Santarius [ Death knight ]
Rondo WTF?!
Zdaję dziś egzamin kazał mi wjechać na rondo w lewo jadę włączam zjazdowy a ten, że tu bez zjazdowego. I oczywiście wynik egzaminu: Negatywny. Ja się pytam ku*wa o co chodzi jak mam się dowiedzieć na jakim rondzie używam zjazdowego a na jakim nie.
PS. Zdaję w Zamościu
Snakepit [ aka Hohner ]
na rondo w lewo? zjazdowy? kurcze, nie miałem takich rzeczy na egzaminie, ani nikt mi nie mówił o kierunkowskazie jako zjazdowy...
jasonxxx [ Szeryf ]
nieee... znowu...? :O
mikmac [ Senator ]
przeciez zjezdzajac ZAWSZE (*) wrzucasz prawy, wiec facet cie po prostu wkrecil i ty sie podlozyles.
(*) nie wrzucasz jezeli masz jakas forme ronda turbinowego gdzie pasy "wyjezdzaja" z ronda. Wtedy 99% kierowcow jezdzi zle i wrzuca prawy zamiast lewy kiedy chca jechac dalej po rondzie. ogolnie pierdzielnik.
Jezeli miales rondo turbinowe to to powinno byc na nagraniu - odwoluj sie jakos.
majonezowy [ Centurion ]
ze wjezdzajac na rondo sygnalizujesz gdzie będziesz zjezdzal jak na normlanym skrzyzowaniu :)
a ogolnie na rondach w polsce jest tak ze dajesz prawy kierunek przed ulica w którąwjeżdżasz - tyle :)
Santarius [ Death knight ]
Przedstawiam Wam zaistniałą sytuację na rysunku obok -->
majonezowy, właśnie tak jechałem.
wysiak [ Legend ]
Migales tam, gdzie narysowales ta zielona strzalke w lewo? To bardzo dobrze, ze cie oblali, zapamietasz, ze przed rondem sie nie miga.
"Że niby mam nie sygnalizować w którą stronę jadę na rondzie?"
Oczywiscie, ze nie, bo nie ma to zadnego sensu, w szczegolnosci na takim rondzie, jakie narysowales.
Mobii [ Senator ]
wjezdzasz bez kierunku i wlaczyc prawy powinienes w tym miejscu co narysowales niebieska strzalke, lewego kierunku na rondzie nie uzywa sie
Santarius [ Death knight ]
Że niby mam nie sygnalizować w którą stronę jadę na rondzie? Jak bym nie sygnalizował to musiał by jechać na wprost. Instruktor zawsze mnie uczył, że przed rondem jak się zawraca lub jedzie w lewo to trzeba zasygnalizować, przez to mnie nie oblał bo dokładnie się dowiedziałem, że chodziło o kierunkowskaz zjazdowy prawy, na rysunku oznaczony kolorem niebieskim.
Novus [ Generaďż˝ ]
Dobrze zrobiles. Jak jedziesz w lewo na rondzie to przed rondem wlaczasz lewy kierunkowskaz. 'Rondo' to skrzyzowanie o ruchu okreznym, i nakaz sygnalizowania skretu w lewo wynika chociazby z tego. Oczywiscie przy zjezdzaniu rowniez sygnalizujesz. Najlepiej oczywiscie nie w ostatniej chwili:)
Pszczoła [ GKS Wybrzeze Gdansk ]
Przed rondem nigdy nie wlaczasz kierunku. dopiero wlaczasz przed zjazdem z ronda
kamyk_samuraj [ Legend ]
Ło luudzie - znowuuu...
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9946434
Emil22 [ Generaďż˝ ]
I bardzo dobrze, że cię oblał.Nie wrzuca się kierunku przed rondem chyba, że odrazu odbijasz na nim w prawo no to prawy migacz i tyle.MOże chociaż jeden się nauczy.
Santarius [ Death knight ]
Cały zamość się pomylił i kazał włączać kierunkowskaz w lewo gdy jedziemy na rondzie w lewo??
Poczytajcie Chyba jednak niektórzy w tym temacie nie mają racji.
wilcz [ Konsul ]
Włączamy kierunkowskaz wtedy kiedy zmieniamy kierunek ruchu. Wjeżdżając na rondo tego nie robimy, dopiero przy zjeździe wrzucamy prawy. Przecież nie da się jechać na rondzie w lewo...
zapomnialem_stary_login [ Konsul ]
Sprawa prosta jak drut. Na takim rondzie nie używa się w ogóle lewego kierunkowskazu, tylko prawy przy wyjeżdżaniu. Jeśli jedziesz w prawo, to możesz włączyć prawy jeszcze przed wjazdem na rondo, nie jest to błąd, ale też nie jest to wymagane.
graf_0 [ Nożownik ]
Tak jak ktoś stwierdził - rondo mogło mieć charakter turbinowy, wtedy kierunkowskazów używamy inaczej.
Generalnie należy kierować się oznakowaniem poziomym. To ono podpowiada czy na danym rondzie nie używamy przy zjeździe prawego kierunkowskazu.
Santarius - przy jakich ulicach to rondo? Najlepiej daj linka do googlemaps - lepsze to niż rysunki.
To jest to rondo? -
A ten koleś z bloga to też głupio pisze - bo jak mam zmienić pas na trzypasmowym rondzie jeżeli mam wbity cały czas lewy kierunek?
Wysiak - na wschodzie używa się na rondach lewego kierunku :D
M'q [ Schattenjäger ]
Jeee, znowu to samo :D
Novus -> mistrzu kierownicy, zadam to samo pytanie, co w kazdym takim watku: jak sie ma ta twoja genialna teoria o lewym migaczu gdy jedziesz na skrzyzowaniu o ruchu okreznym pasem zewnetrzym?
kamyk_samuraj [ Legend ]
Santarius [ Death knight ]
No to ja nie wiem uczyli mnie i wszystkich innych, że włącza się lewy jak jedzie się na lewo na rondzie. Eh. Ale egzaminator mówił, że tutaj akurat zrobiłem dobrze, nie miał do tego zastrzeżeń
graf_0 [ Nożownik ]
Santaruis - no przecież piszę że na wschód od Wisły używa się na rondach lewego kierunku.
Na zachód nie. I wcale nie żartuję, tak jest i już.
A że was uczą źle - trudno, trzeba się dostosować, zdać egzamin a potem nauczyć jeździć.
Snakepit [ aka Hohner ]
a teraz rozumiem, jak rysunek zrobiłeś...
więc: przed rondem nie włączasz kierunkowskazu, włączasz dopiero przy zjeździe z ronda, włączanie kierunku wcześniej niepotrzebnie może zmylić ludzi jadących za Tobą
Pszczoła [ GKS Wybrzeze Gdansk ]
Dobrze Cie uczyli xD kierunek w prawo jak zjezdzasz.
persik_ [ medyk bez papierow ]
Co na ten temat mówią przepisy, a nie artykuły z gazet lub użytkownicy? Pytam serio, mój instruktor jak uczył mnie jeździć powiedział, że nie ma w przepisach niczego o obowiązku wrzucania lewego kierunku na rondzie, dlatego też nie wrzucam takiego kierunku, jedynie prawy.
Łyczek [ Legend ]
Potwierdzam słowa innych kierowców żebyś zapamiętał. Przy wjeździe na rondo nie wrzucasz kierunkowskazu. Dopiero przy zjeździe wrzucasz prawy migacz.
Kyahn [ Rossonero ]
Pfff, są ronda z pasami ruchu, gdzie używa się lewego kierunkowskazu do jazdy "po kole" i gdzie nie powinno się używać prawego kierunkowskazu do zjeżdżania z ronda.
Mimo to na rondach ludzie jeżdżą jak im się podoba i pewnie długo jeszcze tak będą jeździć.
Yaca Killer [ Regent ]
Też jestem "radykalnym purystą anty-lewo-kierunkowskazowym" kiedy piszemy o poruszaniu się na rondach. Zacząłem jednak dopuszczać jeden wyjątek od momentu kiedy przyszło mi przejeżdżać przez "niby-rondka" (coś co kiedyś było normalnym skrzyżowaniem, po dodaniu mikro-wysepki na srodku staje się rondem). W tym przypadku, ten nieszczęsny lewy kierunkowskaz naprawdę ma sens.
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Przykład z mojego egzaminu, malutkie rondo.
Egzaminator mówi "na rondzie w lewo", więc jadę, wrzuciłem prawy kierunek, gdy miałem zamiar je opuścić. Błąd. Ale, że niewrzucenie lewego kierunku było moim pierwszym błędem na rondach, to zdałem.
Łyczek [ Legend ]
Kyahn ---> Jak mówisz o np. warszawskim rondzie Radosława to masz rację, ale takich rond jest bardzo mało w Polsce.
Novus [ Generaďż˝ ]
M'q - drogi kolego. Jezeli jedziesz w lewo na rondzie z pasa zewnetrznego, to wtedy nie wlaczasz kierunkowskazu. Wtedy pozostaje Ci jedynie pogratulowac, zyczyc milego zycia i oddalic sie czym predzej od takich osobnikow, bo pozniej sa wypadki.
jasonxxx [ Szeryf ]
[29] Takie rondo w teorii jest jednym z lepszych rozwiązań w ruchu drogowym w przypadku skrzyżowania zatłoczonych wielopasmówek. Niestety, większość kierowców nie umie się po nim poruszać, dlatego w praktyce sprawdza się średnio.
Szlag mnie czasem trafia, bo zdarza mi się parę razy w tygodniu tamtędy jeździć i za to co poniektórzy wyczyniają powinno się z miejsca kierować na egzamin powtórkowy.
M'q [ Schattenjäger ]
Novus -> zaraz, zaraz, ale przeciez sa ronda, gdzie miedzy pasami nie ma linii ciaglych, wiec mozna zmienic pas, bo akurat bede chcial zjechac "w lewo", a nie "prosto", tak jak wczesniej mi sie wydawalo. To co trzeba zrobic jadac z lewym migaczem? Wrzucic drugi lewy?
jasonxxx [ Szeryf ]
Pomachać ręką przez szybę! :D
M'q [ Schattenjäger ]
No, jest to jakies rozwiazanie :D
gromusek [ keep Your secrets ]
ktoś miał racje pisząc ze na wsch od Wisły włącza sie lewy kierunek :) np w Białymstoku
e: jak chodzi o mnie to mam w dupie te kierunki, na rondzie patrze jak szybko ruszyć żeby gość który jest na rondzie we mnie nie jebnął :)
olivierpack [ Senator ]
Na moje oko, widzę tu jakieś poplątanie pojęć. Po pierwsze kierunkowskaz służy do sygnalizacji zmiany pasa ruchu innym kierowcom, a nie instruktorowi, sobie czy pasażerom. Kierunkowskaz w lewo przy wjeżdżaniu na rondo, możliwe że wymagany po aptekarsku przez aptekarską brać instruktorów-egzaminatorów nie służy sygnalizacji jazdy w lewo na rondzie bo nikogo innego oprócz nas nie obchodzi że jedziemy akurat w lewo, ale chodzi o zmianę pasa ruchu na bardziej wewnętrzny dla upłynnienia ruchu na rondzie jeżeli jest ono kilkupasmowe. Sygnalizacja w prawo to zmiana pasa ruchu na bardziej zewnętrzny lub opuszczenie ronda, znowu po aptekarsku jeżeli jedziemy na rondzie w prawo, a rondo jest malutkie może być ona wymagana przed wjazdem na rondo. To w klasycznych rondach, bo jeżeli jest ono modelowane pasami, światłami, itd. trzeba zwracać uwagę na oznakowanie poziome i odpowiednio migać. Chyba, że sztuka dla sztuki postępuje jak zwykle w tej branży i już sami nie wiedzą co wymyślić.
legrooch [ MPO Squad Member ]
To co trzeba zrobic jadac z lewym migaczem? Wrzucic drugi lewy?
Ja zawsze wtedy głaszczę się po brzuchu i klepię po czole :D
Widzę, że znów zestaw lewokierunkowców się znalazł. Na doedukowanie się jazda, a nie siedzieć na forum! Niech mi któryś wskaże w przepisach, gdzie znajdę lewy kierunkowskaz przy wjeździe na rondo :>
Yaca Killer ==> Na takich skrzyżowaniach nie masz oznaczenia ronda :>
Midalan [ Dostojny ]
W Kielcach niedaleko WORDa jest takie malutkie rondo - właściwie to skrzyżowanie zwykłe tyle, że koło o średnicy 3m namalowane na środku i tam jak się skręca w lewo to wali się kierunek w lewo, a potem zjazdowy kierunek w prawo.
Na zwykłych dużych rondach nie sygnalizuje się nic przed wjazdem na rondo, chyba, że zjeżdża się pierwszym zjazdem wtedy można dać prawy kierunkowskaz jeszcze przed rondem.
Blackhawk [ Pretorianin ]
Mnie nauczono, że kierunkowskaz LEWY włącza się tylko i wyłącznie na rondzie wtedy kiedy chcemy to rondo OBJECHAĆ. (czytaj, wtedy kiedy chcemy wyjechać z ronda drogą, z której na rondo wjechaliśmy)
Yaca Killer [ Regent ]
legrooch --> to byś się zdziwił :) Niestety dwa takie "cudaki" powstały na drodze, którą prawie codziennie muszę pokonywać. I pomimo tego, że usypany na środku "kopczyk" praktycznie nie wymusza nawet zmiany toru jazdy, to przed skrzyżowaniem ustawiono znaki "ruch okrężny" i "ustąp pierszeństwa".
Skrz@t [ Radosny Futbol ]
A skręcaliście kiedyś na rondzie w lewo ? Bo ja nigdy, jedynie co to zmieniać pas można na wewnętrzny...
Na wschodzie zdawałem i nikt nigdy nie mówił, że przed rondem lewy kierunek trzeba...
Qverty™ [ Legend ]
A skręcaliście kiedyś na rondzie w lewo ?
A ty nie? Rysunek [6] a dokładniej czerwona strzałka. Gdzie w takim razie jedzie kierowca oznaczony na tym rysunku czerwoną strzałką? Prosto? A może w prawo? A jak podczas egzaminu egzaminator kazał skręcić ci na rondzie w lewo to gdzie pojechałeś? Powiedziałeś mu że na rondzie w lewo się nie jedzie?
jasonxxx [ Szeryf ]
Qverty --> kierowca jadący za czerwoną strzałką skręca w prawo - opuszcza rondo i powinien przed planowanym zjazdem a po poprzednim zjeździe wrzucić prawy kierunek.
