GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Człowiek zmienny jest..............

27.01.2003
20:01
smile
[1]

Pogromca Tytanów [ Centurion ]

Człowiek zmienny jest..............

wątek dozwolony od 16 lat.
Każdy człowiek ma swoje wady, trzeba być gorszym by stać sie lepszym, trzeba nie mieć uczuć by potem je miec...
Sami przyznacie że człowiek zmienia sie podczas życia...Ja bardzo bym chciał przeżyc to co juz przeżyłam jeszcze raz.... bo czas leci za szybko, szkoda dzielić w łos na czworo......... a wy co o tym sądzicie?

27.01.2003
20:16
[2]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Ja mysle, ze to troche bez sensu.
Nie mozna tak myslec bo wszystko sie straci zanim oprzytomnieje...sa takie rzeczy , ktorych nie mozna brac od razu bo nie ma ja wtedy sensu.

27.01.2003
20:26
[3]

Arahno [ Senator ]

Sadzimy o czym?:)

27.01.2003
20:32
[4]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Arahno ---> np o Tobie :)) ty nieprzewidywalna pitrucho!:))

27.01.2003
20:35
[5]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Sorry za błedy:/
miało byc "Ty" ;)

27.01.2003
20:43
[6]

Sebaa [ Konsul ]

Zupelnie sie z toba zgadzam Pogromco Tytanów. Wszyscy sie zmieniaja . mówi sie że niektórzy sie nigdy niezmieniaja a to nie prawda predzej czy później zmieniaja niektórzy dopiero wtedy gdy straca coś lub kogoś bliskiego . Każy sie zmienia choc w malym stopniiu ale zmienia . Ja np z czasem zaczolem inaczej pojmowac swiat nie jako cudownemiejsce gdzy wszyscy sa hepi ale jako świat pelen bólu i cierpienia który osladzay jest nam odrobina szczescia jaim jest milosc .zajrzyj na mój watek o wojownikach swiatła

27.01.2003
20:57
[7]

Matthew29 [ Pretorianin ]

Ja sądzę ,że życie cały czas brnie do przodu i po kija są takie rozmyślania.Takie moje zdanie.

27.01.2003
20:57
[8]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Sebaa --> rozumiem, co chcesz powiedziec, ale ja patzre na to troche z innego aspektu.
Ludzie sie zmienija-to prawda, kazdy sie znienie bo taka mamy nature.
najpier jestesmy dziecmi i wszystko wydaje sie takie proste(chociaz nie zawsze:( ale jakos leci.Potem dojrzewamy i zaczynamy sie zastanawiac jaki to wszystko ma sens. Zaczynamy miec problemy roznych karegorii. Pote jest coraz wiecej problemów i wszystko wydaje sie takie do bani:(( Potem stajemy sie dorosli i myslimy za sebie i rodzine.

Ja od zawsze pojmowałam swiat jako koszmar...od dziecka mialam w domu podla atmosfere. Moj dom to jeden wielki kamoflarz:( wydajemy sie tacy szczesliwi a w rzeczywistosci moim najwiekszym marzeniem jest uciec.

Ludzie sie zmienaja poprzez procesy i doswiadczenia, ale czasm trwaja w pogladach i to jest juz duzy postep.

27.01.2003
20:58
[9]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Hmm czy za słowem 'Zmiana' w tym wątku, nie kryje się dojrzałość? Bo myślę, że niektórzy wewnątrz zawsze pozostaną choć w części dziećmi...i dobrze:) Natomiast chwilami żałuję, że lepiej nie wykorzystywałam przeszłości, na szczęście teraz nie jest jeszcze na to za późno :)

27.01.2003
21:03
[10]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

Matthew --> Twoje zdanie, ale nie myslałes czasm o tym, po co to wszytko? za co cierpisz i dlaczego to wszytko tak boli?
Życie sie toczy, ale ja chce wybierac jakie ma byc moje zycie. Ale nei moge, bo nie znam przyczyn:/

27.01.2003
21:05
[11]

Matthew29 [ Pretorianin ]

X-Cody----->Tyz rocja:))))))Masz pewnie rację ale ja sam nie paczę w przeszłość.Mnie interesuje teraźniejszość i przyszłość moja:))).O tak:).

