GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Czemu poniedzialki sa takie z tyłka, by nie powidziec gorzej?

18.10.2010
07:41
[1]

Snakepit [ aka Hohner ]

Czemu poniedzialki sa takie z tyłka, by nie powidziec gorzej?

Budzik zadzwonił o 6:45...zwleczenie sie z lozka zajelo mi 40 minut, teraz siedze przy kompie zamiast jesc i jechac do pracy, robie wszystko tylko nie to co trzeba :/ Mam tylko ochote znow wejsc pod kołdrę, zgasic swiatlo, zasunac rolety i miec wszystko w powazaniu...tez tak macie w poniedzialki?

18.10.2010
07:42
[2]

bob destruktor [ Eksterminator ]

A kto nie?

18.10.2010
07:51
[3]

shadow6 [ Centurion ]

mam dokładnie tak samo tylko ja do szkoły muszę jechać

18.10.2010
07:58
[4]

STARKILLER22 [ Man With Headphones ]

Kto tak nie ma ??

18.10.2010
08:01
[5]

Narmo [ nikt ]

W weekend wstawałem bez problemu o 6:30 jak musiałem wyjść na uczelnię i jeszcze miałem spory zapas czasu po dotarciu tam. Dziś o 7:30 ledwo się z łóżka zwaliłem.

18.10.2010
08:16
[6]

STARKILLER22 [ Man With Headphones ]

Narmo ale w weekendy zawsze po powrocie z uczelni masz wolne i wszytko w dupie na to wychodzi że można wstać nawet o 4 jak o 12 położymy się na 19 godzin.

18.10.2010
08:25
[7]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

STARKILLER22 ---> Ja tak nie mam. Wstaję codziennie o 3:30, jak dośpię do piątej, szóstej to jest święto i w zasadzie zwisa mi czy mamy poniedziałek, środę czy niedzielę. :) Codziennie czuję się tak samo dobrze.

18.10.2010
08:33
[8]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

No, a do tego mam najgorszy plan w poniedziałki, do 18.30 na uczelni :/

18.10.2010
08:35
[9]

Mortan [ ]

E tam dzis nie jest zle, ładna pogoda w miare, chociaz słonce swieci :) wstalem o 6:30, od 7:15 juz w pracy, bardziej niz wstawanie, wkurwia mnie perspektywa codziennego skrobania szyb :/

18.10.2010
08:39
[10]

BlackBolt [ Senator ]

Komu świeci temu świeci.
A jak nie chcesz skrobać szyb, to zainwestuj w garaż ;)

18.10.2010
08:41
[11]

graf_0 [ Nożownik ]

U.V. Imp - to o której się kładziesz żeby na 3.30 wstać?

18.10.2010
08:49
[12]

Maverick [ Konsul ]

Nie, nie mam tak. O 6:45 to ja zazwyczaj jestem juz dlugo w pracy. Ewentualnie mam wolne i spie.
A narzekanie i zwalanie winy na poniedzialki jest bez sensu, lepiej sie pozytywnie nastawic do rana. Ewentualnie powiedziec sobie "dzis kolejny dzien, o jeden blizej do premiery Fallout New Vegas, szkoda ze Cenega znow spie... polskie wydawnictwo, ale gra i tak bedzie fajna" :D

18.10.2010
08:54
[13]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

graf_0 ---> Około 23.

18.10.2010
08:58
smile
[14]

W_O_D_Z_U [ Senator ]

Coś Ty, poniedziałki są najlepszym dniem do wstawania. Zaspałem na angielski...

18.10.2010
09:03
smile
[15]

bob destruktor [ Eksterminator ]

U.V. Impaler---> Śpiąc 4.5h będziesz z dnia na dzień słabszy... Ty myślisz, że niektórzy śpią 8h bo im się tak podoba? Śpiąc już poniżej 6h, człowiek ma słabą koncentracje, i ma powolną reakcje. Dam ci radę. Idź spać o 22.00 i wstawaj o 6.00. Gwarantuje ci, że będziesz miał codziennie dobre samopoczucie (jak teraz masz dobre to śpiąc 8h będziesz miał jeszcze lepsze) i co najważniejsze będziesz wyspany.

