GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

PKP kupuje 20 pociągów pendolino

27.11.2010
14:11
smile
[1]

k4m [ that boy needs theraphy ]

PKP kupuje 20 pociągów pendolino

jestem ciekaw waszych opinii, pewnie zacznie się zbiorowy lament, że to kasa wyrzucona w błoto, albo że te pociągi nigdy do nas nie dotrą, albo nie będą miały po czym jeździć



w skrócie PKP zdecydowała się na kupno 20 składów zespolonych od firmy Alstom, które wygrały przetarg rozstrzygnięty na przełomie września i października. Wcześniej zakup ten stał pod znakiem zapytania bo były problemy z finansowaniem, jednak to już przeszłość. Składy dotrą do nas na przełomie 2013/14 roku. Vmax ok 250km/h, będą kursowały na trasie Gdańsk- Warszawa- Katowice/ Kraków i skrócą czas podróży z około 10h do 5h.

Tutaj film przedstawiający te pociągi:

27.11.2010
14:18
[2]

r_ADM [ Senator ]

A to pkp juz wydalo te 40 mld, ktore mialy przywrocic stan naszych kolei do tego sprzed wojny?

27.11.2010
14:20
[3]

Moshimo [ FullMetal ]

Ja sie bardzo ciesze. Tak sie sklada, ze jestem pracownikiem firmy, ktora zajmie sie wytworzeniem tych pociagow :).
Obecny transport do warszawy to katorga.

27.11.2010
14:38
[4]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Większość opóźnień i wolniejszej jazdy nie wynika ze złego stanu składów, tylko torów z tego co słyszałem, ale nie wiem na ile to prawda.
Dodajmy beznadziejną komunikację(0 komunikatów na ponad godzinne opóźnienie IR poza "opóźniony pociąg wjeżdża na ...").

IMHO są pilniejsze rzeczy do poprawy w spółkach polskich kolei.

27.11.2010
14:41
smile
[5]

j.a.c.k [ tdcc ]

No właśnie, gdzie one będą rozwijać takie prędkości?

27.11.2010
14:59
[6]

Grey Wolf [ - ]

No właśnie, gdzie one będą rozwijać takie prędkości?

W symulatorach ;p
Jedyne możliwe miejsce to chyba linia CMK pomiędzy Warszawą a Krakowem.



Tak przy okazji, orientuje sie ktoś czy ten pociąg wozi pasażerów czy to prototyp służacy do testów?
Bo prędkość powala.

27.11.2010
15:12
smile
[7]

k4m [ that boy needs theraphy ]

cała trasa E65 (Warszawa- Gdańsk) kosztem 10mld zł jest modernizowana od kilku lat do prędkości 160-200km/h, na euro będzie gotowa. Dalej zaczyna się modernizacja CMK do prędkości ok 230km/h, skończą zanim dojadą do nas pierwsze składy zespolone. Jeszcze jakieś pytania?

Jeśli ktoś jest ciekaw to modernizuje się też trasy Warszawa-Łódź, Poznań- Wrocław, Katowice- Kraków i kilka innych. Rocznie na infrastrukturę kolejową z budżetu i środków UE ma iść około 6mld złotych. Ten rok zakończymy skromnymi 4-5 mld.

To trochę przykre, że większość osób nie jest w stanie zrozumieć, że od mniej więcej 2008 roku wydajemy miliardy na infrastrukturę. Obecnie dróg ekspresowych i autostrad jest ok 1600km, w budowie 1400km(!), a będzie więcej bo szykowane są przetargi min na obwodnicę Lublina, ekspresówkę Łodź- Wrocław, Radom- Kraków, Warszawa- Gdańsk, Szczecin- granica z Czechami. Do 2020 roku nasza infrastruktura drogowa i kolejowa nie powinna znacznie odbiegać od tej, jaką mają nasi sąsiedzi zza Odry.

