SutiL [ Generaďż˝ ]
pytania o prace na nockach
wita
Dostałem taka pracę że będę musiał cały tydzień tylko i wyłącznie na nocki chodzić.
Pracowałem oczywiście wcześniej na nockach ale to w systemie 3 zmianowym i oczywiście nocki trwały tylko 1 tydzień. I mam pytanie czy wogóle to jest do zrobienia fizycznie ?:0
Pracował ktoś tak ?
Jakieś rady jak przystosowac organizm do takiej zmiany, bo ja osobiście najgorzej się czułem w weekendy właśnie po nockach.
aha i 50 groszy na godzine to dodatek netto nocny?
ksips [ Legend ]
Zależy o jakiej pracy mowa :p
SutiL [ Generaďż˝ ]
fizyczna :D
Api15 [ dziwny człowiek... ]
Aha ;D
Kozi89 [ Legend ]
Ja tam wole na przykład trzecią zmianę od drugiej.
Czy dasz radę pracować wyłącznie na nockach zależy tylko od ciebie. To sprawa indywidualna, ale ja myślę, że to żaden problem. Powiedziałbym wręcz, że przesadzasz z tymi obawami. Myślę, że szybko się przyzwyczaisz i tu nie ma co kombinować, samo przyjdzie.
A jak to jest z tym dodatkiem... Czy to nie jest sprawa indywidualna? U mnie chyba to jest premia dodatkowa, ale przyznam się, że nie pamiętam ile tego było i jak rozliczali.
HUtH [ pr0crastinator ]
Jeśli nikt nie będzie ci przeszkadzał po robocie i się wyśpisz te 8 godzinek, to jak najbardziej się da, tylko właśnie problem jest taki, że zwykle w dzień ktoś przerywa sen i potem takie drzemanie to, to tam roztraja i wykańcza człowieka. Więc zabunkrować się na 8 godzin, a będzie git.
Mortan [ ]
ja pracowalem, zalezy co bedziesz robic bo najwieksyzm twoim wrogiem jest brak zajecia, wiec im masz wiecej czegos czym sie mozesz zajac ( i najlepiej sie ruszac a nie siedziec ) to bedzie w miare ok.
Shafa [ Pretorianin ]
Paradoksalnie, praca tylko w nocy nie obciążą organizmu tak bardzo, jak praca na różnych zmianach, np. tydzień nocek raz w miesiącu czy praca w nocy co 2-3 dni. Ja pracowałem w tym drugim trybie, czyli pracowałem w nocy raz na dwa-trzy dni, ale nie pracowałem w ciągu dnia (taka, nazwijmy to, dorywczo-regularna praca). Zapytałem o to lekarza i on powiedział, że bardzo męczące dla organizmu są nieregularne okresy pracy i snu. Człowiek się znacznie bardziej męczy, gdy dwa dni pod rząd działa w dzień, potem w nocy, znowu dwa dni dzień, znowu noc itd. Da się do tego przyzwyczaić, ale ja już po pół roku miałem tego absolutnie serdecznie dosyć (chociaż było warto, bo dwa miesiące później przeszedłem na normalną dzienną pracę).
Wydaje się więc, że praca wyłącznie w nocy jest łatwiejsza, niż praca na różne zmiany.
Kharman [ ]
Pracowałem tydzień na nockach, powiedzmy pracowałem, robiłem za reprezentację firmy przy małym remoncie który mógł być przeprowadzony tylko w nocy. Wystarczyły dwie nieprzespane noce i sen w ciągu dnia żeby się przestawić.
Choć swoją drogą 50 groszy na godzinę ekstra to dość zabawny wabik, półtora albo dwukrotna stawka to rozumiem.
ronn [ Legend ]
pracowalem 4 miechy od polnocy do 8, i 2 miechy na dwie zmiany najpierw od 23 do 7 a potem od 8 do 16
i jesli chodzi o sama noc, to nie ma problemu, najwiekszy sen przychodzi po 3 do 5, potem jak slonce wstaje czlowiek wraca do zycia
jesli chodzi o dwie zmiany to nigdy nie wraca do zycia, zombie all the time..
mirencjum [ operator kursora ]
Mam kolegów co same nocki robią od wielu lat. Podobno można się przyzwyczaić. Jeden mówi, że po 20 latach pracy w nocy wyostrzył mu się wzrok i widzi jak kot. Inny mówi, że jak w nocy wstaje do kibla to nie zapala światła, bo mu się porobiło coś z organizmem i jak nietoperz wyczuwa przeszkody w ciemności. A po za tym bladzi jacyś tacy i w dzień bez wigoru, jak wampiry jakieś ...
ronn [ Legend ]
noc ma swoje plusy, spokój czas, na przemyslenia, inna perspektywa, a czasami dzieje sie cos ciekawego
©®© [ Generaďż˝ ]
"W nocy trzeba robic, w nocy" :)
Ale nie za 50groszy gratis :) Tak jak ktos mowił juz, x1,5 lub x2 kasa.