radinho123 [ Centurion ]
VW Passat B6 kombi 2006r a Opel Atra III 2007r
Witam! Moi rodzice chcą kupić używany samochód ale jest problem gdyż nie mogą się zdecydować pomiędzy VW Passat B6 kombi 2006r a Opel Atra III 2007r . W grę wchodzi, który samochód jest mniej awaryjny? Bo czytając różne fora za dużo się nie dowiedziałem, połowa pisze, że ten pierwszy jest bardziej awaryjny a druga połowa, że Astra... Jak uważacie i czy ktoś z was ma taki samochód?
hctkko [ Key of Awesome ]
Ja bym się kierował parametrami użytkowymi i stanem poszczególnych samochodów. Bo ci mi po tym jak w statystykach jest mniej awaryjny skoro tak czy siak można trafić na szrota.
jasonxxx [ Szeryf ]
Passat jest segment wyżej (większy i bardziej komfortowy) - wybór jak dla mnie byłby więc prosty. Natomiast to na ile awaryjne są te auta zależy przede wszystkim od poprzedniego właściciela.
raziel88ck [ Legend ]
Szukaj Passatow, ja to nie wiem jak mozna porownywac 2 auta z roznych segmentow.
_MyszooR_ [ Senator ]
Wiadomo ze Passat lepszy.
Lepsze by bylo porownanie Audi A6 albo A4 kombi , kontra ten passat.
budziakowski [ Generaďż˝ ]
Pasaty w poprzednim modelu byly strasznie awaryjne (kumpel ma B5FL to jest czestym gosciem w serwisie), byc moze w B6 udalo sie to poprawic. Opel z kolei to praktycznie zawsze szrot, wiec Passat bylby lepszym wyjsciem.
.exe [ Pretorianin ]
Jak Passat to omijaj z daleka 2.0TDI, pękające głowice silnika skompromitowały Volkswagena, ich ostatni dobry silnik diesla to stary 1.9 TDI.
jasonxxx [ Szeryf ]
.exe --> to się tyczy pierwszych 2.0 TDI, VW szybko to poprawił.
Większym problemem natomiast jest fakt istnienia DPF w tej konstrukcji.
gacek [ FISHKI dot NET ]
stanson >>> nie tylko w tej kontrukcji. DPF to bolączka wszystkich marek niestety. Ot taka ekologia a kłopotów z tym co nie miara.
Fett [ Avatar ]
Stanson, Gacek - ale pomyślcie ile mnie zanieczyszczeń :]
(dużo z tym pieprzenia się?)
gacek [ FISHKI dot NET ]
Fett >> ot co się dzieje np w Mazdzie. Jeden przypadek znam z autopsji u mojego przyjaciela , auto zalewdie 30 tys km i dzowni do mnie co ma zrobic bo nie moze zgasić silnika :/
.exe [ Pretorianin ]
"rozbieganie" się silnika czy też "choroba szalonych diesli" raczej nie ma nic wspólnego z filtrem DPF. Awaria jest skutkiem uszkodzenia uszczelnienia turbosprężarki.
Sam mam Mazdę 5 z 2006 roku. Przed wakacjami byłem zmuszony do usunięcia DPFu ze względu i tu cytat kierownika jednego z warszawskich ASO "zużył się". Ręce opadają, Mazda twierdzi że jest to dożywotnie element układu ale niestety. W tej chwili jeżdżę z emulatorem DPFu i jak na razie wszystko ok. I jak ktoś mi powie że nie dbam o ekologię to mogę mu wysłać fakturę za nowy filtr na skromne 12000zł.
jasonxxx [ Szeryf ]
Ja nie mówię przecież, że DPF ma coś do pękających głowic. Chodzi o to, że był to problem z początku produkcji, z którym sobie szybko VW poradził. Oddzielnym tematem natomiast jest DPF, z powodu którego trzeba się mocno zastanowić nad zakupem samochodu w niego wyposażonego.
Lysack [ Przyjaciel ]
co ten filtr ma w sobie takiego magicznego, że kosztuje 12 tysięcy?
Sizalus [ Senator ]
Ja po skończeniu się gwarancji swój wycinam. Na szczęście (odpukać) póki co działa bezproblemowo.
gacek [ FISHKI dot NET ]
.exe >>> tu sie z Tobą nie zgodzę bo przyczyną jest przybywanie ON w misce olejowe i jak wiesz Mazdy po lifcie maja inny bagnet na którym jest min max i znaczek X ,którego bezwzględnie nie można przekroczyć.
A w Mazdzie według MMP była to wina oprogramowania które odpowiadało za wypalanie filtra DPF.
cyt:
"ktore to w mniejszym stopniu wtryskuje paliwo aby dopalic filter DPF,
i przez to tez auto mniej pali ON,
a i przy okazji wolniej przybywa paliwa w oleju!"
Ale chyba nie o tym temat więc nie robmy OT