27.11.2010
15:22
[8]

settoGOne [ settogo ]

pewnie bedzie specjalny bilet na pendolino warszawa - gdansk 250zł

27.11.2010
15:25
smile
[9]

miki [ Too Deep ]

ja zaś słyszałem że geje robią zrzutke na pedziolino ;-)

spoiler start

wiadomość równie prawdopodobna co ta z tytułu wątku...

spoiler stop

27.11.2010
15:56
smile
[10]

Blizz4rd [ Pretorianin ]

[7]
szczerze Ci aż nie wierzę, choć bym chciał
dałbyś linki ?

27.11.2010
16:01
[11]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Blizzard - Na forum było to już omawiane jakieś 500 razy, przy czym 1500 razy podawane były zdjęcia, mapy, przetargi, linki, umowy. To wszystko już było, a mimo to ogrom ludzi trzyma się teorii że "nic się nie dzieje"

27.11.2010
16:30
[12]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

miki -------> To przejedź się którąś z tych tras i zobaczysz, że są modernizowane. Ja jeżdżę prawie codziennie E65 (oczywiście nie całą) i widzę ile się zmieniło.

27.11.2010
16:35
[13]

olivierpack [ Senator ]

Łoo Jezusicku, daj nam do 2020 roku chociaż połowę z tych 12 tysięcy kilometrów niemieckich autostrad w chociaż połowicznym standardzie i to bez założenia że z linijką w ręku z każdego skrawka kraju do autostrady będzie maksymalnie 50 km i żeby jeszcze nie były najdroższe w Europie i nie wyglądały jak A4 - pozaklasowa szosa eksperymentalna. I żebym chociaż dożył - a całkiem młody jestem - chociaż drogi ekspresowej między Szczecinem, a Gdańskiem, tu też jest Polska.

27.11.2010
16:57
[14]

Konrad Wallenrod [ Major ]

Jestem ciekawy ile tylko taki bilecik będzie kosztował

27.11.2010
17:38
smile
[15]

k4m [ that boy needs theraphy ]

blizzard ---> chociażby tutaj masz mapki i wykresy

jeśli chcesz wiedzieć więcej zapraszam na skyscrapercity.com, forum polskich wieżowców dział infrastruktura drogowa/kolejowa w Polsce.

Konrad---> mają kosztować tyle samo co obecnie InterCity czyli ok 100-150zł

27.11.2010
17:39
[16]

kajojo [ Generaďż˝ ]

Jeśli będzie kosztował dużo to chyba powinno cieszyć nas jako zwykłych zjadaczy chleba? :)
Przecież uderzy to w kieszenie "krawaciarzy", którzy zawsze muszą się gdzieś śpieszyć i będą "musieli" płacić ogromne pieniądze, żeby jak najszybciej dotrzeć z Gdańska do Warszawy, czy tam z Krakowa do Warszawy.
Dzięki temu być może na zwykłych liniach PKP nie będzie musiało podnosić cen? Albo kupi więcej szynobusów, które zaczną z powodzeniem zastępować metro? :)

Czemu w każdej, nawet najlepszej wiadomości zawsze musimy znajdować tyle minusów? :)

27.11.2010
17:42
[17]

Sizalus [ Senator ]

olivierpack

Nowobudowane drogi w Polsce mają jeden z najwyższych standardów w Europie. To co u nas określa się ekpresówką w Niemczech spokojnie zostałoby zakwalifikowane jako autostrada.

27.11.2010
17:48
smile
[18]

Beret z antenką [ Konsul ]

Mój Boże, nasz kraj niedługo będzie potęgą drogowo-kolejową w Europie.

27.11.2010
18:06
smile
[19]

Voutrin [ łojant ]

wspaniale, niesamowite informacje!