18.10.2010
09:07
[16]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Ale po co mam spać dłużej, skoro czuję się wyspany i wstaję sam, bez przymusu.

18.10.2010
09:10
[17]

Maverick [ Konsul ]

Bob: glupoty gadasz. A co amerykanski naukowiec to co innego udowadnia.
Ostatnio wlasnie stwierdzili ze czlowiek najlepiej funkcjonuje jesli spi 5-6 godzin i ze dluzysz sen jest niedobry.
Poza tym jest to tylko kwestia przyzwyczajenia. Mnie osobiscie w zupelnosci wystarczaja 3-4 godziny snu. Jak mam okazje to moge sobie polezec w lozku i 12 godzin, ale na sam sen rzadko kiedy trace wiecej niz 6godzin.
Z koncentracja, czasem reakcji i "słabościa" nie mam zadnych problemow.
A o 22 klade sie spac ja jestem po 20 godzinach pracy, albo kiedy musze wstac o 2 rano.

18.10.2010
09:15
[18]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

ja spier 5-6 godzin i dluzej nie potrafie, a nawet jak sie o 5 rano poloze to spie gora do 8 i nie ma przebacz. Za to moja zona moglaby spac pewnie 17 godzin na dobe, a potem sie zdrzemnac :).

Jak mam wolny poniedzialek to jest OK, jak trza do pracy/szkoly to nic dziwnego, ze nam sie nie chce, majac w perspektywie caly tydzien tyrania...

18.10.2010
09:26
[19]

Scortch [ Light ]

Miałem dzisiaj to samo. 6:00 dzwoni budzik, za pięć 7:00 autobus... I teraz "przeczekuję" sprawdzian z wielomianów :P

smuggler---> "Potyrałbym" sobie tak jak Ty. Na co dzień masz do czynienia z grami zawodowo i dostajesz za to (niewielkie) pieniądze. Będę się starał w branży dziennikarskiej (o grach rzecz jasna) wylądować i zastanawia mnie tylko, czy taka praca, która jest urzeczywistnieniem życiowej pasji, po jakimś czasie nie staje się przypadkiem "tylko" zwykłą pracą od 8:00 do 16:00? Pytam z ciekawości, nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz.

18.10.2010
09:29
smile
[20]

smalczyk [ Senator ]

Polecam zrobienie sobie dzieciaka - wtedy każdy dzień będzie jak poniedziałek i nie będziesz musiał narzekac akurat na ten dzień tygodnia

18.10.2010
09:35
smile
[21]

ilikekomputergames [ Konsul ]

A ja sobie siedze na kompie w szkole na informatyce i jestem zadowolony.

Słoneczko świeci, rześkie powietrze i wszyscy są uśmiechnięci(no może nie wszysczy).

18.10.2010
09:46
[22]

Snakepit [ aka Hohner ]

Czyli nie jestem sam! :D Co ciekawe w piątek wstaję normalnie i z bananem na gębie idę do pracy :P

18.10.2010
10:08
[23]

bisfhcrew [ Bis ]

Ja nie przepadam za środami bo mam nudne lekce. Tak to cały tydzień mam informatyki i jest fajnie.
W poniedziałek mogę nawet pospać do 10 :D chodź nigdy tak długo jeszcze nie spałem.

18.10.2010
10:12
[24]

iLLusionist [ FataL ]

mam to samo, nie jesteś sam :) w poniedziałek zawsze pod górkę.. z kolei bardzo lubię wieczory w piątki gdy przy paru głębszych mogę się odprężyć po całym tygodniu :)

18.10.2010
11:02
[25]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Scortch

smuggler---> "Potyrałbym" sobie tak jak Ty. Na co dzień masz do czynienia z grami zawodowo i dostajesz za to (niewielkie) pieniądze.

