Lucky_ [ Konsul ]
The Ring :O
Co myslicie o filmie The Ring ? Mi sie osobiscie bardzo podobal, jeden z lepszych horrorow jakie widzialem.
mORfeOoSH [ NULL ]
poszukaj facet w poprzednich watkach Anime
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Poszukaj starych watków o filmach. Tam jest duzo o The Ring.
earthquake [ Konsul ]
Ogladalem wersje angielska i musze powiedziec , ze film byl swietny , do konca trzymal w napieciu , szczegolnie podobala mi sie scena gdy dziewczynka wyszla z telewizora ;-) , musze obejrzec wersje japonska i zobacze ktora jest lepsza
CrazyMan [ Ur-Shak ]
ja jeszcze THE RING nie ogladalem ale skoro jest dobry to obejrze....moze dzisiaj?? :))
kobyszcze [ Chor��y ]
strzała -
byłem na japońskiej wersji, co tu gadać, film niezły
Ostrzegam: japońska wersja językowa w tle wpływa na odbiór filmu: jełopy/ki na sali rechocą jak opętani...
Torn [ Merces Letifer ]
IMHO japońska wersja (czyli oryginał) jest lepsza. Wersja amerykańska różni się nieco od pierwowzoru, chociaż miejscami jest dokładną kalką wersji japońskiej. W jap. zrobili sto razy lepszy ten filmik co był na VHS - jest straszniejszy, bo jest taki niewyraźny, a ten amerykański to widać od razu, że robiony przez speców od efektów specjalnych. Poza tym jap. ma lepszy klimat, no a scena wyjścia dziewczynki z telewizora bije tą amerykańską na głowę. W ogóle japońska dziewczynka jest straszna, a ta amerykańska tylko zdziwaczała.
A tak na koniec powiem, że i tak widziałem lepsze horrory od tego, bo co to za film, gdzie bałem się tylko podczas tej jednej sceny gdzie dz. wychodzi z TV. Ale ogólnie film jest fajny i muszę sobie obejrzeć "Ringu 2" oraz "Ringu 0" - wszystkie tworzą japońską trylogię... Pzdr.
Torn [ Merces Letifer ]
zgodzę się z >kobyszcze<, że japoński ciut przeszkadza w oglądaniu... ciężko się to to ogląda jak tak śmiesznie mówią... ale przecież to nie powienień być żaden problem dla wytrwałego widza :D
Chasm [ Generaďż˝ ]
ja oglądałem werjsę japońską. była przerażająca szczególnie na końcu. słyszałem, że jest lepsza od amerykańskiej wersji, ale jak widziałem zapowiedź na tvn24 to zmieniłem zdanie.
X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]
Torn --> ja widziałam wersje japonską :) ale nie widziałam amerykańskiej:((
Japonska była sredniawa...:/ jedna scena była odrobinke straszna, ale i tak nie na tyle zebym sie wystraszyła tylko hmm... nazwijmy to zaskoczyła:)
Torn [ Merces Letifer ]
X-Cody -> mam podobne odczucia. Tylko, że ja to sobie specjalnie obejrzałem o 2 w nocy i te telewizor mnie mocno "zaskoczył" a cały film jest raczej nudnawy... No ale nie chcę zniechęcać tych, którzy jeszcze nie widzieli. Może dlatego nudnawy, że tak nawijają po japońsku... Dla tych co widzieli obie wersje: który filmik (ten z VHS) był dla Was straszniejszy, bo ja jak już wspominałem wybrałem ten japoński (ta melodyjka w tle to normalnie genialna jest, muszę taką sobie skądś ściągnąć).
olivier [ unterfeldwebel ]
Owszem, klimacik jest całkiem spoko, ale w gruncie rzeczy film jest nudny, historyjka ledwo trzyma sie kupy i wogóle w filmie prawie nic się nie dzieje. Film wypłynął tylko dzięki intensywnej promocji w stanach i braku innych filmów z tego gatunku, zresztą Blair Witch Project to ten sam przypadek.
Ly15 [ Legionista ]
Blair with Project nie był w ogóle straszny!!!!!!!!
Ares [ Pretorianin ]
A ja wlasnie sciagnelem Ring2 [Jap] i jak wieczorkiem sobie obejze to podziele sie wrazeniami :)
olivier [ unterfeldwebel ]
z góry zaznaczam że chodziło mi wersję amerykańską, bo japońskiej nie widziałem..
zarowka [ ]
dla kogos kto rzadko oglada horrory to film zaje*** , ale dla milosnika horrorow to przecietny film...
