Snakepit [ aka Hohner ]
Czemu poniedzialki sa takie z tyłka, by nie powidziec gorzej?
Budzik zadzwonił o 6:45...zwleczenie sie z lozka zajelo mi 40 minut, teraz siedze przy kompie zamiast jesc i jechac do pracy, robie wszystko tylko nie to co trzeba :/ Mam tylko ochote znow wejsc pod kołdrę, zgasic swiatlo, zasunac rolety i miec wszystko w powazaniu...tez tak macie w poniedzialki?
bob destruktor [ Eksterminator ]
A kto nie?
shadow6 [ Centurion ]
mam dokładnie tak samo tylko ja do szkoły muszę jechać
STARKILLER22 [ Man With Headphones ]
Kto tak nie ma ??
Narmo [ nikt ]
W weekend wstawałem bez problemu o 6:30 jak musiałem wyjść na uczelnię i jeszcze miałem spory zapas czasu po dotarciu tam. Dziś o 7:30 ledwo się z łóżka zwaliłem.
STARKILLER22 [ Man With Headphones ]
Narmo ale w weekendy zawsze po powrocie z uczelni masz wolne i wszytko w dupie na to wychodzi że można wstać nawet o 4 jak o 12 położymy się na 19 godzin.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
STARKILLER22 ---> Ja tak nie mam. Wstaję codziennie o 3:30, jak dośpię do piątej, szóstej to jest święto i w zasadzie zwisa mi czy mamy poniedziałek, środę czy niedzielę. :) Codziennie czuję się tak samo dobrze.
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
No, a do tego mam najgorszy plan w poniedziałki, do 18.30 na uczelni :/
Mortan [ ]
E tam dzis nie jest zle, ładna pogoda w miare, chociaz słonce swieci :) wstalem o 6:30, od 7:15 juz w pracy, bardziej niz wstawanie, wkurwia mnie perspektywa codziennego skrobania szyb :/
BlackBolt [ Senator ]
Komu świeci temu świeci.
A jak nie chcesz skrobać szyb, to zainwestuj w garaż ;)
graf_0 [ Nożownik ]
U.V. Imp - to o której się kładziesz żeby na 3.30 wstać?
Maverick [ Konsul ]
Nie, nie mam tak. O 6:45 to ja zazwyczaj jestem juz dlugo w pracy. Ewentualnie mam wolne i spie.
A narzekanie i zwalanie winy na poniedzialki jest bez sensu, lepiej sie pozytywnie nastawic do rana. Ewentualnie powiedziec sobie "dzis kolejny dzien, o jeden blizej do premiery Fallout New Vegas, szkoda ze Cenega znow spie... polskie wydawnictwo, ale gra i tak bedzie fajna" :D
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
graf_0 ---> Około 23.
W_O_D_Z_U [ Senator ]
Coś Ty, poniedziałki są najlepszym dniem do wstawania. Zaspałem na angielski...
bob destruktor [ Eksterminator ]
U.V. Impaler---> Śpiąc 4.5h będziesz z dnia na dzień słabszy... Ty myślisz, że niektórzy śpią 8h bo im się tak podoba? Śpiąc już poniżej 6h, człowiek ma słabą koncentracje, i ma powolną reakcje. Dam ci radę. Idź spać o 22.00 i wstawaj o 6.00. Gwarantuje ci, że będziesz miał codziennie dobre samopoczucie (jak teraz masz dobre to śpiąc 8h będziesz miał jeszcze lepsze) i co najważniejsze będziesz wyspany.
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Ale po co mam spać dłużej, skoro czuję się wyspany i wstaję sam, bez przymusu.
Maverick [ Konsul ]
Bob: glupoty gadasz. A co amerykanski naukowiec to co innego udowadnia.
Ostatnio wlasnie stwierdzili ze czlowiek najlepiej funkcjonuje jesli spi 5-6 godzin i ze dluzysz sen jest niedobry.
