GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ]

31.08.2010
20:58
smile
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ]

W tym wątku opisujemy ostatnio obejrzane przez nas filmy, oceniamy je i polecamy, lub też odradzamy. Mile widziane kulturalne dyskusje na temat danego filmu. Proszę nie wpisywać tylko tytułu filmu - bez opisu i oceny. Nie obchodzi nas, co oglądałeś. Obchodzi nas, co sądzisz o tym filmie:)

Nasze profile na filmwebie: https://docs.google.com/document/pub?id=1NoTNu30maMbXoIbgFUtMUXpYdzV1h4-jeDBypjTOsWQ

Później dodam tam swoje konto i wszystkie znalezione w tym wątku https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10606726&N=1 Jeśli ktoś nie chce znaleźć się na tej liście, to niech się tutaj wpisze. Może też sam je usunąć. Oczywiście każdy może sam się tam dodać. Dzięki temu będę miał mniej roboty;)
Krótka instrukcja:
Patrzycie jak wygląda lista. Co dalej? Naciskacie na "Edytuj tę stronę". Wciskacie lewy przycisk myszy na końcu ostatniego użytkownika i wciskacie na klawiaturze Enter. Następnie wciskacie kombinacje CTRL + K (jako alternatywa kierujecie się na górne menu i wchodzicie Wstaw --> Link...). W pierwszej rubryczce piszecie jaki macie nick na GOLu. W drugiej wklejacie link do profilu. I na końcu OK. Nick powinien pojawić się na liście. Po jego kliknięciu powinno się uruchomić hiperłącze przekierowujące nas na Twój profil. Proste? Tak.
(by ppaatt1)

Wcześniej oglądaliśmy takie filmy: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10413850&N=1

31.08.2010
21:42
[2]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Sadysta / Captiviti (2007)

Cóż, już po samym tytule wiadomo czego się spodziewać. Film jest kiepskim miksem Hostelu i Piły. Chwile po rozpoczęciu poznajemy tajemniczą postać, która lubi się znęcać w dość ekstrawagancki sposób nad innymi ludźmi. Kolejną jego ofiara ma być młoda modelka, którą szybko porywa, by móc oddać się swojej pasji.

Film jest przede wszystkim nijaki. Jeśli lubicie gore i zdarza wam się oglądać filmy tylko dla rzeźnickich scen, to nie macie tutaj czego szukać. Nie dość, że te sceny są mało krwawe, to w dodatku mało pomysłowe. To nie Piła. W dodatku za grosz tu nie ma jakiegoś "klimatu", nie czuć tego, że laska zadaje się z obłąkanym sadystą. To nie Hostel. Przez dłuższy czas film wygląda tak: siedzi panna w "celi", zostaje poddawana torturom (średniowieczni kaci by się uśmiali, że nazywam to torturami), znowu siedzi w celi i znowu tortury. Potem coś się zmienia, ale czym bardziej scenariusz robi się skomplikowany (pojawia się trzeci bohater, rozpisanie scen dla trzech osób już przerosło scenarzystów), tym bardziej jest pozbawiony sensu. Aktorka grająca główną bohaterkę jest tragiczna. Sceny, gdy gra przerażenie, albo płacz powinny byc puszczane w filmówce na wykładzie pt. "tak się tego nie robi". Nie przesadzam - poziom partnerów Malanowskiego i świadków sędzi Anny Marii Wesołowskiej. Przynajmniej ładna jest. 3/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - promilus1
31.08.2010
22:25
[3]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Niezniszczalni
Bardzo fajnie się oglądało, nie mogę narzekać, w końcu to kawał świetnej sensacji. Na planie sami twardziele, weterani gatunku: Sylvester Stallone, Jason Statham, Bruce Willis, Arnold Schwarzenegger (co prawda wystąpił tylko raz, ale w najlepszej scenie z całego filmu ;D) i Mickey Rourke. Warto jeszcze wspomnieć o dialogach, bo niektóre z nich są po prostu mistrzowskie. Jednak to co się działo w tym filmie, czyli przebieg tej całej operacji był po prostu głupi. Niezniszczalni, byli według mnie zbyt niezniszczalni. Wiem, czepiam się pierdół i nie takie rzeczy się na ekranach widziało, ale w takim wypadku chyba lepiej, jakby nasi bohaterowie byli super-bohaterami. 7/10

31.08.2010
22:27
[4]

Ziecik [ Sword ]

Co do tej listy profili na filmwebie, to nie wszystkie linki działają poprawnie, przynajmniej u mnie. Niektóre odsyłają do strony na której właśnie jesteśmy, czyli do dokumentu z listą. Odnośnik do swojego konta poprawiłem, ale do reszty nie. Dokładniej chodzi o konta kobe47 i napster92.

A dziś obejrzałem The Expendables — Niezniszczalni (2010)
Film jest świeży, pewnie większość orientuje się o czym opowiada fabuła, ale to nie na niej skupili się twórcy. Film ma zapewnić dobrą zabawę i świetnie mu się to udaje. Bardzo dużo intensywnej akcji w dobrym wydaniu, cały czas coś się dzieje, a Stallone ciągle daje radę. Bardzo dobry "odstresowywacz" na taki wieczór jak dziś, tj. ostatni dzień wakacji.
8,5/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Ziecik
01.09.2010
14:43
smile
[5]

matirixos [ BLAUGRANA ]

12 Angry Men ---> Rewelacja ;] Cała akcja sie dzieje w jednym pokoju ;] Co z tego jak film zajebisty :D

9/10

01.09.2010
17:09
[6]

$erek47 [ Veteran Gear ]

Poprzednio ja założyłem wątek i wpisałem się może raz, bo ostatnio mało filmów oglądałem. Ostatnio znowu zacząłem, bo zmusiła mnie do tego usterka sieci i przez jakiś czas nie mogę grać przez neta na X'ie :(


Scarface/Człowiek z blizną

Nie wiem, jak to możliwe, że wcześniej nie obejrzałem tego filmu. Ten film jest po prostu genialny. Opowiada historię uchodźcy z Kuby, który pnie się w górę po przestępczej drabinie. Film pokazuje jak można szybko wspiąć się na szczyt i jak dużo można stracić. Bardzo podobała mi się scena strzelaniny, w której główny bohater (albo antybohater) był trafiany przez przeciwników.
10/10


Catch me, if you can/Złap mnie, jeśli potrafisz

William Abagnaile jest szesnastolatkiem, którego rodzice rozwodzą się. Chłopak, nie chcę podjąć decyzji, z którym rodzicem chce mieszkać po rozwodzie i ucieka z domu. Wykorzystuje książeczkę czekową, którą dostał od ojca, aby opłacać należności. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że czeki były bez pokrycia, on je produkował. Pracował w różnych zawodach bez jakiegokolwiek wykształcenia. Do zdobycia informacji wykorzystywał spryt. Film oparty na prawdziwych wydarzeniach.
9/10


Saw VI/ Piła VI

Ten film miałem obejrzeć już daawno temu, ale ciągle nie było na to czasu. Film jest kontynuacją serii o Jigsaw'ie, który zmuszał ludzi do gry. W tych grach stawką jest życie, a żeby wygrać należy podjąć decyzję o tym kto ma przetrwać, a kto nie, zabić kogoś, lub okaleczyć siebie.Oglądałem każdą odsłonę i film nie wydaje mi się aż tak brutalny, jaki jest. Lubię tą serię, mimo to, oczekiwałem definitywnego zakończenie. Kiedyś ta seria musi się zakończyć, nie może trwać w nieskończoność, a kolejne są coraz mniej interesujące. Trochę mnie zniechęca ta seria.
7/10

01.09.2010
23:00
smile
[7]

zoloman [ Legend ]

One Eyed Monster (2008)

Buahaha, aż dziwne że ten film jest tak mało popularny. Fabuła przedstawia się mniej więcej tak: grupa filmowców z Ronem Jeremy'm na czele wyrusza na górskie odludzie aby nakręcić "ślizgacza". Wieczorem Ron wychodzi na dwór i spada na niego tajemniczy obiekt z kosmosu, jak się szybko okaże jest to początek koszmaru. Otóż penis Rona zaczyna żyć własnym życiem i bynajmniej nie jest pokojowo nastawiony. Padają pierwsze ofiary, a odciętych od świata filmowców ogarnia blady strach. Komu uda się przeżyć, a kto zginie "z ręki" morderczego fiuta?
Niestety sam pomysł na film jest jednocześnie jego najmocniejszym punktem i wiele więcej nie oferuje. Jest kilka zabawnych scen przy których można się pośmiać, ale ogólnie One Eyed Monster nie porywa, a momentami wręcz przynudza.
Na pewno sporym plusem jest mnóstwo nawiązań do Aliena i Thinga (sperma skapująca z góry a'la ślina Obcego mnie rozwaliła :D).

Daję 6/10 głównie za pomysł i kilka pojedynczych scen. Trochę niewykorzystany potencjał, a szkoda, bo mógł być z tego film kultowy.

trailer:


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - zoloman
02.09.2010
23:51
[8]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

To teraz dla kontrastu musisz zobaczyć film o morderczej cipie!;D

02.09.2010
23:58
smile
[9]

zoloman [ Legend ]

Hehe, też może być dobre ;D

A tu, jakby ktoś nie znał, klasyk "gatunku": Kondom des Grauens

02.09.2010
23:59
smile
[10]

Kompo [ Legend ]

Insomnia / Bezsenność (2002)

Solidny film. Al Pacino, Robin Williams, Hilary Swank. Piękne zdjęcia, Alaska, ciche miasteczko, drewniane domki na tle ośnieżonych skał i mroźnych jezior itd. Film opowiada o doświadczonym detektywie, który wraz z partnerem przyjechał na Alaskę, by rozwiązać sprawę zabójstwa młodej dziewczyny. Akcja toczy się wolno, tak jak minuty podczas każdej bezsennej nocy głównego bohatera - akurat o tej porze roku na Alasce nigdy się nie ściemnia. Ogólnie nic w filmie oszałamiającego nie ma, ale warto zobaczyć, chociażby ze względu na scenerie oraz grę Pacino, który świetnie zagrał niewyspanego, znudzonego sprawą starego wygę.

