GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co stało się z trudnymi grami ??

30.12.2010
18:51
[1]

Face SHit [ Pretorianin ]

Co stało się z trudnymi grami ??

Co się stało z trudnymi grami ?? Z grami w których trzeba było zarywac noce, poświęcic własne nerwy, olac naukę, w których przeżycie było najważniejsze, desperacko szukac rozwiązania jakiejś zagadki czy znac znajomośc fizyki by uruchomic jakiś mechanizm ? W dzisiejszych czasach gry są zbyt łatwe, Zbyt krótkie i w dodatku banalne. Niektóre gry posiadają multiplayera ale to nie wystarcza by zaspokoic swoje pragnienia. Zatem zbierzmy się gracze i pomóżmy dojśc do tej świadomości twórców.

Kto uważa że gry powinny byc Bardziej wymagające, wciągające i dłuższe:
-Face SHit

30.12.2010
18:52
[2]

SutiL [ Generaďż˝ ]

nie sprzedadzą się :)

wyjątkiem jest Demon Souls, ale tylko na PS3, a co tęskoisz za czasami pegazusa gdzie nie dało sie savovać i trzebabyło grać cały czas, bo inaczej od nowa ? tez tęsknie :)

30.12.2010
18:53
[3]

wysiak [ Legend ]

Na NDS nadal jest ich sporo.

30.12.2010
18:53
[4]

VR [ Centurion ]

Twórcy stwierdzili, że gra ma dostarczać rozrywkę, a nie frustrację.

30.12.2010
18:54
[5]

misio ssj [ Konsul ]

Niech tylko zwieksza dlugosc rozgrywki i bedzie ok. Poziom trudnosci jest w sam raz :)

Dzisiaj juz malo kto chcialby grac w mega trudna gre

30.12.2010
18:57
[6]

XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]

Moim zdaniem teraz są idealne.

30.12.2010
19:03
[7]

Face SHit [ Pretorianin ]

Dla mnie gry są jednak zbyt łatwe. Może wydaje mi się tak bo posiadam tylko dwie platformy i możliwe że posiadam właśnie takie gry :(

30.12.2010
19:03
[8]

_TOMAHO_ [ Chor��y ]

kiedyś gry na najtrudniejszym poziomie przechodziło sie całymi dniami np. Medal of Honor Allied Assault, a dziś odpalam Modern Warfare 2 na takim samym poziomie i przechodze go w jeden dzień,
więc dochodzę do wniosku że kiedyś było ciekawiej...

30.12.2010
19:05
[9]

Face SHit [ Pretorianin ]

[1] <----- patrz


Piszcie no tą ankietę. Może się na coś przyda. prawdopodobnośc jest 1 do kilkunastu tysięcy. Warto spróbowac.

30.12.2010
19:06
[10]

VR [ Centurion ]

Nie, nie warto.

30.12.2010
19:07
smile
[11]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

zagraj w stalkera cien czarnobyla na mistrzu mówią że trudny ale przynajmniej nie dla mnie jak chcesz wyzwania to zagraj w stalkera zew prypeci na mistrzu i spróbuj utrzymać wszystkich towarzyszy jest ich chyba ponad 10 żywymi gdy wokół dziesiątki zombiaków i sił monolitu:)

ja się dopisuję do tego że gry powinny być trudniejsze są zdecydowanie za proste dla konsolowców i kaleków niech zrobią poziom trudności super zje*** żeby gry nie uproszczali i dla hardkorów ultra trudny:

30.12.2010
19:10
[12]

Face SHit [ Pretorianin ]

Hmm mówisz ?? A amnesia ? GRał ktoś ?

do ediata [11] coś takiego jak będzie w wiedźminie 2 ?

30.12.2010
19:31
[13]

Thrundill [ Pretorianin ]

To jest prawda już takich gier prawie nie ma.W szczególności bardzo łatwa jest seria Call of Duty.

30.12.2010
19:32
[14]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Z ostatnich gier to Far Cry był trudny, polecam, na najniższym poziome trudności, było bardzo ciężko, a to dlatego że nie można gry zapisywać, są tylko checkpointy, do tego co duży kawał czasu.

potem jak się zaczynają pojawiać mutanty rozwalające gracza 1 ciosem, to jest masakra...

z tego co piszesz to gra ci się spodoba, o ile jeszcze w nią nie grałeś.

30.12.2010
19:34
[15]

Thrundill [ Pretorianin ]

[14] Far Cry 2 czy "jedynka"?Ja obecnie gram w Far Cry 2 i mam nadzieje,że nie będzie żadnych mutantów bo zacznie zalatywac jakimś Science Fiction.

30.12.2010
19:36
[16]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Thrundill - jedynka. Pamiętam końcówkę, było mega hardcorowo.

30.12.2010
19:37
smile
[17]

kong123 [ Legend ]

Thrundill - w FC2 nie ma mutantów - możesz grać spokojnie ;)

30.12.2010
19:37
[18]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Kiedyś robiło się gry dla pasjonatów, dziś robi się je dla kartofli kanapowych, którzy tylko zwlekają (bądź nawet nie) swoje tyłki sprzed telewizora. Proste.

30.12.2010
19:41
[19]

kzwwdo [ Pretorianin ]

Obecnie gram w HoMM IV i M&B, można sobie fajnie tam dostosować grę do umiejętności, ogólnie polecam.

30.12.2010
19:41
[20]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

ja przyznam spodobał mi się far cry piękna wyspa nie było zbyt trudno z najemnikami chyba bodajże na 6/7 poziomie zaczeły wyskakiwać mutanty jakieś małpy potem inne i zrezygnowałem bo nie chciałem grać w half lifa tylko normalną strzelanke mi się wydaję że mutki zniszczyły grę

30.12.2010
19:45
[21]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Face - Po pierwsze kiedyś gry były mniej intuicyjne, gorzej wykonane i kompletnie nieprzyjazne użytkownikowi. Do wielu gier nie było jakichkolwiek instrukcji i nawet klawiszologię trzeba było "przeklikać" żeby się dowiedzieć jak chłopkiem iść do przodu.

Czy było lepiej? Nie wiem, teraz też tworzy się gry wymagające, ale nie możesz "wymagać" żeby totalny mainstream był nastawiony na wymagającego, hardcorowego gracza, bo dzisiaj już zmienił się nieco wizerunek przeciętnego gracza. Naturalna kolej rzeczy i naturalnie gry prawdziwie hardcorowe, trudne, wymagające, nieintuicyjne itd. znalazły się w niszy.

I w sumie w tej niszy jakoś sobie radzą, więc nie ma na co narzekać.

