GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Częstowanie szlugiem

07.10.2010
00:01
[1]

_MaZZeo [ Legend ]

Częstowanie szlugiem

Wątek w stylu xircomowym, nie przeprowadzam ankiety, ale mam pytanie.

Częstujecie ludzi szlugiem? Zastanawiam się dlaczego fajki to akurat towar, na który zawsze się znajdzie stado sępów. Jak idę ulicą z kebabem to nikt nie podbija "daj gryza", jak ide z browarem to nikt nie mówi "daj łyka", ale jak już idę z fajkiem to ludzie robią ze mnie pomoc dla powodzian.

Sam z tego nie korzystam bo czułbym się buracko, ale jak ktoś poprosi to zależnie od humoru/stanu paczki/osoby proszącej (dla małolatów nie daje) zdarza się poczęstować.

Jak jest u was z tym? Podbijają do was, częstujecie, sami korzystacie z "cudzesów"?

p.s. aha i proszę żeby nie wpisywały się do wątku gimbusy ze swoim "nie palę".

07.10.2010
00:03
[2]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Jak nie mam to biorę od znajomych. Jak nie mam pieniędzy to nie palę. Proste.

07.10.2010
00:05
[3]

s1ntex [ Senator ]

Bo jak byś częstował ludzi kebabem/łykiem, to jest tam kontakt i po prostu nie wypada/higiena.

Fajek jest 20, eot.

+ [2]

07.10.2010
00:05
[4]

Adam1394 [ Stary Konfederata ]

Od znajomych/znajomym - można, ale brać od całkowicie obcej osoby - "letko" wstyd.

Osobiście nie palę, ale tak to widzę.

07.10.2010
00:14
[5]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Jak dla mnie,obciach to palenie,takie jest moje zdanie,nie pale-nie mam takich problemów ;]

p.s-Idę sobie raz ulicą w Kielcach,zatrzymują mnie jakieś 2 dziewczyny (wyglądały na 18+) i pytają:
-Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.

Widok ich min-bezcenny :)

p.s 2 -palą tylko frajerzy.

07.10.2010
00:17
[6]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

p.s-Idę sobie raz ulicą w Kielcach,zatrzymują mnie jakieś 2 dziewczyny (wyglądały na 18+) i pytają:
-Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.


Prawie jak John Wayne. Podejrzewam, że do dzisiaj spać po nocach nie mogą.

07.10.2010
00:23
[7]

grompablo [ Ocaleniec ]

na to jest super tekst gdy nie chcesz się dzielić

"mam ostatnią, sory"

07.10.2010
00:25
smile
[8]

bartek [ Legend ]

15 listopada Twój problem rozwiąże się sam i panowie milicjanci zaczną częstować Ciebie, tylko nie fajkami ;)

Jak dla mnie,obciach to palenie

Rzadko się zdarza, żeby ktoś z gwiazdką powiedział coś z sensem a tu proszę ;)

07.10.2010
00:27
[9]

PatriciusG. [ Legend ]

Nie mam to nie palę. Przy przerobie 2 papierosy dziennie, to nie jestem jakiś specjalnie palacz, nie? :)

Perdi2222 ->
Widok ich min-bezcenny :)
Ale jesteś mięski. By Cie chudy byk. Normalnie Chuck Norris to przy Tobie Ali G.
Jak wpadłeś na taki bystry, inteligentny i nonszalancki tekst?

07.10.2010
00:27
smile
[10]

Pan P. [ 022 ]

Widzisz, tu znajduje zastosowanie karma (ale tylko w ujęciu hinduistycznym). Gdy częstujesz przypadkowych ludzi, to gdy sam zostaniesz bez fajek i chwilowo bez możliwości kupna paczki, gwarantuję że bez większych problemów zostaniesz poczęstowany przez obcą osobę. Gdy zaczynasz żydzić, jest dokładnie odwrotnie. Wielokrotne badania terenowe potwierdzają tę teorię.

07.10.2010
00:30
smile
[11]

bartek [ Legend ]

Pan P., gdyby karma miała zastosowanie "w terenie", to 8 milionów spośród niepalących wybiegłoby na ulicę pałując bezbronnych palaczy.

07.10.2010
00:31
[12]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Perdi2222 ->
Widok ich min-bezcenny :)
Ale jesteś mięski. By Cie chudy byk. Normalnie Chuck Norris to przy Tobie Ali G.
Jak wpadłeś na taki bystry, inteligentny i nonszalancki tekst?


