Tomuslaw [ Superbia ]
Można?
Można.
A wg tego co kreują media, powinna (jako członkini PO) jeszcze go dobić, by na pewno wykitował, a on (jako członek PiSu) ją - w akcie ostatniej rzeczy jaką może zrobić przed śmiercią - podrapać, żeby miała rysy na twarzy do końca życia.
Nie, nie przewiduję romantycznego zakończenia ;).
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Nie jest żadna tajemnicą, że politycy maja przyjaciół w różnych partiach. Na antenie wymiana poglądów, czasem i ostrzejsza dyskusja, a gdy zgasną światła to do sejmowego hotelu na wódkę.
rog1234 [ Gold Cobra ]
Nie jest żadna tajemnicą, że politycy maja przyjaciół w różnych partiach.
No właśnie, politycy. A nie ci idioci na "wysokich stanowiskach". Ci są do wywalenia na zbity pysk, jak z PO, tak z PiSu i całej reszty, bo niegłupich polityków nie brakuje - tylko się ich nie pokazuje i nie dopuszcza mediów, a już na pewno nie tak aktywnie, bo o dziwo, nasz naród jest bardziej skłonny podążać za idiotami, fanatykami i kolesiami, którzy gubią się we własnych zeznaniach.
Tomuslaw [ Superbia ]
promilus1 [2] - Nie jest żadna tajemnicą, że politycy maja przyjaciół w różnych partiach. Na antenie wymiana poglądów, czasem i ostrzejsza dyskusja, a gdy zgasną światła to do sejmowego hotelu na wódkę.
Jakoś jednak chyba jest tajemnicą, skoro na forum (i nie tylko, wystarczy obejrzeć telewizję i nie tylko samych polityków, ale i ludzi z ulicy) niektórzy swoją krwawicę trwonią, ażeby "tylko nie nie-moja-ulubiona-partia doszła do władzy" - nie ma znaczenia z jakiej strony.
Sam wątek nie jest zbyt popularny (lada 4 posty), co jest samo w sobie dziwne, bo niemalże każdy temat poświęcony polityce jest pełen walk i obrzucania błotem, co przekłada się na ilość postów. Osobiście podejrzewam, że po prostu ludzie nie chcą przyjąć do wiadomości innej rzeczywistości niż ta, którą mają zakodowaną, a która wynika nawet z tak skrajnych uczuć jaką jest nienawiść. Nie mają tu okazji obrażać jeden drugiego, więc nie odpisują. To przykre, ale świadczy to chyba o tym, że polska polityka spadła do poziomu "A (nigdy B!) na 101%". Nikomu nie chce się tracić czasu na wypisywanie czegoś pozytywnego - "wszystko zawsze musi być złe, a najlepiej jeśli to dotyczy partii, której nie lubię". Jakakolwiek zgoda (w tym temacie) świadczyłaby o tym, że partia, za którą delikwent nie przepada, nie jest cała czarna. Na to, jak czytam komentarze w Internecie, dużo osób nie może przystać. Dla nich świat musi być czarno-biały i nie ma innej opcji.
Nie chce mi się więcej pisać... i tak większość w tym dziale ("polityka i religia") ma w dupie zdanie innych.
+1
MOŻNA ZAMKNĄĆ / USUNĄĆ TEMAT
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
Ale się zbulwersowałeś tym, że mało ludzi się wpisało;) Zawsze łatwiej jest - szczególnie w polityce - powiedzieć do rywala "ty żydzie/lemingu", niż "przepraszam", czy nawet "dziękuję". Wyczytałem niedawno we "Wprost", że 15% z nas cierpi na "chroniczną nienawiść" Nie wiem co Ty w telewizji oglądasz, ale ja całkiem często widzę w tych ich rozmowach serdeczność, jakąś wzajemną nić porozumienia. Naturalnie nie debatuje wtedy Niesiołowski z Brudzińskim, a np. Kowal z Nitrasem. W samorządzie zawiązują się koalicje POPiS. W takiej "Kawie na ławę" to czasem jest jak na obiadku u babci. Media są jednak nastawione na negatywne emocje - to się lepiej sprzedaje. Zobacz na czym jadą tabloidy, których targetem są największe matoły. Ostatnią napompowaną pozytywną informacją było uwolnienie górników w Chile. Reszta jakoś albo się nie przebiła, albo w ogóle dziennikarze się tym tematem nie zainteresowali. Media mediami, ludzie ludźmi (politycy, wbrew pozorom, to też ludzie). O ile ci ludzie nie cierpią na partyjna odmianę rasizmu, to potrafią się ze sobą dogadać. Tak też dogaduje się miliony Polaków, którzy muszą dobrze poszukać by znaleźć coś co miałoby uzasadnić medialną wojnę polsko-polską. Dla przykładu to ja, rodzice i dziadek głosowaliśmy na czterech różnych kandydatów w ostatnich wyborach i jakoś nie ganiamy się z siekierami po podwórku.
Na samym forum gola jest cała masa zacietrzewionych ultrasow, lub jak kto woli "twardego elektoratu" (czasem pewnie działaczy młodzieżówki/partii - dowodów nie mam, ale patrząc na niektóre persony, to tylko takie znajduję wytłumaczenie dla ich działalności na golu). Do nich trzeba przywyknąć. Nie ma jeszcze tragedii. Zobacz na komentarze pod artykułami na dziennik.pl, a gola uznasz za mekkę.
Tomuslaw [ Superbia ]
Ale się zbulwersowałeś tym, że mało ludzi się wpisało;)
Mnie to osobiście dynda. Chodziło o to, aby zwrócić uwagę na pewne zjawisko.