Poza tym jest to tylko kwestia przyzwyczajenia. Mnie osobiscie w zupelnosci wystarczaja 3-4 godziny snu. Jak mam okazje to moge sobie polezec w lozku i 12 godzin, ale na sam sen rzadko kiedy trace wiecej niz 6godzin.
Z koncentracja, czasem reakcji i "słabościa" nie mam zadnych problemow.
A o 22 klade sie spac ja jestem po 20 godzinach pracy, albo kiedy musze wstac o 2 rano.
smuggler [ Advocatus diaboli ]
ja spier 5-6 godzin i dluzej nie potrafie, a nawet jak sie o 5 rano poloze to spie gora do 8 i nie ma przebacz. Za to moja zona moglaby spac pewnie 17 godzin na dobe, a potem sie zdrzemnac :).
Jak mam wolny poniedzialek to jest OK, jak trza do pracy/szkoly to nic dziwnego, ze nam sie nie chce, majac w perspektywie caly tydzien tyrania...
Scortch [ Light ]
Miałem dzisiaj to samo. 6:00 dzwoni budzik, za pięć 7:00 autobus... I teraz "przeczekuję" sprawdzian z wielomianów :P
smuggler---> "Potyrałbym" sobie tak jak Ty. Na co dzień masz do czynienia z grami zawodowo i dostajesz za to (niewielkie) pieniądze. Będę się starał w branży dziennikarskiej (o grach rzecz jasna) wylądować i zastanawia mnie tylko, czy taka praca, która jest urzeczywistnieniem życiowej pasji, po jakimś czasie nie staje się przypadkiem "tylko" zwykłą pracą od 8:00 do 16:00? Pytam z ciekawości, nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz.
smalczyk [ Senator ]
Polecam zrobienie sobie dzieciaka - wtedy każdy dzień będzie jak poniedziałek i nie będziesz musiał narzekac akurat na ten dzień tygodnia
ilikekomputergames [ Konsul ]
A ja sobie siedze na kompie w szkole na informatyce i jestem zadowolony.
Słoneczko świeci, rześkie powietrze i wszyscy są uśmiechnięci(no może nie wszysczy).
Snakepit [ aka Hohner ]
Czyli nie jestem sam! :D Co ciekawe w piątek wstaję normalnie i z bananem na gębie idę do pracy :P
bisfhcrew [ Bis ]
Ja nie przepadam za środami bo mam nudne lekce. Tak to cały tydzień mam informatyki i jest fajnie.
W poniedziałek mogę nawet pospać do 10 :D chodź nigdy tak długo jeszcze nie spałem.
iLLusionist [ FataL ]
mam to samo, nie jesteś sam :) w poniedziałek zawsze pod górkę.. z kolei bardzo lubię wieczory w piątki gdy przy paru głębszych mogę się odprężyć po całym tygodniu :)
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Scortch
smuggler---> "Potyrałbym" sobie tak jak Ty. Na co dzień masz do czynienia z grami zawodowo i dostajesz za to (niewielkie) pieniądze.
>>>No, zarabialem juz mniejsze :P
Będę się starał w branży dziennikarskiej (o grach rzecz jasna) wylądować i zastanawia mnie tylko, czy taka praca, która jest urzeczywistnieniem życiowej pasji, po jakimś czasie nie staje się przypadkiem "tylko" zwykłą pracą od 8:00 do 16:00? Pytam z ciekawości, nie musisz odpowiadać jeśli nie chcesz.
>>>Wszystko z czasem powszednieje, ale jesli cos naprawde lubisz, to nigdy nie bedzie to dla ciebie katorga. A co maja powiedziec ludzie, ktorzy musza latami robic cos, co ich nigdy nie krecilo no ale zarabiac na czyms trzeba? Rzadko kiedy sie udaje robic to, co naprawde lubisz i to jeszcze za sensowna kase. Wiec nie narzekam.
