GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Miasto vs wioska.

24.10.2010
18:29
[1]

mati321123 [ Centurion ]

Miasto vs wioska.

Dużo razy zastanawiałem się czym się różni życie w mieście od życia w wiosce. Ja osobiście jestem z wioski więc o życiu w mieście prawie nic nie wiem. Więc czy się różni? ;D

24.10.2010
18:33
[2]

Cliffton The Second [ Konsul ]

Idź do kina/teatru, dużego marketu, fajnej knajpy, na ciekawy koncert, do galerii sztuki, do dobrej restauracji w Twojej wiosce. Nie ma? No właśnie :)

24.10.2010
18:37
[3]

czekers [ Legend ]

Mieszkałem w mieście, przeprowadziłem się na wioskę i:

Wioska
+ Cisza
+ Świeże powietrze
+ Dom, ogródek itp
- Ludzie (zależy od wioski)
- Bieda (zależy od wioski)
- Brzydko (zależy od wioski, u mnie akurat w miarę ładnie jest)
- ciężki dojazd
- jeśli nie ma w pobliżu jakiegoś dużego marketu, to jesteś przegrany. W tych więjskich budach nic więcej poza chlebem, najtańszą szynką i maślanką nie mają.


Miasto
+Generalnie jest taniej
+Wszędzie blisko
+Wyższa jakość społeczeństwa (chyba, że blokowisko)
+Wyższa jakosc życia - lepsza opieka medyczna, większy wybór artykułów spożywczych itd itp
-Bloki - nie ma nic szpetniejszego
-chałas, dużo chamstwa na ulicy


Podsumowując - jeśli masz samochód, kasę na dojazd to inwestuj w dom za miastem. Jeśli babcia zostawiła Ci mieszkanie w centrum, ale jesteś nieudacznikiem i na więcej niż bilet miesięczny sobie nie możesz pozwolić, zostań w mieście. Tymbardziej, że na budowę nowego zakłądu pracy będziesz miał krótki dojazd. Jeśli wychowałeś się w bloku popełnij samobójstwo.

24.10.2010
18:40
[4]

Ziom91 [ ohjehr ]

czekers - odwal ty się od blokersów... Ja się wychowałem na jednym z większych osiedli w Przemyślu i jestem szczęśliwy!

24.10.2010
18:43
smile
[5]

delstar [ Generaďż˝ ]

^ Widac po nick'u ! Poza tym blokers nie odnosi sie do ludzi mieszkajacych na osiedlach.

A o szkole i pracy nikt nie wspomina ?

24.10.2010
18:45
[6]

Cliffton The Second [ Konsul ]

-chałas, dużo chamstwa na ulicy

Widać nie uczą dobrze ortografii na "nie-blokowiskach" :D

24.10.2010
18:54
[7]

mineral [ Senator ]

Jestem ze wsi, ale wolałbym mieszkać w mieście (albo najlepiej na przedmieściach dużego miasta).

24.10.2010
19:16
[8]

matmafan [ Alexander Degtyarev ]

Ja mieszkam na wsi i szczerze powiem jest zaje bardzo fajnie i do miasta jak na razie bym się nie wyprowadził.

24.10.2010
19:25
[9]

gizio1 [ Generaďż˝ ]

Ja też mieszkam na wsi i najbardziej mi się we wsi podoba to że mozna przejechać 2km przez wieś na luzie w 2min, a w miescie trzeba podjeżdzać co 3m przez pół godziny i jeszcze niema gdzie stanąc jak się dojedzie.

24.10.2010
19:26
[10]

dzony600 [ Generaďż˝ ]

Wioska może jest fajna, ale na wakacje - na dłuższy okres czasu to dziura totalna ;P

A, fajnie, że do wątku zawitał wieśniaczek czekers.

24.10.2010
19:34
smile
[11]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

[9]gizio1 --->jeśli chodzi o ilość miejsca parkingowego to zależy od miasta, a właściwie od jego wielkości i ilości parkingów. W Krakowie(~600-700 000 osób) na przykład, o miejsce parkingowe jest na prawdę trudno, a w Rybniku(~120-140 000 ludzi) jest już lepiej. Nie mówię, ze w Rybniku jest idealnie, ale naprawdę jest tu łatwiej z parkowaniem niż w kilka razy większym przecież Krakowie czy Warszawie.

24.10.2010
19:44
smile
[12]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Tia, wioska jest bardzo fajna. Kina, teatry, galerie, duzo osiedlowych sklepów i markety, od groma butików, szybki internet z kablówki, szpitale i przychodnie - w tym te prywatne, dojazd do szkoły/pracy komunikacja miejska.... Tak, zycie na wsi to jest to.