Nie wiem co Ty w telewizji oglądasz, ale ja całkiem często widzę w tych ich rozmowach serdeczność, jakąś wzajemną nić porozumienia.
Przez to, że widywałem nienawiść od lat, stwierdziłem, że najlepszym rozwiązaniem jest nie oglądanie telewizji poza wiadomościami/faktami, gdzie i tak tego pełno.
W samorządzie zawiązują się koalicje POPiS.
Zapomniałeś dodać, że tak jest od lat i że nie jest to nowe zjawisko, a co nie jest w ogóle poruszane w rozmowach, np. na tym forum (trzymam się w dyskusji "naszego podwórka").
Dla przykładu to ja, rodzice i dziadek głosowaliśmy na czterech różnych kandydatów w ostatnich wyborach i jakoś nie ganiamy się z siekierami po podwórku.
Wiem, że takie zjawiska mają miejsce, sam mam znajomego, który w ostatnich wyborach głosował na inną partię niż ja i mimo tego, że mamy na pewne sprawy odmienne poglądy, potrafimy się dogadać. Może większą rolę w dogadaniu się odgrywa tu przyjaźń jaką siebie darzymy od dzieciństwa, a może po prostu jesteśmy normalnymi ludźmi - nie wiem. Przykład z Twoją rodziną jest ciut chybiony, bo... to rodzina :).
Na samym forum gola jest cała masa zacietrzewionych ultrasow, lub jak kto woli "twardego elektoratu" (czasem pewnie działaczy młodzieżówki/partii - dowodów nie mam, ale patrząc na niektóre persony, to tylko takie znajduję wytłumaczenie dla ich działalności na golu). Do nich trzeba przywyknąć. Nie ma jeszcze tragedii. Zobacz na komentarze pod artykułami na dziennik.pl, a gola uznasz za mekkę.
Uważam, że do nich nie tyle nie należy co nie można przywyknąć - trzeba to piętnować. Takie pranie ludziom mózgów (mam na myśli ultrasów innym osobom poprzez koloryzowanie "swojej partii" oraz - w większym chyba jednak stopniu niż to pierwsze - oczernianiu innych "obozów") doprowadza m. in. do tego co się stało w Łodzi, ale i nie tylko. Odchodząc od skrajności - ludzie zaczynają "przechodzić na pewną stronę" z nienawiścią do drugiej strony. To nigdy nie przyniesie niczego dobrego. Dziennika nie czytam i po tym co napisałeś aż boję się zajrzeć.
Kharman [ ]
Tomuslaw --> ale o co ci chodzi? Ona mu pomogła, on podziękował, oboje nabili trochę punktów. Tyle od strony politycznej. Walka polityczna nie toczy się na noże, i nic nie stoi na przeszkodzie pomóc komuś z kim na forum publicznym nie ma najdrobniejszej nici porozumienia.
Tomuslaw [ Superbia ]
Kharman [7] - Mówisz tak, jakbyś nie wiedział czemu o takich rzeczach się nie mówi, przywiązując do tego tę samą wagę co np. do innego zdarzenia, które w istocie jest błahostką, a rośnie do rangi nie wiadomo jak istotnej dla świata, a ma chociażby pośredni związek z polityką / politykami.
O takich rzeczach, jak ta podana przeze mnie w linku, dowiaduję się niezwykle rzadko. Dam sobie uciąć cokolwiek chcesz, że na pewno takich akcji (albo po prostu: zachowań) jest więcej i być może nawet przewyższają liczebnością te pokazywane w mediach, a które ukazują kogoś w złym świetle. Środki masowego przekazu w głównej mierze sugerują, że nie dość, iż jest źle, to trzeba nienawidzić albo jednych albo drugich. Wielu ludzi to łyka i myśli, niestety, bardzo podobnie do schematu "zawsze A, nigdy B". To uważam za problem.
Kharman [ ]
Tomuslaw --> to teraz mi powiedz dlaczego chcesz wpychać politykę tam gdzie jej nie ma? Dlaczego ze zwykłej ludzkiej pomocy i okazania za nią wdzięczności chcesz zrobić sprawę polityczną?
Tomuslaw [ Superbia ]
Kharman - najpierw mówisz [6] "oboje nabili trochę punktów", a później [8] "Dlaczego ze zwykłej ludzkiej pomocy i okazania za nią wdzięczności chcesz zrobić sprawę polityczną?". Zdecyduj się w końcu.
Odpowiedź jest bardzo prosta - z tego samego powodu, dla którego ze spraw niezwiązanych z bezpośrednio z polityką robi się wielki szum.
Kharman [ ]
Tomuslaw --> najpierw mówisz [6] "oboje nabili trochę punktów", a później [8] "Dlaczego ze zwykłej ludzkiej pomocy i okazania za nią wdzięczności chcesz zrobić sprawę polityczną?". Zdecyduj się w końcu.
Punkty nabili bo sprawa została upubliczniona, i to jest cała strona polityczna wydarzenia, niezależnie od chęci nie ukręcisz z tego nic więcej. Dostaną trochę więcej głosów od wyborców niezdecydowanych, którzy szukają porządnych ludzi do poparcia, ale nie licz na jakieś topienie lodów na szczeblu państwowym.
olivierpack [ Senator ]
Ja myślę, że wystarczy zwykła przyziemna cywilizowana ludzka kultura, czyli nie obrażamy dyskutanta, nie obrażamy ludzi o których dyskutujemy. Tylko tyle i aż tyle. Mogę się z kimś nie zgadzać, ale nigdy nikogo nie obrażę choć mogę się schować przy pomocy Internetu, z paroma osobami można tu wymienić pogląd, tych z którymi nie można nie zaczepiam, nie daję się zaczepiać, nie zauważam.