Kiedyś miałem dziewczynę-blondynkę, która potrafiła czytac mapę tylko kiedy ją sobie odwracała, może Tobie i społeczności lewokierunkowców rondowych to równiez pomoże? :) ===>
W lewo to może sobie migac jak zmienia pas na rondzie albo - dla upartych - jak np. trzeba z jakichś nieprzewidzianych powodów zjechać na wysepkę na środku ronda.
Czy to naprawdę jest takie trudne?
A jak podczas egzaminu egzaminator kazał skręcić ci na rondzie w lewo to gdzie pojechałeś? Powiedziałeś mu że na rondzie w lewo się nie jedzie?
Ja bym dokładnie tak odpowiedział i spytał na którym zjeździe mam opuścić rondo :)
Qverty™ [ Legend ]
stanson--->ja byłem uczony że taka sytuacja jak na rysunku[6](czerwona strzałka) to skręt na rondzie w lewo i że w takiej sytuacji NALEŻY wrzucić lewy kierunek przed wjazdem na rondo i podczas zjazdu z ronda PRAWY kierunek. Tak byłem uczony podczas kursu, tak byli uczeni ludzie których znam. Tak jest wymagane na egzaminie, w mieście w którym zdawałem egzaminator potrafił oblać zdającego za to że przed rondem nie wrzucił kierunku(chyba że zawracał albo jechał prosto)
Czyli w takim razie egzaminator nakazujący mi skręcić na rondzie w lewo jest w błędzie? Bo przecież na rondzie nie skręca się w lewo tylko w prawo. Ch*j że zjeżdża się w lewy zjazd...
Jakbyś miał rondo z pięcioma lub więcej zjazdami to, który wyjazd można wtedy uznać za lewy? :P
Właśnie do tej pory nie mogę tego rozkminic. Bo byłem na egzaminie w takiej sytuacji i nie wiedziałem co zrobić. Oblałem.
Triple_X [ Pretorianin ]
Qverty™ -> kierowca na rondzie z rysunku zjeżdza z ronda trzecim zjazdem, a nie w lewo.
Jakbyś miał rondo z pięcioma lub więcej zjazdami to, który wyjazd można wtedy uznać za lewy? :P
jasonxxx [ Szeryf ]
Qverty --> ludzie, którzy w tej chwili szkolą sami ledwo potrafią ogarnąć przepisy i jazdę, a często nawet nie do końca.
Tak, egzaminator nakazujący ci skręcić w lewo jest w moim przekonaniu w błędzie. A jeśli zjazdów będzie pięć? To który jest w lewo?
legrooch [ MPO Squad Member ]
Yaca Killer ==> Jeżeli jest znak, a skrzyżowanie wygląda tak, jak na mapsie, to 99% popełnia błąd :)
Znak ronda to znak ronda i stosuje się przepisy z nim związane, choćby najbardziej absurdalnie to wyglądało :)
Qverty ==> A jadąc po łuku 90 stopni w lewo też migasz lewym kierunkowskazem?
Nie ma to jak debilna próba wyśmiania kogoś, mając do tego zerowe pojęcie o temacie
Dessloch [ Legend ]
wspolczuje osobom, ktore nie ogarniaja prostych rzeczy i wjada na rondo z 10 zjazdami np :) na zachodzie pare razy sie spotkalem...
tak samo co kiedy rondo to nie skrzyzowanie z kolkiem, a np sa 3 zjazdy i zaden pod katem prostym...
co do linkuy sanitariusa, dowodzacego koniecznosc wrzucania kierunku w lewo... coz, w Internecie mozna sie tez spotkac z dowodami na istnienie ufo, z bardzo przekonujacymi argumentami...
Piotrek.K [ ... broken ... ]
>>> jasonxxx
Trzymam wlasnie przed soba Podrecznik Kierowcy B z 2008 roku Prochniewicza (grupy Image) i tam JAK BYK jest napisane, ze przy skrecaniu w lewo na rondzie wlacza sie LEWY kierunkowskaz przed wlazdem. I tak, w tym momencie ufam/wierze bardziej ksiazkom niz Tobie.
Masz li racje mowiac, ze to w sumie glupie jak masz 5 zjazdow z ronda, ale jak masz cztery zjazdy to chyba latwo sie rozeznac co i jak ;)?
graf_0 [ Nożownik ]
Więc mówicie że na rondzie skręcacie w lewo...
W które lewo?
Piotrek.K [ ... broken ... ]
>>> graf_0
A z ktorej strony nadjezdzam :D?
DEXiu [ Senator ]
Ludzie, dajcie już spokój z tą kłótnią o włączanie kierunku przed rondem :/ Jak ktoś włączy to przecież nic się nie stanie - będzie czytelniejszy, a nie sądzę aby się komuś udało udowodnić, że kierunkowskaz przed rondem jest niezgodny z przepisami (ba - jestem pewien, że się nie uda). Jeżeli nie włączy - też się nic nie stanie. Byle tylko PRZED zjazdem z ronda zasygnalizował ten zamiar. Bo jedzie taka melepeta, co kierunkowskazów nie raczy używać, a potem psioczy, że korki się tworzą, i nawet nie pomyśli, że to między innymi przez takich idiotów, jak on(a) sam(a).
Dessloch [ Legend ]
Piotrek.K--> od kiedy to na rondzie skrecasz w lewo? pod prad jechac chcesz? czy moze po to, zeby nastraszyc kierowcow bedacych juz na rondzie? :)
legrooch [ MPO Squad Member ]
Piotrek.K ==> Zachowaj się poważnie i nie wrzucaj informacji tworzonych przez każdego, tylko odwołaj się do kodeksu drogowego i przełóż to na rzeczywistość. Jak znajdziesz coś koło tego, co "cytujesz", to napisz tu.
Loczek [ El Loco Boracho ]
Kawał dobrego egzaminatora... Zwolennicy śmiesznej i bezsensownej teorii o włączaniu kierunkowskazu przed rondem (takim jak w opisywanej sytuacji - bo sytuacja wyglada zupełnie inaczej na takich rondach: ) mogą zachować swoje tezy dla siebie.
jasonxxx [ Szeryf ]
Ludzie, dajcie już spokój z tą kłótnią o włączanie kierunku przed rondem :/ Jak ktoś włączy to przecież nic się nie stanie [...] Jeżeli nie włączy - też się nic nie stanie.
DEXiu
Od jutra proponuję Ci jeździć zawsze na przeciwmgielnym i włączonych awariach - przecież nic się nie stanie.
Trzymam wlasnie przed soba Podrecznik Kierowcy B z 2008 roku Prochniewicza (grupy Image) i tam JAK BYK jest napisane, ze przy skrecaniu w lewo na rondzie wlacza sie LEWY kierunkowskaz przed wlazdem. I tak, w tym momencie ufam/wierze bardziej ksiazkom niz Tobie.
Piotrek.K
Kufa!! Ale w jakie lewo??? :))) ==>
Zmień podręcznik!
graf_0 [ Nożownik ]
Loczek - na takim rondzie to i ja miałbym problem. Bo na oznakowaniu poziomy SĄ symbole skrętu w lewo, nie mówiąc o liniach przerywanych które idą jak im się podoba...
DEXiu [ Senator ]
jasonxxx ==> Tylko tak się składa, że zasady użycia świateł awaryjnych i przeciwmgłowych są dość dobrze określone, natomiast nie udowodnisz mi na bazie istniejących przepisów polskiego kodeksu drogowego, że użycie kierunkowskazu przed rondem jest niepoprawne. Co więcej - zdarzają się sytuacje, w których bywa pomocne. Nigdy natomiast nie jest mylące (o ile jest poprawnie użyte). Więc w czym problem?
Co do pytania "w jakie lewo": dojeżdżając do skrzyżowania przeciętnie ogarnięty człowiek jest w stanie sobie ustalić, która droga leży mniej więcej na wprost jego kierunku jazdy (z odchyleniem góra o kilka stopni), która leży na lewo od tego kierunku, a która na prawo. Trudne?
Asmodeusz [ Legend ]
Widzisz - kosztowalo cie to tylko egzamin, ale do konca zycia bedziesz wiedzial ze nie wlacza sie lewego przed rondem :D
Loczek [ El Loco Boracho ]
graf_0: "Bo na oznakowaniu poziomy SĄ symbole skrętu w lewo"
Na takim właśnie skrzyżowaniu lewego kierunkowskazu się używa. A co do linii przerywanych, nie wiem co Ci się w nich nie podoba. Moim zdaniem wszystko jest jasne.
PrzeEemek [ Milanello ]
Zamość ma ten urok że są fajni zdawający i fajne pułapki...Przy okazji powiedz co jeszcze musiałeś zrobić przyda mi sie ta wiedza za rok :D
Loczek [ El Loco Boracho ]
DEXiu: to prościej - jadąc uliczką z prawego dolnego rogu, który skręt jest skrętem w lewo?
Piotrek.K [ ... broken ... ]
>>> jasonxxx [ gry online level: 24 - Szeryf ]
A po co mam zmieniac? prawo jazdy juz mam ;)...
> legrooch [ gry online level: 74 - MPO Squad Member ]
Nie ja to wymyslilem tylko jest podane w ksiazke, ktore jest POLECANA do tego by nauczyc sie prowadzic. W niewielkim, bo niewielkim procencie ale jednak.I nie, nie zmierzam wlaczac lewego kierunkowskazu, bo jest to tak samo glupie jak pytania o pierwszenstwo przejazdu gdzie zgodnie z przepisami WSZYSCY powinni stac, bo kazdy, kazdego blokuje ;)
graf_0 [ Nożownik ]
Loczek - zobacz ten fragment. Jadę z dołu, środkowym pasem. Strzałki mówią że mogę jechać prosto i w lewo, ale na samym skrzyżowaniu oznakowanie poziome(pas ruchu ) kieruje mnie w prawo, chyba że przekroczę linię przerywaną, do czego chyba powinienem użyć kierunkowskazu, bo to linia ograniczająca mój pas ruchu. Chaos.
Golem6 [ Gorilla The Sixth ]
Na rondzie używa się tylko prawego kierunku, koniec [chyba że zmieniasz pas, ale to z rondem nie ma bezpośredniego związku].
Przed rondem można wrzucić kierunek, prawy, jeżeli zjeżdżamy w pierwszy zjazd, koniec.
QrKo [ Legend ]
Nigdy nie uslyszalem od instruktora slow "zjedz w lewo na rondzie", zawsze tylko "wyjezdzamy drugim/trzecim/entym zjazdem".
DEXiu [ Senator ]
Loczek [63] ==> "lewy" oraz "lewy dół", przy czym nic się nie stanie, jeśli jazdę w "lewy" potraktujesz jako jazdę "na wprost". Przy czym podkreślam, że to tylko takie teoretyczne przepychanki słowne, bo nic się też nie stanie, jeśli wjeżdżając na rondo w ogóle nie wrzucisz kierunku w lewo. Nie ma to wielkiego znaczenia dla bezpieczeństwa ani płynności ruchu - w przeciwieństwie do odpowiedniego sygnalizowania zmiany pasa/zjazdu NA rondzie, a także zajmowania właściwego pasa przed, na jak i za rondem.
wysiak [ Legend ]
DEXiu -->
"Co więcej - zdarzają się sytuacje, w których bywa pomocne. Nigdy natomiast nie jest mylące (o ile jest poprawnie użyte). Więc w czym problem?"
W tym problem, ze miganie w lewo prawie nigdy nie jest pomocne (poza malutkimi rondkami, na ktorych nie ma czasu wystaczajaco jasno zasygnalizowac zjazdu - w prawo). Natomiast czesto moze byc mylace.
"Co do pytania "w jakie lewo": dojeżdżając do skrzyżowania przeciętnie ogarnięty człowiek jest w stanie sobie ustalić, która droga leży mniej więcej na wprost jego kierunku jazdy (z odchyleniem góra o kilka stopni), która leży na lewo od tego kierunku, a która na prawo. Trudne?"
Bardzo. A zdradzisz jeszcze KOMU mialoby pomoc twoje zamiganie w lewo przed takim rondem? Przeciez widziec je beda tylko ludzie bedacy juz na rondzie - ktorzy i tak znajda sie przed toba, wiec im wisi gdzie zjezdzasz; oraz ludzie dojezdzajacy do ronda za twoimi plecami - im tez dokladnie wisi gdzie akurat zjezdzasz. Jedyne auta, ktore interesuje to, gdzie zjezdzasz, to czekajace na wjazd na rondo, gdy ty sie na nim juz znajdujesz. I to je tylko informujesz o swoim zamiarze zjazdu, migajac w odpowiednim momencie w prawo, tak by mogly wlaczyc sie do ruchu.
Maxblack [ SalieriMT ]
"Na rondzie używa się tylko prawego kierunku, koniec [chyba że zmieniasz pas, ale to z rondem nie ma bezpośredniego związku].
Przed rondem można wrzucić kierunek, prawy, jeżeli zjeżdżamy w pierwszy zjazd, koniec."
Do tego można dodać:
"jeżeli na rondzie są światła do kierunkowskaz dajemy tak jak strzałki pokazują i traktujemy rondo jak najzwyklejsze skrzyżowanie... czyli jak jedziemy w lewo to dajemy w lewo... itp"
Więcej nie ma się co rozwodzić :).
Trollf [ ]
wy tu gadu gadu, a ci w Swindon to dopiero maja zagadke ;]
DEXiu [ Senator ]
wysiak ==> Najpierw Ty zdradź komu miałoby to miganie przeszkadzać albo dla kogo miałoby być mylące ;)
Loczek [ El Loco Boracho ]
DEXiu: rondo 2 pasmowe - ktoś może pomyśleć że zmieniasz pas. Na rondzie 1-pasmowym jest to po prostu bez sensu - jedziesz po łuku na którym nie ma żadnych skrętów w lewo i używasz lewego migacza? To tak jak ktoś wspomniał - zacznij używać przeciwmgielnych, awaryjnych, i migaj długimi. A przed wjazdem na rondo lewy kierunek dla mnie oznacza tylko, że a nóż się trafił baran który chce wjechać na rondo pod prąd (co sie zdarzało).
LU2864J [ Konsul ]
Dlaczego niby na rondzie nie używamy lewego kierunkowskazu?
Dziwne... uczyli mnie że skręcając w lewo na rondzie wrzuca się lewy kierunek a potem zjazdowy. Na egzaminie też miałem manewr skrętu w lewo na rondzie i nic egzaminator nie powiedział.
Mobii [ Senator ]
bardzo interesujace rondo 2 pasmowe jest w poznaniu, nie rozumiem idei wielu pasow na nim, zreszta nie tylko ja, co widac jak to rondo jest "wyjezdzone" :P
miasta,,16.904066,52.459692,2,1a,index.html
wysiak [ Legend ]
O prosze, tutaj pani dobrze wiedziala, ze wlasnie do zamierzonego manewru nalezy wlaczyc kierunek w lewo.
