GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Motocykl po dluzszej przerwie

21.11.2010
17:25
smile
[1]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

Motocykl po dluzszej przerwie

Witam
Kiedys swego czasu był na forum watek dotyczacy swoich niespelnionych marzen. Napisalem wtedy ze mam 2 ktore napewno kiedys spelnie i jest to tylko kwestia czasu. Wtedy napisalem ze sa to skoki spadochronowe i motory. Jako ze los tak sprawil ze udalo sie mi zostac skoczkiem spadochronowym to pozostalo drugie marzenie ktore mam zamiar spelnic.. :) wiec mam zamiar zakupic motocykl.

ZAWSZE podobaly sie mi scigacze nie chodzi o ich osiagi ale o wizualne wrazenie. Jak narazie nie mam prawa jazdy na kategorie A ale to raczej nie stanowi ZADNEGO probelmu. Jednak problem pojawia sie z moim doswiadczeniem.. w dziecinstiwe od 3 klasy podstawowej katowalem nowiuskiego simsona 4biegowego zrobilem nim mase kilometrow ale co z tego skoro to ciezko nazwac motorem :) takie byly czasy i wtedy to bylo "cos" :) a scigacze dopiero sie pojawialy.. Niestety dalsza przygoda z motrami zostala przerwana gdyz mieszkam w bloku a nie posiadam garazu wiec nie mialem warunkow do trzymania jednoslada.
Coprawda moje miejsce zameldowania sie nie zmienilo i nadal nie mam garazu i ciezko jakis dostac w moim regionie wiec postanowilem ze postawie sobie blaszaka na wiosce bo dalej bez motoru wegetowac nie zamierzam tymbardziej ze majac juz 25 lat to niedlugo trzeba bedzie sie w wiekszym stopniu ustatkowac i kase przeznaczac na bardziej zyciowe sprawy.

Mysle ze teraz jest dobry moment na zakup motoru jednak pojawiaja sie obawy czy sobie poradze. Mam 178cm 87kg 25 latek w glowie MIEJwiecej poukladane przepisy raczej znam.. jednak brakuje mi najwazniejszego czyli doswiadczenia..
Przygode z motrami zaprzestalem chyba z 8 lat temu gdy simson odmowil posluszenstwa - wiem ze smieszne ze onim wogole wspominam no ale nie ma co ukrywac -dobre doswiadczenie znikome niz zadne.

Motoru bede uzywal sporadycznie na weekendach i to nie kazdych bo prace mam taka jaka mam :) Jednak chce posiadac taki sprzet.

Kwote jaka chce przeznaczyc na motor to ok 13 000zl + -
W gre wchodzi jedynie 600tka gdyz sama ta moc mnie przeraza. Kolega posiada yamaha R6 i dal sie mi nia przejechac i jeszcze bardziej mnie tym podkrecil. Wiem ze to zrobil specjalnie bo nie ma z kim jezdzic no ale niestety udalo sie mu to.. Coprawda balem sie jechac wiecej niz 120 bo motor calkiem innej konstrukcji i w dodatku nie moj ale odczucie i wrazenie zajebiste.

Podobaja sie mi motory

Kawasaki - Ninija
Yamaha R6 - ten obstawiam najbardziej
Yamaha R - 1 - bardzo sie mi podoba lecz 1000 to w moim wydaniu samobojstwo
Honda CBR
Suzuki gsx

Nie wiem jakie roczniki dostane za ta kwote i na ktory model sie zdecydowac..

a najwazniejsze.. czy sobie wogole PORADZE ? motor kupuje nie do bicia rekordow w jezdzie w miescie... lecz do spokojnej sporadycznej jazdy.. Nie wiem wogole czy takim motrem da sie jezdzic wolno i zgodnie z przepisami.. znajac zycie to pewnie tylko przez pierwszy tydzien.. nie mam zamiaru kupowac kilku motorow i sie przesiadac.. poprostu jesli to misja samobojcza to sobie jeszcze chwile odpuszcze.. W gre nie wchodzi zaden choper, enduro czy inne cudo poprosotu sie mi podobaja scigacze i kropka.

