GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Lublinianie wrogiem numer jeden warszawiaków?

03.01.2011
23:32
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Lublinianie wrogiem numer jeden warszawiaków?

Na początek nakreślę sytuację. Lubelszczyzna, na której mieszkam jest chyba objęta tajnym planem zalesienia, a nie budowania dróg. Dobrze to obrazują mapki Z wielką nadzieja wszyscy wypatrywali obwodnicy, aż tu przyszedł minister grabarz i powiedział, że inwestycja w s17 może poczekać. Jak się nie wyrobimy z budową to unijna kasa przepadnie i będzie klops. O dziwo udało się jakimś cudem skrzyknąć przedsiębiorców, wszystkich lubelskich polityków, internautów, by razem stanęli w obronie inwestycji.
Powstał film reklamowy
W Warszawie zawisły bilbordy
Wojewoda z Prezydentem (PSL i PO) grożą rządowi (o ironio - PO PSL) skarga do Komisji Europejskiej
Powstała grupa na facebooku (prawie 3000 osób)

Ale miałem tylko nakreślić temat... Otóż właśnie przez te grupę na facebooku trafiłem na artykuł na stronach tvn warszawa i komentarze pod nim... Dlaczego lublinianie są tak znienawidzeni przez warszawiaków?

03.01.2011
23:36
[2]

Setak [ Pretorianin ]

Słoiki precz z Warszawy!

03.01.2011
23:43
[3]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Eeee tam. Podejrzewam, że lublinianom dostało się niejako przy okazji tylko i wyłącznie dlatego, iż przypadkiem to oni napatoczyli się w "napastliwy" sposób na ulicach stolycy ;-) Po prostu tutejsi generalnie mają miejscami dosyć narzucających się w różnoraki sposób "obcych". Ot chociażby przykład mojego biurowca. Na parterze mamy hotel dla roboli z różnych miejsc kraju, którzy pracują na budowie dla miejscowego developera. Na korytarzach i w łazienkach syf i smród, nasz parking firmowy zastawiony, itp. To może dość skrajny przypadek, ale akurat mi trafił się taki i sam najchętniej - za hasłem jednego z plakatów - odizolowałbym stolicę przynajmniej od czasu do czasu, żeby trochę odpocząć :>

03.01.2011
23:44
[4]

rvc [ MORO ]

olej troli . zobacz jakie sa komentarze pod tytułem np . wypadek w wawie.że nie wspomnę o politycznych. tak już maja różne typy i nie sa oni koniecznie z wawy.

co do tematu to wydaje mi sie że gorsza sprawa od finansów to to że przedawnią sie pozwolenia

03.01.2011
23:46
smile
[5]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

Ale jak w Lublinie będzie wypadek i niech samochód ma blachy na W, to cała Warszawa ma przerąbane. I kij, że to samochód firmowy i kierowca z Lublina. :P

Co do obwodnicy, bardziej przeraża mnie fakt, że zabrali koncesję Contbusowi na trasie Lub..., Polska B - Warszawa...

04.01.2011
00:22
[6]

zknightz [ Pretorianin ]

Przecież powszechnie wiadomo, że krakowianie i warszawiacy się najbardziej nienawidzą, więc zdziwił mnie ten temat.

04.01.2011
00:38
smile
[7]

bartek [ Legend ]

Lublin kojarzy mi się, podobnie jak Suwałki i okolice, z ciemnogrodem, rozsypującą się starówką, brakiem perspektyw i totalnym zadupiem.

Oczywiście rzucam stereotypami, ale to jedyne co widzę myśląc Lublin. Plus stare dostawczaki.

Z licznych znajomości, które dotąd nawiązałem muszę przyznać, że mieszkańcy Lubelszczyzny są zdecydowanie najmniej kumaci, ale jednak znacznie milsi i mniej cwaniakowaci, niż koledzy z Suwałk, Augustowa i całej tej wschodniej bryndzy.

Nie zapomnę, jak pewien magister z Politechniki Lubelskiej przez miesiąc kłócił się ze mną, że średnia długość życia ludzi na zachodzie jest coraz krótsza (a na pewno dużo krótsza niż np. w średniowieczu!), bo teraz mamy od cholery chorób, HIV, rak i ogólnie straszne skażenie środowiska... Wszelkie argumenty typu strony WWW, książki i inne do niego nie docierały. On wiedział lepiej. Po miesiącu kilku jego kumpli, też z Lublina, zaczęło mu wtórować i porzuciłem temat :D

Oczywiście bez obrazy, miasta w Polsce, które zadupiami nie są policzyłbym na palcach jednej ręki (Poznań, Warszawa, Kraków, Wrocław, Gdańsk, koniec?), ale opinią Warszawiaków bym się nie przejmował - po pierwsze prawdziwych Warszawiaków jest bardzo mało, po drugie - Warszawa traktuje wszystko poza granicami własnego miasta jak Polskę B - każdy kto lądował na Lotnisku Lecha Wałęsy czy pływał w słynnym olsztyńskim aquaparku (w budowie od 20 lat) przyzna im rację.

Swoja drogą trochę daliście ciała z mapką, bo na WWW Pokazywarki wyraźnie widać, że są regiony w dużo gorszej sytuacji, niż Wasz - szczególnie niepokoi wielka dziura w północno-zachodniej Polsce.

Tak czy srak - obwodnica się Wam należy, bo miasto duże i taki przybytek mieć musi, jak będę mógł jakoś pomóc, to chętnie pomogę.

04.01.2011
00:43
[8]

zknightz [ Pretorianin ]

bartek --> Lublin to stolica województwa, więc zadupie to raczej nie jest.

04.01.2011
01:04
smile
[9]

Backside [ Senator ]

promilus1 ---> Zakładać temat z powodu komentarzy na stronie TVN-u.... 0_o masakra... Nawet nie wiem jak to skomentować, bo to absurdalnie głupie... już o próbie prostowania nieistniejącego konfliktu warszawiaków i lublinian nie wspominając :).

04.01.2011
01:04
[10]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Jeżeli budowa tej ekspresówki sprawi, że będzie więcej samochodów z rejestracją LU to jestem przeciw. Najgorsi na drodze to kierowcy z Lublina i Łodzi.

04.01.2011
01:07
smile
[11]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Przecież to oczywiste że Warszawa bierze całą kasę !! :)

Poznań rozumie Lublin.

