Muszel [ Legionista ]
Czy kobiety są inaczej inteligentne od mężczyzn?
Nie napiszę, że są mniej inteligentne, gdyż to byłoby obrażanie innych :)
Przykładem niech będzie moja znajoma. Wszyscy uważali ją za inteligentną (poza mną). Niby świetna studentka, znająca dużo języków, oczytana itd.
Pracuje ona jako barmanka w jednym z lepszych klubów w moim mieście.
Jednej nocy zabawiała się z jakimiś murzynami(podobno straszne buraki to były), a później już tylko był strach: testy na AIDS(zrobiła ich aż 4!), ciążowe, depresja i "jakam głupia!!!".
Na pytanie czemu to zrobiła odpowiedziała: "To byli przyjezdni i tej nocy chciała, by dobrze zapamiętali Polskę"
ok, przemilczmy ten przypadek
Znacie kobiety, o których moglibyście powiedzieć, że są od Was inteligentniejsze?
Ja znałem, tylko jedną, wyjechała po 4 roku studiów za granicę, gdyż stwierdziła, że tu nie ma przyszłości.
Zawsze mnie zachwycała poziomem kultury i elokwencją. Do tego była nieziemsko ładna.
_MyszooR_ [ Senator ]
Masz znajoma dziwke :) Tyle w temacie :) Jak widac pomimo wyksztalcenia jest jak beben , pusta i do walenia.
Pozatym , kto z wyksztalceniem by pracowal w barze ? Nigga please
Muszel [ Legionista ]
_MyszooR_ to była jeszcze studentka. Do tego w cholerę zarabiała na napiwkach itp gdyż to jeden z lepszych klubów.
A jak ktoś sie spyta: "Czefmó aż 4 testy na AIDS?"
Gdyż AIDS można wykryć tylko po pewnym czasie od zarażenia.
graf_0 [ Nożownik ]
Jest sprawa różnica pomiędzy inteligencją a życiową mądrością i rozsądkiem.
Znam sporo inteligentnych osób które pomimo tej swej sprawności umysłowej zachowują się jak idioci.
Ale zgodzę się z postawioną tezą - kobiety zachowują się jak idiotki w innych sytuacjach niż faceci którzy zachowują się jak idioci.
_MyszooR_ [ Senator ]
Nie zmienia to faktu , ze ku$#cho niezle :) Jak widac jest tylko madra, bo inteligencji to jej brakuje :)
I pomyslec, ze kiedys bedzie matka ....
Lutz [ Legend ]
Oczywiscie ze sa, a jesli jednak tak nie jest (99% przypadkow) to nalezy dla swietego spokoju je w tym przekonaniu utrzymywac.
Dla wlasnej wygody. Sfrustrowana baba to najgorsza rzecz ktora moze sie przydarzyc facetowi.
j.a.c.k [ tdcc ]
Women, know your limits!
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
"To byli przyjezdni i tej nocy chciała, by dobrze zapamiętali Polskę"
Znaczy że patriotka!
yasiu [ Legend ]
moja żona mnie w kwestii inteligencji często przerasta... ale to nie musi świadczyć o jej inteligencji tylko o moich brakach :D
Snakepit [ aka Hohner ]
nie AIDS pajacyki tylko wirus HIV, AIDS to już ostatnie stadium rozwoju wirusa...Chryste ludzie...
Megera_ [ Franca ]
A od kiedy stopień inteligencji mierzy się puszczalskością? ;P
Awerik [ Backpacker ]
Poznałem w życiu sporo dziewczyn inteligentniejszych ode mnie (generalnie staram się zadawać z ludźmi na poziomie), zresztą moja ostatnia ex górowała nade mną intelektem, co zawsze postrzegałem jako jej wielką zaletę. :) Nie zmienia to faktu, że ogromna część dziewczyn którą poznałem na studiach albo na przypadkowych imprezach to intelektualne dno i w ogólnym rozrachunku poznałem w życiu zdecydowanie więcej głupich kobiet niż głupich mężczyzn. :)
alpha_omega [ Legend ]
Nie sądzę, żeby się tak łatwo dało ocenić inteligencję na podstawie krótkotrwałej, czy pobieżnej znajomości. Już absolutnie na podstawie jakichś pojedynczych zachowań.
graf_0 ma tutaj 100% rację. Mylicie inteligencję z mądrością, rozsądkiem, uporządkowaniem emocjonalnym itd. Nie zauważacie też - o czym również mówił graf_0 - że kobiety myślą inaczej (przy takiej samej inteligencji), a więc i w specyficznych dla siebie sytuacjach potrafią zachować się idiotycznie. Ponieważ sytuacje te u mężczyzn nie powodują problemów, łatwo jest im uznać, że kobieta musi być kompletną idiotką, ażeby tak się zachować.