A ja zaliczyłem kolejny film Nolana. Jeszcze tylko Following oraz na deser Incepcja. :>


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Kompo
03.09.2010
00:35
smile
[11]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Symbol / Shinboru

Oglądaliście kiedyś film i kiedy potem przyszło wam komuś go polecić to nie wiedzieliście od czego zacząć bo w zasadzie ciężko powiedzieć o czym on był? Streszczanie fabuły wydaje mi się głupie... a poza tym element zaskoczenia i ogólnego 'wtf' dodaje sporo smaczku :)

Jedyną radę jaką mam to: Nie zaglądajcie do netu i nie szukajcie żadnych komentarzy (a już na pewno omińcie filmweb) o tym filmie.

Na nabranie apetytu wklejam plakat i kilka kadrów -->

No dobra, w spojlerze dodaje opis znaleziony na pebie - tam też polecam się udać po linki :)

spoiler start
Mężczyzna ubrany w kolorową piżamę budzi się w dużym, białym pomieszczeniu, bez okien i drzwi. Ściany są jednak wyłożone „przyciskami” , z których każdy odpowiada za jakąś akcję/pojawienie się konkretnego przedmiotu. Wydostanie się z tej sytuacji będzie dopiero procesem nauki dla tego mężczyzny … „Równolegle” toczy się historia rodziny wrestlera w meksykańskim (!) miasteczku.
spoiler stop

...ale jeśli komuś wystarczą kadry to lepiej dla niego :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Ogon.
03.09.2010
02:20
[12]

Sethan [ Mapex VX Fusion ]

^czy to jest jakiś gore? Jak nie to z chęcią się zainteresuje :D

A ja dzis obejrzałem film W. Allena "Melinda i Melinda" i film zajebiście mi się podobał. Na filmwebie straszą że to słaby film ale ja się za cholerę z tym nie zgadzam. Dobra rzecz, bardzo życiowe choć wszystkim znane mądrości przekazuje Woody w stylu w jakim tylko on potrafi.

03.09.2010
11:12
[13]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Żadnego gore. Trochę w tym komedii, trochę s/f, sporo zamyślenia na koniec.

04.09.2010
12:36
smile
[14]

QrKo [ Legend ]

MacGruber

Ostatnio naszla mnie mysl dlaczego juz nie robi sie komedii pokroju Hot Shots, w ktorych elementem smieszacym byl absurd i ponadprzecietna glupota. Wczoraj ogladnalem MacGrubera i musze przyznac, ze jestem pod wrazeniem, niektore sceny doslownie powalaja ze smiechu (zakladajac oczywiscie, ze ktos lubi takie glupkowate filmy) i jezeli jest tutaj jakis fan Hot Shots, ktory od dawna nie ogladal nic wesolego to szczerze polecam :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - QrKo
05.09.2010
20:06
[15]

alexa gear [ Legionista ]

Ostatnio na poprawe humoru, puscilam sobie stary dobry "Kogel mogel":-)

06.09.2010
01:08
[16]

peterkarel [ DX ARMY ]

12 angry men ----> film rewelacja. Polecam każdemu :)
Jak już ktoś wspomniał większość filmu dzieje się w jednym pokoju , gdzie 12 mężczyzn debatuje nad tym czy pewien chłopak oskarżony o morderstwo jest winny czy nie.

Uznaje tylko dwie noty w ocenie 10 film mi się podobał , 1 film mi się nie podobał.
12 angry men zasługuje i mówię to z ręką na sercu na 10 !

[14]

do Hot Shots to McGruber'owi to baaardzo daleko

06.09.2010
02:33
[17]

HUtH [ pr0crastinator ]

Chinatown i Ghost Writer... Świetne - ogólnie rzecz biorąc - kryminały. Pierwszy również określany jako film noir, choć według mnie różni się od tamtych filmów o wiele(szczególnie w zdjęciach). Nie umniejsza to jednak klasie dzieła, choć trzeba przyznać, że ten kto lubi styl noir, trochę się zawiedzie - tak jak ja. Intryga - wspaniała, prócz oszustw i przekrętów jest i dramat moralny, aktorstwo - pierwsza klasa(świetny, grający w swoim stylu Jack, Dunaway jak dawne diwy), gorzej z niewyważonymi akcentami muzycznymi i, jak dla mnie, cienkim klimatem.
Ghost.. Z góry zaznaczam, że podobał mi się bardziej niż Chinatown, przede wszystkim ze względu na samą tematykę, polityka, wywiad itp. Zaczyna się dość niewinnie, wiemy tylko, że zginął autor-widmo biografii byłego premiera UK, a jego miejsce zajmuje filmowy protagonista. Podoba mi się to, że, o ile w Chinatown, jak w klasycznym kryminale, od samego początku odkrywamy intrygę, tak w GW nie wiadomo dokładnie o co chodzi, nie mamy detektywa, który węszy, jesteśmy nieco zagubieni, ale i mocno zaintrygowani, tak jak główny bohater. Z czasem atmosfera się zagęszcza, a intryga w pełni zaczyna się klarować dopiero po połowie filmu, kiedy to też akcja nabiera tempa. Świetne: intryga(ok, nie jest to Syriana, da się też jej domyśleć, ale trzyma wysoki poziom), aktorstwo (Brosnan i McGregor, jak i inni, przekonujący), zdjęcia(szczególnie początkowe z wyspy, choć możliwe, że inny reżyser/operator poszedłby w bardziej oniryczną stronę i wyszłoby lepiej), muzyka(motywy budują atmosferę, tak jak to być powinno) i chyba pierwszy raz widzę w filmie tak naturalnie wyglądające materiały telewizyjne.
W dotychczas widzianych przeze mnie filmach Polańskiego bardzo lubię wprowadzanie na początku filmu jakiegoś faktu, tła fabularnego, które - że się ucieknę do niewybrednej metafory - jest dla dalszej akcji jak pożywka dla bakterii. Czy to księga o diable, zła sława miejsca, tajemnica pisarza - na tym wyrasta, i wokół tego kręci się fabuła, a narracja nie pozwala widzowi na łatwe domyślenie o co chodzi. A w końcu dostajemy finał, który nie jest taki, jak widz by go sobie wcześniej mniemał. Chinatown wprawdzie odbiega nieco od tego, ale mamy tu ciekawy lajtmotiw(nie wiem czy to nie za małe słowo) właśnie "chinatown", co się tam czasem pojawia i zostaje w pełni wyjaśniony na sam koniec.

Generalnie polsko-żydowsko-francuski narkoman z pedofilskimi skłonnościami potrafi tworzyć świetne filmy :P

06.09.2010
04:06
[18]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Generalnie polsko-żydowsko-francuski narkoman z pedofilskimi skłonnościami potrafi tworzyć świetne filmy :P

To, że ktoś nie ma większego pojęcia, czym jest pedofilia, mogę jeszcze jakoś przeboleć, ale narkoman? Skądże to wytrzasnąłeś? Z Pudelka?

06.09.2010
13:49
[19]

HUtH [ pr0crastinator ]

Chodziło mi o to, że kiedyś sobie trochę poużywał.. a całe zdanie jest oczywiście wyolbrzymione.

06.09.2010
13:57
[20]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Spoko, po prostu wg takiego rozumowania całe Hollywood należałoby wysłać na odwyk :D

06.09.2010
14:48
[21]

HUtH [ pr0crastinator ]

Haha :D W sumie to nieco smutna sprawa... :P

11.09.2010
20:39
[22]

ppaatt1 [ Trekker ]

Tetsuo - Człowiek z żelaza / Tetsuo / The Iron Man
My królowie mety, zryjemy berety.
O ja cię pindolę! Ja poproszę Colę!

Japońska wersja Iron Mana? Niezbyt. Japoński twardy, ostry, popieprzony surrealizm. Opowieść dwóch kolesi, jeden sobie wszczepił w udo metalową rurę, drugi się zaciął przy goleniu. Obydwaj stają się metalowymi potworami. Tyle fabuły, nawet jakbym chciał to nie byłbym w stanie opisać całej reszty. Nie wiem co brał Shinya Tsukamoto, ale to musiało być cholernie mocne. Pesymistyczna, czarno-biała, industrialna narkotyczno-schizofreniczna wizja "technologicznego" zniszczonego świata. Upadku człowieka, jego ciała oraz duszy. Naprawdę świetna oprawa audio-wizualna. Doskonałe ujęcia, chaotyczna kamera, muzyczny industrial, świetne efekty. Brud, rdza, chaos. Do tego dynamika. I to właśnie dynamika robi z mózgu całkowitą cieczkę. Poryte sceny zmieniające się co chwilę. Zadziwiające i szybkie przechodzenie z lokacji do lokacji. Szatański hardcore'owy rollercoaster. Dialogów tam mało, a jak już są to w stylu "Chcesz się pobawić świdrem, suko?". (swoją drogą genialna scena. :) Potężne wiertło zamiast penisa miażdży.). Film tylko i wyłącznie dla totalnie popierdzielonych ludzi, mających duże doświadczenie w surrealizmie i/lub azjatyckim gore. Zwykły normalny europejski śmiertelnik odpadnie przy napisach początkowych. :P Film dla filmowych hardcore'ów, ale nie głupi film. Bogata symbolika.
9/10 (-1 za długość. 1h to jak dla mnie troszkę za mało. :) )


zoloman --> Pytałeś mnie kiedyś czy Tetsuo jest bardziej popieprzony jeśli chodzi o surrealizm od np. filmów Jodorowskiego. Ciężko powiedzieć. Obydwaj tworzą całkowicie coś innego. Jeden i drugi jest ciężki i mindfuckowy. Choć uważam, że Tetsuo jest bardziej klimatyczny. Jodoro ma więcej magii i tego typu metafiznyczno-duchowych rzeczy.