Łyczek [ Legend ]
Kiedyś funkcjonowałem podobnie jak UVI. Spałem 4-5h dziennie siedząc po nocach. Najczęściej mój sen odbywał się w trakcie lekcji lub tuż po nich. Faktycznie jest to kwestia przyzwyczajenia organizmu i można tak funkcjonować dość normalnie, ale teraz pytanie na ile taki tryb będzie starczał ? Ludzki organizm, a dokładniej mózg zaczyna odpoczywać po 3,5h snu ...
UVI ---> Ile już czasu śpisz tak krótko ?
Azerko [ Alone in the wild ]
ja akurat lubie poniedziałki, może dlatego ze mam lekcje 8-11
a co do snu staram się spać chociaż 7h, ale tak to tylko 6 a w weekendy 12 :)
a z wstawaniem zawsze mam problem ;p
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Łyczek - Napoleonowi wystarczalo 4 godziny snu... Norma to jedno, a zycie to drugie. Sa tacy, co maja tetno 50/minute - i zostaja maratonczykami...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Kiedyś spałem 10 godzin dziennie, dzisiaj śpię minimum 8. Spanie to zajebista sprawa, nie ma co, chyba najlepsza rozrywka w życiu : ) Przespałbym całe życie gdybym mógł, byle mi się coś śniło, ale zawsze się w końcu człowiek obudzi : (
Reavek [ life coach ]
...ale zawsze się w końcu człowiek obudzi : (
Do czasu :)
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Ale po śmierci się już człowiekowi nic nie śni, to jest ta właśnie bardziej failowa część : P
No i podobno nieba nie ma, strasznie mnie okłamali : )
Umieranie generalnie jest przecenione strasznie ; )
Snakepit [ aka Hohner ]
o kurczę, od poniedziałkowego wkurzenia do umierania...
shexpheer [ Centurion ]
ja mam tak każdego dnia
Ezio007 [ Konsul ]
Ja w ogóle nie lubię poniedziałków :/
Kyahn [ Rossonero ]
Ja tam swoją pracę lubię.
Za dużo wolnego też nie jest dobre, bo człowiek głupieje z braku zajęć.
Reavek [ life coach ]
Dycu - Fakt, ja jednak nie widzę większej różnicy, bo i tka nic mi się nie śni (albo raczej nie pamiętam), więc jestem gotów :D
No i podobno nieba nie ma, strasznie mnie okłamali : )
Też do słyszałem, więc ciągły sen bez snów... może się nudzić ;P
U.V. Impaler [ Hurt me plenty ]
Łyczek ---> Od lat. Nie muszę się specjalnie starać, po prostu tak już mam.
Snakepit [ aka Hohner ]
Za dużo wolnego też nie jest dobre, bo człowiek głupieje z braku zajęć.
BRAK ZAJĘĆ?!
- basen
- siłownia
- rower
- bieganie
- komputer (granie, debatowanie)
- telewizja (oglądanie)
- radio (słuchanie)
- muzyka (słuchanie)
- dziewczyna (wiadomo ;))
- wieczorne piwko/coca cola
mało? spokojnie cały dzień bez pracy sobie bym codziennie ułożył...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Reavek - Ale z drugiej strony jak się po śmierci okaże że trafię do jakiegoś niesamowitego nieba, gdzie wszystko darmo i wszystkiego od groma, to będzie się można wkurzyć że się człowiek tyle na tym świecie męczył ; )
Macco™ [ Child Of The Damned ]
Właśnie wstałem i zobaczyłem ten wątek. Nienawidzę poniedziałków! Fakt, lubię spać i to bardzo ale w inne dni potrafię wstawać o 7. Dzisiaj miałem wstać o 9 żeby wyrobić się na zajęcia a zwlekłem się z łóżka o 11.30.
Kerth [ Forumowy Pirat ]
Snakepit -> :>
Snakepit [ aka Hohner ]
[41] TRAGICZNA PIOSENKA, O MAMO ALE SYF
dzięki za poprawę humoru :D
promyczek303 [ sunshine ]
U.V. Impaler --> matko... Przecież w tych godzinach to właśnie się śpi najlepiej :) Respekt.
Dzień tygodnia jest obojętny - zawsze tak samo ciężko mi się wstaje.