27.11.2010
18:27
[20]

mirencjum [ operator kursora ]

"...Osiągi tego legendarnego składu są szokujące: średnia prędkość handlowa na odcinku Wrocław - Opole (i w powrotnym kierunku) wynosiła ok. 120 km/h, maksymalna poza stacjami 160 km/h, zaś czas przejazdu - tylko 40 minut! To były przez trzy lata - do roku 1939 - realne rozkłady jazdy, nie zaś eksperymentalne jazdy próbne. „Latający Ślązak” należał wtedy do najszybszych pociągów w Europie i na świecie. Jeszcze długo nie uzyskamy podobnego wyniku: ze stacji Berlin ZOO do Bytomia owym ekspresem jechało się w czasie... 4 godziny 40 minut.

Przed II Wojną Światową pociągami rozkładowymi z prędkością 140 - 160 km/h jeździło się także zelektryfikowaną trasą Wrocław - Jelenia Góra na odcinku Wrocław - Jaworzyna Śląska. Na próbach podczas testowania nowych niemieckich lokomotyw elektrycznych pociągi osiągały tam podobno nawet 180 km/h."

27.11.2010
18:36
[21]

kajojo [ Generaďż˝ ]

mirancjum--> A to tylko świadczy o tym, jakie straty w stosunku do zachodu osiągnęliśmy w przepięknych latach 45-89...

27.11.2010
18:40
[22]

mirencjum [ operator kursora ]

kajojo --> A to tylko świadczy o tym, jakie straty w stosunku do zachodu osiągnęliśmy w przepięknych latach 45-89..

PKP zawaliło się po roku 89. Podział na setki spółek. Jedna od semaforów, inna od kibli i lokomotyw to był mistrzowski sposób na doprowadzenie do ruiny i bezpieczne grabienie pieniędzy. Po transformacji ustrojowej pociąg z mojego miasta Jel. Góry do Wrocławia (120 km) jedzie około czterech godzin.

27.11.2010
18:40
[23]

LooZ^ [ intermarum ]

op, marudo, nie idz droga mirencjuma, nie idz ta droga!

W 2020 to poziom drog szybkiego ruchu i autostrad bedzie conajmniej bardzo dobry.

I ogolnie zawsze smieszy mnie to "a w niemczech". A w niemczech to maja najlepsza infrastrukture drogow-kolejowa w europie. Moze sie porownamy do innych krajow?

ps. mirencjum oczywiscie gada glupoty, ale nie mam sily komentowac :)

27.11.2010
18:44
[24]

kajojo [ Generaďż˝ ]

mirancjum--> A przed transformacją ile czasu jechał?
Zresztą 120km w 4 godziny to szczerze powiedziawszy zupełnie nieprawdopodobne mi się wydaje..
Toć osobowy Puławy-Lublin (50km) w około 40 minut przejeżdża. Do Warszawy (120km) w około 1,5 godziny się dojeżdża.

Ja tam bałagan lat 90-tych tłumaczę sobie tym, że ludzie przyzwyczajeni do tego, że zawsze wszystko im państwo dawało, nie potrafili (i często ciągle nie potrafią) przyzwyczaić się do sytuacji, w której samemu trzeba szukać sobie jak najlepszej drogi w życiu.

LooZ--> No to przyznam, że taka informacja robi wrażenie... Oczywiście negatywne..
Ale pozostaje pytanie do mirnancjuma, ile czasu ten pociąg między Jelenią Górą, a Wrocławiem jeździł w latach 80-tych?

27.11.2010
18:51
[25]

LooZ^ [ intermarum ]

kajojo: To akurat prawda, moi znajomi z ktorymi studiowalem jezdzili do wrocka autobusem, bo pociagiem sie jechalo 4 godziny.

mirencjum: Korzystajac z okazji, kojarzysz dzialalnosc polityczna Oliwiera Kubickiego?

27.11.2010
18:58
[26]

mirencjum [ operator kursora ]

LooZ^ --> Korzystajac z okazji, kojarzysz dzialalnosc polityczna Oliwiera Kubickiego?

To działacz młodzieżowy? Robił jakieś happeningi, chyba został radnym.




kajojo --> W latach 70-80 jechał do Wrocławia 2,5 - 3 h. Ale były to duże, długie pociągi. Nie takie mikro jak teraz.