30.12.2010
19:49
[22]

Thrundill [ Pretorianin ]

[16] [17] Dzięki bo już się wystraszyłem.Ogólnie nie mam nic przeciwko takim klimatom ale w Far Cry 2 nie chciałbym tego.

30.12.2010
19:52
[23]

Zingus123 [ Antyterrorysta ]

hmm far cry 1 na normalu czasem dawał po dupie

30.12.2010
19:56
[24]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Jeśli już wszedłem do wątku, to przynajmniej napiszę coś na temat. Według mnie gadanie, że gry były kiedyś lepsze jest niczym więcej, jak przejawem dziwnej cechy większości ludzi, która każe nam myśleć, że to co było kiedyś było lepsze. A czy tak jest rzeczywiście? Szczerze w to wątpię, dzisiejsze gry tworzą ci sami ludzie co kiedyś, pełno tez jest tych tzw. pasjonatów tworzących w garażach małe gierki, więc jeśli ktoś tęskni za takimi tytułami, to nic nie stoi na przeszkodzie, by w nie grać. Ja sam wychowałem się na Pegazusie, potem na pierwszych Tony Hawk'ach, Dunach od Westwooda, Falloutach od Black Isle Studios i Interplaya, Thiefie od Looking Glass Studios i wielu wielu innych. Gry jak wszystko inne muszą się rozwijać. A to wszytko, na co się w tym wątku klnie, to właśnie efekty rozwijania się twórców jak i całej branży. Kiedyś za 15 lat dzisiejsze gimbusy będą narzekać, że się dzisiaj nie robi takich gier jak Modern Warfare czy Crysis.

30.12.2010
19:56
[25]

Chudy The Barbarian [ Legend ]

A Ninja Gaiden i Demon's Souls?

30.12.2010
20:05
[26]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Gry jak wszystko inne muszą się rozwijać. A to wszytko, na co się w tym wątku klnie, to właśnie efekty rozwijania się twórców jak i całej branży.

Rozwijać to musi się papier toaletowy :P. Gry się nie rozwijają już od wielu lat (z małymi wyjątkami), wręcz uwsteczniają, jedyny ich rozwój następuje pod względem technologicznym.

30.12.2010
20:09
smile
[27]

kzwwdo [ Pretorianin ]

Gry się nie rozwijają już od wielu lat (z małymi wyjątkami), wręcz uwsteczniają, jedyny ich rozwój następuje pod względem technologicznym.

Dobrze mówi, porównajcie sobie takiego Kotorka do TFU.

30.12.2010
20:12
[28]

wysiak [ Legend ]

"Dobrze mówi, porównajcie sobie takiego Kotorka do TFU"
To moze od razu do pasjansa? Porownaj Kotorka (albo nawet Baldurka) do Dragon Age, albo chocby Fallouty 1 i 2 to New Vegas.

30.12.2010
20:21
[29]

Pizystrat [ VictoriaConcordiaCrescit ]

Jak nieco wyżej, Far Cry dawał wycisk. Naprawdę dobra gra, ale też momentami cholernie trudna.
Dawała mi tyle samo zabawy, co frustracji.

30.12.2010
20:25
[30]

eryk10 [ Bond_007 ]

Ponieważ, twórcy wolą stworzyć 1/4 gry wystarczającą na 4-6h i później wydać 5 DLC za około 30zł/szt. Teraz liczy się tylko kasa i to wszystko.

30.12.2010
20:26
[31]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Ale rozumiem ze wszystkie starsze "trudne" juz przeszedles?
Bo jesli ukonczyles Raven Shield, New World Order, Warhammer Fire Warrior, Hulk, Specnaz: Project Wolf itd to szacun, jesli nie - zabieraj sie do roboty!!!

30.12.2010
20:34
[32]

Azerath [ Generaďż˝ ]

_agEnt_, kzwwdo - Ale popatrzcie na to z szerszej perspektywy. Głównym celem gier jest dostarczanie graczom radochy, gry mają bawić - w końcu są częścią tzw. branży rozrywkowej. Porównajcie sobie ile raz klęliście pod nosem, gdy rzucaliście myszką o ścianę, kiedyś i ile razy klniecie dzisiaj. Widać różnice? Z Kinectem już nawet nie ma czym rzucić :) To, że coś się upraszcza wcale nie oznacza, że się uwstecznia. W wakacje bardzo dużo czasu spędzam z młodszymi i wiecie co? Dla nich taki KOTOR jest nudny, Baldury i inne Tormenty wyłączają po piętnastu minutach. To są gry innego pokolenia graczy, oni zostali wychowani na czymś innym i tak samo jak my dzisiaj narzekamy na dzisiejsze gry, tak oni narzekać będą kiedyś na przyszłe.

Taka jest ludzka natura. Będąc w szkole gastronomicznej na lekcji dot. (nie pamiętam dokładnie), gdzie przygotowywało się jadłospis na różne okresy czasu (wartości odżywcze i inne takie), nauczycielka powiedziała, że gdy człowiek jest stary, to powraca do nawyków żywieniowych z dzieciństwa. Sam coraz bardziej traci zmysł smaku, więc podświadomie uważa za najsmaczniejsze to, co jadł kiedyś.

Ponieważ, twórcy wolą stworzyć 1/4 gry wystarczającą na 4-6h i później wydać 5 DLC za około 30zł/szt. Teraz liczy się tylko kasa i to wszystko.

Kiedyś do stworzenia gry wystarczyło piętnastu ludzi i budżet sięgający 2-4 milionów dolarów. Dzisiaj liczba pracowników nierzadko przekracza setkę, a same budżety idą już nawet nie kilkanaście, a coraz częściej w dziesiątki milionów.

30.12.2010
20:36
[33]

gepetto66 [ Konsul ]

Ja tęsknię za prawdziwym Prince'm. Żeby był trudny w ch..... A po pewnym czasie można by było w nim wymiatać. Coś na wzór SoT albo WW.

30.12.2010
20:52
[34]

Face SHit [ Pretorianin ]

Masz raję ja też tęsknie za popem

30.12.2010
21:00
[35]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Wyłączają Baldury, bo:

- nie potrafią skupić uwagi na czymś, co nie daje jak najszybszej gratyfikacji
- są nauczeni oglądania tylko tego, co uderza w nich jak największą ilością bodźców
- nie są w stanie jednorazowo przeczytać tekstu dłuższego niż pięć zdań
- nie umieją używać wyobraźni

Jeszcze dziesięć lat temu gry adresowane były w większości do osób, które są na tym poziomie ewolucji, że wymienione powyżej cechy są u nich oczywistością.
Dziś gry adresowane są do osób, które nie rozwinęły w sobie tych cech.

