GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Do gitarzystów- struny.

28.12.2010
14:35
[1]

perto1 [ Konsul ]

Do gitarzystów- struny.

Jako, żę na forum gitarowym nie mogłem się odnaleść, po raz kolejny oddają się w ręce golowiczów. :)

Jestem posiadaczem gitary Epiphone les paul custom prophecy gx- kawał drewna. Facet w sklepie zakładając mi nowiutkie struny (w ramach gratisu) powiedział, żę muszą być trochę grubsze niż normalne. Były to chyba Marshalle 10-46 (około tego). Przyszedł czas na zmianę strun i założyłem sobie struny Ernie ball (czy jakoś tak) 13-56. Gitara przestała całą noc i wszystko pięknie gra, ale przeczytałem w internecie, żę niezbędna jest regulacja pręte napinającego gryf. Pierwsze słyszę.
O co w tym chodzi? Gryfu mi nie urwie? Proszę o dokładne wyjaśnienie sytuacji

28.12.2010
14:40
[2]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

Urwać nie powinno, ale może się zmienić akcja strun nieco.
Jeśli nawet nie wiesz co to jest ten pręt - nie zabieraj się za to. Zerwiesz gwint i byłoby.
W sklepie gość powinien ładnie pokazać jak to się robi : )

28.12.2010
14:42
smile
[3]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

13-56 Wiesz, ten pan takich używał

<-

Czy ty synek masz w ogóle pojęcie, jaka to różnica w sile naciągu w stosunku do 10-tek? Już pomijam efekt, jaki te struny będą miały na twoje ręce, przyzwyczajone do lżejszych strun (możliwe zapalenia, obolałe palce etc), ale gitara musi być ustawiona pod nowe struny, 'truss rod' (ten pręt w środku) odpowiednio dokręcony, żeby wytworzyć odpowiednie krzywizny.


ale przeczytałem w internecie, żę niezbędna jest regulacja pręte napinającego gryf. Pierwsze słyszę. + Zapalony gitarzysta xD



I nie, raczej gryfu nie urwie.

28.12.2010
14:44
[4]

perto1 [ Konsul ]

Są struny i ich brzmienie mi odpowiada, ich akcja też, nie obijają się o nic. Nic nie muszę regulować? Jestem trochę zestresowany tą sytuacją gdyż to mój pierwszy sprzęt na który długo oszczędzałem i nie chcę go zepsuć

28.12.2010
14:49
[5]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

Ale poważnie, nie bierz trzynastek od razu. Rąk szkoda. Na pierwszy rzut oka niby nic się nie dzieje, ale z czasem możesz sobie niezły bigos zrobić. Mało kto gra na 13-56, a już na pewno nie początkujący.

Z gitarą się nic nie stanie raczej, po dłuższym czasie może zrobić 'łuk' (gryf się trochę w górę zawinąć), dlatego jednak sugerowałbym regulację. Sama w sobie regulacja nie jest trudna, ale ten pierwsszy raz niech ci zrobi ją profesjonalista w sklepie (w czasie regulacji rzeczywiście można zepsuć gryf).

28.12.2010
14:49
[6]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

Przechodząc z dziesiątek na trzynastki nie zauważasz żadnej różnicy? ; o

28.12.2010
14:50
[7]

perto1 [ Konsul ]

Nie gram od dzisiaj. Granie na trzynastkach nie sprawia mi problemu, ale oczywiście czuję różnicę. Nie mam ochoty się stresować. Czy mogę je zdjąć i założyć powedzmy 10-46?
Oczywiście wolałbym je zostawić i zaoszczędzić trochę czasu. Dodam, żę nie zauwarzyłem rzadnych nieprawidłowości. Wszystko proste i pięknie gra. Po prostu się nie znam i martwię się o gitarę. Co rodzicie?

28.12.2010
14:58
[8]

Stalker1 [ wkurzający typ ]

Jesteśmy facetami, nie rodzimy ; )

Jeśli nie widzisz różnicy na napięciu (co jest dość nieprawdopodobne) to zostaw i nie ruszaj.
I nikt nie powiedział, że należy grać wyłącznie na dziesiątkach tak samo jak nikt nie powiedział, że trzynastki lepsze od dziewiątek.

