No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
Pytanie do wszystkich :/
Mam problem: Jestem gruby ( no powiedzmy trochę grubszy :)) i w klasie, szkole mnie przezywają grubas, goryl itp. Do rodziców nie ma bata, bo co zrobią? Pójdą do nich i przez to będą jeszcze bardziej mnie przezywać? Więc jeśli ktoś zna sposób na odegrania( w sensie jakieś riposty albo coś,żeby przestali mi truć dupe, bo jak tak robią to mnie boli jak cholera) Albo jakieś wytłumaczenie żeby tego nie robili. Wiecie co żeby odwalili się ode mnie.
PS: Nie piszę tego żeby się wyżalić po prostu się was pytam i proszę o pomoc. Nie uznajcie tego za wyżalanie się.
mrgiveman [ Forza Milan ! ]
Taki offtop : Czy jesteś wysoki ?
Bo jak tak to nie masz się czym przejmowac
Azerko [ Alone in the wild ]
pobij ich wszystkich :)
albo schudnij
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
162 cm 74 kg :/ (taaaa... niezręczna sytuacja)
BEER Share [ Konsul ]
Nawet jeżeli cie to boli to postaraj się olewać to. Jak zobaczą że to cie nie rusza to sie odwalą.
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
BEER Share--------> taaaaa od pół roku czekam :/
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Nabierz dystansu do swojej osoby, to Cię przestaną docinki boleć. Tyle że to przyjdzie z czasem dopiero : )
mrgiveman [ Forza Milan ! ]
Mialem to samo ale schudłem , podrosłem i odwalili się
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Albo pokonasz ich sila fizyczna, albo cieta riposta, albo po prostu totalnym zlewaniem - mnie kiedys w podstawowce doczepiono pewna ksywke, ktorej nie lubilem. Im bardziej sie wk... tym chetniej mnie tak nazywano. W koncu poszedlem po rozum do glowy - i... po prostu zaakceptowalem ja. A kiedy mnie przestala ona wk... to ludziom nic nie dawalo, ze mnie tak nazywali. I odpuscili, tzn. nie mowili tak w sposob "docinkowy", to po prostu stala sie zwykla ksywka. DOdam, ze owa ksywke mialem jeszcze wiele lat po podstawowce (tzn. nawet jak spotykalem kogos pierwszy raz to mowilem "mowcie mi [ksywka]", bo autentycznie jakos sie ze mna zrosla. (Pomysl pozyczylem od niejakiego Pele, ktory na poczatku bardzo sie ciskal o ten swoj przydomek :)]
Ale ad rem - warunkow fizyczych nie masz, cieta riposte... coz, tu tez trzeba miec predyspozycje. a skoro prosisz o pomoc, to znaczy ze raczej talentu tutaj nie masz. Pozostaje ci zlewka. POdpowiem: naucz sie smiac z tego, co jest twoja wada. Kup se jaka koszulke w stylu "jestem gorylem i jestem z tego dumny", "nie tylko dupe mam wielka i gruba" itd. Jak ktos ci powie "goryl" to go ostentacyjnie popraw "GO-ryl, z akcentem na pierwsza sylabe i szacunkiem, OK?" itd.
BTW: Niejaka Godzilla to po japonsk Gojira, co jest zbitka slow "goryl" i "wieloryb". Moze sam sie nazwij Gojira i tlumacz skad ta ksywka ludziom?
Krotko mowiac - jak nie mozesz czegos zmienic, to to polub. :)
Potem spraw by cie polubili inni, a to rozwiaze problem docinkow.
No i faktycznie - dystans do siebie. Jakby cie nie nazwali, to twoj fiutek z tego powodu nie zrobu sie dluzszy ani krotszy. To TYLKO slowa. Niech splywaja po tobie jak deszcz. Nie jest to proste, ale wyrobienie takiej umiejetnosci w sobie bardzo pomaga.