AK [ Senator ]
olivier - historyjka ledwo trzyma się kupy?? Nic się nie dzieje?
A co ty byś chciał za historyjkę o duchach żeby się kupy trzymała? Bo jak ta jest zła, to nie wiem... może coś a'la Obcy 2?
gladius [ Óglaigh na hÉireann ]
Widzialem wersje amerykanska. Nawet dosyc fajne, choc film zdecydowanie na jedno obejrzenie. Troche zaskakujaca koncowka, oprocz niej film raczej banalny, caly czas odnosilem wrazenie, ze sklada sie z motywow wycietych z innych horrorow. IMO zasluguje na solidna trojke z plusem.
Goozys[DEA] [ Virus ]
Ja widziałem wersje japońską (Ringu) i amerykańską (The Ring). I nie będę tu pisał, która była lepsza, a która gorsza. Mimo iż oba filmy opowiadają tą samą historię, starałem się je oglądać zupełnie jak dwa różne filmy. I udało mi się...
Ringu (JPN)
Klimat zabija !!!! Mi osobiście ta wersja językowa bardzo się podobała. Na tym filmie faktycznie nie ma czasu na rozluźnienie mięśni. Pierwszoplanową rolę odgrywa kaseta, a dopiero cała reszta. Sam film na kasecie potrafi przestraszyć każdego, a już z pewnością scena wyjścia dziewczyny z TV. Sposób w jaki to pokazano jest rewelacyjny. Nienaturalne ruchy kobiety, brakujące klatki filmu dodające klimacik potwornej postaci. I ta świetna japońska muzyka... Ciężko to właściwie nazwać muzyką, bo jak dla mnie jest to kakofonia dźwięków, ale potęguje to klimat niemiłosiernie... :)
Ocena: 6/6
The Ring (USA)
W porównaniu z Ringu...
Horro na wysokim poziomie, ale troszeczkę odstający od pierwowzoru. Wyraźnie da się odczuć, że film był kręcony pod publikę. Znacznie więcej jest pokazane jeśli chodzi o uśmiercane osoby (dziewczyna w szafie) i sam film. Nagranie z kasety już nie ma tego klimatu. Prawie czysty obraz i migawki rodem z Hollywood'u. Daleko mu do wersji JPN... Tak samo finalna scena wyjścia dziewczyny z TV. Ładnie zrobione, ale już nie straszy tak bardzo. Również dziewczynka przeistoczyła się z istnego potwora TYLKO w psychicznie chorą (a może i nie) dziewczynkę. Horror, jakich kręci się mnóstwo, ale nie oznacza to, że film był kiepski. Również sama akcja straciła na szybkości. Ciężko wyłapać te pierwszoplanowe aspekty filmu. Wszystko toczy się na jednej płaszczyźnie w przeciwieństwie do wersji JPN.
Ocena: 4/6
Bez powrównania z Ringu...
Rewelacyjny film.
Ocena: 5/6
--------------------------------------------------------------------------------------
Osobiście polecam wersję JPN. Teraz tylko pozostaje czekać, aż ktoś będzie miał dostęp do Ringu 2 i Ringu 0....
Anima Vilis [ Konsul ]
Również widziałam oba filmy i na ich temat uważam tak samo jak Gooz'. Dwa bardzo dobre filmy, ale pod warunkiem, że ogląda się je jak zupełnie dwa odrębne. Wtedy jest szansa, że będziemy się bać podwójnie ;)
eeve [ Patrycjószka ]
A ja widzialam ten produkcji USA i sie niezle uhahalam w kinie...
Moze cos ze mna nie tak? ;)
Ale slyszalam (i wlasnie tu czytam) ze Japonski bedzie jednak straszny... trzeba bedzie obejrzec niedlugo
ziomalek [ Pretorianin ]
zajebisty kolega mi pokazywal fragmenty
najlpiej jak ta dziewczyna wyszla z telewizora:)))))))))))
LaveeR_ [ Pretorianin ]
Siemka all . Ja mam ten film na HDD juz ponad pol roq i jeszcze go nie widzialem ale skoro tak go zachwalacie to moze sie skusze i go look'ne :)