Gdzie tu rozwój? Ja widzę tylko uwstecznianie.

30.12.2010
21:01
[36]

Face SHit [ Pretorianin ]

Ja to jeszcze pamiętam że w grach nie była ważna grafika a tylko gryalnośc. A dzisiaj jest na odwrót. No i o faza po ukończeniu gry. Teraz tego nie ma.

30.12.2010
21:03
smile
[37]

misio ssj [ Konsul ]

35

Moze jeszcze dojdziesz do wniosku ,ze ludzie grajacy we wspolczesne gry sa uposledzeni umyslowo i nie maja mozgu? Puknij sie w leb frustracie.

30.12.2010
21:06
[38]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Tak, ale nie do końca. Ludzie, do których adresowane są współczesne gry to ludzie, którzy nie muszą umieć tego mózgu używać.

30.12.2010
21:09
[39]

Face SHit [ Pretorianin ]

ej ej ej nie kucic mi się na wątku. Załóżcie sobie własne do tego przeznaczone.

30.12.2010
21:11
[40]

Łoker men [ Generaďż˝ ]

Baldur był świetny przynajmniej część 2 pierwsza była jakaś nie ciekawa choć może to wina tego że najpierw grałem w część drugą

To wina tych dzieciaków którzy muszą mieć pro świetną grafikę i na tym się twórcy koncentrują przykład w wątku o counter strikie kiedy to jeden user postanowił stwierdzić że gra jest zje**** tylko dlatego że ma starą grafikę

30.12.2010
21:18
[41]

sebekg [ Legend ]

Baldur szczególnie jedynka była dość trudna. Potem wg mnie Gothic jedynka też nie była zbyt łatwa w odróżnieniu od dzisiejszej 3 czy już 4 :D

Far Cry faktycznie jedynka jest mega ciężka nawet na niskim poziomie trudności ale jest fajna.

To fakt i wielka prawda że dzisiejsze gry mimo że ładnie i fajnie wyglądają w dodatku dużo oferują ale są banalnie łatwe i starczają na krótko i ogólnie są głupie :D

Jeszcze z tych nowszych gier Mafia była ciężka.

30.12.2010
21:22
[42]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Co do Baldura, zainstalowałem ostatnio 2jkę z paroma modami podbijającymi poprzeczkę (Tacticsy ze wszystkimi komponentami, Ascension etc.), a potem wziąłem się za to jedną postacią na najwyższym poziomie trudności.

Było ciężko - wiele walk wymagało na przykład 50-ciu podejść - ale satysfakcja po byle wygranej i ukończeniu gry jest nie do opisania. Polecam wszystkim :)

30.12.2010
21:23
[43]

napster92 [ Why so serious?! ]

Większość z Was gada, że gry kiedyś były dłuższe i trudniejsze. Nie pomyśleliście, że wtedy byliście parę lat młodsi i umiejętności nie te, a i zagadki się dłużej rozwiązywało? Nie było kiedyś YT, a solucje nie wychodziły po paru dniach. Poza tym gry bardzo szybko się rozwijały (były ograniczone) i wprowadzały nowe rozwiązania i trzeba się było się przystosować.

[41]

Mafia ciężka? Kpisz? Jedna z moich ulubionych gier, ale "dedy" mogę policzyć na palcach jednej ręki (miałem przyjemność grać 1 przejść dopiero w tym roku). Jedynie wyścig wymagał treningu.

30.12.2010
21:30
[44]

_agEnt_ [ Tajniak ]

Nie pomyśleliście (...)

Oczywiście, ale wystarczy wziąć np. jakąś przygodówkę sprzed 10 lat, a potem przygodówkę z tego roku (a najlepiej po kilka, by nie trafić na wyjątek) i zagrać w nie po kolei.

I wtedy przestać pisać, że młodsi, że nie mieliśmy umiejętności etc. :>

30.12.2010
21:36
[45]

sebekg [ Legend ]

_agent_ -> przechodziłeś grę jedną postacią ? kurcze niezły patent chyba też spróbuje. Grałeś od początku nową postacią czy już postacią z jakąś "przeszłością" :)

30.12.2010
21:41
[46]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

ktory kozak przeszedl tu contre bez kodow? :D

30.12.2010
21:42
[47]

szymon_majewski [ Legend ]

FS -> tez uwazam ze gry sa proste. Przyczyna jest taka, ze dzisiaj to ma byc tylko spedzenie wolnego czasu dla kazdego, niezaleznie od stanu rozwoju. Wierzcie mi, znam osobe, ktora uwaza ze "Ballance" jest trudne ...

Dla ludzi lubiacych gry wymagajace myslenia polecam "Othello" w wersji na NESa. Mozna w nie pograc pod linkiem:



Zaczynamy od najlatwiejszego poziomu, no chyba ze graliscie w to wczesniej. Cel gry jest prosty - zdobyc jak najwiecej kamieni. Zdobywamy je, stawiajac kamienie z obu stron kamienia przeciwnika, zmieniajac jego kolor na nasz. W lini prostej i na ukos.

30.12.2010
21:44
[48]

Ziom91 [ ohjehr ]

Far Cry ciężki? To, że padasz kilkanaście razy na etap, wcale nie oznacza, że jest wybitnie ciężki. Jak dla mnie jeden z najlepszych FPS-ów ostatnich czasów.

Jak dla mnie mutanty poprawiły grę. Wprowadziły nawet taką niewielką nutkę grozy, jak wyskakuje na ciebie nagle w sekundę z końca korytarza mutant.

30.12.2010
21:45
[49]

_MyszooR_ [ Senator ]

Far Cry dla mnie skonczyl sie tam, gdzie zaczely sie mutanty, spie%dolili gre tym na maxa.

30.12.2010
21:57
[50]

prick [ Gundam Meister ]

[46] To do contry były kody? :O

30.12.2010
22:00
[51]

wysiak [ Legend ]

sebekg --> Baldura, szczegolnie dwojke, przechodzi sie solo bez zadnych problemow, czesto jest latwiej, niz z druzyna. Zlodziej z ukrywaniem w cieniu i pulapkami, czysty wojownik (np kensai), dual-classowy mag-wojownik (ten to w ogole jest czolgiem), banal. Jedyna klasa, ktora nie udalo mi sie kiedys przejsc BG2 + Tronu Bhaala solo byl mnich - cala gre bylo smiesznie prosto, dopiero Abazigala w TB nie udalo sie zabic, bo byl 100% odporny na magie smierci - Drzaca Dlon nie dzialala, a przy normalnym zdejmowaniu HP gnojek sie leczyl:)

Co do FarCry - dokladnie tak, gra kompletnie stracila klimat po pojawieniu sie mutantow. Dokonczylem na kodach (na amunicje) - zwyczajnie nie chcialo mi sie meczyc..