Zdarzały się w np. w historii nauki osobowości, które chociaż rażąco inteligentne, genialne w dziedzinie nauk ścisłych, to w życiu uważane za raczej dziecinne, nieuporządkowane, sprawiające wrażenie głupawych.
JasterMereel [ Konsul ]
Niektórzy mnie wyprzedzili ;p Też chciałem napisać, że co najwyżej ma dużo wiedzy, ale jest nieinteligentna oraz głupia (niemądra).
Wczoraj w telewizji leciał fajny film, As good as it gets (Lepiej być nie może). Melvin spytany przez fankę o to, skąd wie tyle o kobietach odpowiedział: "Wyobrażam sobie mężczyznę, po czym odbieram mu rozum i odpowiedzialność" ;>
flikt [ wandalista ]
nie chciala by oni zapamietali dobrze polske, tylko chciala to zrobic z murzynem
99% bialych kobiet (w tym wasze partnerki moi drodzy) gdyby mialo okazje przespac sie z murzynem i nikt by sie o tym nie dowiedzial, zrobiloby to
Deton [ klein Zwerg ]
[10] pajacyki, pajacyki a AIDS to choroba a nie stadium rozwoju wirusa.
rcDead [ Centurion ]
"Zdarzały się w np. w historii nauki osobowości, które chociaż rażąco inteligentne, genialne w dziedzinie nauk ścisłych, to w życiu uważane za raczej dziecinne, nieuporządkowane, sprawiające wrażenie głupawych. "
IMHO można nawet zaryzykować stwierdzenie, że wyjątkowo wybitnie inteligentne osoby są zazwyczaj niezbyt zaradne w życiu. Do tego według badań wychodzi jednoznacznie, że inteligentniejsze osoby bardziej ciągnie do wszelkich używek oraz narkotyków. Zapewne sprawa ma się podobnie w przypadku seksu.
alpha_omega [ Legend ]
Do tego według badań wychodzi jednoznacznie, że inteligentniejsze osoby bardziej ciągnie do wszelkich używek oraz narkotyków. Zapewne sprawa ma się podobnie w przypadku seksu.
Nie jestem pewny, że taki obraz sugerują badania; zdaje się, że odwrotny. Podobnie - wcale nie jest tak, że to przede wszystkim osoby ponadprzeciętnie inteligentne zapadają na schizofrenię. To mit - badania sugerują odwrotną korelację. Jednak to statystyka i nie wyklucza to osoby skrajnie inteligentnej, chorej na schizofrenię, uzależnionej od kokainy i życiowo zniszczonej.
NeroTFP [ Senator ]
Moja 'była' też była inteligentna i miała wiele zainteresowań. Okazała się dziwką i kobietą, która ma nijakie pojęcie o życiu.
Takie są kobiety. :)
pablo397 [ sport addicted ]
[15] --> a zmieniajac ta *prawidlowosc* na mezczyzn:
"99% mezczyzn gdyby mialo okazje przespac sie z kobieta i nikt by sie o tym nie dowiedzial, zrobiloby to"
Łyczek [ Legend ]
Nero ---> Moja 'była' też była inteligentna i miała wiele zainteresowań. Okazała się dziwką i kobietą, która ma nijakie pojęcie o życiu.
Takie są kobiety. :)
Głupie ogólnikowanie, przykład: telewizor Sony zepsuł się po paru miesiącach użytkowania. Firma Sony jest beznadziejna i sprzedaje badziewie.
To że jedna kobieta taka Ci się trafiła, to nie oznacza, że wszystkie takie są. Faceci wcale nie są lepszymi kwiatkami :)
gizio1 [ Generaďż˝ ]
Przecież każdy wie że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn.
Jest to spowodowane tym że mają mniejsze mózgi.
rcDead [ Centurion ]
"Do tego według badań wychodzi jednoznacznie, że inteligentniejsze osoby bardziej ciągnie do wszelkich używek oraz narkotyków. Zapewne sprawa ma się podobnie w przypadku seksu.
Nie jestem pewny, że taki obraz sugerują badania; zdaje się, że odwrotny."
"Smart People Do More Drugs--Because of Evolution"
przemondrzały mondrala [ Legionista ]
[20] pablo397
Skoro tak uważasz, to biorąc pod uwagę Twoją lojalność, jesteś jednym z przykładów na to, że jest za dużo mężczyzn mniej inteligentnych od tych nieinteligentnych kobiet.
alpha_omega [ Legend ]
rcDead --
Można znaleźć dziesiątki badań, które metodą statystyczną, przy podaniu całej metodologii, znajdują przeciwną korelację. Trzeba by więc prześledzić metodologię, by się wypowiedzieć. Bo jak to ze statystyką bywa: łatwo ją błędnie zinterpretować.
