczyło ceny. Najwyżej osobno się policzy produkty na wagę.
_MyszooR_ [ Senator ]
Ze niby mam isc do marketu i sam sobie wszystko kasowac ? POJE%@O KOGOS ?!
mirencjum- ty to niezly spamer jestes :P
Piątek555 [ Ja to bym zjadl batona ]
mirencjum ty jesteś z Jelniej? ja też :P zapewne chodzi Ci o to Tesco na wolności :P tam są kasy tylko dla osób płacących kartami kredytowymi.
Maziomir [ Generaďż˝ ]
Jeszcze jedna uwaga odnosnie kas samoobslugowych - nie mozna w nich bez asysty sprzedawcy kupowac alkoholu - ktos musi zweryfikowac wiek kupujacego i zatwierdzic zakup. Tak przynajmniej jest w UK. Tak wiec jest miejsce dla absolwentow psychologii, nawet spolecznej.
peterkarel [ DX ARMY ]
Aj tam bredzisz, może i zabiorą im kasy , ale zostaną jeszcze posady kierowców autobusów :)
mirencjum [ operator kursora ]
Piątek555 --> ...tam są kasy tylko dla osób płacących kartami kredytowymi.
Nie tylko. Dajesz banknot i wyda Ci resztę razem z paragonem.
"Płacić można i kartą i gotówką, a kasa sama wydaje resztę i drukuje rachunek."
matisf [ Konsul ]
Ale reszty nie wydaje...
ed
:o szok!
Piątek555 [ Ja to bym zjadl batona ]
cóż sorry mirencjum nie zauważyłem dla mnie może być np. na lotnisku w Anglii w ogóle już prawie nie ma pań które obsługują są tylko komputerki gdzie przykładasz bilet i pokazujcie ci gdzie masz iść gdzie zostawić bagaż, o której masz lot dla mnie wo gule to jest paranoja bo jak ktoś latał nie raz to już wie co i jak wiem bo moja ciocia mi opowiadała.Jak była pierwszy raz była w szoku a jak podeszła do babki żeby coś się spytać ta pokazała palcem na ów maszynkę :D Dla nich jest to normalka
Lutz [ Legend ]
Samoobslugowe kasy sa wolniejsze (w odniesieniu do pojedynczego kasowanego towaru) od normalnych i to zarowno te standardowe na male ilosci towarow, jak i te "tasmowe" (ktore nie wiem czy sa juz w polsce wprowadzane). Glownie za sprawa malych kwalifikacji osob je obslugujacych, jak i ogolnie popularnego "mam w dupie ze jest kolejka". Oczywiscie w polskich warunkach byc moze ten fakt sie zmieni, gdyz gawiedz bardzo chetnie opierdoli kogos kasujacego towary i jednoczesnie rozmawiajacego przez telefon, czy oporzadzajacego niesforna pocieche. Problem z alkoholem (zabezpieczenia), lekami (potwierdzenie pelnoletnosci). Zasadniczo jest to fajna rzecz, bo zastapi idiotyczne polskie kolejki do kas "mniej niz 5 towarow", ktorych wieksza czesc nie rozumie slowa pisanego i przeznaczenia tych kas.
Reszta bedzie po staremu.
Swoja droga ksiegarnie w uk tez juz to wprowadzaja.
Kasy zliczajace (chipowe), jak tez skanery ktore dostaje sie razem z koszykiem, jakos srednio w uk sie sprawdzily.