GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Na co mogę liczyć pracując w zawodzie celnika?

21.11.2010
20:13
[1]

Łysol 88 [ Centurion ]

Na co mogę liczyć pracując w zawodzie celnika?

Witam ukończyłem LO, poopierdalałem się troche, teraz czas zabrać się za dalszą edukację. Mam zamiar wybrać szkołę policealną na profilu celnika, mam jednak pare pytań:
A) Jakie zarobki
B) Jaki komfort pracy
C) Kiedy emerytura
D) Prosił bym wtajemniczonych o ogólną charakterystykę zawodu

21.11.2010
20:14
[2]

mietek syn mleczarza [ Konsul ]

duze lapowki?

21.11.2010
20:16
[3]

Łysol 88 [ Centurion ]

abstrahując od tego :>

21.11.2010
20:16
smile
[4]

Santarius [ Death knight ]

na pewno możesz liczyć na łapówki.

21.11.2010
20:47
[5]

Łysol 88 [ Centurion ]

A teraz na serio, raczej nie będę brał łapówek, chyba ze mój pracodawca będzie nie wypłacalny.

Inne pytanie; co mogę robić, na co od biedy przyjmą mnie po takiej szkole ?

21.11.2010
20:49
[6]

Stitch001 [ Witcher ]

Po takiej szkole i niechęci do brania łapówek możesz liczyć na pudło, jak cię "koledzy" wrobią w jakąś aferę :)

21.11.2010
20:51
smile
[7]

BzArEx [ Pretorianin ]

Licz się z możliwością wizyty Jezusa Chrystusa on się czasami u celników stołował.

21.11.2010
20:54
smile
[8]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wśród celników na temat łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile czasu potrzebujesz, aby za łapówki kupić BMW?".
Celnik na polsko-niemieckiej granicy odpowiada: - Dwa, trzy miesiące. Celnik na polsko-czeskiej granicy: - No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu: - Dwa, trzy lata.
- Tak długo?
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...

21.11.2010
21:18
[9]

Łysol 88 [ Centurion ]

Dobry kawał ;) ale wróćmy do tematu...

21.11.2010
21:43
[10]

bartek [ Legend ]

Moja dalsza rodzina robi w tym "biznesie" na ścianie wschodniej. Nie wiem jak po wejściu do UE, ale nadal żyją na poziomie o którym większość z nas może pomarzyć. W czasach jak wybrańcy miei Fiata 126p moja ciotka miała 3 wille + alkohole jakie sobie tylko wymarzysz (nigdy później nie widziałem takiego barku a były to lata 90-te).

I nie ma tak, że nie weźmiesz łapówki - często musisz. Chyba, że Ci się życie znudziło.

Nie wiem czy tak łatwo wejść w te układy z ulicy, pewnie nie. Podejrzewam, że celnik w opowiednim miejscu zarabia konkretniej, niż komornicy nawet. Komornika też znam, średnia krajowa x10 netto, o licytacjach nie wspominam. Komornika wyceniam na oko i z opowiadań znajomych, bo przecież się nie przyzna. Podobno żadna rewelcja jak na ten fach...

21.11.2010
22:34
[11]

Lookash [ Legend ]

Komornik legalnie dostaje jakieś procenty od towarów, które przewijają się przez jego ręce?

Generalnie nie wierzę w to, że komornicy mieszkają w willach z basenem, temu urzędowi nie za bardzo to przystoi, przez co albo mocno dochody bunkrują albo opowiadasz bajki.

21.11.2010
23:10
[12]

bartek [ Legend ]

Lookash, od ściąganych długów zdaje się. A przetargi działają na nieco innej zasadzie :) Co nie zmienia faktu, że co obrotniejsi są w stanie zgarniać pulę dla siebie. I nikogo to nie dziwi, bo wszyscy są opłaceni. Ostatnio gdzieś widziałem, że komornicy "obsługujący" upadłości w najlepszych regionach Polski zarabiali swego czasu i po kilkaset tysięcy złotych miesięcznie...

Tak z mojego podwórka - miasteczko, kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców - poniżej 30 tys. nie schodzi. Powiedzmy, że "przyszywana" rodzina dla mnie. Kwota "na oko" o tyle, że wiem, że zarabiał 30-60 miesięcznie na czysto, ale ok. 4 lata temu.

Przy okazji poznałem w tym roku na wakacjach jedną panią, która okazała się być radcą prawnym. Nie wiem ile zarabiała (w necie wyczytałem, że kilkanaście-dziesiąt ciągną), ale na wyjazd z rodziną wydała ok. 25 tys. zł i był to jej trzeci taki w tym roku i siedemdziesiąty któryś ogółem. 45-50 lat.

Jak się ma plecki, to się można ustawić. Wiadomo, że byle kto w takie fuchy nie wejdzie.

Co do celników, to mogę się wypytać, ale wydaje mi się, że mojej rodzinie się pogorszyło w stosunku do tego co kiedyś było. I wiem, że bunkrowali kasę maksymalnie kupując i budując wszystko powoli i stopniowo. Natomiast komornik się nie pieści, 4 auta i co roku każde inne. Podejrzewam, że nawet nie kupowane a licytowane. Bo same biznesowe limuzynki, suvy i jeepy.

22.11.2010
09:56
[13]

budziakowski [ Generaďż˝ ]

A teraz na serio, raczej nie będę brał łapówek, chyba ze mój pracodawca będzie nie wypłacalny.

Nie bedziesz bral, to Cie koledzy zafunduja zwiedzanie lasu z lopata w dloni, bo pomysla, ze jestes konfidentem. Wierz mi, nie widzialem jeszcze celnika, ktory nie bierze, a widzialem juz kilku. Sasiad sluzy w Strazy Granicznej, to samochod zmienia co pol roku i dom dawno wybudowal.

22.11.2010
10:35
[14]

Fett [ Avatar ]

moja ciotka miała 3 wille

Dla lalek? Łapówki łapówkami, ale kur** bez przesady :D

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.