27.11.2010
19:09
[27]

LooZ^ [ intermarum ]

mirencjum: Wiem kim jest, to moj kolega ze studiow, od niego uslyszalem historie o 4 godzinnej podrozy pociagiem z JG do Wrocka. Zastanawiam sie jak z jego rozpoznawalnoscia wsrod mieszkancow JG.

Co do PKP, po 89 nastapila zapasc, ale ona i tak by nastapila w skutek totalnego niedoinwestowania i lat zaniedban. W chwili obecnej 80% polskich torow nadaje sie do generalnego remontu, ale nie dlatego, ze zaniedbano je w latach 90, ale ze nei remontowano ich od lat 70.

27.11.2010
19:12
[28]

kajojo [ Generaďż˝ ]

mirancjum--> To teraz jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w latach 40, 50, 60-tych nie udało się utrzymać na tej trasie "latającego ślązaka"?
Nie mówiąc o tym, że idea takiego szybkiego pociągu po wyjściu z pierwszych kryzysowych lat po wojnie, powinna być nie tylko utrzymywana, ale rozwijana, wraz z remontami torów, a bardziej globalnie, całej infrastruktury w Polsce. Dlaczego tak nie było?

Widze LooZ, że myślimy o tym samym. :)

27.11.2010
19:21
[29]

mackie majcher [ Konsul ]

Zarządzanie PKP to jedno wielkie nieudacznictwo. Przykładowo do nie dawna pociąg jechał z mojego miasta Wodzisławia do Rybnika ponad pół godziny. Tory stare zniszczone powodzią w '97. Nie była to żadna konkurencja dla autobusów. Trzebabyło likwidować połączenia ze względu na nieopłacalność. W końcu nie dawno wyremontowali te linię i jest to teraz najszybsze połączenie do Rybnika (17 min). Alternatywny dojazd - droga, która prowadzi do Rybnika ma wąskie gardło i przez większość dnia jest mocno zakorkowana). Nic tylko uruchomić połączenia i trzepać kasiorę. Niestety PKP dalej uważa, że połączenia są nieopłacalne i zamiast uruchamiać nowe likwiduje stare. Nie wiem jak to teraz wygląda, ale do nie dawna po nowym torze jechały chyba tylko dwa pociągi na dzień (w tym jeden ok 21:00). Resztę posyłają starymi torami.

27.11.2010
19:25
[30]

mirencjum [ operator kursora ]

kajojo --> "To teraz jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w latach 40, 50, 60-tych nie udało się utrzymać na tej trasie "latającego ślązaka"? "

Z tego samego powodu, co do dzisiaj straszący w moim mieście widok nie remontowanych od wojny pięknych poniemieckich budynków. Prywatyzacja tych budynków to był "gwóźdź do trumny". Sprzedali biedakom za przysłowiową złotówkę i nie stać teraz tych wspólnot na drogie remonty kapitalne. Miasto nie może dokładać do prywatnych budynków i tak sobie to stoi w centrum i straszy.

27.11.2010
19:30
smile
[31]

mackie majcher [ Konsul ]

Sorry za błędy.

Trzeba było

niedawno.

Teraz jak przeczytałem swojego posta, też mnie to razi w oczy ;]

27.11.2010
19:31
[32]

kajojo [ Generaďż˝ ]

Hmm, na lubelskie PKP naprawdę, nie jestem w stanie złego słowa powiedzieć (no dobra, 1 raz zdarzyło się, że pociąg nie dojechał i nie było o tym żadnej informacji, a przejazdów mam za sobą kilkaset).
Może po prostu śląskim oddziałem zarządzają Ci sami ludzie co w latach 80-tych? :)

mirancjum--> aj.. dobra po takiej wpadce kończę mój udział w tej dyskusji..
No, ale jeszcze jedno na koniec..
Skoro to były niemieckie pociągi, to o czym my w ogóle rozmawiamy? Przecież w tej chwili w Niemczech też jeżdżą szybsze pociągi niż w Polsce..
Tylko że, co to wnosi do sprawy, że Polska próbuje ten dystans nadrabiać?