Ogólnie lubię dużo spać. 10 godzin to jest taka norma. Czasem zdarza się że i 12 albo dłużej. I to że śpię powiedzmy te 10h nie przeszkadza mi w ucięciu sobie krótkiej drzemki w ciągu dnia :)
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
Śpiąc 4.5h będziesz z dnia na dzień słabszy...
E tam, od lat spie po 4-5 godzin na dobe (01.00, 02.00-06.00) i wciaz mam sie dobrze :> Dopiero w weekend pozwalam sobie na nieco dluzsza drzemke (6-7 godzin) :P
smuggler [ Advocatus diaboli ]
Jak kiedys powiedziala moja zona "wstalam rano, kolo 10-tej" a byl to czas, gdy mialem robote od 5.30 :)
Maverick [ Konsul ]
Jak bys mial prace a nie robote to bys chetniej rano wstawal ;-)))))
ps. A robota jak wiadomo... nie zając... nie ucieknie :D
Aen [ Anesthetize ]
Mój jest koszmarny - Spałem 13 godzin bo od paru dni czuję się chory jak nigdy dotąd, dało to efekt taki że rano było bardzo źle, nie poszedłem na zajęcia, i chociaż mogę mieć z tego powodu problemy, wybieram zdrowie. Teraz sprawdzam tylko plan na jutro, pobieżnie forum (nie byłem od 3 tygodni chyba) i zakopać się w ściółkę. Tragedia...
Kerth [ Forumowy Pirat ]
Snakepit -> W końcu śpiewają o poniedziałku, czegoś się spodziewał ? :D
Santarius [ Death knight ]
Od razu przychodzi mi na myśl kawałek piosenki ostrego:
Wstaję, 8:15, od razu kaszlę,
póki ćmika nie zaćmie, chuj, że mam astmę.
Dnia nie zacznę, podchodzę do lustra,
szczotka w usta, znów poniedziałek - jak mnie to wkurwia!
[...]
nie wiesz co to? To zasrany wtorek.
Szlak by trafił ten poniedziałek...
peter.i [ spooki - pVd ]
Moje poniedziałki są rewelacyjne :) Jedyny dzień w tygodniu kiedy nie mam zajęć na uczelni :) Można więc się wyspać i wrócić do codziennosci po weekendowym obijaniu się :)
Qverty™ [ Legend ]
Odrazu mi się to skojarzyło. Z tym że to jest o piątku ale zgadzam się. Poniedziałek jest zawsze z dupy...
Mr.t0ster [ Chuck Norris ]
[1] Snakepit--> Ach te niedzielne imprezy!
A potem poniedzialkowe kace.
Ale tak na serio to poniedzialki poprostu takie sa.
Poniewaz twoja podswiadomosc wie, ze przed toba 5(u niektorych 6) dni robochy.
HUtH [ pr0crastinator ]
Może by się tak przestawić na jakiś średniowieczny klasztorny zegar... od jutrzni do komplety czy jak tam jest.. 3 rano - 7 wieczór.
Marcinkiewiczius [ MMG Modding Group ]
stealth1947 [ Miejsce na Twoją reklame ]
Nie tylko my tak mamy skoro powstaja o nich liczne piesni.
(Na koncu jest notatka czym inspirowana jest piosneka, wiec moze twoj poniedzialek w szkole nie byl az tak zly jak ten w Clevland)
Chociaz dla mnie bardziej dolujace jest CO beda robil a nie KIEDY.
SzymX_09 [ Mr. Irony ]
Znalazłeś pracę?
_MyszooR_ [ Senator ]
lo, ale starszne , o 6:45 , czlowieku , ja wstalem o 4:50
Mały eS [ Death from Above! ]
"Też tak macie w poniedziałki?"
No ba!