---
O kurcze, nawet sequel jest. :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
12.09.2010
10:49
[23]

Siostra [ Konsul ]

Up in the air - W chmurach. 2009 - obyczajowy, z Georgem Clooneyem w roli głównej. O mężczyźnie w nieustannej delegacji, dla którego dom, dobytek i rodzina są niepotrzebnym balastem. Smutny, bo prawdziwy jest ten film.
Shrek Forever - jedna z lepszych części Shreka, dziwnym trafem tez opowiada o tym, że zycie rodzinne potrafi nieźle dopiec :)

12.09.2010
11:50
[24]

peterkarel [ DX ARMY ]

Carriers ---> (Dramat, Horror) Czworo młodych ludzi próbuje uniknąć zakażenia groźnym wirusem, który zbiera krwawe żniwo na całym świecie. Podróż, choć długa i wyczerpująca, ma dać schronienie i bezpieczne przeczekanie panującej zarazy. Podczas niej muszą stawić czoła pojawiającym się moralnym dylematom, dokonywać trudnych wyborów, zajrzeć w najciemniejsze zakamarki swoich dusz i pokonać przede wszystkim własne słabości. Zasady - jasne, sztywne i nastawione na przeżycie - określone, ale czy uda się pokonać młodzieńczą niefrasobliwość i osiągnąć cel?

Zacząłem też film pt. " Człowiek , który gapił się na kozy " jednak nie mogłem się skupić i nie dokończyłem go :P
A dzisiaj wybieram się na nowego Residenta

12.09.2010
13:11
[25]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Moon (2009)
Dawno nie widziałem tak świetnego Sci-fi. Najbardziej spodobało mi się to, że nie był to film wypchany po brzegi efektami specjalnymi, tylko taki, który urzeka fabułą i ciekawymi bohaterami (a raczej bohaterem ;) ). Do tego śmiało mogę mianować ten film do jednego z najsmutniejszych, jakie widziałem. Ode mnie takie mocne 9/10.

Zna ktoś podobne filmy?

12.09.2010
13:13
[26]

Mortan [ ]

Zna ktoś podobne filmy?

Znamy pierwowzór czyli Odyseje ;)

i jeszcze Sunshine zobacz.

12.09.2010
13:20
[27]

Poohatch [ The Evil Candy ]

O tę Odyseję Ci chodzi, tak?

A Sunshine? Sporo tego znalazłem, byłbym wdzięczny gdybyś link podesłał ;)

12.09.2010
13:23
[28]

Ziecik [ Sword ]

Prawdopodobnie chodzi o ten film:

12.09.2010
16:45
[29]

HUtH [ pr0crastinator ]

ppaatt <- zobaczyłem Tetsuo, mocno poryte, ale w całości jest to nawet dobre, a w każdym razie z tego chaosu wychodzi spójny przekaz :) Industrialny styl - super, tylko efekty nieciekawe :P
No i nie mam pojęcia ile temu wystawić gwiazdek :P

12.09.2010
16:56
[30]

k42a_ [ The Blues ]

Poohatch --> Pandorum

12.09.2010
17:46
[31]

_MyszooR_ [ Senator ]

ppaatt1- nie wiem , jak ci nie szkoda czasu na takie durnoctwa ? :)

12.09.2010
19:23
smile
[32]

ppaatt1 [ Trekker ]

_MyszooR_ --> Surrealizm jest sztuką. Mnogość symboli, doskonała forma ukazania naszego społeczeństwa w niestandardowej formie. Tetsuo - wbrew pozorom - jest dziełem cholernie ambitnym i niosące wraz ze sobą pewne pesymistyczne, nihilistyczne prawdy. Pokazuje drugą stronę technologiczności świata. Rozwoju i pobaw związanych z tym. Opowieść o ludziach którzy tracą człowieczeństwo na rzecz maszyn/sztucznych wszczepów. Na filmwebie jest doskonała interpretacja-recenzja. Polecam zobaczyć. :) A forma to druga strona. Kompletna irracjonalność i oddziaływanie na emocjach. Jeśli się stawia w filmach surrealistycznych na pierwszym planie rzeczy widziane to uznamy dane dzieło za coś "chorego", głupiego, obrazoburczego. Tyle, że tutaj chodzi o warstwę pod warstwą zgranej pogiętej i "chorej" symboliki. Oprócz innego stylu przekazywania filozofii/prawd/wizji/opinii oglądam również za klimat. Klimat niszczy i rozwala. Brudne barwy, dziwna praca kamery, industrialna muzyka. Po za tym ciekawi mnie na ile człowiek jest w stanie przesunąć granicę poznania oraz wyobraźni. Do jakiego momentu ktoś jest uznawany za szaleńca lub osobę racjonalnie myślącą.

Z kolei jeśli chodzi o inne durnoctwa. Naprawdę warto czasem zobaczyć jakiś totalny shit, aby móc sobie wyrobić zdanie o innych normalniejszych produkcjach. Człowiek po zobaczeniu niektórych perełek o średniej 2.0 docenia filmy Uwe Bolla. Jeszcze skorzystam ze słów Mephistophelesa, który swego czasu sparafrazował Nietzschego:
Gdy spoglądamy w szambo, szambo spogląda w nas.

13.09.2010
22:26
[33]

k42a_ [ The Blues ]

Defendor --> kolejny film o superbohaterze, ale tym razem bardzo nietypowy. Nie jest raczej komedia, co najwyżej komediodramat, z dużym naciskiem na dramat. Bardzo dobry i mądry film o trochę upośledzonym mężczyźnie, który ubzdurał sobie to, że jest superbohaterem. Polecam. 8/10.

A poza tym - 4 sezony How I Met Your Mother - jeden z lepszych seriali komediowych jakie miałem przyjemność oglądać...

13.09.2010
22:32
[34]

zoloman [ Legend ]

ppaatt--> mi się Tetsuo podobał, ale za Jodorowskiego jakoś nie mogę się zabrać :P Czeka na lepsze czasy;)

Teraz za Begotten się weź :D


O kurcze, nawet sequel jest. :)

A nawet dwa.

13.09.2010
22:50
[35]

ppaatt1 [ Trekker ]

Teraz za Begotten się weź :D
Mam w planach, ale najpierw muszę ochłonąć. Nie potrafię łykać filmów surrealistycznych. :) Muszę poczekać na odpowiedni "stan". :P

Choć myślę, że najpierw coś Bunuela zobaczę. Szymon Pustelnik ciekawie się zapowiada. (choć surrealizm Bunueala to w sumie chyba głównie krótkometrażówki).

A nawet dwa.
Widziałeś je może? Warto zobaczyć?

13.09.2010
23:03
[36]

zoloman [ Legend ]

Niestety nie widziałem. Body Hammer podobno znacznie słabszy, a do tego nie ma nic z surrealizmu i klimatu oryginału.
Z kolei o Bullet Manie ciężko cokolwiek powiedzieć, bo informacji o nim jest jak na lekarstwo (niby wyszedł w zeszłym roku, a na imdb 111 głosów). Chyba nie wyszedł poza Japonię.

13.09.2010
23:05
[37]

peterkarel [ DX ARMY ]

Ja się zabieram za Bogotten, ale jakoś zabrać się nie mogę :P

13.09.2010
23:10
[38]

ppaatt1 [ Trekker ]

peterkarel --> A miałeś już jakieś doświadczenie z tego typu kinem? :)


Niestety nie widziałem. Body Hammer podobno znacznie słabszy, a do tego nie ma nic z surrealizmu i klimatu oryginału.
Z kolei o Bullet Manie ciężko cokolwiek powiedzieć, bo informacji o nim jest jak na lekarstwo (niby wyszedł w zeszłym roku, a na imdb 111 głosów). Chyba nie wyszedł poza Japonię.

No to sobie odpuszczę, przynajmniej na najbliższy czas. Może kiedyś z nudów zobaczę. Ten film przecia klimatem i surrealizmem stoi.

Chyba nie wyszedł poza Japonię.
W sensie, nawet nie doleciał do wujka torrenta? Łolaboga, co za underground. :)

13.09.2010
23:28
[39]

peterkarel [ DX ARMY ]

Surrealizm ? Raczej nie :P Incepcja była podpisana jako surrealizm :P

13.09.2010
23:39
[40]

ppaatt1 [ Trekker ]

Z tego co pamiętam przy Begottenie zoloman nawet wysiadł. :) Nie oglądałem, ale odradzam. Sobie zobacz najpierw chociaż Psa Andaluzyjskiego.

Incepcji też nie widziałem (choć zamierzam, ludzie dookoła mi smaka narobili), ale to raczej soft-surrealizm. Jeśli w ogóle nie film akcji z drobnymi elementami soft surrealizmu. :D

13.09.2010
23:48
[41]

matirixos [ BLAUGRANA ]

ppatt1 ---> ładny z ciebie filozof

14.09.2010
00:12
[42]

peterkarel [ DX ARMY ]

Odradzasz bo ?:P

Dobra ściągam psa

14.09.2010
00:15
smile
[43]

zoloman [ Legend ]

Pies trwa jakieś 6 minut. W sam raz na sprawdzenie czy surrealizm to jest to co lubimy.

14.09.2010
00:18
[44]

ppaatt1 [ Trekker ]

Odradzasz bo ?:P
Słowa zolomana z wątku o horrorach: no ja muszę przyznać, że nie wytrwalem do końca. Może kiedyś do tego powrócę, ale póki co nie dla mnie taka sztuka:)
Jeśli ten film wykończył konesera takich gatunków jak gore, expoation, wszelkie chore rzeczy włączając różne parafilie to coś znaczy. :) A surrealizm jest trudny i wymagający. Jeden zły wybór filmu i można się zrazić na parę lat. Jak chcesz to płyń sobie na pełny wzburzony ocean surrealizmu, ale nie ręczę za zdrowie psychiczne. :) Ja jestem za zgłębianiem tego gatunku stopniowo. Jak tam sobie chcesz, ja osobiście bym od tego nie zaczynał.

ładny z ciebie filozof
Chyba raczej pseudofilozof. :) Chociaż interesują mnie takie zagadnienia.


Pies trwa jakieś 6 minut. W sam raz na sprawdzenie czy surrealizm to jest to co lubimy.

