kamil2801 [ Everything's Strange ]
Ceny w turcji!
13 listopada lece do turcji na tydzien, chcialem zapytac (tych co byli lub po prostu wiedza) :D jakie sa tam ceny papierosów i alkoholi (chodzi głownie o piwo) szukałem w necie ale dane sa z 1997 :D 2004 itd Takze troszku chyba nieaktualne.. ;) z góry dzięki za informacje :)
Widzący [ Legend ]
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Ogolnie zblizone do polskich.
mikhell [ Master of Puppets ]
kamil2801 - jeśli będziesz w jakiejś większej miejscowości, postaraj się znaleźć jakiś normalny sklep. Ja byłem w tym roku w Alanyi i jeśli już coś kupowałem to w sklepach podobnych do polskiej biedronki. (miały czerwone logo na szybie, podejrzewam że sieć krajowa, bo w samej Alanyi widziałem ze 3). Ceny były podobne do polskich, dodatkowo mogłem bez problemu płacić kartą nawet za najmniejsze zakupy. W ten sposób przez dwa tygodnie wakacji praktycznie nic nie zamieniłem na ichnią walutę.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
troche bez sensu, bo sie placi prowizje od kazdej transakcji za granica (przynajmniej w czesci bankow), ktora zwykle wynosi 2% kwoty ale nie mniej niz 5 zl, wiec nawet kupujac wode mineralna za 1 zl, placiles 6...
Bez problemu mozna wziac np. dolary czy euro i je sobie na liry wymieniac w miare potrzeby.
wysiak [ Legend ]
"Bez problemu mozna wziac np. dolary czy euro i je sobie na liry wymieniac w miare potrzeby."
Najpewniej mozna tez liry wyplacic zwyczajnie z bankomatu, z polskiej karty - choc kurs wymiany jest w kwestii banku, to i tak wyjdzie na pewno taniej, niz "2% ale nie mniej, niz...".
Sizalus [ Senator ]
Miałem konta w PKO i mBanku i nigdy nie płaciłem dodatkowej prowizji za zakupy kartą za granicą. Natomiast za wypłatę z bankomatu owszem więc ta opcja wychodziła drożej.
Belert [ Legend ]
bierz dolary !!!!Euro u nich - dolar euro wszystko to samo :)
W Alanyi jest super market mniej wiecej przy wjezdzie do miasta ok 100 m od pierwszych budynkow po lewej stronie i tylko tam kupuj.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Wysiak - to juz zalezy od karty i banku. Pamietam, ze za wyplate lir z karty nie pobierali u mnie nic (choc kurs wymianu byl taki sobie) za to za zaplate karta prowizja byla. Ogolnie jednak karta w takim kraju jak Turcja posluguje sie niechetnie (a co bedzie jak bankomat zassie? Albo jak ci w jakims szemranym sklepiku zeskanuja?) i wole juz targac z soba troszke gotowki.
No i sytuacja z mojego pierwszego wyjazdu do Turcji - wtedy wierzylem w potege kart :P - mialem z 50$ gotowki na drobne wydatki i karte - po czym sie okazalo, ze w hotelu nie ma bankomatow, a najblizszy byl o 3 km od hotelu i za przeproszeniem musialem dymac (piechota). Do tego jednej karty nie chcial akceptowac (MasterCard), dopiero klasyczna Visa zaskoczyla. A juz zaczalem sie stressowac jak spedzic 2 tygodnie w Turcji za 50 $ :P.
wysiak [ Legend ]
smuggler -->
"Ogolnie jednak karta w takim kraju jak Turcja posluguje sie niechetnie (a co bedzie jak bankomat zassie? Albo jak ci w jakims szemranym sklepiku zeskanuja?) i wole juz targac z soba troszke gotowki."
