GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Punto II

24.09.2010
09:32
[1]

tygrysek [ behemot ]

Punto II

witam
czy możecie podzielić się opiniami na temat tego autka? jakie jest spalanie, awaryjność i typowe bolączki tego samochodu? każda opinia będzie dla mnie miarodajna, bo jestem w trakcie poszukiwania punciaka dla siebie

24.09.2010
09:41
[2]

pejpo666 [ Pretorianin ]

jest to auto lekkie z średnim silnikiem więc nie poszalejesz (Silniki: 1.2 16v 1242 ccm 59 kW (80 KM), 1.9 D 1910 ccm 44 kW (60) Autko mało awaryjne i z tego co wiem przy dobrym garażowaniu słabo rdzewieje. Karoseria zależy od stanu ale nawet ładne i zgrabne autko :)
Autko spala ok 6l/100km ale w mieście troszkę więcej

24.09.2010
09:52
[3]

sekret_mnicha [ fsm ]

Skarbnica wiedzy jeśli chodzi o opinie w tym temacie...



Wybierz silnik i czytaj :)

24.09.2010
12:01
[4]

©®© [ Generaďż˝ ]

Moja mama ma takie cudo, juz ładnych pare lat, kupione nowe w salonie wersja 1.2 8v 60KM, model przed liftem, czyli pierwsza wersja Punto II.
Silnik totalna klapa (tu akurat moze to byc moja subiektywna opinia jako ze u siebie mam 2.5 24V 170KM -wiec jak musiałem kiedys jechac autem mamy to przezywałem załamanie nerwowe) Wydawało mi sie ze auto stoi wmiejscu a nie jedzie.
Z przebiegu eksploatacji (auto ma obecnie około 70kkm - uzytkowane w 90% w miescie):
Do pewnego momentu było ok, zadnych awariii, ale jak zaczeło sie sypac to po kolei wszystko.
Alternator, 2 moduły komputera, pompa wspomagania (nie działał tryb "City" a normalny działał jak chciał), zawieszający sie immobilajzer, akumulator, opornica nawiewu (działał tylko najwyzszy stopien nawiewu, na nizszych była akcja ze zaczeły leciec iskry z kratek nawiewu), półosie(problemy ze stabilnoscia i totalnie zząbkowane przednie opony). pewnie jeszcze jakies o ktorych nie wiem bo nie mieszkam juz od dawna z mamą. Pamietam jeszcze z dawnych czasow, ze około 6 tysiecy km od zakupu nowego auta, skonczyły sie fabryczne przednie klocki hamulcowe :)
Moim zdaniem najwiekszym problemem Punto, to światła ktore nie swiecą, tzn swieca tak samo mocno jak bys biegł przed autem i sobie przyswiecał telefonem komorkowym... Mocniejsze zarowki są koniecznoscia.
A co do samych lamp, to masakrycznie parują wewnatrz, pomimo ze auto bezwypadkowe i nigdy nie były rozbierane klosze.
Wykonczenie wnetrza zaczeło sie sypac, odpadające osłony przednich głosnikow i okolic dzwigni recznego. Uporczywe trzeszczenie innych plastikow, zwłaszcza z okolic bagaznika i tylniej klapy (wersja 5d).
Lakier do d... (ale to akurat wina tego ze czarny nie-metalic), rdzy jeszcze nie ma, ale wystarczy najmniejszy kamyczek zeby zrobic odprysk.
Spalanie podane w [2] z bajki, auto pali 7-8 w miescie (od nowosci, wiec nie ma ze zajechany samochod). W trasie około 6.
Jak do auta zapakujesz 5 osob to nie gwarantuje czy ruszysz z miejsca. Miedzy innymi dlatego unikaj silnika 1.2 :) Moja mama ma juz dosc coraz czestszych awarii, auto idzie do sprzedania, chociaz beda to raczej grosze bo ceny rynkowe sa jakie są.

24.09.2010
12:05
[5]

raziel88ck [ Legend ]

Omijaj Fiaty z daleka, szczegolnie te starsze. Punto II moze i wyglada calkiem fajnie, ale prowadzenie tego auta nie sprawia zadnej przyjemnosci, jezdzi sie nim z przymusu, Corsa C przy tym Punciaku to ideal auta. Ponadto duzo Punt bylo na "elkami" tak jak i Corsy czy obecnie Micry. Na twoim miejscu poszukalbym czegos innego, ale musisz sprecyzowac swoja oczekiwania i podac kwote jaka dysponujesz. Odradzam Punto II, ciezko trafic na zadbany i malo awaryjny egzemplarz. Wiekszosc z nich to rozklekotane gruchoty i to w takim stopniu rozklekotane jakby mialy co najmniej po 20 lat. Corsa jest wytrzymalszym samochodem i o wiele wygodniejszym dla kierowcy.

©®© - racja, najczestsze silniki to muly, nawet corsa jest zrywniejsza w 1.4, w Fiacie jak wciskasz gaz mocniej niz zwykle to oprocz buczenia silnika nie czuc przyspieszenia, w Corsie da sie odczuc, ze auto wyrywa do przodu, ale wiadomo, ze o wyscigach nie ma mowy, chyba ze beda posiadaly najmocniejsze jednostki. <- oto mi chodzi

A Elementy sztuczne np wnetrza nie tylko w Puncie II, ale np w Bravie etc. to porazka, nawet w polonezie lepiej sie trzymaja choc i tak sa do kitu.