30.12.2010
22:02
[52]

_agEnt_ [ Tajniak ]

sebekg - grałem postacią zrobioną na nowo w BG2 (trudniej, bo bez grimuarów ;P); polecam - super sprawa (tylko trzeba zaprzyjaźnić się z wieloklasowością)

z tego co czytałem na forach, ludzie nawet przechodzą np. bez używania broni, dla przykładu, by mieć wyzwanie

30.12.2010
22:06
[53]

_MaZZeo [ Legend ]

LOL, bo to takie dziwne że teraz pasjonat może niekoniecznie chcę się frustrować podczas przechodzenia gry?

Proszę bardzo, dzisiaj bawiłem się w Arkham Asylum w Challenge i to parę godzin, powtarzałem bo parędziesiąt razy żeby zdobyć medale, nawkurwiałem się po wsze czasy, stwierdzam więc że gry trudne dalej są wydawane.

Za to najbardziej mnie rozwala gadka która już od x czasu się powtarza

Ponieważ, twórcy wolą stworzyć 1/4 gry wystarczającą na 4-6h i później wydać 5 DLC za około 30zł/szt. Teraz liczy się tylko kasa i to wszystko.

Zabawne, ale akurat dzisiaj dokończyłem książkę Mańkowskiego "Cyfrowe Marzenia" i uświadomię niektórych - gry to był biznes od zawsze. To nie w przeciągu ostatnich lat albo tej generacji nagle twórcy postanowili coraz bardziej walczyć o zysk. Każda wydana gra, z nielicznymi wyjątkami garażowców, którzy przypadkiem stworzyli perełkę, była zrobiona by OSIĄGNĄĆ ZYSK. Konsola Oddysey i automat Pong RÓWNIEŻ MIAŁ DAWAĆ ZYSK. I każda wasza ulubiona gra również.

A już w ogóle jak zwykle mnie rozpierdala zarzucanie grom, że się nie rozwijają, technologicznie również (głównie przez konsole). Jednocześnie coraz częściej się wymaga, żeby graficznie tytuły coraz bardziej miażdżyły, żeby były fotorealistyczne. I jeszcze to szczególnie popularnie i jakże jednoznacznie negatywne określenie "komercha".

Otóż, wiecie co, produkcja kosztuje. To co kiedyś można było zrobić za parę milionów dzisiaj nie wystarcza nawet na uzyskanie jakiejkolwiek licencji. Teraz każda produkcja to od parunastu milionów wzwyż. Taka inwestycja musi się zwrócić. W takim razie to chyba oczywiste, że developer i wydawca chcą dotrzeć do jak najbardziej szerokiej klienteli, stąd udogodnienia, łatwy poziom trudności, czy też, w skrócie ująć - produkcja gier "user friendly".

Dlaczego więc mam mieć za złe twórcom, że tak robią? Bo chcą zarobić? Developerzy to nie instytucje charytatywne. Ja to rozumiem. I każdy, kto choć trochę rusza mózgownicą też powinien to rozumieć.

Oczywiście mówię tu do tych krytyków, którzy gry kupują, bo piraci niepowinni w ogóle gęby otwierać.

30.12.2010
22:19
[54]

SzymEn [ Go Szpadyzor! ]

Co stało się z trudnymi grami ??
Jeśli chodzi o poziom trudności to są nadal gry które są trudne nie ma co narzekać. ;]
Przejdź sobie takie Gearsy na trzecim poziomie trudności to poczujesz hardkoor wierz mi. ;>
Są też Stalkery, które też mnogą nie jednego gracza sfrustrować. Z RPG to Dragon Age, Drakensang i Risen, jednak nie jest to takie same piekło jak w baldurze czy tormencie...
Myśle że jeszcze pare innych gier się znajdzie. Ja nie narzekam, gram od paru lat i dobrze bawie przy grach(zarówno przy nowych jak i przy starszych produkcjach)

30.12.2010
23:03
[55]

ppaatt1 [ Trekker ]

Ja nie chcę gier trudnych, ja i chcę gry wymagające. Wymagające choć cząstki myślenia. Chcę, aby każda strata mnie bolała. Chcę gier rozbudowanych (setki tabelek, wskaźników, przycisków). Chcę grać, nie oglądać. Chcę, aby gra wymagała ode mnie czegokolwiek. Myślenia, zręczności, precyzji, cierpliwości, kreatywności. Dzisiaj niestety coraz częściej widzę gry nie wymagające niczego.

Wbrew pozorom nigdy nie grałem w gry na super ultra wysokich poziomach trudności. Ale nawet na łatwym czy normalnym te gry wymagały czegoś ode mnie. Dziś nie wymagają niczego. I nie chodzi ani o mój wiek, ani o moje doświadczenie, ani o mój sentyment. Gry wymagające czegokolwiek zapewniają mi 100x więcej zabawy niż zwykłe dzisiejsze pierdoły. Często sobie gram w starsze gry (w które nigdy wcześniej nie grałem) i gra mi się o wiele lepiej niż w dzisiejsze produkcje.

Głupie labirynty i szukanie wyjścia w Doomach czy Wolfensteinach były lepsze niż kolejne CoDy. (czyt. MI zapewniały więcej satysfakcji. I od razu zastrzegam: W Doom i Wolfenstein grałem długo po zagraniu w CoDy.).

Zabawne, ale akurat dzisiaj dokończyłem książkę Mańkowskiego "Cyfrowe Marzenia" i uświadomię niektórych - gry to był biznes od zawsze.
Fakt, były. Ale zauważ jedną rzecz. Jakie dochody generowały gry kiedyś i dzisiaj. Dziś to twarda polityka i biznes. Kiedyś takich sum się nie osiągało. Można było wydać grę dla mniejszej grupy odbiorców i cieszyć się zyskami. Dziś, aby cieszyć się zyskami trzeba gry dla mas.


A już w ogóle jak zwykle mnie rozpierdala zarzucanie grom, że się nie rozwijają, technologicznie również (głównie przez konsole). Jednocześnie coraz częściej się wymaga, żeby graficznie tytuły coraz bardziej miażdżyły, żeby były fotorealistyczne.
W czym problem? Jednocześnie zarzuca się grom to, że stoją w miejscu technologicznie (bo stoją przez dostosowanie rynku do konsol) oraz wymaga się od gier czegoś lepszego graficznie. Nie widzę problemu, choć jestem akurat za zastopowaniem w dziedzinie grafiki (nie trzeba zmieniać komputera co chwilę).