27.11.2010
19:48
[33]

mackie majcher [ Konsul ]

Muszę sprostować swojego posta. Okazuje się, że z Wodzisławia do Rybnika aktualnie jest 10 połączeń na dobę, (pociąg średnio jedzie co godzinę w ciągu dnia - pierwszy po godz. 4, ostatni po godz. 20). Czas przejazdu: 22 min.

Z Rybnika do Wodzisławia czas przejazdu 16 min. (9 połączeń na dobę).

Nie jest tak tragicznie, jak mi się wydawało, ale problem polega na tym, że nie mają dobrych połączeń dla ludzi dojeżdżających do pracy (Rybnik, Katowice). Tracą najlepszych klientów. Potencjalni klienci też tracą, bo muszą zaopatrzyć się w auto i jeździć dużo dłużej niż pociąg po zatłoczonej ulicy. Nie sądzę, aby ta linia na dzień dzisiejszy była rentowna.

29.11.2010
08:10
smile
[34]

mackie majcher [ Konsul ]

Odnośnie wątku. Uważam, że inwestowanie w przestarzałe technologie, gdy trzeba budować od zera nie ma sensu. Lepiej wyjść trochę do przodu i wykupić jakąś przyszłościową technologię. Między największymi miastami (choćby to słynne Y) tunele próżniowe z pociągami na poduszce magnetycznej. Oszczędny na rzeczach traci dwa razy. Lepiej kupić droższe i porządne, niż tańsze , a tandetne. Stara kolej, to przeżytek. Kiedy wszyscy będą modernizować do superszybkich kolei, my będziemy kończyć modernizację tradycyjnej - znowu zapłacimy podwójnie.

29.11.2010
20:13
smile
[35]

k4m [ that boy needs theraphy ]

mackie majcher---> moim zdaniem wydatek absolutnie zbędny pomijając już fakt, że to o czym piszesz jest jeszcze w bardzo wczesnej fazie. Polska jest niewielkim krajem i prędkości rzędu 800-1000km/h na trasie długości 300km to czysta abstrakcja i wywalanie kasy w błoto. Spokojnie 350km/h wystarczy, żeby szybko i komfortowo przejechać z Warszawy do Poznania/ Wrocławia. Na dodatek koleje magnetyczne nie są kompatybilne ze zwykłymi torami więc osobę jadącą z Lublina/Białegostoku do Szczecina Ygrekiem czekają "tylko" 3 przesiadki i ogromna stara czasu oraz nerwów.

29.11.2010
20:55
smile
[36]

mackie majcher [ Konsul ]

k4m <--- Weź pod uwagę, że ten Y miał łączyć Berlin z dwoma miastami polskimi (bodajże Warszawą i chyba Wrocławiem (lub Poznaniem - tego nie pamiętam)). Takie połączenie daje niesamowitego kopa gospodarce - biznes kwitnie, bezrobocie spada. W 15 min z Poznania do Warszawy. W pół godziny z Berlina do Warszawy. Nie ma się co podniecać, że PKP zakupuje sobie przestarzałe technologie do przestarzałej infrastruktury. i nie pociskaj mi kitu, że wg Ciebie to zły pomysł :).Znając Ciebie, gdyby się okazało, że Polska planuje zakup takich linii, pierwszy byś założył wątek i piał z zachwytu, w jakim to pięknym kraju nie mieszkamy :)
To co dzisiaj Ci się wydaje niepotrzebnie wydaną kasą, jutro będzie standardem. Trzeba myśleć zawsze do przodu.

29.11.2010
22:52
smile
[37]

k4m [ that boy needs theraphy ]

nie, założeniem Ygreka jest połączenie Warszawy z Łodzią, dalej z Kaliszem a tam odnogi mają prowadzić do Poznania na północ i na południe do Wrocławia. Proponuję się trochę doedukować w tym temacie np wpisując hasło KDP do google (no offence oczywiście). Niemcy w KDP nawet nie inwestują, ale o tym na koniec.