Co do spalania to moze palic 6 litrow na trasie, moja vectra z silnikiem 1.8 115km spala 6.5 na trasie, po miescie 10 ;p

24.09.2010
12:06
[6]

_MyszooR_ [ Senator ]

Juz lepiej wez punciaka , niz corse :)



Ogolnie to lepiej doloz , poczekaj, i kup cos , czym pojezdzisz kilka lat :) Tym tez pojezdzisz, ale jak sobie doprowadzisz do porzadku.


raziel88ck - jest punto 1 GT, ktory ma 140 koni , wiec nie wiem o co ci chodzi :P

24.09.2010
12:18
[7]

©®© [ Generaďż˝ ]

_MyszooR_ < poza 140 konmi ma tez turbine ktora jest jakims nieporozumieniem jesli chodzi o wytrzymałosc, kolega z pracy miał taki wynalazek, kupił, chciał doprowadzic auto do porządku, zrobic z tego miejskiego "zapierd......", wymienił turbine na nową ktora po 10kkm znowu padła, wiec zrezygnował z tego szalonego pomysłu jakim jest Fiat z turbo :)

Duzo lepszym pomysłem jest Punto II HGT :) Tam osiagi sa całkiem przyjemne.

24.09.2010
12:21
[8]

Ambitny [ Chor��y ]

Mialem kilka lat temu Punciaka II 1.2 i mi calkiem odpowiadal (jako auto miejskie). Bo rzeczywiscie, wyprzedzanie TIR'a w trasie wymagalo dluzszej akcji promocyjnej. Ale ogolnie bardzo lubilem swojego Puntolota.
CRC: kilka z rzeczy ktore opisales sa i mozliwe. Ale awarie pompy wspomagania to raczej wymysliles, gdyz Punto II ma elektryczne wspomaganie :)
A ja mialem bialego Punciaka i musze przyznac ze lakier mial twardy jak diament w porownaniu do dzisiejszych "ekologicznych" lakierow. Normalnie masakra teraz, lekko sie ktos oprze o nowoczesna bryke zaraz rysa. Pod tym wzgledem, masakra.
Z moich najwiekszych problemow z Punto:
- Zapieczony korek w misce olejowej (trza bylo zmienic)
- Wymiana paska rozrzadu (po 80 tysiach, na wszelki wypadek)
- Zapiekl sie zamek w masce, nie dalo sie otworzyc.
- Lampy przednie tez mi parowaly, co mnie wkurzalo, ale w sumie nie przeszkadzalo
- Wymiana przedniej lewej zarowki wymagala zdolnosci iluzjonisty, ale sie dalo :)
- Spadla mi linka pochylania przedniego fotela (srubokret i kombinerki + 5 min roboty i bylo jak nowe).
No i oczywiscie ekspolatacja o czym nie wspominam, oleje, plyny, swiece, amortyzatory i raz mi tlumik przerdzewial.
Wiec jak dla mnie - samochod bez problemowy, nigdy mnie nie zawiodl. Ale to zawsze jest loteria przy kupowaniu samochodow, raz sie trafi, raz nie.

24.09.2010
12:23
[9]

©®© [ Generaďż˝ ]

Ambitny < pompa nie pompa, az takich szczegołow nie znam bo to nie moje auto - wazne ze nie działało :)

24.09.2010
12:27
[10]

tygrysek [ behemot ]

mam 8 tysięcy a auto mi jest jedynie potrzebne do poruszania się zimą po mieści do pracy. tysiąc kilometrów miesięcznie zaledwie. przesiadka z seicento i żadnego przyśpieszenia nie oczekuję a jedynie metodę na przemieszczanie się w miarę tanio

a latem śmigam motocyklem

24.09.2010
12:30
[11]

_MyszooR_ [ Senator ]

to inwestuj w cos z gazem :)

24.09.2010
12:33
[12]

raziel88ck [ Legend ]

Zagazowane auta to wraki, jak juz chcesz na gaz to kup benzyniaka i sam go przerob, nigdy nie kupuj uzywanych gazowcow, bo bedziesz sie musial liczyc z ogromnymi kosztami i wieloma problemami.

Odpusc sobie fiaty graty, bo to sa totalne porazki (nie wiem jak tam Stilo i nowsze sie trzymaja, ale te do Punta II wlacznie to takie wloskie polonezy z ladna karoseria). Japonce sa niestety drogie, ale jak juz masz kupic mieszczucha to lepiej poszukaj Opla.

Ambitny - w dzisiejszych czasach serwis jest tani w przypadku wielu innych marek samochodowych, jedyne problemy moga byc z japoncami (pomijam bardziej egzotyczne pojazdy), ale niemieckie, francuskie, wloskie naprawi sie bez problemu poza aso.

24.09.2010
12:41
[13]

tygrysek [ behemot ]

to może inaczej
założę nowy wątek z pytaniem ogólnikowym, może coś bardziej mi się wyjaśni

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10682667&N=1

24.09.2010
12:43
[14]

Ambitny [ Chor��y ]

crc---> ok, tak tylko mowie :)

Ogolnie - Punciak ma jeszcze jedna zalete - kazdy kowal go naprawi, wiec serwis tani dosyc, zwlaszcza w porownaniu do nowoczesnych diesli :)
A i nie polecam gazowania Punciaka - ja swojego nie ruszalem, bo palil w granicach akceptacji. Ale patrzylem z ciekawosci - i on potrzebuje jakiejs lepszej instalacji (nie znam sie na tym, bo sie brzydze gazem). W kazdym razie - instalacja dobra wtedy (8 lat temu pewnie) kosztowala cos kolo 4 tysi, wiec sie wogule nie opylalo.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.