--> Archiwum Forum
Awerik [ Backpacker ]
Problem z laptopem
Mam problem z laptopem. W czasie pracy jak gdyby nigdy nic przestał działać, no i teraz zero reakcji z jego strony, ani się nie uruchamia, ani żadna dioda się nie świeci po podłączeniu do źródła zasilania. I teraz pytanie do znawców - co się mogło stać? Czy to oznacza, że popełnił harakiri, czyli innymi słowy "szykuj frajerze kasę na nowy sprzęt"? Da się odzyskać dane z dysku, czy brak szans? A może jest jakaś nadzieja, że jak jakiś magik w nim pogrzebie, to ruszy i wszystko będzie tak jak dawniej? Z góry dzięki.
redan [ Wiking ]
jeśli jest to kilkuletni laptop (2-3 lata) to dysk powinien być na sata. jeśli tak jest to możesz go wymontować z laptopa i podłączyć normalnie do płyty głównej komputera.
Awerik [ Backpacker ]
Dzięki. Yup, to prawie trzyletnia Toshiba. Prawie wszystkie ważne materiały mam oczywiście zarchiwizowane gdzie indziej, niestety nie wszystko, nie zdążyłem zarchiwizować wielu ważnych fotek... Jak mi się nie uda ich odzyskać to dajcie mi sznura...
melon96 [ Konsul ]
Toshiba haha ja miałem go nie całe 2 lata i padł
MałyDriverxD [ Centurion ]
Sznura chcesz?
anymous [ Konsul ]
Bateryjka , procek , zasilacz może się zjebał.
Sharky [ Renegat ]
Awerik --> sprawdz zasilacz miernikiem - jezeli napiecie jest ok, to pewnie wysiadla plyta glowna. Naprawa w autoryzowanym serwisie pewnie bedzie nieoplacalna - pozostaja serwisy nieautoryzowane lub kupno nowego.
Jesli dysk nie dostal przy okazji padu, to bezproblemowo mozna zgrac dane.
Owszem, niewielka szansa jest, ale za bardzo nie licz na to ze jak ktos dotknie/puknie w odpowiednie miejsce notka to zadziala jak przed awaria.
Awerik [ Backpacker ]
Wczoraj wieczorem laptop niespodziewanie... ożył! Włączyłem, ledwo zrobiłem backup potrzebnych mi zdjęć by padł na nowo. Dzisiaj to samo, włączyłem, działał kilka minut, padł, po kilku minutach dał się włączyć... i tak w kółko. Teraz wyciągnąłem baterię i działa nadspodziewanie długo, chociaż nie mam pojęcia czy to nie przypadek. :) Co nie zmienia zresztą faktu, że bez wizyty w serwisie się nie obejdzie.