Jeśli dowiedziałbym się, że kolej tego typu chce zbudować nasz rząd, to rozczaruje Cię, ale wcale bym się nie ucieszył. Potrafię do niektórych spraw podejść krytycznie. Z tego też powodu nie jestem nawet przekonany czy zamiast pakować w 450km KDP 25mld zł, nie lepiej by było za te pieniądze zmodernizować ponad 4500km torów do V= 120/160km. Teraz wyobraź sobie, że koleje które Ty proponujesz miałyby kosztować o ponad połowę drożej (maglev sam z siebie jest już droższy od konwencjonalnych rozwiązań, do tego całą trasę takiej kolei trzeba prowadzić pod ziemią co bardzo podnosi koszty) czyli 40mld złotych wg ostrożnych szacunków(!), a to nie jedyny problem. Musielibyśmy czekać aż ta technologia zostanie opracowana, przetestowana i zatwierdzona co mogłoby trwać nawet i dekadę. Kolejną rzeczą jaka mnie zniechęca do tego pomysłu to wielkość naszego państwa. Widzisz Niemcy, które są podobnej wielkości co my wcale nie są zainteresowane KDP. U nich linie modernizuje się do V= 200/230/250km, dlaczego? Bo odległość między miastami jest na tyle mała, że 10-15 minut naprawdę nie robi różnicy. Tak samo nie zbawiłoby mnie 30 min na dystansie Warszawa- Poznań, nie takim kosztem w każdym razie.

30.11.2010
09:04
smile
[38]

mackie majcher [ Konsul ]

do tego całą trasę takiej k kolei trzeba prowadzić pod ziemią co bardzo podnosi koszty

Dlaczego pod ziemią ?

30.11.2010
09:41
[39]

graf_0 [ Nożownik ]

Ygrek? Kolej dużych prędkości? Przecież to mrzonki. Wożenie ludzi pociągami jest tak drogie, że w życiu nie opłaci się budować takiej linii.
Renowacja istniejącej infrastruktury + nowe pociągi pasażerskie sens, bo po tych samych torach można przepchnąć "węgiel" i coś zarobić.

30.11.2010
09:48
[40]

alpha_omega [ Legend ]

k4m --

Co do autostrad itp. - infrastruktura może by się za ileś lat nie różniła od zachodniej, gdybyście budowali autostrady, a nie jakieś ich złodziejsko-sowieckie odpowiedniki. Nigdzie na świecie drogi nie zużywają się tak jak u nas, bo są robione jako drogi, a nie jedna wielka defraudacja firm budowlanych i oszczędność władz* (reperowana kosztem obywateli: opłaty na drogach szybkiego ruchu w Polsce, to kradzież w biały dzień; nie chodzi tylko o sumy, ale przede wszystkim o rozmieszczenie punktów opłat).

Daj Pan spokój - o tym gdzie się przeprowadza kontrolę konstrukcji drogi, decyduje jej wykonawca. Lol

30.11.2010
09:56
smile
[41]

Widzący [ Legend ]

Mam PKP (czy tam intercity) głęboko w dupie, życzę im jak najgorzej, żeby zdechli i poszli na zasiłek a nie na emeryturę. Jedna wielka machloja. To co kiedyś było ekspresem teraz nazywa się inaczej i osiąga na trasie Gdańsk-Wawa 55 km/h prędkości rozkładowej, tak tak, średnia jak motorower. Rozumiem przebudowa i inne takie pierdoły ale kasują za bilety jak w ekspresie, to jest wyłudzenie (lub mówiąc po ludzku złodziejstwo).
Powtarzam Wam kolejarze i ich pociotki różnej spółkującej maści, życzę Wam żebyście zdechli w nędzy.

30.11.2010
10:06
[42]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

alpha_omega -> Polecam A2 Łódź - Poznań, złego słowa powiedzieć nie można. Tak samo obwodnica Bydgoszczy... Pewnie, są drogi spieprzone na maksa, ale w większości wypadków to co napisałeś to zwyczajne bzdury.