Czy uwazacie ze to dobry pomysl ? Co mozecie mi doradzic przy ew. zakupie. Motor jesli kupie to na wiosne mimo ze teraz sa tansze.. jednak dla mnie bedzie to wygodniejsze bo nie mam jeszcze garazu i szkoda go przez zime trzymac a te pare zlotych jakos odzaluje..
Jak sie to ma do trzymania motoru w garazu blaszaku ? nie boje sie o zadne napady i kradzieze jednak jak to sie odbija na eksloatacji ? Jesli postawie blaszaka to raczej z kostka w srodku i mozliwe ze na zime bede mogl go sprowadzic do piwnicy w kilka osob na czas zimowania - bo domyslam sie ze w blaszaku uszczelki i inne gumowe czesci moga dostac po dupie...

Co o tym sadzicie ? Czy za ta kwote dostane cos rozsadnego ? i najwazniejsze czy ktos mial tak duza przesiadke w zyciorysie.. na taki motor i jeszcze jest w stanie mi cos tu napisac.. ;)

ps. zdaje sobei sprawe ze bede musial sie uczyc jezdzic od poczatku.. itp itd jednak jakos doswiadczenie trzeba zdobyc jak we wszystkim..
Mialem do czyniena z jawami mzkami jednak jezdzilem sporadycznie gdyz nie moje.. jednym slowem jestem BEZ doswiadczenia..

Na strony motocyklowe jako tako jeszcze nie zagladalem jedynie wizualnie wiec przed zakupem konkretnego modelu napewno zaglebie sie w temat


Motocykl po dluzszej przerwie - Morbus
21.11.2010
17:31
[2]

QamilekQ [ RuNNer ]

Nie wiem czy Ci pomoge ale mój tata (40 lat) jeździ teraz suzuki gsx 600 a nie jeździł koło 20 lat i sobie radzi. Pojeździsz z godzine to nabierzesz wprawy :)

27.11.2010
16:21
[3]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

maly up dla tych ktorzy juz snia o wiosnie..

27.11.2010
16:53
[4]

SnT [ U R ]

Yamah R6 jest NAJBARDZIEJ odradzanym motocyklem dla początkującego (nawet bardziej niż litr...tak btw mówienie że 1000 to samobójstwo, a 600 już ok jest skrajnym debilizmem). Ten motor nie nadaje się do jazdy po mieście, za wysoko trzeba to kręcić pozycja jest na maxa nie wygodna. Poszukaj czegoś normalniejszego - jeśli KONIECZNIE chcesz ściga na pierwszy motor kup Honde CBR, jest to motor w miarę normalny (chociaż i tak za mocny jak na pierwszy sprzęt). Zastanów się może nad jakimś naked'em - czy chociażby czymś w stylu Suzuki SV650 (Z owiewką) czy też Yamaha Fazer FZ6. Ja zaczynałem od Hondy Hornet 600 - ten sam silnik co CBR 600 tylko ze zmienioną specyfiką, ciągnie od samego dołu, lepsza elastyczność niż cbr - ale spokojniej oddaje moc, zajebiście poręczny , wygodny dający niesamowity fun z jazdy. Aktualnie kończe 4 sezon i gdyby nie przebieg to bym się z Nią jeszcze długo nie rozstawał.
Tak czy siak jeśli masz poukładane w głowie - to pierwsza lepsza 600 Cię nie zabije, jednak R6 jest motorem skrajnie głupim (na pierwszy sprzęt).

!!!!!!!



Yamaha R6 - cały czas na maksa

R6 to stricte wyścigowa sześćsetka, która dzięki przekupieniu jakiegoś urzędasa dostała możliwość rejestracji.

