AppPatch [ Pretorianin ]
Psychomanipulacja - jesteś oszukiwany każdego dnia!
Co za kraj. Co za cwaniactwo. Wodę z mózgu biednym ludziom robią.
Byłem dziś na zakupach w biedronce i realu. Na liście zakupowej miałem m.in. parówki Berlinki.
Całe szczęście, że najpierw zahaczyłem biedronkę. Paczka berlinek - 6 sztuk koszt niecałe 4 złote. Później przechadzając się po realu z ciekawości spojrzałem na cenę tego samego produktu. 5 (!) złotych! Nie dowierzając wziąłem paczkę w rękę i co zobaczyłem? W paczce było 5 parówek! Co za złodziejstwo. Nie dość, że ten sam produkt jest droższy to jeszcze mniejszy! Skandal.
A jakbym tak najpierw robił zakupy w realu? Zostałbym zrobiony w bambuko! I na pewno wielu ludzi daje się na to nabierać! A co z biednymi, wielodzietnymi rodzinami? Taka rodzina może na obiad zjeść nawet 25 parówek. Policzmy. W biedronce kupią 4 paczki płacąc niecałe 15 zł, a w realu za 5 paczek płacą 25 złotych! Za te 10 złociszy różnicy można by kupić 20 bułek!
Berlinki to tylko jeden przykład. Prawdopodobnie są też sytuacje odwrotne, czyli w realu coś kupi się taniej niż w biedronce. Ale to co ja mam teraz biegać od sklepu do sklepu i porównywać ceny każdej pierdoły którą chcę kupić?
Takiej manipulacji mówię stanowcze zdecydowane i głośne NIE.
erton [ Fink ]
Siema Req!
AdamekPL1 [ Nie wiem co tu wpisac ]
To już sklepy, nie mogą nadawać produktom takich cen, jak im się podoba? Jak za drogo to po prostu nie kupuj z danym sklepie, bo o ile się nie mylę nie ma prawa, w myśl którego dany produkt, musi w dowolnym miejscu na ziemi, kosztować tyle samo.
Awerik [ Backpacker ]
A właśnie, skoro już tu jestem, to może zaprezentuję jakie ksywki mam na do sprzedania.
1.
niereq [ Junior ]
2
Fett [ Avatar ]
Dyskusję proponuje zacząć od zapoznania się w encyklopedii ze słowem manipulacja
qqqqqq [ Generaďż˝ ]
Na tym fachu znają się wszystkie babcie, co jadą tymi tramwajami tam i spowrotem (w końcu mają za darmo) i wyłapują właśnie takie promocje.
Co do ceny to właśnie na tym to polega, że w jedynm sklepie kupisz taniej a w drugim drożej. Manipulacji jest od cholery, jak jest napisane promocja, to to nie koniecznie musi być promocja, po prostu podrożyli cenę poczym dali 50 procent taniej, kosztuje tyle samo ale wszyscy myślą, że jest promocja i jest tego rzeczy multum, w końcu każdy chce zarobić i tego nei zmienisz,
Grzesiek [ www eRepublik com PL ]
To był Twój "pierwszy raz" na zakupach? :)
W Żabce Carlsberg kosztuje 2,39zł i dlatego kupuję to piwo tylko tam.
W Realu jest droższe i godzę się z tym. Za to inne produkty są o wiele tańsze.
Wolny kraj w końcu.
"Za te 10 złociszy różnicy można by kupić 20 bułek!"
Za 10zł możesz kupić 10 jajek od kur z wolnego wybiegu albo ok. 20 od okaleczonych kur z klatek.
I co teraz? Kto jest tym "złym"?
mirencjum [ operator kursora ]
Jeszcze do tego dodaj, że te parówki, to parówki tylko z etykiety a w środku manipulacja. Przecież one nawet obok prawdziwych parówek nigdy nie leżały.
Ale podoba mi się Twój bunt. Zapisuję cię na listę rewolucjonistów.
ppaatt1 [ Trekker ]
:)
To jest spisek masonów, żydów, cyklistów, marynarzy no i oczywiście górników.
sebu9 [ O_o ]
Sprawa tych parówek jest grubymi nićmi szyta i wszyscy wiemy jakie siły za tym stoją.