30.12.2010
23:32
smile
[56]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

...................wpływ konsol..................

30.12.2010
23:32
[57]

_MaZZeo [ Legend ]

Ale zauważ jedną rzecz. Jakie dochody generowały gry kiedyś i dzisiaj.

Jest to stosunek wprost proporcjonalny do podwyższenia kosztu wyprodukowania gry.

W czym problem? Jednocześnie zarzuca się grom to, że stoją w miejscu technologicznie (bo stoją przez dostosowanie rynku do konsol)

W tym, że ludzie chcą rozwoju chociażby technologicznego, a jak wyszedł taki Crysis 3 lata temu to płaczy nie było końca.

Wymaga się, żeby gry były dłuższe, ładniejsze itd a jednocześnie narzeka się na cenę gier czy też sprzętu.

jak dla mnie to po prostu niektórzy nie wiedzą czego chcą.

30.12.2010
23:57
[58]

itokyl13 [ Meitner ]

Co się stało z trudnymi grami ?

Przeminęły z wiatrem.

31.12.2010
00:00
[59]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Gry komputerowe / konsolowe to jedyna branża, której odbiorcy potrafią do ostatniej kropli krwi bronić wydawców, nawet jeśli ci mają ich serdecznie w dupie i podkreślają to na każdym kroku. Niebywałe.

Kiedyś pisałem już, że Deus Ex: Invisible War wydany obecnie zrobiłby furorę, a każdy, kto ośmieliłby się skrytykować tak idiotyczne pomysły jak uniwersalna amunicja, zostałby wyzwany w najlepszym wypadku od malkontentów, w najgorszym od kretynów i najpewniej jeszcze jego matce by się dostało. A jak!

Żeby nie robić zupełnego offtopu - przystępność a łatwość to dwie różne rzeczy. Utalentowani twórcy są w stanie zrobić grę z przyzwoitym poziomem trudności, ale łatwą w nauce, aby rozgrywka była wymagająca, ale przy tym nie frustrowała. Problemy z równowagą pomiędzy tymi dwoma czynnikami można było dostrzec od zawsze, ale obecnie wyraźnie widać, w którą stronę starają się przeciągnąć obydwa parametry.

31.12.2010
00:39
smile
[60]

M@rine [ Mariner of the Inet ]

Mephistopheles
Przecież Deus Ex: Invisible War jest wydawany obecnie
https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=10716
Tym razem pod nazwą "Human Revolution"

31.12.2010
00:59
[61]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Starsze gdy były trudniejsze, ale mówienie, że wymagały jakiegoś tęgiego wysiłku intelektualnego to już spora przesada. Były bardziej skomplikowane i trzeba było przy nich dłużej posiedzieć, tyle. Nie uważam, że gdyby teraz produkować takie gry, to ludzie mieliby problem z ukończeniem ich, im by się po prostu nie chciało w nie grać. Jak już mówiłem, zostali wychowani na czym innym, nie zmienimy tego.

Mephistopheles - co za zbieg okoliczności, że napomknąłeś w tym wątku o Deus Ex'ie. Niedawno kupiłem sobie antologię (jedynka, dwójka i Snowblind), bo tyle się o tej serii słyszało, ale nigdy nie było okazji, by w to zagrać. Obecnie gram w pierwszą część i jestem bardzo zadowolony - dopiero skończyłem pierwszą misję (tą pod statuą), a już gotów byłbym dać 9/10. Nie będę się rozpisywał dlaczego, bo nie ma sensu. W każdym razie dalej uważam, że dzisiaj mało który młody gracz (czy nawet starszy rozpoczynający swoją przygodę z grami) chciałby w to zagrać.

Nie ma co rozpaczać. I tak jest w co grać. Jeszcze Deus Exa nie skończyłem (i szybko nie skończę), a już idzie do mnie Silent Hunter z czwartą Cywilizacją. A tu jeszcze wiele rzeczy do zagrania z obecnej generacji.

31.12.2010
01:14
[62]

sebekg [ Legend ]

Dzięki agent i wysiak, też może spróbuje :)

No nie mogę co człowiek nie napisze to zaraz się jakiś pojawi z głupim stwierdzeniem, Mafia ciężka ? Far Cry ciężki ? tak stanął wam że się tak chwalicie, są to ciężkie gry i tyle. Teraz takich się nie robi... Głupie pisanie i licytowanie się która to była ciut cięższa...

31.12.2010
01:42
smile
[63]

Paul12 [ Buja ]

Polecam Halo Reach na Legendary :)

31.12.2010
02:01
smile
[64]

Weź dwie [ Centurion ]

Też jestem zwolennikiem "tych-starszych-gier", ale jaką frajdę sprawiło mi pokonywanie halo na legendary z kumplem - świetna sprawa.

31.12.2010
06:16
[65]

gepetto66 [ Konsul ]

Stalker na najwyższym lvl trudności potrafi załamać.

31.12.2010
06:44
smile
[66]

Cremek [ Generaďż˝ ]

Z nowych gier polecam sprobowac w Gran Turismo 5 zrobic trofeum za przejscie wszystkiego na Gold :-), albo przejscie Star Wars Force Unleashed na poziomie Sith Master - I wtedy pogadamy czy nie ma trudnych gier.

31.12.2010
06:55
smile
[67]

Adrianziomal [ Samael ]

Przejdź Super Meat Boya na 100%. ;P
Gwarantuję wysoki poziom trudności...

31.12.2010
18:56
[68]

Dzikouak [ Konsul ]

Przede wszystkim ustalmy, co znaczy "kiedyś", bo w dyskusjach oznacza to zwykle okres od 1962 do (mniej więcej) 2007 roku, a w takich warunkach cieżko o sensowną dyskusję. Tak jak pisze Dycu, kiedyś gry miały zupełnie inny (gorszy, mniej intuicyjny, dużo mniej wygodny) interfejs, który zwiększał trudność. W zręcznościówkach nie było opcji zapisu a standardem była była śmierć bohatera przy jednym błędzie gracza. Tyle że na zręcznościówkach świat się nie kończy. Współczesne strategie potrafią być bardziej rozbudowane niż ich odpowiedniki z początku lat 90., co zwiększa złożoność rozgrywki. Podobnie z cRPG, chociaz tu może być różnie.

