Onomatopeter [ Generaďż˝ ]
Czy kupowanie gier z Alle*ro jest piractwem ?
j.w. Pytam bo teoretycznie twórcy nie otrzymują pieniędzy za takowy zakup. A nie mam ochoty mienić się mianem pirata a takowe gry przez allegro kupuję.
charlie.scene [ Konsul ]
Ale przeciez ktos kupil ta gre i teraz sprzedaje ja na allegro.
Wydawcy pluja sie tylko o gry uzywane, wtedy 1 egzemplarz trafia do 2 osob, czyli juz sa stratni na 1 osobie.
Snakepit [ aka Hohner ]
Rozumiem, że sklepy z używanymi grami też piracą kupując/sprzedając/wymieniając używki? ;)
charlie.scene [ Konsul ]
Nie jest to nielegalne. Chyba ze wydawcy/tworcy/cokolwiek wezma sie za to na serio.
Yancy [ Legend ]
No, twórcy gier dążą do tego aby zająć się również rynkiem wtórnym - więc... kto wie :P Pazerność ludzka nie zna granic.
Mark24 [ Legend ]
to jest gorsze niż piracenie:
- pirat który grę ściągnie z netu i tak raczej tej gry nie kupił - więc strata dla devsów jest żadna
- pirat który kupi grę używaną z allegro - gdyby sprzedaż używanych gier była zabroniona kupiłby nową sztukę dając zarobić developerom.
charlie.scene [ Konsul ]
to jest gorsze niż piracenie:
- pirat który grę ściągnie z netu i tak raczej tej gry nie kupił - więc strata dla devsów jest żadna
Gdyby wprowadzono skuteczny sposob walki z torrentami itp. nikt nie ponioslby zadnych strat.
grattz [ Generaďż˝ ]
Aktualnie nie - ale ( i to nie jest śmieszne) jest sporo ludzi lobbujących pomysł zakazu tego procederu .
kaganpwnz [ Generaďż˝ ]
W swietle prawa nie jest to piractwo, ani czynnosc za ktora moze grozic ci odpowiedzialnosc karna, natomiast nie jest to tez w pelni uczciwy zakup wzgledem producentow poniewaz rynek wtorny nie przynosi im zadnych korzysci materialnych.
Likfidator [ Generaďż˝ ]
rynek wtorny nie przynosi im zadnych korzysci materialnych.
To akurat nie jest prawda, gdyż wielu graczy może kupić więcej nowych gier za pieniądze jakie mają ze sprzedaży używki.
Co więcej z punktu widzenia gracza, handel używkami to bardzo pozytywna rzecz, gdyż mobilizuje twórców do tworzenia lepszych i dłuższych gier. W dodatku kampanie reklamowe wielkich (s)hitów tracą na znaczeniu, bo jeśli grę można przejść w 5 godzin, to po kilku dniach od premiery pojawia się sporo używek na serwisach aukcyjnych.
Innymi słowy, rynek wtórny działa korzystnie na mniejsze studia i sprzyja powstawaniu lepszych gier!
ARECZKI [ Konsul ]
no myśląc tym tokiem zabrońmy też zakupu używanych rzeczy, samochodów czy innego sprzętu bo to jest nie w porządku co do producentów bo oni nie zarabiają. Paranoja...
Qverty™ [ Legend ]
A nie mam ochoty mienić się mianem pirata
Bo co? ROdzina się od ciebie odwróci? Stracisz przyjaciół? Szacunek na forum? Policja cię zamknie? Bo nie rozumiem...
mathew11111 [ Konsul ]
jezu masz problem ściągaj se za grosze gry na chomikuj.pl i już a na allegro jest dozwolone i na chomikuj.pl też!
kaganpwnz [ Generaďż˝ ]
@Likfidator
Bzdury.
Prawie 100% pieniedzy zarobionych na uzywanych grach idzie prawdpodobnie na kolejna uzywana, ewentualnie NOWA, ale nie tego samego producenta / studia - wiec powtorze, PRODUCENT NIE CZERPIE ZADNYCH KORZYSCI MATERIALNYCH z uzywanych gier.