04.01.2011
01:17
[12]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

[11]
Nie wiem jaka jest sytuacja na linii Warszawa - Lublin, ale Poznaniacy nie mają powodów do narzekania, bo w Wielkopolsce to właśnie Poznań zgarnia całą kase, a reszta dostaje jakieś "drobniaki", przykładowo drugie miasto w województwie, jakim jest Kalisz.

04.01.2011
01:19
[13]

zknightz [ Pretorianin ]

halfmaniac --> to oczywiste że stolica województwa zgarnia najwięcej kasy.
PS jestem z Olsztyna :D

04.01.2011
01:20
[14]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Backside---> no i masz odpowiedź w poście napisanym w tej samej minucie co Twój, a nie jesteśmy na forum tvn. Poza tym jak tak czytałem komentarze, to często przewijało się "z innych miast nie sa tacy źli, lublinianie najgorsi". Na forach tvn 24, gazety wyborczej itp przewijają się często "POpaprańcy", "PiSuary" etc., dlatego ich nie czytam, bo to wylęgarnie troli, czesto zapewne opłacanych. Forum tvn Warszawa jest mniejsze, o mniejszym zasięgu, wiec i trolle tak go nie obskakują. Uznałem, że być może coś rzeczywiście jest na rzeczy.

04.01.2011
01:31
smile
[15]

Backside [ Senator ]

promilus1 ---> internet to wylęgarnia debili, którzy piszą co im ślina na język przyniesie i są z tego dumni. Nie wiem czy to jest wpisane do rules of the internet ;), ale powinno być - trzeba o tym zawsze pamiętać!

Zwłaszcza w tym przypadku. Z Twoich linków wynika, że to bardzo poważne przedsięwzięcie, a nie tylko śmieszna grupa na fejsie. Tym bardziej autorzy kanału powinni się wystrzegać przed wpisaniem bezsensownych rzeczy, które pokazują, że słabo u nich z myśleniem, a w dodatku obrażają Bogu ducha winnych mieszkańców miasta, do których zresztą wszyscy o wszystko mają pretensje ;)*

Zresztą o czym my mówimy. W Warszawie mieszka 2mln ludzi. Ile jest hejtowych komentów z tych 229 - 100? 200? Wnioski mogą być TYLKO takie:

a) 200 z 2.000.000 warszawiaków to debile
b) 200 warszawskich rodzin źle pilnuje swoje dzieci, które trolują po necie
c) 200 polskich rodzin źle pilnuje swoje dzieci, które trolują po necie
d) na stronę wpisało się 200 trolli, z których tak naprawdę żaden ze stolicy nie jest
e) mikroskopijny ułamek warszawiaków ma coś przeciwko budowie drogi, reszta wpisów to rozsiane po całej Polsce buraki.


*bardzo ironiczne biorąc pod uwagę, ze w Warszawie praktycznie nie istnieją międzymiastowe animozje, ani żadne tego typu zakorzenione głęboko w świadomości zboczenia. Nigdy nie spotkałem się z pogardą czy żartami w obecności kogoś z innego miasta. W drugą stronę - niestety tak.

04.01.2011
01:31
[16]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Jeśli chodzi o kwestię samochodów z rejestracją LU to faktycznie coś jest na rzeczy.

04.01.2011
02:20
[17]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Najgorsi na drodze to kierowcy z Lublina i Łodzi.

Imho B*(*), P*(*) i G*(*) są znacznie gorsi :>

04.01.2011
11:49
[18]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Wielu znajomych mogłoby pewnie sporo napisać o kierowcach z Warszawy :D
A nie, to tylko zakonspirowani Lublinianie...

Ciekawe, czy ta akcja cos da (wierzycie w cuda? :D), a nie gdzie jest wiecej debili piszących "smród, bród i zaścianek". Po cholerę sie w takim razie pół polski pcha na Lubelska AM? :D
Z tego, co wiem, nie wszyscy to looserzy co sie nei załapali do Krakowa i Warszawy...

04.01.2011
12:07
[19]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Akurat o kierowcach z Warszawy można napisać, że poruszają się najsprawniej - co przez kierowców z Lublina, Radomia czy Łodzi może być odbierane jako "cwaniactwo", bo cwaniaki np. ruszają spod świateł jak tylko zmieni się na zielone, a przysłowiowy lublinianin musi zarejestrować fakt zmiany świateł, zastanowić się, który bieg wrzucić, czy aby na pewno pierwszy i spokojnie, majestatycznie ruszyć. Jeździłem w wielu miastach w Polsce i naprawdę najlepiej, najsprawniej jeżdżą w Warszawie - nawet mimo korków, natomiast Łódź, Lublin, Rzeszów to tragedia.

04.01.2011
12:09
[20]

Underlinge [ Pretorianin ]

Paudyn --> Niee, gorsi są Ci z NO* i WCI :P

04.01.2011
12:12
smile
[21]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

No, to jest masakra jak niektórzy w Lublinie ruszają spod świateł, chociaż i tak nie przebije nic zostawiania luki na 2m w sznurku... A potem na CB aby klną jak ktoś chce wjechać w taką dziurę -.-

04.01.2011
12:14
smile
[22]

mackie majcher [ Konsul ]

Lukis' :)

Przecież to oczywiste że Warszawa bierze całą kasę !! :)

Śląsk rozumie Lublin.

04.01.2011
13:44
smile
[23]

Dominik1991 [ Bezimienny ]

E tam warszawiacy jak warszawiacy rodowitych warszawiaków ze świecą szukać, a ci internetowi hejterzy to właśnie przyjezdni którzy od niedawna w sumie mieszkają w wawie. I najgłośniej krzyczą jacy to oni miastowi nie są ale tak zawsze jest i jak ktoś niesamowicie udziela sie w taki sposób i ci którzy uważają sie za wielkich miastowych to szczerze słoma im z butów wystaje.

I tak poznaniacy od warszawiaków lepsi, Ci to w ogóle uważają ze wielkopolska i oni to najlepsi ze wszystkich są ;p

04.01.2011
14:07
[24]

r_ADM [ Senator ]

Akurat o kierowcach z Warszawy można napisać, że poruszają się najsprawniej

To, ze na warszawskich drogach zdarzaja sie kierowcy z prowincji wyraznie zagubieni np. duzym rondem to fakt, ale ci 'poruszajacy sie najsprawniej' to jakis slaby dowcip. Liczba sierot na drogach nie potrafiacych sprawnie ruszyc z pod swiatel jest zatrwazajaca. Chyba, ze w innych miastach jest jeszcze gorzej; w co z kolei trudno uwierzyc.