Dokładnie.

14.09.2010
07:27
[45]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Incepcji też nie widziałem (choć zamierzam, ludzie dookoła mi smaka narobili), ale to raczej soft-surrealizm. Jeśli w ogóle nie film akcji z drobnymi elementami soft surrealizmu. :D

Po wszystkich zwiastunach filmów Jodorowskiego, które mi podsyłałeś, stwierdzam że "Incepcja" obok surrealizmu nawet nie stała ;P Nie zmienia to faktu, że to chyba najzajebistrzy film tego roku, jak widziałem.

Ja surrealizmu znowu skosztuję najwyżej za kilka lat. Teraz chyba jestem za młody, na taką sztukę. Widziałem "Psa andaluzyjskiego", ale nic, a nic z tego nie zrozumiałem, dopiero dzięki jakiejś interpretacji na filmwebie miał jakiś sens.

14.09.2010
10:42
[46]

peterkarel [ DX ARMY ]

eee no np oglądnałem Serbski film :P i mi nic na psychę nie siadło chociaż muszę przyznać , że film chory :|

o tego psa wam chodzi ?



to on trwa 20 minut a nie 6 :P

14.09.2010
14:16
[47]

ppaatt1 [ Trekker ]

Tylko, że Serbski Film to gore i wywoływanie kontrowersji pokazując tematy tabu. Surrealizm jest trudniejszy, bo jego oprócz oglądnięcia trzeba jeszcze zrozumieć. Całkowicie inny typ "siadania" na psychice. Widziałeś może filmy Lyncha?

14.09.2010
14:23
[48]

mik18 [ Konsul ]

ja seriale szpilki na giewnodzie nalepszy film

14.09.2010
17:54
[49]

peterkarel [ DX ARMY ]

ja nie wciagam się tak w oglądanie filmów żeby pamiętać reżyserów itp :P

14.09.2010
18:00
[50]

kajtek603 [ International Level ]

Iron Mana, Incepcja :P

15.09.2010
00:08
[51]

peterkarel [ DX ARMY ]

Pies Andaluzyjski (Un Chien andalou, )--> muszę przyznać, że nie wiem o czym do końca jest ten film :P. Ale oglądało mi się go bardzo przyjemnie , już pierwsza scena z okiem wzdrygnęła mną. Myślę, że na początek przygody z surrealizmem film jest w sam raz :P krótki i dający dużo do myślenia.
Możecie mi polecić jeszcze jakieś filmy tego typu, takie żeby po woli wdrążać się w świat surrealizmu :?

15.09.2010
00:22
smile
[52]

zoloman [ Legend ]

Myślę, że wspomniany wcześniej Tetsuo ci się spodoba. Ten film naprawdę ma kopa, a poza tym, mimo że jest jeszcze bardziej poryty niż Pies, to w przeciwieństwie do niego posiada jakąś tam w miarę wyraźną ciągłość fabularną, co znacznie uprzyjemnia oglądanie.

15.09.2010
00:29
[53]

_MyszooR_ [ Senator ]

ppaatt1 - jak kto woli :)


A ja dzis ogladalem Iron Man 2 bo na BD wyszedl , giciarski i podobal mi sie jak 1 czesc :)

Bylem tez na Ostatni Wladca Wiatru - film ok, nie porwal czapy, ale fajnie sie ogladalo

15.09.2010
00:30
[54]

peterkarel [ DX ARMY ]

pobieram :P

a oglądał ktoś Tango ?



Dobra oglądnąłem :P film poryty na maksa :P Plusem jest naga blondyneczka pojawiająca się w połowie filmu. Film dostał Oskara :> no ale chyba jestem za młody , żeby zrozumieć tego typu filmy

15.09.2010
15:05
[55]

peterkarel [ DX ARMY ]

może ktoś z was wie gdzie znaleźć plakat z psa andaluzyjskiego ? w wysokiej rozdzielczości , abym mógł sobie wydrukować i powiesić na drzwiach ?


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - peterkarel
15.09.2010
16:16
[56]

HUtH [ pr0crastinator ]

Raczej ciężko znaleźć coś takiego w dużej rozdzielczości. Tylko sklep

15.09.2010
16:34
[57]

ppaatt1 [ Trekker ]

muszę przyznać, że nie wiem o czym do końca jest ten film :P
Film nie ma jako takiej ciągłości fabularnej. Salvador Dali odpowiedzialny za scenariusz, więc film musi być mega. :) Cały surrealizm polega na własnej interpretacji wielu rzeczy. To jest piękne, gdy jest 5 osób, i każdy ma odmienne zdanie co do "sensu" konkretnej sceny.


Możecie mi polecić jeszcze jakieś filmy tego typu, takie żeby po woli wdrążać się w świat surrealizmu :?
Krótkometrażówki ew. obrazy. Po drodze można obczaić filmy Lyncha, który siedzi wokoło surrealizmu, ale w bardziej mainstreamowej otoczce. (choć Lyncha raczej bym oglądał na samym początku). Tetsuo rzeczywiście też może być dobry, jest prosty jeśli chodzi o interpretacje. (choć sama wizja jest mocno pokręcona). Potem już jak dla mnie możesz łykać co chcesz. Ja polecam Jodorowskiego. :) (Zacznij od Kreta albo Świętej Góry. Fando i Lis - przynajmniej na razie - nie ruszaj.).

może ktoś z was wie gdzie znaleźć plakat z psa andaluzyjskiego ? w wysokiej rozdzielczości , abym mógł sobie wydrukować i powiesić na drzwiach ?
Polskie stare plakaty są świetnie. Wysokiej rozdzielczości w necie raczej nie znajdziesz. Jak mieszkasz w większym mieście i masz w okolicy kina istniejące co najmniej kilkanaście lat to możesz iść się popytać ludzi tam pracujących. Czasami mają stare plakaty i z tego co słyszałem, czasem oddają za free jakieś starowinki jak ktoś poprosi.

no ale chyba jestem za młody , żeby zrozumieć tego typu filmy
Pamiętaj, że filmy się nie ogląda, aby móc komuś kiedyś o tym opowiedzieć. Ogląda się dla siebie. Jeśli nie czujesz się na siłach to poczekaj parę lat i sobie pooglądaj trochę obrazów surrealistycznych. (ot, Dali na początek jak nie znasz).

15.09.2010
20:08
[58]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Potępiony / Condemned (2007) - Pewien milioner wymyślił sobie reality-show, w którym udział biorą (pod przymusem) przestępcy skazani na karę śmierci. Do wygrania darowanie kary, a żeby wygrać, trzeba... przeżyć. Kino klasy B, które nie wstydzi się swojej ligi i czerpie z niej pełnymi garściami. Znalazło się nawet miejsce na odrobinę krytyki współczesnej telewizji i internetu. W rolach głównych Steve Austin i Vinnie Jones. Szkoda, że szybko okazuje się, że nie wszyscy są złymi przestępcami. Szkoda też, że kolejne zabójstwa nie są jakoś szczególnie zajmujące. 6/10

Carrie (1976) - Bardziej dramat, niż horror. Carrie jest nastolatka wychowywaną przez fanatyczną matkę. Jest odludkiem gnojonym przez rówieśników. Pewnego dnia orientuje się, że posiada moc telekinezy. Na początku rzadko jej używa. Gdy zostaje zaproszona na bal, wydaje się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Do czasu. Przez książkę przewijały się notatki prasowe, wywiady etc., które stopniowały napięcie przed czymś co ma się wydarzyć na balu. W filmie tego nie ma, przez co przez 90% czasu "Carrie" to dramat nastolatki, a nie żaden horror. Końcowe sceny też zostały mocno uproszczone i skrócone. Dobre kreacje aktorskie. 6/10

Ryzyko / Boiler Room (2000) - Opowieść o chłopaku, który zamiast o nauce, myśli tylko o zarabianiu pieniędzy, dużych pieniędzy. Prowadzi małe nielegalne kasyno dla dzieciaków ze szkoły. Ale że to go do milionów nie doprowadzi, zatrudnia się w pewnej szemranej firmie, żerującej na ludzkiej krzywdzie. Coś o akwizycji i jej skutkach. 6/10

Jutro idziemy do kina (2007) - Telewizyjny film, opowiadający o losach trójki młodych przyjaciół w przededniu wybuchu II wojny światowej. Każdy z nich ma marzenia, każdy kreśli plany na przyszłość. Nie wierzą w nadciągający konflikt, który pozbawi ich złudzeń. Widać braki budżetowe, ale nie jest źle. Aż dziwne, że nie wszedł do kin. 7/10

Idiokracja /Idiocracy (2006) - Z pozoru durna, a tak naprawdę bardzo inteligentna komedia. Opiera się na założeniu, że mądrzy ludzie wstrzymują się z decyzją o prokreacji, a patologiczni rozmnażają się jak chomiki. W ciągu kilkuset lat nastąpi drastyczny spadek średniego ilorazu inteligencji. Pewien żołnierz i prostytutka przypadkowo przenoszą się 500 lat w przyszłość. W filmie znalazło się mnóstwo odniesień do tego co dzieje się już dzisiaj jak np. degradacja prasy do "gołych panienek i wiadomości" (brukowce już mają nagą pogodynkę), totalna wiara w reklamy, tandetne show, żerujące na innych ludziach, uzależnienie od telewizji, wszechobecny monitoring i bazy danych... Śmieszno, ale i straszno. 8/10

15.09.2010
20:30
[59]

Mac94 [ TF2 Player ]

Zombieland - komedia z zombie w roli głównej. 4 osobowa grupa ludzi podróżuje po ameryce opanowanej przez zombiaków. Sensu jakiegoś głębszego nie warto szukać, ale jest to naprawdę kapitalnie zrobiona komedia akcji. Świetne efekty, dobry humor. W sam raz na jesienny wieczór ; ) Polecam.



