GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia, pomocy.

14.09.2010
15:58
[1]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia, pomocy.

Witam, przerobiłem w pracy prawie cały miesiąc od 25 lipca do 28 sierpnia, wypłatę za okres 25.07-01.08 dostałem, ale problemy zaczynają się przy wypłacie całego sierpnia. Pracowałem na umowie o dzieło, po skończeniu powiedzieli że wypłaty są 10 i aby przyjechał, podjechałem i dowiedziałem się że nie maja już kasy ze zapraszają w Wtorek, ok zdenerwowałem się ale dziś postanowiłem zadzwonić i się upewnić, i co usłyszałem? że pieniędzy nie ma abym przyjechał w czwartek to już na pewno będzie, powiedziałem co o tym myślę a pani po drugiej strony słuchawki odpowiedziała "to nie ode mnie zależy". Co mogę z tym zrobić? jutro znowu będę dzwonił bo potrzebuje kasy na szybko (Książki, ubezpieczenie itp). Wiem że obowiązuje ich wypłata do 14 dniu od zakończenia pracy, a co gdy oni się z tego nie wywiązują? Proszę o porady i jakieś argumenty co mam mówić gdy tam będę, to moja pierwsza wakacyjna praca, więc za bardzo nie wiem jak się zachowywać w takiej sytuacji.

Wiem że chaotycznie napisałem wybaczcie.

14.09.2010
16:05
[2]

litlat [ (A)//(E) ]

Idź do inspekcji pracy. Wcześniej możesz pójść do pracodawcy i powiedzieć o tym. Bardziej opłaca się zapłacić zaległą wypłatę niż grzywnę + wypłatę. ;)

14.09.2010
16:20
[3]

Imak [ Generaďż˝ ]

Mój brat pracuję na podobnych zasadach, też czekał bardzo długo na wypłatę, z dwa tygodnie, nawet chyba przekroczyli limit dziesięciu dni, ale dostał.

Pracowałw jakimś Teneko, czy coś, montowł klimatyzatory.

14.09.2010
16:22
[4]

graf_0 [ Nożownik ]

PIP niechętnie zajmuje się umowami o dzieło. Teoretycznie nie są to umowy o pracę...

Ale postraszyć zawsze warto.

14.09.2010
16:43
[5]

Kompo [ Legend ]

Przede wszystkim przeczytaj dokładnie umowę, znajdź punkt, z którego się nie wywiązują, odwiedź szefa, przedstaw sytuację i powiedz czy zamierza dopełnić umowy, czy też masz to załatwić w inny sposób. Bardzo proste to jest.

14.09.2010
17:18
[6]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Ok czyli zamiast postraszenia, nic więcej zrobić nie mogę?

14.09.2010
17:39
[7]

HumanGhost [ Senator ]


Nie idź do PIP, bo Cię odeślą do sądu pracy. Dopiero sąd pracy będzie mógł ustalić, że stosunek łączący Cię z odbiorcą dzieła powinien być tak naprawdę stosunkiem pracy. W sądzie składasz wtedy pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy i wypłatę zaległego wynagrodzenia, w trzech egzemplarzach.

A jeżeli stosunek cywilnoprawny łączący Cię z odbiorcą dzieła nie spełnia kryteriów istnienia stosunku pracy to wtedy pozostaje jedynie droga cywilnoprawna, przed sądem cywilnym.

14.09.2010
18:41
[8]

mirencjum [ operator kursora ]

Nie odpuszczaj złodziejom. Często tak robią z młodzieżą zatrudnianą na wakacje. Liczą na to, że pochodzą, poproszą a potem rezygnują. Koniecznie idź do inspekcji pracy, czasem jeden telefon z PIP prostuje drogę do kasy.

"Pracownik, który nie otrzymuje na czas bądź wcale świadczeń pracowniczych może złożyć skargę w Państwowej Inspekcji Pracy. Możne również skierować pozew bezpośrednio do sądu pracy i domagać się wypłaty zaległych wynagrodzeń wraz z odsetkami i odszkodowaniem. Postępowanie sądowe w tym przypadku wolne jest od opłat sądowych.

KARA DLA PRACODAWCY

Pracodawca, który zalega z wypłatą wynagrodzeń może zostać ukarany przez inspekcję pracy mandatem w wysokości do 2 tysięcy złotych. Jednak kontrolujący jego firmę inspektorzy mogą także skierować wniosek do sądu grodzkiego, a wtedy kara może wynieść do 30 tysięcy złotych.

Jeśli pracodawca nadal uchyla się od wypłacenia zaległych pensji - wszczęte zostaje postępowanie egzekucyjne, a na pracodawcę zostają nałożone grzywny "w celu przymuszenia", których wysokość może dojść nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych."