Wlasnie dlatego raczej radze jakby co wyplacac sobie gotowke w co wiekszych odzialach dowolnego miejscowego banku, niz placic karta w sklepikach - duzo wieksza szansa, ze zeskanuja. Z kartami to mialem przygode kilka miesiecy temu w Indiach, po prawie 2 miesiacach pobytu na miejscu i wyplacania kasy z bankomatow moj angielski bank sie zorientowal, ze 'zachodza podejrzane transakcje', i zablokowal mi karte, tydzien przed powrotem - gdybym nie pamietal hasla do ich kretynskiej infolinii (do ktorej dzwonie raz na ruski rok tylko kiedy musze), to musialbym chyba przezyc tydzien za rownowartosc ok 10 funtow, ktore mialem w gotowce.
Awerik [ Backpacker ]
troche bez sensu, bo sie placi prowizje od kazdej transakcji za granica (przynajmniej w czesci bankow), ktora zwykle wynosi 2% kwoty ale nie mniej niz 5 zl, wiec nawet kupujac wode mineralna za 1 zl, placiles 6...
Bez problemu mozna wziac np. dolary czy euro i je sobie na liry wymieniac w miare potrzeby.
"Zwykle"? Ło matko, ja nie wiem w jakim banku Ty masz kartę, ale nawet w PKO nie ma już takiego złodziejstwa. Kupowanie dolarów w Polsce, żeby kupić za nie liry w Turcji to już zupełne frajerstwo.
mikhell [ Master of Puppets ]
Ja akurat korzystam z Alior Banku i nie byłem obciążany jakimikolwiek prowizjami za zakupy kartą, podobnie byłoby gdybym kasę z bankomatu wyciągał.
Oczywiście trzeba uważać, aby w szemranych miejscach karty nie używać, ale tego chyba nikomu mówić nie trzeba.
Dessloch [ Legend ]
smuggler [ gry online level: 96 - Patrycjusz ]
troche bez sensu, bo sie placi prowizje od kazdej transakcji za granica (przynajmniej w czesci bankow), ktora zwykle wynosi 2% kwoty ale nie mniej niz 5 zl, wiec nawet kupujac wode mineralna za 1 zl, placiles 6...
tak tylko jest przy wyplacaniu z bankomatu plus jeszcze tureckie bankomaty dodatkowa prowizje pobieraja wiec wychodzi bardo drogo.
a placenie karta to z reguly tylko jakis procent, np 3% od transakcji (zalezy od banku- sa tez banki ktore pobieraja dodatkowa oplate jeszcze, ale to racej rzadkosc).
najgorsze rozwiazanie to wlasnie wyplacanie z bankomatu.
lepiej juz placic karta.
a najlepiej po prostu gotowke brac, ale tutaj juz raczej euro/dolary/funty, bo plny bedzie slaby kurs.
cena piwa w knajpie to okolo 5zl w istanbule.
w sklepie oczywiscie taniej
jak do kurortu jakiegos jedziesz to oczywiscie bedzie drozej, ceny beda bardziej europejskie
Ja akurat korzystam z Alior Banku i nie byłem obciążany jakimikolwiek prowizjami za zakupy kartą, podobnie byłoby gdybym kasę z bankomatu wyciągał.
ta prowizja od transakcji w innej walucie jest wliczona w "koszt zakupu", wiec nei widzisz jej, ale ona tam jest.
©®© [ Generaďż˝ ]
Turcja - ceny zblizone jak polskie, chociaz sa wyjątki - fajki troche drozsze (około 1zł wiecej), dobre alko tez. Wszystkow granicach rozsądku. Jak lecisz13listopada to juz poza sezonem , ceny powinny byc juz normalniejsze niz w szczycie sezonu. Piwo zalezy... Efesa juz w zyciu nie tknę, za duzo tego wypiłem przez 2 tygodnie :) Smakuje jak jakies piwo z biedornki za 1,5zł :) A do tego nie kopie wcale :) Miejscowi sie tym zachwycają. Albo udają :)
Jakies znane w naszych regionach Heinekeny itd nieznacznie drozsze, wychodziło około 4-5 zł za puszke.
Co najlepsze w Alanii jak byłem to normalnie mieli w sklepach Okocim i Zywca ! Niestety mojego ulunionego Zubra nie było :(
Na przeliczniku euro i dolara oszukuja na potege, trzeba za kazdym razem w sklepie sprawdzac co policzyli. Najlepiej wychodziło kupic te ich liry tureckie, ale nie tam tylko w Polsce. Bo tam wiadomo, tez maja swoją"prowizję" :)
Karta zdecydowanie nie opłacalne płacic.