Teraz przyklad, jestes wlascicielem firmy X i wydajesz produkt, 2 osoby chca ten produkt kupic, osoba A juz to zrobila, osoba B nosi sie z takim zamiarem, osoba A ma na oku teraz produkt firmy Y i sprzedaje towar firmy X taniej osobie B, ktora mogla kupic produkt nowy z korzyscia dla twojej firmy a tak, potencjalny zysk zostal zniwelowany przez uzywke (a to juz nawet mozna przedstawic w kategorii "strat") - kminisz ? Jesli tak, to teraz pomnoz te 2 osoby przez milion (wezmy na tasme Alana Wake'a) i zaloz ze powtarza sie sytuacja panow A i B, i zamiast 2 milionow sprzedanych kopii, mamy milion (no, niecaly) <- to tylko przyklad, wiadomo oczywiscie ze do tego wyniku przyczynily sie tez torrenty.
Cala reszta tego co napisales to wyidealizowane nie majace podstaw w rzeczywistosci bzdury (szczegolnie koncowka, I lol'd).
Niejedna mala firma upadla przez piractwo z pomoca rynku wtornego - pojdz teraz do domu takiego programisty i powiedz "mobilizuje was to do robienia lepszych gier" to dostaniesz z piachy ;]
sebekg [ Legend ]
Na wymioty się zbiera jak się czyta o tym już... kogo to obchodzi i tak zarabiają miliony. Ktoś kupił oryginał to niech się cieszą i się odczepią (sam kupuje:P)...
kaganpwnz [ Generaďż˝ ]
Ja nie demonizuje rynku wtornego, ale jak ktos pisze ze jest on dobry dla graczy i studiow to mi sie z kolei zbiera na wymioty ;)
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Bądźmy szczerzy - biorąc pod uwagę argumenty producentów odnośnie winy piratów to rynek wtórny jest dokładnie takim samym "piractwem" jak ściągnięcie gry z torrenta. A że to jest idiotyzm, to inna kwestia.
I to i to dla producenta oznacza 0 dolarów/euro/złotych wpływu do kasy i X graczy grających na tym samym egzemplarzu (kopii).
Simen_01 [ Generaďż˝ ]
To akurat nie jest prawda, gdyż wielu graczy może kupić więcej nowych gier za pieniądze jakie mają ze sprzedaży używki.
Jak gracz dziabnie komuś torebkę, to też teoretycznie ma więcej pieniędzy na zakup nowych gier.
Poza tym, może zabronimy sprzedaży gier w sklepach? No bo tak- Tesco kupuje sobie ileś egzemplarzy jakiejśtam gry, a potem z zyskiem je sprzedaje. Na produktach sprzedaży Tesco producent się nie bogaci- tylko wtedy, gdy market kupuje od nich grę, taniej niż sprzedaje. Przecież gdyby jakieś studio otworzyło własne sklepy i sprzedawało by tam swoje gry nieco taniej niż Tesco, wszyscy ciągnęliby do nich bo taniej, a zyski byłyby znacznie większe. nikt jeszcze na to nie wpadł?!
mathew11111 [ Konsul ]
zgadzam się z Qverty™ co ci zrobią? ludzie tak robią że kupują na allegro i nie słyszałem żeby kogoś policja do pierdla wsadziła! I jeszcze coś! Ja na twoim miejscu bym nie kupował na allegro bo mogą ci przysłac coś zepsutego tak jak mojemu koledze! Na zdjęciu było pokazane że płyta bez ryski i wogule a jak przysłali to się okazało że płytka pęknięta!
gizio1 [ Generaďż˝ ]
mathew --> to twój kolega miał pecha bo jak kupiłem na allegro ponad 400gier w tym z 300 używanych i zawsze płyta była jak lustro.
SwiXen [ Generaďż˝ ]
A nie mam ochoty mienić się mianem pirata
Weź nawet nie ściemniaj o tym jak to bardzo uczciwy jesteś.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Dziwne macie podejscie co niektorzy.
Kupuje uzywke za 30zl, robie to raz na 3 miechy...sugerujecie, ze gdybym tego nie zrobil to bym nagle kupil ta sama gre za 100zl ze sklepu>?
Ja bym nie kupil, Wy byc moze tak stad popieracie ich.
