Milton [ Legionista ]
Pada śnieg, pada śnieg,... zasypało nas!!!
Nie wiem jak u Was ale u mnie dzisiaj miałem wystrzałowy czwartek feriowy. Ledwo skończyłem klepać coś na komputerze o 1:00, a tu mnie już budzą. Patrzę 6:00... Matko z córką. Alarm był taki, że myślałem, że mi opony mózgowe spali 8-P. Ledwo wygramoliłem się z łóżka - rozkaz: Odśnieżać zasypany strategiczny trakt komunikacyjny DOM-ULICA. Spoko, gdyby nie fakt, że to 100 dojazdu do domu i jakaś półmetrowa warstwa śniegu. Light. Wyprułem sobie wszystkie wnętrzności i po ok. 2 godzinach leżałem już z powrotem w łóżku. Zasnąć nie mogłem bo wciąż padający biały puszek przyprawiał mnie o mdłości i w dodatku terroryzował myślą ponownego odśnieżania. To, że to pisze jest najwiarygodniejszym faktem, iż te groźby się spełniły...
PS. Wy też mieliście taki piękny dzień?
irenicus [ Konsul ]
ja miałem wspaniały...:) 24 na 24 h przed kompem z przerwami na potrzeby lub spacer do kumpla też na kompa :)
irenicus [ Konsul ]
a o śnieg sie niemartwie...mamy łopaty , kilofy itp w razieczego można się przekopać do furtki
Satoru [ Child of the Damned ]
Aż tak to nie hihi:))))) Obudziłam się koło 7 ( za godzine miałam wstac i isc na basen), spojrzałam za okno, poszłam do klozetu i siedząc na tronie postanowiłam sobie, że dzisiaj nie pojdę popływać:)))...
...jak się okazało prawidłowo, bo kolezanka, która była, opowiadała, że brnęła przez zaspy ( a to kurde stolica! :) - nieodśnieżone chodniki...
Potem poszłam szukać panierki do kurczaka, jak juz mówię, stolica rulez, łaziłam dwie i pół godziny w poszukiwaniu tego ścierwa, wiatr mało co mi głowy nie urwał:) Zmarzłam, nie powiem:)
...
i tak sobie myslę, że w niedzielę pójdę pozjeżdżać:D Co prawda od kiedy ojciec przymocował do sanek oparcie dla mojej siory to się nie mieszczę, ale kupię sobie "jabłuszko" :D
amen!
Milton [ Legionista ]
Nic tylko wam pozazdrościć. Nie wie może ktoś gdzie dostanę pług wirnikowy albo coś takiego?
m_ax [ Pretorianin ]
Milton ==> ja też znam ten ból; jak tylko nasypie to łopata i jedziemy. A mój podjazd przed domem wcale nie jest mały, bo się 6 samochodów na nim mieści (i nie chodzi wcale o maluchy :) więc jak widze że pada śniego, to aż mnie skręca!!!
bone_man [ Powered by ATI ]
Moj dzien byl taki jak przez cale ferie, czyli przed kompem hehe ;)
A teraz sobie sciagam Space Hulk'a i mam 95% a jutro sciagne Syndicate Wars, ale sie nudze ;))
Prawda, ze mam ciekawy dzien?
Milton [ Legionista ]
O 15.30 naszego czasu gdy troszkę przestało padać fru na pole z łopatami poszłem walczyć z wiatrakami:-)
Milton [ Legionista ]
CDN
Ale mi się rymło w poprzednim poście...
No i szur, szur przeleciało się w godzinkę caluteńki podjeździk dom-ulica tylko 100 m. Chyba skonam...
A i pokrywa śniegu nie była taka duża! Tylko jakieś ćwierć metra...
wich3r [ Sprzedam nerkę ]
eeeeee tam dziwni jestescie :) ja tam uwielbiam śnieg i latanie z łopatką ubaw po pachy :-)
Danley [ NiEuMaRłY SłUgA ZłA ]
zasypalo i nadal zasypuje :D
a.i.n... [ Kenya believe it? ]
Satoru na "dupolocie" ;PPP
no i cos starego, znanego, ale dobrego:
12 sierpnia.
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada.
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić cos tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie padać śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdrą. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdowa. Zrobiliśmy sobie świetna bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy.
12 grudnia.
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z droga dojazdowa. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdna drogę dojazdowa nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Cale dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!
25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego...przysięgam - zabije. Nie rozumiem, dlaczego nie posypia drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.