zdichuu [ Generaďż˝ ]
heh. ja byłem z jeszcze gorszymi w klasie i musiałem znosić to że 1 idiota mnie bił, przezywał i wszyscy mną gardzili (bo mam lekką nadwagę, i jestem nieśmiały) przez te 3 lata (działo się to w gimnazjum które wyglądało na święte) mam zrytą psychikę. teraz chdze do zawodówki i po wejściu 1 raz do szkoły to chciałem się zabić bo same dresy itp ale teraz stwierdzam że jest w tej szkole najlepsza wiara jaką spotkałem cała moja klasa jest zajebista. trochę się otworzyłem, dostaje teraz lepsze oceny ( teraz mogę się skupić na nauce bo w gimnazjum się non sto przejmowałem każdym kolejnym dniem , bałem się do szkoły chodzić) Więc najlepiej na to co mówią nie zwracaj uwagi (choć ja tak robiłem 3 lata i i tak miałem przesrane) Ale pewnego dnia ten typ mnie z prowokował i chciał się bić , wiedziałem że przegram ale poszłem na odwagę. Ja go kopałem , no i się wkurwił bo go mocno jebłem w udo , i walną mi w mostek, 5min nie mogłem oddychać (dlaczego nie biłem się rękoma nie będę tłumaczył bo za długo by było) no i w tedy mnie już tak nie zaczepiał, czasami nawet z nim sobie pogadałem, a na końcu roku się ze mną pożegnał i podał mi rękę :). po prostu postaw się im albo nie zwracaj na nich uwagi, no albo walnij im ripostą, choć jeśli to są dresy to tej odpowiedzi nie zrozumieją bo mają za małe mózgi, i ci wpierdolą.
PS. wiem że tego nie przeczytasz, ale ci radze to przeczytać
Edit: przez to też nabrałem bardzo bardzo bardzo dużego dystansu do siebie :D
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
smuggler-----> Hmmmm... jak by ci to powiedzieć.....? No więc jestem taki, że strasznie mnie wkurza to i potem cały czas po domu chodzę wkurzony.... Siła fizyczną to jasne , że mogę ich pokonać, ale... sie po prostu boje(tych z mojej klasy nie za bardzo, ale jest taki jeden kozak z innej i ni chu chu. Oczywiście też bym mógł go pokonać,ale... jak już mówiłem boje się ):)
zdichuu [ Generaďż˝ ]
nie wiem czy pomogłem ale się starałem . heh choć przy tym sam się wyżaliłem xD
EDIT: ja akurat złość skrywam w sobie cały czas od kąt się urodziłem, nigdy nie mogę się wyżyć . przez co zrobiłem się egoistą i chamem, przy czym nienawidzę ludzi. czsami nawet chciałem w gimnazjum wziąć nóż i zabić idiotę który skopał mi psyche. Nawet miałem myśli samobójcze
peterkarel [ DX ARMY ]
mam to samo :) naśmiewają się ze mnie ale totalnie na nich zlewam i już :) musisz nauczyć się śmiać sam z siebie :)
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
zdichuu-----> dzięki za radę :) Raczej dresów nie ma w 6 klasie podstawówki ;).
PS: Przeczytałem, przeczytałem... :)
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
peterkarel---> No właśnie nie umiem :/
wysiak [ Legend ]
Zacznij nad soba pracowac, zajmij sie jakims sportem, nawet jak od razu nie schudniesz, to przynajmniej nabierzesz sily i kondycji, i moze juz nie bedziesz sie wszystkich bal. Ktora to klasa? Nawet jak w tej szkole juz nie naprawisz swojej reputacji, to za pare lat pojdziesz do nowej szkoly, i bedziesz mial szanse na start od zera.
zdichuu [ Generaďż˝ ]
co??!!?!?!?!?! i ty się martwisz jakimiś debilami z podstawówki LOL ja w podstawówce też nie miałem fajnie (na pewno nie tak jak w gimnazjum) ale to olewałem, bo ludzie w podstawówce to idioci. w podstawówce to ja to bez problemowo olewałem, bo śmiałem się razem z nimi , i miałem to gdzieś. człowieku OLEJ TO!!!!!! tym bardziej ze jesteś w podstawówce, bo jeśli przejmujesz się takimi pierdołami to w gimnazjum możesz popełnić samobójstwo
zdichuu [ Generaďż˝ ]
dzięki za ten wątek , wyżaliłem się!!! czekałem na to 3 lata!!!
EDIT : sorry za spam
Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]
Wady zmień w zalety. Przypakuj na siłce, a z grubasa ewoluujesz w siłacza.
Mati176 [ King Klick ]
Zamiast użalać sie weź sie chłopie w garść i popracuj nad sobą. Zacznij jakiś intensywny trening, zapisz sie na siłke / basen, zastosuj diete MŻ i sie tego trzymaj, a zobaczysz efekty i zyskasz pewność siebie. Póki sam czegoś nie zrobisz nie licz na to, że z dnia na dzień przestaną Cię obrażać, dzieciaki są najokrutniejsze ;)
Powodzenia.