Skrz@t [ Radosny Futbol ]
We Włoszech bardzo często się zdarza, że na rondzie nie używa się kierunkowskazów ;d
Zresztą nawet w GPS jak lektor mówi, zawsze" na rondzie zjedź 1/2/n zjazdem"... nigdy na rondzie w lewo ...
paściak [ carpe diem ]
[76] Boze, ile razy widze ten filmik zawsze sie smieje :D mistrzostwo...
Dessloch [ Legend ]
@wysiak 76
akurat bardziej tutaj bym sie przyczepil do nie wlAnczasz.
bardzo poprawne.
tak samo jak kierunek w lewo ;)
slazak plus baba = katastrofa:)
DEXiu [ Senator ]
Loczek
DEXiu: rondo 2 pasmowe - ktoś może pomyśleć że zmieniasz pas.
Nie, nie pomyśli, bo w lewo skręcamy z lewego skrajnego pasa. W omawianej sytuacji nie ma więc wątpliwości co kierunkowskaz oznacza, bo na "bardziej lewy" już się pasa zmienić nie da.
jedziesz po łuku na którym nie ma żadnych skrętów w lewo i używasz lewego migacza? To tak jak ktoś wspomniał - zacznij używać przeciwmgielnych, awaryjnych, i migaj długimi.
Nie ma to jak merytoryczne argumenty. Czy ja gdzieś napisałem, że tak jeżdżę na rondach? Podpowiem: nie. Napisałem jedynie, że nie widzę w takim zachowaniu niczego szkodliwego czy niewłaściwego. Chce sobie zamrugać, to niech zamruga. Prosiłem o przepisy, które by stwierdzały nielegalność takiego czynu - nie doczekałem się. Natomiast mruganie długimi, awaryjnymi czy przeciwmgłowymi w takiej sytaucji JEST nielegalne (poza określonymi okolicznościami).
A przed wjazdem na rondo lewy kierunek dla mnie oznacza tylko, że a nóż się trafił baran który chce wjechać na rondo pod prąd (co sie zdarzało).
Więc zachowaj szczególną ostrożność, do której i tak jesteś na rondzie zobowiązany (jak na każdym skrzyżowaniu) bez względu na okoliczności. Dla mnie natomiast plagą są stada baranów nie raczący zasygnalizować ZJAZDU z ronda. Więc lepiej, żeby ktoś migał za dużo i zbyt wyraźnie (w granicach przepisów), niż za mało albo wcale.
wysiak [ Legend ]
DEXiu --> Oczywiscie, ze nie ma przepisow, ktore zabraniaja mrugania kierunkowskazem przed rondem, poza tymi, ktore reguluja kiedy NALEZY kierunkowskazow uzywac, nie tylko na rondach, a w dowolnym miejscu drogi. A nalezy ich uzywac przy zmianie pasa ruchu oraz przy zmianie kierunku jazdy. Przy wjezdzie na rondo nic takiego nie zachodzi, poruszasz sie ciagle swoim wyznaczonym pasem, i jedziesz PROSTO (po luku zakrzywionym w lewo, ale prosto) az do momentu, gdy nie musisz zjechac w prawo - i ten manewr musisz zasygnalizowac, tak samo, jak w kazdym innym miejscu drogi. Tylko tyle i az tyle.
DEXiu [ Senator ]
wysiak ==> Ja się z tym jak najbardziej zgadzam. Chodziło mi po prostu o to, że można także nieco inaczej interpretować tę sytuację i jeżeli ktoś przyjmie taką inną interpretację, to może sobie mrugać kierunkowskazami nikomu tym nie szkodząc.
Aristos [ między słowami ]
Jak ktoś miał TAKI egzamin to potem rodzynki w wątkach o ruchu drogowym nie dziwią, trauma na całe życie ;)
legrooch [ MPO Squad Member ]
A DEXiu jak się spinał, tak się spina :> I dalej "Pan w kapeluszu" jest zwolennikiem mrygania wszystkim, czym tylko się da :>
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9264503
FurN [ Centurion ]
na rondzie w lewo dajesz hahha, ok spox yyy egzaminator przedewszystkim ocenia cie za myslenie i celowo podpuszcza jedz w lewo zeby sprawdzic np masz znak zkaz wjazdu tak? i on ci kazde tam jechac a sztuka polega na tym zebys zaczoł myslec i pojechał w inna strone i on sie wtedy pyta czemu zes niewjechał a ty mu na to ze tam był zakaz i wtedy wie ze myslisz! jak cos to pytaj:)
DEXiu [ Senator ]
legrooch ==> ??? Kto się spina ten się spina :) Przydałoby się co poniektórym trochę więcej luzu i obiektywizmu, bo ani Ty, ani ja, ani nikt inny nie ma licencji na nieomylność i wszechwiedzę.
FurN ==> Przykład chybiony bo egzaminator nie może wydawać poleceń niezgodnych z przepisami.
Hellmaker [ Legend ]
Jak "przetniesz" kółko ronda i je "rozwiniesz", to mniej więcej tak wygląda "rozwinięcie" ronda.
Stawiam skrzynkę wódki, temu, kto mi wskaże, gdzie tu można skręcić w lewo. Zgodnie przepisami oczywiście :)
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXiu ==> Ale ile można powtarzać jedną rzecz? Gdzie w kodeksie jest informacja o kierunkowskazie w lewo przy wjeżdżaniu na rondo? I po co sygnalizować (wysiu zaczął temat)? Po co?
Hell ==> Ale wątek z [85] już gadał o tym, gadał.... A Ci dalej swoje...
Autorytetu szukają i pisaczy/instruktorów, którzy nie potrafią na proste pytanie odpowiedzieć :)
Ani go uzasadnić :)
DEXiu [ Senator ]
legrooch ==> Nie wiem jak długo jeszcze Ty, wysiak i jasonxxx będziecie prowokować do zadymy. Coś wam się dzieje, że niektórzy tak po prostu rozumieją Art. 22. 5 PoRD, który brzmi:
Art. 22. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
?
I nijak nie obalisz tezy, że jazda na rondzie "w lewo" JEST zmianą kierunku jazdy. Twój kierunek (i zwrot) jazdy przed rondem oraz za nim różnią się o kilka(naście/dziesiąt) stopni w kierunku dodatnim układu prawoskrętnego (przeciwnie do wskazówek zegara). Co to oznacza? Że zmieniłeś kierunek. W którą stronę? ...
Argument Twój (z tamtego wątku) i Hellmakera z tego jest mniej więcej na poziomie "a jakby babcia miała wąsy" albo "a gdyby wyprostować ten zakręt".
Ja się z tym po prostu pogodziłem i nie widzę jakiejś zdrożności w takim - nieco może nadmiarowym - używaniu kierunkowskazów przez część kierowców. A wy jak chcecie, to się dalej wpieniajcie na takie bzdury :)
Dessloch [ Legend ]
Dexiu--> ty chyba sam nie rozumiesz tego co piszesz...
DEXiu [ Senator ]
Dessloch ==> Mógłbyś rozwinąć?
Kyahn [ Rossonero ]
A wg mnie dopóki ronda będą się różnić od siebie, dopóty ludzie nie będą umieli po nich jeździć.
Ja po prostu "uwielbiam" jak na rondo z wyraźnie namalowanymi pasami ruchu wjeżdżają ludzie bez kierunkowskazu i wtedy to ja kompletnie nie wiem co takiemu zaraz strzeli do głowy.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Dexiu - Poważnie, ośmieszasz się.
wysiak [ Legend ]
DEXiu --> Rozumiem, ze zblizajac sie do luku drogi tez sygnalizujesz. Bo przeciez....
... nijak nie obalisz tezy, że jazda na luku "w lewo" JEST zmianą kierunku jazdy. Twój kierunek (i zwrot) jazdy przed lukiem oraz za nim różnią się o kilka(naście/dziesiąt) stopni w kierunku dodatnim układu prawoskrętnego (przeciwnie do wskazówek zegara). Co to oznacza? Że zmieniłeś kierunek. W którą stronę? ...
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXiu ==> Dalej nie łapiesz gdzie jest problem?
5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.
A teraz odrób pracę domową z kodeksem i sprawdź, co oznacza zmiana kierunku jazdy oraz zmiana pasa ruchu :)
Maverick [ Konsul ]
Po pierwsze to naucz sie moze pisac zdania poprawnie.
Po drugie. Zjezdzajac z ronda bez sygnalizacji swietlnej wlaczasz prawy kierunkowskaz (no bo przeciez zjezdzasz), na rondach z sygnalizacja nie wlaczasz bo i po co.
Poza tym jadac rondem (bez sygnalizacji) nie wlacza sie lewego kierunkowskazu... no bo i po co skoro tam jest ruch okrezny.
DEXiu [ Senator ]
Dycu ==> Nie wiem kto się ośmiesza w sytuacji, gdy na merytoryczne argumenty jedyne co jest się w stanie odpisać to "ośmieszasz się" albo "chyba sam nie rozumiesz tego co piszesz" :] Takiej "rozmowy" nie mam zamiaru prowadzić.
wysiak ==> Różnica taka, że na rondzie jest możliwa jazda także w innych kierunkach. Na łuku drogi - nie. Uprzedzając ewentualne pytania: tak, jeżeli droga z pierwszeństwem prowadzi po łuku, a podporządkowana niby "prosto" to jadąc cały czas główną należy sygnalizować zamiar skrętu i sam skręt.
legrooch ==> Zacytowałeś dokładnie to samo, co ja. I co w związku? Rozczaruję Cię też, bo w kodeksie nie ma definicji "zmiany kierunku jazdy" ani "zmiany pasa ruchu" ;)
W dalszym ciągu też nie rozumiem czemu tak na mnie najeżdżacie. Nadepnąłem komuś na odcisk czy co? Chcecie udowodnić za wszelką cenę, że jednak wasze jest na wierzchu i żadna inna teoria nie ma prawa bytu? :/
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Dexiu - Problem w tym że Twoje argumenty nie są rzeczowe i opierają się na mylnym założeniu że zmiana kierunku ruchu w ruchu drogowym to skręt o ileś stopni. Nie rozumiesz że droga prosta może prowadzić po łuku nie przecinając żadnego pasa ruchu, a więc nie zmuszając kierowcy do zmiany kierunku jazdy.
Oczywiście jak myle pojęcia to proszę mnie poprawić : )
I na łuku drogi może być możliwość skrętu w prawo, lub w lewo, mimo że droga PROSTO będzie biegła po łuku. Wtedy jadąc po łuku nie wrzucasz kierunkowskazu, natomiast skręcając w LEWO z drogi jadącej po łuku wrzucasz.
Bardzo dobrze zobrazował do Hellmaker w swoim "prostowaniu ronda". Na rondzie nie da się skręcić w lewo. Można skręcać jedynie w prawo.
I przypominam - po rondzie możesz jeździć w kółko ile Ci się podoba po prostu kręcąc się w kółko teoretycznie ciągle jadąc prosto.
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXiu ==>
Najeżdżamy na Ciebie, bo posługujesz się wpojonymi przez baranów starej daty zasadami. Zasadami, które już nie istnieją lub nigdy nie istniały.
I tak:
Jak na rondzie masz możliwość jazdy w wielu kierunkach? Jedziesz w jednym - jest to skrzyżowanie z ruchem okrężnym. Okrężny ruch oznacza ruch zawsze w jedną stronę.
skrzyżowanie - przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze,
I powiedz mi, czym jest kierunek ruchu oraz pas ruchu? Przecież nie Twoim "widzimi się", bo jak mógłbym mieć swoje totalnie inne? Nad tymi elementami czuwają znaki drogowe, prawda?
Dobra, idziemy dalej - jakie to mogą być znaki? Ani chybi znaki P? No tak :]
To teraz sprawdź, które znaki są gdzie umieszczane na rondach. PS - będziesz wiedział, jaki jest kierunek jazdy :>
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Jeszcze z 20 postów i pojawi się zdjęcie ronda w Tadżykistanie, przed którym należy włączyć światła awaryjne.
Lucky_ [ god ]
Dawać lewy kierunek gdy nie skręcamy w lewo, ani nie zmianiamy pasa. Zajebiście.
Dessloch [ Legend ]
dexiu---> no bo jak mam inaczej skomentowac twoja wypowiedz? wygrubiasz tekst, pozniej dajesz "dowod", ktory jakiegokolwiek sensu nie ma...
i uwazasz, ze nawet jak jest to sporna rzecz, to mozna uzywac kierunkowskazu lewego na rondzie jak sie skreca w lewo (ktore lewo, jak jest np 7 wyjazdow).
dla Ciebie jest to zmiana kierunku jazdy czy tam skret...
toz to bzdury.
no ale mowisz, ze kazdy ma prawo do swojej teorii/tezy... i nie powinno sie bronic ludziom tego robic.
otoz powinno, bo dla mnie jelop dajacy kierunek przed wjazdem na rondo w lewo, chce jechac pod prad. I stanowi niebezpieczenstwo na drodze...
i nie placz, ze pare osob na Ciebie wsiadlo za te twoje teorie... próbują ci wytlumaczyc na kazdy mozliwy sposob... bezskutecznie
Qverty™ [ Legend ]
To jest dla mnie hardcore
--------------->
edit. Cholera, byuo...
mackie majcher [ Konsul ]
Dessloch <---- taki kierunkowskaz może np. sygnalizować, że pojazd ewidentnie nie pojedzie w prawo, ani na wprost. Na skrzyżowaniu dwóch dróg sygnalizuje wtedy skręt w lewo.
DEXsiu rozpatruje to na poziomie czysto teoretycznym i wg mnie ma racje. Też nie widzę sensu spierania się o używanie lewego kierunkowskazu przed wjazdem na rondo. Jak ktoś czuje taką potrzebę, to tak jak ktoś wcześniej zauważył tym lepiej dla mnie, bo będę bardziej uważny.
----
Nigdy nie zdarzyło mi się włączyć kierunkowskazu w lewo przed rondem w takim sensie.
Wrzucam natomiast prawy kierunkowskaz przed rondem, żeby zasygnalizować zjazd w prawo.
Jak jestem na rondzie i zamierzam je opuścić, kierunkowskaz prawy wrzucam zawsze po minięciu ostatniego zjazdu, w który nie skręcam. Nawyk wrzucania kierunkowskazu wraz z ruchem kierownicy jest irytujący i nie daje żadnej przydatnej informacji dla innych.