14.09.2010
18:43
[9]

Taikun44 [ Legend ]

Powiedz że jak Ci nie wypłącą to naślesz na nich skarbówkę - oni zawsze coś znajdą

14.09.2010
19:15
[10]

HumanGhost [ Senator ]

mirencjum, problem w tym, że to nie jest póki co pracodawca. W prawnym tego słowa znaczeniu. To jak na razie jest odbiorca dzieła. Nikt z PIP nie zadzwoni do niego z pytaniem/żądaniem odnośnie tej sprawy, bo to po prostu nie jest kompetencja PIP. Inspekcja może działać dopiero jak sąd pracy uzna istnienie stosunku pracy. Tylko wtedy.

14.09.2010
19:32
[11]

mirencjum [ operator kursora ]

HumanGhost --> Zgadza się. Złodziejski biznesmen ma w tym wypadku więcej luzu. Jednak radzę wizytę w PIP, mają darmowe porady prawne i podpowiedzą czy w tym konkretnym przypadku jest jakaś inna szansa prócz sądu cywilnego na wyciągnięcie pieniędzy od łajzy.

14.09.2010
23:02
[12]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Ok jutro tam zadzwonię i napisze co powiedzieli, dodam jeszcze że warunki pracy całkowicie nie zgadzają się z regulaminem BHP, może tym też nastraszyć bo widzę PIP też się tym zajmuje.

16.09.2010
18:24
[13]

HumanGhost [ Senator ]

BHP nawet w przypadku umów cywilnoprawnych podlega naszej kontroli. Bez problemu można to zgłosić. Jak będziesz dzwonił to spytaj o pozew o ustalenie istnienia stosunku pracy i czy w tej sytuacji są szansę. Chodzi o to żeby wcześniej sprawdzić czy stosunek prawny łączący cię z drugą strona spełnia wymagania do istnienia stosunku pracy.

16.09.2010
18:32
[14]

mirencjum [ operator kursora ]

HumanGhost --> Pracujesz w PIP?

17.09.2010
15:13
[15]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

No i dupa, dalej zwlekają za 20 minut będę dzwonił do szefa bo zdobyłem numer, co powiedzieć? straszyć PIP'em czy co?

17.09.2010
15:58
[16]

mirencjum [ operator kursora ]

I co powiedział naczelny oszust?

17.09.2010
16:09
smile
[17]

Skrz@t [ Radosny Futbol ]

Nie odpuszczaj, codziennie dzwon do nich rano i po południu i domagaj się o swoje pieniążki, takie psychologiczne gnębienie raczej poskutkuje, bo każdy wolałby mieć święty spokój ;]

17.09.2010
16:11
smile
[18]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

w poniedziałek o 15...

17.09.2010
16:25
[19]

mirencjum [ operator kursora ]

Ile poniżenia musi człowiek znieść ze strony tych popapranych niby kapitalistów. Prosić się o zarobione pieniądze. Jak wydębisz swoją wypłatę to dobrze by było opisać złodziei w prasie lokalnej. Dobrej reklamy nigdy za dużo.

17.09.2010
16:28
smile
[20]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Dzwoniłem, wyzwał mnie od smarkaczy i żebym go nie straszył PIP'em, ze powinienem się cieszyć ze mogłem u niego pracować i się rozłączył.

17.09.2010
16:31
[21]

Skrz@t [ Radosny Futbol ]

To chuj , jak odbierzesz hajsy, zrob mu antyreklame spreyem :D

17.09.2010
16:34
[22]

Azerko [ Alone in the wild ]

nie znam sie na tym, ale wiem jedno - nie odpuszcaj

17.09.2010
16:41
[23]

Coy2K [ Veteran ]

pracowałem z wieloma ludźmi, niektórzy mieli opóźnienia w płatnościach, co prawda nerwy puszczały mi po miesiącu i wtedy zaczynałem straszenie, ale zawsze pracodawca okazywał skruchę i przepraszał...nigdy mi nie pyskował zwłaszcza że to było jego obowiązkiem by wypłacić mi wynagrodzenie.

Gdybym coś takiego usłyszał to poważnie by mnie podkurwiło. Na szczęście takie przypadki nie spotykały mnie często. Trzeba mieć niezły tupet żeby tak odpowiedzieć. Powinieneś się tam pofatygować osobiście i pogadać z "szefem" w cztery oczy, bo przez telefon nic nie załatwisz

17.09.2010
16:49
smile
[24]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Tyle że do tego miejsca mam prawie godzin drogi, a swojego auta nie mam tak więc pojadę tylko jak będę wiedział że jest kasa :/

17.09.2010
17:03
[25]

Kłosiu [ Legend ]

Pff, co to jest godzina drogi jesli chodzi o miesieczna pensje? Jak ci sie nie chce to moze od razu zrezygnuj, wszyscy oszczedza nerwow :). A kosztami dojazdow obciaz pracodawce, w koncu nie masz darmowego paliwa/biletow.

