Co warto zobaczyć na Warszawskim Festiwalu Filmowym?

22.09.2010

23:12

[1]

Pan P. [ 022 ]

Co warto zobaczyć na Warszawskim Festiwalu Filmowym?

Jak w tytule. Niedługo WFF, więc dobra okazja dla takiego mainstreamowca jak ja, by zapoznać się z czymś ciekawszym i mniej znanym.

Na co warto wydać tych parę złotych? Rozważę każdą propozycję, choć niespecjalnie przemawiają do mnie komedie, czy filmy paradokumentalne. Jednakże, jeśli coś jest wybitną pozycją w swoim gatunku, to chętnie rozważę.
Zauważyłem też, że sporo z pokazywanych filmów to ekranowe debiuty, ale nadal pozostaje sporo tytułów już wydanych.

Dzięki z góry!

22.09.2010

23:51

[2]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Nie sądzę, żeby znalazły się tutaj osoby, które widziały choć kilka filmów z katalogu tegorocznego WFF. Ja sam widziałem chyba tylko jeden (chociaż mogłem coś przeoczyć, bo przejrzałem te propozycje bardzo pobieżnie) - „Kiedy chcę gwizdać, gwiżdżę” Florina Serbana, który wygrał Srebrnego Niedźwiedzia w Berlinie. Jeśli lubisz rumuński realizm - to powinien się spodobać, jeśli warunkiem koniecznym jest wartka akcja, to się wynudzisz. Sam na pewno wybrałbym się na nowe filmy Takeshi Kitano czy Carlosa Reygadasa, ale gwarancji, że przemówi do Ciebie kontemplacyjne, naturalistyczne i symboliczne kino tego drugiego dać żadnej nie mogę, chociaż jeśli lubisz filmy Tarkowskiego, to wypada dać Meksykaninowi szansę. Myślę, że sporo ludzi będzie chodzić na filmy na ślepo, taka jest trochę natura WFF, który proponuje przegląd mało znanego kina.