Tak czy inaczej - kwestia rozbija się o istnienie poziomów trudności. W idealnej sytuacji poziom "normalny" powinien pozwalać na normalną grę, która jest przyjemnością a nie kłopotem, czyli umożliwiać ukończenie rozgrywki bez większych kłopotów ale i nie bez pewnej dozy wysiłku. Poziom "łatwy" powinien pozwalać na całkowicie bezstresową grę (dla tych, którzy chcą sobie pozwiedzać świat albo zapoznać się z fabułą), zaś poziom "trudny" powinien być wyzwaniem. Niby proste, ale z implementacją różnie bywa. Swoją drogą - bardzo ciekawe rozwiązanie zastosowano kiedyś w grze "System Shock" (oraz, do pewnego stopnia, także w "Betrayal in Antara"), gdzie gracz mógł niezależnie ustalać trudność poszczególnych elementów gry np.: interfejsu (konieczność odpoczywania, leczenia etc.), zagadek, walki etc. Autorzy "Fallout: New Vegas" poszli tym tropem wprowadzając odbok ogólnego stopnia trudności także "tryb Hardcore". Moim zdaniem świetny pomysł.

@Face SHit - Ja to jeszcze pamiętam że w grach nie była ważna grafika a tylko grywalnośc. A dzisiaj jest na odwrót. No i o faza po ukończeniu gry. Teraz tego nie ma.

Dlaczego teraz tego nie ma? Grafika zawsze była ważna i wykorzystanie nowego trybu graficznego nierzadko stanowiło istotny element reklamy (zwłaszcza na początku lat 90., gdzie tryb VGA był czymś nowym i pożądanym). Młodzi zapewne tego nie wiedzą, ale w tamtych czasach ludzie dokładnie tak samo porównywali grafikę różnych gier jak dzisiaj. Z "grywalnością" (czymkolwiek ona jest, bo dla mnie to słowo-wytrych, jako że moim zdaniem jest kwestią osobistą) jest dokładnie tak samo. Znaczna część cRPG z lat 90. polegała na łażeniu po labiryntach i tłuczeniu potworów. Zero porównania do dzisiejszych gier z indywidualnymi postaciami, dialogami, questami, zakończeniami. Dzisiaj co lepsza strzelanka jest lepsza fabularnie niż cRPG sprzed 20 lat.

Wydaje mi się, że ludzie cierpiący na Syndrom Starych Dobrych Czasów popełniają podstawowy bład porównując wszystkie gry z lat 1990-2005 z grami z ostatniego roku. Nic więc dziwnego, że tych pierwszych jest 15 razy więcej.

@_agEnt_ Kiedyś robiło się gry dla pasjonatów, dziś robi się je dla kartofli kanapowych, którzy tylko zwlekają (bądź nawet nie) swoje tyłki sprzed telewizora. Proste.

Odwrotnie. Kiedyś robiło się gry dla kartofli kanapowych, którzy mogli spędzać długie godziny na mozolnej walce z jakimś szczególnie trudnym momentem w grze. Dzisiaj gry robi się też dla ludzi mających wiele różnych zainteresowań, albo w ogóle zainteresowanych graniem, którzy zamiast męczyć się z jednym tytułem wolą np.: zapoznać się z fabułą trzech innych gier.

Jeszcze dziesięć lat temu gry adresowane były w większości do osób, które są na tym poziomie ewolucji, że wymienione powyżej cechy są u nich oczywistością. Dziś gry adresowane są do osób, które nie rozwinęły w sobie tych cech.

Jasne. I dlatego takie gry jak "Europa Universalis III", "Fallout: New Vegas", "Wiedźmin", "Stalker: Zew Prypeci" nie istnieją. Młodym gniewnym zapewne wyda się to niewiarygodne, ale kiedyś grali dokładnie tacy sami ludzie, jak dzisiaj, naprawdę. I tak samo jak dziś, starsi gracze mówili "kiedyś tekstowe przygodówki Infocomu to było coś, a w tych nowych grach Sierry jest tylko kolorowa grafika i nic więcej".

@eryk10 - Ponieważ, twórcy wolą stworzyć 1/4 gry wystarczającą na 4-6h i później wydać 5 DLC za około 30zł/szt. Teraz liczy się tylko kasa i to wszystko.

Większość cRPG z początku lat 90. można było ukończyć w niewielkim ułamku czasu potrzebnego na ukończenie cRPG z przełomu wieków albo najnowszych. W grze "Wolfenstein 3D" gracz był nagradzany za przejście etapu poniżej wyznaczonego limitu czasu (zwykle 2-3 minuty, co daje kilka godzin na cała grę), a żeby było śmieszniej, gra ukazała się jako shareware i zawierała jedną kampanię, po zakupie pełnej wersji gracz dostawał dwie następne, a jeżeli chciał grać dalej, to musiał dokupić pakiet :The Nocturnal Missions" zawierający kolejne trzy kampanie. Przypominam, mówimy o roku 1992. Sprzedawanie DLC (wtedy raczej SBC [Store-Bought Content]) nie jest współczesnym pomysłem. Dzisiaj mamy jedynie technologię ułatwiającą taką sprzedaż. Dłuższe serie przygodówek i cRPG powstawały głównie dlatego, że Roberta Williams czy Richard Garriott lubili pieniądze, co nie przeszkadzało im robić przy tym świetnych gier.

Powiem więcej - dzięki powszechności narzędzi oraz informacji to właśnie dzisiaj jest więcej pasjonatów, którzy produkują i publikują swoje gry za darmo (vide produkcje Grundislav Games, które spokojnie konkurują ze starszymi grami Sierry). Nic też nie stoi na przeszkodzie swobodnej sprzedaży w internecie. Marcus Persson jak na razie sprzedał ponad 900.000 kopii swojego "MInecrafta" po 10 (od niedawna 15) euro sztuka. To jest 500.000 EUR miesięcznego obrotu (nie mylić z zyskiem) dla jednej osoby. Tyle w temacie "dzisiaj nie da się zarobić na grach eksperymentalnych".

@Mephistofeles - Kiedyś pisałem już, że Deus Ex: Invisible War wydany obecnie zrobiłby furorę, a każdy, kto ośmieliłby się skrytykować tak idiotyczne pomysły jak uniwersalna amunicja, zostałby wyzwany w najlepszym wypadku od malkontentów, w najgorszym od kretynów i najpewniej jeszcze jego matce by się dostało. A jak!