Nigdy, przenigdy nei wyprowadziłbym się na wieś. I nei tylko dlatego, zę nie mogę mieć prawa jazdy z moja wadą wzroku.

24.10.2010
20:04
smile
[13]

Kerth [ Forumowy Pirat ]

Herr Pietrus -> pff, ja mieszkam w mieście, mimo to regularnie jeżdżę na wioskę do ojca. I gdyby nawet ojciec mój tam nie mieszkał - i tak bym jeździł. Powody ? Ludzie, klimat. W mieście za to roi się od pajaców i innych frajerów z "wyższych sfer" :) Ale nie narzekam, dobrze się tu mieszka. No i zawsze do wszystkiego blisko, co jest ogromnym plusem.

24.10.2010
20:07
[14]

gruby300 [ Konsul ]

Ja tam chwale zycie na wsi (sam mieszkam na wsi) tylko dla tego ze nikt mnie na takim zadu*** nie znajdzie i nie da wpier****.

24.10.2010
20:10
smile
[15]

mrgiveman [ Forza Milan ! ]

[14] A kur** wiedziałem że cię znam , oczekuj mnie u siebie w domu jutro o godzinie 13.23 . Ty nieudaczniku myślałeś że jak na wieś wyjedziesz to bedziesz bezpieczny ?! ''

[17] Zwykłe stereotypy

24.10.2010
20:11
smile
[16]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

[14]gruby300 --->znajdę cię!

24.10.2010
20:12
[17]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Zapewne to kwestia wychowania (chociaż na starość to się może zmienić :>) i przyzwyczajeń.

U mnie wioska odpada z trzech powodów:

- nudzę się tam na dłuższą metę (mała dywersyfikacja... wszystkiego?)
- wkurwia mnie ujadanie psów po zmroku
- ludzie są na maksa wścibscy

24.10.2010
20:15
[18]

Romo69 [ nvidiagm ]

Miasto :

- brak robactwa
- blisko do centrum
- jest winda !! !on3111
- jest super widok z balkonu !

Wioska :

- ma się swoja chałupę i można wyjść z gołym ptake na ganek (chyba, że obok sąsiad ma swój teren i widziałby ptake)
- można dudnić głośnikami całą noc i nikt się nie przypieprzy
- można mieć dużego psa bo w bloku to nie jest fajne jak się ma 2-3 małe pokoje

24.10.2010
20:18
[19]

Tymbarkus [ ubersok ]

Wioska wiosce nie równa. W okolicy mam 4 sklepy, w tym 1 ciut większy market, do każdego 3 min na piechotę, do McD 5 min, nowo wybudowanej przychodni 3 minuty, do miasta busem 25 min (PKS jedzie co 30min-60 min), a odkąd mam samochód w zasadzie nie ma to znaczenia.

Fakt, nie ma "butików kin i teatrów", ale nie są to miejsca w których bywam codziennie, czy choćby raz na tydzień. Jedyny znaczący dla mnie minus to brak sensownej alternatywy dla Neostrady.

24.10.2010
20:25
[20]

Garret Rendellson [ Krwawy Hegemon ]

Mieszkałem tutaj i tutaj i powiem, że 100 razy bardziej wolałbym na wsi pod warunkiem, że miałbym pracę zdalną albo taką, że gdzieś wyjeżdzam raz na jakiś czas i nie ma mnie ileś czasu. Zależy to tak,że od dzielnicy w mieście. nie wytrzymałbym koło ruchliwej ulicy np.

24.10.2010
20:26
[21]

gizio1 [ Generaďż˝ ]

[14] przecież cały inernet wie gdzie mieszkasz. I choć by tylko na tym forum napewno jest kilka osób co chce ci najebać.

24.10.2010
20:43
smile
[22]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

- nudzę się tam na dłuższą metę (mała dywersyfikacja... wszystkiego?)

A jednak są tacy, co się nie nudzą. Na artykuł przypadkiem wpadłem przed chwilą.



24.10.2010
21:05
[23]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

Czyli znowu udowadniamy wyższość świąt wielkanocnych nad bożym narodzeniem? Nie da się stwierdzić które miejsce zamieszkania jest lepsze.

24.10.2010
21:12
[24]

gruby300 [ Konsul ]

[21] Tak ale nikt nie zna moj numer domu co mnie pociesza i nie wiecie nawet ktora to wies bo w polsce jest 8 wiosek z ta nazwa.

24.10.2010
21:15
[25]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

[24] Doprawdy Bartku B.? Wszystkie Twoje dane są w Internecie, a które Kolno to już się dawno wyjaśniło po zdjęciu satelitarnym co dodałeś. Bardzo łatwo Cię znaleźć, wystarczy zapytać gdzie mieszka rodzina B.