27.01.2003
21:07
[12]

X-Cody [ Zabójca z Liberty City ]

FoXXX --> ja nie mam za bardzo mozliwosci :(
ale mAXraz mi powiedziała madra rzecz:
" Tobie, Cody nie wolno chodzic na impezy, siedziec długo na kompie itd(tu wymieniła prawie wszystkie moje zakazy) a i tak to robisz, tylko, ze sposobem. To Cie uczy sprytu i przewidywalnosci w jakiejs mierze. Nie pzrejmuj sie, ze okłamujesz rodziców.Skoro sa tacy dla Ciebie, Ty mozesz byc taka dla nich i sam ocen kto jest gorszy(...)"

zapamitałam tkazde słowo i w sumie ona miała racje. Sle keidy sobie odbije i kiedys oni beda mnie potrzebowali a ja wtedy opowiem im jak sie czułam, kidy oni mi nie pomogli :((

27.01.2003
21:22
[13]

NaJlePsZy [ Konsul ]

Matthew29----> Nie zgadzam sie:) ja czesto patrze w przeszlosc na swoje bledy aby nie popelnic czegos podobnego teraz.w przyszlosci. Prawda, chcialbym wrocic powiedzmy 2 latka w przeszlosc naprawic (a dokladniej zrobic cos czego nie zrobilem wtedy) pewne rzeczy, przez ktore teraz nie uklada sie mi tak jakbym chcial. Ale z kolei jezeli kiedys nie zrobilbym tego czego zaluje teraz nie nabylbym w sumie pewnego doswiadczenia.... I jesli nikt nie popelnialby bledow tzn ze bylby idealny-a nie ma przeciez takich ludzi.
Troszke zamotalem ale mam nadzieje ze rozumiecie o co mi chodzi;)

27.01.2003
21:27
[14]

Matthew29 [ Pretorianin ]

NaJlePsZy---> Rozumiemy przyajmniej ja:).Racja , Racja ale mi chodzi i jakieś wydarzenia i inne takie.Jak by to powiedzieć chodzi mi poto że "nie żyje" tym co było.Chodziaż owszem masz rację z tymi błedami.

27.01.2003
21:31
[15]

Bremen [ The Dude ]

Ano pewnie ze sie czlowiek zmienia...gdyby nie zmienna natura czlowieka to nadal bysmy po drzewach skakali..albo jak w bibli 'na golasa smigali po rajskim ogrodzie'...
Osobiscie uwazam ze nie ma sensu tkwic w zadumie i pragnac jeszcze raz przerzyc to co sie przezylo...czasy byly piekne ale jak to sie mowi 'bylo ale sie skonczylo' i nic sie na to nie poradzi...coz zrobic. Nie mamy zadnego czasoprzestrzennego statku ktorym moglibysmy sie cogfac do przeszlosci. Takie rozmyslania tylko moga czlowieka pograzyc...bo coz zrobic starych bledow sie nie naprawi...Ta sama rzecz nie zdazy sie 2 raz...moze byc podobna ale to juz nie bedzie to samo wrazenie...miejsc..czas..godzina.
Po co zastanawiac sie nad tym co bylo (naczy sie w zlym znaczeniu) bo spomnienia zawsze sa mile...trzeba trwac w tym co sie ma i cieszyc sie tym co sie ma bo zawsze moze byc gorzej

27.01.2003
21:35
[16]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Każdy w życiu się zmienia. Na lepsze bądź na gorsze, różnie to bywa. I właściwie to nie mamy na to wpływu, rodzą się w nas niekontrolowane zmiany.
Znaczny wpływ na nas ma nasze środowisko - ono nas kształtuje. W znacznej mierze nie mamy wpływu na to, co nas czeka, ale mamy wpływ na to, jak to przetrwać.
Czy chciałabym wrócić w przeszłość? Jest jedno takie wydarzenie, które chciałabym zmienić. Nadal mam wyrzuty sumienia, których nie potrafię zwalczyć, uciszyć. Ale z drugiej strony - każde nasze cierpienie uczy nas najwięcej. 'Ból najlepszym nauczycielem', jak ktoś już kiedyś zauważył.
Myślę, że rozpamiętywanie się w przyszłości jest tak samo zgubne, jak patrzenie hen, do przodu. Dla mnie najważniejsza jest teraźniejszość i najbliższa przyszłość, którą buduje przeszłość.