Ok, bym nie mial wyjscia...no hola, hola, bym mial bo zawsze moge nie kupic i bym nie kupil bo dla mnie wydatek 180zl za gre na 4 h i brak mozliwosci jej sprzedazy jest PARANOJA.
Juz wiecie o co mi chodzi?
Jezeli ktos wyda na gre 180zl i nie moze jej sprzedac, to logiczne jest ze bedzie biedniejszy o te 180zl, a nie np sprzeda od razu za 140...i kupi nowa gre dokladajac te 40...a ze ktos tylko kupuje uzywki>? No to dobrze, bo napedza finsnsowo tego od nowych gier...
Karrde [ Visual Effects Artist ]
snopek9
Ściagne pirata robie to raz na 3 miechy...sugerujecie, ze gdybym tego nie zrobil to bym nagle kupil ta sama gre za 100zl ze sklepu>?
Fixed.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Karrde -> wypraszam sobie.
Nie dosc, ze nie sciagam piratow gier, to rowniez nie sciagam muzyki.
Nie sciagam NIC zanim sie nie upewnie, ze jest to w 100% legal, nawet jak to daja za free.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Niektóre lemingi naprawde lykaja to, zę sprzedaż uzywanje gry jest zła? Że jest nie fair? Ciemnymi masami aż tak mozna manipulować?
To teraz juz rozumiem postepowanie wielu wydawców...
ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]
Nie jest, a do tego bardzo dobrze, że ludzie kupują używki. Gry już dawno przestały być luksusem tylko i wyłącznie dla "nerdów". Skoro są robione dla mas to niech mają ceny jak dla mas. Czemu nowy album kosztuje w przedziale 30-70 ( tutaj też czasem trafiają się niezłe przegięcia cenowe ) a za grę często nie pozbawioną błędów czy jak to ostatnio jest modne -pociętą - mamy płacić 100 i więcej zł ???
Mortan [ ]
mnie zastanawia czemu autor watku wykropkowal slowo Allegro ?
Wozu [ Panzerjäger Raider ]
Najpierw, to w prawie musiałaby się zmienić definicja własności oraz sprzedaży. Dopóki jest tak, jak jest, to wydawcy wara od tego co chcę zrobić z moją prywatną własnością.
Karrde [ Visual Effects Artist ]
snopek9
Źle mnie zrozumiałeś - nie zarzucam Ci ściągania gier.
Herr Pietrus
Znajdź mi miejsce gdzie mówię, że to jest złe. Wręcz przeciwnie, zakusy producentów dążących do zamknięcia wtórnego rynku uważam za idiotyczne. ALE jeśli ktoś krytykuje piractwo tak jak się to obecnie robi (czyli że producent/wydawca nie zarobi, słaba sprzedaż, etc.) to niestety, ale DOKŁADNIE to samo opisuje rynek wtórny. Jeśli sprzedasz swoją kopię gry osobie, która sprzeda następnej i tak przejdzie to przez kolejnych 10, to jest to równoznaczne ze ściągnięciem 10 kopii z netu.
Więc albo rybki albo akwarium. Krytykowanie piractwa i obrona rynku wtórnego to czysta hipokryzja.
Paul12 [ Buja ]
[24]
Nie dosc, ze nie sciagam piratow gier, to rowniez nie sciagam muzyki. Jestem emo.
Ciekawe, co to całe lobby (pewnie zamieszani w to są żydzi) zrobi z pożyczaniem gier.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Karrde -> juz wiem co miales na mysli. Jednak nadal w takim wypadku powiem tak - nie sciagam leglnie uzywanych gier, jakkolwiek kuriozalnie to teraz zabrzmialo.
BTW
Kazda gra ze steama jest w takim razie piratem, bo sprzedaja kopie, kopii kopii....ba juz to u nich na dysku lezy pare lat, wiec na dodatek sprzedaja stare gry w cenie nowosci.
Jak sie bawic w kuriozalne rzeczy to w obie strony.
Paul12 -> prosze wytlumacz mi dwie rzeczy.
1. Czym jest emo.
2. DLaczego to dopisales.
gizio1 [ Generaďż˝ ]
Karrde coś ci sie chyba zaczyna plątać.
