GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jakie pierwsze procenty?

27.11.2010
21:38
[1]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Jakie pierwsze procenty?

No więc źle się czuję i odnoszę wrażenie, że mam ochotę się naj***ć. Dlaczego odnoszę wrażenie? Bo nigdy wcześniej nie piłem, czym się zresztą chwaliłem. W każdym razie mam już wszystkiego dość (tak, dziewczyna) i nic innego mi do głowy nie przychodzi. Chcę się porządnie urżnąć - fundusze i chęci są, pozostaje tylko know how.

Po pierwsze nie chce się upić piwem! To zawsze kojarzyło mi się z grubymi, spoconymi i nieogolonymi warchlakami używającymi "kurwa" jako przecinek w jakiejś zadymionej dziurze. W grę wchodzi wódka i ewentualnie wino. I chodzi mi o konkretne przykłady i liczby. Co kupić, w jakiej ilości i czym popijać - jeśli radzicie popijać - by się pięknie upić? Pamiętajcie oczywiście, że nigdy wcześniej nie miałem nawet kropli alkoholu w ustach, więc wykorzystajcie każdy cal swojej wiedzy i doświadczenia, by zaproponować mi najlepszy możliwy sposób na osiągnięcie upragnionego przeze mnie celu.

Jeśli ktoś chciałby się podzielić jakimiś mądrościami życiowymi lub odlecieć (trochę złe słowo, ale...) razem ze mną, to proszę bardzo, będzie mi miło.

I jakby się ktoś martwił, jestem pełnoletni, mam 19 lat.

27.11.2010
21:40
[2]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Alkoholu nie piję, się żeby się "urżnąć". Alkohol pije się, rozważnie i z głową.

27.11.2010
21:41
[3]

JasterMereel [ Konsul ]

Podobno pijąc przez słomkę szybciej się upijesz ;) Możesz wypróbować.

27.11.2010
21:45
[4]

mirencjum [ operator kursora ]

Bo nigdy wcześniej nie piłem, czym się zresztą chwaliłem.

Niech tak pozostanie. Alkohol zawsze pogarsza sprawę.

27.11.2010
21:52
[5]

Sizalus [ Senator ]

Kup sobie jakąś tanią whisky blended np. Johnnie Walker czerwony i zmieszaj z Coca-Colą w odpowiadających tobie proporcjach. Do tego wrzucasz kilka kostek lodu i masz dobrego drinka.

27.11.2010
21:54
[6]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

>>> Sizalus
Whiskey? Tja, zwlaszcza jak nigdy nie pil i nie wiadomo czy bedzie smakowac. A jak nie bedzie to nawet spora liczba Pepsi nie pomoze :P

27.11.2010
21:55
[7]

Qverty™ [ Legend ]



Uważaj bo skończysz jak ten pan z Wałbrzycha...

27.11.2010
21:57
[8]

micmur13 [ Generaďż˝ ]

" Alkohol pije się, rozważnie i z głową. "

To po co pić??? Pije się żeby się urżnąć...
Przecież nie chodzisz do kościoła dla zabicia czasu tylko dla zbawienia xD

27.11.2010
21:57
[9]

Midalan [ Dostojny ]

Co kupić, w jakiej ilości i czym popijać - jeśli radzicie popijać - by się pięknie upić?
Nie da się pięknie upić.

27.11.2010
21:57
smile
[10]

Sizalus [ Senator ]

Piotrek

Dlatego piszę, żeby kupił tanią i zmieszał z colą. Niweluje to dość znacznie ryzyko nieposmakowania.

27.11.2010
21:58
smile
[11]

Zingus123 [ Antyterrorysta ]

[2]

27.11.2010
22:11
[12]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

>>> Sizalus
No mi to nie pomoglo :D ... Stoi na chacie 0.5L o 8 lat praktycznie nie ruszane :D...

