Revanisko [ Senator ]
Wzmacniacz do gitary
Ile +/- muszę dać za w miarę znośny wzmacniacz do gitarki elektrycznej (Cort x6) - do nauki gry (bez specjalnych fajerwerków ;pp) - mile widziany przester
ES_Lechu [ Mocny Mariusz ]
Polecam Rolanda Cube'a 15x
Tani, fajny i przyjemny. Mam go nadal w formie pierdziawki na zapas (na codzien uzywam peavey'a valvekinga) ale to naprawde swietny piecyk na początek.
Znajomi mieli rózne piece (wszystko 15-20w) Fender (syyyf), Line6 (całkiem), H&K Blue edition (taki se) wiec mialem porownanie. Roland najlepszy. Ma 4 rodzaje przesteru (wbudowane efekty bossa) przez co mozna mocno kombinowac.
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
Za ok 400zł kupisz 15W Kustoma na głośniku 12"- jak Cube 15x jest w porządku, tak 8" do 12" ma się nijak.
wiktordth [ Keep Yourself Alive ]
[2] - dlaczego uważasz, że Fendery to syf? Mam Mustanga I i uważam, że to najlepszy wybór w cenie do 500 zł. Ma dobry przester, 24 efekty, niezłe brzmienie, w dodatku można podłączyć go przez USB do PC i nagrywać/kombinować z efektami/wgrywać pobrane ze strony Fendera efekty.
Revanisko [ Senator ]
Byłbym wdzięczny za podanie linku chociaż do 1 aukcji/strony/czegokolwiek o danym wzmacniaczu ;D
Z tego co tu podajecie rozumiem ,że 400 to minimum ile muszę dać ?
Revanisko [ Senator ]
up
Reality [ Gitarzysta ]
Ot takie pierdziawki ;D
Nic ciekawego ale na domowe granie wystarczające.
I tu masz tanie coś, które jakoś brzmi.
Tu wyczaiłem ci gościa co ma corta x6 i taki własnie piec.
Chociaż polecałbym jak juz kupować tego Peaveya to do tego jeszcze :
Efekt gitrowy
Kupno line 6 (efekt procesorowy) tez jest opcją tylko, że kosztują one dwa razy więcej niż kolega ma do wydania ;)