Rozpoznanie - Zacznijmy od tego, że R-szóstka jest bardzo dobrym motocyklem. Tak mówią o nim wszyscy ci, którzy go mają lub mieli. Trzeba pamiętać o tym, że to stricte wyścigowa sześćsetka, która dzięki przekupieniu jakiegoś urzędasa dostała możliwość rejestracji. Przelicznik 200 KM z litra pojemności, przy wadze na sucho 169 kg to już hardkor i nie jakieś tam wspinanie się po Internetach.

Przeciwwskazania - Yamaha R6 ma to do siebie, że dusi się przy niskich prędkościach. Dopiero od 150-160 km/h łapie oddech i zaczyna pracować w odpowiednich warunkach. Mocno wyżyłowany silnik wymusza jazdę w górnym zakresie obrotów. R6 po prostu nie chce jeździć powoli. Co więcej motocykl do górnego zakresu obrotów, w którym skupiona jest cała moc, nie dochodzi ślamazarnie, wręcz przeciwnie. Czyli w skrócie: praktycznie cały czas jest szybko i na maksa.

Powikłania - Co tu dużo mówić, sportowe 600-tki to sportowe 600-tki. Mimo pojemności wg niektórych lamerskiej, prędzej czy później spoliczkują niepokornego dyletanta, ponieważ mimo mniejszej pojemności i mocy są praktycznie tak samo szybkie jak litry. Jeśli ktoś nie wierzy - niech zobaczy czasy klas 600 i 1000 cc. w wyścigach. Spotkałem się ze stwierdzeniem, że Honda CBR F3, F4 jest beznadziejna, bo nie jedzie, nie przyspiesza i nic w sumie nie robi. To zdanie pasuje do człowieka, który w rzeczywistym świecie, mówiąc, używa słów typu „lol", „niop", „nom" i robi sobie „słitaśne" zdjęcia z papierosem w ustach.

27.11.2010
16:57
[5]

Penetrator [ Generaďż˝ ]

Na pocztku kup sobie jakas 250-tke a nie od razu 1000.

27.11.2010
17:09
smile
[6]

Kubcys [ Generaďż˝ ]

QamilekQ, chyba nigdy na motocyklu nie jeździłeś. Nie pisz bzdur.


Na pierwszy poważny motocykl to taka R6 czy inny super sport kasy 600ccm potrafi pozamiatać świeżaka. Natomiast wiele zależy od Twojej wyobraźni. Sam swoją przygode z motocyklami zacząłem w wieku 5 lat i tak do tej pory nieprzerwanie zmieniam motocykle i cieszę się jazdą. Natomiast mam kilku znajomych którzy na pierwszy motocykl wybrali 600, a nawet i 1000ccm i całkiem ogarniają. Kwestia tego co masz w głowie. Sądząc po wieku, charakterze Twojej pracy, myślę, że powinieneś dać rade o ile będziesz sobie zdawał sprawę, że to na co wsiadasz ma sporą przewagę na Tobą i jeden mały błąd może nieść ze sobą spore konsekwencje.

Inna kwestią jest to, że na sportowym motocyklu nie da się jeździć spokojnie. Pozycja, charakterystyka silnika i twarde zawieszenie nie nastrajają do spokojnego podróżowania. Ręce odpoczywają dopiero przy prędkościach powyżej ~100km/h (w zależności od motocykla). Przy typowo rekreacyjnej jeździe najzwyczajniej się zmęczysz. Mi ręce "odpadają" po godzinie jazdy po mieście :)

Na 1000ccm nawet nie patrz bo wyrobisz sobie jedynie lęki i złe nawyki które w późniejszym czasie będą dawać o sobie znać. Poza tym, mimo, że litrowe przecinaki gabarytowo są mniej więcej zbliżone do 600ccm to w ogólnym rozrachunku potrzeba więcej wprawy żeby zapanować nad nimi. Jeśli już chcesz kupić ściga i koniecznie musi to być coś z tych modeli co podałeś to poszukaj CBR F4i. Ma wygląd sporta, silnik oddaje liniowo moc (ogromny + dla początkującego) no i pozycja kierowcy jest duuuzo bardziej wygodna niż na R6, GSXR czy Ninji. Generalnie F4i jest motocyklem zrobionym bardziej pod szybką turystykę. Reszta sportowych 600ccm bardziej nadaje się do wszelkiego świrowania i latania po torze.