24.10.2010
21:26
smile
[26]

CodeName47 [ Pretorianin ]

+ Mieszkania na wsi:
:Możesz rozwijać własne zainteresowania. Strzelectwo, Motorynka, modelarstwo- wszystko co Ci się podoba, i masz pieniądze na hobby.
:Spokój
:świeże powietrze.
:Swoboda poruszania się.
:Jeśli jesteś blisko jeziora, lasu masz dodatkową "atrakcję"
:Prace sezonowe, wpadnie na zbieractwie w wakacje z 2000PLN.
:Znajomi i mili ludzie (zależy od miescowości).
:Brak problemów z dojazdem i komunikacją.
:Połączenie z mediami bez żadnego problemu.
:No i jeszcze, atmosfera- Chmielaki, dożynki, ect ect.

24.10.2010
22:23
[27]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

Mieszkam na zadupiu zabitym dechami i największy minus to dostanie się do miasta, gdzie mam koło 33km i codziennie muszę dojeżdżać do szkoły.
W mieście nie chciałbym mieszkać, bo hałas, wszędzie mnóstwo ludu, nie ma spokoju, do dupy powietrze, itd. Nie wyobrażam sobie zupełnie niedziel w mieście, szczególnie w lato i gdy jest ok 25-30 stopni.
Ja sobie mogę spokojnie wyleźć i na drodze pomachać kulfonem, dziś też spokojnie można było, bo 14 stopni, to cud jak na koniec października. Mieszkam blisko lasu, rzek, wspaniałe miejsce na ogniska/melanże, szczególnie cenione przez wszystkich w wakacje.

Jakby się dało to po prostu wybrałbym wieś bliżej miasta.

25.10.2010
08:56
[28]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

:No i jeszcze, atmosfera- Chmielaki, dożynki, ect ect.

klimat w opor, zapomniales jeszcze o odpustach :D

nie wyobrazam sobie zycia poza miastem - kupno paczki fajek wtedy, kiedy akurat mi sie skoncza i koniecznosc latania pare kilometrow do sklepu staje sie ciezka misja

nie wspominajac juz o takich rzeczach jak wyjscie do klubu, kina, na koncert etc. akurat wtedy, gdy mam taka ochote, a nie czekac co tydzien do soboty zeby isc na impreze do remizy z uzelowanymi wiesniakami w sandalach =]

25.10.2010
09:22
smile
[29]

Kerth [ Forumowy Pirat ]

- ludzie są na maksa wścibscy

Eee, to chyba na odwrót. Do miastowych przypisać. Albo do tych i do tych, zależnie od miejsca, o :)

nie wspominajac juz o takich rzeczach jak wyjscie do klubu, kina, na koncert etc. akurat wtedy, gdy mam taka ochote, a nie czekac co tydzien do soboty zeby isc na impreze do remizy z uzelowanymi wiesniakami w sandalach =]

Ha! Powiem tak - dotychczas bywałem na wielu imprezach, i jedną z najmilej wspominanych jest właśnie miejska potupaja pod remizą :D To był klimat i te discopolo w głośnikach ;)

Ed: Ale tu w sumie wiele zależy od wioski, ta do której jeżdżę ma w sobie coś niesamowitego. Nigdy się tam nie nudziłem. I nawet ładnie tam jest :] A ja lubię spacerki po lasach.

25.10.2010
09:23
[30]

mikhell [ Master of Puppets ]

Ja z kolei nie wyobrażam sobie życia w mieście typu Warszawa. (przy czym nie chcę tu wywoływać wojny Wawka vs reszta Świata)

Po prostu korki jakie panują w Wawie są jak dla mnie nie do przyjęcia. Z resztą w Krakowie obecnie nie jest wcale dużo lepiej.

Sam mieszkam na Górnym Śląsku, w niewielkim miasteczku, na uboczu...
Taka lokalizacja pozwala połączyć plusy mieszkania w mieście i wiosce.

Jedynym minusem jest fakt, że bez samochodu ciężko gdziekolwiek się wyrwać, ale akurat:
+ całodobowy sklep mam pod nosem,
+ tesco 2 km od domu
+ koncertów w okolicy (okolica = 20-40 km) bardzo dużo
+ w promieniu 1 km mój dom jest z trzech stron otoczony lasem

25.10.2010
22:22
[31]

CodeName47 [ Pretorianin ]

Taaaaa i powrót z chmielaków/festynu o 3 nad ranem,4 km, z ziomkami, na mega betonie.

Mmmmmm M!

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.