siurekm [ Szef wszystkich szefów ]
Dlaczego zawsze przed wyborami?
Jak wiemy 21 Listopada, będziemy wybierali sołtysów, burmistrzów, prezydentów, poszczególnych miast, miasteczek oraz wsi. I jak zawsze przed wyborami mamy, obiecują znam wszystko co możliwe, żeby tylko dostać się do przysłowiowego "koryta". Ale to jeszcze nic, mnie najbardziej wnerwiają osoby kandydując nie mają nic wspólnego z polityką. Czy uważacie, że ktoś taki da sobie radę? Nauczyciele proszę was nie kandydując tylko uczcie dzieci, żeby wyrosły na ludzi. Ponieważ wnerwia mnie to, gdzie nie spojrzę to tylko nauczyciele oraz jacyś przedsiębiorcy, którzy z polityka mają tyle wspólnego co ja.
graf_0 [ Nożownik ]
Stary, a kto ma iść do sejmiku województwa, albo do rady miasta? Zawodowi politycy? Przecież to nie sa duże pieniądze, ktoś może to robić albo dodatkowo, w czynie społecznym, ale wtedy gdy jest to dla niego awans finansowy.
Devilyn [ Storm Detonation ]
pewnie, bo polityków to mamy samych specjalistów od "polityki"
HUtH [ pr0crastinator ]
Z mojego roku(II) kandyduje jeden, może dla jego kariery to dobre, ale gdybym był w jego okręgu to nie głosowałbym na niego...
Lysack [ Przyjaciel ]
Przedsiębiorca to akurat dość dobry wybór moim zdaniem. Świadczy to tylko o tym, że ktoś taki potrafił założyć i poprowadzić działalność i to na tyle, żeby jeszcze mieć czas i pieniądze na prowadzenie kampanii wyborczej i aktywnego udziału w polityce regionalnej.
Sto razy bardziej wolę aby władza była w rękach przedsiębiorców, niż robotników, czy absolwentów, którzy albo mają zawężony punkt widzenia (wyzysk ze strony pracodawców), albo brak doświadczenia w radzeniu sobie z problemami i trudnymi decyzjami, które we własnej firmie są raczej na porządku dziennym.