Mocno niedopracowana "Alpha Protocol" została przyjęta zdecydowanie chłodno. Silnie uproszczona "Arcania: Gothic 4" również nie zyskała sobie poklasku, podczas gdy "Fallout: New Vegas", dużo bardziej złożony od poprzednika ("Fallouta 3") ma spore szanse na zostanie grą roku. Innymi słowy, słaba coś ta teoria. Nawiasem mówiąc, ludzie marudzący o amunicji w DE:IW (która w konktekście świata jest sensowniejsza niż amunicja współczesna) dość skutecznie przeoczyli rzeczywiste wady gry, takie jak małe tereny, wtórność fabuły, ograniczenie ekwipunku czy zwykłe bugi.

@Azerath - W każdym razie dalej uważam, że dzisiaj mało który młody gracz (czy nawet starszy rozpoczynający swoją przygodę z grami) chciałby w to zagrać.

Każdy znany mi miłośnik klimatów transhumanistycznych grał lub gra i przeważająca większość co najwyżej mówi "grafika trochę przestarzała, ale gra zajebista". Dotyczy to dinozaurów pod czterdziestkę i nastolatków.

@wysiak Co do FarCry - dokladnie tak, gra kompletnie stracila klimat po pojawieniu sie mutantow. Dokonczylem na kodach (na amunicje) - zwyczajnie nie chcialo mi sie meczyc..

QED :o)

31.12.2010
19:15
[69]

Punisher1 [ Pretorianin ]

Dzikouak nie wydaje mi sie żeby ktoś przeczytał twój wywód.
A co do tematu, jesli uważacie że gra jest za łatwa to zawsze mozecie grac na najtrudniejszym poziomie trudnosci, bez save-ów i powiedziec mamie zeby co 2 godziny przychodzila i wam kompa resetowała

31.12.2010
19:17
[70]

$auron [ Pretorianin ]

A może gracze złapali skilla xD

31.12.2010
19:23
[71]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Dzikouak --->

"Mocno niedopracowana "Alpha Protocol" została przyjęta zdecydowanie chłodno. Silnie uproszczona "Arcania: Gothic 4" również nie zyskała sobie poklasku, podczas gdy "Fallout: New Vegas", dużo bardziej złożony od poprzednika ("Fallouta 3") ma spore szanse na zostanie grą roku. Innymi słowy, słaba coś ta teoria."
AP było słabo rozreklamowane i skierowane do dość wąskiego grona odbiorców. G4 w ogóle nie wiadomo, do kogo był skierowany. Dawni fani byli zniesmaczeni poprzednią odsłoną wraz z dodatkiem, a czwartą częścią Gothica nazywają Risen, a nie Arcanię. Sytuacja NV nie stoi w sprzeczności z tym, co pisałem, za to przypadek F3 całkowicie to potwierdza. Innymi słowy, jednak dobra ta hipoteza (a nie "teoria").

"Nawiasem mówiąc, ludzie marudzący o amunicji w DE:IW (która w konktekście świata jest sensowniejsza niż amunicja współczesna) dość skutecznie przeoczyli rzeczywiste wady gry, takie jak małe tereny, wtórność fabuły, ograniczenie ekwipunku czy zwykłe bugi."
Nawiasem mówiąc, uniwersalna amunicja jest jedną z wielu wad, o których wszyscy mówili. I nie, używanie jednakowych nabojów do karabinu, kuszy i rakietnicy (!) nie jest sensowne już w pierwszym Deus Exie, a co dopiero w drugim, gdzie po zniszczeniu Strefy 51 przez JC, całą zaawansowaną technologię powinien szlag trafić. Ale nawet nie chcę się w to zagłębiać, bo fabuła IW jest tak boleśnie durna i nielogiczna, że sensowność istnienia uniwersalnej amunicji jest najmniej istotna. Za to na pewno jest istotna dla gracza, który przez chwilę nieuwagi może w mgnieniu oka stać się bezbronny w samym środku walki, bo zapomniał, że po wystrzeleniu kilku rakiet, zabraknie mu pocisków w karabinie. Właśnie tego tyczyły się przede wszystkim zarzuty w kwestii amunicji, więc pojęcia nie mam, po co posunąłeś temat w zupełnie innym kierunku.

Btw, mój nick pisze się inaczej.

31.12.2010
19:35
[72]

Mutant z Krainy OZ [ Farben ]

Zdecydowanie wolę gry z umiarkowanym poziomem trudności, który nie zmusza mnie do podchodzenia do danego etapu więcej niż drugi/trzeci raz, od takich, których przejście wymaga ode mnie grania w to samo po kilkanaście razy, bo coś zrobiłem inaczej niż sobie zażyczył twórca.
Według mnie utrudnianie gry na siłę nie jest sposobem, wolę grę przejść szybko bez problemu niż z tą samą grą męczyć się przez kilka dni i co chwilę wczytywać zapisy. Najlepiej po prostu by było, gdyby gry oferowały o wiele więcej godzin grania, przyjemnego grania. Gry, które można ukończyć w jeden wieczór to śmiech na sali jest, mnie np. multiplayer nie interesuje.

31.12.2010
19:43
[73]

rog1234 [ Gold Cobra ]

Są. Oczywiście, można narzekać na to, że gry są krótkie, proste i zacofane, ale czego się spodziewałeś, gdy patrzysz tylko na rozreklamowane tytuły? Jest sporo mniej reklamowanych i komercyjnych gier, które są długie i trudne (Super Meat Boy!).

Swoją drogą - gadanie, że kiedyś "grafika nie była ważna" to takie pierdoły... grafika, od kiedy w ogóle jest w grach, ZAWSZE była ważna. Nie najważniejsza, nie decydująca, ale ważna. Tyle że to, co dzisiaj jest "brzydkie", kiedyś pewnie było ładne, i zaletą gry była jej grafika, popatrzcie na choćby Unreala. Dziś wygląda jak wygląda, ale gdy wychodził, jedną z jego największych zalet było to, jak ta gra wyglądała, jaka była w niej grafika, te wszystkie widoki, to wtedy była nowa jakość. Dzisiaj tego oczywiście nie widać, ale nie można przecież zaprzeczyć że tak było. Nie należy dyskwalifikować gier przez grafikę, bo można stracić wiele świetnych tytułów, ale w zasadzie od punktu, gdy tekstówki odeszły w niepamięć grafika jest bardzo ważnym czynnikiem.