Parówkowym manipulatorom mówimy ostre i stanowcze NIE !
qqqqqq [ Generaďż˝ ]
taa
wysiak [ Legend ]
6 sztuk koszt niecałe 4 złote?? DOSTAJESZ AWANS!!!!!!
Abdul Jarrah [ Pretorianin ]
Za 10zł możesz kupić 10 jajek od kur z wolnego wybiegu albo ok. 20 od okaleczonych kur z klatek.
Patrzcie jaki się obrońca praw zwierząt znalazł. Hodowałeś kiedyś nioski? Nie? To nie pieprz głupot. To co to? W klatkach są jakieś noże że kury się o nie okaleczają? Jak nic nie wiesz w danym temacie to się nie odzywaj.
msapps [ Pretorianin ]
A ty chodowałeś kiedyś homiki?!
los_hobbitos [ Rojiblanco ]
Chcecie powiedzieć, że jogurty za złoty dwajścia dziewięć to też element zakrojonej na szeroką skalę manipulacji? Nigdy już nie zasnę spokojnie.
Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]
J.....ANY AAAAAAAWAAAAANSSSSS!!!!!!!!
XineX [ nacosiegupkupatrzysz!? ]
Na stronach typu można zobaczyć skalę tej manipulacji wpisując dowolny produkt!!!!!!!!1111stojedenaście To jest wręcz przepotworne, że doszło już do tego!!!!!
Grzesiek [ www eRepublik com PL ]
@Abdul Jarrah
A co? Prowadzisz fermę drobiu i prawda w oczy kole?
Nie hodowałem nigdy niosek. U rodziców biega sobie kilka kurek i znoszą bardzo smaczne jajeczka :)
Na pewno jest im o wiele lepiej, niż tym w klatkach przy sztucznym świetle :)
O drastycznych szczegółach nie chcę już pisać, bo widzę, że robisz się przez to nerwowy :D
Kharman [ ]
To następnym razem proponuję się rozejrzeć dokładniej po sklepie bo może przeoczyłeś opakowanie 15 berlinek za 10 zł.
Taki mały zonk na dzisiejszych zakupach, podchodzę do półki z jogurtami, luzem sztuka 61 pensów, w ofercie 4 za 2 funty, dwie pułki niżej leży pakowany po 6 za 1.60...
Baron Samedie [ Generaďż˝ ]
To jest jeszcze nic - najgorsze jest to, że w sklepach niczego nie można kupić. Chcesz kupić lampę, materac, krzesło itp. - nie ma. Możesz sobie zamówić i czekać parę tygodni. Dzisiaj znalazłem np. fajną lampę na biurko, zadzwoniłem do sklepu i dowiedziałem się, że jak teraz zamówię, to może będzie po nowym roku.
Abdul Jarrah [ Pretorianin ]
[20]
Prawda, jajka z podwórka są smaczniejsze, ale z takiej hodowli nie wykarmisz setek ludzi.
Nie wiem kto ci naopowiadał bzdur, że kury w klatkach są okaleczane ... Jeśli myślisz że są one tam wrzucane na siłę i gniotą się z setką innych kur na małej przestrzeni to jesteś w błędzie. Muszą mieć odpowiednią kubaturę bo w innym przypadku doszłoby do uduszenia ptactwa. A uduszone ptactwo nie da ci ani jajka ani mięsa. Dobry farmer dba o swoje hodowle. Trzeba być kretynem, żeby okaleczyć zwierzaka (albo nie zapewnić mu odpowiednich warunków), dzięki któremu zarabia się pieniądze.
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
Aha.
miki [ Too Deep ]
bo to były ostatnie paróweczki hrabiego Barry Kenta, ot co!
smuggler [ Advocatus diaboli ]
[23] - wystarczy dac minimum tego, co trzeba... ty tez teoretycznie moglbys cala lata zyc w pokoju o wymiarach np. 2 metry x 3. Ale co to za zycie...