04.01.2011
14:09
[25]

Qverty™ [ Legend ]

Warszawiacy nikogo nie lubią, wsiole jedne...

spoiler start
A Warszawa śmierdzi...

spoiler stop








04.01.2011
14:10
[26]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

Lublinianie?
Więksi skurczybyki to dla nich my w Krakowie jesteśmy!

04.01.2011
14:16
smile
[27]

simian-raticus [ Generaďż˝ ]

Warszawa i Lublin to wiochy! Ludzie stamtąd to wiochersi i wstyd Polsce przynoszą i swoimi kłótniami! raperzy z warszawy najsłabsi! Peja, OSTR, Firma i Karramba z innych miast są!


Lublinianie wrogiem numer jeden warszawiaków? - simian-raticus
04.01.2011
14:30
[28]

szuru-buru [ Memento Mori ]

Jazda po Lublinie bez obwodnicy to męczarnia jest. Pracuje w Lublinie i co dzień kręcę się po mieście autem.Wystarczy że na Al. Kraśnickich jest wypadek, albo ul Sikorskiego się zakorkuje i cały Lublin stoi. Aż się prosi o obwodnicę, a dzięki S17 przejazd do warszawy wreszcie odbywał by się w cywilizowany sposób.

Dla mnie na drodze nie ważna jest rejestracja tylko zachowanie się w ruchu. Jak ktoś nie używa kierunków i wpycha się lub kozakuje jest dla mnie kretynem, nie ważne jaką ma rejestracje.

04.01.2011
15:05
[29]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

Najgorsi kierowcy to WAW...czy jak tam ta Warszawa ma. WA. To jest dopiero masakra. Wszędzie się wpierdzielają, zero kultury, bo jedzie pAN ze stolycy...

04.01.2011
15:09
smile
[30]

Murinio [ The Special One ]

Akurat z moich obserwacji wynika, że Warszawa dość mocno lubi się z Krakowem, ponieważ pomiędzy mieszkańcami obydwu miast istnieje swoista więź intelektualna, czego nie można już powiedzieć o takich Kielcach czy Poznaniu.

04.01.2011
15:20
smile
[31]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Najgorsi kierowcy to WAW...czy jak tam ta Warszawa ma. WA. To jest dopiero masakra. Wszędzie się wpierdzielają, zero kultury, bo jedzie pAN ze stolycy...

Nooo, też tak myślę. Nazjeżdżało się buraków z takiego dajmy na to poznania i kartofle warszawiaków udają...

(...)trafiłem na artykuł na stronach tvn warszawa i komentarze pod nim... Dlaczego lublinianie są tak znienawidzeni przez warszawiaków?

Oooo i jeszcze po forach piszą...





promilus1 --> Pomyśl proszę, ilu tych bałwanów z sejmu ma coś wspólnego z Warszawą? Jeśli chcesz opiniami na forach wyrabiać sobie opinie o ludziach, to patrząc co się dzieje na Onecie myślałbym, że Polska to kraj wyjątkowych kretynów. Nie warto zwracać uwagi na mantalne gówniarstwo.

04.01.2011
16:54
smile
[32]

zoor!n [ Legend ]

Oj tam zaraz wrogiem numer jeden. To fakt, przyjezdni jako ogół nie są lubiani w Warszawie (czy podobnie jest w innych miastach, ciężko mi powiedzieć), ale nie ma tu mowy o wrogości. Prędzej działa to na odwrót - to warszawiacy są przez wielu traktowani jak intruzi, złodzieje, cwaniaki i najgorsze ścierwo. Pytanie tylko, czemu spotykam to tylko w Internecie? Czemu nikt nie mówi tego w twarz? Moim zdaniem, trochę rozdmuchany temat.
Co do kierowców, jest prawdą, że jest lekka napinka na kierowców jeżdżących na blachach LU, LLU, etc. Czemu? Po pierwsze, to chyba najczęściej spotykana 'obca' tablica. Po drugie, gdy stoisz w korku, a otaczają Cię przyjezdni, którzy nie płacą tu podatków, zawyżają często moje ubezpieczenie i korzystają z wszelkich udogodnień miasta, ciężko się nie denerwować. Po trzecie, zbytniej pewności jazdy to oni nie posiadają (oczywiście, jest wielu kierowców na warszawskich tablicach, którzy jeżdżą gorzej, ale punkt wyżej trochę ich usprawiedliwia).
Reasumując, każdego będzie wkurzał przyjezdny, który korzysta, a nic od siebie nie daje. Co nie mniej wkurzające, to właśnie ci przyjezdni paradoksalnie najgłośniej krzyczą, jak to w Warszawie jest źle, że korki, że drogo, że chamy wokół, etc.
A forów internetowych radziłbym nie czytać, człowiek przyjeżdżający do pracy/na studia do Warszawy, nie staje się warszawiakiem. To smutne, ale w tym mieście jest taki nawał ludności przypływowej (co nie uznaje wcale za tragedię, w większości przypadków wręcz przeciwnie), że ciężko już w ogóle mówić o jakiejś dwumilionowej społeczności w tym mieście. Osobiście urodziłem się w Warszawie i mieszkam tu przez całe życie i znam mnóstwo osób, które mają bogatą historię życia tutaj (co wcale nie czyni ich lepszymi) i w żadnym procencie nie wypełniają definicji stereotypowego warszawiaka, który wypowiada się na forach, takich jak tvnwarszawa.pl. Najgłośniej krzyczą 'warszawiacy', którzy mieszkają tu od kilku/kilkunastu lat i myślą, że tytuł ten jest jakąś wielką nobilitacją.

Co do tej akcji, brzmi trochę prowokacyjnie, podobnie jak plakaty Milki (?) z kibicami Jagiellonii Białystok, czy ostatnia akcja krakusów: .


Michał Raven
'Ale jak w Lublinie będzie wypadek i niech samochód ma blachy na W, to cała Warszawa ma przerąbane. I kij, że to samochód firmowy i kierowca z Lublina. :P'

Trzeba przyznać, że to działa też w drugą stronę. Wystarczy przejrzeć opisy wypadków z rzeczonego forum tvnwarszawa.pl, a w komentarzach zawsze sprawcą jest LLU, LU, etc.