AmaterAsu_ [ Pretorianin ]
koles srał ich pies ;] 164 i 75 ? to nie ma tak zle ; ] pamietaj o tych co sa dla Ciebie spoko itp ; ] nic sie nie martw
Egzek [ Tits Lover ]
zdichuu-----> dzięki za radę :) Raczej dresów nie ma w 6 klasie podstawówki ;).
Ty sie lepiej módl żeby w gimazjum było tak fajnie jak teraz masz.
Ksionim [ Generaďż˝ ]
162 cm 74 kg
Stary to ja mam 181cm i ważę 80 kg! Najlepiej schudnij, weź się za siebie. Uwagami kolegów się nie przejmuj, ale poćwicz.
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Jak jesteś silniejszy fizycznie to dopier*ol jednemu. Serio, to działa :). W podstawówce/gimnazjum siła to najlepszy "argument". Jak nie umiesz po prostu olać tego, co na Ciebie mówią, albo zripostować, to nie masz wyjścia...
A jak nie chcesz się bić, żeby nie robić sobie problemów, to złap za fraki, przypierd*ol o ścianę plecami (przy okazji może łbem zaryje) i po prostu przetłumacz, żeby tak więcej nie robił, bo inaczej może się źle skończyć.
Jakbyś był najniższy i najsłabszy fizycznie z klasy, to bym jeszcze Cię był w stanie zrozumieć. Wtedy zostałaby tylko riposta i dystans do siebie, a podejrzewam, że ani tego ani tego nie posiadasz.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
maly - Wzbudzanie strachu zajmuje strasznie duzo czasu, jest męczące, irytujące i tak naprawdę nie zmienia faktu że nadal nikt Cię nie lubi. Więc generalnie uja daje.
adrem [ Mroczny Rycerz ]
[24]
No, i zyska tyle że będą się z niego śmiać, tyle że ,,za jego plecami'' a on sam jak ten idiota będzie siedział w ławce/spędzał przerwy. dobre, dobre.
Paul12 [ Buja ]
smuggler - o, to zupełnie tak jak ja :) Też mnie w podstawówce wkurzało moje "Buja", bo dzieciaki jak to dzieciaki lubiły wymyślać głupie rymowanki. Potem jakoś przywykłem, i teraz nawet nie reaguję na imię jak komuś się wymsknie, bo i tak wszyscy mówią po ksywie. Są też ludzie, którzy dopiero po jakimś okresie znajomości dowiadują się jak mam na imię dzięki fejsbukowi na przykład. Kiedyś spotkała mnie fajna sytuacja na sylwestrze. Dopiero poznana osoba (facet) przedstawia mi się, no to ja standardowo - Buja. "Haha, naprawdę masz na imię Buja?" i zaimprowizowałem, nieco urażony "Co w tym śmiesznego, mój ojciec pochodzi z Armenii...", na co koleś "Aaa to sorry, nie wiedziałem'. I tak po paru godzinach zabawy z moją ekipą, może ze dwie godziny po północy, ten sam koleś znowu podchodzi, tym razem trzymając połówkę i dwa kieliszki. "No to Buja - opowiadaj, jak jest w tej Armenii!" :) Co ja się wtedy nazmyślałem... flaszka poszła, a kompan od kieliszka pewnie do dzisiaj myśli, że spotkał pół-Armeńczyka ;p
Nikos007 [ Liverpool FC ]
Siema goryl. Mi osobiście wydaję się, że po tym jak wypomnisz im ich wady to się odczepią, w końcu nikt nie jest idealny :)
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
hmmm, ciekawe jakie polskie slowo w dopelniaczu i bierniku rymuje sie z "buja"...
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Adrem --> Czekamy na Twoją propozycję, mistrzu.
Śmieją się z niego mniej więcej dlatego, że dał sobie wejść na głowę, pewnie nie umie się bidula odezwać, albo się denerwuje gdy tak na niego mówią. A jak dzieciaki widzą, że "grubasa" to wnerwia, to jeszcze większy fun i ciśnięcie.
adrem [ Mroczny Rycerz ]
Maly-> Ale tu mało co da się zrobić. Albo jesteś fajny, albo umiesz się dostosować, albo jesteś tym z którego się naśmiewają. Przejebane, ale co zrobić? Jedynie dużo dystansu do siebie mogłoby pomóc autorowi wątku.