>>>No, zarabialem juz mniejsze :P


Będę się starał w branży dziennikarskiej (o grach rzecz jasna) wylądować i zastanawia mnie tylko, czy taka praca, która jest urzeczywistnieniem życiowej pasji, po jakimś czasie nie staje się przypadkiem "tylko" zwykłą pracą od 8:00 do 16:00? Pytam z ciekawości, nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz.

>>>Wszystko z czasem powszednieje, ale jesli cos naprawde lubisz, to nigdy nie bedzie to dla ciebie katorga. A co maja powiedziec ludzie, ktorzy musza latami robic cos, co ich nigdy nie krecilo no ale zarabiac na czyms trzeba? Rzadko kiedy sie udaje robic to, co naprawde lubisz i to jeszcze za sensowna kase. Wiec nie narzekam.

18.10.2010
11:11
[26]

Łyczek [ Legend ]

Kiedyś funkcjonowałem podobnie jak UVI. Spałem 4-5h dziennie siedząc po nocach. Najczęściej mój sen odbywał się w trakcie lekcji lub tuż po nich. Faktycznie jest to kwestia przyzwyczajenia organizmu i można tak funkcjonować dość normalnie, ale teraz pytanie na ile taki tryb będzie starczał ? Ludzki organizm, a dokładniej mózg zaczyna odpoczywać po 3,5h snu ...

UVI ---> Ile już czasu śpisz tak krótko ?

18.10.2010
11:12
[27]

Azerko [ Alone in the wild ]

ja akurat lubie poniedziałki, może dlatego ze mam lekcje 8-11
a co do snu staram się spać chociaż 7h, ale tak to tylko 6 a w weekendy 12 :)

a z wstawaniem zawsze mam problem ;p

18.10.2010
11:12
[28]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Łyczek - Napoleonowi wystarczalo 4 godziny snu... Norma to jedno, a zycie to drugie. Sa tacy, co maja tetno 50/minute - i zostaja maratonczykami...

18.10.2010
11:14
smile
[29]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Kiedyś spałem 10 godzin dziennie, dzisiaj śpię minimum 8. Spanie to zajebista sprawa, nie ma co, chyba najlepsza rozrywka w życiu : ) Przespałbym całe życie gdybym mógł, byle mi się coś śniło, ale zawsze się w końcu człowiek obudzi : (

18.10.2010
11:18
[30]

Reavek [ life coach ]

...ale zawsze się w końcu człowiek obudzi : (

Do czasu :)

18.10.2010
11:19
smile
[31]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Ale po śmierci się już człowiekowi nic nie śni, to jest ta właśnie bardziej failowa część : P

No i podobno nieba nie ma, strasznie mnie okłamali : )

Umieranie generalnie jest przecenione strasznie ; )

18.10.2010
11:26
[32]

Snakepit [ aka Hohner ]

o kurczę, od poniedziałkowego wkurzenia do umierania...

18.10.2010
11:30
[33]

shexpheer [ Centurion ]

ja mam tak każdego dnia

18.10.2010
11:32
smile
[34]

Ezio007 [ Konsul ]

Ja w ogóle nie lubię poniedziałków :/

18.10.2010
11:32
[35]

Kyahn [ Rossonero ]

Ja tam swoją pracę lubię.
Za dużo wolnego też nie jest dobre, bo człowiek głupieje z braku zajęć.

18.10.2010
11:33
[36]

Reavek [ life coach ]

Dycu - Fakt, ja jednak nie widzę większej różnicy, bo i tka nic mi się nie śni (albo raczej nie pamiętam), więc jestem gotów :D

No i podobno nieba nie ma, strasznie mnie okłamali : )


Też do słyszałem, więc ciągły sen bez snów... może się nudzić ;P

18.10.2010
11:34
[37]

U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]

Łyczek ---> Od lat. Nie muszę się specjalnie starać, po prostu tak już mam.