27.01.2003
22:39
smile
[17]

Viti [ Capo Di Tutti Capi ]

Podaj mi dłoń, podaj mi rękę
Chcę znów pojechać na drugą czasu pętlę
Jeszcze raz przeżyć to co się przeżyło
Choć wszystkim wokół lat już przybyło
Trzeba być gorszym, by potem stać się lepszym
Trzeba być głupim, by móc stać się mądrzejszym
Można jawnie i można kochać skrycie
Na szalę rzuciliśmy dzisiaj swoje życie
By czuć upadek, z wysoka spaść trzeba
Być na dnie, by móc sięgnąć nieba
Tu nie ma sensu na czworo dzielić włos
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, życia los
Wpierw trzeba odejść, żeby móc powrócić
Trzeba nic nie mieć, by chcieć swój los odwrócić
Kto raz oszukał, kto raz choć był uczciwy
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, ludzie żywi
Podaj mi rękę, opowiem ci piosenkę
Chcę kochać ciebie z każdym dniem więcej
Na sztos rzuciłem dla ciebie życia los
Na sztos rzuciliśmy swój życia los, życia los

Kazik "Sztos"

27.01.2003
23:07
[18]

FoXXXMagda [ Pellamerethiel ]

Martusia----->Wspaniałe zdanie 'Przeszłość buduje przyszłość' :)

27.01.2003
23:15
[19]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Przeszłość nie ma żadnego znaczenia, bo już minęła. A przyszłości nie ma co planować, bo nigdy nie wiadomo kiedy umrzemy. Najlepiej nic nie robić ;p Ew. nie przeszkadzać innym i starać się wprowadzić w stan szczęścia. A ludzie wg. mnie się nie zmieniają, co najwyżej mogą zmieniać zapatrywania/poglądy. Ale jako tako pozostają const. Środowisko na każdego może mieć inny wpływ, na niektórych nawet zerowy. Whatever. Mamy wpływ na to jak przetrwać co nas czeka ? Może i tak nam się wydaje, a w rzeczywistości podejmujemy tylko zlepek losowych(rutynowych) czynności...

27.01.2003
23:46
[20]

martusi_a [ Dezerterka z Krainy Snów ]

Matey --> nie miałam zamiaru odpisywać, bo moje próby wszelkich dyskusji z Tobą i tak spełzają na niczym. Ale dwóch zdań się 'uczepię'.
'Przeszłość nie ma żadnego znaczenia, bo już minęła.' - a potrafiłbyś żyć z dnia na dzień? W życiu codziennym nie zauważamy, jak wiele faktów z przeszłości ma wpływ na teraźniejszość.
'Środowisko na każdego może mieć inny wpływ, na niektórych nawet zerowy.' - IMHO nonsens. Środowisko kształtuje nas od podszewki. Jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś wpływał sam na siebie. Taki przykład: rodzące się dziecko. Samo potrafi ukształtować swój światopogląd? Musiałoby być naprawdę fenomenem, wybrykiem natury, urodzić się w berecie z antenką i z petem w zębach.
Zlepek rutynowych czynności zależy poniekąd od naszego wyboru. Na niektóre fakty wpływu nie mamy, ale możemy zadecydować, co będzie dalej. Mówiąc o zmienności ludzi chyba wszyscy mamy tutaj na myśli zmiany czysto poglądowe. Nie jest możliwe, aby zmienić się radykalnie, przynajmniej nie na stan obecnego rozwoju techniki.

28.01.2003
21:11
[21]

MateyToB [ Aleksander Newski ]

Odnośnie podatności nie miałem na myśli małych dzieciaczków, tylko moment, od którego zaczynamy być niejako świadomi (bo ja wiem 7,8 lat ?). Co do przeszłości uważam, że nie ma co się w niej babrać : Było - Minęło. Ma wpływ ? Może na podświadomość. Trudno

28.01.2003
21:22
[22]

Pik [ No Bass No Fun ]

MateyTob===> To co wydarzylo sie dzisiaj, jest efektem tego co zrobilismy wczoraj, to co wydarzy sie jutro, bedzie efektem tego co zrobilismy dzisiaj.

29.01.2003
19:28
[23]

NastyGirl [ Pretorianin ]

Zycie jest za krotkie zeby pewien jego okres przezywac dwa razy. Wszystko przed Toba - mozesz zrobic w zyciu wiele ciekawszych rzeczy niz do tej pory :)))

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.