Dessloch [ Legend ]
taki kierunkowskaz może np. sygnalizować, że pojazd ewidentnie nie pojedzie w prawo, ani na wprost.
tylko co? pod prad?
na czysto teoretycznym poziomie mozna rozpatrywac wplyw zacmienia slonca na zuczki gownojadki, a nie kodeks drogowy.
Loczek [ El Loco Boracho ]
"taki kierunkowskaz może np. sygnalizować, że pojazd ewidentnie nie pojedzie w prawo, ani na wprost. "
Czyli będzie wprowadzał w błąd, bo pojazd pojedzie na wprost... Chyba że wjedzie pod prąd.
Loczek [ El Loco Boracho ]
BTW - spotkał się ktoś kiedyś w Polsce z rondem bez znaku "ustąp pierwszeństwa" na wjazdach?
mackie majcher [ Konsul ]
Dessloch, Loczek <--- Albo nie zrozumieliście, albo się ze mną drażnicie. Tak czy siak tłumaczenia nie mają sensu ;]
Ezrael [ Very Impotent Person ]
Na rozluźnienie pośladów:
Rondo też jest, a jakże :D
Griggs48 [ Pretorianin ]
Na rondzie w lewo!?
Lookash [ Legend ]
Tak po ludzku wypadałoby się zastanowić, po cholerę te lewe kierunki. Na małych rondach może i jakiś inny kierowca wyciągnie z tego jakiś tam wniosek, chociaż ciężko sobie wyobrazić, jaki. Natomiast w zdecydowanej większości przypadków kto niby obserwowałby inne pojazdy na wjazdach? Ja przejmuję się swoim samochodem, pilnuję zmian pasów, żeby w kogoś nie przypierdzielić, uważam na samochody wokół mnie i to mi zdecydowanie wystarczy. Gdzie tam czas na obserwowanie, czy ktoś wjeżdżający idzie w lewo, czy prosto? Nie mam zielonego pojęcia.
Podobne rozkminianie, trzeba, czy nie trzeba, prowadzi do pewnych absurdalnych sytuacji. Otóż wspomniane wyżej rondo Radosława pokonywały kiedyś dwa samochody, jeden wjeżdżał na rondo z lewego pasa, drugi ze środkowego. Ten z lewego wjechał oczywiście na wewnętrzny pas ronda i jadąc swoim pasem od razu z niego miał zamiar zjechać. Przypierdzielił w niego kierowca drugi, jadący środkowym, który nie ustąpił pierwszeństwa, ewidentnego jeśli patrzeć na linie na jezdni. I do czego doszło? Sprawa trafiła do sądu. Kierowca drugi upiera się, że winnym zdarzenia jest pierwszy, bo ustawił się na lewym pasie, z którego to niby nie ma prawa od razu skręcić w prawo. Nie ma do zarzucenia sobie, że przeciął linię przerywaną i nie ustąpił, jak pan kodeks przykazał. Zatem mamy do czynienia z cudownym kierowcą, który obserwuje każdy inny pojazd na i wokół ronda, pamięta przy tym zamiary wszystkich kierowców tych pojazdów i na tej podstawie obiera najbardziej optymalną drogę swojego przejazdu. Jakaś paranoja.
Niedługo mają przemalować Radosława, bo stopień niepełnosprawności polskich kierowców jest zbyt duży. A szkoda, bo to świetne rozwiązanie...
---
A tak z innej beczki, co z autorem wątku? Skumał, że pierdzieli jakieś głupoty i postanowił cichaczem uciec, czy też w końcu da nam zdjęcie tego ronda? ;]
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Tak po ludzku wypadałoby się zastanowić, po cholerę te lewe kierunki.
Zwolennicy lewych kierunków przed rondem - przeczytać i zrozumieć.
Innych kierowców gówno obchodzi że Ty będziesz jechał w lewo na rondzie - rondo jest bezkolizyjne, nie masz tak naprawdę kogo informować przed wjazdem na rondo że będziesz z niego zjeżdżał w tym a tym punkcie. Informację dajesz zjeżdżając, aby ten za tobą miał czas zareagować na Twój manewr.
Proste, logiczne, zgodne z przepisami ruchu i nie ma o czym więcej rozmawiać, jeśli tylko wiecie po co kierunkowskazy są.
DEXiu [ Senator ]
Dycu
Zwolennicy lewych kierunków przed rondem - przeczytać i zrozumieć.
A są tu w ogóle tacy? :)
Dessloch
na czysto teoretycznym poziomie mozna rozpatrywac wplyw zacmienia slonca na zuczki gownojadki, a nie kodeks drogowy.
Zdziwiłbyś się jakie cuda wychodzą, kiedy się zagłębisz w ten kodeks właśnie na teoretycznym poziomie. Bo to na tym poziomie będzie sądzony sprawca ewentualnego wypadku, a nie na podstawie zeznań "mam prawko od 150 lat a ten gówniarz się nie zna" (pomijam już kwestię sprawiedliwości w polskim wymiarze sprawiedliwości).
A skoro już ktoś przywołał ponownie argument z prostowaniem ronda (zapomniał tylko umocowania prawnego do niego - wyręczę go: nie ma takowego), to i ja ponowię swoje pytanie z tamtego wątku: Jak zachowałbyś się na tych skrzyżowaniach skręcając z "dołu" do "lewej"? --> Uzasadnij ewentualne różnice.
Odpowiedź legroocha na nie już znam, ciekaw jestem Twojej, Dessloch. Dyca i Loczka w sumie też.
Loczek [108] ==> Podobno jeszcze do niedawna było takie w Częstochowie, ale już go chyba nie ma. I raczej nie będzie, bo obecne wytyczne nie dopuszczają tworzenia takich rond (z wyjątkiem może jakichś dróg wewnętrznych i terenów prywatnych, gdzie zarządca znakuje wedle własnego widzimisię).
smalczyk [ Senator ]
Dla mnie sprawa jest prosta - wjeżdżam na 'standardowe' rondo z zamiarem skrętu w lewo - więc walę kierunek bo będe jechal wewnętrznym pasem (a więc go zmienię) - kierunku ocywiście nie trzymam, jedynie do czasu zmiany pasa. Okrążam sobie spokojnie rondko, po czym walę kierunek w prawo, bo zamiaruję znow zmieniac pas, tym razem w drugą stronę.
Rondo Radka jest o tyle niewygodne, że wytarczy, by koleś skręcający w lewo jechał sobie zewnętrznym pasem, by zastawić caly zjazd dla jadących prosto caly czas swoim, srodkowym - bo musi poczekać zgodnie z przepisami, az oni je opuszczą, w ten sposob skutecznie tamując dalszy ruch kolowy.
Hellmaker [ Legend ]
Loczek ---> "spotkał się ktoś kiedyś w Polsce z rondem bez znaku "ustąp pierwszeństwa" na wjazdach?" - wiem, że w Krakowie są na pewno dwa takie. Przez pewien czas jedno z nich było "pułapką" na egzaminach.
M'q [ Schattenjäger ]
Loczek --> W Katowicach przy zjezdzie na os. Tysiaclecia jest takie rondo.
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXiu ==> A teraz wskaż takie rondo jak Twoje b) na mapach. Tam, gdzie będzie widać znaki. Nie uwierzę w takie "rondo" z oznaczeniem.
hctkko [ Key of Awesome ]
legrooch ---> jednopasmówki ale generalnie to samo ;)
"spotkał się ktoś kiedyś w Polsce z rondem bez znaku "ustąp pierwszeństwa" na wjazdach?"
Kielce, Rynek (w trakcie przebudowy, będzie tam deptak)
Dycu [ zbanowany QQuel ]
hctkko - Rondo jednopasmowe i tak jest większe od zwykłego skrzyżowania, a wysepka to nie narysowane kółko wielkości pół metra na środku - tak więc i tak wjazd nie musi oznaczać nakierunkowania zjazdu, szczególnie że często gęsto nawet takie małe ronda mają po 5 zjazdów, pomijając że przy okazji tak jak w każdym innym rondzie - nikogo nie interesuje gdzie zjeżdżasz : )
Zresztą na filmie wyraźnie widać jaką głupotą wykazuje się kierowca czerwonego samochodu, zachowując się tak jakby czekał na zwolnienie strony przeciwnej, kiedy to jest RONDO! : )
maciula [ Generaďż˝ ]
Nie raz pisałem, że jadąc po rondzie, kierowcy włączający kierunkowskaz (lewy) przy wjeździe na to rondo powodują u mnie konsternację - nie wiem czy chcą jechać pod prąd, czy jak?, to bardziej wkurzają mnie barany, które nie włączają kierunkowskazu w chwili zjazdu.
hctkko [ Key of Awesome ]
Dycu ---> zgadzam się w 100%, chciałem tylko pokazać fakt istnienia takiego tworu ;)
DEXiu [ Senator ]
Dycu ==> Nie chciałbym przedrzeźniać, ale teraz to Ty się ośmieszasz. Długo jeszcze masz zamiar naginać wszystko pod swoją - zapewne we własnym mniemaniu jedyną słuszną - teorię? Zaraz dojdziemy do kuriozalnych wniosków, że lewy kierunkowskaz w ogóle nie jest potrzebny w samochodach, bo nawet na zwykłym skrzyżowaniu (ewentualnie: na zwykłym skrzyżowaniu o >4 wjazdach) "nikogo nie interesuje gdzie zjeżdżasz" :D Owszem - nawet na małych rondkach należy sygnalizować zjazd. Co wcale nie oznacza, że nie można sygnalizować zamierzonego kierunku jazdy już wcześniej!
A nie, pardon. Zapomniałem, że lewy kierunkowskaz jest nieodzowny, żeby można było włączać awaryjne kiedy się parkuje jak jełop gdzie popadnie :] (to nie było do nikogo personalnie)
wysiak [ Legend ]
DEXiu --> Lewy kierunkowskaz jest potrzebny na zwyklych skrzyzowaniach do zasygnalizowania zmiany kierunku jazdy, i uprzedzenia kierowcow innych pojazdow, ktorych pas ruchu bedziesz przecinal, o tym zamiarze. Na rondzie ani nie zmieniasz kierunku jazdy w lewo, ani nie przecinasz niczyjego pasa ruchu - zwroc kiedys uwage na oznakowanie poziome na rondzie.
Hellmaker [ Legend ]
DEXia oczywiście nie zastanawia nawet tak "dziwny" fakt, że w GPSach nie mówią "na rondzie skręć w lewo", tylko "na rondzie zjedź trzecim zjazdem". To pewnie tylko jakiś lapsus językowy. A w ogóle co twórcy GPSów wiedzą o przepisach.
legrooch [ MPO Squad Member ]
hctkko ==> To rondko jest równoznaczne z rondem. BTW Świetne miejsce na "naprawę" samochodu po kosztach :>
Dycu [ zbanowany QQuel ]
DEXiu - Nie, nie ośmieszam się, dlaczego to wytłumaczył wysiak. Nie naginam prawdy, tylko Ci Ją przedstawiam. I to nie jest teoria - to jest po prostu stwierdzenie faktu.
I pamiętaj że czym innym jest małe rondo z małą wysepką na środku, a czym innym duże skrzyżowanie równorzędne z wysepką na środku - mimo że w teorii oba te twory mogą być do siebie bardzo podobne, to faktycznie porusza się po nich kompletnie inaczej. I właśnie to próbuję Ci wytłumaczyć.
Hellmaker [ Legend ]
Może tez uściślijmy o czym piszemy? :)
Bo jeżeli piszemy o "rondzie" ze światłami, to to nie jest rondo, tylko tzw. zespół skrzyżowań :) I na takim skręt w lewo faktycznie sygnalizujemy lewym kierunkowskazem, a nie sygnalizujemy zjazdu.
Natomiast rondo bez świateł jest "zaawansowaną" odmianą jazdy po łuku i nie sygnalizujemy podczas wjazdu, a sygnalizujemy zjazd (patrz mój wybitny rysunek w poście nr 88), czyli faktyczny skręt w prawo.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Hellmaker - Coś niejasno napisałem : )? Trochę padnięty jestem, nie ogarniam. Chodziło mi o porównanie malutkiego ronda (malutka wysepka na środku), ale ronda - ze znakiem oznaczającym rondo, z jazdą po łuku i pierwszeństwem na rondzie, oraz dużego skrzyżowania równorzędnego - takiego jakie spotyka się w strefach czasami gdzie środek zajmuje wysepka a mimo to całośc stanowi skrzyżowanie równorzędne. Chodziło mi o porównanie sposobu poruszania się na obu tych tworach, mimo że mogą wyglądać podobnie - bo i tu i tu 4 wjazdy/zjazdy i tu i tu wysepka, a jednak sposób jazdy całkiem inny.
Ronda ze światłami nie ma, rondo nie ma świateł : P
Hellmaker [ Legend ]
Dycu ---> Nienienie - spoko. Ja się nie odnosiłem do Ciebie, tylko ogólnie do całego wątku. Bo ludzie z przyzwyczajenia nazywają "zespół skrzyżowań" -> "rondem ze światłami" :)
Przykładem Rondo Grunwaldzkie w Krakowie :)
wysiak [ Legend ]
Dycu --> Gwoli scislosci - nie ma czegos takiego, jak pierwszenstwo na rondzie - obowiazuja normalne zasady pierwszenstwa:) Czyli zasada prawej reki - zgodnie z ktora wjezdzajacy na rondo maja pierwszenstwo - chyba, ze znaki stanowia inaczej:) To, ze przy wjazdach na wiekszosc rond w Polsce sa znaki "ustap pierwszenstwa", to nie znaczy, ze to jakas ogolna zasada:)
Tak w ogole to kolejny dowod, ze rondo to rondo, a skrzyzowanie to skrzyzowanie - stosujac normalne skrzyzowaniowe zasady, jak chca zwolennicy migania w lewo, powinnismy przeciez ustepowac pierwszenstwa na przyklad wlaczajacym sie na rondo z wjazdu przeciwleglego do tego, ktorym wjechalismy (jadacym z naprzeciwka), nie?;) A nie trzeba, bo po prostu kazdy wjazd na rondo tworzy mini-skrzyzowanie z wewnetrznym okregiem.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Hellmaker - We Wrocławiu też takie rondo jest, ale badziew to straszny, wolałbym zwykłe rondo : )
wysiak - O, właśnie, wiedziałem że coś mówię nie tak. To pierwszeństwo przez fakt że zazwyczaj te znaki są mi się miesza ; )
Santarius [ Death knight ]
O kurcze, ale się wątek rozkręcił.