Qverty™ [ Legend ]
Oglądnij sobie to...świat stanie się piękniejszy, mi pomaga :D
GaidenNinja [ Generaďż˝ ]
Nie daj się po sobie jechać, ja podobnie jak zdichuu byłem prześladowany w gimnazjum, ogólnie byłem dość skryty i spokojny co było najgorsze bo nie potrafiłem się odegrać, 1,2 klasa tak jak zdichuu piszę, każdy dzień w szkole był ogromnym stresem, ale w tej klasie(3 gim.) się już nie daje, mam tu ciężką szkołe życia i najwyraźniej bardziej się opłaca być tym "złym" aniżeli skrytą osobą, mnie prywatnie częściej bili niż dokuczali psychicznie aczkolwiek 1 + 2 sprawiało że nie raz miałem ochotę odejść z tego świata w sposób wiadomy, po prostu jak się na ciebie przezywają, odszczekuj, jak zaczną skakać z pięściami to nie dawaj się bić tylko nawalaj się z nimi, obecnie mimo iż przez 2 lata byłem popychadłem w miarę szanują mnie i jak się wyzywają albo biją to najwyżej w formie żartu, a ja odwdzięczam się im tym samym, niestety, ale gimnazjum to sraszne zoo i nic na to już nie poradzisz.
mirencjum [ operator kursora ]
Dzieci to bardzo okrutne stworzenia. Nie ma dobrej rady na ten stary jak świat problem. Musisz to wytrzymać. Z reguły na wyzwiska polecane są dwa sposoby. Polecam mimo wszystko drugi:
"1) pierwszy jest taki troszke agresywny ale kiedy "wiara" zobaczy że sobie nie pozwalasz "dmuchać w kasze" to z cała pewnoscią zaczna Ciebie szanowac i zmienią się w stosunku do Ciebie jak i zmienią twoja ksywe ;]
2) drugi sposob jest bardzo dobry dla osób rozwiazujacych swoje problemy za pomoca makówki otóz przestan reagowac na to przezwisko, jeśli ktos o cos Ciebie poprosi uzywajac przy tym obrazliwej ksywy ignoruj go w w koncu zostanie zmuszony do wypowiedzenia imienia. Pamietaj żeby nie dawac po sobie znaku ze ta ksywa Tobie wyrzadza jakakolwiek krzywde bo ludzie widzac takie cos drązą dalej i dalej.. po prostu im to sie wydaje smieszne i zabawne.. dla nich jest to rowniez szansa na popisanie sie.. "
E_G300 [ Damian ]
Powiem Ci szczerze, że nie wiedziałem co czują osoby, z których cała klasa się śmieje. Osobiście nigdy takich problemów nie miałem i nie mam. Jestem teraz w 3 LO pamiętam jeszcze w gimnazjum jak koledzy z klasy dokuczali takiemu jednemu ( bardzo wysoki ale z potworną nawagą, ogólnie taki nie rozgarnięty ) wyzywali go wyrzucali mu buty i kurtkę do śmieci itd. Trwało to dosyć długo aż szanowna "ofiara" kumpli zaczęła się nadzwyczajnie stawiać. Oczywiście na początku to jeszcze bardziej pogorszyło sprawę ale on się nie uginał i coraz bardziej nie dawał sobą pomiatać, aż w koncu przestali się go czepiać a on sam nabrał większego szacunku w szkole ;)
Mówisz, że jesteś wstydliwy i boisz się jednak ja Ci powiem, że to jest najgorsze co możesz robić ;) Musisz uwierzyć w siebie i przestać się bać krytyki innych. Więc jeżeli ktoś naprawdę mówi coś co bardzo Cie boli to nie wahaj się dać takiej osobie w gębę ;) dostanie parę razy i sie odczepi
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
Zrobiłem to co raczej większość mówiła żebym zrobił.... Dopie***liłem im. Nareszcie spokój, chociaż dyrektorka wezwała moich rodziców do szkoły. Ale mam to gdzieś. Zrobiłem to w słusznej sprawie. Dzięki za pomoc!
kombinator [ Konsul ]
Pozabijałeś ich wszystkich?
