niewirnik [ Pretorianin ]
Zapasy na zimę
Przypomniało mi się, jak to w PRLu były bardzo mroźne zimy i ludzie już na jesieni robili zapasy. Kupowało się kilogramy workowanych ziemniaków, jakieś konfitury, dżemy, mroziło się w lodówkach chleby, kiełbasy, wszystko żeby przetrwać zimę. Sklepów było mało, albo dojazd doń był utrudniony. Wiadomo - zima = śnieg. Czasem bardzo dużo śniegu, a kiedyś samochody nie miały kół zimowych.
Do czego zmierzam. Czy ktoś w aktualnych czasach robi zapasy zimowe? Moi rodzice dalej robią, wczoraj kupiliśmy 8 worków z ziemniakami do piwnicy. Nie ma sensu latać do sklepu, skoro w tym roku zima też ma być mroźna - najmroźniejsza z mroźnych. Wiem, że wielu z Was uzna, że jak zamówi pizze w zimę, to dowiozą... co z tego, skoro będzie zamarźnięta?
pablo397 [ sport addicted ]
co z tego, skoro będzie zamarźnięta?
to będziem wpie...ć zamarznieta.
Shaggeh [ Pretorianin ]
Wiem, że wielu z Was uzna, że jak zamówi pizze w zimę, to dowiozą... co z tego, skoro będzie zamarźnięta?
Jezeli to bylo serio, to na jakim zadupiu ty mieszkasz? :D
Lysack [ Przyjaciel ]
będąc na wycieczce w górach pomyślałem o tym samym...
do sklepu daleko, stromo tak, że samochód strach wyciągać, a do tego żeby dojechać do jakiejś głównej drogi to i tak trzeba z kilometr nieodśnieżaną ścieżką przejechać.
Mieszkając w miastach nie ma co się tym przejmować, ale można się domyślać, że osoby mieszkające w odległości choćby tych 2-3 km od sklepu zapasy powinni sobie zrobić.
Zapewne wiele osób nadal korzysta z kopców, gdzie składują jesienne plony.
† na drogę [ Centurion ]
A niektórzy sadzą dalej że Ziemia jest płaska i stworzona przez boga. Ludzie..ogarnijcie się. XXI wiek mamy. Na chuj komu 8 worków ziemniaków ?
Reaper1996 [ Generaďż˝ ]
A niektórzy sadzą dalej że Ziemia jest płaska i stworzona przez boga. Ludzie..ogarnijcie się. XXI wiek mamy. Na chuj komu 8 worków ziemniaków ? Tyle na ten temat jak dla mnie :)
Jeremy Clarkson [ Prezenter ]
Wiem, że wielu z Was uzna, że jak zamówi pizze w zimę, to dowiozą... co z tego, skoro będzie zamarźnięta?
Odgrzeje
mirencjum [ operator kursora ]
Jeśli chodzi o osiem worków ziemniaków, to nie trzeba być wybitnym ekonomistą by porównać cenę za osiem worków teraz i cenę za tą samą ilość kupowaną codziennie w sklepie w zimie.
PatriciusG. [ Legend ]
iem, że wielu z Was uzna, że jak zamówi pizze w zimę, to dowiozą... co z tego, skoro będzie zamarźnięta?
Wtedy będę miał jeden z tych problemów z cyklu - mikrofala czy piekarnik?
A niektórzy sadzą dalej że Ziemia jest płaska i stworzona przez boga. Ludzie..ogarnijcie się. XXI wiek mamy. Na chuj komu 8 worków ziemniaków?
Na 5 osobową rodzinę, która mieszka na wsi, 20 kilometrów od normalnego miasta (15 km przez polne drogi)...
To, że mieszkasz w mieście, to nie znaczy, że możesz być ignorantem :)
Cobrasss [ Generaďż˝ ]
:D Teraz już wiem czemu matka kupiła 6 Butel 1 litrówych jakiś napojów.
niewirnik [ Pretorianin ]
No właśnie, miasteczkowy potworku!
Morbus [ TIR DRIVER_ SKYDIVE ]
nie widze nic dziwnego w gromadzeniu jedzonka.. coprawda ja to robie bo musze ale jesli ktos mieszka np w gorach i ma daleko do sklepu to zapewne jest to normalana sprawa..
