Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
Musze wybrac do jutra ksiazke jednego z tych autorow:
Hemingway
Herper Lee
James Joyce
Samuel Beckett
James Baldwin
Sylvia Plath
Philip Larkin
John Donne
Jane Austen
Alice Walker
Wazne zeby ksiazka byla wciagajaca, nie miala 1000 stron i co najwazniejsze, zeby slownictwo bylo w miare przystepne poniewaz bede czytal po angielsku... a przebijanie sie przez cos w stylu Dickensa mi sie nie usmiecha. :) Nie pytajcie co lubie bo niestety nie jestem molem ksiazkowym. Bylbym wdzieczny gdybyscie mogli obok tytulu dodac krotki opis od siebie.
Z gory dziekuje bo wiem, ze na GOLu mamy sporo oczytanych userow. :)
zoloman [ Legend ]
Stary człowiek i morze Hemingwaya. Krótkie i nieskomplikowane.
Awerik [ Backpacker ]
Ulysses Joyce'a. Lekka, łatwa i przyjemna lektura. Szczególnie w oryginale.
szarzasty [ Mork ]
" Komu bije dzwon" Hemingwaya - swietna powiesc. Opisywac nie warto ;) lepiej przeczytac :)
@d@m [ En Ami ]
Herper Lee - Zabic drozda
kefirek09 [ Senator ]
Również polecę "Stary człowiek i morze" Hemingwaya, na pewno lektura był opracowywana w 1 lub 2 kl Gimnazjum, więc czytanie masz z "bańki" :)
Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]
Również polecam książkę "Stary człowiek i morze" Hemingwaya. Nie dlatego, że pewnie ją przerabiałeś w szkole. To po prostu dobra książka.
Yaca Killer [ Regent ]
[4]
tmk13 [ Konsul ]
Jeśli nie studiujesz żadnej filologii, nie ciągnie cię do poznawania literatury przez wielkie Y, a chcesz sobie tak poczytać, żeby rozwinąć język, to nie polecam żadnego z tych autorów, których wymieniłeś. Bo połowa to już klasycy, i z całą resztą, to materiał do zabawy dla literaturoznawców.
Jest masa książek lepszych do nauki języka, jak np. książki Kinga albo Gaimana. Książki rozrywkowe, które wchłoniesz bez obawy o to, że źle się wczułeś w klimat hiszpańskiego lasu czy dublińskich uliczek.
Ale jak już musisz coś wybrać, to weź zbiór opowiadań Hemingwaya.
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
tmk13 --> Wlasnie chodzi o to, ze studiuje filologie i musze w tym semestrze przeczytac ksiazke od jednego z nich. ;)) zbior opowiadan brzmi ciekawie... czytalem zbior opowiadan Lema i bardzo odpowiadala mi taka forma. Moge prosic o tytul?
Przyznam, ze zalezy mi na latwosci i szybkosci przyswojenia tej ksiazki... Tymbardziej, ze nie wystarczy samo przeczytanie... bede musial robic world listy, notatki i ogolnie znac to co wybralem od podszewki. Nie martwie sie tutaj o moje zdolnosci jezykowe, ale po prostu wiem, ze nie bede mial wystarczajaco czasu i samozaparcia na przeczytanie i analizowanie jakiejs wielkiej kobyly. Znam siebie. :P
Dzieki wszystkim za propozycje. Pewnie wybiore "Starego czlowieka i morze" ale zastanawiam sie tez nad propozycja tmk. :)
Dobranoc
LooZ^ [ intermarum ]
[3] : Zdecydowanie Ulysses w oryginale jest godny polecenia ;>
Awerik [ Backpacker ]
O tempora, o mores! Przyszły filolog pyta na forum jaką książkę przeczytać (bo jakąś musi) sam nie wie, co lubi (pewnie książek w ogóle nie lubi), a jedyne czego oczekuje to, żeby była krótka i łatwa. A pomyśleć, że kiedyś na studia filologiczne szli ludzie autentycznie zainteresowani literaturą danego kręgu kulturowego (bo tego tam uczą). Mam nadzieję, że nie weźmiesz tego za bardzo do siebie, to smutny znak naszych czasów, że na studiach humanistycznych (czytaj - dla ludzi którzy nie rozumieją matematyki) "przypadkowość" studentów jest ogromna, sam przerabiałem to u siebie.
Jeśli musisz odbębnić jakąś książkę to przeczytaj polecanego tu "Starego człowieka...", książka może niezbyt przyjemna (nigdy mi się nie podobała), ale krótka, a w necie jest zapewne masa opracowań w razie gdybyś czegoś nie zrozumiał.
adrem [ Mroczny Rycerz ]
"Stary człowiek i morze" Hemingwaya - Nuda jak cholera, nie polecam.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Jeśli się łapie w wymagania to polecam zbiór opowiadań Hemingwaya jakiś, a trochę ich jest:).