31.12.2010
23:43
[74]

julian2005 [ Legionista ]

na nds to ile jest trudnych gier takie jak super mario 64 ds mario party i wogule a ia mogę mieć wszysztkie gry na nds ze strony coolroms na gogle i pierwsze już wela

31.12.2010
23:47
[75]

julian2005 [ Legionista ]

jak bobrać ghotic 2 full version pełna wersia

31.12.2010
23:52
[76]

julian2005 [ Legionista ]

a jak ktoś sobie nie poradzi to chwilaka

31.12.2010
23:54
[77]

julian2005 [ Legionista ]

31.12.2010
23:55
[78]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

Ja dzielę gry na 3 grupy:
1. bezsensowne w założeniach, nie wiadomo po co i dla kogo trochę zrobione - FABLE II.
2. krótkie, nafaszerowane skryptami, gdzie człowiek po przejściu zadaje sobie pytanie co to było Film animowany czy gra. - CODy i cała reszta.
3, maniakalne, gdzie autorzy znowu poszli w tak wielką rozbudowę świata gry, ze jak by był w nich licznik kilometrów to by się okazało że postać 2 razy okrążyła ziemię. -Ghotic 3, GTA IV, Sacred II > ta to już w ogóle jest mistrzostwo i tytuł dla Full maniaków.
A jak ktoś tęskni za starymi dobrymi czasami to polecam SEGA Mega Drive ultimate Collection na X360. 100% miodu.

01.01.2011
00:11
[79]

Itachi Madara [ Sennin Mode ]

Mam pytanie. Dało się przejść Mario na Pegazusa?

01.01.2011
16:23
[80]

szymon_majewski [ Legend ]

Itachi Madara ->

01.01.2011
17:27
[81]

Imak [ Generaďż˝ ]

Bo większość odbiorców wymaga dziś banalne, ładne gry, zamiast wciągających, rozwiniętych i długich, niestety ta tendencja bez wątpienia będzie się rozwijać.

01.01.2011
17:29
[82]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Bo większość odbiorców wymaga dziś banalne, ładne gry, zamiast wciągających, rozwiniętych i długich, niestety ta tendencja bez wątpienia będzie się rozwijać..................... im więcej będzie konsolowców :)

01.01.2011
17:35
[83]

Asmodeusz [ Legend ]

[82]

Jedne z najtrudniejszych gier ostatnich lat wyszly wlasnie na konsole. Chcialbys dodac cos jeszcze?

01.01.2011
17:42
[84]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

[83] Jakaż to gra ? :)

01.01.2011
18:06
[85]

Imak [ Generaďż˝ ]

[83] -> Grałeś we wszystkie gry konsolowe i komputerowe, które oststnio wyszły, że potrafisz je ze sobą porównać?
Ja też uważam, ze taka kolej rzeczy jest spowodowana rozsiewem konsolowców, wałkowany na GOL-u wielokrotnie temat Bad Company 2 jest tego dobitnym dowodem.

01.01.2011
18:15
[86]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

[85] Szwagier ma w sąsiednim pokoju 360,więc jeśli chodzi ci o to że "nigdy na konsoli nie grałeś" to jesteś w błędzie.
Grałeś we wszystkie gry konsolowe i komputerowe, które oststnio wyszły, że potrafisz je ze sobą porównać?
Mam ciekawsze rzeczy na głowie niż przesiadywanie przy konsoli/pc i porównywanie gier dla każdej z platform.
Poza tym zdefiniujmy znaczenie słowa "trudna gra"
-gra w której np.trzeba w odpowiedniej kolejności poprzestawiać kilka wajch,słupków itp żeby przejść dalej.(tutaj istnieją tzw "solucje" dla konsol i dla pc).
-gra w której (np fps) po 1 kulce leżysz trupem.

01.01.2011
18:17
[87]

mikas * [ Centurion ]

Trudne gry są... w multipleyerze.

01.01.2011
18:48
smile
[88]

Imak [ Generaďż˝ ]

[86] -> Czytam twój post i zastanawiam się o co ci chodzi?
I powiem tylko, że mój post był odpowiedzią na post 83, nie twój-84.

01.01.2011
18:58
smile
[89]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

[88] ups XD,to pojechałem .

01.01.2011
19:29
[90]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Zmniejsza się poziom faktycznie .. nowy Call of Duty lub Mass Efect ... proste jak drut. Co nie zmienia faktu, że bawiłem się przy nich świetnie. Ale to już nie są gry. To interaktywne filmy i tyle.

01.01.2011
19:36
smile
[91]

jarekao [ S T A L K E R ]

Są gry gdzie gram na easy a są takie w które gram na hardzie. Niestety co roku więcej jest tych pierwszych ( starzeje się chyba ).

01.01.2011
19:45
[92]

gandalf2007 [ Generaďż˝ ]

Jak grasz teraz w jakieś nowe gry to masz wrażenie że oglądasz film. Tu kliknij tam naciśnij i film. Kiedyś to był taki smaczek w grze. Teraz ? Teraz tak wygląda cała gra.

01.01.2011
20:18
[93]

Asmodeusz [ Legend ]

[84] [85]

Wystarczy ninja Gaiden Sigma 2 lub Demons Souls (ktory mimo wszystko jest znacznie latwiejszy od NGSa). Have fun, znajdz mi cos chociazby o podobnym poziomie trudnosci na PC.


[85]

Po drugie naucz sie czytac ze zrozumieniem. "jedne z najtrudniejszych" =/= "najtrudniejsze". Zostawiam miejsce na ew tytul ktorego nie znam. Ale ty wiesz lepiej co napisalem. Co nie zmienia faktu, ze czekam na te "ultratrudne" tytuly. Tak, supermeatboya moge uznac za takowa (chociaz imo jest podobna do NGSa, moze nawet ciut latwiejsza - pozdrawiam tych co probowali skonczyc ultimate ninja challenges).

01.01.2011
21:58
[94]

Imak [ Generaďż˝ ]

Ale ja nie zrozumiałem twojej wypowiedzi, że gry na konsole są najtrydniejsze, chodzi tylko o to, ze chcąc zrobić tytuł przystępny dla przeciętnego grajka, który chce popatrzeć na ładną grafikę, ninarobić się i sobie pograć, przez co tracą bardziej wymagający gracze.
A przykładów trudnych gier nie podam, bo nie jestem w bieżącej chwili obeznany w grach, raczej gram w starsze tytuły, w sieci, jak Battlefield 2, Hidden and dangerous 2 i sporadycznie gram w nowe, ale czasem gram, stąd moja opinia o nowych grach.

01.01.2011
22:09
smile
[95]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

[94] oO grasz w HD2 ? Popykamy kiedyś razem w coopa ?
[93]Trudna grę mówisz? Hmm na pc jest mało slasherów (ja grałem tylko w X-blades).Polecam silent hunter 3 + wszystkie dodatki + very hard poziom :) (zatapiaj przy tym przynajmniej 5 statków/okrętów na patrol i dotrwaj do końca wojny).

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.