--> Archiwum Forum
Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]
Kto doradza naszym politykom?
Jak wiemy za politykami stoją całe sztaby ludzi, każdy kto obserwował przemianę Wałęsy czy Leppera wie o co chodzi.
Kryzys uderzył i na razie nie chce odchodzić, więc klasa rządząca wykonała kilka "niezbędnych" ruchów (typu podniesienie podatku VA, majstrowanie przy OFE), które wg wielu ekspertów będą nas de facto kosztowały więcej, niż przyniosą zysków (powszechnie wiadomo, że wyższy VAT na paliwo nie przyśpiesza rozwoju).
Zastanawiam się kto i na jakich zasadach doradza w takich sprawach? I dlaczego w każdej gazecie czytam wybitnych ekspertów z najlepszych uczelni (UJ, UW i inne) mówiących, że rząd wybrał złą drogę.
Skoro rząd przeprowadza reformy na tak szeroką skalę to dlaczego nie pyta tych wybitnych ekspertów? Przecież tacy ludzie właśnie od tego są!
Ja rozumiem, że nietykalność mundurowych, KRUSowców, górników i innych wynika ze strachu przed spadkiem popularności, ale zmiany o których mówię to coś innego. Nie tylko sprawiają, że partia dostaje w tyłek, ale cały kraj też, no bo kto zyska na podwyższonym podatku VAT? Chyba nikt.
Dlaczego rząd, podejmuje takie niepopularne i złe decyzje? (wszystkie teorie spiskowe typu 'moskiewskie pieski' od razu odrzućmy)
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Krótko mówiąc - bo to zły rząd jest, socjalistyczny.
micmur13 [ Generaďż˝ ]
" no bo kto zyska na podwyższonym podatku VAT? "
Chociażby budżet... to mało?
kil69 [ Senator ]
VAT podnoszą bo jego aż tak sie nie "odczuwa" to jest kilkanaście groszy na paragonie. Zmiana OFE jest konieczna bo zarabiaja banki przez zbyt wysokie prowizje nie zależne od wypracowanego zysku dla swojego klienta więc im nie zależy a przez to konkurencji.
Mamy dziurę na pond 700 miliardów zł. więc jakoś trzeba ja zmniejszać a są tylko dwa spsoby. Zwiekszyć przychody bądź zmniejszyć koszty. Innego sposobu jak do tej nikt mądry nie wymyślił.
Rząd podejmuje złe decyzje właśnie dlatetgo, że są maksymalnie popularne. A co jest popularne nie jest dobre dla budżetu.
@down nie rozumiesz jak widze.
Podatek dochodowy o którym mowisz jest liczony jak nie trudno wyczaić od dochodów(trzy stawki 19, 30 i 40%) i to on zwiększony rozszerza szarą strefę, a nie podatek VAT, który jest naliczany automatycznie do towarów i usług. Z tego powodu jest nie zauważany "aż" tak bardzo. Widzisz ostateczną cene dopiero po zaglądnięciu w paragon masz rozpisane ile w tym jest VAT'u
Mietek Fajansiarz [ Pretorianin ]
micmur13, a może wręcz przeciwnie? Może budżet zyskałby na obniżeniu podatków (a już szczególnie na zmniejszeniu kosztów zatrudnienia)? Podnoszenie podatków działa do pewnego momentu, potem zaczyna się stagnacja i szara strefa.
Nie wiem dlaczego tylu ludzi myśli w tak naiwny sposób (wybacz).
kil69, VAT-u się nie odczuwa? Podniesienie go o 1% podbije ceny przynajmniej o 5%. To są Twoim zdaniem grosze? Horror sprzed 2 lat za 2 dni się zmaterializuje (paliwo po 5 zł) a zarobki nie są wyraźnie lepsze.
Przecież to jest podrzynanie gałęzi na której wszyscy siedzimy. Popularne decyzje? Społeczeństwo nie ucieszyłoby się bardziej ze spadku podatku VAT o np. 3 punkty procentowe? I tak byłby wyższy, niż w UK (i to po podwyżkach)?
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
Podwyższanie podatków powoduje jedno - ludzie jeszcze bardziej rąbią państwo, rośnie szara strefa.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Najbardziej rombiom pańsstwo we Szwecji :D
Ja bym pociągnął główna tezę - ci wszyscy zatroskani, mądrzy, oświeceni specjaliści najchętniej za gruba kasę piszący w gazetach, albo udzielający wywiadów, mogliby pogadać z Donkiem/Brobkiem itp.
Jakos tego nie robią?... No, przecież o ojczyzne chodzi.
Poza tym przy całym niedołęstwie kolejnych rządów w kwestii oszczędzania tam, gdzie to możliwe i skuteczne, a nie, gdzie to najłatwiejsze, nie jest tak latwo zasypac taka dziurę.
Ja wiem zę część nowobogackich zamknęłaby od pojutrz wszystkie szpitale, szkoły, uczelnie i ZUS, ale tak się nie da...
Bramkarz [ brak abonamentu ]
Doradcy w Kancelarii Premiera są więcej niż wybitni:
Zresztą KPRM publikuje ich zestawienia więc można spokojnie znaleźć w necie.