GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Forum CM: Pomysł na czołg niemiecki w cmbb (combined arms)

07.02.2003
00:42
[1]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Forum CM: Pomysł na czołg niemiecki w cmbb (combined arms)

jaka własciwie jest rola niemieckich czolgow w Carms w cmbb? TD?support ?
Chciałbym poznać zdanie graczy na ten temacik , jaki typ złomu pancernego Niemców najlepiej sie nadaje do walki w Combined Arms w Cmbb ? Czy tak jak zaproponował mi totenkopf :Pierwsza to postawienie na piechotę i jej samowystarczalność gdzie czołgi redukuje się do roli wsparcia piechoty,stuH ,Grille Hummel?A może PaKi zepchną czołgi wroga do mało efektywnego wsparcia od czoła co pozwoli na wciagniecie przeciwnika w walkę w głąb lasów i dolinach gdzie czołgi nie mogą skutecznie wspierac własnej piechoty?
Czy moze hetzery lub mardery lub jedna pantera?Przypominam ze chodzi o C.Arms !I że walczycie liczniejszym ,szybszym,zdeterminowanym przeciwnikiem który bynajmniej nie bedzie pociskał tylarierą przez otwarte pole jak przystało na bohaterskiego Rosjanina...

07.02.2003
12:42
[2]

Pejotl [ Senator ]

Hanover -> lubie hipotetyczne, donikad prowadzace rozwazania :) Twoje pytanie ma druga strone - co wezmie Rosjanin. Powiedzmy ze jest 1944 i ja gram Rosjanami. Oprocz piechoty wzialbym: jakies ZIS-3 i 45/66 z transportem do obrony przed sprzetem pancernym, jakis BA-64 do rozpoznania i jakies T-34 lub SU-76 do walki. Pierwsza rzecza co bym zrobil to rozpoznal co ma wrog i gdzie. Czolgi trzymam z tylu zeby ich nie stracic. Jesli okaze sie ze niemcy nie maja dobrych czolgow - to wyjezdzam do przodu i szaleje po piechocie wroga, przy okazji rozwalajac Grille i Hummele. Jesli okaze sie ze maja to wtedy dopiero zacznie sie gra w ciuciubabke, polegajaca na tym zeby z T-34 masakrowac wroga piechote w miejscach ktorych nie widza czolgi niemieckie :)

07.02.2003
13:02
[3]

radykal [ Konsul ]

Pejotl Oj lubisz SU 76 Dlaczego ???( chyba tanie i dobre do dobre i tanie ...zupełnie jak wina ) Skoro teretyzujemy to do dzieła Z moich skromnych doswiadczeń wynika taki dylemat przy zakupie : 1 wersja ) działa ppanc z transportem ( u rosjan ZIS-3 + ciezarówka , u niemców Pak 38 / 40 + ciezarówka lub SdkF 7 ) 2 wersja ) transporter z działem zblizonym do Pak 38 , 40 lub odkryty niszczyciel czołgów ( takie wash and go , 2 w 1 ) dla rosjan własnie SU 76 a u niemców Marder II , III ( dodatkowy KM jest drugorzędny ponieważ celem jest wspieranie bądz osłona własnej piechoty przy cenie zakupu niższej niż porządny czołg tez doceniam BA64 jako szybki zwiad z KM ( jak zginie mala strata ,tani tylko 2 ludzi a tych u sowietów dostatek ) I zastanawiam sie nad innym aspektem czy w przypadku gry unrestricted ( pomijam wzgledy estetyczne i historyczne - które czasami są ważne ) kupujecie jako rozpoznanie jednostki obce , np. piechota rumuńsko- węgierska itp. ( taki tani ersatz odpowiednika niemieckiego ) przyznam zastanawiałem sie nad takim roziązaniem przy zakupie wojsk ...

07.02.2003
13:23
[4]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Pejotl: Z takim zestawem własnie często przychodzi mi się bić ! Jeśli jest dobry teren , to paki zarządzą (chyba że rosjanin naprawde umie sie chować).Marder jest fajny i tani ale nie nadaje sie do wsparcia piechoty , a jak przyleci radziecki samolot to sami pewnie wiecie jakie rzeczy sie z nim dzieją, jak kupisz stuHa to w walce z t34 raczej sie przegra , Może PzIVh? Co do su76 - owszem sa bardzo upierdliwe ale wole walczyc z nimi niz z t34/85! ,ostatnio Marcinek rozwalił mi 2 su76 działem piechoty! I to chyba pociskami He. Jesli chodzi o tani niszczyciel niemiecki to chyba proponowałbym hetzera,troche pewniejszy niż marder?

07.02.2003
13:56
[5]

Marcinek1648 [ Pretorianin ]

Hanover--> tak wlasnie,.. moze zawszze warto wziac np. dzialo IG 75mm?? Jest to wsparcie dla piechoty, a bez problemu sobie poradzi z czolgami z odkrytym nadwoziem, nawet za pomoca pocisku HE. Do tego jakis pak (ja zawsze staram sie miec 88, bo niby 75 powinna sobie ze wszystkim poradzic, ale zawsze trafi sie jakis jumbo (BO) albo KV), a czolg?? Nie gram jeszcze za duzo w BB, ale cos mi sie wydaje ze warto kupic albo pelno taniego zlomu, albo jednego potwora. Bo w miare dobry i w miare tani (np. taka panterka) to od pierwszego lepszego Zisa moze zejsc.