Snakepit [ aka Hohner ]
lo, ale starszne , o 6:45 , czlowieku , ja wstalem o 4:50
łooo staryyyy, wisi mi to :D nie o tym jest wątek o której kto wstał
Znalazłeś pracę?
tu gdzie pracuję to pracuję do grudnia
rog1234 [ Gold Cobra ]
A ja nie mam problemów ze wstawaniem w poniedziałki. Ani inne dni tygodnia, poza weekendem, już najgorzej jest w niedzielę. Wtedy leżę w tym łóżku, i leżę, i nic mi się nie chcę. W tygodniu wystarczy wstać, zapuścić poranną playlistę, i od razu wracam do życia.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Każdy poniedziałek zaczynam od przesłuchania tego numeru.
Jeszcze mnie kac po sobocie męczy, na uczelni od 10 do 20.
Wiewiórk [ Legend ]
Poniedziałek jak dla mnie masakra, zaczyna się już po północy jak się zbieram po całej niedzieli do zrobienia zadania i powtórzenia lekcji, kładę się koło 2, budzę się przed 6, wstaje o 7, idę po gazetkę i pączka, śniadanie i szkoła ..
a właśnie dziś o tym na geografii gadaliśmy za sprawą czasu letniego i zimowego, i dowiedziałem się że 4 godziny głębokiego snu zupełnie wystarczają. I że przez przesunięcie czasu, organizm przyzwyczaja się prawie miesiąc do nowego trybu i przez to poniedziałek jest codziennie :)
Tylko że mój nauczyciel jak mówi śpi 3-4 godziny na dobę bo szkoda mu życia na sen .... ;S
Snakepit [ aka Hohner ]
Zenedon - dobra muza :D
Sc00®pY [ Loler ]
Czyli o 7 wstałeś żeby iść do pracy a jednak siedzisz tu 8 godzin ? ogarnij się nerdzie
CodeName47 [ Pretorianin ]
Budzik zadzwonił o 5 rano. Posłuchałem do końca "To Dla", wstałem do łazienki, ogarnąłem się z deka. Nie jadłem śniadania przed wyjściem, bo żołądek wywracał mi się na lewą stronę przez całą noc.
Kiedy już się ubierałem zebrało się na konkretnego hefta. No cóż, nie bacząc na zwrócony pokarm, zawinąłem obritki do kieszeni i uderzyłem na busa do szkoły. 3km marszu z pieśnią WSRH na uszach minęło dość szybko.
Poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota. o 5 pobódka. I nie ma przeproś.
Przyzwyczaiłem się chyba;)
Snakepit [ aka Hohner ]
Czyli o 7 wstałeś żeby iść do pracy a jednak siedzisz tu 8 godzin ? ogarnij się nerdzie
"a jednak siedzisz tu 8 godzin"
gdzie? gola mam włączonego w przeglądarce, w pracy siedzę od 9:30 bo o tej godzinie dojechałem do roboty, a moja praca jest głównie przy kompie więc nie wiem gdzie tu pasuje słowo "nerd" chłopcze :)
PS. zupełnie inaczej wstaje się do szkoły niż do znienawidzonej przez lata pracy, w której i tak wiesz, że nie masz przyszłości, ale czekasz aż umowa ci się skończy :)
Bullzeye_NEO [ 1977 ]
dzisiaj taki sobie, ale na plus to, ze wytrzezwialem
Andrewlee [ Crossroads ]
A ja jestem z siebie dumny, bo wstalem na 8 a pierwsze mialem wyklady :P. Chociaz mialem moment zwatpienia, ale jakos wstalem.
DJ Pinata [ Subterranean ]
Cudowna sprawa. Przełożone lekcje, zaczynam o 12.35.. spóźniłem się.
Grucha [ EXTREME LIFESTYLE CLOTH. ]
Ten poniedziałek był (jest) rzeczywiście fatalny.
bisfhcrew [ Bis ]
Normalnie jest pociesznie lecz dzisiejszy dzień trochę popsuł mi nastrój a jest jeszcze wcześnie, słabo..