Baron Samedie - taki polski kapitalizm - wiekszosci firm nie stac by np. trzymac w magazynach ten sam sprzet w np. 30 wariantach. Trzymaja 2-3 wersje (te najpopularniejsze), reszte na zyczenie.
Kulawe to ale lepsze niz za PRL, gdzie miales np. 2 gatunki kawy do wyboru, z tym ze zadnego i tak nie ma i nie bedzie. :)
Abdul Jarrah [ Pretorianin ]
[26]
Taaak bo dla kury to różnica czy żyje na podwórku czy w kurniku w klatce. I tak swój żywot zakończy uderzeniem siekierą w łeb po czym wyląduje na twoim stole w postaci rosołu na pierwsze danie i udka/skrzydełka/piersi z ziemniaczkami i marchewką na drugie danie.
Jakie to przykre i smutne jak to myślał indor o niedzieli a w sobotę łeb mu ucięli.
$ebs Master [ Profesor Oak ]
[1] , [27] --> aha
gofer [ Por que no te callas? ]
Abdul Jarrah - > kury w klatkach nie są okaleczane? Chyba chłopie żartujesz. W hodowli bateryjnej kura spędza swój marny żywot w klatce o powierzchni kartki A4, w życiu nie widzi słońca, tylko sztuczne oświetlenie. Od wyklucia jest karmiona antybiotykami, bo w takich warunkach nie ma innej opcji. Po pewnym czasie nie jest już praktycznie w stanie egzystować poza klatką w skutek deformacji łapek, które nigdy nie dotykają płaskiego podłoża, tylko opierają się na prętach klatki.
Ale jeżeli dla Ciebie okaleczenie zwierzęcia oznacza tylko zranienie nożem, to nie wiem czy mamy o czym rozmawiać.
Co do wartości takiego mięsa albo jaj - wg specjalistów od żywienia jajka z hodowli bateryjnych są tak ubogie w wartości odżywcze, że w przeliczeniu lepiej jest zjeść niemal o połowę mniej jajek z hodowli naturalnych niż tych z "linii produkcyjnej".
"Taaak bo dla kury to różnica czy żyje na podwórku czy w kurniku w klatce. I tak swój żywot zakończy uderzeniem siekierą w łeb po czym wyląduje na twoim stole w postaci rosołu na pierwsze danie i udka/skrzydełka/piersi z ziemniaczkami i marchewką na drugie danie. "
Nie życzę Ci źle, wręcz przeciwnie - mam nadzieję, że zmądrzejesz. Na razie reprezentujesz poziom ograniczonego prostaka i gnoja, który dba tylko o własny tyłek.
Dzikouak [ Konsul ]
@smuggler - Sama dostępność akurat nie ma niczego wspólnego z naszym krajem, bo dokłądnie to samo widuje się za granicą. Ostatnio próbowałem kupić w Dublinie konkretny monitor (w Elarze połowa produktów jest "na zamówienie", cholera wie, może to już przedświąteczna sprzedaż albo inne licho). W większości sklepów modele z tej linii co prawda były w katalogu, ale z dopiskiem "czas oczekiwania 1-4 tygodnie". W sumie Dublin dużym ani bogatym miastem nie jest, ale w Edynburgu i Monachium miałem to samo.
Bardziej denerwujący jest już chyba nie tyle sam brak, co absurdalne czasy oczekiwania, zwłaszcza na rzeczy większe/droższe, przy których koszt transportu można byłoby wliczyć w koszta (wydajesz 200 zł, zarabiasz 4000) albo nawet obciążyć klienta, któremu zależy na szybkości. Ale nie, nie da się.
reksio [ Q u e e r ]
Ja mam to samo z siecią sklepów Kefirek. Darzę tę sieć szczerą nienawiścią, obsługa do bani, taśmy nigdy tam nie działają, terminale również, kolejki na 15 minut, a ceny z kosmosu. I mean, naprawdę z kosmosu. Obok Kefirka, w miejscu, gdzie kupuję, jest inny sklep, z takimi samymi produktami. Różnice w cenach są czasami miażdżące.