Santarius [ Death knight ]
Żeby nie było niejasności,
[112] Znalazłem to rondo -->
legrooch [ MPO Squad Member ]
[134] Na tym skrzyżowaniu o kształcie ronda używa się na 99% kierunkowskazu przy wjeździe, gdyż syngalizuje się z lewego pasa jazdę na wprost bądź skręt w lewo. TO jest skrzyżowanie.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Ale przecież to nie rondo
DEXiu [ Senator ]
Dycu [120] ==> A co powiesz na fakt, że w filmiku z "minirondkiem" wrzuconym przez hctkko wiele (większość?) kierowców sygnalizuje jednak zamiar skrętu w lewo? To to już nie rondo? :o ;)
wysiak [124] ==> Już tłumaczyłem, że kwestia zmiany kierunku jazdy w lewo na rondzie jest dyskusyjna. A przecinanie czyjegoś pasa ruchu nie jest warunkiem koniecznym do sygnalizowania (zamiaru) zmiany kierunku jazdy. Jadąc drogą z pierwszeństwem też nie przecinasz niczyjego pasa ruchu, a mimo to w niektórych sytuacjach sygnalizować zmianę kierunku należy. Ot choćby przykład podał Santarius [134] a wytłumaczył w kolejnym poście legrooch ;) Ale innych - lepszych - przykładów można mnożyć wiele.
Hellmaker [124] ==> Argumenty coraz "mocniejsze" lecą, nie ma co :) Zaraz się chyba będę musiał zabunkrować :)
Dycu [126] ==> Musisz mi kiedyś na maila podesłać skany patentu na rację i licencji na nieomylność, skoro tak autorytatywnie stwierdzasz jakie są "jedynie słuszne fakty" i "prawdy prawdziwe", nie przyjmując przy tym do wiadomości w ogóle możliwości istnienia jakiejkolwiek innej teorii/tezy/opinii :) A już na pewno nie godząc się z faktem, że ta teoria/teza/opinia może być przypadkiem prawdziwsza/lepsza niż Twoja. Ja taką opcję biorę pod uwagę.
Ciekawi mnie też, jakie oparcie w przepisach (nie wiem jak to mam wyraźniej zaznaczyć) ma teoria, jakoby na rondzie jeździło się zupełnie inaczej niż na identycznie wyglądającym skrzyżowaniu (poza faktem, że na rondzie możliwa, a raczej powszechna jest sytuacja, że na wszystkich wjazdach są znaki A-7). Co mają w ogóle znaki do rzeczy w kwestii samego sygnalizowania manewru zmiany kierunku jazdy? Ustawienie połączenia znaków A-7 i C-12 przed każdym zjazdem nagle sprawia, że zmienia się wg Ciebie (Was) sposób sygnalizowania, mimo że fizycznie nic się nie zmieniło w układzie jezdni/pasów/znaków poziomych?
wysiak [131] ==> A co ma przepraszam sygnalizowanie do ustępowania pierwszeństwa jadącym z naprzeciwka/skądkolwiek? Artykułu wiążącego te dwie kwestie też w kodeksie znaleźć nie mogę :)
Chciałem podkreślić jeszcze raz, że w przeciwieństwie do Was - zwalczających wszelkie przejawy "migania" przed rondem w lewo z uporem godnym lepszej sprawy - ja nie walczę o owo miganie, a jedynie o zaakceptowanie faktu istnienia odmiennego stanowiska. I że to stanowisko też ma argumenty na swoje uzasadnienie.
Bo nie ma ludzi nieomylnych i mających wyłączność na rację.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
DEXiu - Poddaję się, zmęczył mnie ten wątek.
Cya.
wysiak [ Legend ]
DEXiu -->
"ja nie walczę o owo miganie, a jedynie o zaakceptowanie faktu istnienia odmiennego stanowiska. I że to stanowisko też ma argumenty na swoje uzasadnienie."
Oczywiscie, rozni ludzi maja rozne stanowiska na rozne sprawy, przykladowo taki sto2003 (teraz pod inna ksywka) uwaza, ze grawitacja bierze sie z uczucia milosci, a smugi za odrzutowcami to rozpylane chemikalia, a inni uwazaja, ze miganie w lewo przed rondami ma jakikolwiek sens. Takich tez szanujemy.
"Ustawienie połączenia znaków A-7 i C-12 przed każdym zjazdem nagle sprawia, że zmienia się wg Ciebie (Was) sposób sygnalizowania, mimo że fizycznie nic się nie zmieniło w układzie jezdni/pasów/znaków poziomych?"
A-7 nie jest przed kazdym zjazdem, a co najwyzej przed wjazdem - i to nie kazdym, jak dopiero co tlumaczylem. Na rondzie obowiazuja najnormalniejsze zasady pierwszenstwa, jak wszedzie indziej na drodze, nie wiem dlaczego ciagle sie domagasz jakichs specjalnych przepisow dotyczacych rond, skoro ogolne przepisy swietnie je opisuja - i zgodnie z nimi nie nalezy migac. Co do ukladu jezdni/pasów/znaków poziomych, to przypatrz im sie kiedys moze - bo to wlasnie zwykle znaki poziome decyduja o bezsensownoci migania w lewo - zamiast wymyslac sobie jakies teoretyczne nieistniejace rondka.
Trollf [ ]
DEXiu ->
>> a jedynie o zaakceptowanie faktu istnienia odmiennego stanowiska. I że to stanowisko też ma argumenty na swoje uzasadnienie.
Czyli mam rowniez akceptowac cos co nie ma najmniejszego sensu? :] Owszem, pewnie czasem nie ma innego wyjscia... ;]
Zalozmy hipotetyczna sytuacje:
1) mam w samochodzie kompletnie zepsuty lewy kierunkowskaz i np. jade do mechanika go naprawic - czy bez lewego kierunkowskazu moge przejechac rondo bez lamania przepisow i stwarzania zagrozenia nieprawidlowa sygnalizacja moich manewrow? coz, jak najbardziej... :]
2) a co w sytuacji gdy mam zepsuty prawy kierunkowskaz?
coz, zeby nie zlamac zadnych przepisow i nie stwarzac zagrozenia, to w ogole nie powinienem na rondo w takim przypadku wjezdzac :]
DEXiu [ Senator ]
wysiak
bo to wlasnie zwykle znaki poziome decyduja o bezsensownoci migania w lewo
Też się czasem przypatrz. Nieraz przed rondem można zobaczyć na lewym pasie strzałkę do skrętu w lewo - czyżby informowała ona, że z tego pasa można jedynie wjechać pod prąd? :o Przeważnie jeśli strzałka na jezdni pokazuje dozwolone kierunki ruchu z danego pasa i przykładowo jest to strzałka jedynie do skrętu, to jadąc tym pasem wypadałoby włączyć kierunkowskaz zgodny ze strzałką :> Albo - jeśli uznasz to za bezsens - przynajmniej nie krytykować tych, którzy jednak to uczynią.
nie wiem dlaczego ciagle sie domagasz jakichs specjalnych przepisow dotyczacych rond, skoro ogolne przepisy swietnie je opisuja - i zgodnie z nimi nie nalezy migac
Zacytuj proszę te przepisy, albo przestań przytaczać fałszywe argumenty. Uprzedzając odpowiedź - ja już jedne zacytowałem. Ty na razie chyba żadnych.
Trollf
Czyli mam rowniez akceptowac cos co nie ma najmniejszego sensu? :]
Wypadałoby zaakceptować, a przynajmniej nie uważać za idiotów tych, którzy uważają inaczej. Podobnie jak inni tak i Ty nie masz wyłączności na orzekanie co ma sens, a co nie. ZWŁASZCZA w sprawie, która jednak jest sporna, a sporność której myślę wykazałem w stopniu wystarczającym. Niejedno ograniczenie prędkości czy linia ciągła zdaje się nie mieć sensu - a potem są tragedie, bo pan który "wie lepiej co ma sens, a co nie" nie przewidział, że po wewnętrznej zakrętu do drogi dojeżdża podporządkowana ze złą widocznością :/
Odpowiadając na pytanie: brak któregokolwiek kierunkowskazu stwarza jednakowe zagrożenie. Akurat na rondzie - idąc tokiem myślenia wysiaka i spółki - prawy kierunkowskaz też nie jest potrzebny dla zapewnienia bezpieczeństwa: wszak nikomu nie przecinasz pasa ruchu.
l3miq [ Konsul ]
[134] włączasz tam lewy kierunek przed wjazdem, tak jak pokazują znaki poziome, mijasz wysepkę i jedziesz tą ulicą Peowiakow ale już nie dajesz prawego kierunku bo jedziesz prosto
Kharman [ ]
Osobiście sygnalizuję skręt jeśli chodzi o mikroronda, te pokurcze z wymalowaną kropą na środku, bo ułatwia to życie wszystkim zainteresowanym, po pierwsze funkcjonują one raczej jako skrzyżowania z pierwszeństwem przejazdu dla przecinających przeciwny pas ruchu, po drugie są tak małe że sygnalizowanie zgodne ze sztuką jest w zasadzie pozbawione sensu.
wysiak [ Legend ]
DEXiu -->
"Zacytuj proszę te przepisy, albo przestań przytaczać fałszywe argumenty. Uprzedzając odpowiedź - ja już jedne zacytowałem. Ty na razie chyba żadnych."
Chyba w [82] juz to pisalem, ale prosze, jeszcze raz:
Kodeks drogowy, Art. 22
"5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."
Tak, wiem, ze ten sam akrtykow podawales, bo to jedyny, dotyczacy sygnalizowania manewrow.
Problem w tym, ze ci sie zdaje, ze na rondzie zmieniasz kierunek lub pas ruchu - prosze kolejny raz, spojrz wreszcie na znaki poziome, przyjrzyj sie jak wytyczone sa pasy, i zorientujesz sie, ze owszem, na rondzie (dla ulatwienia jednopasmowym) pas ruchu zmieniasz dwa razy - wjezdzajac i zjezdzajac. Oba razy w prawo. Przy czym pierwszego nie ma sensu sygnalizowac, bo inaczej nie mozesz pojechac - chyba, ze pojedziesz W LEWO jak ta kursantka z Nauki Jazdy w [86].
Kharman --> Ja tez:) Ale wynika to wlasnie z tego co napisales, a nie z przepisow - nikt sie nie przyczepi, jesli sie nie zamruga. Natomiast zdarzylo mi sie widziec, jak za takim lewomigaczem na wiekszym rondzie jechal akurat radiowoz, gliniarz zjechal za nim z ronda, i go opieprzyl przez megafon (w Zielonej Gorze kilka takich sytuacji widzialem, tam juz chyba wszystkie skrzyzowania sa zamienione w ronda).
Hellmaker [ Legend ]
DEXiu ---> A jeździj sobie jak chcesz. Tylko nie przyjeżdżaj do Krakowa, dobrze?
Kharman [ ]
DEXiu --> strałki przed rondem są po to żeby zorganizować na nim ruch, a nie po to żebyś zgodnie z nimi migał, jak masz strałkę w lewo oznacza to że w zamyśle konstruktora tego ronda masz z tego pasa zjechać w ulicę odchyloną od kierunku jazdy o więcej niż 180 stopni, dzięki czemu w sytuacji idealnej nie masz baranów objeżdzających rondo po skrajnym prawym pasie.
Trollf [ ]
DEXiu ->
>> Wypadałoby zaakceptować, a przynajmniej nie uważać za idiotów tych, którzy uważają inaczej. Podobnie jak inni tak i Ty nie masz wyłączności na orzekanie co ma sens, a co nie. ZWŁASZCZA w sprawie, która jednak jest sporna, a sporność której myślę wykazałem w stopniu wystarczającym.
No wlasnie, ze sprawa nie jest sporna. Bo uzywanie prawego kierunku do zjadu z ronda akceptuja wszyscy, bo tak jest w przepisach, a uzywanie lewego przed wjazdem na rondo akceptuja jedynie ci, ktorzy tak sobie ubzdurali i tyle, zadnej filozofii tu nie ma.
Przejrzalem wiekszosc odpowiedzi w tym watku, i glowny argument jest taki, zeby sygnalizowac zamiar skretu w lewo, ktory nastapi gdzies tam dalej nie wiadomo gdzie... ci co sygnalizuja kierunek w lewo przed rondem to robia chyba to tylko wylacznie dla siebie, i pewnie chyba tylko dlatego, zeby nie zapomniec gdzie zjechac ;p bo taki sygnal tym, ktorzy znajduja sie z tylu nie jest zupelnie potrzebny, a z punktu widzenia tych, ktorzy akurat znajduja sie na rondzie wyglada to idiotycznie, a nawet niebiezpiecznie...
jesli ja widze kogos, kto sygnalizuje lewy kierunek przed rondem, to po prostu zapla sie ostrzegawcze swiatelko, i od razu "zdwojona" zasada ograniczonego zaufania w stosunku do niego... moze ktos taki sobie mysli, ze fajnie jest tak sobie od czasu do czasu lewym zamigac, ale jest to zupelnie niepotrzebne w takiej systuacji - sek w tym, ze na drogach jest duzo kierowcow, ktorzy znaja przepisy i umieja jezdzic, ale z drugiej strony jest tez pelno niedzielnych kierowcow i oszolomow - a problem w tym, ze z wiekszoscia samochodow na drodze mijamy sie w ulamkach sekund, i ciezko jest stwierdzic na pierwszy rzut oka czy mamy do czynienia z dobrym kierowca, czy tez odwrotnie... a skoro ktos uzywa kierunku gdzie jest to zupelnie zbedne (np. lewy przed rondem, czy jazda przez dluzszy czas z kierunkiem na wprost, bo niby zapomnial wylaczyc, itp.) to od razu wysyla sygnal innym "uwaga! jade... ale w sumie to nie wiem gdzie".
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Bagatela, taka mała dygresja - coraz częściej utwierdzam się w przekonaniu że ludzi nie powinno sie uczyć kiedy należy kierunkowskazu używać, ale do czego ten kierunkowskaz służy, bo wygląda na to że część ludzi myśli że korzysta z niego sama dla siebie.
Drackula [ Bloody Rider ]
ja tam juz sie nie dziwie tym asa drogowym co to dziennie robia 10 km do pracy i do domu ze to to oni sa wyrocznia przepisow i tylko oni wiedza jak jezdzic. Mimo ze najczesciej sa glowna przyczyna korkow i tamowania ruchu to i tak sa swiecie przekonani o swej wyzszosci.
