GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

tłumaczenie książki

03.01.2011
11:29
smile
[1]

Gefreiter [ Konsul ]

tłumaczenie książki

Witam,

mam taką sprawę:
Załóżmy gdybym chciał przetłumaczyć książkę z jeżyka nimieckiego, która nie wyszła w przekładzie na polski. Jest jakaś szansa, że jakieś wydawnictwo się moim przekładem zainteresuje??
Dodam, że posiadam certyfikat Deutsch

03.01.2011
11:32
[2]

kjx [ Nelson Tethers ]

Wydaje mi się, że to się raczej odbywa "od drugiej" strony. Polskie wydawnictwo dogaduje się z wydawnictwem niemieckim (lub autorem) i wtedy zleca tłumaczenie konkretnej osobie.

Ale zawsze możesz spróbować. Przetłumacz fragment, dołącz notkę o sobie, o autorze, porozsyłaj po różnych wydawnictwach i... czekaj. Jeśli kogoś to zainteresuje, to myślę, że kupnem praw autorskich też będą się potrafili zająć.

03.01.2011
11:40
[3]

koobon [ part animal part machine ]

Tak jak napisał kjx, najpierw wydawnictwo nabywa prawa do wydania jakiegoś tytułu, a potem zleca jego tłumaczenie.
Oczywiście możesz próbować zainteresować wydawców daną pozycją. Wyślij do kilku (najpierw sprawdź czy wydawca ma w ofercie podobne tytuły) próbki tłumaczenia razem z odpowiednim fragmentem oryginału. Ale sukcesu nie wróżę.

"Dodam, że posiadam certyfikat Deutsch"
Znajomość to jeszcze nie umiejętne posługiwanie się.
Nie mniej ważna (o ile nie ważniejsza) jest znajomość j. polskiego.

03.01.2011
12:26
[4]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

musiałbyś najpierw z autorem o prawach autorskich porozmawiać, a poza tym.
Mein Lieber, es ist nicht so leicht wie du denkst.
Es ist genau das selbe wie ein Buch selber zu schreiben, dazu vielen Verlage
interessieren sich nicht an Lehringe wie du.
Besser gib auf.

03.01.2011
12:34
smile
[5]

Gefreiter [ Konsul ]

Mr.tOster ---> Ja. genau, aber ich moechte meine Staerken in diese Thema probieren :D
Author von lange Zeit ist Tod:(

03.01.2011
13:13
[6]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

[4] tego posta to nawet i ja zrozumialem, a z niemieckim nie mam kontaktu odkad zdalem z niego mature :D

03.01.2011
13:17
smile
[7]

Trael [ Mr. Overkill ]

Author von lange Zeit ist Tod:(

Czyżbyś chciał tłumaczyć mein kampf? :)

03.01.2011
13:20
[8]

Slasher11 [ Senator ]

Author von lange Zeit ist Tod:(

Nie powiedziałbym, że autor jest śmiercią. Chyba chodziło o 'tot' :) Poza tym "von lange Zeit"? Chyba "vor langer Zeit" :)

03.01.2011
13:29
[9]

Gefreiter [ Konsul ]

każdemu się zdarza przejęzyczyć
Chodzi o taką książkę, bo zaraz będą domysły że Hitlera chce tłumaczyć itp, że naziol itp. Niepotrzebnie się na tym forum pytałem





03.01.2011
13:40
smile
[10]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

[6] no patrz a ja mam z niemieckim styczność na codzień !

03.01.2011
13:40
[11]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

A tak poza tym to pisze się Autor a nie Author

03.01.2011
13:48
smile
[12]

koobon [ part animal part machine ]

Nieźle mu idzie.

03.01.2011
14:35
[13]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

[10] to tym bardziej mogles sie lepiej postarac w udowadnianiu, ze "es ist nicht so leicht wie du denkst." :>

03.01.2011
15:16
smile
[14]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

[13] Ja generalnie niemieckiego na oczy nie widziałem, a wiem, co napisałeś, ha!

03.01.2011
15:19
[15]

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Czy autor żyje czy nie, to i tak do kogoś prawa autorskie należą. Przetłumaczyć bez licencji to możesz sobie a muzom, ale żadne wydawnictwo się tym nie zainteresuje.

04.01.2011
13:34
[16]

Dzikouak [ Konsul ]

@Gefreiter - Ale przykłąd z Hitlerem jest bardzo adekwatny, bo dobrze pokazuje problemy, na jakie można się natknąć. To, że autor nie żyje, o niczym jeszcze nie świadczy, bo prawa wydawnicze mogą być w posiadaniu np.: jego spadkobierców, albo mogły zostać zagarnięte prawem kaduka przez państwo (jak w przypadku "Mein Kampf"). I nie zakłądaj z góry, że właściciel praw się nie zgodzi. Zapytać nic nie kosztuje, a można się miło zdziwić.

Jeżeli jest to jednak tekst bardzo stary (np.: liczący 200-300 lat), to istnieje szansa, że można go wydać bez większego problemu. Na wszelki wypadek popytaj na forach poświęconych wydawnictwom (najlepiej niemieckich), czy ktoś wie coś odnośnie praw wydawniczych.

A co do pierwotnego pytania - owszem, czasami wydawnictwa mogą być zainteresowane (czasami nawet nawiązują kontakt z właścicielem praw po zapoznaniu się z tłumaczeniem), ale to ruska ruletka - tłumaczenie przeciętnej książki to kilkaset godzin pracy, który to czas może się okazać stracony. Dlatego chyba żaden zawodowy tłumacz tak nie postępuje.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.