P.S Autostrady w Polsce są o kilka klas lepsze od większości z autobahnów niemieckich (głównie tych starszych) - nawet jeśli chodzi o jakość nawierzchni (sic!), ale przede wszystkim jeśli chodzi o sam projekt...
P.S2 W kwestii opłat mogę się zgodzić tylko z tym, że ich sposób pobierania jest niepraktyczny. Wolałbym system taki jak w Norwegii (AutoPass) albo po prostu winiety.

30.11.2010
10:08
[43]

alpha_omega [ Legend ]

fresherty --

Pojeźdź po zachodnich Niemczech, a nie wschodnich. A 90% dróg w Polsce i ich reperacje to żałość. Mówiąc już o np. zwykłych drogach, to debile potrafią przez lata sypać jakiś żwir ze smołą i uważać, że załatali drogę.

30.11.2010
10:11
[44]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

alpha_omega -> Pojeździłem. Miałem wrażenie, że teleportowali mnie na A4. Remonty na remontach... Cóż, może trafiłem akurat na taki okres, ale same autostrady lepsze od naszych na pewno nie są. I akurat na wschodzie jechało mi się po prostu lepiej - ot, autostrada była nowa, a nie z lat 80...
Jedyna istotna różnica to częsta obecność więcej niż 2 pasów, ale przy zdolności naszych rodaków w tej kwestii (czyt. zmiany pasów) już chyba lepiej żeby pozostało jak jest...

30.11.2010
10:15
[45]

alpha_omega [ Legend ]

fresherty --

Chodzi o to, że u nas autostrada po 2 latach wygląda, jak ta w Niemczech z lat 80 bez remontu w tym czasie.

30.11.2010
10:20
[46]

Sizalus [ Senator ]

Ja najbliżej mam do A1 Gdańsk - Grudziądz, która ma już chyba ze dwa lata i wygląda jak nowa.

30.11.2010
16:14
smile
[47]

k4m [ that boy needs theraphy ]

alpha_omega---> proszę Cię nie rozśmieszaj mnie. Polskie autostrady buduje się obecnie w technologii, która absolutnie nie odbiega od obecnych zachodnich standardów nie wspominając już nawet o tych z lat 70/80-dziesiątych, kiedy RFN rozbudowywało infrastrukturę drogową. Nawet zwykłe polskie ekspresówki z Vmax= 110km są o wiele, wiele lepsze niż większość Niemieckich autostrad. Poczytaj sobie o tym na skyscrapercity, polecam te forum bo przyciąga bardzo wielu pasjonatów np infrastruktury właśnie, którzy naprawdę znają się na rzeczy.

Wydawało mi się wcześniej, że jesteś całkiem rozsądnie piszącym forumowiczem, a teraz zachowałeś się jak typowy polaczek na emigracji piszący na onecie, który potrafi tylko krytykować przytaczając argumenty "u was" i "u nas", zupełnie nie mające pokrycia w rzeczywistości.

Oczywiście, żeby nie było to zgadzam się z tym że 60km odcinek A4 pomiędzy Katowicami a Krakowem i 20km odcinek na płn od Piotrkowa rzeczywiście są w fatalnym stanie, ale te autostrady mają już też swoje lata.

30.11.2010
16:40
[48]

_MyszooR_ [ Senator ]

Przeciez u nas torow na nie nie ma, przyjda do polski i beda staly i czekaly na modernizacje torow.

30.11.2010
17:04
smile
[49]

micmur13 [ Generaďż˝ ]

No i po 30 latach sprzedamy je za grosze sąsiadom z za Buga...

30.11.2010
17:15
[50]

BuckRogersXXV [ Centurion ]

znajac stan polskich torowisk i upodobania kolekcjonerskie polskich zlomiarzy, jesli taki pociag sprobuje w Polsce osiagnac predkosci do jakich jest przenzaczony, to szybko otrzyma swojski przydomek Wyp...ierdolino...

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.