Ten gość wymyślił teorię i wynalazł jakieś jedno badanie na jej potwierdzenie. Dosyć to wątpliwe.
Dzikouak [ Konsul ]
Metaanaliza badań prowadzonych w USA i Europie w latach 90. (kilkadziesiąt różnych badań, ok. 50.000 badanych) wykazały, że o istotnych róznicach psychologicznych pomiędzy kobietami a mężczyznami mówić raczej nie można. Jedyne istotne statystycznie róznice dotyczyły oceny oddległości i szacowania trajektorii lotu (czyli umiejętności myśliwskie), ale w tym przypadku różnica była niewielka. Wszystkie inne różnice mieściły się w granicach błedu statystycznego. Wyciągnięto z tego taki wniosek, że w zasadzie wszystkie różnice pomiędzy kobietami a mężczyznami mają podłoże kulturowe.
A propos inteligencji, to jest ona ogólną sprawnością umysłową, która nijak nie przekłada się na konkretne zachowania, bo te są zależne od konkretnych umiejętności (chociaż autorzy modnych bzdur o wielu rodzajach inteligencji twierdzą inaczej). W ogóle inteligencja jest tworem sztucznym i de facto nie dającym się zbada. Tak zwane "testy inteligencji" mierzą sprawność w zakresie konkretnych umiejętności i są pewnym predyktorem ogólnej inteligencji, ale ich przydatność dla dorosłych jest raczej wątpliwa. Niektóre z tych testów świetnie sprawdzają się przy diagnozowaniu ewentualnych zaburzeń umiejętności szkolnych czy ogólnego rozwoju umysłowego dzieci, ale to mniej więcej tyle :o)
@rcDead - Z tym jest trochę inaczej. Przy badaniu zależności przy wykorzystaniu "Wielkiej Piątki" na ogół obserwuje się wysoką kolerację inteligencji z czynnikiem Otwartości (na doświadczenia). A ludzie wysoce otwarci, jak sama nazwa wskazuje, szukają nowych wrażeń. Między innymi sięgając po używki. Do tego wysoka inteligencja wiąże się z wyższym poziomem neurotyczności (wynikłym głównie ze świadomości zagrożeń i możliwości wpływu na innych), co też wiaże się z częstszym sięganiem po narkotyki.
"Zdarzały się w np. w historii nauki osobowości, które chociaż rażąco inteligentne, genialne w dziedzinie nauk ścisłych, to w życiu uważane za raczej dziecinne, nieuporządkowane, sprawiające wrażenie głupawych. "
Ale to jest wyrażenie nienaukowe, bo nauka nie posługuje się takim narzędziem jak "wrażenie". Brak uporządkowania to cecha osobowości, nie mająca nic wspólnego z inteligencją. Poza tym, czym innym jest inteligencja, czym innym - umiejętności, a czym innym - osobowość. Wybitny naukowiec nie musi być wybitnie inteligentny. Wystarczy, że będzie przeciętnie inteligentny (albo lekko nadprzeciętnie), ale będzie na tyle zdrowy psychicznie i zdeterminowany, aby konekwentnie pogłebiać wiedzę w swojej dziedzinie. A jeśli ktoś przegnie i zaczyna zajmować się wyłącznie nauką, to zdobywa opinię eksceptryka. Postać szalonego naukowca nie wzięła się znikąd :o)
Tak nawiasem mówiąc, więskzość ludzi, o których mówi się, że są "inteligentni, ale dziwaczni" czy "inteligentni książkowo a nie społecznie" to najczęściej osoby wysoce inteligentne, ale cierpiące na mniejsze lub większe zaburzenia psychiczne, które utrudniają im funkcjonowanie w niektórych sytuacjach (np.: neurotyzm prowadzący do chorobliwej nieśmiałości albo lękowość utrudniająca zaprezentowanie swoich umiejętności potencjalnym pracodawcom).
_MaZZeo [ Legend ]
Jednej nocy zabawiała się z jakimiś murzynami
I cała grupka murzynów jednej nocy z tą twoją koleżanką ten teges? Patologia. Ciekawe ilu ich było. Pewno koleżanka po tej nocy czuła się jak wiadro.