28.12.2010
15:09
[9]

Reality [ Gitarzysta ]

Urwać to by się urwało w tanim dziadostwie.

Graj na 13-56 jak ci odpowiada takie brzmienie i gra.
Sam prawdopodobnie był grał na takich ale oczka w kluczach mam za małe :D
Maksymalnie 52 mi wchodzą.

Łuk gryfu nie ma prawa się zagiąć gdyby tak było nie produkowano by takich strun.
Jak chcesz ściągnąć to ściągaj, najlepiej się gra na 10-46 chociaż ja dla bardziej wyrazistego brzmienia mam 11-52.

A co do odpowiedniej wysokości strun :
Jak grasz tappingiem to słyszysz wyraźnie dźwięk?
Granie na strunach G i D na 17-19 odbywa się normalnie struny nie są tłumione?
Jak jest z łapaniem pierwszego progu? Wygodnie czy nie?
Jeżeli któreś z wyżej nie pasuje tzn że trzeba zmienić wysokość strun.

28.12.2010
17:30
[10]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Mi się zdawało że na łuk gryfu to trzeba uważać jak się struny ściąga, a nie po założeniu.

Sam od początku uczę się na EB 13-56 i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza, grałem na cieńszych i w sumie bardziej mi pasuje to jak jest teraz.

28.12.2010
18:51
[11]

perto1 [ Konsul ]

Teraz natomiast zmieniłem struny na cieńsze i brzęczy mi struna A i E basowa na ok. dwunastym progu. Co zrobić?

28.12.2010
19:31
[12]

Reality [ Gitarzysta ]

Podwyższyć akcje strun o 1mm. Jak dalej będzie znów o 1mm. Jeżeli masz mostek stały to powinieneś mieć 2 takie kółka które się luźno kręcą i na którym opiera się mostek.
Ustaw je na takiej same wysokości.
Powinno być dobrze.

28.12.2010
19:42
smile
[13]

Vangray [ Hodor? Hodor! ]

Dycu ->

Mi się zdawało że na łuk gryfu to trzeba uważać jak się struny ściąga, a nie po założeniu .

Przy gitarach akustycznych - z racji specyfiki ich budowy (pudło rezonansowe ma mniejszą wytrzymałość) - należy raczej uważać przy zdejmowaniu strun, bo gwałtowna zmiana siły nacisku może zaszkodzić, ale poza tym?

Sam od początku uczę się na EB 13-56

Ta, na akustyku.

<-

Reality ->

Łuk gryfu nie ma prawa się zagiąć gdyby tak było nie produkowano by takich strun.

Pomijam już to, że to zdanie jest bezsensowne. Łuk jest przecież zagięciem sam w sobie.

Gdy struny zakładasz - szczególnie gdy są dużo grubsze niż zazwyczaj - powodujesz istnienie odpowiednio większej siły naciągu, przez to naturalnie się tworzy krzywizna. Gdy struny ściągniesz, siła znika i z czasem gryf wróci do pozycji wyjściowej/odchyli się w drugą stronę. Po to umieszczono w gryfach pręt, żeby to regulować/niwelować. Czego w tym nie rozumiesz?


perto1 -> Teraz natomiast zmieniłem struny na cieńsze i brzęczy mi struna A i E basowa na ok. dwunastym progu. Co zrobić?

Założyłeś grubsze struny, poleżało trochę i gryf się dostosował do nich. Teraz masz cieńsze, o mniejszej sile naciągu, ale gryf się nie dostosował jeszcze. Więc a) czekasz jeszcze dzień, dwa aż się ułoży b) regulujesz pręt - musisz w tym przypadku dokręcić, ale radziłbym to zostawić komuś, kto się na tym zna (skoro tego nie robiłeś wcześniej, a zależy ci na gitarze). Zmiana akcji strun to półmetoda. Po co masz ruszać akcję strun, skoro w nią wcześniej nie ingerowałeś?

28.12.2010
20:01
[14]

Reality [ Gitarzysta ]

Mój błąd :)
W każdym bądź razie u mnie gdy zmieniam struny nie sposób jest nie zawadzić o te kółka.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.