Jeśli chodzi o sam fakt kupowania używanych gier to jest to legalne w przeciwieństwie do oprogramowania pirackiego.
Jeśli chodzi o szkodliwość tej działalności bo skoro ktoś kupił używaną to nie kupi nowej jest złe i równe ściągnięcia gry z netu to sorry ale największy kretynizm roku.
Ja notorycznie kupuję gry uzywane albo czekam aż ceny spadną, i jeśli kupuję nową grę za pół ceny albo mniej z przeceny czy z reedycji to jestem jakimś gorszym klientem bo nie zapłaciłem więcej? Za tyle sprzedają czy to gry nowe czy używane a moja stratą jest to ze gram w gry stare. Natomiast nie wpłyta to bezpośrednio na straty finansowe producenta bo jednak ktoś kto sprzedaje tą grę kupi następną nową. Jeśli tego nie zrobi czyli jeśli ja niedam mu moich pieniędzy na zakup nowej gry to on sam tego niezrobi lub będzie to robił rzadziej. Więc i ja jako kupujący gry używane jak i sprzedający te gry przyczeniamy się wspólnie do sprzedaży gier nowych.
Przykład z życia: Jakiś czas temu robiłem porzadki w kolekcji i sprzedałem mase gier za naprawdę drobne pieniądze ale te gry mnie już nie interesowały i osoby które je kupiły dały mi pieniądze na kilka nowych gier za pełną kwotę.
Gdybym niemógł sprzedać tych gier to napewno bym nic nowego nie kupił bo niemiałem za co, dzięki odsprzedaży kasa wpłyneła do kilku producentów.
Karrde [ Visual Effects Artist ]
No nawet z tym steamem czy reedycjami nie żartujcie. Czy nawet z kupowaniem nówek w folii na allegro. To przecież nie jest rynek wtórny.
Tak, kupowanie używek jest legalne w świetle prawa, ściąganie nie - oczywiście. Natomiast powstaje tu pytanie o logikę - dlaczego jedna czynność jest legalna, gdy druga - niemal identyczna - nie?
I jeszcze rozwijając to po prostu niektórzy zapędzili się w kozi róg z krytykowaniem piractwa i wymyślając ku temu argumenty. Po prostu 99% z nich można przypisać również kupowaniu używek z tym jednym najważniejszym, czyli stratami producenta. On ma w dupie że zapłaciliście użytkownikowi "zjemcie111" na allegro 60zł za jego grę, bo on NIC z tego nie ma. Ergo zagrały dwie osoby, on de facto sprzedał jedną. Jest piękna strata, równie piękna co te idiotyczne liczby jakoby każdy kto ściągnął pirata ukradł producentowi równowartość gry.
Piractwo jest nielegalne, a wedle tych wszystkich kampanii na rzecz oryginalnego oprogramowania, rynek wtórny jest legalnym piractwem.
Aaaa i jeszcze jedno:
skoro ktoś kupił używaną to nie kupi nowej jest złe i równe ściągnięcia gry z netu to sorry ale największy kretynizm roku.
Nie piszę, że to jest złe - bo nie jest. Jedynie piszę, że jest równe i nie jest to kretynizm, tylko czysta logika która niektórym umyka.
gizio1 [ Generaďż˝ ]
On ma w dupie że zapłaciliście użytkownikowi "zjemcie111" na allegro 60zł za jego grę, bo on NIC z tego nie ma. Ergo zagrały dwie osoby, on de facto sprzedał jedną.
Wyjaśniłem ci to jak krowie na rowie i dalej nie wiesz o co chodzi?
Ten co sprzedał grę za te pieniądze kupi następną.
Ergo zagrały dwie osoby, sprzedawca de facto sprzedał dwie gry.
Pierwszy użytkownik musi kupić nową grę za 200zł, potem kolejną i tak dalej, po pewnym czasie budżet sie kończy i przestaje kupować, wydał 600zł a sprzedawca sprzedał powiedzmy 3 gry.