Zknightz
'Przecież powszechnie wiadomo, że krakowianie i warszawiacy się najbardziej nienawidzą, więc zdziwił mnie ten temat.'

Mam się czuć w czepku urodzonym, skoro ani razu w życiu nie uświadczyłem tej nienawiści? To raczej takie przekomarzanie się. Nienawiść można już prędzej odnaleźć w nastrojach fanatycznych kibiców.

Baron Samedie
'Jeżeli budowa tej ekspresówki sprawi, że będzie więcej samochodów z rejestracją LU to jestem przeciw. Najgorsi na drodze to kierowcy z Lublina i Łodzi.'

Smutny przykład 'warszawiaka'. Musisz nie spać po nocach, bo niedługo (?) otworzą autostradę do Łodzi, a wtedy nas zaleją...

'Akurat o kierowcach z Warszawy można napisać, że poruszają się najsprawniej - co przez kierowców z Lublina, Radomia czy Łodzi może być odbierane jako "cwaniactwo" (...)'

W tym miejscu muszę się zgodzić. Jasnym jest, że zawsze znajdzie się jakaś ofiara, ale po Warszawie jeździ się naprawdę sprawnie (pomijając nawet korki). Ostatnio przejeżdżając przez Toruń, mogłem tylko potwierdzić swoje przekonanie. Na kilku skrzyżowaniach mają liczniki informujące o czasie pozostałym do zmiany światła. Niestety, to też im nie pomaga (być może zbyt uogólniam, trudno żebym się tam przeprowadził i zaczął poważne badania na ten temat).

Lukis'
'Najgorsi kierowcy to WAW...czy jak tam ta Warszawa ma. WA. To jest dopiero masakra. Wszędzie się wpierdzielają, zero kultury, bo jedzie pAN ze stolycy...'

Przykro mi, że masz takie kompleksy. Być może do Ciebie też kiedyś uśmiechnie się szczęście w życiu.

04.01.2011
16:57
[33]

Lukis' [ POZnanska Pyra ]

zoor!n --> nie kompleksy. Ale rzeczywistość. Najbardziej brawurowi, wpychający się, wymuszający pierwszeństwo są kierowcy z Warszawy. Do tego niekulturalni. Szczególnie jadąc nad morze, do miejscowości do których z Wawy się jeździ...

04.01.2011
17:00
[34]

zoor!n [ Legend ]

Lukis --> Też mogę napisać, że najgorsi kierowcy są z Poznania, Lublina, Krakowa i Wrocławia. Jeżdżą jakimiś gruchotami ledwo trzymającymi się drogi, co chwila się jakiś gamoń zepsuje i blokuje ruch. Jeżdżą nerwowo, ospale ruszają ze świateł i nie potrafią znaleźć odpowiedniej pozycji na drodze o więcej niż jednym pasie. Dodatkowo, włączają długie, gdy znajdują się w cieniu wieżowców, bo zdaje im się, jakby byli w lesie.
Pytanie tylko, jaki to ma sens?

Przy okazji, do jakich miejscowości się jeździ z Warszawy? To może być ciekawe.

04.01.2011
17:09
[35]

DarkStar [ magister inzynier ]

Zawsze mi się śmiać chce, jak widze takiego sprawnie poruszającego się np. po Czerniakowaskiej. Dynamiczne zmiany pasów, przyspieszanie i szybkie hamowanie, wpieprzanie się innym pod maski, a wszystko po to, żeby znowu zatrzymał się obok mnie na swiatłach:)

04.01.2011
17:44
[36]

micmur13 [ Generaďż˝ ]

Generalnie, Lublin w ciągu ostatnich 10 lat ze wszystkich największych dużym miast Polski (powiedzmy stolice województw) przeszedł największą metamorfozę, goni Wrocław i Poznań (patrząc na możliwości pracy/infrastrukturę/a już na pewno edukację), jedynie liczbą mieszkańców odstaje, niczym więcej...

04.01.2011
17:46
smile
[37]

LU2864J [ Konsul ]

Ooo taak... uwielbiam sobie poczytać komentarze "PANÓW POLSKI" Warszaffiaków... A ja głupi kiedyś zastanawiałem się dlaczego was od "wieśniaków" i "ćwoków" wyzywają...

04.01.2011
18:04
[38]

Snakepit [ aka Hohner ]

[37] ktore komentarze?

świetnie czyta się ten flame, jak zwykle z resztą Wawa vs reszta kraju :) Ale na szczescie mnie to wali, mieszkam tu 25 lat, od urodzenia, pracy tu ni ma, ulice brudne, miasto nudne, kierowcy do dupy a najwiecej Porsche Cayenne i Merolów S widzi się z rejestracjami Px i Lx ;)

Tak wiec milego dalszego plucia na Wawe :)

wśród ludzi mieszkających na wsi i w mniejszych miastach panuje jakieś dziwne przeświadczenie, że ludzie w Warszawie to srają pieniędzmi hmh...dziwne

04.01.2011
18:52
[39]

szuru-buru [ Memento Mori ]

Generalnie, Lublin w ciągu ostatnich 10 lat ze wszystkich największych dużym miast Polski (powiedzmy stolice województw) przeszedł największą metamorfozę, goni Wrocław i Poznań (patrząc na możliwości pracy/infrastrukturę/a już na pewno edukację), jedynie liczbą mieszkańców odstaje, niczym więcej...

Heh, a to dobre. Fakt co do edukacji się zgodzę, ale reszta nijak się nie ma do rzeczywistości. W czasie wakacji jest 1/4 ruchu na ulicach/chodnikach/centrach handlowych.

04.01.2011
18:56
[40]

Michał Raven [ Jeremy Clarkson ]

micmur13 --> Czy kiedykolwiek miałeś tę przyjemność jeździć po wylotówce na Warszawę, albo chodzić po wspaniałych chodnikach?

Najwidoczniej nie, bo Lublin nie przeszedł żadnej metamorfozy w moim odczuciu. Ot, wybudowali nowe centra handlowe...

04.01.2011
18:58
smile
[41]

Mastyl [ Legend ]

Pewnie z 10% "warszawiaków" to zawodnicy, którzy przyjechali na studia do Wwy z Lublina, bo niestety - tak moi drodzy -nie wszystkim wystarczają całkiem niezły KUL i UMCS. A jak już studiowali w Lublinie, to i tak przyjechali tu do pracy.