To była chwila,przypływ emocji i adrenaliny,prawie jak podczas pierwszego przejścia sapera.

07.10.2010
00:37
smile
[13]

PatriciusG. [ Legend ]

To Ci sie akurat udało.

07.10.2010
00:47
smile
[14]

qLa [ MPO Medic ]

Zostalem zgnieciony sila tej opowiesci

Idę sobie raz ulicą w Kielcach,zatrzymują mnie jakieś 2 dziewczyny (wyglądały na 18+) i pytają:
-Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.

07.10.2010
00:54
[15]

yo dawg [ 1979 ]

Ale Ty masz Mazzeo silną psychikę. Zajebiście silną. A kasę na papieroski to zapewne od starych sępisz c'nie?

p.s-Idę sobie raz ulicą w Kielcach,zatrzymują mnie jakieś 2 dziewczyny (wyglądały na 18+) i pytają:
-Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.


->


Częstowanie szlugiem - yo dawg
07.10.2010
00:56
smile
[16]

_MyszooR_ [ Senator ]

Ta, to jak chodzilem do LO przed wejsciem do szkoly jakas laska do mnie

- Masz fajke ?
- Nie, nie pale
- Ja tez


Sam nie pale, nie kupuje fajek , ale czasem jak jakies piwka sie leja, to zapale sobie bo koledzy czestuja. Ale to jedna fajka na rok jakos ;] Bo zazwyczaj mowie nie. Ale co jak co , to w towarzystwie, kumple jak wyciagaja fajki to sie pytaja kazdego czy chce. Naromiast w robocie , nikt nikogo nie pyta ;]

07.10.2010
01:32
[17]

codeine [ Konsul ]

Przezuc sie na fajke, najlepiej taka jak mieli w wladcy pierscieni - watpie by ktos cie zaczepial.

[14] troche wiecej wyrozumialosci, nie kazdego dnia sie zdaza zeby dziewczyna sie do niego odezwala, co dopiero dwie i jeszcze cos chcialy


Częstowanie szlugiem - codeine
07.10.2010
06:30
[18]

Windows XP 16 [ Senator ]

Znajomym od czasu do czasu daję i sam biorę. Obcym raczej nie. Tym bardziej, że owi jegomoście mają często w kieszeniach pełne paczki papierosów.

07.10.2010
06:41
smile
[19]

tygrysek [ behemot ]

- kopsniesz szluga?
- eee, nie bo mam ostatnie siedemnaście



nigdy nie częstuję, bo uważam że jeśli kogoś nie stać to nie powinien palić

07.10.2010
07:28
[20]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

Idę sobie raz ulicą w Kielcach,zatrzymują mnie jakieś 2 dziewczyny (wyglądały na 18+) i pytają:
-Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.


ja mialem lepiej, ide raz ulica, podbija do mnie panna i pyta sie:
- przepraszam masz moze zegarek?
a ja na to:
- tak, mam, 15 po 3

widok je miny - bezcenny

07.10.2010
07:44
[21]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Paczka papierosów kosztuje teraz ponad 10 złotych. Powiedzmy że zarabiam 10 zł/h. Paczka papierosów to godzina mojej pracy. Dlaczego miałbym tą godzinę rozdawać kompletnie obcym na ulicy? Niech pójdą do pracy, zarobią i sobie kupią.

Nie biorę/Nie daję.


Oczywiście grono znajomych to co innego.

07.10.2010
10:15
smile
[22]

yo dawg [ 1979 ]

Swoją drogą, niezłe z was luje, żałować komukolwiek jednego kiepa co kosztuje tyle co nic. Jak paliłem to nigdy nikomu nie odmówiłem.

07.10.2010
10:23
smile
[23]

legrooch [ MPO Squad Member ]

yo dawg ==> To długo paliłeś. Pewnie nałogowcem byłeś jeszcze i rzucałeś wpiździec lat

07.10.2010
10:28
[24]

yo dawg [ 1979 ]

Paliłem jak wróble w Polsce ważyły po 10 kilo, a ty na dywan po drabinie wchodziłeś. Może być? Lepiej odpowiedzieć nie umiem na taki prowokujący komentarz z dupy pozbawiony sensu.

07.10.2010
10:35
[25]

maciula [ Generaďż˝ ]

Przeważnie poczęstuje. Raz miałem taką sytuację; paliłem ostatniego papierosa, podszedł żul i pyta się czy nie ma jednego, na moja odpowiedź, że to ostatni, usłyszałem - to daj macha ... :))

07.10.2010
10:45
smile
[26]

Raziel [ Action Boy ]

OMG

Masz zapalić?
a ja na to:
-Sorry dziewczyny nie pale.