18.10.2010
11:35
[38]

Snakepit [ aka Hohner ]

Za dużo wolnego też nie jest dobre, bo człowiek głupieje z braku zajęć.

BRAK ZAJĘĆ?!

- basen
- siłownia
- rower
- bieganie
- komputer (granie, debatowanie)
- telewizja (oglądanie)
- radio (słuchanie)
- muzyka (słuchanie)
- dziewczyna (wiadomo ;))
- wieczorne piwko/coca cola

mało? spokojnie cały dzień bez pracy sobie bym codziennie ułożył...

18.10.2010
11:36
smile
[39]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Reavek - Ale z drugiej strony jak się po śmierci okaże że trafię do jakiegoś niesamowitego nieba, gdzie wszystko darmo i wszystkiego od groma, to będzie się można wkurzyć że się człowiek tyle na tym świecie męczył ; )

18.10.2010
11:41
[40]

Macco™ [ Child Of The Damned ]

Właśnie wstałem i zobaczyłem ten wątek. Nienawidzę poniedziałków! Fakt, lubię spać i to bardzo ale w inne dni potrafię wstawać o 7. Dzisiaj miałem wstać o 9 żeby wyrobić się na zajęcia a zwlekłem się z łóżka o 11.30.

18.10.2010
11:42
smile
[41]

Kerth [ Forumowy Pirat ]

Snakepit -> :>

18.10.2010
11:47
[42]

Snakepit [ aka Hohner ]

[41] TRAGICZNA PIOSENKA, O MAMO ALE SYF

dzięki za poprawę humoru :D

18.10.2010
11:50
[43]

promyczek303 [ sunshine ]

U.V. Impaler --> matko... Przecież w tych godzinach to właśnie się śpi najlepiej :) Respekt.

Dzień tygodnia jest obojętny - zawsze tak samo ciężko mi się wstaje.
Ogólnie lubię dużo spać. 10 godzin to jest taka norma. Czasem zdarza się że i 12 albo dłużej. I to że śpię powiedzmy te 10h nie przeszkadza mi w ucięciu sobie krótkiej drzemki w ciągu dnia :)

18.10.2010
12:05
[44]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Śpiąc 4.5h będziesz z dnia na dzień słabszy...

E tam, od lat spie po 4-5 godzin na dobe (01.00, 02.00-06.00) i wciaz mam sie dobrze :> Dopiero w weekend pozwalam sobie na nieco dluzsza drzemke (6-7 godzin) :P

18.10.2010
12:13
[45]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Jak kiedys powiedziala moja zona "wstalam rano, kolo 10-tej" a byl to czas, gdy mialem robote od 5.30 :)

18.10.2010
12:26
[46]

Maverick [ Konsul ]

Jak bys mial prace a nie robote to bys chetniej rano wstawal ;-)))))

ps. A robota jak wiadomo... nie zając... nie ucieknie :D

18.10.2010
12:36
[47]

Aen [ Anesthetize ]

Mój jest koszmarny - Spałem 13 godzin bo od paru dni czuję się chory jak nigdy dotąd, dało to efekt taki że rano było bardzo źle, nie poszedłem na zajęcia, i chociaż mogę mieć z tego powodu problemy, wybieram zdrowie. Teraz sprawdzam tylko plan na jutro, pobieżnie forum (nie byłem od 3 tygodni chyba) i zakopać się w ściółkę. Tragedia...

18.10.2010
12:37
smile
[48]

Kerth [ Forumowy Pirat ]

Snakepit -> W końcu śpiewają o poniedziałku, czegoś się spodziewał ? :D

18.10.2010
13:24
[49]

Santarius [ Death knight ]

Od razu przychodzi mi na myśl kawałek piosenki ostrego:
Wstaję, 8:15, od razu kaszlę,
póki ćmika nie zaćmie, chuj, że mam astmę.
Dnia nie zacznę, podchodzę do lustra,
szczotka w usta, znów poniedziałek - jak mnie to wkurwia!
[...]
nie wiesz co to? To zasrany wtorek.