Lysack [ Przyjaciel ]
Gdybyś przypadkiem był z Łodzi lub okolic, to może mógłbyś przywieźć do Polski jakieś tureckie piwo? Byle nie Efes :D
Belert [ Legend ]
Awerik :--> byles?Jak nie to sie nie odzywaj frajerze.
Tam karta mozesz placic w paru pkt w alanyi a reszta to gotowka , turcy wierza w szelszczace banknoty a nie w platnosci karta.
Pozatym tam nie ma co robic wieczorami wiec albo pic ( polecane all inclusive) albo chodzic na zakupy a do tego potrzeba gotowki bo na karte to ci najwyzej sprzedadza usmiech .Zreszta jakby ich widzial (sprzedawcow) to bys sie bal im dawac wszystko inne poza odliczona gotowka.
Acha jakbys jechal z dziewczyna to sprawdz najpierw ceny srebra w polsce i jeszcze jedno cokolwiek bys nie kupil i ile bys sie nie targowal to skoro ci sprzedali towar znaczy ze przeplaciles minimum 100%.
Jak ci kolo kaze wyjsc ze sklepu znaczy ze jestes na poziomie ceny dla turka :))
Kyahn [ Rossonero ]
E tam, w Turcji nie jest tak najgorzej z tymi zakupami, rzekłbym, że można nawet poczuć "powiew Europy". Dużo gorzej jest w takim np Egipcie, moja żona po pierwszych w życiu zakupach w Sharmie się popłakała i powiedziała, że więcej na zakupy nie idzie :)
mikhell [ Master of Puppets ]
Dessloch - nie ma żadnej prowizji, co najwyżej może być spread, ale to przecież występuje wszędzie.
Aby uciąć dyskusje, dodałem screena z kilku opłat. Forumowi detektywi mogą mnie uświadomić jaką to fortunę straciłem płacąc kartą.
PS. Wyjątkiem w cenach na pewno jest benzyna... Około 2x droższa niż w Polsce, dlatego nie poleca się wypożyczać samochodu (inna sprawa, że te najtańsze często są szemrane i bez OC)
wysiak [ Legend ]
Sry, my bad.
The Joker [ Legent ]
To dziwne swoją drogą, bo ja płaciłem kartą m.in. we Włoszech, Niemczech, Czechach i nigdy mi nie pobierało żadnych opłat. Podobnie z wypłacaniem z bankomatu. A przeliczało wg średniego kursu - wychodziło to najkorzystniej (mBank).
mikmac [ Senator ]
w unii jest troche inaczej niz poza nia - tam to juz w kazdym kraju inaczej.
W unii za platnosc nie ma zadnych oplat czy prowizji i zazwyczaj tylko jedno przewalutowanie - oplacalne.
Wyplaty z bankomatow to roznie - kredytowa bez oplat, debetowa potrafia byc oplaty. Choc tez pomiedzy roznymi bankami sa roznice.
Ogolnie w unii lepiej placic karta niz wyciagac kase, choc w niektorych bankach to nie ma znaczenia (zwlaszcza przy kredytkach).
Kurs przeliczenia zwlaszcza z unii euro choc nie najlepszy zazwyczaj jest lepszy od kantorowego.
Awerik [ Backpacker ]
Belert ==> Zmień ton buraku. Gdybyś miał mózg (niestety jak widać natura poskąpiła) wiedziałbyś o istnieniu takiego wynalazku jak bankomat ( - poczytaj sobie). Kursy są na tyle dobre, a prowizje tak małe, że idiotyzmem jest nie używanie karty. A co do pytania - tak, byłem i nie miałem z tureckimi bankami żadnych problemów.
wysiak ==> Ciekawe co mówisz, pamiętam że kumpel też miał jakieś przejścia z kartami w Indiach. Swoją drogą, w Tajlandii poznałem faceta który miał podobny problem - jego karta przestała działać. Przez dwa tygodnie (tyle czasu upłynęło zanim dostał nową) żył na kredyt. :) Dziwi mnie tylko, że nie miał ani rezerwy w dolarach, ani karty z innego banku, trąci amatorszczyzną co dziwi tym bardziej, że gość jest dziennikarzem (nawet dość znanym)...