To Kill a Mockingbird Harpera Lee też jest całkiem całkiem:).
A myślałem, że palenie marihuaniny poszerza horyzonty i każdy ze smakoszy tego zioła jest wybitnym erudytą.
Fett [ Avatar ]
że na studiach humanistycznych (czytaj - dla ludzi którzy nie rozumieją matematyki)
Awerik [ Backpacker ]
Zenedon - Przecież marihuana nie tylko nie wpływa negatywnie, ale wręcz wpływa pozytywnie, powie Ci to każdy znawca przedmiotu. Na przykład ten pan:
Ronnie Soak [ Lollygagger ]
Sir - jezeli studiujesz filologie ang. to polecam stronke Sparknotes. wiem, ze jeszcze istnieje, nie wiem na ile sie pozmieniala przez ponad 6 lat, ale byla ona niezastapionym zrodlem informacji o lekturach. Streszczenia, opracowania, przerozne wypracowania, etc. za moich czasow byla bezplatna, teraz nie wiem jak to jest, ale nawet jak trzeba placic to warto. dzieki sparknotes oszczedzilem sobie setki godzin merdegi z literatura angielska, przez ktora nie moglem przebrnac. lit. am. byla duuuuzo przyjemniejsza :)
Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]
nie przyszlo mi wczesniej do glowy zeby wrocic do tego tematu.
Awerik --> filologia angielska, a dokladniej centrum ksztalcenia nauczycieli jezyka angielskiego UW...
(bo tego tam uczą)
...no nie do konca. jest to jakis ulamek, jedne z... 12 zajec.
Dalej - to, ze musze przeczytac, nie znaczy, ze zrobie to na sile, a mam wrazenie, ze cala Twoja wypowiedzia wlasnie to chciales zasugerowac. :) Blad - zalozylem ten temat bo zalezalo mi na tym by wybrac przede wszystkim dobra ksiazke (jakbys nie zauwazyl zaznaczylem to w 1 zdaniu 1 posta). Moglem sprawe olac i wybrac cos pierwszego z brzegu, ale to byloby bez sensu. Co lubie czytac? Lubie wszystko przez co mialem okazje sie przebic - np. cos od Lema, Łysiaka, Huntera S. Thompsona, ksiazki z uniwersum Diablo czy Warcrafta a nawet Harrego Pottera i znienawidzonego przez wielu Paulo Coehlo. Czy te informacje pomogloby Ci w zaproponowaniu odpowiedniego tytulu? Ksiazki sa fajne, ale ja wole swoj wolny czas poswiecac na cos innego :) nie widze grzechu w nie byciu oczytanym. No chyba, ze na filologii klasycznej. Tu gdzie jestem nie znalazlem sie z przypadku... w przeciwienstwie do polowy mojego roku, ale to juz inna historia;)
a w necie jest zapewne masa opracowań w razie gdybyś czegoś nie zrozumiał.
dzieki za rade... nie skorzystam ale i tak.
Przebilem sie przez fragmenty Dickensa to i z Hemingwayem dam rade.
Pozwolisz, ze post [16] omine i potraktuje jako kiepska prowokacje zupelnie odbiegajaca od tematu. ;))
Zendon --> Gdybys wiedzial kim jest erudyta, zdawalbys sobie sprawe z tego, ze mozna nim byc nietylko w temacie ksiazek. A horyzonty, jak napewno wiesz, mozna miec szerokie w wielu kwestiach. :)
<-- Ronnie Soak --> Wielkie dzieki za strone, kiedys napewno zerkne co tam ciekawego maja:) poki co, w przeciwienstwie do zeszlego roku, nie mam za duzo literatury.
Pan P. [ 022 ]
Sir Klesk --> UW, mówisz? Czy Ty uczęszczasz na to osławione trzecie piętro-widmo (Nowy Świat 4), co to na nim nikt nigdy żywej duszy nie widział? :-) Jakby co, to mam jeszcze na dysku trochę notatek i materiałów z różnych przedmiotów z pierwszego roku (bo tylko tylem zabawił w IA). Nie wiem, czy przedmioty pokrywają się z tymi na kolegium, ale jakby coś - udostępnić mogę.
P.S. Winda wciąż działa? :-)
dave_mgs [ Senator ]
Klesk - Mógłbyś mi mniej więcej przedstawić jak wyglądały wymagania na filologie na UW?