Brawo grubasku ;)
bob destruktor [ Eksterminator ]
Dobrze zrobiłeś... Ja też w 6 klasie podstawówki "nakopałem" takiemu jednemu, co mnie wkurzał i się ode mnie odczepił.
j-bobo [ Bobek ]
To teraz się spodziewaj oficjalnie odwróconej sytuacji. Bo jak to, zrobić sobie nielegalną rewolucję, usunąć stary porządek, a co gorsza postawić się "śmietance towarzyskiej"? Przecież to zbrodnia!!
Najbardziej mnie to wnerwiało, że ci ze "śmietanek" mogli robić z tymi "frajerami/odrzutkami/niezaakceptowanymi" co sobie tylko chcieli, a gdy pałka się przegła i "frajerzy" nakopali im do dupy, to normalnie mało do trybunału sprawiedliwości w Hadze się nie zgłosili.
Musisz wytrzymać i przygotować się na kosmiczne zarzuty.
Powodzenia.
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
jak im nakopales? usiadles na nich czy sie po nich przeturlales? :FF
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
Bullzeye_NEO-------> Zamknij dupe skurw****!
Mac94 [ TF2 Player ]
A może po prostu schudnij? Wątpię żebyś miał jakąś chorobę przez którą jesteś naturalnie gruby. Przestań żreć tyle, zacznij biegać i z czasem waga spadnie. BTW miałem w klasie chłopaka który w 5-7 był właśnie takim grubaskiem, teraz (10kl) zrobił z niego taki chudzielec, aż dziwnie wygląda.
yasiu [ Legend ]
Kamel - no po paru kielonkach to może i Armeńczyka, ale tak na prawdę, Ormianina ;)
Smuggler ma tu chyba najwięcej racji... w Podstawówce miałem ksywę Serek - zaczęła się od przezwiska. W zadzie to miałem, zostało jako ksywka, i nikt tego nie używał jako przezwisko. W szkole średniej wymyślili, że będą mnie nazywać Jasiu (od Jasia Fasoli) - mnie to oczywiście nie zmartwiło, kazałem jeno pisać to przez Y i tak już zostało :D
Will Barrows [ take one shot fo my pain ]
Najlepszym rozwiązaniem będzie utrata wagi :) (stosuj dietę lub ogranicz słodycze/jakies słone przekąski + biegaj codziennie 30-40 minut :)) Efekty już po miesiącu będą ogromne.
Obecnie ważę 63 przy wzroście 183 - imo to jest sukces bo jakies 5 lat temu ważyłem ok. tyle ile ty teraz (chociaż byłem wyższy, ale nadwaga to nadwaga) :P Musisz spiąć poślady i brać się za siebie. Po co dźwigać balast niepotrzebny?
Jamkonorek [ Jandulka ]
Bullzeye zaatakował dobrze, ale Ty nie odbiłeś tego ciętą ripostą. Poćwicz.
Mam paru znajomych którzy mają ksywę Gruby i jakoś nie krzywią się gdy tak się do nich woła.
Jeśli Ci się to nie podoba, to weź dupę w troki i ćwicz w domu, brzuszki, pompki albo 6 weidera.
Ja przy wzroście 178-180 ważę 58-60kg.
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
Miałem taki sam problem, miałem 178 i 85kg. Poradziłem sobie siłą, bo z półgłowkami się inteligencją nie wygra. Grubszy w walce przeważnie wygra, chyba, że chudy zaatakuje z zaskoczenia, bo gruby przyprze chudego do ściany i ten nic nie zrobi.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Wygra, tylko trzeba owa inteligencje miec. Nawet cwiercmozg boi sie osmieszenia w oczach otoczenia. Co prawda moze zamiast sila argumentow ripostowac argumentem sily (np. bykiem w nos) no ale to trzeba miec wciagniete w koszta. :)
Mr. Orange [ Konsul ]
Zanim gruby schudnie, to chudy zdechnie.
Olej to najlepiej. ;)
No,Luke | your father!! [ Capitan Price ]
Mac94------> Ma, niedoczynność tarczycy od dziecka... To nie przez żarcie. Bo jem w sumie normalnie ( nie obżeram codziennie 10 ton czipsów, czekolad i tych podobnych.)
j-bobo [ Bobek ]
dzieciarnia, która wyśmiewa się z osób z problemami zdrowotnymi...
jees [ Freeride Downhill ]
Mhmm, przed wejściem do gim też myślałem na ten temat, bo mam 13 lat i 180 cm ( jakieś 80-90kg ), myslałem że będę pośmiewiskiem, ale jakoś nikt nie ma odwagi. Radzę Ci może zapisz się na jakieś Judo lub mt, to od razu będzie Ci lepiej :) Ja trenuję boks, myślę że trzeba wykorzystać swoje " wady ".