07.02.2003
14:30
smile
[6]

Power [ Konsul ]

Pejotl: Zupełnie nie rozumiem co ty widzisz w tych SU-76 ;)

07.02.2003
14:33
smile
[7]

Power [ Konsul ]

Tak ładnie sie palą....... ;)) (sorki panowie za off topic ale musiałem troche postresować Pejotla ;)) )

07.02.2003
14:35
smile
[8]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Power:NIezłe ! Dorwał obydwu? :) Śmierć Su-76!!Na złom z nimi!

07.02.2003
14:40
smile
[9]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Niestety żeby kupić Mega-bestie w combined arms grajac niemcami to na ile punktów trzeba zagrać ? 5000? Aa i mam jeszcze pytanko PZIV(70) był dość trudny do zniszczenia w cmbo od przodu, w cmbb zdaje sie ze t34/85 potrafi go załatwić od przodu , czy ta ich ruska armata była w rzeczywistości taka wypasiona ,alianckie uzbrojenie czołgów takie lipne?

07.02.2003
14:44
[10]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Mógłbym nawet wziac jedna pantere weterana w bitwie za 1500(CA) , ale i tak raczej przerzne , w cmbo jak wiadomo pierwszy celny strzał i od razu wiadomo kto jest zniszczony , w cmbb przez ten czas na opuszczenie czołgu przez załoge twoja kocica bedzie ładować w niego dalej AP,podczas gdy koledzy ostrzeliwanego będą wjeżdrzali nam na flanki strzelajac przy okazji z dział ! Ech ten realizm! ;-) Swoja drogą czy w takiej sytuacji weteran stałby i spokojnie strzelał ?

07.02.2003
15:37
[11]

Kłosiu [ Senator ]

Hanover --> w CMBO alianci posluguja sie glownie dzialem 75-76mm, ktore rykoszetowalo od pancerza JPzIV/70. Wiekszy kaliber lepiej przebija pochyly pancerz. No i ruskie pociski APCBC z tepym przodem podobno lepiej "chwytaly" nachylone powierznie niz zachodnie AP. Hetzery tez nie maja wiekszych szans z T34-85, a nawet mniejsze, ze wzgledu na slow ROF.

07.02.2003
15:43
[12]

Kłosiu [ Senator ]

Moim zdaniem w CMBB u niemcow glowny ciezar walk musi wziasc na siebie piechota, wspierana na glownym kierunku przez wszystkie czolgi lub stugi. Niemcy sa dobrze wyposazeni w reczna bron ppanc, wiec powinni sobie radzic. No ale przyznaje sie, z niemcami w CA nie umiem jeszcze grac.

07.02.2003
17:18
[13]

Hanover Piącha [ Centurion ]

pomysł fajny , ale troche sie boje co bedzie sie działo na moich flankach ,gdzie jakbym walczył z tobą pojawiłyby sie twoje puszki!

07.02.2003
17:19
[14]

Hanover Piącha [ Centurion ]

W sumie paki powinny po bokach dać rade.. Zaraz sproboje te taktyke z kozlovem!Własnie zaczynamy gre

07.02.2003
17:19
[15]

Hanover Piącha [ Centurion ]

W sumie paki powinny po bokach dać rade.. Zaraz sproboje te taktyke z kozlovem!Własnie zaczynamy gre

07.02.2003
20:30
smile
[16]

Bergerus [ Pretorianin ]

Tak lekko OT: Zauwazylem, ze wszelkie dywagacje na temat CMBB odnosza sie do okresu 1943-45. Czemu tak sie dzieje? Czemu nie wybiera sie 1941? Czy to wynika z zafascynowania duzymi czolgami (problemy z ego?)? Czy moze w CMBB nie pokazano na czym polega Blitzkrieg i w sumie nie wiadomo po cholere komu takie g... jakie placza sie po mapie w 1941? A przeciez w 1941 zdarza sie mnostwo o wiele bardziej emocjonujacych zdarzen. Mnie np. ostatnio ukryty niemiecki miotacz ognia spalil na raz o djednego rzyga dwa BT-7 stojace obok siebie. Czy macie jakies opienie dla starego Bergera??? Berger (Stary)

07.02.2003
20:43
smile
[17]

Roko [ Generaďż˝ ]

Ja często gram Niemcami w 1941. Emocje są zwłaszcza że przeciwnicy poniżej t34 nie schodzą ;)
KV w zasadzie jest nie do zniszczenia dla czołgów, no chyba że załoga spanikuje.
Największe osiągnięcie : mój IIIH w pojedynku czołowym na dystansie 220m rozwalił 2 t34 ( regular i vet )

07.02.2003
21:41
[18]

Hanover Piącha [ Centurion ]