Tak więc zbierając wszystko do kupy. Wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Musisz mieć respekt do maszyny i swojego braku doświadczenia w jeździe na motocyklu. Trzeba pamiętać, że to nie zabawka i wiele osób przez nią straciło zdrowie lub nawet życie. Dlatego jeśli z głową podejdziesz do tematu to nie zrobisz sobie krzywdy i z czasem będziesz czerpał czystą frajde z jazdy na motocyklu :) Czego Ci życzę jak najbardziej :)

Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania czy wątpliwości to pisz tutaj lub w GOLowym wątku o motocyklach: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10589281&N=1

To co napisałem, może być mało zrozumiałe, dopiero wstałem :)

27.11.2010
17:40
[7]

Gallain [ MPO Squad Member ]

Morbus, na pierwsze moto nie kupuj sobie 600tki - szkoda życia. Kawasaki kilka lat temu wypuściło Ninję w wersji 250R, moja żona takim jeździ i motorek do miasta jest rewelacyjny - lekki, zwrotny i trudno się nim zabić, dużo wybacza niedoświadczonemu kierowcy, a na prostych śmiga 150 - potrzeba Ci więcej w mieście?

Doszło do tego, że jak pojeździłem tą jej 250tką, to... sprzedałem swojego choppera 1100ccm i kupiłem Hondę VTR 250 :] W mieście nie wykorzystasz nawet 1/3 mocy 600, a przy każdym błędzie leżysz pod samochodem z naprzeciwka.

Ninja 250r wygląda tak =>


Motocykl po dluzszej przerwie - Gallain
27.11.2010
18:02
[8]

Lookash [ Legend ]

Morbus -- Spojrzałem na listę motocykli, które ci się "podobają" i się zaśmiałem. Wiesz co... mi też się one podobają :) Ale ty chcesz kupić motocykl, który ładnie wygląda, czy też chcesz czerpać przyjemność z jazdy?

Zastanów się może lepiej od drugiej strony nad tym, czego od motocykla oczekujesz. Czy naprawdę musi być supersportem? Zapewniam cię, że każde moto daje dużo radości z prędkości, wiatru we włosach etc. Nie potrzeba do tego trudnych do okiełznania 120 koni mechanicznych, wystarczy 50.

Wymienione przez ciebie krajalnice są agresywne, ciężkie do opanowania, nie wybaczają zbyt wielu błędów, wymagają doświadczenia, czucia, objeżdżenia, siedzi się na nich niewygodnie. Nie twierdzę, że sobie nie poradzisz, ale idziesz wtedy kursem ryzykownym, a nie rozsądnym. I dlaczego, bo motocykl ładnie wygląda? :) Zrobisz głupi błąd, gleba parkingowa, plastik podrapany i już taki ładny nie będzie, warto?

Jeżeli tak zależy ci na supersportowym wyglądzie, rozejrzyj się wśród 125 i 250, są tam małe bzyki o ślicznym wyglądzie.

