GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sposób na szybka naukę

20.09.2010
21:40
[1]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

Sposób na szybka naukę

Czy znacie jakieś dobre sposoby na szybkie uczenie się? Pytam się, bo niestety mam to do siebie, ze potrafię uczyć się do trzech przedmiotów (np. 3 ostatnie lekcje z każdego z tych przedmiotów) donawet pięciu godzin. Fakt, faktem, ze potem materiał który powtarzalem mam dobrze opanowany, ale chciałbym żeby trwało to troche krócej.

Zhar de Mad --->jest taki magiczny przycisk na górze nad tematem wątku. Zwie się "ignoruj wątek". Kliknij na niego. Prawda, ze latwe? No to do widzenia.

[edit]
literowka

20.09.2010
21:45
smile
[2]

iLLusionist [ FataL ]

żuj gumę, podobno pomaga

20.09.2010
21:47
[3]

HUtH [ pr0crastinator ]

A w jaki sposób się uczysz?

20.09.2010
21:54
smile
[4]

SILENTALTAIR [ Akallabeth ]

Ale guma naprawdę pomaga!

20.09.2010
21:55
[5]

DEXiu [ Senator ]

Często problemy z nauką wynikają z braku skupienia. Picie (herbatka? soczek? woda?) przygotuj sobie wcześniej, komputer wyłącz, komórkę schowaj (nie wyłączaj, bo non stop będziesz myślał "a co jak ktoś będzie chciał zadzwonić/przysłać esa?"), telewizję wyłącz. Niektórzy lubią słuchać muzyki. Wg mnie to też błąd. Siadasz na d... na pośladkach i uczysz się. Ale ze skupieniem i zrozumieniem tego, co czytasz! Jeżeli nie potrafisz się skupić i tylko tępo wodzisz wzrokiem po linijkach, to wybrałeś zły moment na naukę. Po kilkudziesięciu minutach (lub kilkunastu ale to absolutne MINIMUM) zrób sobie przerwę. Przeciągnij się, przespaceruj minutkę po pokoju. Tyle. Aha. I przez cały ten czas nie ma cię DLA NIKOGO. Żadne "mamusia na obiad wzywa", "przynieś ziemniaki", "wynieś śmieci".
Fakt - tempo nauki zależy też od indywidualnych predyspozycji, ale 5 godzin na naukę 3 lekcji wstecz z 3 przedmiotów to raczej przegięcie.

20.09.2010
21:56
[6]

miczek2008 [ Generaďż˝ ]

Mam dwa sposoby:
1. Czytam tekst na dany temat w zeszycie. Jak tekst jest dłuższy to dziele go sobie na części. Jeśli mam nauczyć się kilka lekcji, np. sześć, to dziele sobie na dwie grupy po trzy lekcje i najpierw uczę się pierwsze trzy lekcje, a kiedy wiem, ze je umiem, to uczę się trzy następne i znowu sprawdzam czy je umiem.
2. przepisuje tekst na dany temat z zeszytu na kartkę. Jeśli tekst ma np. 4 strony to wtedy dziele go sobie i przepisuje pierwsza stronę, uczę się ja, jak już się naucze, to przepisuje następna strony i uczę się ta druga stronę itd itp.

20.09.2010
22:02
[7]

Andrewlee [ Crossroads ]

Mi czesto lepiej jest sie uczyc po wysilku fizycznym. Tylko nie takim zebym padal z nog.
Ponadto czasami warto zmienic "taktyke" uczenia sie - tzn. zamiast uczenia sie malymi porcjami materialu przeczytac wszystko naraz kilka razy (albo odwrotnie - zalezy jak sie uczysz standardowo). No i oczywiscie systematyczna nauka poplaca - wtedy do calkowitego opanowania materialu wystarczy po zsumowaniu mniej czasu. W moim przypadku wazne jest tez w jakich godzinach klade sie spac i wstaje - im wczesniej ide spac i wczesniej wstaje tym latwiej mi sie uczyc. Nastawienie do nauki tez jest wazne - jak zdajesz sobie sprawe, ze to czego uczysz przyda Ci sie i potrafisz sobie wyobrazic praktyczne zastosowanie materialu, to tez lepiej idzie. Dobrze tez jest czasami rozpisac sobie, albo narysowac, jakies schematy powiazan albo definicje pewnych koncepcji. Jest wiec troche pola do eksperymentow.

