Pabas [ Junior ]
Co zrobić gdy nagle chce Ci się dżistać (walnąć bączka), a okoliczności tego zabraniają, bądź nie wypada? Własnehistorie
Kiedyś miałem taką historię w pracy. Najadłem sie dzień wcześniej jajek z majonezem, ogórek kiszony i coś tam jeszcze było. Na drugi dzień jak co dzień do pracy. A tu rewolucja w żołądku od samego rana. I co w takim momencie jak się wymsknie przy szefie?? Czasami nie idzie tego utrzymać.. Ja przeważnie zwalam na powietrze z dworu. Że przed chwilą otworzyłem okno i tam tak jedzie...hehe. A w zasadzie to otworzyłem po to by sie przewietrzyło..
usher [ Centurion ]
hehehehehe....nie moge chyba takiego posta to jeszcze w historii forum tu nie bylo:). Ja jak mam rewolucje w brzuchu to przewaznie staram sie to robic z wiatrem zebym nie musial sam tego wonchać:)
Templar^ [ Konsul ]
"Użytkowniku, witaj na GRY Online"
Kompoholik [ Designed by AI ]
dżistać (walnąć bączka) --> rotfl :)
CooN [ Generaďż˝ ]
W koncu jakies przyziemne historie!
Masz absolutna racje. Twierdzenie iz "na dworze dupa moze" warto by rozszerzyc o aneks postaci: "wstrzymywanie bakow grozi rozerwaniem jelit - Minister 'Spraw Wewnetrznych' ". Konkluzja nasunie sie sama.
A co do szefa - zawsze mozna mu powiedziec, ze pewnie sam puszcza gorsze baki :> .. i zaczac szukac nowej pracy
Enjoy screamer!
VinEze [ Hasta la victoria siempre! ]
Pabas - wychodzi Ci wtedy tajniaczek z kleksem?
sepuku [ Junior ]
Jak szef ma poczucie humoru, to mozna sprobowac podpalic baka.
Gierdonim [ Pretorianin ]
raz musiałęm puścić bączka w skole na apelu. męczyłem sie i jakoś udało sie powstrzymać, ale zaraz po tym spribntm udałem sie do toalety i odedchnąłem :P
Pabas [ Junior ]
Zgadza się z Tobą Coon całkowice. W sumie nic co ludzkie nie jest nam obce. Lekarze wręcz czasami nakazują wybączkować się jeżeli jest to możliwe. Bo jeżeli nie to mogą być z tego nawet problemy...
*Bonek* [ Centurion ]
Powiem tak: zamiast trzymać bąka w dupie niech polata po chałupie... :-) Pozdr
peteras [ spamer ]
Kiedyś jechałem pociągiem z dwoma żołnierzami w przedziale którzy byli lekko wcięci.Z nudów zaczęli walić z butli i podpalać te bąki zapalniczką.Efekt był super coś ala pokazy cyrkowe tylko inną buzią.Radzę spróbować bo warto.
oksza [ Senator ]
Cóż, moge tylko polecić znany i znakomity skecz Georga Carlina "Farting in public".. :)
bone_man [ Powered by ATI ]
Ja mam wytresowane baczki ;) Kiedy chce mnie sie baka puscic mam dwie opcje do wyboru: Z tlumikiem i z hukiem.
Zazwyczaj jest tak, ze te cichacze smierdza gorzej niz baki hukowe dziwne ;))
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Proponuję ruszyć w kurs do innej części biura, tam zostawić znak zapachowy i powrócić na swoje miejsce. Inną sprawdzona metodą jest wyjście do kibelka i puszczenie gazów do muszli , niezapomnij jedna przytrzymać papieru toaletowego tuż przy odbycie aby stłumić wszelkie odgłosy a o odśwerzaczu niezapominaj . Jesli palisz to przerwa na paierosa na zewnątrz budynku pozwoli ci nietylko na puszczenie bączka ale i zyskać reputacje sympatycznego człowieka który stara sie innym zdrowia niepsuć. Dobrą metodą jest wejść do kogoś do pokoju gdy go niema, udajemy głośno zdziwienie że niema niby to pozukiwanej osoby (na wszelki wypdek przygotuj sobie jakies alibi) i zagazowujemy pokuj, jeśli by ktos wszedł, pytamy ze szczerym uśmiechem "Coś tu chyba zdechło, nieuważasz?"
usher [ Centurion ]
hehe nie ma to jak cichacze, wtedy mozna na kazdego innego zwalic... jak wyjdzie głosny pierd ...no cóż..kazdemu sie moze zdarzyć...ja lubie czasami w nocy sobie pierdnąć pod kołderka i wiecie co wtedy robie??? nakrywam sie nią :)))
diabelek1 [ szczęśliwy ]
->usher sado-macho?? :D
mały_miś [ MIŚtyczna MIŚtyfikacja ]
usher ---> R O T F L :))))
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
usher ---> zaraz idę spać spróbuję twojej meody inhalacji
Maniac [ Pretorianin ]
buahahaha takiego watku jesdzcze nie bylo:D
Z podpalaniem bengali radze uwazac. Podobno komus rozwerwalo przez taki numer dupe. Poprostu gaz eksplodowal wewnatrz:)
Requiem [ has aides ]
trzeba kupić sobie tłumik i wstawić to pupy:DD
I najważniejsza część postu. Zerknijcie KONIECZNIE na link, ktory podaje ponizej - jest to krótkie oprowadzenie po pierdnięciach:))
cytat: 1: Furzus Vulgaris (normalny)
Pierdniecie na kazda okazje , pod wzgledem zapachu niezbyt intensywny , bardzo chetnie puszczany w czasie spaceru . Nigdy nie wypuszczac ze zloscia lub na przymus (mozna sie zdziwic ... ). Chetnie widziany wsrod przyjaciol i rodziny.
link:
Requiem [ has aides ]
upne watek, bo warto na linka zajrzec:)
usher [ Centurion ]
naprawde mowie Wam ta metoda jest dobra...pare takich nakryć i zaczyna sie robić wesoło..najlepiejh do tej zabawy kogoś zaprosić. Potem a nóż się kolega odwdzięczy i mas kiedyś też zaprosi na wąchańsko :)))
Maniac [ Pretorianin ]
:)