Druga sytuacja: grę sprzedaje za pół ceny - 100zł i dokłada 100zł do następnej. na pierwszą grę wydał 200zł i sprdzedał ją za 100zł potem dołożył swoje 100zł i kupił drugą grę za 200zł.
pierwsza gra kosztowała go 100zł i tyle dopłacał do każdej kolejnej. Wydał te same 600zł co w pierwszym przykładzie ale sprzedawca sprzedał nie 3 gry tylko 6.
A. Adam kupił nowego mercedesa S za 500tyś zł, Stasio też by takiego chciał ale stać go tylko na biedną E klase za 250 tyś. Ta E klasa mu się nie podoba i chciałby pojeździć S ale go nie stać więc jak tylko Adam się znudził Ską to ją szybko od niego odkupił za pół ceny, Teraz Stasie hula lekko używaną furą.
Adam trochę się powoził i sprzedał Skę i ma chęć na nową BMW 7 więc dołożył na pół i ma nową furę.
I Mercedes i BMW sprzedało dwie fury po 500koła.
B. Adam nie może znaleźć jelenia na Sklasę i niema skąd wziać 500tyś na drugi samochód a za 250tyś które ma kupi tylko jakiegoś starego złoma który go nie interesuje.
Stasio za swoje 250tyś nie kupi nowej jury na full wypasie tylko też małego vana.
Mercedes sprzedał jedną furę bo Adama nie było stać na kolejny samochód.
Łapiesz?
Cyber Rekin [ Sharkee ]
Ale na Allegro sprzedają też normalne sklepy które zakupiły nowe gry u wydawcy.
piokos [ 147 ]
Mark24 [ gry online level: 5 - Legend ]
to jest gorsze niż piracenie:
- pirat który grę ściągnie z netu i tak raczej tej gry nie kupił - więc strata dla devsów jest żadna
- pirat który kupi grę używaną z allegro - gdyby sprzedaż używanych gier była zabroniona kupiłby nową sztukę dając zarobić developerom.
<<< znafca!
matmafan [ Alexander Degtyarev ]
No właśnie, kupienie na allegro lub z innego źródła gry to prawie to samo co ściągnięcie.(używanej gry)
gizio1 [ Generaďż˝ ]
- pirat który kupi grę używaną z allegro - gdyby sprzedaż używanych gier była zabroniona kupiłby nową sztukę dając zarobić developerom.
idąc tym tokiem rozumowania to:
- pirat który grę ściągnie z netu - gdyby ściąganie gier z netu było zabronione kupiłby nową sztukę dając zarobić developerom
Sage [ Arbiter Elegantiae ]
Kupując produkt nabieram prawo do zrobienia z nim co mi się tylko podoba. Mogę go spalić, wyrzucić, albo sprzedać i nic nikomu do tego, gdzie, jak i komu.
I dla graczy, a raczej dla ich portfela, jest to proceder jak najbardziej korzystny.
Kupuję dwuletnie auto, czemu mam nie kupić dwutygodniowej gry?
Edit:
kupienie na allegro lub z innego źródła gry to prawie to samo co ściągnięcie ... No ja pier... Nóż się w kieszeni otwiera. Jakim trzeba być bezmózgiem, żeby grę używaną porównywać do ukradzionej?
Kupiłem niedawno auto. W komisie. Ukradłem je wg. Twojego rozumowania?
chop [ smiech to zdrowie ]
Bardzo często tak jest, że wydawca nie wydaje już swojej (starej) gry.
Np. gdybym teraz chciał kupić nowego Silent Hilla 3 czy 4 to niestety, ale nie mam takiej możliwości. Więc moim zdaniem chyba lepiej kupić taką grę od kogoś na aukcji (nie koniecznie na Allegro) niż ściągać ją z torrentów.
Paul12 [ Buja ]
snopek9 -
meryphillia [ Forever Psychedelic ]
Czysty idiotyzm.
Podchodząc do tego w taki sposób, to każdy kto kupuje gry nie w dniu premiery, a po tym jak już ceny spadną, to także jest "złodziejem", bo przecież wydawca mógł zarobić większą kasę gdyby gra kupiona była przy premierze tytułu.
Dajecie się dymać przez wydawców, jak ciasteczka kakaowe z dziurką.