No i sposob klosia sie sprawdził , moim dodatkiem była szturmkompania (sorry ja sie nie moge powstrzymac od dział!) srodkiem ,droga do flag posuwały sie 2xstug vet, i stuH vet (na piechote) , na flanakach jechały ciezarowki z PAkami40 (szturmkompania ma ich 6esc i wbitwie za 2000 CARMS mozna ja juz wziac ,tralala! :) .Moje czołgi były osłoniete przez wzgórza ,przed sobą miałem piekny widok na flagi i podejscia do nich (wymagało to od rosjan wejscia na wzgórza ) .wszystko szło zgodnie z planem . szturmkompania była dodatkowo wzmocniona 2xplt (gren. i fizylierzy) . Rysy w planie: 1 . Nagle na skrzydłach pojawiły sie ba10 i jeden w srodku .One nie pedziły one poprostu fruwały! Zwłaszcza ten mały gnom na na drodze.Nie pochowałem dział . to był bład ,dodatkowo te które były ciagniete przez mechaniczne konie zaczeły panikowac nawet jesli zajęły pozycje . Najwieksze jaja były w centrum : droga ,jak juz pisałem posuwała sie moja kolumna pancerna , daleko jeszcze od domniemancyh pozycji sowietów, bokiem maszerował pluton wsparcia (3xlmg, 3x81mm i cały szturm pluton) na pancerzach siedziały dwie druzyny i jeszcze dowdodztwo kompani z oficerem naprowadzajacym artylerie ,pełen luzik bo jeszcze zawczesnie na zadyme , nagle wypada ten mały szit , wpada na stuHa , odbija sie od niego ,rysuje lakier jednoczesnie walac do obsługo mozdzierza kilkasetmetrow dalej .Totalne zaskoczenie , nikt nawet do niego nie strzela , peichota przebiega dalej zgodnie z rozkazem,nikt nawet nie zeskakuje z pancerza ,totalny opadniecie szczeny,do konca tury nic sie nie dzieje ,dopiero gdy ja wydaje rozkaz zniszczenia radzieckiego szaleńca , stug wypłaca ba10 mandat 75mm ,takowoż i pak40 .Rezultat trace dwa działa odkryte przez ba10 ,niszcze 3xba,nieprzyjaciel ma rozpoznanie co do moich pozycji ppanc,zna moje siły i chyba zamiary. Mimo to piechota zajmuje flagi , mozdzierze , Plutony lmg szturmkompanii zajmuja pozycje , cały teren znajduje sie pod ostrzałem . Wtedy pojawia sie cholerny radziecki pilocina! Seria rakiet i nie mam stuha ,moj flak37mm na ciezorowce bierny.Dobrze ze choc zdazyl przepedzic peichote ktora starała sie wspiac na wzgórza nad flagą (swoja droga była to górska piechota) .Nastepna tura trace flaka 37mm na ciezarowce -był nieopancerzony chciałem oszczedzic na pkt! :(( Nastepnie pilocina bierze sie za ciezarowki schowane po wykonaniu zadania ,i niszczy dwie z działek.Radziecka piechota proboje podejsc pod flagi od flanki ,z przodu i zdrugiej strony .wszedzie zatrzymuja ja zbiry z szturmkompanii (13 zbirów w drużynie, mnóstwo broni maszynowej ,wysokie morale ) plutony lmg i jeden ckm ,reszta jest jeszcze w szoku po ostrzale ba10 i dział rosjan które były bezczelnie ustawione poprostu na otawrtym terenie! stugi strzelaja do piechoty ,sa dobrze ustawione i chronione po bokach przez paki40 (mam jeszcze 4y) .Wtedy w centrum .głowna droga zasuwa cos naprawde duzego.Wjezdrza w zasieg mojego supertajnego paka40 i to jeszcze weterana! Pak pudluje dwa razy ,is nie pudłuje i po dziale! Wkurzony wysyłam do przodu stuga weterana ,niestety dowodca zamknął właz spowodu jakiegos Zajtsewa ,walacego gdzies z boku .Niezauwaza isa! Jak mozna przeoczyc cos tak dużego!Dostaje bombe i stug jest historia.. :( Mimo to zgodnie z załozenie kłosia jestem pierwszy przy flagach , na flankach ocalałe paki , piechota w srodku trzyma pwnie flagi -rosyjska zmasakrowana. Nieprzyjaciel próboje flankować ostatniego stuga 2xt34/85 i wpada na paka40.Zostaja znisczone obydwa - to załozenie planu działa dobrze.Tak samo sprawdziła sie niemiecka piechota ,zadajac wysokie straty a ponoszac małe.Obecnosc stugow pod flagami spowodowała chyba ze npl nie probowal pojsc na czołówke i mimo wszystko wpadł na paki .Czyli chyba jednak ten sposob działa mimo pewnych błędów . Bitwa jeszcze nie skonczona ,jeden z rozbitego plt t34 ,powoli podchodzi pod flage ,wprost na pozycje piechoty z pzfstami ,(tak jak mówił kłosiu jest szansa zeby go dorwać ) jest od mojego ostatniego stuga jakies 100 metrów ,zasłania go tylko domek , na kogo stawiacie w tym starciu ?Moze macie jakies rady?