Vampares Suck - Dla antyfanów zmierzchu - must see. Najlepsza parodiowa komedia jaką widziałem. Ja czytałem całą sage i normalnie płakałem ze śmiechu przy niektórych scenach. Nie jest to taki tempy Scary Movie, a raczej komedia na jakimś tam poziomie ; )



16.09.2010
00:22
[60]

HUtH [ pr0crastinator ]

Doczekać zmroku - Thriller o atmosferze niemal jak z filmów Hitchcocka.
Drugi film z Hepburn jaki widziałem i powiem szczerze, jej gra mnie trochę irytuje. Wychowanie na Obcym i Terminatorze z niezniszczalnymi kobietami sprawiło, że kreacje delikatnych, bezbronnych(ale i niesamowicie dystyngowanych) kobietek ze starszych thrillerów/horrorów teraz już trochę jakby bawią, czasem nawet irytują(wybuchy paniki, lamenty). Takie moje subiektywne gadanie nie umniejsza jednak roli Hepburn, która zagrała niewidomą jak najbardziej przekonująco.
Pomysł na film - bezbronna niewidoma wplątana w intrygę - ciekawy, ale wykorzystanie go zachwycające. Przez niemal cały film akcja toczy się w tym samym mieszkaniu, ale w żadnym wypadku to nie nuży, a można się poczuć jak w teatrze(choć ten ciągły brak jednej ściany może niektórych widzów irytować). Sprawne prowadzenie akcji, stopniowe wypełnianie się planu przestępców i obserwacja nieświadomej Hepburn skutecznie przykuwają uwagę aż do końca. Muzyka potęguje napięcie w kluczowych momentach, zdjęcia stoją na wysokim poziomie, a końcowe ujęcia w kulminacyjnej scenie filmu to majsterszczyk, na którym twórcy thrillerów i horrorów powinni się wzorować. Jedyne co mi się nie podobało, to zakończenie, ale cóż, film to w pełni dreszczowiec, a nie

spoiler start
dramat
spoiler stop


Morał: warto sprawdzać co leci na TCM :P

16.09.2010
00:42
smile
[61]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Właśnie wróciłem z kina z
Resident Evil: Afterlife 3D

jestem bardzo mile zaskoczony. Film naprawdę bardzo solidny, odpowiednio mroczny klimat potęgowany znakomitym soundtrackiem, sceny akcji dosłownie WBIJAJĄ w fotel, nie spodziewałem się aż tak efektownego zastosowania trójwymiaru. Nawet dla samych scen akcji warto pójść, kilka to majstersztyki. Generialnie dałbym 8/10, choć trochę za krótki :)

16.09.2010
03:22
smile
[62]

malyb89 [ Spectre ]

Nie oreintujecie się czy grają Residenta w 2D?

16.09.2010
16:39
[63]

ppaatt1 [ Trekker ]

Znudzony na śmierć / Bored to Death - 1 sezon (2009)
Serial produkcji HBO. Jonathan Ames to pisarz. Prowadzi sobie spokojne życie pijąc nadmiernie alkohol i paląc często "trawkę". Niestety jego uzależnienia doprowadzają w pewnym momencie do kryzysu miłosnego. Jego dziewczyna nie potrafi znieść jego stylu życia i odchodzi. Nieszczęśliwy Jonathan znajduję w swoim domu książkę "Farewell, My Lovely" Raymonda Chandlera. Przygody prywatnego detektywa wyglądają ciekawie. Jonathan postanawia również zostać detektywem. Umieszcza ogłoszenie na jednym z portali społecznościowych i rozpoczyna podwójne życie. Raz pisząc dla damskiego czasopisma, kierowanego przez specyficznego szefa, innym razem rozwiązując kolejną zagadkę kryminalną. Wszystko podane w sosie lekkiej komedii.
Charakterystyczni bohaterowie (3 bohaterów główny to Jonathan, jego przyjaciel rysownik Ray, oraz luzacki szef.), przyjemny humor, dobra ścieżka dźwiękowa. Odcinków jest 8 (będzie niedługo drugi sezon). historie są ciekawe, aczkolwiek brakuje rozwinięcia wątku detektywistycznego. Wbrew pozorom w dalszych odcinkach skupiamy się na życiu Jonathana i jego perypetiach z dwójką pozostałych bohaterów, niż na pracy detektywa. Tak jakby kryminał był na drugim planie. Serial nie jest jakiś super wybitny. Jest bardzo dobry, zabawny i lekki. W sam raz na oglądanie pomiędzy innymi produkcjami. Wadą jak dla mnie są 30-minutowe odcinki w których czasem brakuje "rozszerzenia" wątków. Znudzony? Oglądnij znudzonego na śmierć. :) Polecam.
8/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
17.09.2010
12:39
[64]

david_fc [ Generaďż˝ ]

Drużyna A / A-Team, The (2010)
Moje oczekiwania zwiazany z tym filmem po widzianych wczesniej trailerach i po swietnym skadinad serialubyly dosyc spore. Zajawszy miejsce przed ekranem przygotowalem sie na totalna klape jakich w tym roku juz bylo wiele (z Prince of Persia na czele) i jakiez bylo moje zdziwienie gdy owa klapa...nie nastapila. Film od poczatku pzwala nam sie zaznajomic i utozsamic z bardzo charakterystycznymi bohaterami z ktorych kazdy wyroznia sie barwna i niepowtarzalna osobowoscia. Akcja przez wiekszosc filmu utrzymana w bardzo dobrym tempie bez zbednych wstawek i innych zapychaczy wydluzajacyh czas trwania. Sceny wybuchow i eksplozji momentawi wygladaja dosc sztucznie (i nie wiem z czego to moze wynikac, czyzby brak funduszy) ale przy calym ich natloku az tak mocna w oczy sie nie rzucaja. Sciezka dzwiekowa bardzo przyjemnie skomponowana z m.in. The Game, The Black Keys oraz wiecznie zywy Sex Pistols no i oczywiscie niezapomniay motyw The A-Team Theme;-) Koncowka utrzymana w konwencji "Sequel musi powstac!" co w wypadku tej produkcji wrozy bardzo dobrze. Film godny polecenia dla wszystkich wielbicieli kina akcji i wielkiej "rozpierduchy":-)
8/10

Starcie Tytanów / Clash of the Titans (2010)
Film raczej nie warty dluzszej analizy. Standardowa konwecja: facet dowiaduje sie ze jest bohaterem i po dluzszym namysle rusza ratowac swiat/miasto/rodzine/ukochana. Film niestety jest wierna kopia Percy Jackson i Bogowie Olimpu (a moze odwrotnie) tyle ze umiejscowiona w starozytnosci a nie w swiecie wspolczesnym co w zaden sposob nie powoduje ze film przyciaga przed ekran na dluzszy czas. Poza niezlymi efektami speecjalnymi i calkiem przyzwoitym podkladem dzwiekowym brakuje elementow wiazacych fabule w jakis ciekawszy sposob. Jesli ktos nie ma ciekawszych planow co zrobic z nadmiarem wolnego czasu to zycze milego seansu:-)
5/10

25.09.2010
22:45
[65]

olivierpack [ Senator ]

Dzika banda (1969)

Wielki huk, wielki wybuch, wielka chmura pyłu, Sam Peckinpah rozrywa na strzępy amerykański western na długo przed Morricone. Cóż za odtrutka na Johna Wayne'a faszerującego kulami złych Indian czy złych bandytów. Tutaj źli są bandyci, źli są stróże prawa, zła jest armia, źli są meksykanie, źli są biznesmeni, nawet są.. źli Niemcy, dobrych generalnie brak. Dobro na dzikim zachodzie umarła jak Winchestery zastąpione karabinami, a może wcale go tam nigdy nie było, wbrew hollywoodzki poematom? W tym całym bagnie są jednak wspaniałe cechy jak lojalność i przyjaźń bez względu na parszywe bandyckie zajęcie. Kapitalne ostre, krwawe, twarde facetowe kino, które świetnie się ogląda, do tego mądre. Wielka klasyka obsypana nagrodami i doceniona przez krytyków.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - olivierpack
27.09.2010
22:44
[66]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Predators - dobry film, spodziewałem się jednak czegoś dużo lepszego. Chociaz do obejrzenia jest w sam raz. Trochę brakuje mu tego ducha, który był w poprzednich częściach Drapieżników. Oceniam na: 7.5/10

27.09.2010
22:53
[67]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

PUSH całkiem niezłe SF z 2009, film o ludziach z nadprzyrodzonymi mocami, których żądy próbują wykorzystywać jako broń. 8/10 bo troche za słabo wykorzystano jak na moje wyamgania potencjał siedzący w samym pomyśle. Ale końcówka sugeruje drugą część wiec czekam.

28.09.2010
00:32
[68]

Xinjin [ Bending Unit 22 ]

Rec -> spodziewałem się czegoś mocniejszego, dopiero gdy pojawił się motyw z

spoiler start
opętaniem
spoiler stop
serducho zaczęło mocniej bić. Oceniam 6/10 ale +1 za główną aktorkę. 7/10.

28.09.2010
07:16
[69]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Rec -> spodziewałem się czegoś mocniejszego

Huh, ja oglądając ten film byłem sam z siostrą na sali kinowej i muszę przyznać, że mało nie narobiłem w gacie. Może faktycznie strasznie zaczyna się dziać dopiero od połowy, ale to i tak chyba najstraszniejszy film jaki widziałem. Jakie znasz mocniejsze horrory? Chętnie bym zobaczył.

28.09.2010
07:48
[70]

Xinjin [ Bending Unit 22 ]

Poohatch --> jakie znam mocniejsze horrory? Hmmm, tak naprawdę każdego straszy co innego, najważniejszy jest stworzyć sobie odpowiedni klimat :p
Z podobnych do Reca formą (czyli kręconych z amatorskiej kamery) na pewno Blair Witch Project oraz Paranormal Activity,

Nie będąc oryginalnym polecam też Lśnieniem, Ringi, Shutter, standardowo Egzorcyste...troszkę tego jest może ktoś inny też czymś "zarzuci".

28.09.2010
12:00
[71]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Christine,The Car,Blair witch project


Dla ślicznego Plymoutha Fury daje 7/10,muzyka i wykonanie przez Carpentera dało niezły rezultat ale z tego co mówią,sam film nie odpowiada książce S.Kinga.Film jak najbardziej polecam.
Stare dobre kino/styl jakiego dziś brak.