Ale to i tak nic, w grupie na studiach (23 osoby jeśli dobrze pamiętam) na UW miałem trzech warszawiaków i około 15 osób z Radomia.

Dlatego podejrzewam, że te "nienawistne" komentarze piszą jedni lubliniacy na drugich :) Ewentualnie radomiacy na lubliniaków, bo to w końcu konkurencja w stolycy :)

04.01.2011
19:01
[42]

tomazzi [ Flash YD ]

Najgorsi na drodze to kierowcy z Lublina i Łodzi.
A moim zdaniem rejestracje BLM i wszystkie warszawskie.

odizolowałbym stolicę przynajmniej od czasu do czasu
Tak to niestety jest, że stolica jest dla całego kraju, nie tylko mieszkańców tego miasta.

ciekawe czy jakby Krakow byl caly czas stolica to tez byscie tak pieprzyli 3 po 3 :)
Tego się nigdy nie dowiemy :)

04.01.2011
19:03
[43]

Snakepit [ aka Hohner ]

ciekawe czy jakby Krakow byl caly czas stolica to tez byscie tak pieprzyli 3 po 3 :)

04.01.2011
19:52
[44]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Dlaczego Warszawiacy nie lubią resztki polski? czy ponad 1mld złotych wyciągany z Warszawy przez janosikowie wystarczy? A może te na oko 500 tysięcy przyjezdnych którzy płacą podatki u siebie a pracują w Warszawie, korzystają z naszej infrastruktury i zapychają drogi - budując drogi u siebie?

Do kompletu dodajmy BYDŁO które przyjeżdża na strajki (nie da się inaczej określić kogoś inaczej niż bydłem jak demoluje miasto, pali opony na ulicach itp.)..
Patrząc na skutki protestów tego typu bydła Warszawiak dostaje szału na samo hasło strajk..

Ale to nie osobiste - to raczej kwestia pieniędzy i wstrzymywania rozwoju (cięcia w sprawię dróg z racji janosik-owego) i narastania długów..

Personalnie do reszty polski to zwykle marudzą "farszafiacy" z napływu - pomieszka 3 lata bo tatuś morgi sprzedał i już się czuje lepszy niż osoby z wcześniejszych okolic i próbuje się pokazać..
Warszawiakiem także nazywają się osoby wersja pomieszka taka 30 km od Wawy w jakiejś małej wsi a przedstawia się jako Warszawa bo głupio powiedzieć że z jakiejś małej wsi ..

04.01.2011
19:59
[45]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

DiabloManiak - Pewnie i koczują mieszkając w przyczepie, bo głupio o te 30 km...

04.01.2011
20:09
[46]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

"Generalnie, Lublin w ciągu ostatnich 10 lat ze wszystkich największych dużym miast Polski (powiedzmy stolice województw) przeszedł największą metamorfozę, goni Wrocław i Poznań (patrząc na możliwości pracy/infrastrukturę/a już na pewno edukację), jedynie liczbą mieszkańców odstaje, niczym więcej"

micmur13 jak jesteś z Lublina i chcesz go bronic, to rób to tak, by nei było pretekstu dos zyderczych komentarzy. To nie jest totalne zadupie, ale że Wrocław goni? :D

04.01.2011
20:10
[47]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Api15 - a od czego są autobusy,pociągi, WKD-ki
- autentyczna podsłuchana niedawno w autobusie sytuacja - rozmowa na oko z 20 letnich dziewczyn w autobusie (studentki z całości rozmowy) i dyskusja że dojeżdża aż za Pruszkowa z wsi xy ale głupio im mówić że są ze wsi to mówią zawsze Warszawa...

Parę osób mających podobną mentalność, też znam osobiście - że wstydzą się ze mieszkają gdzieś dalej i nagle się okazuje że warszawa największym miastem europy, baa nawet świata - bo ciągnie się czasem po kilkadziesiąt kilometrów od granic i ciągle to samo miasto ;D

04.01.2011
20:38
smile
[48]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Wywołałeś wilka z lasu. 18 stycznia jedziemy do Was strajkować;D

04.01.2011
22:46
smile
[49]

zoor!n [ Legend ]

Promilus --> No i jak mamy Was lubić, skoro kolejny raz chcecie uprzykrzyć nam życie? Nie dość, że kierowcy z Waszych rejonów jeżdżą tak, jakby codziennie uprawiali strajk włoski, to kolejny raz urządzacie sobie zabawę na naszych ulicach.
Tym samym sposobem, nigdy nie polubimy górników.

05.01.2011
00:18
[50]

kajojo [ Generaďż˝ ]

zoor!n--> Cóż, myślę że doskonale zdajesz sobie sprawę jak ważną rzeczą dla nas mieszkańców nie tylko Lublina, ale całej Lubelszczyzny (sam jestem z Puław) jest droga S17. Obiecuję, że jeśli szanowny pan Grabarczyk, przywróci trasę S17 na listę inwestycji mających zapewnione finansowanie do 2013r to ta cała szopka się skończy. :)
Padł, a nawet szeroko rozwijany był pomysł ograniczenia ruchu, a nawet blokady wjazdu do Lublina, po to tylko aby zwrócić uwagę mediów na problem, a tym zaszkodzilibyśmy tylko i wyłącznie własnym kierowcom. Na szczęście obyło się (chyba, że Ruch Poparcia Palikota coś wykombinuje, ale to już szerszy temat ;) ) i ludzie, którzy mogą znacznie więcej od kilku pasjonatów z forum budowlanego wzięli sprawy w swoje ręce. :)

A tak swoją jakbyś spotkał kiedyś panią Hannę Gronkiewicz-Waltz to spytaj się, czy wygodnie jej będzie jeździć z Warszawy na Ukrainę przez autostradę A4, bo dosłownie kilka dni temu na antenie TVN24 wygłosiła opinię, że S17 jest Polsce kompletnie niepotrzebna, bo na Ukrainę można będzie dojechać autostradą. ;)

05.01.2011
00:32
[51]

Pan P. [ 022 ]

DiabloManiak --> Znamienne jest również to, że ludzie z pipidów przyjeżdżając do Warszawy na studia zawsze ustawiają na facebooku "lives in: Warsaw, Poland". Nierzadko, poza imieniem i fotką, jest to jedyna publicznie widoczna informacja w profilu. :-)