Szlak by trafił ten poniedziałek...




18.10.2010
13:48
[50]

peter.i [ spooki - pVd ]

Moje poniedziałki są rewelacyjne :) Jedyny dzień w tygodniu kiedy nie mam zajęć na uczelni :) Można więc się wyspać i wrócić do codziennosci po weekendowym obijaniu się :)

18.10.2010
13:53
[51]

Qverty™ [ Legend ]



Odrazu mi się to skojarzyło. Z tym że to jest o piątku ale zgadzam się. Poniedziałek jest zawsze z dupy...

18.10.2010
13:58
[52]

Mr.t0ster [ Chuck Norris ]

[1] Snakepit--> Ach te niedzielne imprezy!
A potem poniedzialkowe kace.
Ale tak na serio to poniedzialki poprostu takie sa.
Poniewaz twoja podswiadomosc wie, ze przed toba 5(u niektorych 6) dni robochy.

18.10.2010
14:27
[53]

HUtH [ pr0crastinator ]

Może by się tak przestawić na jakiś średniowieczny klasztorny zegar... od jutrzni do komplety czy jak tam jest.. 3 rano - 7 wieczór.

18.10.2010
14:33
smile
[54]

Marcinkiewiczius [ MMG Modding Group ]

18.10.2010
14:43
[55]

stealth1947 [ Miejsce na Twoją reklame ]

Nie tylko my tak mamy skoro powstaja o nich liczne piesni.

(Na koncu jest notatka czym inspirowana jest piosneka, wiec moze twoj poniedzialek w szkole nie byl az tak zly jak ten w Clevland)

Chociaz dla mnie bardziej dolujace jest CO beda robil a nie KIEDY.

18.10.2010
14:55
smile
[56]

SzymX_09 [ Mr. Irony ]

Znalazłeś pracę?

18.10.2010
15:03
[57]

_MyszooR_ [ Senator ]

lo, ale starszne , o 6:45 , czlowieku , ja wstalem o 4:50

18.10.2010
15:05
smile
[58]

Mały eS [ Death from Above! ]

"Też tak macie w poniedziałki?"

No ba!

18.10.2010
15:06
[59]

Snakepit [ aka Hohner ]

lo, ale starszne , o 6:45 , czlowieku , ja wstalem o 4:50

łooo staryyyy, wisi mi to :D nie o tym jest wątek o której kto wstał

Znalazłeś pracę?

tu gdzie pracuję to pracuję do grudnia

18.10.2010
15:07
[60]

rog1234 [ Gold Cobra ]

A ja nie mam problemów ze wstawaniem w poniedziałki. Ani inne dni tygodnia, poza weekendem, już najgorzej jest w niedzielę. Wtedy leżę w tym łóżku, i leżę, i nic mi się nie chcę. W tygodniu wystarczy wstać, zapuścić poranną playlistę, i od razu wracam do życia.

18.10.2010
15:22
smile
[61]

Zenedon [ Burak cukrowy ]



Każdy poniedziałek zaczynam od przesłuchania tego numeru.

Jeszcze mnie kac po sobocie męczy, na uczelni od 10 do 20.

