Macu [ Santiago Bernabeu ]
Sypnięta karta SD
Witam, mam następujący problem. Podczas wakacyjnego wyjazdu robiłem zdjęcia Nikonem d3000 na karcie pamięci SDhc Kingston 8GB. Niestety, po sfotografowaniu płyty nagrobnej w kościele ewangelickim coś złego stało się przy zapisie pliku i aparat zawiesił się, a następnie zaczął pokazywać, że karta została uszkodzona. Najgorsze jest jednak to, że po włożeniu karty do czytnika kart (SD ---> USB) komputer w ogóle jej nie widzi. Testowałem to w paru miejscach. Dla tego na nic zdają mi się programy do odzyskiwania danych, gdyż karta nie jest w ogóle rozpoznawana jako dysk. Stąd moje pytanie: czy da się jakoś odzyskać te dane? Szkoda by było je stracić, bo to zapis mojej podróży, plus kilka ogólnie niezłych fotek.
BlackBolt [ Senator ]
Może jest rozpoznawana jako dysk, tylko partycja się sypnęła.
Wejdź w Panel sterowania/Narzędzia administracyjne/Zarządzanie komputerem/Zarządzanie dyskami i sprawdź, czy tam jest widoczne coś. Jeżeli tak to masz kilka wyjść. Najprostszym, ale może najmniej skutecznym, będzie sformatowanie karty (FAT albo FAT32) i próba odzyskania danych na przykład programem Digital Image Recovery.
Innym sposobem może być próba odzyskania całego systemu plików, ale nie znam narzędzi pod Windowsa, które to robią a te DOSowe mogą mieć problemy z czytnikami kart.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Niestety dysk jest niewidoczny. No chyba, że włożę jakąś inną kartę - rzecz jasna.
Widzący [ Legend ]
Zostaje Ci odczyt sprzętowy pamięci, niestety z powodu organizacji zapisu nie jest to takie proste. Najlepiej udaj się do firmy wykonującej takie usługi, drogo jak cholera ale sam klips do takich pamięci kosztuje dwie trzy stówy więc nie ma co się babrać samemu.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Widzący ---> Tak niestety myślałem. No nic, chyba będzie trzeba sięgnąć do kieszeni...
Dzięki za pomoc, pozdrawiam.
Na koniec rada dla potomnych: nie dręczcie zmarłych swoimi obiektywami...
Widzący [ Legend ]
Jakieś sześć stówek przygotuj, niestety.