Tomuslaw [ Superbia ]
Przecież poniedziałki są rewelacyjne. Nowy tydzień - nowe wyzwanie!
k42a_ [ The Blues ]
Zenedon --> dobre to. :)
A co do tych co się dziwią, że są osoby, które śpią 4/5/6h i na luzie wstają - tak, to prawda. Nie wiem czemu (może przez, że organizm jeszcze dobrze nie zasnął? ;)), ale kiedy śpię tylko 5/6h i dzwoni budzik to czuję się bardzo rześki i wypoczęty, a co za tym idzie mogę na luzie wstać i zacząć dzień. :)
maly_17a [ Generaďż˝ ]
W niedziele kładę się gdzieś po północy, ale wiercę się na łóżku i nie mogę zasnąć, wstaję 5:00 i przez cały poniedziałek da radę przeżyć z tymi 4-5h snu. Ogólnie do poniedziałków przywykłem, bo nie ma takiego złego planu, same nudne lekcje i nic się nie dzieje.
A co do dyskusji o ilości potrzebnego snu, raczej coś koło 7-8h spać muszę. A w tym problem, że śpię 5-6 i łażę cały tydzień niewyspany, a w tę sobotę wstałem o 13 rano :P
[61] utwór zacny :)
muczaczos94 [ Konsul ]
Gościu, ty to masz elegancko. Ja w poniedziałek musze wstawac o 5:55, bus do szkoly o 6:30 ...
Lutz [ Legend ]
tez mialem spieprzony poniedzialek, nie rozumiem jak mozna wstawac o 8:30 rano
dj4ever [ Senator ]
[73] - true. Łatwiej mi wstać o 5 niż o 5 45...
Ja w nocy śpię 6-7 godzin, ale po szkole trzeba się jeszcze jebnąć na 2. Nie mówię że zawsze, ale tak co drugi dzień.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
Pf, potrafię funkcjonować sypiając po 2-3h dziennie (oczywiście przez jakiś czas), normalnie starczają mi 4-5h snu. Potrafię też przespać 14-16 godzin non stop. Ogólnie 'co łaska'. Zależy czy mam co robić, czy nie, czy na zewnątrz ładna pogoda, czy pada i zimno....
CeZaR [ Pretorianin ]
Ja sobie rozpocząłem dzień od kawusi i nie było tak źle ;]
Qverty™ [ Legend ]
Cieszcie się że nie macie chomika w pokoju. Pół nocy nie przespałem i go w końcu dziada do łazienki wyniosłem, tak cholera mała hałasowała.
CHyba kupię sobie kota i zapomnę zamknąc klatkę chomikowi...
Lutz [ Legend ]
Tak, mam kota, o 4 rano przychodzi zebym mu dal zrec, o 5-6 chce wyjsc na dwor, o 7 wraca i miauczy pod domem.
Charles Earl Grey [ Pretorianin ]
"Mam tylko ochote znow wejsc pod kołdrę, zgasic swiatlo, zasunac rolety i miec wszystko w powazaniu...tez tak macie w poniedzialki?"
Tak, jasne. Dlatego tak właśnie zrobiłem :]
Mr. Orange [ Konsul ]
Zazdroszczę ludziom, którzy potrafią spać w dzień. Zanim zasnę (już nie w ciągu dnia) to minie długi czas, jak tylko godzinę się męczę, to jest dobrze, często się budzę. Jeśli jest już jasno, to nie ma bata na ponowne zaśnięcie. Nawet jak się kładę o 2 w nocy i tak obudzę się wcześnie, a później chodzę niewyspany.
snopek9 [ Futbolowy Fanatyk ]
Przez 4 lata od pon do piatku wstawalem o 5:50 a kladlem sie spac miedzy 1 a 3 i bylo ok :)
Co do poniedzialkow...ja bardziej nie lubie srody, jestem juz zmeczony tygodniem a do weekendu jeszcze kolejne 3 dni.
CodeName47 [ Pretorianin ]
Dzisiaj też konkretnie z dupy wyjęty poniedziałek. O tyle dobrz, że trochę tematu się zawinęło.
miczek2008 [ Generaďż˝ ]
A u mnie poniedziałek był ok(!). -4 z fizyki ^_^. Jak na mnie to naprawdę dobry wynik.