JakGdzieKiedy [ Junior ]
First "date"...
Taaa, ja wiem, ja wiem GOL i wątki o uczuciach (blah!), ale co tam i tak napiszę.
Przeczytałem wątek o kolesiu co 2 lata grunt badał i zauważyłem, że mam dość podobną sytuację (fajna kobitka w klasie jest i wpadła mi w oko). Na szczęście ogarnąłem pupsko i zaprosiłem ją na niezobowiązujący ( ;> ) spacer po parku. Właściwie będą to pierwsze poważne zaloty i tu rodzi się kilka pytań:
1. Czy park jako pierwsze spotkanie to był dobry pomysł (i tak już nic się nie zmieni, ale zawsze lepiej wiedzieć na przyszłość)?
2. Próbować łapać ją za ręce czy na pierwszym spotkaniu jeszcze nie wyskakiwać z czymś takim?
3. Na pożegnanie (mam plan odprowadzić ją do domu) buziak/przytulenie or what?
4. Czego nie robić?
Dla kogo prowokejszyn dla tego prowokejszyn - nikt nie każe Ci tu pisać.
Megera_ [ Franca ]
1. Spacer to jest ogólnie trafiony pomysł, o ile trafi się w pogodę. Ciężko mówić o przyjemnej randce, kiedy dziewczyna przemoknie do suchej nitki albo kiedy co rusz potyka się o zaspę śniegu ;) Od spaceru będzie można zacząć. Jak się zrobi zimno, to polecam wybadać, gdzie w okolicy można się udać np. na gorącą czekoladę na rozgrzanie /na tym etapie inne formy rozgrzewania są raczej niewskazane/.
2/3. Dla kobiety ważne jest poczucie, że to ona ma kontrolę nad swoją atrakcyjnością/seksualnością i że to ona wyznacza granice. Lubi wiedzieć, że daje Ci tyle, ile sama chce dać. Inna sprawa, że jeśli chłopak sam szybko przechodzi do czynów fizycznych, bywa odbierany albo jako desperat, albo jako macho, któremu zależy tylko na zmacaniu i zostawieniu. Nie łap za rękę, nie całuj. Przy pożegnaniu najlepiej wyrzucić z siebie formułkę grzecznościowo-pożegnalną i patrzeć ze zbolałą miną, sprawiając wrażenie zakłopotanego i niepewnego - jeśli dziewczyna jest zadowolona i ma w sobie odrobinę śmiałości, sama wykona gest.
POD ŻADNYM POZOREM nie podawaj jej ręki. To jest Twoja potencjalna dziewczyna, a nie kolega. :)
4. Nie bądź chamski - choć droczenie się/sympatyczne uszczypliwości są całkiem na miejscu. Nie przechwalaj się, ale bądź konkretny i pewny siebie. Nie mów o swoim domniemanym powodzeniu wśród płci pięknej. Nie krępuj się chwilową ciszą, nic w stylu "no i co mi jeszcze powiesz?". Bądź uprzejmy i życzliwy, ale na luzie - żartuj, uśmiechaj się. Nie komplementuj jej za bardzo i nie rób tego wprost - pomyśli, że jesteś zdesperowany. Zdecydowanie lepiej sprawdzają się jakieś delikatne, subtelne uwagi. Krótko mówiąc - pokaż, że masz klasę, ale też że nie dajesz nic za darmo.