Od siebie moge polecic Campari z sokiem pomaranczowym albo, w tanszej wersji, Zubrowke z sokiem jablkowym. Obydwie rzeczy, z lodem rzecz jasna, w proporcjach wybranych ;)...

27.11.2010
22:13
smile
[13]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Chcesz się upić, a pieprzysz farmazony o wyższości wódki nad piwem. Idź do Biedronki, kup denaturat i wypij dwie szklanki. Efekt osiągniesz. Tanio i bez zawracania dupy na forum.

27.11.2010
22:18
[14]

tomazzi [ Flash YD ]

Kup sobie likier np kokosowy albo czekoladowy. W smaku jest oke więc nie odrzuci Ciebie po pierwszym łyku. A kup, ja wiem, dwie butelki może. Ciężko powiedzieć jaka ilość alkoholu Cię powali.

Alkohol pije się, rozważnie i z głową.
Nie prawda, wszystko zależy od sytuacji.

Niech tak pozostanie. Alkohol zawsze pogarsza sprawę.
Nie zawsze pogarsza. Po za tym zawsze to jedno doświadczenie życiowe więcej.

27.11.2010
22:20
[15]

zdichuu [ Generaďż˝ ]

nie pije , bo nie jestem idiotą (mam 17 lat i jak dotąd tylko 1 piwo wypiłem) bo co ci człowieku daje alkohol??? GÓWNO !!! to że alkohol pomaga na problemy to złudzenie.

27.11.2010
22:22
[16]

vlodek2532 [ Senator ]

To co w końcu się cieszysz, ze cię zostawiła i pijesz z radości?

27.11.2010
22:31
[17]

tomazzi [ Flash YD ]

tylko 1 piwo wypiłem) bo co ci człowieku daje alkohol??? GÓWNO !!! to że alkohol pomaga na problemy to złudzenie.
Skąd możesz to wiedzieć skoro tylko jedno piwo w życiu wypiłeś? :/
Smutna prawda jest taka, że jak masz jakiś problem, jest ci smutno i cierpisz, to gdy się urżniesz jak świnia to kilka chwil z życiorysu ci znika. Kilka chwil cierpień mniej.

27.11.2010
22:35
smile
[18]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Na Gry-OnLine powinni wrzucać nowe poradniki pt.: "Jak się naje*ać"?"

27.11.2010
22:35
[19]

Gefreiter [ Konsul ]

Piwo i whisky, ale od jakiegoś czasu dożywotnia abstynencja ze względu na chorobę

27.11.2010
22:45
[20]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Niech tak pozostanie. Alkohol zawsze pogarsza sprawę.

Cóż ja mogę? Całe życie stroniłem od alkoholu, papierosów czy innych używek, ale teraz czuję się tak niewyobrażalnie bezsilny, że po prostu muszę coś zrobić, żeby "utracić" świadomość, a upicie się jest pierwszą rzeczą jaka mi przychodzi do głowy.

Nie da się pięknie upić.

Chodzi mi o to, żebym od razu nie usnął (nie pamiętam jakie było na to słowo), ale o to, żeby sobie trwał w pijackiej ignorancji i obojętności.

Chcesz się upić, a pieprzysz farmazony o wyższości wódki nad piwem. Idź do Biedronki, kup denaturat i wypij dwie szklanki. Efekt osiągniesz. Tanio i bez zawracania dupy na forum.

Nie mówię co jest lepsze od czego, ale jakie mam osobiste odczucia. Jeśli uważasz, że dla moich celów lepsze będzie piwo, to podaj jakiś konkret. W każdym razie 40% wygląda znacznie lepiej od 4%.

zdichuu - patrz na odpowiedź do mirencjuma.

To co w końcu się cieszysz, ze cię zostawiła i pijesz z radości?