27.11.2010
19:17
[9]

mikmac [ Senator ]



a tak wyglada vtr 250 i przezajebistym moto na pierwsze moto, oraz bardzo dobrym moto do miasta.

heh 600-tka na pierwsze moto z "zachodnich"... pieknie ;) przeciez to nie idzie do jakichs 12k obr., kompletnie nie ciagnie z dolu, natomiast przy okolo 12 dostaje takiego kopa, ze polowa niedoswiadczonych lezy na plecach, jak akurat jestes w luku i zle zrobisz redukcje albo zmiane to lezysz albo low side albo high side.
To juz lepszy jest chyba litr, bo ciagnie lepiej od dolu i jest bardziej przewidywalny.
Choc sam mam tylko choppery i crossy to jednak objezdzilem kilkadziesiat motocykli. Zdecydowanie polecalbym taka 250-tke - duzo bezpieczniej i tak naprawde to wieksza frajda w miescie. Mozesz wykorzystawac cala moc, nie boisz sie, ze moto cie jakos mocno zaskoczy (choc przez pierwsze 2-4tys km zaskoczy) i jezdzisz wzgldnie bezpiecznie. Dlatego tez chopki sa tak fajne - przeogromny moment obrotowy, czesto wiekszy niz szlifierki, ale nie za duzo koni. Daje to atomowy start, ale nie za duze predkosci maksymalne (na moim 1100 mam 4,2 do setki ale "tylko" 180-190 maks).

27.11.2010
19:27
[10]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Ja polecam ci Suzuki GS500F, ma wygląd Suzuki GSX 600 oraz 50 KM, więc na sam początek starczy. Ja dopiero nim jeżdżę pierwszy sezon, ale muszę powiedzieć, że ten motocykl wybacza błędy mniej doświadczonego motocyklisty. Kup sobie moto mniej "samobójcze", bardzie szosowo -turystyczne i ciesz się z radości jazdy, a nie samej szybkości.

27.11.2010
19:59
[11]

EspenLund [ Senator ]

Tak jak koledzy wyżej piszą: 600 to za dużo na pierwsze moto.
Mam nadzieje że w kwocie 13k zmieściłeś również kask i strój?

27.11.2010
20:30
[12]

Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]

dzieki wszystkim za rady wiedzialem ze na golasow mozna liczyc :)

Tak jak mowilem nie zaglebialem sie jeszcze w tematyke co wybrac itp itd dalem jedynie przyklad co sie mi podoba. Ciesze sie ze jest taki duzy odzew z waszej strony.. Napewno wszystkie rady przemysle. Nie wykluczam niczego szosowo-turystycznego.. gdyz jak mowie nie bede jezdzil na zadnych wyscigach czy torach jedynie wypady za miasto..
zdaje sobie sprawe ze takie motory sa niewygodne - jak narazie tego tak bardzo nie odczulem gdy jezdzilem yamaha kolegi jednak chyba wtedy zabardzo bylem wystraszony i skupiony na tym co robie :) na dluzsza mete z cala pewnoscia trzeba to polubic.. z tego wszystkiego
najdziwniejsze jest dla mnie hamowanie ... :)

gallain - bardzo fajna bryczka choc chcialbym zobaczyc ja na real kto wie moze i mnie zauroczy


kwota to ok 13 000 plus cos na jakies gatki

kolega jezdzi trzeci sezon R6 i to tez byl jego pierwszy powazny motor.. jednak teraz twierdzi ze bylby bardziej sklonny do r1 ktora ja wykluczam calkowicie :) napewno bede was nekal tym tematem

27.11.2010
21:18
[13]

Gallain [ MPO Squad Member ]

Ta Ninja 250R kosztuje używana sporo mniej niż 13k (nówka 19,9k), więc spoko zostanie Ci jeszcze na porządne: kask, kurtke, spodnie, rękawiczki i buty. Ze 4k to na to wydasz, ale w 9 zmieścisz się z kupnem ok 4 letniej Ninjy.

27.11.2010
21:22
[14]

QamilekQ [ RuNNer ]

kubcys - aktualnie posiadam skuter Gilere runner 50ccm :) Teraz stoi w garażu i będę konserwował go (amortyzatory,tłumik)

A co do tematu - Tak jak koledzy kup 250ccm.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.