05.01.2011
00:44
[52]

rvc [ MORO ]

przypomnieliście mi sytuacje sprzed lat . będąc na wiejskiej zabawie zostałem zapoznany z miejscowymi ( co bym sztachetą nie wyłapał). jeden typek przedstawił sie : Jacek z Warszawy . zaznaczał swoje pochodzenie przy każdej okazji więc zapytałem z jakiej dzielnicy. odpowiedz była bardzo satysfakcjonująca > Falenica

później już było śmiesznie )))

05.01.2011
00:54
smile
[53]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Ja tam uważam, że równie śmieszna jak zachowania przybyszy jest wyższościowa postawa tubylców. A często nawet bardziej, co jest niby śmiesznego w tym, że ktoś pisze, że mieszka w Warszawie na facebooku? Może ma sobie jeszcze na czole wytatuować, że urodził się w gnoju i w gnoju umrze?

05.01.2011
00:57
[54]

zone.zeus [ Centurion ]

Ten wątek jest na poważnie? Naprawdę istnieje, poza internetem, jakiś konflikt Warszawy z resztą kraju? Bo zjeździłem już pół Polski nigdy nie kryjąc się ze swoim pochodzeniem (ani się z nim nie obnosząc) i nigdy, NIGDY nie miałem z tego powodu żadnych problemów. I w drugą stronę - na studiach/w pracy nigdy nikogo nie pytałem skąd jest, nikt nie pytał mnie skąd jestem, a jak gdzieś w rozmowie wychodziło czyjeś takie czy inne pochodzenie to było co najwyżej powodem do przyjacielskich żarcików, jeśli w ogóle ktoś kiedykolwiek o tym pamiętał i wspominał. Dziwny wątek.

05.01.2011
00:59
smile
[55]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Ci ludzie po prostu nie wiedzą, co to znaczy prawdziwy konflikt. Taki na śmierć i życie. Jakby mieszkali w Toruniu albo Bydgoszczy, to by wiedzieli. Ot co.

05.01.2011
08:00
[56]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Po prostu trzeba odroznic Warszawe, warszawiakow (wszyscy z 5-tego pokolenia, oczywiste) i "warszawke" czyli taki specyficzny stan umyslu niektorych ludzi przebywajacych w Warszawie dluzej czy krocej.

05.01.2011
09:29
[57]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Po prostu trzeba odroznic Warszawe, warszawiakow (wszyscy z 5-tego pokolenia, oczywiste) i "warszawke" czyli taki specyficzny stan umyslu niektorych ludzi przebywajacych w Warszawie dluzej czy krocej.

A co to za różnica gdzie idiota mieszka i od którego pokolenia? Idiota będzie idiotą niezależnie od pochodzenia i miejsca zamieszkania. Są osoby mające do tego po prostu predyspozycje, a powód wywyższania się zawsze się znajdzie - nie ten to inny...

05.01.2011
10:31
[58]

Cliffton The Second [ Konsul ]

Znamienne jest również to, że ludzie z pipidów przyjeżdżając do Warszawy na studia zawsze ustawiają na facebooku "lives in: Warsaw, Poland". Nierzadko, poza imieniem i fotką, jest to jedyna publicznie widoczna informacja w profilu. :-)

To samo jest w innych miastach, przyjedzie ktoś z Bździszewa a w profilu na nk czy facebooku ma "Poznań", niby nic, ale jednak... :D A już śmiać mi się chciało jak jeden znajomy (z jakiejś wioski na wschodzie Polski) po roku mieszkania w Poznaniu, na różnych forach (w tym na takim na którym wszyscy wiedzą skąd on jest) pisze: "no, my w Poznaniu to robimy tak i tak" albo "my Poznaniacy..." :D

05.01.2011
10:47
[59]

Loczek [ El Loco Boracho ]

Lukis: co do jazdy Warszawiaków, pozwole się nie zgodzić. Z reguły, uważam, że jeżdżą lepiej od Poznaniaków. Pewnie dlatego, że jazda po Warszawie, jako po mieście większym, wymusiła jazdę bardziej dynamiczną. Przykładowo gdybyśmy postawili kolumne samochodów z Warszawy, a potem z Poznania, na tym samym skrzyżowaniu, ta z Warszawy przejechałaby płynniej :)

No ale to moje osobiste odczucia, mogę się mylić ;)

05.01.2011
11:09
[60]

kamehameha [ Konsul ]

Znamienne jest również to, że ludzie z pipidów przyjeżdżając do Warszawy na studia zawsze ustawiają na facebooku "lives in: Warsaw, Poland". Nierzadko, poza imieniem i fotką, jest to jedyna publicznie widoczna informacja w profilu. :-)

A co mają tam niby wpisać?

05.01.2011
11:21
[61]

koobon [ part animal part machine ]

"Ale to i tak nic, w grupie na studiach (23 osoby jeśli dobrze pamiętam) na UW miałem trzech warszawiaków i około 15 osób z Radomia. "
Co racja to racja. Mam kupla z Pionek i on, jaki i wszyscy jego koledzy i koleżanki z podstawówki i szkoły średniej, siedzą w Wawie.
Kurza twarz, radomskie musi być cholernie wyludnione.

05.01.2011
11:25
smile
[62]

Backside [ Senator ]

Po prostu trzeba odroznic warszawiakow i "warszawke"

Zabawne, że nie pisze się o krakowiakach i "krakówku", poznaniakach i "poznaniaczkach", wrocławianach i "wrocławiaczkach". Czyżby w innych dużych miastach brakowało snobów i fetyszystów swojego miasta :)? Ba, ja jestem przekonany, że jest ich znacznie więcej. Nikt, NIKT z moich znajomych - z najróżniejszych kręgów - nie powiedział nigdy serio o innej aglomeracji, że to "wiocha", że "syf", że "nie mają Arkadii", że "nie warto przyjechać", że "my jesteśmy lepsi" [z powodu jakiegoś tam zabytku czy tradycji].

A w drugą stronę :)... Ba, dla niektórych w modzie jest jechać po stolicy, jej mieszkańcach i "ich chorej mentalności". Ktoś pamięta takie koszulki?
To strasznie ironiczne - dla ich "nosicieli" są symbolem tego, że są normalni i pozbawieni snobistycznego nalotu. Tymczasem "normalni ludzie" zobaczą coś dokładnie odwrotnego :].