08.02.2003
00:17
[19]

Hanover Piącha [ Centurion ]

niestety .czas sie skonczyl - moje taktyczne zwyciestwo Ten is2 był straszny

08.02.2003
19:12
[20]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Berger , mozna ponarzekać ale na osobowosc grajacych rosjanami w 41 ,To nie prawda ze nie było wtedy czołgów ciężkich- zawsze wyjeżdrza na mnie jakieś cholerne KV . no a w porównaniu z t34 to niektóre niemickie czołgi to chudzielce!

08.02.2003
19:17
[21]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Z tego co zauważyłem to rosjanom bardzo przydaja sie działa ,45mmAT , howtizery o małym kalibrze i to bardzo! Tylko nie do walki z piechotą czy pojazdami.Doskonale rozwalały moje Paki40 ,pewnie dlatego że nie były chyba projektowane do takich walk ,a bez paków40 gorzej!

08.02.2003
21:19
[22]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ktos zna może jakieś fajne sposobiki na t-70?Sa strasznie szybkie, w walce z Siwym rozpełzły sie na całym lewym skrzydle bo paki40 za wolno się namierzały lub wogóle nie mogły , jeden z moich stugów został łatwo sflankowany i znisczony z 45mm t-70, ich łupem padły też wszystkie moje halftrucki których zadaniem było zatrzymanie piechoty (mg) .Gdyby siwy użył ich na poczatku jak Kozlov ba-10 w bitwie tu opisanej to straciłbym wiekszosc dział ,sadze ze pojednycza pantera w miejscu nie osłonietym przez ogien z paków również mogłaby zostać znisczona.Dodatkowo Siwy zasłonił dymem z wsparcia arty. wzgórze gdzie wiedział że znajduje sie tam moja Gromnica Zagłady(150mm) i popędził tam t-70 ,zniszczył halftrucka który tam stał i zabrał sie za Gromnice ,naszczescie stał tam też pak40 ,mimo tego t70 raz zdążył do niej strzelić (naszczęście nic nie zrobił) potem eksplodował trafiony z paka40. Kurcze ,zaczynam gadać sam do siebie w tym wątku ;-)

08.02.2003
21:23
[23]

merkav [ Aguś ]

Hanover Piącha -- piersze oznaki stresu wojennego moze powinienes przystopowac:)

08.02.2003
22:07
[24]

Marder [ Konsul ]

Hanover ----> Merkav ma rację. Jest teraz kilka minut po 22-giej i proponuję Ci na dzisiaj już odpocząć. Słyszałeś coś o nerwicy wojennej i tego tam podobnych zaburzaniach :))

08.02.2003
22:17
[25]

IceManEk [ Konsul ]

Marder-->"Słyszałeś coś o nerwicy wojennej i tego tam podobnych zaburzaniach :))" A nie powinno byc "Zabużanach"?:)

08.02.2003
22:53
[26]

merkav [ Aguś ]

Widze ze CM daje sie wszystkim we znaki, panowie troche luzu idzicie ulepicie balwana i .... rozjedzcie go Tygryskiem:))))

09.02.2003
11:14
[27]

Marder [ Konsul ]

Dobra już odpocząłem, możemy spokojnie pogadać. Ale gdzie jest Hanover ? Zaczynam się niepokoić o jego stan "umysłowy" :)

09.02.2003
14:10
[28]

Kłosiu [ Senator ]

Zagralem dwie eksperymentalne bitwy niemcami stawiajac na piechote i wyszlo, ze dobrze sobie radzi, przynajmniej w 44 roku. Batalion grenadierow ma ponad 10 kmow i skutecznie paralizuje ruch rosjan, a 3 kompanie to spora sila uderzeniowa, bo rosjanom z reguly starcza pkt na 2. W jednej z bitew stracilm wszyskie mardery na poczatku przez samolot, ktory tez unieruchomil Pz4. Mimo to piechota zajela flagi i obronila je, niszczac wszystkie czolgi wroga (3 t34-85 i IS-2) W drugiej bitwie kupilem 4 Stugi i tu juz przeciwnik nie mial wiele do gadania.

09.02.2003
15:25
[29]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Marder:jestem ,jestem! :) Nie przygaduj mi tu tylko dawaj zaraz jakies fajne patenty na czołgi szwabów w CARMS! :) P.S. Jak sie gra 2-3 bitwy tc/ip dziennie od tygodnia z odgłosami na max. w słuchawkach to są tego efekty!Szok powybuchowy! dojczlowskie wunderbarne przyśpiewki ,kłotnie z siostrą o kompa (Degrell przy niej to mięczak,wyrzucili ja z komandosów za brutalność) , przenosze sie do wraku czeskiego u-boota i bede stamtad zapodował!Chasło na dziś :Churchill był dżdżownicą!

09.02.2003
16:23
[30]

Marder [ Konsul ]

Hanover P ---> No widzę, że wszystko u Ciebie w porządku :) Co do czołgów to szczerze powiem że nie wiem bo akurat na razie jestem na etapie szukania skutecznych sposobów na niszczenie T-34 i KV w pierwszych latach wojny dla Niemców.

