GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

O rybactwie słów kilka

03.09.2010
16:18
smile
[1]

Aerwin [ Centurion ]

O rybactwie słów kilka

Wrześniowe ostre powietrze przeszywa płuca. Czuć już powoli zbliżającą się powolnym krokiem zimę. Chłodne, wrześniowe powietrze, które niczym zaostrzona klinga przeszywa płuca. Wokół da się wyczuć lekką nutkę podgniłych liści, które okoliczne drzewa zaczyna zrzucać w obronie przed zbliżającą się zimą. Na horyzoncie zauważyć można już klucze ptaków migrujących do cieplejszych miejsc naszego globu... W okoliczny pejzaż znów wkomponowały się zastępy gimnazjalistów i licealistów, maskujących się z papierosami w towarzystwie jakże majestatycznych dębów, kasztanów i jarzębin. Słońce chylące się ku zachodowi skąpało pobliskie osiedle w pomarańczowych barwach. Okoliczne jeziora wypełnione niezliczoną połacią szczupaków, leszczy i bakterii coli. Oto nastała piękna polska złota jesień.

Z tychże właśnie powodów, wraz z sąsiadem doszliśmy do wniosku, że nastał czas na to, abyśmy z chłopców staliśmy się prawdziwymi mężczyznami! Podobnie jak przodkowie, dziadki i ojcowie zgodnie doszlismy do wniosku, że zbliżający weekend spędzimy nad jeziorem w towarzystwie wędek, piwa i grilla. Oto sąsiedzka przygoda zbliża się wielkimi krokami...
Z piwnicy odkopaliśmy wędki, czerpaki, haczyki i całe inne tałatajstwo po ojcach tychże ziem. Samochód zatankowany, piwo zakupione. Wszystko wyczyszczone i przygotowane czeka na zbliżający się sobotni wielki poranek, kiedy - my mężczyźni - opuścimy progi naszych sadyb i po dwóch dniach wrocimy w wielkiej Wiktorii z łupem, gdzie czekać na nas kobiety będą, łzę wzruszenia - nad dzielnymi o wojami - koronkową, białą ocierać chustą bedą.

Tak miało być... Została bowiem ostatnia przeszkoda do pokonania. Siedziba PZW... Udaliśmy się tam nabyć licencję weekendową - gdyż złe państwo nie zezwala przeciętnemu obywatelowi na nielegalny odłów ryb, mogący uderzyć w podstawowy filar Polskiej gospodarki! Pry okazji chcieliśmy trochę robactwa kupić...
Na miejscu przywitał nas miły pan, który z miejsca poinformował nas, iż nie warto wykupywać nam takiej licencji gdyż kosztuje ona około 200zł. Lepiej dla nas będzie jeżeli zapiszemy się do koła wędkarskiego i otrzymamy licencję ważna do końca aktualnego roku pańskiego. Niewiele się zastanawialiśmy. Przynieść 3 zdjęcia, zdać egzamin ze znajomości przepisów, wpłacić należną kwotę, odebrać książeczkę i można jechać nad jezioro. Zaraz, zaraz. jaką należną kwotę. Okazuje się, że wyrobienie książeczki wędkarskiej wraz z opłatą egzaminacyjna i licencją ważną do końca roku tez trzeba zapłacić około 200zł...

Pogrążeni w żalu i smutku nad zaistniałą sytuacją wróciliśmy do domu. Na jeden wypad nie warto... Piwo znów wypijemy przed blokiem na ławce, a prawdziwym mężczyzną, myśliwym stanę się dopiero w następnych sezonie :( Oto jak rząd wspiera rozwój kultury wśród Polskiej Młodzieży
Musiałem się wypłakać...

03.09.2010
16:22
[2]

tomazzi [ Flash YD ]

No a co Cię tak zdziwiło? Karta wędkarska od zawsze była płatna. W zależności od województwa kwota waha się w granicach pewnie 150-200zł. Około 10-15zł miesięcznie. PZW zarybia i opiekuje się swoimi łowiskami więc pobiera opłatę za korzystanie z nich.