Chodzi raczej o to, że ona w ogóle mnie nie zauważa. Nie dosłownie oczywiście. Tyle dla niej robię, łamię nawet swoje zasady moralne (ona nie zna się na PC itp., a ja tak, więc pobieram jej to, o co poprosi - jednym słowem piracę, czego sam nienawidzę). Wiem, że wydaje się to głupie, ale dla mnie to jest naprawdę coś! Wiele razy gnoiłem piratów i w życiu, i tu na forum. I jak ja się mam teraz czuć? Mógłbym wyliczać teraz sytuację, w których zawsze na mnie liczyła, jest ich parę, ale to i tak nie ma sensu. Szaleję za nią, ale ona woli bardziej popularnych. Nie zrozumcie źle, nie że jestem jakimś odludkiem. Mówiąc bardziej popularny mam namyśli znany na całą szkołę (800 osób), ona zawsze musi być w centrum uwagi. Jeśli coś się dzieje, ona tam jest. Jest jakakolwiek impreza, ona tam jest. Ja tam wolę spotkania z paroma, parunastoma znajomymi maksimum. Jestem kompletnie w kropce, bo nie wiem co zrobić. A teraz ona bawi się tam gdzieś z jakimś pieprzonym bucem. Cała sytuacja oczywiście mocno uogólniona - jeśli kogoś to interesuje, to proszę pytać. W miarę możliwości będę odpowiadał.

tomazzi - w końcu ktoś kto rozumie.

Jeśli chodzi o alkohol, na razie mamy tanią whiskey z colą, jakieś Campari z sokiem pomarańczowym, Żubrówkę z sokiem jabłkowym i jakiś likier. Kupię może wszystko i spróbuje po części wszystkiego albo jakaś etykieta na jakieś flaszce mnie przekona i kupię jeden alkohol, ale parę butelek.

W każdym razie dalej czekam na propozycję, piję dzisiaj o pierwszej po północy.

27.11.2010
22:49
[21]

Piotrek.K [ ... broken ... ]

Za to 'JAKIES' to sie obraze ;) ...

Co do Campari z pomaranczowym - smakuje troche jak sok grapefruitowy z procentami ;) Warto przy tym wlac najpierw jedna rzecz, a pozniej powoli po sciance druga - zeby sie nie wymieszalo wszystko. Ladnie wyglada, a i nie smakuje tak jednolicie. Sam bym sie napil jakbym mial soko pomaranczowy :D...

Tylko nie kupuj metnego soku!

27.11.2010
22:55
smile
[22]

Kłosiu [ Legend ]

Rod --> widze to oczyma duszy: TVGry pl - "Czesc, witam was serdecznie w dzisiejszym gramy, dzis nauczymy was jak pic. Na poczatek moze wybierzemy winko. W tym momencie moim zadaniem jest wypicie tej flaszki, nie zapominajac oczywiscie o zagryzaniu...."
:D

27.11.2010
22:57
[23]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Nie pij nic co w ustach ma wiecej niz okolo 15%.

Po pierwsze to jeszcze nie wyrobione gardlo, wiec po co sie meczyc.
Po drugie to zoladek moze nie wytrzymac i swoje picie skonczysz w objeciach z klozetem.

tania whisky olej, nie sadze zebys dal rade, smakuje jak bimber z karaluchow, zadna cola nie da rady zabic tego smrodu i smaku.
Campari jest gorzkie i tez moze Ci nie podejsc.

Najbezpieczniejszym smakiem jest slodki, wiec idz w ta strone. Tylko nie za slodko bo Cie zemdli zanim sie upijesz :)

Ze swej strony moge polecic Passoa z sokiem pomaranczowym. Niby to likier (z marakui bodajze) i jeszcze w drinku ale swoje robi. Mozesz wzmacniac wodka, to bedzie dobrze :)

Ewentualnie winko. Polecam rozowe Carlo rossi, troche slabe, ale w miare bez smaku ;) a jak obalisz baniaczek 1,5 litra to... ;)

Trzecia moja propozycja to miod pitny, najlepiej czworniak, ewentualnie trojniak. Pozostale sa za slodkie na dluzsze picie. Taki miodek z lodem, albo odrobina cytryny jest git.