11.02.2003
09:04
[31]

Pejotl [ Senator ]

Hanover -> mialem to samo z Klosiem. Tylko zamiast trzech BA wyjechaly trzy T-34... Czyzby klarowala nam sie sztuka walki obu stron? Niemcy - spokoj, ubezpieczenie i oczy dookola glowy. Rosjanie - oczy zamkniete, gaz do dechy :)))))

11.02.2003
12:31
[32]

Hanover Piącha [ Centurion ]

W 41 proponuje pzIV - na poziomie crack rozwalały t34,pozatym maja sporo pocisków HE do zwalczania piechoty , do zestawu biore saperów -ich ładunki na 30m rozwalaja nawet KV.Opcjonalnie mogne wziac 88m z ciągnikiem artyleryjskim -odpowiednio ustawiona w niezbyt oczyswistym miejscu ,użyta nie na poczatku bitwy potrafi narobic szkód wśród pancernych hord (nie używam na niczym lżejszym niż t34) ,na małych wrednych Wilczych Jezdzców (ba,tankietki) biore PzII ,czasami flak37 na ciezarowce wystarcza,dodatkowym srodkiem do niszcznie wrogich ciezkich czolgów może być lotnictwo ,juz chyba 3x wzialem stukasa na poziomie crack ,ale nic nie zdziałał poza zniszczeniem jednego ba10 ,niestety nie starcza zazwyczaj wtedy na porzadna arty.Branie kompanii saperów zmusza mnie do tego zeby juz na poczatku bitwy zajac jak naljepsze pozycje tzn.jak najblizej radzieckiej strony , flag ,dąże więc do tego żeby jak najszybciej sie tam znalezli -nawet za cene pewnych strat ,rosjanin zazwyczaj jest na tyle ostrozny ze wiekszosc z nich dobiega ,potem dochodza jeszcze miotacze . Jesli nie biore arty ale sztukasa , to ciezar walk z piechota spada na pzIV ,nie bawie sie nimi w pojedynki na dystans , rosjan jest za duzo - podchodze jak najblizej flag , klinuje sie pomiedzy jakas gorka a laskiem tak zeby jesli npl juz ze mna walczyl to na krotkim dystansie i juz wczesniej zauwazony (cholera ,to jak ruska walka t34/85 w pozniejszym okresie) . Z saperami jest ryzyko,ich druzyna liczy bodajze 7 ludzi - rosjan po 11 ,w bezposrednim starciu powiedzmy w lesie niemcy maja troche gorzej ,dlatego biore jako wsparcie ze dwa plutony kawalerzystow - nie maja zadnych mozdzierzy -po kupnie kompanii saperow nie starcza mi juz pkt na support , moga sluzyc jako wsparcie dla saperow .Zalety parcia do przodu saperami - rosjanie czesto biegaja po open ground , jesli dodatkowo uda sie podciagnac miotacz to udawało mi sie juz zatrzymac cały pluton ruskiej piechoty jedna druzyna i miotaczem wlasnie (troche pomogla jeszcze jedna druzyna z 100kilkadziesiat mtr dalej , ruscy biegli w do jednego pkt, i to po otwartym terenie -prosto na miotacz i drużyne ) .Miotaczem płomieni spaliłem KV . Sztukasa chyba sobie podaruje ,nie dosc ze zrzuca tylko jedna bombe to pudłuje a ja potrzebuje konkretnego wsparcia do niszczenia radzieckiej piechoty .

11.02.2003
13:22
[33]

Marder [ Konsul ]

Na piechotę sowiecką proponuję działa 150mm. Ich taktyka "kupą mości panowie" przynosi krwawe żniwo. Jak grałem z kompem to pomimo, że nie zająłem żadnej flagi wygrałem. Ofiary w ludziach były na ponad 1000 pkt. Moi tylko siedzieli w domach i się ostrzeliwali. Ruscy też siedzieli w domach, które po chwili zamieniały się w ich trumny.

11.02.2003
13:24
[34]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ad.41 Dodatkowo przydałyby sie mozdzierze lub spotter 81mm,pare razu udało mi sie unieruchomic KV ale nie byłem w stanie do niego podbiec,moja piechota zalegała pare metrów powyżej zasięgu.Gdybym miał mozdzierze mógłbym zasłonic KV dymem ,spotter pewnie pokryłby dymem wszystko , co mogłoby utrudnic życie rosjanom jeszcze bardziej a saperom umozliwic podejscie.

11.02.2003
13:24
[35]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ad.41 Dodatkowo przydałyby sie mozdzierze lub spotter 81mm,pare razu udało mi sie unieruchomic KV ale nie byłem w stanie do niego podbiec,moja piechota zalegała pare metrów powyżej zasięgu.Gdybym miał mozdzierze mógłbym zasłonic KV dymem ,spotter pewnie pokryłby dymem wszystko , co mogłoby utrudnic życie rosjanom jeszcze bardziej a saperom umozliwic podejscie.