The Car -dla samochodu o bliżej nie określonej marce daje słabe 5/10 film jest trochę nudny,fabuła lipna ale jest to kino w starym stylu lat 70,poza tym dźwięk silnika demonicznego samochodu to muzyka dla moich uszu.Filmu raczej nie polecam ale bynajmniej stratą czasu oglądanie go nie nazwę.


Blair witch project - naprawdę dobry horror,nakręcony prostą kamerą,nie posiadający żadnych efektów specjalnych ani super fabuły ALE budzący podstawowy strach przed ciemnością i nieznanym,po obejrzeniu można mieć niezłego cykora przed pójściem do lasu.
Jak najbardziej polecam ze względu że tak prosty film może narobić więcej strachu niż niejeden wysokobudżetowy horror.
Zasłużone 9/10 .

30.09.2010
02:25
smile
[72]

malyb89 [ Spectre ]

Aliwn.pl -> fakt, zgodze się, zę film ma potencjał niewykorzystany, ale cała reszta troche poniżej średniej... A szkoda, bo mogło wyjść coś fajnego

Ostatni pociąg do Auschwitz - film przedstawiający podróż pociągiem z Berlina do Auschwitz. Grupa osób "podróżujących"w bydlęcych wagonach próbuje przterwać ciężki okres podróży. Probują racjonować wiadro wody i swoje zapasy, ale jak można się spodziewać- instynkt samozachowawczy jednostki góruje nad dobrem grupy, przez co wielu osobom nie udaje się przetrwać... Akcja filmu przedstawia historię jednego z kilku wagonów składu. Tylko po koniec filmu jakoś nie widać tych wszystkich zwłok, kiedy przy życiu zostali praktycznie główni bohaterowie. Jakbym miał się czepiać to tylko tego... Reszta obrazu praktycznie bez zastrzeżeń. Ciekawie ukazano "kłamstwo w dobrej wierze" przy scenie z niemowlęciem... Film dołujący i jednocześnie dający iskierkę nadziei, że nie wszyscy byli nazistami, i że Polacy święci nie są. :)

30.09.2010
12:55
[73]

g0tcha [ Stay Up Forever ]

W domu zombie / Dead Set (2008)
Akcja serialu dzieje się w Wielkiej Brytanii. Bohaterami są uczestnicy telewizyjnego programu "Big Brother". Kraj opanowuje plaga zombie. O całej sytuacji nie wiedzą jedynie uczestnicy wspomnianego show. Wkrótce po wybuchu epidemii zmuszeni zostają do stawienia czoła hordom nieumarłych.
Kolejny raz Anglicy potwierdzają, że to oni robią najlepsze filmy/seriale o zombie. Ogólnie dobrze zrobiony serial, świetna charakteryzacja, praca kamery, ciekawe ujęcia, klimatyczny i wciągający.
Z czystym sumieniem mogę polecić, tym bardziej że serial nie zabierze zbyt dużo czasu gdyż składa się zaledwie z 5 odcinków. 9/10


Mr. Nobody (2009)
Nemo Nobody wiedzie szczęśliwe życie męża i ojca. Nagle budzi się jako stary mężczyzna. Okazuje się, że w wieku 120 lat został najstarszym człowiekiem i jednocześnie ostatnim śmiertelnikiem na Ziemi gdyż ludzie stali się nieśmiertelni na skutek postępu technologicznego. Ostatnie chwile życia spędza na podróży sentymentalnej i rozmyślaniach o swoim życiu i miłości do swojej żony Elise.
Film ten to zlepek wspomnień głównego bohatera, do końca nie wiadomo co się wydarzyło w rzeczywistości a co było tylko pragnieniem Nemo, życzeniem zmiany podjętej decyzji. Można by powiedzieć, że film jest o dokonywaniu wyborów. W sumie wymaga od widza skupienia podczas oglądania. Jeśli ktoś szuka niebanalnego filmu o miłości z nutą melancholii to wydaje mi się, że jest to pozycja dla niego. 7,3/10


Oprócz tych dwóch pozycji ostatnio obejrzałem także (nie będę rozpisywał się na temat tych filmów bo chyba już wszystko w ich temacie zostało tutaj napisane) Książę Persji: Piaski Czasu (miłe dla oka efekty, sceneria także, szybkie tempo akcji, taki nie wymagający wysiłku film na wieczór, 7/10), Iron Man 2 (nie podobał mi się zbytnio, 6,5/10), Starcie Tytanów (też nic specjalnego, typowy film mający dostarczyć rozrywki i nic więcej, jeśli ktoś lubi mitologię to tylko wtedy warto się nim zainteresować, 6,2/10), Carriers (trochę nudny, 6/10), W stronę słońca (całkiem klimatyczna historia o ratowaniu ludzkości z...fajną muzyką, 6,7/10), Wampiry i Świry (parodia "Zmierzchu" i seriali o wampirach, znajomość oryginalnych scen raczej niezbędna, głupie ale czasami można się zaśmiać, jak na parodię to całkiem spoko, 6/10), Predators (myślę, że tą część będzie się wspominać tak samo długo jak pierwszego "Predatora" z A. Schwarzeneggerem z 1987 roku tym bardziej że jest tu sporo nawiązań do tamtego filmu, znacznie lepsza produkcja od ostatnich z predatorami o alienami w rolach głównych, 8/10).


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - g0tcha
30.09.2010
13:19
[74]

wojtul [ Generaďż˝ ]

Czwarty stopień
Jest to świetny film, jak sama nazwa wskazuje, o porwaniach przez UFO. Akcja dzieje się na Alasce w mieście Nome. Co ciekawe jest on oparty na faktach. Otóż w latach 2000-2002 dr Abigail Tyler jako psycholog zebrała dużo dowodów w sprawie Obcych. Badała wielu ludzi z tymi samymi objawami. Kiedy wprowadzała ich w stan hipnozy, mówili że ktoś wszedł do ich pokoju, i że okropnie byli przerażeni. Po tym wszystkim niczego nie pamiętali. Najlepsze jest to, że oprócz gry aktorów do filmu wprowadzono materiały autentyczne! Np. po jednej stronie ekranu jest materiał nagrany przez doktor Abigail, a po drugiej stronie ekranu - gra aktorów - z Milą Jovovich w roli głównej. Czasem akcja filmu może przerazić. Pokazane jest np. jak człowiek lewituje (autentyczne). Czwarty stopień zdecydowanie zmusza do myślenia. Polecam go - 8.5/10

30.09.2010
14:13
[75]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Wściekłe Psy
Zajebiste, iście gangsterskie, krwawe kino, czyli coś w czym Quentin Tarantino jest po prostu mistrzem. Do tego to wszystko przyprawione klimatem Ameryki lat 70-tych, świetną muzyką i prawdziwie gangsterskimi dialogami. No i te typowe dla Quentina zakończenie ;P Pozycja obowiązkowa dla każdego fana gangsterskich filmów i nie tylko. Ode mnie mocne 9/10

03.10.2010
13:10
[76]

Sindbad dwanaście [ Centurion ]

Przez ciemne zwierciadło (A Scanner Darkly) – Philip K. Dick w najczystszej postaci. Oglądałem wczoraj i przypominałem sobie książki Dicka, których to ducha film doskonale oddaje.
Film jest świetnie nakręcony, ale nie chcę się wdawać w szczegóły – lepiej zobaczyć to samemu. Poza tym mamy tu wszystko co u Dicka najlepsze: intrygującą, zawiłą fabułę, interesujące postacie, postacie pokręcone i przede wszystkim - co moim zdaniem dopiero w tym filmie udało się uchwycić – inteligentny, przenikliwy humor.
Ocena – poza skalą – dla fanów pisarza absolutnie Must See, pozostali mogą się w tym filmie zupełnie nie odnaleźć (mogą, co nie znaczy że muszą).

04.10.2010
22:16
[77]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

S@motność w sieci Witolda Adamka.
Nareszcie miałem okazję oglądnąć film, na który miałem ochotę od wielu, wielu miesięcy. Co prawda, w kiepskiej jakości, bo na YT, no ale. A więc, jestem po. I jestem zawiedziony. Cholernie. Każda opinia, z jaką się spotkałem na temat tego filmu, była negatywna. Myślałem, że Ci wszyscy 'krytycy' przesadzają. Teraz wiem, że mieli rację. I przykro, że mówię to ja - kinomaniak, któremu niewiele potrzeba, by się zachwycił jakimś filmem. Do rzeczy.
Wydawało mi się, że oglądam historię inną, tylko troszkę podobną do tej, opisanej w książce Janusza L. Wiśniewskiego. Wydawało mi się, jakby reżyser przeczytał tylko fragmenty książki i na tych fragmentach miał wyreżyserować film. Nie powinien był się za to zabierać. Sam bym to lepiej wyreżyserował, choć nie jestem po szkole aktorskiej. Lubię Chyrę, zagrał ładnie. Cielecka w zasadzie też, ale oglądanie kolejny raz jej nagiego ciała nie spowodowało u mnie wzwodu. Nagość w tym filmie była potrzebna. Ale nie jej. Gdyby reżyser obsadził w tym filmie inną aktorkę, myślę, że byłoby na co patrzeć. A tak - nuda. Wiele wątków, scen kompletnie nie zgadzało się z książką. Wymysł reżyserski. Kij mu w oko.
Na pochwałę zasługuje jedynie muzyka, skomponowana przez Ketila Bjornstada. To moje pierwsze spotkanie z jazzem i ten rodzaj, grany na pianinie bodajże, bardzo, bardzo polubiłem. Warto przesłuchać.
Nie polecam. Lepiej rozkoszować się książką przy dobrym filmie i cichą muzyką Bjornstada w tle.

