tazik [ Generaďż˝ ]
próba wciśnięcia
Przed chwilą dokładnie nawiedził mnie przedstawiciel handlowy, chyba tak mogę te osoby nazwać. I o co się rozchodzi, jestem pełen podziwu ich kurde recytacji wierszyka i mydlenia uszu. (oczu chodzi oczywiście;P) Kurde prawie mi wcisnął to co miał wcisnąć czyli perfumy, ale na szczęście pieniędzy nie miałem. Wyjeżdża tu z ceną jednego perfumy, że we Francji kosztuje 80 euro, ale sprzeda mi za stówke, ale to nie koniec etraz daje do niuchania te perfumy i jeszcze raz wygrywam, bo wybrałem różowy zapach, a nie zielony. I wielka promocja niespodzianka daje dwa różowe i jeden zielony, pyta się ile to kosztuję. I między czasie co robię ogólnie na codzień. Bla, bla student nie student. Ale odpowiadam ile to kosztuje 240 euro, czyli gdzieś 450 zł. On się dalej zachwyca i mówi, że mądry i takie tam i że kolejna promocja za ich trzy produkty zapłacę tylko 150 zł! On mi wyciąga portfel chwali się zielonymi i mówi z ilu mam wydawać. Ja na to ryk śmiechu i mówię, że nie mam mamony, a on no to kolejna promocja wcześniej mi wcisnął te perfumy do ręki, a no i kolejna promocja jeden sprzeda mi za 25 ziko, ale żebym nie chwalił się sąsiadom, że mi tak z ceny polecieli. ja się upieram, że kasy nie mam, w końcu zrozumiał podał mi rękę po raz dziesiąty chyba i zaprosił do tesco na ich stoiska gdzie będą dalej kity wciskać kolejnym. Jeaaa, ale gadkę szmatkę ma perfekcyjnie opanowaną to trzeba przyznać ! ;P
graf_0 [ Nożownik ]
Czekaj czekaj, coś waret 240 euro chciał ci spylić za 25zł? Trzeba było u niego euro kupować, jak po takim kursie idzie:D
Loczek [ El Loco Boracho ]
Poważnie działa coś takiego na ciebie? Daj mi swój adres to ci przyjade sprzedać pare rzeczy...
I co to jest "ziko"???
tomazzi [ Flash YD ]
240 euro, czyli gdzieś 450 zł
tazik [ Generaďż˝ ]
Loczku
nie bądź taki wytrzeźwiały :)
ziko w olsztyńskim sloganie odpowiada złotówkom :)
tomazzi
Jak widać też mógłbym go 'wydymać' z euro xP
Qverty™ [ Legend ]
240 euro to będzie coś koło 800zł...Reszty nie zrozumiałem bo to jakiś słowotok...
Luzer [ Music Addict ]
Zaczepiaja tacy czasami, podobny schemat gadki. Jakos zwyczajnie olewam i ide sobie dalej, tak samo wrozace cyganki i inne trole
promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]
2 razy mnie "dorwały" dwie panny. Ale miałem ubaw. Identyczna gadka. Niedawno też słyszałem jak inne panie wciskały jakiemuś gościowi kit i gadka też ta sama. Wzorowo wyuczone:
1. Poznać imię klienta, zainteresować się tym skąd jest, gdzie pracuje.
2. Pochwalić go.
3. Zaproponować dwa lub trzy rozwiązania.
4. Pochwalić wybór i wbijać klientowi, że jest genialny.
5. Dać poczuć klientowi, że jest wyjątkowy: "Tylko dla Pana, ale niech Pan nikomu o tym nie mówi..."
6. Jak nic nie chce kupić, to dać "prezent": "Dam Panu w prezencie jedną buteleczkę.."
7. Dopiero później powiedzieć, że za ten prezent się płaci;)
Kto się na to nabiera?;)
bartek [ Legend ]
Podejrzewam, że tazik mieszka gdzieś między ulicami Rataja, Hanki Sawickiej i Toruńskiej w Olsztynie. Także jak ktoś chce dorobić, to szukać. Tylko nie dziś, bo akurat nie ma mamony ;)
tazik, w tym nowym Tesco? Jakie stoisko? Dobry kit ;) Znam kilka osób "z tej firmy", ładnie tam piorą mózgi, chodzą potem takie cyborgi pod Alfą (olsztyńskie centrum handlowe) czy dworcem i i pytają "czy mają państwo chwilę czasu?" i jak ktoś się zatrzyma, to jest przegrany, bo zagadają na śmierć.
I rzeczywiście - masz rację co do ich "wierszyków". Nie wiem kto ich szkoli, ale gadane mają ŚWIETNIE. Amway i Rydzyk mogą się schować. Biorąc pod uwagę lata doświadczenia pracowników Amway tym bardziej jestem pod wrażeniem.
Znam osobiście laskę, która u nich pracowała, aż do niej napiszę i spytam co to za firma.
tazik [ Generaďż˝ ]
Bartku!
Skąd Ty masz takie informacje i czemu mnie tak łatwo sprzedajesz. Kto Cię przekupił 30 srebrnikami. Judasz! ;P