18.10.2010
15:23
[62]

Wiewiórk [ Legend ]

Poniedziałek jak dla mnie masakra, zaczyna się już po północy jak się zbieram po całej niedzieli do zrobienia zadania i powtórzenia lekcji, kładę się koło 2, budzę się przed 6, wstaje o 7, idę po gazetkę i pączka, śniadanie i szkoła ..

a właśnie dziś o tym na geografii gadaliśmy za sprawą czasu letniego i zimowego, i dowiedziałem się że 4 godziny głębokiego snu zupełnie wystarczają. I że przez przesunięcie czasu, organizm przyzwyczaja się prawie miesiąc do nowego trybu i przez to poniedziałek jest codziennie :)
Tylko że mój nauczyciel jak mówi śpi 3-4 godziny na dobę bo szkoda mu życia na sen .... ;S

18.10.2010
15:27
[63]

Snakepit [ aka Hohner ]

Zenedon - dobra muza :D

18.10.2010
15:31
smile
[64]

Sc00®pY [ Loler ]

Czyli o 7 wstałeś żeby iść do pracy a jednak siedzisz tu 8 godzin ? ogarnij się nerdzie

18.10.2010
15:32
smile
[65]

CodeName47 [ Pretorianin ]

Budzik zadzwonił o 5 rano. Posłuchałem do końca "To Dla", wstałem do łazienki, ogarnąłem się z deka. Nie jadłem śniadania przed wyjściem, bo żołądek wywracał mi się na lewą stronę przez całą noc.
Kiedy już się ubierałem zebrało się na konkretnego hefta. No cóż, nie bacząc na zwrócony pokarm, zawinąłem obritki do kieszeni i uderzyłem na busa do szkoły. 3km marszu z pieśnią WSRH na uszach minęło dość szybko.

Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota. o 5 pobódka. I nie ma przeproś.

Przyzwyczaiłem się chyba;)

18.10.2010
15:32
[66]

Snakepit [ aka Hohner ]

Czyli o 7 wstałeś żeby iść do pracy a jednak siedzisz tu 8 godzin ? ogarnij się nerdzie

"a jednak siedzisz tu 8 godzin"

gdzie? gola mam włączonego w przeglądarce, w pracy siedzę od 9:30 bo o tej godzinie dojechałem do roboty, a moja praca jest głównie przy kompie więc nie wiem gdzie tu pasuje słowo "nerd" chłopcze :)

PS. zupełnie inaczej wstaje się do szkoły niż do znienawidzonej przez lata pracy, w której i tak wiesz, że nie masz przyszłości, ale czekasz aż umowa ci się skończy :)

18.10.2010
15:35
smile
[67]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

dzisiaj taki sobie, ale na plus to, ze wytrzezwialem

18.10.2010
16:56
[68]

Andrewlee [ Crossroads ]

A ja jestem z siebie dumny, bo wstalem na 8 a pierwsze mialem wyklady :P. Chociaz mialem moment zwatpienia, ale jakos wstalem.

18.10.2010
16:59
smile
[69]

DJ Pinata [ Subterranean ]

Cudowna sprawa. Przełożone lekcje, zaczynam o 12.35.. spóźniłem się.

18.10.2010
17:01
smile
[70]

Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]

Ten poniedziałek był (jest) rzeczywiście fatalny.

18.10.2010
18:02
[71]

bisfhcrew [ Bis ]

Normalnie jest pociesznie lecz dzisiejszy dzień trochę popsuł mi nastrój a jest jeszcze wcześnie, słabo..

18.10.2010
18:15
smile
[72]

Tomuslaw [ Superbia ]

Przecież poniedziałki są rewelacyjne. Nowy tydzień - nowe wyzwanie!

18.10.2010
18:44
[73]

k42a_ [ The Blues ]

Zenedon --> dobre to. :)

A co do tych co się dziwią, że są osoby, które śpią 4/5/6h i na luzie wstają - tak, to prawda. Nie wiem czemu (może przez, że organizm jeszcze dobrze nie zasnął? ;)), ale kiedy śpię tylko 5/6h i dzwoni budzik to czuję się bardzo rześki i wypoczęty, a co za tym idzie mogę na luzie wstać i zacząć dzień. :)

18.10.2010
18:54
[74]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

W niedziele kładę się gdzieś po północy, ale wiercę się na łóżku i nie mogę zasnąć, wstaję 5:00 i przez cały poniedziałek da radę przeżyć z tymi 4-5h snu. Ogólnie do poniedziałków przywykłem, bo nie ma takiego złego planu, same nudne lekcje i nic się nie dzieje.