07.10.2010
10:53
[27]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Widzę że moja krótka historyjka się spodobała więc ją trochę zabarwię ;]

Było ciepłe letnie przedpołudnie roku 2008.
Tegoż dnia miałem egzamin teoretyczny na "prawko B" który zdałem (praktyczny w innym terminie).Nim skierowałem swoje kroki "ku zachodzącemu słońcu" poszedłem jeszcze w miejsce z którego są zabierane osoby na egzamin praktyczny.
Atmosfera w tym miejscu była gęsta niczym gulasz babci Marii ,do tego doszły tony przepalanych tam papierosów.
Pomyślałem sobie:
-wkrótce mnie to czeka (egzamin).
I skierowałem swoje kroki ku dworcowi autobusowemu w Kielcach,a z racji że była ładna pogoda poszedłem "z buta"(2-3km).
Idąc tak i rozmyślając o swoich sprawach Aleją IX Wieków Kielc na wysokości Language House podeszły do mnie bliżej nieznane mi 2 dziewczyny.
Pomyślałem:
-pewnie chcą zapytać o drogę a ja się tak znam na mapie Kielc jak "świnia na gwiazdach".
Jedna z dziewczyn zadała mi proste pytanie:
-masz szlugi??
Ja speszony tym pytaniem,i lekko zdziwiony nie wiedziałem co odpowiedzieć,w głowie miałem setki myśli:jako tak?,w biały dzień?,na chodniki?,wśród ludzi dwie w miarę ładne dziewczyny (ale też nic specjalnego) pytają się mnie,(przeciwnika palenia) o papierosy.
Nie mogłem wykrztusić słowa.
Chciałem jakoś zamknąć w miarę normalnie sytuacje,przez natłok myśli wyrwałem z siebie pojednyńcze zdanie:
-sorry dziewczyny,nie pale
Dwóm dziewczynom zrzedła mina i bz pożegnania skierowały się na zachód.Ja kontynuowałem swą podróż rozmyślając o tej niecodziennej sytuacji.

[14] Nie zaprzeczam,ale ty pewnie wyrywasz dziewczyny na paczki papierosów ;]

07.10.2010
11:10
smile
[28]

yazz_aka_maish [ Legend ]

Jesli nei mam ostatniego, czy dwoch - zawsze daje. Tak samo jak dorzucam do browara, choc tu juz musze bardziej indywidualnie ocenic proszacego. Jak juz ktos wspominal - karma dziala :P
Choc z drugiej strony, nie pamietam juz kiedy probowalem od kogos wziac papierosa na ulicy, zawsze mam swoje.


Co do znajomych to niektorych mialem takich, ze niekiedy wolalem dac obcemu fajka. Sepili codziennie, a sami nie kupowali, takim po prostu odmawialem (zazwyczaj niegrzecznie, bo ile mozna...)
Jeden byl nawet zabawny - pytal o szluga zanim w ogole sie przywital :D

07.10.2010
11:42
[29]

SutiL [ Generaďż˝ ]

znajomym czemu nie, ale obcym to zależy, jak będzie szedł koleś koło 30-40 lat ,ja mam 21 to z jakiej racji mam go częstować ?:O
dziewczynom nie umiem odmówić.
A sam nigdy się nie pytam bo wstyd mi

07.10.2010
11:43
smile
[30]

Kompo [ Legend ]

Znajomych częstuję, oni częstują mnie. Zasada wzajemności. :)

Jeśli chodzi o obcych na ulicy, tu bywa różnie - unikam zaczepiania ludzi z prośbą o papierosa, bo kojarzy mi się to z "żebraniem". Wyjątki są dwa - jestem w totalnej desperacji, a osoba wydaje się życzliwa lub jestem po prostu pijany. Gdy mnie ktoś prosi o papierosa, to jak nie mam ostatek w paczce, częstuję, ale to też zależy od mojego humoru i osoby proszącej (to samo się ma z osobami, które proszą, by wspomóc je drobnymi).

PS. Karma działa. :)

07.10.2010
11:48
[31]

Davidian [ Generalissimus ]

maomam - tekst zawsze działa.

07.10.2010
12:09
smile
[32]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Ile ja tobie tyle ty jemu, temu co mi odda.