05.10.2010
14:17
[78]

casip [ Chor��y ]

Księga Ocalenia - The Book of Eli
Trafiłem na ten film przypadkiem, zainteresował mnie głównie ze względu na zakorzenioną sympatię (jeśli można to tak nazwać) do klimatów postapo. Generalnie udane filmy w takich sceneriach można policzyć na palcach jednej ręki, jednak to mnie nie jakoś nigdy nie zrażało aż na tyle, żeby sobie odpuszczać ich oglądanie. Przez pierwsze 20 minut byłem wręcz zachwycony - piękna sceneria, tajemniczy wędrowiec (tutaj Denzel Washington, którego wielbicielem nigdy nie byłem, ale to solidny aktor) i klimatyczna muzyka nieźle mnie nakręciły. Potem przyszedł czas na fabułę i klops. Walka o biblię w zrujnowanym świecie. Nie tego się spodziewałem. Choć sam pomysł miał jako taki sens. Pamiętam jak ładnie pokazano co robi z ludźmi charyzmatyczny człowiek z biblią w ręku w obliczu zagłady we "Mgle" z 2007 r. A taki oręź w zniszczonym świecie miałby swoją wartość. Szkoda tylko, że przez większość czasu skupiono się na bawieniu w kotka i myszkę między dobrym i złymi, którzy mu tę książkę chcieli zwinąć. No i na koniec standardowe zakończenie w filmach tego typu. Nie było źle, rewelacji się nie spodziewałem, więc seans uznałem za udany.

05.10.2010
14:48
[79]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Lock stock and two smoking barrels (1998) oraz Snatch (2000)
Obydwa filmy wyreżyserował i napisał Guy Ritchie. Brytyjska wersja Tarantino? To tak w skrócie...
Generalnie obydwa te filmy opowiadają historie kilku osób/grup które od początku do końca są ze sobą jakoś powiązane i prowadzą do wspólnego finału.
Obydwa mają w sobie sporo humoru, choć ten drugi zdecydowanie więcej. Do tego ciut akcji i ...powiedzmy kryminału. Ciężko to określić.
Skąd to porównanie do Tarantino? Dialogi, montaż, postacie.
Więc jeśli lubicie te klimaty, a do tego uwielbiacie brytyjski akcent to filmy koniecznie trzeba zobaczyć.
edit: Snatcha szczególnie polecam tym którzy lubią Brada Pitta, jak zwykle rewelacyjna rola :)


Również polecam wspomnianego wyżej Defendora - dosyć oryginalny film o superbohaterze.

05.10.2010
23:40
[80]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

Pręgi Magdaleny Piekorz.
Historia Wojtka (świetny Michał Żebrowski). Film podzielony jest na dwie części. W pierwszej oglądamy nastoletnie lata Wojtka, kiedy był bity przez ojca (Jan Frycz). Pewnego dnia uciekł z domu i już nie wrócił. Druga część opowiada o życiu głównego bohatera, już trzydziestoletniego, samotnego, noszącego ciężar wspomnień. W jego życiu pojawia się Tania (świetna Agnieszka Grochowska), która przebija się przez mur, zmieniając Wojtka.
Film, który trzeba obejrzeć. Koniecznie. W zasadzie, nie wiem, co więcej powiedzieć. Moje łzy byłyby wystarczającym komentarzem.

06.10.2010
01:09
[81]

Dessloch [ Legend ]

The Town- Gej Affleck
ogolnie fajny film, mozna mu nawet dac i 7, lub nawet 7.5
nic mu zarzucic nie mozna, jest akcja jest spisek, jest romans (tfu), jest czarny humor.
ogolnie smiesznie i duzo sie dzieje, aczkolwiek sa i te momenty romantyczne....
akcja filmu to ogolnie o zdzirach z bostonu (?) z dzielnicy mniej ciekawej, gdzie sami kryminalisci
aktor wiadomo gej, ten ze swata (tez tu dobrze zagral, tego zlego, ale glownego), fajna laska z prestige m.in. wiec tez milo sie oglada.
aczkolwiek cyckow nie pokazuje (alba za to pokazuje w filmie):::
The Machete.
genialny film, genialna rezyseria, genialna obsada, genialny film:)

8/10 tylko bo jednak pastisz, komedia, banal. nic superambitnego, ale zajebiste mimo wszystko

06.10.2010
07:22
[82]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Gwiezdne Wojny VI: Powrót Jedi
Poczułem moc po raz kolejny, Georgowi Lucasowi udało się stworzyć chyba najbardziej znane uniwersum, które można nazwać kultowym. Ogólnie cała Stara Trylogia miażdży system i są to filmy, przy których (rzec można) spędziłem swoje dzieciństwo, jednak "Powrót Jedi" zawsze był moją ulubioną częścią. Mimo, ze widziałem go już chyba po raz tysięczny, to nadal oglądam go od początku do końca z zapartym tchem. Arcydzieło i klasyk filmowego Science-Fiction. 10/10

06.10.2010
08:06
[83]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

up----> Mam tak samo :) Jednakże wczoraj, gdy oglądałem zakończenie, które IMO jest jednym z najlepszych w historii kinematografii i zobaczyłem

spoiler start
postać Anakina z nowej trylogii to zacząłem się śmiać i jednocześnie było mi smutno, że w taki sposób odświeżyli ten świetny film.
spoiler stop
No ale i tak nie ukrywajmy, iż film jest rewelacyjny chociaż trochę bardziej wolę "Imperium Kontratakuje" :)

06.10.2010
11:12
[84]

HUtH [ pr0crastinator ]

ten film został całkowicie zepsuty przez ewoków i żółtą kurtawę luke'a :P
Mi najbardziej podoba się V.

06.10.2010
13:59
[85]

Poohatch [ The Evil Candy ]

dres - ten zabieg z młodym Anakinem w zakończeniu miał chyba na celu ukazanie go, kiedy był jeszcze młodym i dobrym Jedi. Nie zmienia to jednak faktu, że wygląda nieco komicznie ;)

ten film został całkowicie zepsuty przez ewoków i żółtą kurtawę luke'a :P

No coś ty, te miśki, to normalnie ikona tego filmu, tuż obok zakończenia :D

06.10.2010
17:29
[86]

HUtH [ pr0crastinator ]

Czyli dwie rzeczy, których całkowicie w tym filmie nie trawię :)

06.10.2010
18:01
smile
[87]

_MyszooR_ [ Senator ]

Predators - film ogolnie nie bylby zly, gdyby nie to ze chuderlaka Brodiego dali do glownej roli, co mnie zajebiscie smieszylo. Jak mozna dac takiego pajaca do takiej roli ?! I jeszcze to porownanie pod koniec filmu do Arniego, no kurwa mac ! Az sie zaczalem smiac z glupoty rezysera... ZALOSNE ! Nie polecam do ogladania wogole, jakbym poszedl do kina to bym chyba zadal zwrotu kasy...

4/10


A Nightmare on the Elm Street ( 2010 )
- poczatek filmu sprawia wrazenie, ze pomimo tego ze to kolejny amerykanski prequel to moze nie bedzie tragedii, ale . no kurwa... jak mozna bylo tak zjebac najwazniejsza postac w filmie, ktora ma straszyc, budzic groze ? Jak mozna bylo tak zjebac Freddiego Kruger sie pytam ?! Zamiast strachu, wywolal zal... gosc wogole nie straszny , wyglada zalosnie i do tego ten wogole nie pasujacy glos, no kurwa.... jak to dobrze, ze gdy znajomi nawolywali, ja powiedzialem nie i nie poszlismy... film totalnie do dupy ! Od latajacej laski , po Fraddiego, oby Freddi sie wkurwil i zabil we snie idiote , ktory wybral tego aktora na jego role. Porazka, totalnie odradzam, nie warto sobie psuc wieczoru.

1/10

06.10.2010
20:54
[88]

Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]

Gran Torino
Właściwie nei wiem, co napisać. Bo labo musiałbym długo chwaaalic, co jest pewnei wskazane, a czego robic nei mam ochoty, albo po prostu musiałbym stwierdzic,z e to film z gatunku tych, które mi sie podobaja :D

Świetny scenariusz z historia, którą śledzi sie z przyjemnością i zainteresowaniem od poczatku do konca, dialogami których chce się słuchać, postaciami które zapadaja w pamięć, zakonczeniem w pewnym sensie zaskakującym, do tego rewelacyjna muzyka podczas napisów... ;) no co ja mam pisać o tak uznanym dziele? 9/10

Uśpieni
Film z gatunku "dorastaliśmy w biedzie na blokowisku w w NY" a potem... A więc mamy jak zawsze pociągająca Amerykę z lat 60, narratora zza kadru, bardzo dobry, klimat, wciągajacą historie... Pewnei, w sumie mozę cos tam juz było, a cos było jeszcze gdzieś - ale czego tak naprawde juz nie bylo? 8/10

06.10.2010
23:06
[89]

HUtH [ pr0crastinator ]

Myszoor <- stary, ja rozumiem rozczarowanie i złość, ale na publicu hamuj z przekleństwami, bo się bagno robi.

07.10.2010
00:52
[90]

_MyszooR_ [ Senator ]

Nie da sie :P

07.10.2010
13:32
smile
[91]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Huth nie lubić ewoków w Star Wars to prawie tak jakby nie lubić kapelusza Indiany Jonesa ;)

07.10.2010
14:26
[92]

HUtH [ pr0crastinator ]

Żadnego Indiany nie oglądałem, nie pociągają mnie takie filmy :P Jestem Lucasowym heretykiem chyba :)

07.10.2010
14:36
[93]

Dessloch [ Legend ]

nie, po prostu mlody jestes i tyle, stad brak pociagu do ij i innych filmow

07.10.2010
14:47
[94]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Przecież każdy wie, że Ewoki są do dupy. Lucas stworzył Jar-Jara tylko po to, żeby w universum SW istniało coś jeszcze gorszego od nich.