Sam termin "warszawka" jest zresztą dziwny, bo strasznie niesprecyzowany. Chodzi o bohemę artystyczną, dobrze zarabiających 30-latków, wożących się studentów i licealistów, bywalców modnych klubów, posiadaczy drogich samochodów, die-hard fanów Starbucksa? Cholera wie. Pewnie wszystkiego po trochu i w zależności od sytuacji, która aktualnie pasuje. Jak się chce ponarzekać na lepiej zarabiających to warszawką będą menedżerowie, jak na bananowy klimat to bogata młodzież :).

05.01.2011
11:38
smile
[63]

piokos [ 147 ]

to po co mieszkańcy innych miast walą tłumnie do Warszawy? Uczcie się i pracujcie u siebie :)

05.01.2011
16:46
smile
[64]

DiabloManiak [ Karczemny Dymek ]

Kajojo _"zwrócić uwagę mediów na problem, a tym zaszkodzilibyśmy tylko i wyłącznie własnym kierowcom" a to nie przypadek ich bardziej dotyczy i leży na sercu?
Bo wkurzanie innych kierowców czy pasażerów komunikacji miejskiej w innym mieście ma wprost odwrotny skutek do zamierzonego - z pozycji neutralnej czy poparcia - entuzjazm czy zrozumienie danej sprawy zaczyna oscylować w granicach zera absolutnego.
Nie widać hipokryzji w poprzeszkadzajmy innym - żeby zainteresować nasza sprawą - a naszych oszczędźmy bo nasi? ;-)
Tak samo jak z masą kretyni-styczna - założenia słuszne - ale zamiast poparcia nakręcają tylko nienawiść do rowerzystów, dzięki paraliżowi okolic gdzie to robią..

A jak się może jeszcze milo poczeka z godzinę czy dwie z racji korków + strajku na mrozie to wpadają do głowy propozycje żeby zamiast drogi wybudować tam mur na 10 metrów wysoki zalać do 8 woda i wpuścić piranie..

Hajle Selasje- tatuować? nie przesadzajmy - wypalać żelazem na czole i tyle ;)

kamehameha - co wpisać ? Wystarczyłoby łamane Warszawa/miejsce zamieszkania - a tak masz kwiatki osoba traktująca się jako warszawiak będąca tu raz na 2 tygodnie na uczelni mieszkająca pod granicą (znam żeńskie wydanie tego a gębą pełna Warszawianka ;) )..

05.01.2011
17:03
[65]

msapps [ Pretorianin ]

LUBLIN to gniazdo pisowców! Powinno być izolowane.

05.01.2011
17:08
[66]

Gefreiter [ Konsul ]

A ja nigdy Warszafki nie lubiłem, nie lubię i lubić nie będe, mimo tego, że mam tam wielu znajomych.
Ja nawet swojego Opola nie lubie.
Wszedzie są buraki, tylko w większych bądz mniejszych ilościach

05.01.2011
17:10
[67]

msapps [ Pretorianin ]

Byłem ostatnio w Lublinie. Na słowo "Tusk" wszyscy zaczęli szczekać. I to jest normalne miasto?

05.01.2011
17:13
smile
[68]

XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]

msapps: Może trafiłeś do schroniska dla psów? Trzeba było powiedzieć "Kaczyński" i sprawdzić reakcję.

05.01.2011
17:14
[69]

Gefreiter [ Konsul ]

A mi Lublin osobiście się kojarzy ze sprzedaną Polską i komuną :)

05.01.2011
17:15
[70]

msapps [ Pretorianin ]

No komunizm w lublinie to nawet ulicami płynie. To miasto opóźnione jest bardziej niż Białystok.

05.01.2011
18:11
smile
[71]

Imak [ Generaďż˝ ]

Akurat o kierowcach z Warszawy można napisać, że poruszają się najsprawniej -> Skoro większość z nich połowę czasu jazdy wlecdze się w korkach. :)


Dodam, że na przykład w Gliwicach wiele słyszę o przeróżnych dotacjach, unijnych projektach itp, zbliża się nawet budowa średnicówki, a miasto to nie jest stolicą województwa, choć należy do największych trzech w aglomeracji.



Zastanawiam się jeszcze, o ile istnieją takie konflikty między mieszkańcami miast, to skąd one się biorą?


I czy Warszawiacy rzeczywiście traktują resztę Polski jako Polskę B?

05.01.2011
18:14
[72]

Gefreiter [ Konsul ]

Ja wszystko na wschód od Wielkopolski, Śląska, Kujawsko-Pomorskiego uważam za Polskę B, a nawet i C

05.01.2011
19:06
[73]

Loczek [ El Loco Boracho ]

msapps: a "powcy" niby w czym są lepsi od "pisowców"?

05.01.2011
19:10
[74]

kajojo [ Generaďż˝ ]

msapps--> A teraz powiedz mi proszę w jaki sposób Lublin ma wyjść z tej komuny, w sytuacji w której jedyna droga, która go łączy z "ośrodkiem cywilizowanym" jakim jest Warszawa i inne miasta zachodniej Polski, jest (zgodnie z badaniami naukowców z Politechniki Gdańskiej) najgorszą i najbardziej niebezpieczną drogą krajową w Polsce?

Ot choćby, przykład firma budowlana z siedzibą w Warszawie wygrywa przetarg na budowę stadionu w Lublinie. Sprzęt i materiały trzeba jakoś dostarczyć, z Warszawy. Lepiej to zrobić po drodze pełnej dziur, gdzie nagminne są wyprzedzania na trzeciego, piesi na poboczu nieraz wręcz pchający się na jezdnie i takie tam... czy po 2-pasmowej ekspresówce, po której podróż będzie conajmniej 2-krotnie krótsza?

Czy zgodzisz się ze mną, że firmy chętne do zainwestowania w naszym regionie biorą to pod uwagę?