Pozdr.
PS. Na diecie tez jestem, ale nie mam zamiaru schudnąć, potrzebna mi waga.
kulako - powiem Ci że niezłe pierdoły wygadujesz xD
Api15 [ dziwny człowiek... ]
bo mam 13 lat i 180 cm ( jakieś 80-90kg )
Na czym Ty chowany jesteś? :D
W ogóle, takie smaczki tu niektórzy piszą, że padam :D
TEMRO [ Konsul ]
Hmm uprawiasz jakieś sporty ?
Jeśli nie to lepiej zacznij, albo możesz ich po prostu najebać.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Olewanie olewaniem, tylko jest z tym pewien problem. Jak komuś wpier***li, o rzekomo uczynił, to mozę nabiorą do niegmo repektu - bo "swój" chłop, potrafi sprzedać tubę, olewa zasady, system i oceny z zachowania. Jak ich oleje, to moze liczyc co njawyzej na zmiejszenie gnębienia, choć wcześniej pewnie zmasownay atak, by wysondować wytrzymałosć i to, cyz potyrafi ten "stoicyzm" zahcować. A poza tym? Nic więcej. Lubić go na pewno nie będa, wyrzutkiem będzie nadal, jeśli nie znajdzie ludzi, którzy myślą inaczej, do żadnje packzi go nei przyjmą.
Olewanie jest dobre dla naprawdę odpornych psychcznie. I główneit ych, którzy maja innych znajomych, albo przynajmniej rodzeństwo.
Bo z takiego olewania na calego to raczej nic dobrego nie wyjdzie.
HETRIX22 [ PLEBS ]
Co wy za głupoty wygadujecie !? Za takie stawianie sie można tylko wpierdol dostać i nic to nie zmienii! To chyba najgorsza z waszych wymyślonych opcji :P. Mój kolega którego dręczyli stawiał się i po tym jeszcze bardziej go dręczyli.
Jednym ze sposób walki z tym jest wyciąganie z tego wniosków i obserwacja błędów jakie sie popełniło przez co się jest wyśmiewanym. Jeśli jesteś w środku nauki to już za późno, lepiej teraz zacznij myśleć jak to zmienić w przyszłej szkole. To myślenie ma polegać na tym że odrazu jak znajdziesz się w nowej klasie znajdz jaknajszybciej grupe rówieśników. Z tego co widziałem to nawet największe placki w grupie nie są dręczone grupowo, tylko pojedyńczo. Jeśli będziesz wśród swoich wtedy nikt cie nie tknie.
battle man [ Crystal Skull ]
Ja bym to załatwił z rodzicami po prostu bym powiedział że tak i tak jest, ale powiedz żeby nikomu nie mówili oni jakoś pomogą, przedyskutować możesz z nimi co i jak się zachować oni ci powiedzą co robić. Na rodzicach można najbardziej polegać bo to jest twoja najbliższa rodzina. Co do kolegów:
>A co zazdrościsz ?
>Dzwon głośny dlatego że w środku próżny
>Jestem jaki jestem i się nie wstydzę
>Gadajcie se ale człowiekiem zawsze będę
>chyba o kilka klas za dużo przeskoczyłeś
matmafan [ Alexander Degtyarev ]
Ja na takie coś to leję totalnie, mam ponad 190 cm i ponad 100 kg masy, a jak komuś się coś nie podoba to zaraz dostaje gąskę i po sprawie. A po pierwsze to tacy ludzie jeszcze nie wydorośleli.
kefirek09 [ Senator ]
Rozwiązanie jest proste. Więcej wiary w siebie, oraz naucz się z siebie śmiać. Mnie też przezywają od cygana (chodzi o ciemne włosy i równie ciemne oczy :)) i nie mam z tym problemu, ponieważ ja też przezywam innych (od grubasów też) i wiem, że to jest w stylu "co ślina przyniesie na język"
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
no wlasnie olewanie jest najlepszym (i jedynym) sposobem, bo jak juz dasz wpierdol raz za takie (byle) gowno, to nie zawahasz sie dac i drugi raz, a ze zawsze znajdzie sie wiekszy kozak to masz problem =]
tak swoja droga nadczynnosc tarczyca moja dupa, kazdy grubas sie tak tlumaczy :FF
Lukas172_Nomad_ [ Still Alive ]
Staraj się szukać pozytywów w tym ,że jesteś gruby na pewno dzięki swojej masie jesteś dość silny więc już masz jeden plus. Jak się z ciebie śmieją to nie przejmuj się tym ze mnie też czasem się śmieją i nie przejmuję się tym, gdyż wiem ,że to tylko głupie żarty ,a sam czasem innym dogryzam ;]. Jeśli to Ci nie pasuje to po prostu najeb im na pewno dzięki temu nabiorą do ciebie nieco szacunku.