07.10.2010
12:29
[33]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Ale że w juesej to tak jest, zę ktos grzecnzie pyta czy mam apieroska a jak nei mam to idzie sobie dalej?

Bo ja raczej słyszę od ludzi o historiach typu:
-Masz szluga?
-niestety, nie palę, sorry...

I wpi***ol....

No, nie zawsze, ale raczej częściej niż rzadziej...

07.10.2010
18:07
smile
[34]

RazKozieSmierc [ Konsul ]

Ja jak mam szlugi to zawsze poczęstuję nawet jak mam 2 bo wiem co to znaczy jak się chce palić i też jak nie mam to się pytam o szluczka i nie widzę w tym problemu

07.10.2010
18:29
[35]

Kozi89 [ Legend ]

Jak dla mnie to jest żałosne po prostu. Dać się zniewolić czemuś do tego stopnia by być skłonnym żebrać o to od nieznajomych ludzi.

07.10.2010
18:30
[36]

msapps [ Pretorianin ]

O proszę, jak zbuntowały się palące ciotki :)

Śmiejecie się, że dla dziewczyn niepalący koleś jest w tej chwili kimś niedostępnym, wyjątkowym? Wszyscy faceci chcą być tak męscy, że rzadko który nie pali. Tak palacze, jesteście ciotkami :) Tylu was jest, że dziewczyny nawet na Was nie patrzą, bo nie prezentujecie sobą nic specjalnego.

07.10.2010
18:31
[37]

Rod [ Niereformowalny Sceptyk ]

Nie palę, nie mam takiego dylematu. Ale jak coś piję (napój, alkohol) i znajomy prosi bym go poczęstował, to częstuję. Obcego bym nie poczęstował.

07.10.2010
18:40
[38]

_D_R_A_G_O_N #2 [ Pretorianin ]

Ja miałem taką sytuację:

Podchodzi dziewczyna i się pyta:
Masz faję?
A ja mówię:
Tak, do opierdolenia.


A co do tematu, to sam nieraz sępię, ale jak mam to daję. No ale daję tylko tym, którzy mnie poratowali ;)

A ostatnio siedziałem w parku i też paliłem, a jakiś pijaczek podszedł i chciał szlugę. Miałem 2. Jedną paliłem, drugą miałem schowaną. Ale powiedziałem, że nie mam. Zmienił zdanie i chciał nawet kupić ode mnie. Ale i tak nie sprzedałem, więc zaczepił jakiegoś starszego typa i od niego sępił.

07.10.2010
18:43
smile
[39]

smuggler [ Advocatus diaboli ]

Dajesz sobie opierdolic faje? A fuj.

07.10.2010
18:48
[40]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

[36]

a ty jestes az tak meski, ze musisz zmiekczac slowo "ciota", i'm on a horse

07.10.2010
18:49
[41]

settoGOne [ settogo ]

[36] co za bzdura, dorosniesz ty i twoi koledzy to zobaczysz ze nie pali sie dla lansu, bo sie nie dziwie ze mozesz sie wywyzszac ponad swoich kolezkow ze nie palisz, pewnie sam jestes ciota


Dajesz sobie opierdolic faje? A fuj.

Czasy się zmieniają i slang się zmienia.

07.10.2010
18:53
[42]

msapps [ Pretorianin ]

To po co się zaczyna palić? Dla zdrowia?

07.10.2010
19:01
[43]

RazKozieSmierc [ Konsul ]

msapps--->
A penis Cię obchodzi dlaczego ktoś zaczyna palić??

Poza tym jeżeli nie masz nic do powiedzenie to nie denerwuj ludzi i przeczytaj sobie to:
p.s. aha i proszę żeby nie wpisywały się do wątku gimbusy ze swoim "nie palę".

07.10.2010
19:03
[44]

msapps [ Pretorianin ]

Ja palę. Dla szpanu. Ale do niczego mnie to nie doprowadza i jestem olewany przez inteligentne laski. Lecą na mnie tylko plastiki.

07.10.2010
19:57
smile
[45]

Cichoruski [ ufonauta ]

[5] [6] [38]
Moi koledzy zawsze sie dzielą miedzy soba.

07.10.2010
20:35
smile
[46]

Boroova [ Gwiazdka ]

Kilka lat temu przed nocnym klubem koles zapytal mnie czy mam szluga. Odpowiedzialem, ze niestety nie i zanim skonczylem mowic zdanie, jego koles wyskoczyl nagle niczym Filip z konopii i pociagnal mnie z banki tak, ze polecialem na stoliki stojace za mna...