17.09.2010
17:08
[26]

Coy2K [ Veteran ]

byłeś w jego zakładzie już kilka razy bo zwodzili Cie obietnicami rozliczenia, teraz pojechałbyś w celu konfrontacji z szefem. Idąc takim tokiem rozumowania szef też może sobie w nieskonczoność przeciągać całą sytuacje, bo wie ze szkoda Twojej fatygi

17.09.2010
17:14
[27]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

A co ma pomóc to zgłoszenie do PIP? Jak dobrze rozumiem to wypłata jest spóźniona o tydzień, więc nie ma o co robić afery. Zgłaszanie do PIP może skutkować jedynie tym, że pracodawca dostanie karę, co tylko pogorszy jego sytuację finansową, co z kolei oznacza że wypłaty możesz nie dostać wcale. Poczekaj trochę, bo tydzień to nie tragedia. Daj im termin np. do końca miesiąca i dopiero wtedy podejmuj jakieś kroki.

17.09.2010
17:25
[28]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

Ale to nie tydzień, tylko 17 dni już.

17.09.2010
17:33
[29]

Moshimo [ FullMetal ]

zapomnialem_stary_login --> przeczytaj caly temat, szczegolnie informacje o niedawno odbytej rozmowie telefonicznej. Jego byly pracodawca to jakis totalny burak.

17.09.2010
17:49
smile
[30]

pablo397 [ sport addicted ]

patrzac od drugiej strony - czasami w firmie bywa zle i nie ma pieniazkow i nie dlatego, ze ja, jako pracodawca chce sobie kolejny gajer od armaniego strzelic, tylko, ze jest problem z plynnoscia finansowa, bo a to zleceniodawca leci w kulki (zdaza sie i najwiekszym, niby *pewnym* i sprawdzonym), a to skarbowka wlazi na konto i blokuje finanse, a to jakis szlag trafil i material trefny i trzeba nowa partie kupowac i nie ma za co - problemow moze byc mnostwo, nie jest tak ladnie i prosto, jak to mirencjum by chcial - pracodawca nie placi, znaczy oszust i kawaj wuja.

u siebie mam zasade, ze jakosc uslugi first, cena wykonania mniej wazna i klienci (prywatni, bo sektor panstwowy to szkoda gadac) sobie to cenia. a zeby usluga byla dobrze wykonana, to musze solidnie i w terminie pracownika oplacic, co by wykonal usluge starannie, wiec to u mnie priorytet, bywalo i tak, ze samemu nie bylo w miesiacu co do gara wlozyc, bo lichy miesiac, i pracownicy wiecej ode mnie zarabiali :/

ale mialem tez sytuacje, ze pracownik raportuje, ze byl w banku i sie okazalo ze pieniazki nie przyszly, a osobiscie rozsylalem przez neta - ze to bylo przed weekendem, powiedzialem, zeby poczekal, moze bank ma obsuwe (jak to w weekendy czasami) i zajalem sie swoimi sprawami (nie mialem czasu sprawdzac co i jak). dwa czy trzy dni minely i pracownik znowu melduje, ze ni ma kasy - wkurzylem sie, ze co on mi tu marudzi, poszedlem po wyciag, zeby miec dowod, ze mu wyslalem i co? i jajco, w systemie nie bylo w ogole takiej transakcji - do tej pory nie wiem jak to sie stalo, sam osobiscie przelewalem, wpisywalem tokeny, potwierdzalem - a tu nawet sladu. szybko przelalem, przeprosilem, ze w sumie to nie mam pojecia jak moglem mu nie przelac (tym bardziej, ze wszyscy pozostali dostali i kazdy na liscie odhaczony...) i oczywiscie zamieszanie z ksiegowaniem, jesli chodzi o wynagrodzenia to ksieguje sie je w terminie wyplacenia, a ze juz zdazyl przyjsc kolejny miesiac, to trzeba bylo przesuwac i ogolnie zamieszanie.

no ale to taka dygresja jak ja to widze - osobiscie nigdy bym sie tak do czlowieka, ktory dla mnie pracuje tak nie zwrocil, jak to autor watku opisuje ale wiem jacy sa polacy i jak to w polsce bywa - cwaniakow i wujow nie brakuje czy to u pracodawcy czy u pracownikow albo klientow (o czym mirencjum zdaje sie zapominac - pracownicy czy klienci niestety tez nie sa swieci...)

17.09.2010
19:48
[31]

xNaruto [ Generaďż˝ ]

[30] - Gdyby nie to ze cała reszta dostała wypłatę, tylko ja z kolega z którym przyszedłem nie byłbym w stanie uwierzyć w kiepska płynnością finansowa firmy.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.