A co do dyskusji o ilości potrzebnego snu, raczej coś koło 7-8h spać muszę. A w tym problem, że śpię 5-6 i łażę cały tydzień niewyspany, a w tę sobotę wstałem o 13 rano :P

[61] utwór zacny :)

18.10.2010
18:57
[75]

muczaczos94 [ Konsul ]

Gościu, ty to masz elegancko. Ja w poniedziałek musze wstawac o 5:55, bus do szkoly o 6:30 ...

18.10.2010
18:58
[76]

Lutz [ Legend ]

tez mialem spieprzony poniedzialek, nie rozumiem jak mozna wstawac o 8:30 rano

18.10.2010
19:07
[77]

dj4ever [ Senator ]

[73] - true. Łatwiej mi wstać o 5 niż o 5 45...
Ja w nocy śpię 6-7 godzin, ale po szkole trzeba się jeszcze jebnąć na 2. Nie mówię że zawsze, ale tak co drugi dzień.

18.10.2010
19:07
[78]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Pf, potrafię funkcjonować sypiając po 2-3h dziennie (oczywiście przez jakiś czas), normalnie starczają mi 4-5h snu. Potrafię też przespać 14-16 godzin non stop. Ogólnie 'co łaska'. Zależy czy mam co robić, czy nie, czy na zewnątrz ładna pogoda, czy pada i zimno....

18.10.2010
19:16
[79]

CeZaR [ Pretorianin ]

Ja sobie rozpocząłem dzień od kawusi i nie było tak źle ;]

18.10.2010
19:19
[80]

Qverty™ [ Legend ]

Cieszcie się że nie macie chomika w pokoju. Pół nocy nie przespałem i go w końcu dziada do łazienki wyniosłem, tak cholera mała hałasowała.

CHyba kupię sobie kota i zapomnę zamknąc klatkę chomikowi...

18.10.2010
19:25
[81]

Lutz [ Legend ]

Tak, mam kota, o 4 rano przychodzi zebym mu dal zrec, o 5-6 chce wyjsc na dwor, o 7 wraca i miauczy pod domem.

18.10.2010
19:30
smile
[82]

Charles Earl Grey [ Pretorianin ]

"Mam tylko ochote znow wejsc pod kołdrę, zgasic swiatlo, zasunac rolety i miec wszystko w powazaniu...tez tak macie w poniedzialki?"
Tak, jasne. Dlatego tak właśnie zrobiłem :]

18.10.2010
19:32
[83]

Mr. Orange [ Konsul ]

Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią spać w dzień. Zanim zasnę (już nie w ciągu dnia) to minie długi czas, jak tylko godzinę się męczę, to jest dobrze, często się budzę. Jeśli jest już jasno, to nie ma bata na ponowne zaśnięcie. Nawet jak się kładę o 2 w nocy i tak obudzę się wcześnie, a później chodzę niewyspany.

18.10.2010
19:39
[84]

snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]

Przez 4 lata od pon do piatku wstawalem o 5:50 a kladlem sie spac miedzy 1 a 3 i bylo ok :)

Co do poniedzialkow...ja bardziej nie lubie srody, jestem juz zmeczony tygodniem a do weekendu jeszcze kolejne 3 dni.

25.10.2010
22:19
smile
[85]

CodeName47 [ Pretorianin ]

Dzisiaj też konkretnie z dupy wyjęty poniedziałek. O tyle dobrz, że trochę tematu się zawinęło.

25.10.2010
22:54
smile
[86]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

A u mnie poniedziałek był ok(!). -4 z fizyki ^_^. Jak na mnie to naprawdę dobry wynik.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.