DiabloManiak--> Blokowalibyśmy wjazd do Lublina, więc tak czy siak głównymi poszkodowanymi byliby kierowcy z Lublina i okolic, choć oczywiście nie tylko. Chyba nie sądzisz, że zablokowanie całego miasta byłoby lepsze... Mowa była o ograniczeniu ruchu w stosunku 10/5, (tzn. 10 minut blokujemy 5 minut kierowcy jadą). Jeśli powstały korek byłby zbyt długi, ograniczylibyśmy się do 5/5. W trakcie oczekiwania rozdawalibyśmy cukierki, może nawet drobne upominki wraz z listami uzasadniającymi potrzebę blokady. Nie wiem, czy to załagodziłoby ogólne zdenerwowanie, ale mam nadzieję, że kierowcy zrozumieliby, że walczymy w ich sprawie. :)

Póki co pomysł idzie w odstawkę. Myślę, że powrócimy do niego jeśli zapadnie decyzja o wykluczeniu S17 z budżetu...
Póki co przedstawiciele naszego forum wybierają się na manifestacje 18 stycznia.


Wszystkim polecam przejrzenie dwóch linków:
W skrócie:
Pełna wersja:

Jako, że zapewne, nie bardzo chce Wam się czytać, polecam filmik z pierwszego linku (szczególnie warto zwrócić uwagę, na trzęsącą się kamerę..), oraz mapki z drugiego.
--->

PS. Bez bez obwodnicy, droga która ma łączyć Lublin z właśnie budowanym lotniskiem skończy się.. w szczerym polu..


Lublinianie wrogiem numer jeden warszawiaków? - kajojo
05.01.2011
20:26
[75]

msapps [ Pretorianin ]

Loczek -> Tusk umie grać w piłkę!

06.01.2011
00:16
[76]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

Niestety, jako dużo jeżdżący po Wawie służbowo i prywatnie muszę stwierdzić, że rejestracje na L, P ( tu dużo służbowych ) to w większości nie kierowcy, tylko posiadacze prawa jazdy. Żadnego wyczucia, refleksu itp.
A już najgorzej jest, jak taki chce się poczuć "jak szofer warszawski" i robi pewne manewry szybko, ale nie w tym momencie, co trzeba - np na skrzyżowaniu - szybko wjedzie, a później nie ma jak zjechać;-)

Brylują w tym właśnie te rejestracje i kierowcy dostawczaków :-)

Jednak to fakt, że warszawiak radzi sobie lepiej w ruchu miejskim, gdzie trzeba szybko przyśpieszyć - jak trzeba, ruszyć szybko na światłach, albo wjechać w lukę, bo jakaś pierdoła zaspała i biegu nie zdążyła wrzucić ;-)

Ale cwaniactwa nie znoszę i tępię, typu wciskanie się na siłę, lub wymuszanie - tylko czekam na takich ;-)

06.01.2011
01:24
[77]

DarkStar [ magister inzynier ]

Bodokan --->
Niestety, jako dużo jeżdżący po Wawie służbowo i prywatnie muszę stwierdzić, że rejestracje na L, P ( tu dużo służbowych ) to w większości nie kierowcy, tylko posiadacze prawa jazdy. Żadnego wyczucia, refleksu itp.

Ciezko jest wymagac refleksu i fantazyjnej jazdy od osoby, ktora nie zna miasta.

kajojo --->
Jako, że zapewne, nie bardzo chce Wam się czytać, polecam filmik z pierwszego linku (szczególnie warto zwrócić uwagę, na trzęsącą się kamerę..), oraz mapki z drugiego.

Wybacz, w gminie Jastkow zaczyna się równiutka droga. To, ze jest taki syf na wyjezdzie, Lublin zawdziecza swoim wladzom...

06.01.2011
01:37
[78]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

DarkStar ---> co ma znajomość miasta do ruszania jako pierwszy po paru sekundach, od zapalenia się zielonego światła - bo trzeba jeszcze się obejrzeć parę razy, włączyć bieg - bo nie widzi się wczesniej, że samochody już hamują, czyli mają czerwone ..., więc wcześniej bieg można już wrzucić i ruszyć - o to chodzi, mi.in. ;-)

06.01.2011
01:54
smile
[79]

DarkStar [ magister inzynier ]

Szczerze, mnie tez to wnerwia niemilosiernie:) Niestety w Wawie przypadki zaspania na zielonym sa dosyc czeste, chociaz i tak jest z tym lepiej niz w Lublinie...:P

06.01.2011
02:52
[80]

Bodokan [ Starszy od węgla ]

DarkStar ---> między innymi mi o to chodzi - no, niestety, ale to głównie obce rejestracje tak - ruszają ze świateł :-)

Ja to widzę codziennie i nagminnie - zapala się zielone - ja już dawno mam włączony pierwszy bieg, bo widziałem, że na tamtych światłach jest już żółte i będzie za chwilę czerwone, a dla mnie zielone - ale nie...., ten na tablicach LB musi dopiero sie upewnić, że nic nie jedzie juz, dopiero włączy bieg i powoli ruszy, bo przecież musi oszczędzać paliwo - i za nim ruszy, taka pierdoła z Lublina, to juz pięciu warszawiaków by przejechało, w międzyczasie i to nie blokując skrzyżowania - taka jest prawda :-)

06.01.2011
08:50
smile
[81]

Imak [ Generaďż˝ ]

[76], [80] -> Niestety, ale ogromnie uogulniasz, tak, jakby wieśniacy zasiedleni w Warszawie po wojnie byli lepszą rasą kierowców, zwłaszcza te śmiechu wartw porównnia, że na jednego lubliniana wystartuje pięciu Warszawiaków.

Jako ciekawostkę dodam, że kiedy wracałem z wakacji, to jechałem przed "prawdziwym kierowcą", który ma lepszy reflwksz od innych, który nie chciał nas puścić, żebyśmy go minęli, jego rejestracja zaczynała się od WT, a to chyba warszawa, a przynajmniej województwo mazowieckie.
Żartem nadpomnę, że kierowca ten rzeczywiście musiał sie wykazać refleksem i umiejętnościami blokując nas, w końcu inny lubliwianin, czy niemiec tak nie potrafi.

06.01.2011
09:17
[82]

legrooch [ MPO Squad Member ]

jego rejestracja zaczynała się od WT, a to chyba warszawa, a przynajmniej województwo mazowieckie

WT to jest Tarczyn. Tarczyn, Grójec, Radom i Poznań to najbardziej spaczeni producenci kierowców.

06.01.2011
19:26
smile
[83]

master53 [ Senator ]

WT to jest Tarczyn.

Gwoli ścisłości - WT to W-wa Wawer. Tarczyn podlega pod powiat piaseczyński, więc ma WPI.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.