--> Archiwum Forum
Niemen88 [ Chor��y ]
Pojecie gry a sztuki ?
Witam chciałbym bardzo poznać wasza opinie w temacie powyżej ,czy wg was istnieje coś takiego jak pojecie gry genialnej? i czy potraficie to zdefiniować umieściłem watek w temacie "uczucia" bo chce przeczytać wasze opinie na temat gry która wywarła na was jakiekolwiek uczucia i w jakim okresie waszego życia to było chodzi mi ze na filmie czy po przeczytaniu książki człowiek zaplącze ale czy z grą jest tak samo ? proszę pisać i niewstydzący się ,mnie osobiście urzekła gra Dreemfall na zakończeniu płakałem jak dziecko czegoś mi brakowało po skończeniu tej cudownej gry do dziś dopatruje siew grach prawdziwej sztuki ,ukrytego sensu czy "dojrzałego " morału w grze na ten przykład podam Fabla 2 tak jak kiedyś napisałem gra ma dwie strony medalu najmłodsi będą bawić się wyśmienicie a starsi odbiorcy czy nawet dorośli zrozumieją niejedno przesłanie które sprytnie wplótł Piotrek w swoja grę
charlie.scene [ Konsul ]
gry która wywarła na was jakiekolwiek uczucia
GTA 4, glownie misje koncowe.
WoW - first kill LK25, Putricide 25
fredzio92 [ Treasure Hunter ]
Czym jest sztuka w grach video ? Imo, dużo zależy od tego, jak definiujemy to pojecie.
Dla mnie doskonałym przykładem jest tu chociażby Shadow of the Colossus. Gra nie posiadająca wybitnego scenariusza, aczkolwiek pokazuje jak oddany, a w zasadzie ile jest zdolny poświecić człowiek dla ukochanej osoby. Gra magiczna, która potrafi uwieść i chwycić. Rozmach, epickość, klimat aż kipi. Scenerie zapierają dech w piersi, a walki z kolosami przechodzą ludzkie pojęcie. Warto wspomnieć o genialnej muzyce, która w sposób znakomity buduje napięcie podczas całej wędrówki głównego bohatera. Podsumowując. Przygoda życia, bez dwóch zdań.
Czy łzę uroniłem ? Nie pamiętam szczerze powiedziawszy. Pamiętam, że ryczałem jak dziecko kończąc MGS'a 3. Czy było więcej takich gier ? Pewnie tak, ale historia Snake'a pozostawiła najwięcej wspomnień, przemyśleń.
SwiXen [ Generaďż˝ ]
Call of Duty 4 - Końcowa Scena...
Modern Warfare 2
Zenedon [ Burak cukrowy ]
The Last Express - chyba najlepsza gra w historii. Zarówno pod względem audiowizualnym, fabularnym i, przede wszystkim, innowacyjnym.
ppaatt1 [ Trekker ]
Gry doskonałej nie ma (tak samo jak książki doskonałej, filmu doskonałego) i prawdopodobnie nie będzie.
do dziś dopatruje siew grach prawdziwej sztuki ,ukrytego sensu czy "dojrzałego " morału
- Mafia 1,
- Silent Hill,
- Fahrenheit/Heavy Rain,
- Planescape Torment,
Od biedy Thief.
Ogólnie polecam rozejrzeć się za grami niezależnymi. Tam jest większosć gier, które można zaszufladkować jako "sztukę". Kojarzę jeszcze jakieś mody do Half-Life tworzone przez jakiegoś chyba studenta (?. Ktoś podpowie?).
1up [ Granat ]
Ja zacząłem zwracać na to uwagę dopiero po zagraniu w Fahrenheita. Nie sądziłem wcześniej, że gry mogą być sztuką. Byłem jak zwykły, szary człowiek, który widzi gry tylko przez pryzmat rozrywki. Dzięki Quantic Dream to się zmieniło. Fahrenheit po prostu mnie rozwalił. Całkowicie zmienił moje myślenie i postrzeganie elektronicznej rozgrywki. Wywarł niezatarty ślad w pamięci. Tego arcydzieła nie zapomnę chyba do końca życia. W żadnej innej grze nie doświadczyłem takich uczuć jak wzruszenie, współczucie, smutek czy wrażliwość, ani nie zżyłem się z bohaterami w tak dobitny sposób. Za serce chwyta również prześliczna muzyka Badalamentiego. A do tego dochodzi ten wszechogarniający klimat przygnębienia. Piękna sprawa! W moim osobistym rankingu Fahrenheit zajmuje szacowne pierwsze miejsce i jest to najbliższa memu sercu gra. Produkt absolutnie genialny i z przesłaniem. Gra życia.
Btw. Gratulacje autorowi za trafny wątek. Pozdrowienia.
malyb89 [ Spectre ]
Fahrenheit... klimat wręcz przytłacza gracza. Samotność, śnieżyca, morderstwo w okolicznym barze, mieszanka, która okazało się wybuchową, piękną i zachwycajacą. Każdy z bohaterów miał swoją osobowośc, racje, problemy, które w niemalże mistrzowski sposób twórcy wtrącili je w fabułę i grę w w ogóle.
Shadow of the Colossus - mogę tylko podzielić zdanie fredzio92 Walki, sceneria, fabuła...
Bioshock - grom z jasnego nieba... gra miażdży klimatem, wielowątkową fabułą i ogólnie gra jest po prostu piękna... Muzyka, i ogólna jakość dźwięku zostawia cała konkurencję w tyle, a scena z Cohenem gdy schodzi ze schodów do swojego dzieła, ociera się o coś, o czym powinni nauczać w szkole. Dziękuję Irrational Games za przygodę, której nie zapomnę do końca życia... Raz na jakiś czas powrócę do Rapture, aby kolejne razy stanąć do walki z Big Daddy... Morał? Każdy znajdzie swoją interpretacje...
Mafia - widać, że gra została stworzona z sercem, rozumem i przyjemnością... Klimat przez duże K, muzyka i ogólnie gameplay, sprawia, że zatapiasz się w mafijny światek bez pamięci. I pamiętaj, mafia nigdy nie zapomina...
Red Dead Redemption - końcowe sceny z muzyką specjalnie nagraną na potrzeby gry chwyta za serce, sprawia, że człowiek patrzy w telewizor i powtarza sobie WTF? Morał? Nie ufaj nikomu...
Tak, wiem komercyjne tytuły, ale jednak mają coś w sobie, coś co sprawia, że człowiek będzie o danej produkcji pamiętał...
Loon' [ Generaďż˝ ]
Ja takiej gry nie kojarze, wiele bylo arcydzielem w swoim gatunku, ale wciaz na plaszczyznie gier komputerowych. Zadna nie wywarla na mnie wrazenia pozakomputerowego, jak to czasem zdarza sie mocnym filmom.
Na sile forma sztuki bylo Pirates! (1987) gdzie idealnie odwzorowano Karaiby.
Edit: rzeczywiscie, zapomnialem o planescape: torment - choc lepiej ubawil mnie baldurs gate, to jednak torment to prawdziwa dysputa filozoficzna, pozwalajaca naprawde zastanowic sie m.in. nad tym co moze zmienic nature czlowieka.
Old Devil [ Pretorianin ]
Nie grałem w nic od jakiegoś roku, pora w końcu zmienić ten stan. Dziś sobie pójdę kupić Fahrenheita.