27 grudnia
Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia piec centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt piec centymetrów tego białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił. Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Ze tez myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej pieprzonej soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.
pawel020 [ Carnivale ]
a.i.n ------->>>>>> rycze jak swinia ze smiechu :))) uwazaj na powodz :)
Paul12 [ Buja ]
Wrcoław się zgłasza :) W centrum cały czas sypie, ale na razie tylko 5 cm.
TAILEREKK [ Senator ]
a ja to odśnieżałęm rano (śnieg po kolana)
a potem grałem do 23 :D
Annihilator [ ]
Śniego tule że ho ho ho...
Poszedłbym na rower ale mam sporo pracy :/ Już raz udało mi się zaliczyć śniegowo rowerowy wypad - jest bosko!
pan_lunatyk [ Pretorianin ]
Ja też już pojeżdziłem sobie rowerkiem po pół - metrowej warstwie śniegu ---- BOSKO
Satoru [ Child of the Damned ]
Ja znowu brnęłam przez warszawskie, nieodsniezone chodniki, tonąc w zaspach... chyba mróz odpuszcza bo się berbelucha ze śniega i błotu robi:/
Reborn [ Konsul ]
i mnie zasypało spoko ferie :)
CooliG [ Pretorianin ]
Jak ja wam zazdroszcze tez chce tyle sniegu :)) (Mieszkam w bloku wiec nie musze nic odsniezac :DDD )
Satoru --> Tez mam mlodsza siostre i sanki oparciem
(z tym jabłuszkiem to dobry pomysl :D )
Zawisza Czarny [ Sulimczyk ]
Co to się dzieje... a w Szczecinie sucho i ciepło... dziiiiwne...
Morbus [ - TRAKER - ]
ehh 3 godziny przewalanie tego bialego cholerstwa :( i ciagle pada :(
earthquake [ Konsul ]
W Skierniewicach mocno pada snieg , chyba niedlugo tez bede musial wziasc lopate :-(
FalconTm [ Generaďż˝ ]
Satoru --->Nie myslalas moze o zrobieniu blog'a? Takie wspaniale
opisy sytuacyjne kreslisz, jestem naprawde pod wrazeniem :)
H3ZEKI4H [ Homo Homini Lupus ]
Uwielbiam taką pogodę, na zewnątrz mróz i śnieg pada a w domu miłe ciepło i szklanka zimnej koli. No i komputerek
Logan [ Bad Medicine ]
Mam dość tego śniegu. Wczoraj odśnieżałem, a dziś rano już nie było widać gdzie odśnieżone, gdzie nie :/ Teraz pewnie znów zasypało. Pojechałem dziś do kumpla i .... nawet nie wszedłem, bo nie było gdzie samochodu postawić - chyba że na środku ulicy. A w drodze powrotnej zawisłem przed domem na zaspie.
TAILEREKK [ Senator ]
ehhh
H3ZEKI4H
widze że nie tylko ja tak lubie :D
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
just love it. roz****dalanie zasp śnieżnych kopami to jedna z moich ulubionych form wyładowywania agresji :)
gofer [ ]
ech...człowiek chce wyjść do sklepu po browar a jak wróci to wygląda jak dziadek mróz...ale przynajmniej nie muszę odśnieżać, mam od tego ludzi ;)))
Satoru [ Child of the Damned ]
Patrzę sobie ja tak za to okno... ano sypie to białe cholerstwo, lubię śnieżek ale nie wtedy, gdy lecąc do sklepu oddalonego o parę kroków, spodnie mam mokre do kolan. W spódnicy nie wyjdę, mowy nie ma. I tak sobie myslę, że jutro z rana usłysze głos z niebios - cytryyyny sie skończyłym, trzeba kupic... I bede rozgarniac te dwumetrowe zaspy...
Poza tym w czapce wyglądam jak ciota..!:)
Caleb [ The Evil That Men Do ]
Nie czytałem wszystkich, dlatego możliwe, że ktoś już o tym mówił:
Jak byłem we Włoszech w górach i zaczęło sypać to spychacze wyjeżdżały natychmiast i jeździły całą noc i dzień jak sypało. Nie było czegoś takiego, że zima ich zaskoczyła. Wszystkie drogi przejezdne. I jeszcze przy hotelu gostek miał takie fajne ustrojstwo które wygląda i obsługuje sie jak kosiarke do trawy, tylko że przesypuje śnieg na bok.
Piotrek [ Generaďż˝ ]
Ja się wczoraj rano przez ten snieg spóźniłem na pociąg. Dojazd na Dworzec Centralny w Warszawie zajmuje mi góra 40 minut, wczoraj rano jechałem ponad dwie godziny;)
<T.i.T.M.i.>