12.02.2003
03:12
[36]

Naczelnyk [ Konsul ]

--->Hanover, wzystko zalezy od tego co wezmie przeciwnik i jaki ma styl gry. Jeżeli postawi na piechote - stugi chowaja sie - zanim zauwazysz beda bez amunicji. Tanie jak barszcz ( w plutonie od 55 punktów) SU-76 potrafia wszytko, maja tungsteny i sporo amunicji HE, T34 sa szybkie i zwrotne, 45mm wykoncza twoje halftracki, drogie ZiS 2 zaltwi twojego jedynego kotka od przodu, smg teamy rozniosa twoja piechote skradajaca sie w lesie, przed ruskimi mozdzierzami nie ma ucieczki a tani saperzy wysadza twoje domki z zolnierzami. Widzac Su100 na hulldownie (upper hull b. trudny do penetracji) i pantera czasami sie wycofuje, IS2 albo SU122 zrobia gulasz z twojej piechoty kilkoma strzalami. Nie wspominajac o tym, ze grajac z dobrym ruskim graczem zapomnij ze podejmiesz walke pancerna z jego czolgami inaczej niz "buttoned" (co jest powazna niedogodnoscia) - niedoceniane rusznice! Problem w tym......ze twoj "radziecki" przeciwnik nie moze miec tego wszystkiego. Poza tym ma kiepska obrone plot. Zalet niemieckich szukalbym raczej w elastycznosci piechoty, swietnych infantry gunach, jeszcze lepszych MG42, majacych znakomity stosunek jakosci do ceny PAKach i czolgach wobec ktorych "rosjanin" musi czuc respekt nie majac mozliwosci nawiazania "starcia bez ryzyka". Oczywiście wiele zalezy również od stylu gry gracza niemieckiego. Odnosząc się do Twojej osoby, to na podstawie naszych sparingów i Twoich wypowiedzi powiem: najpierw latwo i zadziwiajaco sprawnie osiagasz swoimi wojskami początkowe cele by potem hans i klaus w okopie zaczeli gole dupki ogladac nie zauwazajac jak w miare pewne zwycieztwo wymyka sie z rak. Najwazniejsza dla ruskiiego gracza mojego typu jest informacja na temat rozmieszczenia twoich sil. Kiedy juz to ustali moze spokojnie ruszyc swoja wojenna maszyne - potezna, ale o duzej bezwladnosci. Nie pokazuj tez za wczesniej czolgow! I nie wyrabiaj opinii na podstawie ekstremalnie agresywnego stylu gry Kłosia, chociaz nie zakladaj ze bedziesz gdziekolwiek pierwszy i bezpieczny. Siwy z kolei jest trudnym i niewygodnym przeciwnikiem rowniez grajacym bardzo odwaznie. Ufff..ale sie rozgadalem. A wszystko sprowadza sie do tego ze nie ma zlotego srodka, jednej recepty na sukces. Powiedzialbym nawet, ze CMBB jest znacznie mniej przewidywalne niz CMBO. pozdrawiam i przepraszam za wymadrzanie sie ;-)P

12.02.2003
22:37
[37]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Naczelnyk:Odnosząc się do Twojej osoby, to na podstawie naszych sparingów i Twoich wypowiedzi powiem: najpierw latwo i zadziwiajaco sprawnie osiagasz swoimi wojskami początkowe cele by potem hans i klaus w okopie zaczeli gole dupki ogladac nie zauwazajac jak w miare pewne zwycieztwo wymyka sie z rak. odp: A odturlaj sie ode mnie ! :) Myslisz ze nie wiem co czeka na mnie dalej?Juz nie raz natknalem sie na Twoje armatki ,tylko czekasz zeby twoje działka wykonały brudną robote!Co do stylu walki Kłosia : nie wyrabamiam sobie opinii to poprostu jeszcze jeden z stylów walki.Sam wole bardziej spokojny .Zapominasz tez ze to piszesz wiem rowniez i ja ,grajacy po stronie niemców, zawsze bede sie starał zniwelowac twoje przewgi czy to w piechocie (np 150ka) czy tez w czolgach (paki) Pozdrowionka , Kiedy bedziesz uchwytny?(cmbb)

12.02.2003
22:50
[38]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Ogólnie grajać niemcami doszedłem do wniosku że trzeba tworzyc delikatna ,wyspecjalizowanakonstrukcje z roznych rodzajow broni,pojazdow , z b.wazna rola piechoty, grajacy rosjanami moze pozwolic sobie na nieco wiecej ,wszak jeszcze od straty jednego czolgu atak rosjan sie całkiem nie załamuje.. Do przodu ale z rozwagą!