Na pytanie czemu to zrobiła odpowiedziała: "To byli przyjezdni i tej nocy chciała, by dobrze zapamiętali Polskę"
Co za tępa strzała.
alpha_omega [ Legend ]
Dzikouak --
Ludzie wysoce otwarci, jak sama nazwa wskazuje, szukają nowych wrażeń. Między innymi sięgając po używki.
Tyle, że z większości badań jakie dane mi było czytać, nic takiego nie wynika. Przeciwnie - podatność na uzależnienia wiąże się z niską inteligencją.
Do tego wysoka inteligencja wiąże się z wyższym poziomem neurotyczności (wynikłym głównie ze świadomości zagrożeń i możliwości wpływu na innych), co też wiaże się z częstszym sięganiem po narkotyki.
To również wątpliwe stwierdzenie. Wiele chorób, które zapewne gotów byłbyś uznać za jakiś przejaw nadmiernej neurotyczności, jak np. fobię społeczną, wiąże się statystycznie z niska, a nie wysoką inteligencją.
Ale to jest wyrażenie nienaukowe, bo nauka nie posługuje się takim narzędziem jak "wrażenie".
Serio? Nie wiedziałem. Zastanawia mnie z czym tutaj dyskutujesz, bo na pewno nie z sensem tego co napisałem.
Brak uporządkowania to cecha osobowości, nie mająca nic wspólnego z inteligencją. Poza tym, czym innym jest inteligencja, czym innym - umiejętności, a czym innym - osobowość.
Niesamowite. Jak zajrzysz powyżej, to zauważysz, że dokładnie to samo od początku piszę. Takie sens ma też to co pisałem we fragmencie z "wrażeniem".
Wybitny naukowiec nie musi być wybitnie inteligentny. Wystarczy, że będzie przeciętnie inteligentny (albo lekko nadprzeciętnie), ale będzie na tyle zdrowy psychicznie i zdeterminowany, aby konekwentnie pogłebiać wiedzę w swojej dziedzinie.
Wybitny naukowiec właściwie musi być wybitnie inteligentny (w sensie IQ). Wybitny to nie jakoś tam spełniony, a dokonujący naukowego przełomu. Uważa się - choć jest to wartość umowna - że trzeba do tego IQ powyżej 140 czy 160, nie pamiętam. Chociaż istnieje tego typu wątpliwość, że istnieją przecież kierunkowe zdolności. Wydaje się jednak, że umiejętności zapewniające sukces w dziedzinach naukowych (w sensie science; przede wszystkim nauki ścisłe) są tak mocno skorelowane z IQ, że na podstawie IQ można o potencjalnej możliwości sukcesu w nauce z powodzeniem sądzić (tzn. że ktoś z IQ poniżej pewnej wartości, nie ma tu szans na sukces, ale ktoś z IQ powyżej tej wartości nie ma pewności sukcesu, bo to zależy od wielu innych czynników).
A jeśli ktoś przegnie i zaczyna zajmować się wyłącznie nauką, to zdobywa opinię eksceptryka. Postać szalonego naukowca nie wzięła się znikąd.
Wzięła się m.in. z potrzeby tłumaczenia sobie, że czyjeś wybitne zdolności to w gruncie rzeczy nic takiego, zwykłe wariactwo. Nauką np. fizyką czy matematyką, trzeba się zajmować bezustannie, ażeby mieć szanse coś w niej współcześnie osiągnąć. Nie oznacza to oczywiście, że nie można np. wyjść na spacer; priorytety jednak są jasne: przede wszystkim nauka.
np.: neurotyzm prowadzący do chorobliwej nieśmiałości albo lękowość utrudniająca zaprezentowanie swoich umiejętności potencjalnym pracodawcom).
To już właściwie opis objawów fobii społecznej, która - jak pisałem - jest ujemnie skorelowana z inteligencją. Mity, Panie, mity. Jak w szaleństwo popada wybitny naukowiec, to o tym się dowiadujesz, jak chłopek-roztropek, nie.
Maziomir [ Generaďż˝ ]
Dwie uwagi:
- Muszel, gdybyś to ty pojechał w tropiki i zrobił to z czterema na raz pięknymi Tahitankami cała banda przyklaskow biła by ci brawo. I nikt nie powątpiewał w twoją inteligencję, a jedynie zazdrościli ci, że dobrze sobie pobzykałeś.
- owszem znam inteligentniejsze kobiety ode mnie - część z nich zapisała się w nauce i historii - Skłodowska czy Kopernik, a jedna jest moją dziewczyną. Podejrzewam, że mam od niej więcej wiedzy, ale sprawność myślenia, trzeźwość osądow i możliwości analityczne jakie wykazuje w naszym pięcioletnim związku mi imponuje.