Dziwie sie jednak takiemu wysiakowi, ktory tak bardzo optuje za nieuzywaniem tego lewego migacza a sam uzywa go na codzien (prawego w jego przypadku). Bo jesli jest tak jak mowi i nie uzywa tego lewego(prawego) to doprawdy ma wiecej szczescia niz rozumu, bo jakby nie patrzec jest to zaproszenie aby ktos sprawdzil jak mocarna jest karoseria w jego aucie :)
Ja bym wiele dal aby taka nadgorliwosc uzywania kierunkowskazow na jaka wy tu narzekacie wystepowala w UK, znaczaco by to plynnosc ruchu ulatwilo :)
sparrhawk [ Mówca Umarłych ]
Dziwie sie jednak takiemu wysiakowi, ktory tak bardzo optuje za nieuzywaniem tego lewego migacza a sam uzywa go na codzien (prawego w jego przypadku). Bo jesli jest tak jak mowi i nie uzywa tego lewego(prawego) to doprawdy ma wiecej szczescia niz rozumu, bo jakby nie patrzec jest to zaproszenie aby ktos sprawdzil jak mocarna jest karoseria w jego aucie :)
Możesz to powiedzieć po polsku? Bo zabrzmiało interesująco.
Hellmaker [ Legend ]
Drackula ---> Widzisz ja znam osobiście "asa drogowego", który robi rocznie po 200 tys. km albo i więcej, a szczerze mówiąc nie chciałbym za nim (czy koło niego) jechać w mieście. Nabija te kilometry praktycznie cały czas będąc w trasie, a miasta - jak sam przyznaje - to się boi, bo ma cholerne problemy z ruchem miejskim.
Więc ilość kilometrów rocznie także nie robi z człowieka dobrego kierowcy :)
wysiak [ Legend ]
Drackula --> Ze co? Nie rozumiem. Gdzie konkretnie mialbym tego lewego (prawego) uzywac/nie uzywac? W moich okolicach Anglii na wiekszosci malych rondek (typu 1) owszem uzywam (jak napisalem niedawno - bo nie ma gdzie i kiedy zasygnalizowac zjazdu), a na wiekszych skrzyzowaniach w ksztalcie ronda (w stylu wiekszosci np junctionow na autostradach - 2) tez uzywam, bo nie sa rondami, tylko zwyklymi skrzyzowaniami.
1)
2)
Drackula [ Bloody Rider ]
Ale spoko panowie, przynajmniej jak widze auto na polskich blachach w UK to trzymam sie z daleka bo to auto zagadka i nigdy nie wiesz jaki manewr zobaczysz :)
[150] wysiak siedzi w UK gdzie jak wiesz jest ruch lewostronny. Na rondach pierwszenstwo maja ci na rondzie i z prawej strony generalnie. Problemem w UK jest znacznie wieksze natezenie ruchu niz w Polsce oraz duzo wiekszy odsetek kierowcow ignorujacych uzywanie kierunkowskazow, nie wspominajac tych nie potrafia nawet uzywac znakow poziomych. w UK uzywasz obu kierunkowskazow na rondach i wierz mi lub nie ale uzywanie obu a nie tylko Prawego/Lewego znacznie polepsza biezpieczenstwo jak i plynnosc ruchu. Problemem sa ci co nie uzywaja dlatego mysle ze pomimo tego co wysiak tu pisze w UK grzecznie miga zarowno lewym jak i prawym :). Osobiscie jak widze auta na rondzie bez migaczy to wole poczekac sekunde czy dwie dluzej niz ryzykowac bliski kontakt z autem zagadka.
DEXiu [ Senator ]
wysiak [144]
Mnie się nie zdaje, tylko jestem pewien. Rozbijamy się jedynie o to, czy włączanie lewego kierunkowskazu już przed rondem to aby trochę nie za wcześnie (na większych rondach nie niesie żadnej informacji), a nie "czy na rondzie następuje zmiana kierunku jazdy". Potraktuj to w ten sposób: operując krótkimi przedziałami czasu dojdziemy do wniosku, że na rondzie faktycznie zmieniasz kierunek jazdy tylko w prawo. Ale biorąc dłuższy okres "próbkowania" (czyli np. sprawdzam kierunek jazdy w tym momencie i za 30 sekund) nagle się okaże, że kierunek się zmienił... w lewo :) Dlatego właśnie im mniejsze rondo, tym "większy sens" ma ewentualne sygnalizowanie zamiaru skrętu w lewo.
Przykład ronda BEZ znaków poziomych czy jakichś pasów, o których zbadanie usilnie mnie prosisz, masz w filmiku hctkko [119] ;)
A wypowiedź Kharmana [146] potwierdza moją tezę, którą powyżej sparafrazowałem: że na rondzie jednak w pewnym sensie DA SIĘ skręcić w lewo ;)
Hellmaker [145]
Tylko nie przyjeżdżaj do Krakowa, dobrze?
Za późno - już tam (tu) jestem ;D Mam tylko malutką prośbę: przewertuj jeszcze raz ten wątek, a może za piętnastym razem odkryjesz, że nigdzie nie wspominałem, że ja tak jeżdżę ("mrugając w lewo" przed każdym rondem) :]
Trollf
No wlasnie, ze sprawa nie jest sporna. Bo uzywanie prawego kierunku do zjadu z ronda akceptuja wszyscy, bo tak jest w przepisach
Chyba zaraz mi nerwy puszczą. Po raz enty powtórzę pytanie: W KTÓRYM MIEJSCU w przepisach jest napisane, że "na rondzie sygnalizujemy (zamiar) zjazdu, a przed rondem absolutnie niczego nie sygnalizujemy"? Pytam się grzecznie. Zrozum wreszcie, że to jest kwestia uznaniowa i nawet wysiak potwierdził, że czasami (dla bardzo małych rondek) nie tylko można, ale wręcz należy już PRZED rondem zasygnalizować zamiar skrętu w lewo (czy jak kto woli: zjazdu w drogę położoną na lewo od naszego obecnego kierunku jazdy).
Należy ZAWCZASU i wyraźnie sygnalizować ZAMIAR zmiany kierunku jazdy. Fakt, że wjeżdżając na rondo wielkości krakowskiego rynku głównego trochę mija się z celem sygnalizowanie takiego manewru z dwuminutowym wyprzedzeniem, ale im mniejsze rondko, tym taka sygnalizacja bardziej nabiera sensu - i ja przynajmniej się nie bulwersuję, kiedy widzę osobę "mrugającą" w lewo.
Dycu [148] ==> Zgadzam się. Tyle tylko, że zapewne miałeś na myli to, że niektórzy "mrugają" chociaż w promieniu kilometra nie ma żywej duszy, więc uważasz to za bezsensowne. Tylko że kierunkowskazy są też dla pieszych, a nie zawsze jesteś w stanie określić, czy akurat jakiegoś nie ma w pobliżu. Jakiś czas temu przechodziłem przez jezdnię przy skrzyżowaniu i jakiś mistrz kierownicy mnie strąbił, bo nagle mu się uwidziało skręcić w drogę, przez którą przechodziłem (oczywiście bez kierunkowskazu; albo może z, tylko że moment wcześniej sygnalizował skręt w drugą stronę - sprawdzałem)
Z mojej strony to tyle w temacie - wszystko co miałem do powiedzenia chyba już przedstawiłem. Ewentualnych przeciwników zachęcam do przestudiowania moich wcześniejszych wypowiedzi, przy czym szanuję ich prawo do odmiennego zdania. Dziękuję wszystkim za miłą dyskusję w dość gorącym i - jak się okazuje - kontrowersyjnym temacie.
PS. Na podstawie obserwacji choćby tylko z tego wątku możnaby przeprowadzić ciekawe badania psychologiczne, m. in. na temat psychologii tłumu i typowych zachowań w dyskusji/przy bronieniu swojego stanowiska ;)
wysiak [ Legend ]
"czy włączanie lewego kierunkowskazu już przed rondem to aby trochę nie za wcześnie"
Za wczesnie? Czyli mowisz, ze moze wlasciwsze byloby wlaczenie go pozniej? Kiedy konkretnie - objezdzajac rondo, czy zjezdzajac z niego? Czy moze juz po zjezdzie?
"Ale biorąc dłuższy okres "próbkowania" (czyli np. sprawdzam kierunek jazdy w tym momencie i za 30 sekund) nagle się okaże, że kierunek się zmienił... w lewo :)"
Tak samo, jak na luku...
Dessloch --> Nie wiem kiedy w ogole bede w Polsce, nie mowiac o Wawie, ale moze tobie uda sie gdzies tutaj pojawic.. W razie czego numer masz, wyslij mi swoj polski, jak bedziesz mial nowy.
Dessloch [ Legend ]
wiesz a w Chinach daja lewy kierunkowskaz, dajac znak "droga wolna, wyprzedzaj lewa", W Indiach przed rondem klaksonu uzywaja...
ale to nie powinno usprawiedliwiac nas, w cywilizowanym kraju przestrzegania przepisow i nie robienie "bo tak bezpieczniej", "bo to ulatwia" zycie
po anglii na szczescie nie bylem zmuszony jezdzic, wiec do konca roznicy ichnich przepisow nie znam:) ale tam za duza wolna amerykanka.. (za duzo ciapakow i innych nacji z trzeciego swiata:)
@wysiak-> jak bedziesz w wawie (jesli bedziesz) to daj znac, bo nawet czasu spotkac sie i pozegnac nie mialem (krotki okres na spakowanie i wyjazd mialem niestety)
DEXiu [ Senator ]
wysiak [155] => Pardon. Może się trochę źle wyraziłem. Chodziło mi o to, czy w ogóle włączanie kierunkowskazu przed rondem (w domyśle: lewego), aby później go wyłączyć i zmienić na prawy, to nie za wcześnie. Co do "tak samo jak na łuku" - please. Już omawialiśmy, że na łuku nie ma możliwości zmiany kierunku jazdy (w sensie: pojechania inaczej niż (jedyna) możliwa droga prowadzi), na rondzie - tak jak i na skrzyżowaniu - tak.
Dessloch [ Legend ]
Już omawialiśmy
i w tym wlasnie problem. Do Ciebie proste argumenty nie trafiaja, idziesz w zaparte, ignorujac fakty i jasno sprecyzowany kodeks drogowy w tej kwestii.
uż omawialiśmy, że na łuku nie ma możliwości zmiany kierunku jazdy (w sensie: pojechania inaczej niż (jedyna) możliwa droga prowadzi), na rondzie - tak jak i na skrzyżowaniu - tak.
jak zmieniasz kierunek jazdy na rondzie? tylko zjezdzajac z niego.
Wjezdzajac jedziesz wymuszona trasa PROSTO po luku.
Zjezdzajac= zmieniasz kierunek jazdy. Uzywasz kierunkowskazu.
Zmieniasz pas na rondzie: wlaczasz kierunek (patrzac na znaki poziome, czy w ogole mozesz)
Prosciej sie tego nie da napisac.
ps.
juz bylo, ale specjalnie dla Ciebie dexiu, przeanalizuj sytuacje:
Dycu [ zbanowany QQuel ]
DEXiu - Nadinterpretujesz moje słowa. Moje zdanie odnosiło się wyłącznie do ronda. I powtórzę, tym razem prosto do Ciebie odnośnie zachowania na rondzie - niektórzy powinni się douczyć do czego służy kierunkowskaz.
Jak już się douczysz, to uznasz że się mylisz.
No offence, ale ostatnio podobny poziom dyskusji prowadziłem chyba w tym wątku o piramidach zrobionych przez kosmitów. Jeden kolega dokładnie tak jak Ty tutaj stwierdził "Piramidy zostały zrobione przez kosmitów. Macie argument mówiący że nie? Więc dlaczego nie zgodzicie się że to jest równie prawdopodobna teza co ta mówiąca o Egipcjanach?". Dokładnie tak samo Ty tutaj ignorujesz wszystkie argumenty mówiąc o jakichś tezach. Tak się nie da rozmawiać.
Trollf [ ]
DEXiu ->
>> Chyba zaraz mi nerwy puszczą. Po raz enty powtórzę pytanie: W KTÓRYM MIEJSCU w przepisach jest napisane, że "na rondzie sygnalizujemy (zamiar) zjazdu, a przed rondem absolutnie niczego nie sygnalizujemy"?
DEXiu, nie rozsmieszaj mnie :] Przeciez wysiak tobie juz wyraznie napisal, i nie tylko on - patrz chocby post [144] i do tego jeszcze zostalo to pogrubione... no chyba, ze nie rozumiesz elementarnej zasady jak dziala rondo :]
a to, ze czasem dobrze jest wlaczyc lewy kierunkowskaz przed bardzo malym rondem (ktore faktycznie nie wiadomo co przypomina, bo ani to normalne rondo, ani normalne skrzyzowanie)*, nie wynika wcale z przepisow, ale z powodu ostroznosci i zasady ograniczonego zaufania wzgledem innych kierowcow, ktorzy gdy takie niby-rondo napotkaja, to glupieja i nie wiedza jak sie zachowac i zaczynaja traktowac takie ronoda jak skrzyzowania, z ktorymi to przeciez stykaja sie wielokrotnie na co dzien...
a ze czlowiek jest zwierzeciem stadnym, to juz nieraz widzialem takie sytuacje, gdzie przed normalnym jednopasmowym rondem pierwszy samochod wlaczyl lewy, to trzy inne stojace za nim po chwili jeden po drugim tez to zrobily :D
* link od hctkko w [119] pokazuje wlasnie taki dziwny twor - skrzyzowanie z kolkiem na srodku :] Nawet jesli formalnie jest to rondo, to w praktyce wyraznie widac, ze jest traktowane przez kierowcow jako skrzyzowanie - coz, mozna jedynie przypuszczac, ze jest tak z powodu zlego oznakowania i/lub zaprojektowania tego czegos...
xanat0s [ Wind of Change ]
Pytanie trochę obok, ale związane z rondami :)
Dzisiaj trafiła w moje ręce gazetka Korwina-Mikke promująca go na prezydenta Warszawy. Podane jest tam 21 postulatów, 4 brzmi - Przywrócę zieloną strzałkę" i zklikwiduje niektóre absurdalne ograniczenia (zakaz skręcania na rondzie w lewo, (...)).
Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi, jak wygląda skręcanie na rondzie w lewo?
wysiak [ Legend ]
xanatos --> Chyba tylko tak.
Dessloch [ Legend ]
moze chodzi o ronda z wyznaczonymi pasami ruchu, gdzie oznakowanie poziome zakazuje zmieniac pasa do strony wewnetrznej (linia ciagla), ale zezwala zmiane pasa w prawo...
tylko tak mozna zrozumiec postulat JKM...
xanat0s [ Wind of Change ]
wysiak --> Hehe, klasyk!