13.02.2003
00:05
[39]

Naczelnyk [ Konsul ]

--->Hanover "A odturlaj sie ode mnie ! :) " I to wlasnie robie odkrywajac twoja 150 wymierzona we mnie :-)))

13.02.2003
08:52
[40]

Pejotl [ Senator ]

Hanover -> pozwolisz ze sie z tobą całkowicie nie zgodzę? Rosjanie maja ten bol, ze bez sprzetu pancernego atak ich piechoty jest za slaby zeby zrobic cos Niemcom (pomijam ekstremalne sytuacje w ktorych mozna podejsc do przeciwnika na kilkadziesiat metrow - wtedy SMG rzadza). Dlatego to Rosjanin musi kombinowac zeby wybrac sprzet w takiej ilosci i jakosci zeby zarowno moc powalczyc z czolgami przeciwnika jak i wspomoc piechote.
W tym momencie mozliwosc wybrania przez druga strone Tygrysa lub Pantery powoduje znaczna nierownowage - bez T lub P wystarcza T-34/76 swietne przeciw piechocie, z T lub P trzeba inwestowac w ciezsze czolgi/TD ktore piechocie niewiele (na dluzsza mete) moga zrobic (malo pociskow HE/brak km)

Niemcy maja prosciej poniewaz piechota jest w stanie sama pokonac piechote radziecka a czolgi moga skupic sie na walce z czolgami przeciwnika.

13.02.2003
14:14
[41]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Pejotl: I to jest ból bo bez wsparcia czołgów nie jestem w stanie pokonac piechoty radzieckiej która zazwyczaj ma wsparcie t34 i wtedy przewaga jest po jej stronie .T34/85 i Zisy 57mm zazwyczaj rozwalaja T i P na krótki dystans, dlaczego założyłem watek o C.ARMS? Bo Niemcom zazwyczaj starcza na jedna Pantere lubTygrysa(ech te gunhity, immobilajzy :( ) , a gdzie czołgi wsparcia ?? Rosjanie maja te wsparcie ,szybkie i z duza iloscia HE, strata jednego pozwala na dalsza akcje , 85 na krotki dystans spokojnie rozwalaja moje tygrysy,a dotego wystepuja plutonami .K.Tigerem nie grałem z człowiekiem jeszcze nigdy! Za dużo kosztuje .Tak naprawde najwieksza przeszkoda dla Rosjan w moich bitwach były moje paki które niszczyły tak cenne z mojego pkt widzenia czołgi radzieckie t-34 ,ktore skutecznie likwiduja przewagi niemieckiej piechoty i jest ich dużo ,pewnie stad mam te rajdy na moje pozycje w celu znalezienia paków,wypady ba10 .Dobry gracz potrafi tak wklinowac swoje t-34 zeby jednoczesnie miec flagi pod ostrzałem .zmusic Niemca do uzycia swojej pantery na krotkim dystansie (t34/85) ,spowolnic przemieszczanie piechoty szwabskiej zeby naprowadzic wlasna arty , inwigilowac moja strone mapy lekkimi pojazdam i snajperami.Oczywiscie teren dla radzieckich gieroji moze byc bardzo nieprzychylny (otwarty ,mało drzewek ) ale zazwyczaj JEST takie miejsce gdzie wzrok PAKów i załog panter nie sięga..Piszesz że czołgi moga skupic sie na niszceniu czołgów wroga , jesli juz to jedna pantera lub tiger(gdzie jak do tej pory zauwazylem przy duzych mapach w cmbb latwo schodzic im z drogi, odstrzeliwac dowodcow,zobaczyc ich przemieszczanie , omijac je az wystapia krytyczne dla nich warunki np: jade do przodu pantera srdkiem mapy -jestem flankowany , jade yyyy flanką to t34 zaczynaja akcje w innym miejscu mapy młocac piechote jesli paki im nie zabronia i pantera jest bezuzyteczna w tym momencie ,jade bokiem do powstalej zadymy i pojawia sie zis 57mm,generalnie natraciłem sie tych panter tyle ze teraz wole oddac inicjatywe rosjanom i pozwolic ich czolgom poszalec,zawczasu przygotwac sobie trase do najfajniejszych miejsc na mapie(LOS) i poczekac , niestety z piechota raczej tak nie robie bo odbijanie flag z rąk smg jest jeszcze gorsze niz ich utrzymanie pod ogniem t34 , z spieszaca na pomoc pantera - tygrys jest troche za wolny na ostfront ;-) ) , pluton stugow lub marderow , tez moge wziac , ale sam wiesz ze wtedy walka jest wyrownana albo nawet z przewaga po stronie rosjan! (rusznice ppanc ,działka i takie tam , nie mowiac ze sa wolniejsze i wolniej sie obracaja ) . P.S.Pejotl, Jeszce nigdy nie zdarzyło mi sie zeby podczas jednej bitwy niemieckie czołgi walczyły z radzieckimi ,podczas gdy radziecka piechota walczyła tylko z piechota niemiecka!! . Wszystko sie łaczy w jeden bałagan,dochodzi jeszce arty ,działa ,samoloty ,wszyscy biegaja,wrzeszcza , ogien druzyn tworzy czerwona pajecza siec ,plan bitwy jest juz marwty lub rzęzi pod płotem , I LOVE THIS GAME!!! :)

13.02.2003
15:37
[42]

Pejotl [ Senator ]

Hanover -> a propos PS - jasne ze ci sie nie zdarzylo bo zadaniem gracza radzieckiego jest do takiego podzialu nie dopuscic :) Co prawda gram wylacznie rosjanami, ale wydaje mi sie ze dla gracza niemieckiego optymalna sciezka jest odpuszczenie flag na poczatku i pozwolenie graczowi radzieckiemu na to zeby sam wyjechal pod lufy niemieckich dzial. Z drugiej strony jesli uda ci sie zdobyc flagi to rosjanom _niezwykle ciezko_ jest atakowac piechota, dopoki nie wywalcza sobie przewagi w sprzecie pancernym (przez przewage rozumiem nie tylko niszczenie czolgow ale tez zwykle wypracowanie sobie pozycji do ostrzalu)