Janczes [ You'll never walk alone ]
Mam kilometr do najblizszego wielkiego super marketu wiec jestem spokojny..
Zimy sie nie boje :D
40i4 [ Konsul ]
Ciekawe jak sobie cwaniak jeden z drugim pizze odgrzeje, gdy ruskie gaz zakręcą, a archaiczne linie energetyczne szlag trafi. Wtedy pewnie za rąbek spódnicy maminej, i niech ona główkuje jak nakarmić dzieciaka, albo w jakie onuce go przyodziać, żeby mu pupencja w gimnazjum nie zmarzła - bo sądząc po wpisach co poniektórych to niektórzy do tej fabryki przygłupów uczęszczają. Cieszy mnie fakt, że za moich czasów podstawówka miała 8 lat, ogólniak 4, a studia 5.
Jeżeli zima ma być faktycznie tak sroga jak ostatnia, to lepiej zrobić zapasy. I sam zaraz pójdę zbierać żołędzie, żebym o suchym pysku przy -30 stopniach nie siedział, gdy paliwo w baku motorowerka dostawcy pizzy zamarznie razem z prądem w gniazdku, co unieruchomi mikrofalę. Wtedy to już tylko zostanie łamanie się domowym ogniskiem niczym opłatkiem - dosłownie - a i tylko pod warunkiem, że ktoś je w jesień, powyżej zera bezwzględnego rozpalił i piastował aż do zimy. Nic tylko sobie ułamać jęzor ognia i wsadzić w portki, żeby nie musieć sikać soplami szczyn.
Shaggeh [ Pretorianin ]
40i4 a swistak siedzi i zawija.
Idz juz robic te zapasy.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Na zimę to robimy weki. Już jest cała szafka pysznych weków i tym sposobem od grudnia do kwietnia będziemy mieli zdrowe i smaczne sosy warzywne (głównie pomidory z dodatkami) oraz całą masę różnych dżemów i soków :)
Bez chemii, bez cukru i tanio :)
Do tego pewnie standardowo będzie łącznie ze 20-30 kg różnych mąk, kasz, fasoli, itp :)
Worek czy dwa ziemniaków też się znajdą.
<SEBEK> [ Centurion ]
ziemniaki to się akurat dosyć często kupuje na zimę w większych ilościach. no jedynie to można jakieś warzywa kupić czy konfitury porobić itp. bo produktów jest teraz w sklepach od groma i raczej nie trzeba ich składować. i mam nadzieję że to się nie zmieni.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Co do tych sklepów to nie zawierzałbym się w nie tak bardzo... wystarczy sobie przypomnieć co się dzieje kiedy zbliżają się jakieś jednodniowe święta państwowe/kościelne kiedy jest ustawowy zakaz pracy.
Wtedy takie markety przez dwa dni przed wolnym przeżywają prawdziwe oblężenie i półki sklepowe dosyć poważnie się opróżniają... ludzie wpadają w jakiś szał i wymiatają wszystko.
To teraz sobie wyobraźcie jakby miała być (żeby chociaż nagle zapowiedziana) przerwa w ich działaniu na nieokreślony czas...
edit:
przykład - media rzucają temat "spadnie w ch.uj śniegu" i dalej dramatyzują "róbcie zapasy, bo mogą być problemy z prądem, oraz dostawą towarów do sklepów".
W dwa dni półki wyczyszczone...
O kolejkach już nie wspominając.
fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]
40i4 -> No popatrz, a mój samochód ostatniej zimy nie miał najmniejszych problemów z odpaleniem przy -25*C. Tylko wrzucić do bagażnika łańcuchy i można wyjeżdżać na miasto. Zapasy? Na cholerę komuś 8 worów z ziemniakami, skoro nie będzie gazu żeby toto ugotować? Ognisko rozpalisz na balkonie?
Robienie zapasów nie ma sensu o ile nie mieszkasz na obszarach z trudnym dojazdem, a i tutaj szczerze mówiąc zazwyczaj mieszkańcy sobie radzą bez problemu np. traktorem-pługiem i samochodami 4x4.
P.S Studia nadal trwają 5 lat (no, chyba że nie chcesz mieć tytułu magistra :)).