Kupujecie gry, które najczęściej wymagają kilku łatek, bo na premierę trafiają jeszcze w fazie beta, gracie w nie przez trzy miesiące, bo zaraz jest premiera następnej części i w poprzednią "nie opłaca" już się grać. I na domiar wszystkiego staracie się usprawiedliwiać złodziejskich wydawców...
Zauważcie, ze miliony na biznesie związanym z grami zarabiają wydawcy, nie studia deweloperskie. To wydawca przeznacza grube miliony na promocję danego tytułu i to te miliony muszą się najpierw zwrócić, później wierzyciele muszą dostać swoją działkę, a dopiero na końcu są twórcy samych gier.
mikmac [ Senator ]
Karrde -->
nie prawda, ze wydawca nic nie ma z twojego zakupu uzywki - ma, ale nie bezposrednio. Ty zasilasz kase osoby, ktora kupuje oryginal, zasilasz mu kieszen, wiec ma wiecej kasy na kolejny oryginal, kolo sie zamyka. Wiec kasa jest w obiegu, gdzie koncowym odbiorca jest producent.
Drugim zrodlem zarobkow sa wszelkie DLC - one nie zmieniaja wlasciciela, wiec na DLC naprawde sie niezle zarabia. I dlatego tez gry beda mialy coraz wiecej DLC - bo to eleminuje rynek wtorny.
Jezeli gra przejdzie przez 3 wlascicieli to az 3 osoby moga sie zdecydowac np. na alternatywne zakonczenie gry, albo na ten cholerny zestaw dla konia, whatever.
Tak, jest to pomnazanie dochodow, wiec twierdzenie, ze rynek wtorny jest zly, jest klamstwem.
eMaster [ Centurion ]
Gdzieś ostatnio czytałem że nie którzy producenci mają zamiar dodawać do gier jednorazowe kody dzięki którym będzie można pobrać naprzykład cutscenki, a gracz który załatwi sobie grę na rynku wtórnym będzie się musiał obejść bez tych "dodatków" (które bądź co bądź na dzień dzisiejszy są standardem).
mikmac ---> chyba że nie wyda tych pieniędzy na czipsy
Lutz [ Legend ]
Syndrom "Bycia Polakiem" polega na tym, że, jak w przypadku co niektorych tutaj, próbuje sie być (oczywiście na pokaz) bardziej papieski od papieża.
Paradoks rynku wtórnego w uk polega na tym, że nikt nie zastanawia sie, czy to co bredza wydawcy, ma sens. Gry używane mozna kupić, nie tylko w komisach, czy księgarniach i sklepach komputerowych, nawet tesco czy inny sainsbury sprzedają używki., amazon sprzedaje uzywki, nikt nie robi z tego halo.
Thrundill [ Pretorianin ]
Nie no raczej jest to legalne.
matmafan [ Alexander Degtyarev ]
Sage a co ty porównujesz grę do auta, używane auta mają się inaczej w stosunku do gier, gra dużo nie kosztuje, sciągniesz grę jesteś złodziejem i nie dajesz zarobić producentowi, kupisz używkę nie dajesz zarobić producentowi lecz osobą która kupiła tą grę wczesniej.
Baalnazzar [ Konsul ]
To weźmy produkty tańsze od gier. Używany czajnik, radio, czy inny drobiazg których pełno w obiegu. Wszystko jest jasne, że producent na tym nie zarobi i to się tyczy nie tylko gier, ale wtedy konsekwentnie i bez wyróżniania uznajmy, że albo w ogóle wszelkie używki są be, albo żadne :)
Ja używane gry kupuję tylko jak trafię na wyjątkowo dobrą okazję. Zwykle wystarczy dodać kilkanaście złotych i mieć nówkę i tak właśnie robię. Lepiej mieć świeży towar, tym bardziej jeśli różnica w cenie nie jest za wielka. Dlatego w moim dość sporym zestawie gier używki mam raptem 2 jak dotąd ;)
Damiandi Team [ Drifter ]
Ja na pudełku od Uncharted 2 znalazłem takie zdanie:
"Zabrania się odsprzedaży i wynajmu produktu, chyba że SCEE wyrazi na to zgodę."
Pogłupieli z tą kasą.