I jeszcze powinniście się dowidzieć czy to jezioro na które chcieliście jechać nie jest prywatne :) Wtedy zezwolenie kupujesz na miejscu.

I zmień tytuł.
[4] no właśnie.

03.09.2010
16:24
[3]

Aerwin [ Centurion ]

Ale, że aż tyle? 200zł, żeby posiedzieć przy wędce?!?

03.09.2010
16:26
smile
[4]

hctkko [ Key of Awesome ]




czujesz różnicę? ;)

/lepiej wybrać się na prywatne łowisko, jakieś 15 zł za dzień i ryby lepsze :)

03.09.2010
16:28
[5]

Fett [ Avatar ]

hctkko - zabieg celowy. Nie widzę powodu do zmiany tytułu. I niestety w okolicy nie ma żadnego prywatnego łowiska. Co najwyzej hodowla pstrągów

Jestem zdruzgotany... ;\

03.09.2010
17:10
[6]

mirencjum [ operator kursora ]

Droga przyjemność. Za wszystko kasują bez opamiętania. Powinny być jakieś jednodniowe karty.

03.09.2010
17:23
[7]

tomazzi [ Flash YD ]

Powinny być jakieś jednodniowe karty.
Są.

Przykład dla moich terenów:
1 dniowa wody nizinne - 10 zł

03.09.2010
17:32
[8]

Fett [ Avatar ]

tomazzi - prywatne łowisko?

U mnie jak pisałem, licencja weekendowa kosztuje około 200zł. Wszyscy chcący łowić mają legitymację PZW. na weekendowych inkasują na zagranicznych turystach. Dodatkowo w moim regionie obowiązkowo trzeba uiścić dodatkową opłatę za pozwolenie na połów w potokach górskich, co podobno stanowi około 40% całości ceny...

PS. Aerwin to mój second

03.09.2010
17:46
smile
[9]

Trael [ Mr. Overkill ]

3. Trolling
Normalna 100% - 200 zł
Ulgowa 50% - 200 zł
Ulgowa 75% - 200 zł


<---

Zaś co do tematu, to rozejrzyj się Fett za prywatnymi łowiskami. W mojej okolicy z tego co mi kumpel mówił to za cały dzień buli się 15-20 zł.

03.09.2010
18:07
[10]

Vader274 [ Generaďż˝ ]

Ale jak kupisz to i cie wciągnie to będziesz mogl jezdzic czesciej i potem zabierac syna ( jak sie dorobisz ). Mnie tata zabieral od najmlodszych lat i zaszczepil we mnie tą miłość do tego fascynującego zajęcia. Także kupuje to co roku bo czasem jak kuzyn przyjezdza to sie mozna spokojnie na rybki wyrwac.

03.09.2010
18:59
[11]

Wiewiórk [ Legend ]

Ale, że aż tyle? 200zł, żeby posiedzieć przy wędce?!?

Ja płacę 40zł, w przyszłym roku 70zł. To są grosze, skoro na jedną wyprawę na osobę wydaje się podobną kwotę ;)

Podaj swój okręg to w miarę możliwości powiem Ci ile powinieneś zapłacić, bo w wędkarskich różnie to bywa :) No i jeszcze kwestia czy obowiązuje Cię ulga 50% dla studentów.

04.09.2010
00:12
[12]

Fett [ Avatar ]

Vader - ale jeżeli licencja jest wydawana do końca roku, to wolę poczekać na przyszły sezon...

Wieiórk - Okolice jeziora Rożnowskiego i Czorsztyńskiego (małopolska, okolice Nowego Sącza)


A najgorsze, że się napaliłem i autentycznie mi zależało na tym wyjeździe ;/

04.09.2010
00:32
smile
[13]

Wiewiórk [ Legend ]

panie, trza było tak od razu, osobiście tam łowię od kilku lat, i należę do okręgu Nowy Sącz.