07.10.2010
20:40
smile
[47]

_D_R_A_G_O_N #2 [ Pretorianin ]

Kilka lat temu przed nocnym klubem koles zapytal mnie czy mam szluga. Odpowiedzialem, ze niestety nie i zanim skonczylem mowic zdanie, jego koles wyskoczyl nagle niczym Filip z konopii i pociagnal mnie z banki tak, ze polecialem na stoliki stojace za mna...

I od tego czasu palisz? ;d

07.10.2010
20:44
smile
[48]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

p.s 2 -palą tylko frajerzy.
[5] -> racja.
Ja nie częstuje, bo nie pale :)

07.10.2010
20:57
[49]

Lookash [ Legend ]

msapps -- Co jak co, ale to facet ze szlugiem wygląda bardziej męsko, więc ciotą to może nazywa cię mamo z tatą.

07.10.2010
20:57
[50]

zone.zeus [ Centurion ]

Wśród znajomych pełen komunizm, wszystkie paczki leżą na stole i każdy bierze sobie którego fajka chce i w jakich chce ilościach. Wobec nieznajomych różnie - sam nigdy nie proszę, jak ktoś ładnie prosi i dobrze mu z oczu patrzy to poczęstuję.

07.10.2010
21:19
[51]

Tomuslaw [ Superbia ]

Jak jeszcze paliłem, zdarzało mi się spotkać ludzi, którzy prosili mnie o papierosa.

Zresztą, obecnie też tak jest. Nie chodzi już o szlugi, ale o pieniądze na wino/piwo/wódkę/"chleb" i inne takie. Reaguję różnie.

07.10.2010
21:22
[52]

MavericKK [ Life is Brutal ]

Pale bo lubie a nie bo musze . Nie ma kasy nie pale jest kasa jak mam ochote zajarać szluga to zajaram . Wszystko i na temat

07.10.2010
21:29
[53]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Ja palę. Dla szpanu. Ale do niczego mnie to nie doprowadza i jestem olewany przez inteligentne laski. Lecą na mnie tylko plastiki.

A później się budzisz i trzeba zmieniać pościel.

07.10.2010
23:53
smile
[54]

KiLlaZ97 [ Pretorianin ]

Proste że częstuję bo sam wiem jak to jest jak mi się chce palić a nie mam szlugów...

08.10.2010
00:15
smile
[55]

yo dawg [ 1979 ]

msapps -- Co jak co, ale to facet ze szlugiem wygląda bardziej męsko, więc ciotą to może nazywa cię mamo z tatą

Jeszcze jak założy wyjściowy obszerny dres, na tyle szeroki, aby mięśnie nóg podczas naciskania sprzęgła w jego nowym odpicowanym Golfie 3, mogły rosnąć, po czym harknie siarczyście i rzuci w eter parę kurew to normalnie mamy ideał męskości. Masz absolutną rację!

Swoją drogą gustujesz w chłopach, że znasz się na wyznacznikach męskości?

08.10.2010
00:33
[56]

settoGOne [ settogo ]

Jeszcze jak założy wyjściowy obszerny dres, na tyle szeroki, aby mięśnie nóg podczas naciskania sprzęgła w jego nowym odpicowanym Golfie 3, mogły rosnąć, po czym harknie siarczyście i rzuci w eter parę kurew to normalnie mamy ideał męskości. Masz absolutną rację!

Tak wygląda Twój typowy oprawca?

08.10.2010
00:37
[57]

RieT [ Legionista ]

Nie palę, ale jak widzę, że ktoś wciąga tabakę to pytam jaka, a jak jakaś fajna to proszę o trochę w zamian za trochę mojej :D Często się zgadzają :D

08.10.2010
13:00
[58]

xyz666 [ Pretorianin ]

To ja Wam opowiem jak ja to załatwiam..

Gdy idę ulicą i ktoś mnie pyta czy mam szluga, zatrzymuje się, powoli sięgam ręką do wewnętrznej kieszeni mojej marynarki za 2 tyś. baksów, i wyciągam z niej moją złotą papierośnicę. Biorę jednego papierosa, odpalam go moją złotą zapalniczką, a następnie patrze głęboko w oczy wzorkiem płatnego zabójcy typowi, który mnie zaczepił, zaciągam się mocno dymem, dmucham mu w twarz, mówiąc "Przepraszam, nie pale".

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.