Dessloch --> Możliwe, ale JKM coś tym razem nie popisał się jasnością myśli chyba :)
DEXiu [ Senator ]
Wybaczcie, ale macie rację - "rozmowa" z wami nie ma sensu. Stanowicie dla siebie kółeczko wzajemnej adoracji, nawzajem utwierdzając się w swoim stanowisku; nie przyjmujecie do wiadomości żadnych innych opcji; na uzasadnione argumenty odpowiadacie oporem betonu, podczas gdy sami na uzasadnienie swoich tez zaczynacie już nawet wymyślać coraz bardziej idiotyczne argumenty. Byle tylko przypadkiem nie przyznać się do błędu, albo że ktoś inny też może mieć rację. Żenujące :/
Za przykład niech posłuży to, że Trollf już sobie uroił jakoby na bezwzględnie każdym rondzie na pewno należało sygnalizować zjazd, ale pod żadnym pozorem przed rondem nie sygnalizować skrętu. Owo urojenie wpoił sobie do tego stopnia, że jeżeli sygnalizowanie skrętu w lewo jest wręcz oczywiste i naturalne (przykład hctkko), to on to uznaje za absolutnie niepoprawne (tylko dlatego, że coś, co by mogło być normalnym skrzyżowaniem, ma postawiony znak ronda), za to sygnalizowanie zjazdu z tego czegoś (które de facto tutaj akurat jest zdecydowanie bardziej bezsensowne) uznaje jako jedyne prawidłowe zachowanie. Przyjmij(cie) wreszcie do swej świadomości, że w kodeksie NIE MA SŁOWA o szczególnych sposobach sygnalizowania manewrów na rondzie. To, że PRZEWAŻNIE sygnalizuje się tylko zjazd, jest kwestią UMOWNĄ i PRZYJĘTĄ TRADYCYJNIE a NIE dogmatem czy prawem mającym jakiekolwiek umocowanie w przepisach! Na obronę swojej teorii macie TYLKO to, że "tak robi większość". Bo przepisy akurat pozostają tutaj dość neutralne.
Na obronę swoich wymysłów (bo trudno to nazwać tezą; tezą to to było na początku dopóki nie zaczęliście się kompromitować argumentami rodem z części ciała, o której się przeważnie nie mówi w towarzystwie) potraficie zacytować jedynie ten sam artykuł kodeksu, który cytuję ja. Z tą różnicą, że ja potrafiłem uzasadnić, dlaczego można go uznać za pasującego do mojej tezy, a wy tego nie potraficie (ja wiem - trudno jest udowadniać coś, co się uznaje za "tak oczywiste i naturalne, że nie może być innej opcji").
wysiak [ Legend ]
DEXiu --> Sorry, ale ty na poparcie swojej teorii masz tylko wymysl, ze "gdy mija sie rondo, to po jakims czasie jedzie sie w innym kierunku, niz jechalo sie poczatkowo, wiec niby zmienia sie kierunek ruchu". Dokladny przepis znasz, sam go cytowales, innych nie ma, wiec smieszne sa twoje zarzuty, ze my zadnych innych nie podajemy - problem w tym, ze ty nie potrafisz tego przepisu zrozumiec. Sygnalizuje sie MANEWR zmiany pasa lub kierunku jazdy - pokaz mi w ktorym miejscu na rondzie wykonujesz manewr skretu w lewo (manewr, a nie, ze 'po jakims czasie jedziesz bardziej na lewo, niz na poczatku' - bo tyle to i osiaga sie na luku drogi). Otoz nigdzie, rondo objezdzasz ciagle jednym pasem, i dopiero manewr skretu w prawo - czyli zjazd - jest bardzo wyrazny. O tym mowi przepis, i tak nalezy jezdzic, nie ma w tym zadnej neutralnosci czy dowolnosci.
DEXiu [ Senator ]
Sygnalizuje się też ZAMIAR. Na dużym rondzie zamiar można (i należy) zasygnalizować będąc już na nim. Na malutkim - nie bardzo. Ale czy to oznacza, że na dużym nie wolno tego zamiaru sygnalizować duuużo wcześniej? Fakt - na rozsądek to zdecydowanie ZA wcześnie; no ale dlaczego tego zabraniać :/
wysiak [ Legend ]
Serio pytasz dlaczego zabrania sie zbyt wczesnego sygnalizowania ZAMIARU wykonania manewru (juz nawet pomijajac, ze manewru skretu w lewo w przypadku ronda NIE MA)? Znaczy serio pytasz dlaczego nie mozna wlaczyc migacza np kilometr przed zamierzonym zakretem, i tak sobie jechac (nawet jesli przez ten kilometr innych zakretow po drodze nie ma)? Czy moze pytasz dlaczego takiego wlaczania zabraniac?
Ezrael [ Very Impotent Person ]
[167] Bo może to wprowadzić w błąd.
Rondo wirowe, dwa pasy wjazdowe, trzy na rondzie, po dwa wyjazdowe. Prawy wjazdowy wyprowadza na prawy/zewnętrzny pas ronda, z którego można zjechać tylko na prawy pas pierwszego zjazdu. Lewy wjazdowy wprowadza na środkowy pas ronda, z którego można zjechać na lewy pas pierwszego zjazdu, albo dalej jechać po rondzie.
Jeśli włączysz lewy kierunek przed rondem, to znaczy, że sygnalizujesz zmianę pasa ruchu na pas wewnętrzny. Jeśli zrobisz to w sposób abstrakcyjny o jakim mówisz (że kiedyś tam zjedziesz "w lewo" - na wyjazd między 6 a 12 godziną wobec wjazdu), a wpakujesz się na pas środkowy i będziesz nim jechał (czyli pojedziesz prawidłowo), to popełnisz wykroczenie. Zasygnalizowałeś manewr, którego nie wykonałeś i wprowadziłeś w błąd innych kierowców.
Wystarczy, że ktoś będzie jechał wewnętrznym i zobaczy Twój kierunek, wtedy może i powinien uznać, że mu się wpierniczasz na pas i jeśli tego sytuacja będzie wymagać - gwałtownie zahamuje, aby uniknąć stłuczki. Co może spowodować, że ktoś mu wjedzie w tym momencie w kufer. Naturalnie, winny bezpośrednio kierowca wjeżdżający w tyłek, ale przyczyną było Twoje nieprawidłowe sygnalizowanie.
Hellmaker [ Legend ]
"Sygnalizuje się też ZAMIAR." - Tzn. jeszcze stojąc przed domem mrugnę lewym migaczem 8 razy, prawym 5 i mogę już jechać całą drogę do punktu docelowego bez używania migaczy, bo przecież już DUŻO wcześniej sygnalizowałem swoje zamiary? Tak?
Sygnalizuje się zamiar wykonania manewru, po to żeby ostrzec innych użytkowników, że BĘDZIESZ go wykonywał, a nie że MOŻE BĘDZIESZ. I nie, że sobie akurat ubździłeś coś, czego i tak nie możesz wykonać, a migasz, żeby wyglądać jak choinka.
Pokaż mi przy pomocy rysunku z [88] gdzie i jak masz zamiar skręcić w lewo?
Na rondzie nie ma czegoś takiego jak skręt w lewo. To nie są nasze wymysły. I to "że przecież nikomu nie szkodzi" nie jest żadnym argumentem w świetle tego, że możesz zostać oblany na egzaminie za używanie ich bądź nieużywanie w zależności od humoru egzaminatora. A od tego się zaczął wątek.
Trollf [ ]
DEXiu ->
Za przykład niech posłuży to, że Trollf już sobie uroił jakoby na bezwzględnie każdym rondzie na pewno należało sygnalizować zjazd, ale pod żadnym pozorem przed rondem nie sygnalizować skrętu. Owo urojenie wpoił sobie do tego stopnia, że jeżeli sygnalizowanie skrętu w lewo jest wręcz oczywiste i naturalne (przykład hctkko), to on to uznaje za absolutnie niepoprawne (tylko dlatego, że coś, co by mogło być normalnym skrzyżowaniem, ma postawiony znak ronda), za to sygnalizowanie zjazdu z tego czegoś (które de facto tutaj akurat jest zdecydowanie bardziej bezsensowne) uznaje jako jedyne prawidłowe zachowanie.
DEXiu, ty to na prawde masz iscie ulanska fantazje ;D
Sek w tym, ze podawanie przez ciebie ronda z filmiku hctkko, jako przykladu na poparcie twoich teorii, to jak strzal sobie samemu w stope :]
Tamto rondo nazwalem skrzyzowaniem z kolkiem, nie dlatego, ze uwazam, ze to nie jest rondo :] ale dlatego, ze dokladnie tak jest traktowane przez olbrzymia wiekszosc kierowcow na tamtym filmiku... a ty chyba go nawet sam dokladnie nie obejrzales, bo wtedy bys nie podawal go za przyklad ;D
Podpowiedz: ten czerwony samochod wcale nie jest glownym aktorem widowiska ;]
Przeciez tam co dziesiata osoba uzywa w ogole jakiegokolwiek kierunkowskazu :] Dwa samochody jada jeden za drugim dokladnie ta sama trasa i jeden z lewym, a drugi z prawym migaczem :] a wszycy ustepuja pierwszenstwa tym z prawej, gdyz jada oni w pojazdach bez hamulcow jak przecinaki na wprost i polowa z nich pewnie nawet nie zauwazyla, ze wjezdzaja na rondo :] I wlasciwie migaczy uzywaja przewaznie tylko ci, ktorzy zjezdzaja trzecim zjazdem :] I to wszystko zaledwie w poltorej minuty :D Hm, jakby policja sie tam gdzies ustawila, to by ich biezace pensje byly malym napiwkiem przy tym co by zarabiali na mandatach z tego "ronda" :]
Czy jest to wiec rondo? Coz, w teorii i na znakach pewnie tak :] ale kierowcy jezdza tam jak na nieoznakowanym kolizyjnym skrzyzowaniu - wolna amerykanka. A podejrzewam, ze gdyby wszyscy tam zgodnie nie uzywali lewego, zwalniali odrobine przed wjazdem na rondo i prawidlowo sygnalizowali zjazdy prawym, to wszystko by bylo niezwykle przejrzyste i nie powodowalo by zadnych konsternacji, czy niezdecydowania - i ci co czekaja na wjazd mieli by wolne miejsca zeby sie wlaczyc do ruchu (wjechac na rondo) i caly ruch odbywal by sie plynniej, spokojniej i nie tak chaotycznie - a przede wszystkim znacznie zmalaly by sporne i niebezpieczne sytuacje.
Ale nie, widac, ze wiekszosc tam jezdzacych przepisy ma gdzies (i az tak specjalnie sie nie dziwie, bo to rondo zostalo na prawde kiepsko zaprojektowane), migacze wlaczaja sie jak reka sie obsunie, i kazdy wypatruje tylko malej luki, by sie w nia wcisnac i od razu rura, i w dluga, by jak najszybciej stamtad spie*c ;] A wszystko to tylko i wylacznie z tego powodu, ze na tym rondzie wiekszosc nie zachowuje sie tak jakby to bylo rondo, lecz skrzyzowanie z wysepka po srodku (i m.in. uzycie lewego migacza do sygnalizacji opuszczenia ronda na trzecim zjezdzie jest tego dowodem).
Kyahn [ Rossonero ]
Trollf ----> policja ma w dupie czy ktoś puszcza lewy kierunek na rondzie czy nie, dopóki nie będzie stłuczki, wtedy to może, aczkolwiek nie musi mieć znaczenie.
W ogóle widzę, że tu jakaś krucjata jest odnośnie rond.
Ja DEXia rozumiem i szczerze to sto razy bardziej wolę gościa co mi puści lewy kierunek będąc wewnętrznym pasie, niż takiego co mi po zewnętrznym kółko robi bez włączonego kierunku.
Jak to zwykle bywa, przepisy przepisami, a życie życiem.
jasonxxx [ Szeryf ]
O, ten wątek o rondzie jest chyba najdłuższy.
Lewokierunkowcy widzę zatwardziali, żaden argument nie działa na pobudzenie myślenia; myślę, że trzeba dać spokój, i tak nie będzie efektu.
Dobranoc :)
Trollf [ ]
taa.. niezla powiesc by mozna bylo z tego napisac, o scieraniu sie prawicy z lewica ;D
mietek syn mleczarza [ Konsul ]
Jakis rok temu widzialem rowerzyste, ktory z wystawiona lewa lapa poruszal sie po rondzie. Myslalem, ze opluje szybe.
Kharman [ ]
Trollf --> kierowca czerwonego Focusa to po prostu dupa wołowa, na dobrą sprawę mógł przejechać to rondo w ciągu pierwszych 10-12 sekund filmu.
mackie majcher [ Konsul ]
jasonxxx<----
Lewokierunkowcy widzę zatwardziali, żaden argument nie działa na pobudzenie myślenia
Mam wrażenie, że Ty w ogóle nie orientujesz się o czym się tutaj rozmawia. Ja przynajmniej w tym wątku nie zauważyłem nikogo, kto upiera się, że lewy kierunkowskaz przed rondem trzeba wrzucać, ani nikogo kto to robi.
DEXsiu cały czas próbuje Wam tylko powiedzieć, że kodeks drogowy w żadnym miejscu nie precyzuje, że tego zrobić nie można. Więc na przyszłość daruj sobie takie durne uwagi, bo zaśmiecasz wątek.
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXsiu cały czas próbuje Wam tylko powiedzieć, że kodeks drogowy w żadnym miejscu nie precyzuje, że tego zrobić nie można. Więc na przyszłość daruj sobie takie durne uwagi, bo zaśmiecasz wątek.
Tak samo, jak kodeks nic nie mówi o użyciu awaryjnych. Czemu nie przyjąć standardu:
- pierwszy zjazd - prawy kierunek
- drugi zjazd - bez kierunku
- trzeci zjazd - lewy kierunek
- czwarty zjazd - awaryjne?
I przełączać je co zjazd dając sygnał innym, kiedy zjeżdżamy? Na podsumowanie przy opuszczaniu skrzyżowania długi klakson w stylu "CWKS Legia"? Przecież nigdzie kodeks tego nie zabrania ani nie reguluje?
Jak widzę tu są sami obrońcy luk kodeksu, ale nikt nie używa lewego kierunku :>
mackie majcher [ Konsul ]
legrooch <--- Myślę, że spokojnie możesz przyjąć te standardy do swojej jazdy. Od razu będę wiedzieć, że taki legrooch jedzie.
FurN [ Centurion ]
hah;]
legrooch [ MPO Squad Member ]
Przecież takie dziadostwo jak opisałem, jest dużo bardziej czytelne niż to, co połowa osób tu broni.
Lewy będzie jasny, że zjazd będzie conajmniej za dwa zjady :>
A co do przyjęcia tego - ja nie muszę - nie wymyślam kretynizmów usprawieliwiających swoje bezsensowne zachowanie.