20.09.2010
22:07
smile
[8]

YogiYogi [ Generaďż˝ ]

Sprawdz sobie technike pomidora ( pomodorro )

Generalnie chodzi o pewien plan nauki/pracy z przerwami na relaks i ocene jak Ci idzie.
W sieci sa darmowe aplikacje (liczniki itp) aczkolwiek zalecalbym uzycie normalnego budzika bo wlaczony komputer kusi do tego zeby robic milion innych rzeczy...

20.09.2010
22:10
[9]

Kiirama [ Legionista ]

1. Substancja najczęściej w Polsce spotykana w postaci nieciekawie pachnącego, białego proszku, wciąganego nosem, którego nazwę możemy przemilczeć.

2. Efedryna + kawa, chociaż jak dla mnie to przereklamowane.

3. Ogranicz rzeczy, które cię rozpraszają. Mi zawsze najlepiej uczy się w małych, zamkniętych pomieszczeniach (zdarzyło się w łazience chociażby). Do tego cisza to podstawa.

4. Odpoczywaj. Sen jest bardzo ważny.

5. Posprzątaj miejsce nauki, wszystko sobie dokładnie rozdziel i zaplanuj. Nie wiem jak tobie, ale mi chaos nie służy.

6. Niektórzy robią notatki. Z jednej strony fajne, ale zżera czas, a tobie nie o to chodzi. Poza tym w moim przypadku kończy się to zwykle masą wizji artystycznych przelanych na papier w postaci kwiatuszków, robocików, potworków i innych dupereli.

7. Ucz się w szkole, na przerwach, kombinuj, powtarzaj tylko ostatnią lekcję, na sprawdzianach ściągaj. Możliwe że tego nie pochwalasz, ale mi pozwala to oszczędzić lwią część czasu. "Dla siebie" uczę się tylko do matury.

Nic nowego. Jedyną działającą receptą na szybkie uczenie jest samozaparcie i skupienie ucznia, ew może on się wspomóc różnymi niekoniecznie zdrowymi substancjami. Kolega swojego czasu biegał na kurs szybkiego czytania, ale dla mnie to troszkę pic na wodę.

20.09.2010
22:11
[10]

HUtH [ pr0crastinator ]

Miczek <- z tego co napisałeś, odniosłem wrażenie, że uczysz się całości tego, co masz w zeszycie, czyli tak właściwie kujesz na blachę, czyt. uczysz się na pamięć?
Jeśli tak to nie jest dobra metoda i jeśli nie jesteś jakimś sawantem, to jasne, że zajmie ci to dużo więcej czasu, a i tak potem zapomnisz.

Z tekstu staraj wyciągnąć same konkretne informacje, sens słów i robić z tego notatki. Pisz je własnymi słowami, tak jak to, co przeczytałeś, rozumiesz. Po jakimś czasie spoglądnij w nie i sam sobie przedstaw te informacje jakbyś odpowiadał. Przepisując cały tekst marnujesz czas na językowe upiększenia, formy retoryczne i inne pierdoły.

20.09.2010
22:12
[11]

Wiewiórk [ Legend ]

starczy poświęcić godzinę lekcji ... zamiast powiedzmy myśleć na lekcji, jakie to głupoty na GOLu napiszesz, starczy posłuchać nauczyciela, uczestniczyć czynnie w lekcji, w domu starczy przeczytać notatkę i nara, do tego na przerwie przed lekcją, zamiast wpierdzielać bułeczkę, przeczytać jeszcze raz notatki i materiał opanowany :)

ewt. u mnie skutkują słowa kluczowe, np. dajmy na to "Jan III Sobieski" automatycznie kojarzy mi się Wiedeń, po chwili przychodzi na myśl odsiecz, następnie Turcja itd. aż do pełnej notatki, chociaż materiał brałem ponad pół roku temu, mam pełną lekcyjną notatkę w głowie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.