Z tego co wypisales popieram zubrowke z jablkowym, w liceum sie tym raczylismy z kolegami, w dobrej proporcji smakuje i robi swoje.

Co do picia: pic raczej powoli, rownomiernie. Zjedz cos wczesniej, bo picie na pusty zoladek kiepsko sie konczy. I znajdz sobie kolege ktory bedzie pil z Toba. Picie samemu jest kijowe. Zapijac smutki we dwoch zawsze jest weselej :)

Jesli nie jestes wielkim tlustym salcesonem, to powinienes sie upic w miare mocno ale bez ekscesow, przy odpowiedniku 0,4 - 0,5 litra alkoholu 40% wypite w okolo 3 godziny. Przy 0,7litra mysle ze sie nie obejdzie bez komplikacji, chyba ze naprawde masz mocna glowe...

27.11.2010
23:02
[24]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

A co do dziewczyny... Ja Cie rozumiem, sam nieraz z przyjacielem zapijalismy smutki o dziewczyny. Za jedna taka to rok latalem, a ona niby chetna na spotkania ale caly czas mnie olewala. Ilez to bylo wzlotow i upadkow... Ehhh pierwsza milosc. Przez inna po takim wylewaniu zali i smutach to do dzis mam blizny na reku (nie, nie cialem sie jak teraz glupie emo, troche szkla potluklem piescia, bledem bylo dotlukiwanie go jak na ziemi lezalo ;) ).

Ale takie pipy co to lataja za popularnoscia i imprezami to najgorsze co moze byc jesli sam taki nie jestes. Tez za taka jedna latalem ;) Nawet jak Ci sie poczatkowo uda, to ona takim zachowaniem zniszczy ten zwiazek. Ta za ktora latalem tak zrobila ze swoim chlopakiem. On na nia pracowal, wszedzie wozil, robil co chciala, a ona non stop imprezy, jakies towarzystwo. Ciagle sie o to klocili, w koncu on nie wytrzymal, pogonil w trzy diably, a ona chyba rok potem blagala zeby pozwolil jej wrocic. nachodzila jego, rodzicow, sledzila go itp :) Ale po takim piekle jakie tymi klotniami zrobila to juz nie bylo mowy o tym aby on ja przyjal z powrotem.

Takie osoby potrafia zniszczyc milosc drugiej strony i przerodzic ja w nienawisc...

Na pocieszenie, choc to i tak Cie nie pocieszy ani nie zrozumiesz teraz, to takie chwile jakie teraz przezywasz pozniej sie wspomina... Chyba milo... Jak wazna czesc zycia...

Poczytaj sobie ksiazke Alchemia Uwodzenia, jak chcesz to mam skan :) W sumie nie czytalem wiecej niz pierwszy rozdzial bo mi to niepotrzebne (nie dlatego ze jestem taki podrywacz, ale mam zone i dziecko, wiec brak umiejetnosci w tym temacie bardzo pomaga mi trzymac sie z dala od problemow...), ale juz w nim jest opisany podstawowy blad facetow: uslugiwanie kobiecie nigdy nie sprawi ze obdarzy Cie uczuciem. Robisz ten blad, przestan jak najszybciej.

27.11.2010
23:05
[25]

bisfhcrew [ Bis ]

Tylko nie pij samemu..

A jak chcesz pić i trwać w "pijackiej ignorancji i obojętności" to zamów pizze, kup jakiś sok i wódkę.
Pijesz normalnie z kieliszków ale.. powinieneś sam wyczuć ten moment kiedy przestajesz pić i kiedy zaczynasz od nowa. Lecz skoro nigdy nie miałeś okazji wypić to pewnie wypijesz raz, drugi, trzeci później zacznie cię "brać" to wtedy wypijesz o dwa za dużo i się zmęczysz.

27.11.2010
23:09
[26]

Grooby_BCN [ Konsul ]

Żołądkowa z miętą + sok jabłkowy. Wychodzi prawie jak Tymbark jabłko-mięta.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.