GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

ortopeda dla kota warszawa

15.10.2010
00:27
smile
[1]

Narel [ Pretorianin ]

ortopeda dla kota warszawa

ktos dzisiaj potracil mojego kota i mocno go uszkodzil nie znacie przypadkiem jakiegos niezlego kociego ortopedy w warszawie?

15.10.2010
00:34
[2]

rvc [ MORO ]

ul,Pilota Skarżyńskiego

pasaż przy gimnazjum, pomiędzy Pilota a Grójecką w pawilonie

z czystym sumieniem mogę polecić klinikę

15.10.2010
00:45
[3]

Narel [ Pretorianin ]

a pamietasz moze nazwe tej kliniki?

15.10.2010
00:54
[4]

kamyk_samuraj [ Legend ]

Wiesz - z uszkodzonymi u kotów kończynami są tylko dwie metody postępowania: unieruchomienie do czasu zrośnięcia a jak złamanie jest zbyt poważne - amputacja. W przeciwieństwie do psów koty mają zbyt drobne kości, by jakakolwiek operacja składania kości miała sens.

15.10.2010
00:59
[5]

rvc [ MORO ]

rano zapodam nr tel

15.10.2010
01:08
[6]

Narel [ Pretorianin ]

rvc <--- bede bardzo wdzieczny

kamyk_samuraj <--- nawet jezeli tak to wole pokazac kota specjaliscie ; D

15.10.2010
05:58
[7]

rvc [ MORO ]

22 824 06 00

15.10.2010
08:40
smile
[8]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Zyczmy tobie i kotowi zeby wszystko poszlo dobrze.

15.10.2010
08:42
[9]

yasiu [ Legend ]

joł... da radę, będzie dobrze. mój lotnik po skoku z siódmego piętra na beton tylko 4 miesiące chodził w gipsie a śrubę w łapie ma do tej pory :)

15.10.2010
09:13
smile
[10]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

0_o


15.10.2010
09:15
[11]

yasiu [ Legend ]

ano :) w wojsku wtedy byłem... dziewczyna uchyliła okno, a młody postanowił skoczyć, do krzaka zabrakło mu metra, wylądował na złączeniu betonu ze studzienką kanalizacyjną. jak biegła z nim - całym we krwi - do weterynarza przez halę targową, wzbudziła niemałą sensację. weterynarz powiedział, że młody nie ma szans przeżyć, ale zaryczanej babie się nie odmawia, więc przemył kociaka, pospawał podstawowe rzeczy, dał parę zastrzyków. a młody już drugiego dnia czołgał się do miski :D :D

piorun pomagał wtedy kumplowi np. wejść na łóżko, nosem go podsadzał :D

15.10.2010
09:22
[12]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Horror ale z happy endem.

Niestety mloda kotka mojej mamy nie przezyla 10 pietra (choc na trawniku ladowanie) :( pare lat temu.

15.10.2010
09:33
[13]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

Moja kotka niestety nie miała tyle szczęścia ;( Była ciężarna, przechodziła przez ulicę i prawdopodobnie przeciążyło ją i nie mogła szybko wstać ( brzuch miała ogromny ). Kierowcy nawet nie chciało się zwolnić no i trach. Kotka leżała na ulicy rozwalona na dwie części, a dookoła flaki i małe kotki już niestety nieżyjące. Z 5 ich było.

To było straszne. Szkoda, że już jej ze mną nie ma. Szkoda, że umarła w taki sposób. O kierowcy niestety nic nie wiadomo.

15.10.2010
10:58
[14]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

[13]wlodzix® --->szkoda kotki :*( .... Ile miała lat?
[1]Narel --->zycze tobie i kotu by wszystko poszło dobrze.

15.10.2010
11:15
[15]

Snakepit [ aka Hohner ]

co Wy robicie, że te koty chcą samobójstwa popełniać?

15.10.2010
11:36
[16]

Heretyk [ Generaďż˝ ]

To samo pytanie sobie zadaje. Co pcha te koty do skakania przez okno z 10 piętra?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.