14.02.2003
01:42
[43]

Naczelnyk [ Konsul ]

Hanover, jako ruski gracz chetnie bym sie zgodzil zeby niemiec kupowal po podstawowej cenie T34 jeżeli ja mógłbym kupić parę taniutkich PAKów.:-))

14.02.2003
14:08
[44]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Już raz wzialem zdobycznego t34/85(jakies 164 pkt mnie kosztował) i sprawował sie całkiem niezle pilnujac flagi do spółki z plt.piechoty ,sciagajac na siebie ostrzał rakietowy samolotu, zaliczajac dwie penetracje z zisa , i mimowszystko jezdzil dalej! Natomiast plt.stugow i panterka uległa kasacji- zniszczone przez PLT>ZDOBYCZNYCH PANTER-WETERANÓW! Zostały rozbite przez moje Paki40 i bitwe wygrałem . Zabrakło wsparcia zwykłych t34 ktore by pomogły odbic flagi z rak niemcow .Piechota radziecka zaległa i poniosła ciezkie straty.To była walka ligowa z Kłodem , sprzetem pancernym zagrał swietnie , a ja wykazałem sie całkowitym brakiem umiejtnosci w dowodzeniu czołgami.

14.02.2003
15:50
[45]

Marder [ Konsul ]

Hanover ---> Proponuję Ci taką taktykę. Pozorujesz atak na flagę małymi siłami (1 pluton, MG, drużynę zwiadowców) + PSW kołowy ważne żeby był szybki. Na zapleczu ustawiasz obserwatora tak żeby wszystko miał na oku. Zajmujesz flagę. Twój przeciwnik także rusz, a jak nie to czekasz. Sowieci zalewaja teren piechotą. Może pojawia się i czołgi. Teraz zgrywasz obserwatora z czasem nadejścia wroga (jakiś 3 min). Ostrzeliwując się zaczynasz odwrót. W tym momencie rozpoczyna się ostrzał artyleryjski. Możliwe że Twoi ludzie również będą w zasięgu dział. W tym momencie rozpoczynasz główne uderzenie z flanki. Na przodzie Pantera lub Tygrys. Trochę z tyłu PzIV albo StuG, obok cała piechota. Atak musi przypominać prawy lub lewy (zależy z której flanki atakujesz) sierpowy. Jak masz szczęście to miażdzysz przeciwnika na wiór. A jak nie masz szczęścia to dochodzi do cholernie krwawej jatki. Najważniejsza rzecz żeby się powiodło to zgranie w czasie i możliwie jak najpóźniejsze wykrycie ataku sierpowego przez przeciwnika.

14.02.2003
16:06
smile
[46]

Pejotl [ Senator ]

Marder -> zupelnie nie tak :) Przeciez przeciwnik natychmiast zalegnie i caly ostrzal przyniesie bardzo skromne efekty. IMHO ostrzal najlepszy jest w momencie kiedy walka (piechoty) o flage rozgorzeje w pelni. Wazne jest zeby pokazywac przeciwnikowi swoje zaangazowanie (zeby widzial duzo krzyzykow - mozna podzielic lutony na squady albo biegac nimi w tyl i przod) i pchal wlasna piechote w okolice flagi, aby ja utrzymac. Jak przeciwnik wepchnie tam wszystko wtedy walisz z artylerii i podrywasz swoja piechote aby ostrzeliwala przeciwnika - skojarzenie ostrzalu z km i dzial jest zabojcze.

14.02.2003
17:37
[47]

Hanover Piącha [ Centurion ]

Marder: A co z działami? Jak bedziesz wykonywal oskrzydlenie to sie odezwa ,poaztym piechota nie przebiera tak szybko nóżkami jak w cmbo , no i ruski jak jest madry to skanuje teren snajperami i łowcami czolgów.No ale zauwazyles b,wazna rzecz, informacja to potęga -jesli bede wiedział gdzie znajduje sie gross deutshland ,eee gro sił npl to mozesz zaczac dzialac ,spuscic ze smyczy swoje dywizje Wafflów SS , rozpoznanie to element ktory mocno zaniedbałem, musze nad tym popracowac! "Poprostu pokażcie mi gdzie oni Są !" Jak mówiła nieodzałowana Vasquez z 2ej czesci Obcego.

14.02.2003
19:34
[48]

Marder [ Konsul ]

Pejotl ----> Masz rację. Podzielić na drużyny żeby stworzyć wzrokową przewagę. Ostrzał oczywiście w takim momencie żeby złapać piechotę wroga na "wykroku". To właśnie miałem na myśli. Hanover --> Działa ? No cóż. Wiesz, że kto nie zaryzykuje ten nie wygra. Pokażcie mi gdzie oni są a wtedy skopiemy im tyłki :-) Tak, zwiad to podstawa.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.