w jakiej dekadzie chcielibyscie żyć? (60,70,80 - muzyka)

19.11.2010

10:58

[1]

pablo397 [ sport addicted ]

w jakiej dekadzie chcielibyscie żyć? (60,70,80 - muzyka)

a mnie naszlo jakos ostatnio - sam nie wiem, ktora bym wybrał. wiec podsumujmy:

***

lata 60' - dzieci kwiaty, początek rocka progresywnygo, woodstock, wietnam, narkotyki...

mnie glownie interesuje koncowka -usłyszeć na żywo

the doors ( np. )
janis joplin ( np. )
jimmiego hendrixa ( np. )

czy w koncu byc na tym woodstocku i na zywo posluchac jak joe cocker wykonuje swoja legendarna wersje 'a little help from my friends' to jest to!

natomiast wczesne lata 60te - the beatles czy pozniej rolling stones - jakos mnie nie ciagnie. wojna w wietnamie, hippisi, psychodeliczny rock - to bym chcial przezyc (znaczy posluchac, bo wojny w wietnamie to bym nie chcial przezywac :P)


***

lata 70' - tu sie dopiero działo - i disco (ble, ale trzeba wspomniec) ale i glam rock(lub hair jak kto woli czasem nazywac), i punk rock, i hard rock - nie wiadomo za co sie zabrac!

byc na koncercie takich kiczowatych, kiepsko na zywo spiewajacych glam rockowych zespolow jak:

KISS ( np. )
T.REX ( np. )
SLADE ( np.
czy w koncu moj ulubiony przedstawiciel tego nurtu Gary Glitter! ( np. )

wspominajac o pozostalych gatunkach i zespolach - AC/DC, Led Zeppelin, Black Sabbath, Suzi Quatro, Smokie i tak dalej... za duzo by tego wymieniac.


***

lata 80' prawdziwy rozkwit Heavy Metalu i pochodnych z jednej strony a muzyki elektronicznej i pop z drugiej. pojawila sie mtv, slawe zyskal krol popu, punk zaatakowal z nowa, jeszcze brudniejsza moca, w uk zadomowila sie elektronika na calego, a ameryka rzucila sie w strone mocnego pier...ia.

sam nie wiem kogo bym chcial na zywo slyszec, czy heavy metal z Iron Maiden, Metallica i Slayerem na czele, czy znowu kiczowato elektroniczno rock-pop, np
A Flock Of Seagulls (z swoim *przebojem* )
The Payolas ( )

***

najchetniej to bym udal sie w kazda z tych dekad i posluchal wszystkich, ale jak bym mial wybrac tylko jedna to raczej bylyby to lata 70te - glownie, ze mam najwiekszy sentyment sluchajac tych zespolow - to byla muzyka moich rodzicow, wiec w domu czesto lecialo czy to z kaset czy z gramofonu (jak rodzina z ameryki przyslala jakiegos winyla) - ojciec non stop puszczal gary glittera czy led zeppelin, a matka natomiast uwielbiala 'smokie' - dlatego pewnie chcialbym tych zespolow na zywo posluchac. ale za to lata 80te znam dokladnie z puszczanych na niemieckich kanalach teledyskach...

oj, kiedys to byla muzyka!

Baron Samedie [ Generaďż˝ ]

Lata 90-te, początek - najlepiej wtedy było mieć 20-30 lat i znać angielski - najlepszy czas do robienia interesów.

Aaaa - muzycznie. To w 80-tych - Metallica, Iron Maiden w szczycie formy.