Drackula [ Bloody Rider ]
[178] ja uzywam obu kierunkowskazow na rondach. Wyjatkiem jest moment kiedy na drodze jest piec aut na krzyz wtedy nie zawracam sobie glowy wogole. Jak ktos ma problem w odczytywaniu wiadomosci ktore sa przekazywane za pomoca kierunkowskazow to juz jego problem, bo zarowno prawy jak i lewy podczas duzego natezenia ruchu sa bardziej niz pomocne.
Ponizej macie ogolne wytyczne dla poruszania sie po rondach w UK choc zdaje sobie sprawe ze wedlug was to oni racji nie maja.
To Turn Right (leaving at the third exit)
- Indicate right and approach the roundabout in the right-hand lane
- Keep to the right-hand lane on the roundabout until you need to change lanes to exit the roundabout
- Signal left after you have passed the exit before the one that you want.
In all cases, you should make sure to watch out for:
- Pedestrians who may be crossing the approach to the roundabout or exit roads.
- Traffic crossing in front of you - most importantly vehicles that are going to leave at the next exit
- Traffic straddling lanes or positioned incorrectly
- Motorcyclists
- Cyclists and horse riders (who must stay in the left hand lane but signal right if they intend to go around the roundabout
- Long vehicles - they may have to move across several lanes, so be careful and watch for their signals.
wysiak [ Legend ]
Drackula --> Jasne, tylko to sa zalecenia jakiejs szkoly prawa jazdy, a nie zadne oficjalne zasady czy przepisy. Kaza tez jechac cale rondo az do przedostatniego zjazdu z wewnetrzym migaczem.
mackie majcher [ Konsul ]
A co do przyjęcia tego - ja nie muszę - nie wymyślam kretynizmów usprawieliwiających swoje bezsensowne zachowanie.
Gdyby ksywki tu na forum były niewidoczne, od razu bym poznał, które posty są twoje. Podejrzewam, że kulturę jazdy masz podobną do kultury bycia na forum (charakter to charakter), więc faktycznie nie musisz przyjmować tego co pewnie już dawno przyjąłeś z mlekiem matki.
Drackula [ Bloody Rider ]
wysiak, wysiak - a potem daily mirror czy taki sun wali na pierwszej stronie ze Polacy przepisow nie znaja :)
Chcesz wiarygodne zrodlo? Prosze:
Domyslam sie ze wiesz ze zlamanie Highway code moze zaowocowac kilkoma punktami jesli patrol Cie wychaczy? :)
wysiak [ Legend ]
M'kay. Tylko jedna uwaga. To na tych rysunkach to nie jest rondo (o czym juz wczoraj wspominalem). To zwykle skrzyzowanie, okragle w ksztalcie, ale nieoznaczone jako rondo - dlatego jezdzi sie jak na zwyklym skrzyzowaniu.
Tak w ogole to Anglicy jezdza takie "ronda" mocno bezmyslnie, widzialem mnostwo sytuacji gdy taki skrecajacy 'w prawo' (w jego trzeci zjazd) prawie wpieprzyl sie w bok auta na zewnetrznym pasie - ktore jechalo 'prosto' jeden zjazd dalej - bo przeciez on juz mial zjezdzac, wiec wrzucil migacz i zaczal skrecac (z wewnetrznego pasa od razu do zjazdu). Na szczescie na wiekszosci takich krzyzowek sa odpowiednio pociagniete pasy, pokazujace jak jechac.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Znowu... Rondo oznaczone jest znakiem, man, było ze sto razy w tym i setkach innych wątków O_o
Drackula [ Bloody Rider ]
to nie jest rondo bo? bo ty tak uwazasz ?
Przeciez w tekscie wyraznie jest napisane - ROUNDABOUT - co tlumaczone jest na RONDO. Widze ze jak isc w zaparte to juz na calego. Obrazek w linku mial byc pomocny w zrozumieniu tekstu pisanego a nie glownym przekaznikiem wiadomosci :)
To jak anglicy jezdza to na osobny watek bo za duzo by tu pisac. Zreszta polacy nie lepsi, nie jeden juz pod prad na autostradzie wjechal a niby drogi tak dobrze pooznakowane. Zreszta jak juz pisalem, jak widze rodakow to uciekam z ich celownika, tak na wszelki wypadek :)
Dycu a tobie co? znowu octu sie nachlales? :)
wysiak [ Legend ]
"to nie jest rondo bo? bo ty tak uwazasz ?"
Nie, bo przepisy tak stwierdzaja.
Bo nie jest oznaczone znakiem, znanym w Polsce pod nazwa C-12. Co czyni z niego normalne skrzyzowanie, na ktorym obowiazuje normalne zasady sygnalizowania - czyli jak widac miganie przed wjazdem. A ze ma przypadkiem okragly ksztalt, to inna kwestia, widocznie tak im bylo wygodnie zbudowac.
Zreszta, nawet zakladajac ze angielskie przepisy nakazuja nazywac kazde okragle skrzyzowanie - rondem, i migac przed nim na wszystkie strony, to nie znaczy, ze tak samo jest na kontynencie.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Drackula - Aż mnie zatkało. Że co?!
Kyahn [ Rossonero ]
Tutaj jest ładnie opisane, dlaczego nie powinno się migać lewym na rondzie.
jasonxxx [ Szeryf ]
Rondo jest takim samym skrzyżowaniem jak inne, a więc każdorazowa zmiana kierunku jazdy, powinny być sygnalizowana - to najczęstsze argumenty instruktorów nauki jazdy.
- Tacy instruktorzy powinni sadzić ziemniaki, a nie uczyć przyszłych kierowców - tak z kolei ocenił wspomniane wyżej argumenty, jeden z wysokich przedstawicieli drogówki.
DEXiu [ Senator ]
Wnioski, jakie możnaby wyciągnąć z poszczególnych wypowiedzi:
Ezrael [169]: Można wymusić pierwszeństwo kierunkowskazem.
legrooch [178]: Niektórzy dyskutanci udzielają się w dyskusji mimo całkowitego braku merytorycznego przygotowania do niej (nieznajomość kodeksu drogowego i nieumiejętność skonfrontowania z nim swoich wypocin)
wysiak [186], Dycu [187], wysiak [189]: Sposób sygnalizowania manewrów (tudzież zamiarów ich wykonania) nie zależy od geometrii jezdni/skrzyżowania, a jedynie od znaków.
Kyahn [191]: Policja (drogówka) ma rację, ale tylko jeśli jest mi to na rękę. Ponadto stanowi autorytet i najwyższy organ interpretujący przepisy ruchu drogowego.
Na ogół nie wstawiam "śmiesznych rysuneczków" do swoich postów, ale do każdego z powyższych jak nic pasowałby ten z "COOL STORY, BRO"
wysiak [168]: Tak. Serio pytam co jest nieprawidłowego w sygnalizowaniu zamiaru wykonania manewru choćby i kilometr wcześniej, o ile w międzyczasie nie ma możliwości wykonania innego zgodnego z przepisami manewru, który sygnalizowałoby się tak samo (poza tym, że jest to nadgorliwość i lekka przesada; ale ani za nadgorliwość, ani przesadę w wypełnianiu przepisów kodeks nie przewiduje sankcji)
wysiak [ Legend ]
DEXiu -->
"Sposób sygnalizowania manewrów (tudzież zamiarów ich wykonania) nie zależy od geometrii jezdni/skrzyżowania, a jedynie od znaków."
Bo oczywiscie, ze nie zalezy od geometrii jezdni, a wlasnie od znakow - poziomych oraz pionowych. Pasy na drodze nie zaleza od tego jak jest asfalt polozony, tylko jak sa na nim narysowane oznakowania.
"Policja (drogówka) ma rację, ale tylko jeśli jest mi to na rękę. Ponadto stanowi autorytet i najwyższy organ interpretujący przepisy ruchu drogowego."
A kto jest takim wyzszym organem w kwestii przepisow drogowych, niz drogowka, ktorej zadaniem jest wlasnie egzekwowanie tych przepisow - ty?
"Serio pytam co jest nieprawidłowego w sygnalizowaniu zamiaru wykonania manewru choćby i kilometr wcześniej, o ile w międzyczasie nie ma możliwości wykonania innego zgodnego z przepisami manewru, który sygnalizowałoby się tak samo (poza tym, że jest to nadgorliwość i lekka przesada; ale ani za nadgorliwość, ani przesadę w wypełnianiu przepisów kodeks nie przewiduje sankcji)"
Mozesz to latwo sprawdzic. Jak bedziesz kiedys na autostrade, i zobaczysz auto policji, od razu po minieciu wjazdu wlacz migacz w prawo, bo przeciez dalej bedziesz zjezdzal, i tak sobie jedz z migaczem. Wedlug twojej teorii wszystko jest w porzadku - zobaczymy co na to powie policja, kiedy ci zwroca uwage. Od razu bedziesz tez mial okazje ich zapytac dlaczego sie czepiaja, na pewno chetnie ci wytlumacza.
Chociaz i tak pewnie nie zrozumiesz, albo nie przyjmiesz do wiadomosci, bo co tam jakas drogowka moze sie znac na przepisach.
mackie majcher [ Konsul ]
"ak. Serio pytam co jest nieprawidłowego w sygnalizowaniu zamiaru wykonania manewru choćby i kilometr wcześniej, o ile w międzyczasie nie ma możliwości wykonania innego zgodnego z przepisami manewru,"
[194]wysiak <--- a na autostradzie nie można zjechać na pobocze w razie awarii ? Zjazd na pobocze też chyba sygnalizuje się kierunkowskazem, co ? Jeśli tak, ten twój przykład jakoś nie bardzo pasuje.
Hellmaker [ Legend ]
Zjazd na pobocze w razie awarii sygnalizuje się światłami awaryjnymi :P
Kharman [ ]
mackie majcher --> jak masz awarię to zjeżdżasz na pobocze natychmiast, a tu jest mowa o jeździe z włączonym sygnalizatorem na kilometr przed zamierzanym manewrem. Subtelna jak widać, acz znacząca różnica...
Kyahn [ Rossonero ]
DEXiu ---> dziwny jesteś i strasznie idziesz w zaparte.
Dla mnie to nie ma znaczenia czy ludzie puszczają czy nie, bo takie jest życie i w tej kwestii nic się nie zmieni. Jednak wg kodeksu/prawa nie należy puszczać kierunku i już.
"Zmianą kierunku ruchu jest skręt w lewo, w prawo lub zawrócenie. Nie jest nią wykonanie skrętu wówczas, jeśli wiąże się to z kształtem drogi, to znaczy skręca ona w sposób naturalny''. A. Jasiński, W. Kotowski - Prawo o ruchu drogowym w praktyce.
Masz wyraźnie napisane źródło, nie ma tutaj nic o policji.
Poza tym artykuł nie jest pisany przez policjantów.
W zasadzie to nie bardzo nawet rozumiem na jakiej podstawie go podważasz.
mackie majcher [ Konsul ]
Inaczej zapytam.
Czy zjazd na pobocze zawsze sygnalizuje się światłami awaryjnymi, czy można użyć prawego kierunkowskazu ?
Wg mnie można użyć prawego kierunkowskazu, ponieważ wykonuje się manewr w prawo. Skoro można, to istnieje inny manewr, zgodny z przepisami, a jak istnieje to ten przykład nie jest dobry.
DEXiu [ Senator ]
Kyahn ==> Cieszę się, że podchodzisz obojętnie (tolerancyjnie?) do sygnalizowania (bądź nie) przez kierowców swoich manewrów na rondzie.
Już nie będę się czepiał, ale Twój cytat też nie pochodzi z przepisów, a jest jedynie ich interpretacją według autorów podręcznika. Interpretacją, z którą się w zasadzie zgadzam. Nadal jednak nie rozumiem dlaczego niektórzy uzależniają sygnalizowanie manewrów w zależności od (nie)obecności przed skrzyżowaniem znaku C-12 :/
Weźmy taki przykład --> Zakładam, że w "wariancie A" będziemy mieli skrzyżowanie jak na rysunku, z ruchem dookoła wyspy wymuszonym np. znakami B-2 ("zakaz wjazdu") albo C-9 ("nakaz jazdy z prawej strony znaku"), a w "wariancie B" - znakiem C-12 i A-7 ("ustąp pierwszeństwa").
Odniosłem wrażenie, że co poniektórzy - jadąc tak jak czerwona strzałka pokazuje - sygnalizowaliby swoje manewry inaczej w zależności od wariantu (mimo, że w powyższych opisach podałem jedynie różnicę w oznakowaniu pionowym). Nie potrafią jednak tego uzasadnić, poza nieumocowanym w przepisach stwierdzeniem, że "oznaczone znakami rondo jest równoważne łukowi drogi (albo wręcz prostej drodze) z odnogami w prawo".
mackie majcher ==> Przywracasz wiarę w ludzi :) Choć jedna rozsądna osoba się znalazła (chociaż nie; ktoś jeszcze też miał takie podejście, ale nie chce mi się przeszukiwać wszystkich 200 postów). Świat nie zginie! ;)
Kharman [ ]
DEXiu --> może mowę obrazkową zrozumiesz jak z tekstem ci nie idzie. Masz na obrazku oba swoje warianty z zaznaczonymi pasami ruchu, w wariancie B na żółto są pasy dojazdowe do momentu gdzie spotykają znak ustąp pierwszeństwa.
legrooch [ MPO Squad Member ]
DEXiu ==> To jeszcze pokaż gdziekolwiek przykład skrzyżowań praktycznie prostopadłych z C-12, gdzie oznaczenia poziome nie nakazują ruchu dookoła.
Ezrael [ Very Impotent Person ]
DEXiu - Jak widzę twoja wrodzona głęboka inteligencja pozwoliła ci prawidłowo wyłuskać sens i istotę mojej wypowiedzi. Ponadto poziom riposty i argumentacji jest wręcz porażający. Czuje się przytłoczony. Na tym mniej więcej skończę, bo nie chce mi się dłużej z tobą gadać. Miłego życia.
Kharman [ ]
DEXiu --> na wszelki wypadek łopatologicznie na twoim przykładzie, doszedłem do wniosku że możesz jednak nie ogarnąc tego co zamieściłem wcześniej.
Na załączonym obrazku w wariancie A poruszając się pasem ruchu A w miejscu 1 włączasz się do ruchu na pasie B, dlatego sygnalizujesz skręt w lewo, w wariancie B w miejscu 1 włączasz się do ruchu po okręgu będącym odrębnym pasem ruchu wobec wszystkich dochodzących ulic, w który możesz włączyć się tylko i wyłącznie w jednym kierunku, a w punkcie 2 opuszczasz okrąg co sygnalizujesz bo zmieniasz pas ruchu/skręcasz w prawo.
I generalnie, migając lewym na rozsądnej wielkości rondzie, mikroronda to inna bajka, nie tyle łamiesz przepisy co robisz z siebie idiotę.