P.S Możesz też wziąć się za odchudzanie to będzie chyba najlepszy sposób. ;)
Escariote [ Chor��y ]
@battle man -> Akurat te odzywki dużo nie dadzą, bo jak na podstawówkę to zbyt kulturalne są...
@matmafan ->Przy 190cm i >100kg wagi to bym nawet nie próbował napomknąć, że mi coś nie pasuje...
A co do sprawy to chłopcze wybrałeś najprostsze i najgłupsze z możliwych rozwiązań. Moja podstawówkowa "ksywa" ani trochę mi nie pasowała, a mimo to nikogo nie tłukłem... Czasem trzeba mieć dystans do siebie (co bardzo ułatwia życie)...
P.S. Nie wiem czemu ludzie mówią, że gimnazjum to zoo... Zbyt ogólnikowe stwierdzenie... Ja w technikum mam teraz większą rzeźnię niż miałem w gimnazjum, a tamte czasy bardzo dobrze wspominam...
Escariote [ Chor��y ]
@Bullzeye_NEO -> Chrzanisz głupoty, ale cóż... Nadczynność tarczycy jest dosyć częstym schorzeniem... A tak swoją drogą "grubas" jest określeniem dość obraźliwym, a nie od tego jest to forum, żeby się nawzajem obrażać...
FurN [ Centurion ]
yyy to ci powiem tak, łumyj sie, łogól załurz trapery i zapier**** kopa z bani;]
devileq does [ Konsul ]
[64]
yhym
@topic
odchudź się to problem zniknie :[ ja mam 180cm i ważę 55kg (niektórzy pomyślą że szkielet ) ale jestem dużo lepiej zbudowany niż np. chłopaki z mojej klasy ;p
przypakuj trochę, tydzień na trzepaku, tydzień na rowerze, brzuszki i już kozacki wygląd ;]
mik18 [ Konsul ]
chudni a nie tyle jedzenie tylko mało
Mr.t0ster [ Chuck Norris ]
No to czas zacząć ćwiczyć, mi pomogło. Zupełnie inaczej wyglądam. A dzieci jak nie do brzucha to do czego innego się przyczepią.
'' Who fucki'n cares?"
gamer108 [ Konsul ]
Powiem Ci tak w swoim życiu ( mam 14 ) trenowałem JU-JITSU a także tenuje JUDO i za jakichś czas zacznę trenować AIKIDO, pozatym pływam i czasem sobie coś z Parkouru zrobie ( w wakacje to na poważnie zaczynam). Mówię Ci weź się za siebie.
stasiuworld [ Pretorianin ]
Hmm tak jak kilka osób pisało zwiększ dystans do siebie lub olewaj to co mówią:) Ja to zawsze jak ktoś mnie wyzywał lub coś w tym stylu to od razu dostał po gębie bo nerwy mi siadły.
Też w gimnazjum miałem kilka przypadków jak mnie chcieli bić lecz dawałem rady i się odczepiali co chwile;p
FurN [ Centurion ]
e no gamer108 kox xD
N[0]Rb!$ [ Legionista ]
[1]
Zamiast siedzieć po 6 h dziennie przy kompie zacznij uprawiać jakiś sport
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
jeszcze istnieje opcja - schudnij, zrzuć trochę kilo ale tylko na tyle by zostało ci na wyrobienie mięśnia.A potem staw im opór siłowy, zdecydowany, jeśli cię nie lubią to niech chociaż się ciebie boją.
dj4ever [ Senator ]
Zachoruj na colitis ulcerosa. Ja byłem szczupły, 75 kg/190 cm, ale 'dzięki' tej chorobie spadłem do 65. Na szczęście powoli się odkuwam i mam te 67 czy 68.
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
No tak, łacińska nazwa brzmi lepiej niz "wrzodziejące zapalenie jelita grubego"