Więc już mówię:

jak z tego wynika nie musisz być zrzeszony, i za dzień płacisz 60zł, 3 dni 150zł

gdybyś chciał wstąpić do PZW zapłaciłbyś najprawdopodobniej:
5zł legitymacja
20zł egzamin (praktycznie formalność)
20zł około, fundusz koła
25zł wpisowe
60zł składka członkowska
150zł składka okręgowa
Także nie do końca prawdy się dowiedziałeś, bo chyba ~130zł różnicy to coś jest ;]

Poza tym łowiska komercyjne w Małopolsce o których słyszałem (nigdy nie byłem) że można naprawdę połowić to czyli Dolina Będkowska w okolicach Krakowa, z relacji słyszałem że za noc facet złapał suma 16kg i 2 karpie po 8kg.
I prawdopodobnie jest jakieś komercyjne łowisko (staw) w Nowym Sączu, ale nie orientuje się w tej sprawie.

edit: o funduszu koła zapomniałem :)
edit: a skoro piszesz "Polskiej Młodzieży" podziel moje wypociny na 2 i da Ci wynik karty z opłatami ulgowymi 50% dla "Polskiej Młodzieży" uczęszczającej do szkoły do 26 lat, chyba że chodzi Ci o "Polską Młodzież" wspomnieniami albo duchem :P

04.09.2010
00:58
smile
[14]

Fett [ Avatar ]

Na taki post czekałem! :D No, ale niestety obecny weekend już odpada. Moze się jeszcze uda wyskubać trochę czasu we wrześniu :)

04.09.2010
01:16
[15]

Black Thomi [ Pretorianin ]

yy a nie lepiej jechać na dziko ? W kujawsko pomorskim kilka łowisk mam gdzie spokojnie z braszką możemy na weekend wyskoczyć i nie martwić się o kontrolę a i rybka też jest :D ciągnięcie kilowego karasia co kilkanaście minut frajdę sprawia niesamowitą :D

04.09.2010
01:23
[16]

peterkarel [ DX ARMY ]

ciągnięcie kilowego karasia co kilkanaście minut frajdę sprawia niesamowitą :D

nygga please

04.09.2010
19:42
[17]

Fett [ Avatar ]

Nie chce ryzykować mandatem :) Zresztą pogoda poprawiła mi humor

04.09.2010
20:00
[18]

rvc [ MORO ]

Nad morzem z nudów wynalazłem jezioro. zakupiłem 2 patyki po 15 zł do tego jakieś pierdolasy razem 50 zł. nad jeziorem dowiedziałem się że jest to jezioro nadleśnictwa Choczewo i tam trzeba uiścić opłatę za zezwolenie. pojechałem przywitał mnie ochroniarz zaprosił do stróżówki. opłata za tydzień 80 zł. wszystko git ale facet mnie pyta czy mam karte wędkarską. (mam od 20 lat).

czemu pan pyta ,czyje to jezioro PZW ?

tak

to czemu ta opłata

a bo my zbudowaliśmy pomost

no to ja z brzegu powędkuję

zaraz zaraz a gdybym nie miał karty i z synem chciałbym spędzić miło dzień ?

odpowiedz jak z postu 1 dodatkowo zezwolenie

zapowiedziałem że jadę nad jezioro i ewentualnie jak mi zabiorą wędkę zakupie drugą za 15 zł.

spędzałem tam całe dnie niestety żadnej kontroli nie było.


Kiedyś karta wędkarska obowiązywała na cały kraj teraz na województwa . Gdy się zmienia miejsce trzeba wnieść haracz.

04.09.2010
21:06
[19]

zapomnialem_stary_login [ Konsul ]

Tak z 10 lat temu regularnie bywałem na rybach i nigdy żadnej kontroli nie spotkałem. Ale łowiłem głównie na dzikich stawach zaraz obok Wisły w Krakowie (teren zalewowy, więc rzeka grube ryby przynosiła)- tam chyba nigdy nie kontrolowali. Na Wiśle w ostatnich latach podobno łapią częściej. Sądzę jednak że to zależy od miejsca i w rzeczywistości marna szansa żeby się doczepiła kontrola.

04.09.2010
21:16
[20]

tomazzi [ Flash YD ]

tomazzi - prywatne łowisko?

Nie. Link do PZW w Białymstoku dałem.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.