mikhell [ Master of Puppets ]
Podsumowując dyskusję:
Niektórzy, ci co lubią ubrania z DG oraz innych topowych projektantów, szyte w jakiejś stodole, a potem prezentowane ludziom jako oryginały, na pewno nie obejdą się bez gotówki. Ja przez 2 tygodnie wydałem w Turcji (nie licząc kasy na wycieczki) dosłownie parę zł (z resztą większość moich zakupów widać na screenie)
Po prostu korzystając z systemu all inc nie widziałem potrzeby kupowania wszystkiego co widzę w sklepie...
Dessloch [ Legend ]
"Na przeliczniku euro i dolara oszukuja na potege, trzeba za kazdym razem w sklepie sprawdzac co policzyli."
bo to jest najwiekszy blad jaki mozna popelnic... dac im przelicyc w sklepie czy hotelu.
placi sie w lirach, jak pytaja czy chcesz zaplacic w zl to BRON BOZE nie wolno sie zgodzic, bo wtedy wlasny chory przelicznik stosuja.
zawsze placi sie w walucie danego kraju. wszedzie bez wyjatkow
Aby uciąć dyskusje, dodałem screena z kilku opłat. Forumowi detektywi mogą mnie uświadomić jaką to fortunę straciłem płacąc kartą.
i teraz przeczytaj mojego posta i zobacz co napisalem jeszce raz.
ty tej oplaty nie widzisz, jest wliczona w cene, jest to oplata manipulacyjna za wymiane waluty, jest oplata niewidoczna jesli nie stosuja tej oplaty to wtedy prawdopodonie stosuja wlasny wymiennik waluty
patrzac na twoj wykaz to po prostym przeliczeniu (dobrze mysle, ze masz mastercard), oplata ta wynosi dokladnie 2.75%, bo normalnie w tamtym dniiu powinienes zaplacic 3.09, a zaplaciles 2.75% wiecej w dokladnosci co do tysiecznej.
oczywiscie tylko zakladam ze masz mastercarda, ale z tego co pamietam to wlasnie takie debetowki daja...
wtedy masz przelicznik waluty po kursie wymiany oficjalnym mastercard:
https://www.mastercard.com/us/personal/en/cardholderservices/currencyconversion/index.html
wklepujesz date i patrzysz ile danego dnia przelicznik wynosil.
Dessloch [ Legend ]
Wyplaty z bankomatow to roznie - kredytowa bez oplat, debetowa potrafia byc oplaty. Choc tez pomiedzy roznymi bankami sa roznice.
tak tylko ze kredytowa jak pobierasz to masz wysokie oplaty za pobranie, i dodatkowo przewaznie duzo wyzsze oprocentowanie, i nie masz okresu wolnego od % (np 56-57dni).... karta kredytowa to pozyczka, kart kredytowa tylko w ostatecznosci sie z bankomatu korzysta.
mikhell [ Master of Puppets ]
Dessloch - oczywiście, każdy (prawie) bank ma swoją tabelę kursów walut. Stąd zapewne wynikają różnice.
Przyznasz że 5,5 zł przy opłacie rządu 200 zł w Turcji, robionej na kilka razy, to nie jest zabójczy koszt.
Większy byłby z pewnością, jakbyś najpierw kupił USD czy EURO w Polsce, a potem zamienił na TRY, a potem jeszcze resztę z TRY (nie oszukujmy się, że wydałbyś co do grosza) zostawiłbyś se "na pamiątkę", albo przy większych kwotach ponownie zamieniałbyś na USD i na koniec na PLN.
EDIT: a co do wypłat z kredytówek z bankomatach, to przecież nawet w Polsce wyjmując kredytówką kasę w bankomacie, trzeba być przygotowanym na 5-8% opłaty manipulacyjnej.
Dessloch [ Legend ]
/podobne nicki
nie twoj post komentowalem a tego drugiego mikxa