Nawet twórcy Dark Forces o tym wiedzieli.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Mephistopheles
07.10.2010
14:56
[95]

pr0gh0stpl [ World With Out End ]

Wyspa Tajemnic/ Shutter Island

Już dawno nie oglądałem tak dobrego filmu. Mimo iż akcja z początku wydaje się lekko flegmatyczna, z czasem film staje się coraz ciekawszy. Film polecam, bardzo dobre zakończenie.
9/10

Twój na Zawsze/ Remember Me


Pattinson,aktor kojarzony jedynie z głupkowatym filmem dla nastolatek jakim jest Zmierzch... tutaj pokazał iż stać go na o wiele więcej. Z początku zapowiadał się na kolejną komedie romantyczną o pięknej miłości z przypadku, lecz jest ciekawy,świetnie się ogląda (pełny humorystycznych dialogów oraz życiowych sytuacji) film godny polecenia.
8/10

Jutro będzie futro / Hot Tub Time Machine

4 mężczyzn cofa się w czasie podczas pobytu w górach do roku 1986. Podczas znalezienia sposobu na powrót do teraźniejszości przytrafia się im sporo śmiesznych (lub nie) sytuacji, dochodzą również do wniosku iż bardzo dużo chcieliby zmienić w swoim życiu. Komedia dobra, lecz nie rewelacyjna, troszkę krótka, lecz w miarę przyjemnie się ją ogląda.
7/10

10.10.2010
16:39
[96]

tomazzi [ Flash YD ]

Śluby panieńskie - nie był tak źle, ale super też nie. W sumie to nie polecam. 5/10

10.10.2010
17:00
[97]

casip [ Chor��y ]

Szybko i Wściekle - Fast & Furious 2009
Czwarta część opowieści o pięknych samochodach i szybkich kobietach. Albo na odwrót. Można to w sumie nazwać kontynuacją części pierwszej. Pomysł na sequel taki jak sto tysięcy innych sequeli. Vin Dieselowi zabijają kobietę i myśli się zemścić. Wsiada do swojej bryki i rusza skopać tyłki, (uwaga spoiler!) co też udanie czyni i koniec filmu. Cały film wydaje się być zrobiony na siłę i nawet ścigają się z jakąś taką mniejszą werwą. Do obejrzenia tylko z nudów.

15.10.2010
06:06
smile
[98]

malyb89 [ Spectre ]

Th Road - klimaty post-apo, w którym ojciec z synem podróżują by przetrwać... W czasie podróży donikąd napotykają wiele niebezpieczeństw, z którymi muszą sobie poradzić... W odróżnieniu od I'am Legend czy innych bardziej nastawionych na akcję filmów w tym klimacie, ten jest dramatem z kilkoma napięciowymi momentami. Światy w jakich przyszło żyć są zupełnie odmienne. Dla syna, ten świat jest całkiem normalny i taki, który "musi taki być", jaki wcześniejszy świat był dla ojca. Młody nie wiedział co to alkohol, papieros czy nawet puszkowe jedzenie... Świetni aktorzy, świetne ujęcia, dialogi i wreszcie muzyka. Świetny film, gorąco polecam!

Bracia - kolejny dramat, tylko, że bardziej realniej zaprezentowany. Żyje sobie dwóch braci. Jeden z nich został wysłany do Afganistanu, podczas, gdy jeden z nich zostaje w mieście nie mając nic do roboty. Wojak zostaje uznany za zmarłego, więc drugi brat z żoną pierwszego zaczynąją coś do siebie czuć. Jednak wszystko się zmienia, gdy pierwszy wraca do domu... Przekonywująca rola Spidermana i Księcia Persji. Natalie Portman też pokazuje klasę, nie tylko urodą, ale i talentem aktorskim. Uwagę zwracają też córki młodej parki, trzeba, przyznać, że bardzo ładnie dziewczynki zagrały i nie zdziwiłbym się, jakby niedługo pojawiły się w innym filmie (albo chociaż jedna z nich :)) Dobry film, również wart obejrzenia :)

Przepraszam, za szybkie streszczenie Braci, ale leniwy jestem i nie chciało mi się wymyslać wymyślnego tekstu :)

15.10.2010
21:52
[99]

g0tcha [ Stay Up Forever ]

Resident Evil: Afterlife (2010)
Typowe kino akcji stawiające na prostą rozrywkę. Jeśli tak podejdziemy do tego filmu to ok, w innym wypadku będzie się żałowało poświęconego czasu. Fabuła jest wręcz "rozmazanym tłem" dla kolejnych scen walki, ale przynajmniej te są bardzo efektowne. Efekty i strona wizualna trzymają poziom. Film powinien szczególnie spodobać się wielbicielom gry, jest mnóstwo nawiązań do RE5 (np. walka z Weskerem) oraz kilka smaczków z poprzednich odsłon serii (pojawia się m.in. kat olbrzym z toporem). Ogólnie ma się dziać i faktycznie w Resident Evil:Afterlife tak jest. Co innego, że pewne niuanse są do wyłapania tylko dla osób które grały w komputerowy pierwowzór. 6,7/10

Dorian Gray (2009)
Młody chłopak (tytułowy Dorian Gray) przyjeżdża do Londynu XIX wieku. Tam poznaje malarza, który zafascynowany jego niewinną urodą postanawia namalować jego portret. Chłopak gdy widzi po raz pierwszy swój portret wypowiada życzenie aby zawsze pozostał taki jak na swoim portrecie. W zamian oferuje swoja duszę.
Pierwsze 50 minut to totalna nuda. Dopiero później film nabiera rumieńców aczkolwiek nawet dobra rola Colina Firtha nie jest go w stanie uratować. Tak naprawdę dla mnie to film o niczym. 4/10

15.10.2010
22:17
[100]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Ucieczka w milczenie/Speak (2004) - Filmów o problemach młodzieży przybywa każdego roku niczym długów narodowi Polskiemu. Czasem są one lepsze, czasem gorsze (te zdarzają się zdecydowanie częściej) jednakże czasem pojawiają się również perełki i "Ucieczka w milczenie" taką perełką... nie jest.

Opowieść przedstawiona jest dość prosta - pewna lubiana i popularna dziewczyna Melinda (Kristen Stewart) z dnia na dzień staje się chodzącym słupem, który odzywa się jedynie gdy musi. Nikt nie wie co się stało, rodzice są zajęci sobą, przyjaciele się odwrócili zaś sama bohaterka nie chce ujawnić co się wydarzyło w jej życiu. Odpowiedź jest prosta jak budowa cepa - gwałt. Z czasem dziewczyna co raz bardziej się otwiera przed światem i wraca do normalnego życia.

Zamierzenia reżysera (a właściwie pani reżyser) były dobre - pokazanie co "siedzi" w głowie dziewczyny po tak trudnych przejściach. Aspołeczna, małomówna i zamknięta w sobie dziewczyna nieźle to przedstawia. Stewart mimo, iż aktorką wybitną nie jest to jest całkiem niezła. Mimo bardzo słabych IMO ról w sadze "Zmierzch" inne jej role są co najmniej strawne. Tutaj możemy zauważyć kilka irytujących mankamentów (paradoks pomiędzy jak największą chęcią pokazania "jaka-to-ja jestem-aspołeczna do chęci rozmawiania i poznawiania ludzi) jednakże całość ogląda się znośnie. Co do reszty aktorów no to nie mam zbyt wiele do powiedzenia, jest kilka charakterystycznych ról ale to bardziej zależy od pokazanych bohaterów niż samych aktorów.

Ogółem film jest dobry a patrząc na całą masę innych filmów tego pokroju nawet bardzo dobry. Trochę zabawnym wydaje mi się jedynie fakt nadmiernego podniecania się tym obrazem na Filmwebie. OK, przyznaję po raz kolejny, film jest dobry, ale aby miał średnią 8.2 na ponad 3tys głosów? To jest coś nie tak. Sumując mamy tutaj niezłą historię, miejscami trochę naciąganą ale nadal dobrą, fajne aktorstwo, niezłe wątki poboczne (m. in. całoroczna praca dotycząca narysowania drzewa), fajną muzykę oraz wątek dotyczący naszego społeczeństwa, czy to z roli obserwatorów czy też ofiar. Jeżeli szukacie dobrego filmu z przedziału dramatu dotyczącego problemów młodzieży, ten film jest dobrym wyjściem. Osobiście polecam. Ode mnie ten film dostaje 8-


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - dresX94
17.10.2010
09:05
[101]

Poohatch [ The Evil Candy ]

RED (2010)
Grupa emerytowanych agentów CIA zostaje wrobiona w zamach, muszą udowodnić, że są niewinni... Było. Ale co z tego? Tym razem mamy tu naprawdę bardzo dobre kino akcji przyprawione szczyptą humoru. Szczyptą, czyli po prostu nie za dużo, a według mnie - w sam raz, bo po prostu nie lubię, kiedy często kiepskie żarty próbują przysłonić wszystkie wady filmu. Akurat w tym filmie nie miały takiego przeznaczenia. Obsada również nie byle jaka, bowiem na ekranie występują takie gwiazdy, jak Bruce Willis, Morgan Freeman, czy John Malkovic, który grając nieco świrniętą postać wypadł po prostu rewelacyjnie. Ogólnie gra aktorska stoi tutaj na bardzo wysokim poziomie (może z wyjątkiem pani Mary-Louise Parker). Dam 8/10 głównie za to, że momentami, mimo że był wypchany po brzegi akcją, potrafił trochę przynudzić oraz za przewidywalne zakończenie (jak to w filmach akcji bywa ;) ).

17.10.2010
12:20
[102]

Dell` s [ d-_-b ]

Kac Vegas – Komedia, w kinach ten film pojawił się 20 maja 2009 roku, więc nie jest to stary ale też nie jest młody film. Wiem, że ten film był już pewnie oceniany już wiele razy ale nie zaszkodzi jak jeszcze raz go ocenie. Dużo można byłoby tu opisywać ale ja streszczę ten film pokrótce.

Film opowiada o czwórce kumpli którzy wybrali się na wieczór kawalerski do Las Vegas. Więc jak przyjechali na miejsce do Vegas to zaczęli zabawę. Następnego ranka okazuje się że pan młody która ma mieć wesele znika gdzieś. A że wszyscy mieli dużego kaca nie mogli się skupić na poszukiwaniach. Okazało się że tamtego wieczoru zażyli pigułkę gwałtu i nic nie pamiętali, więc nie mogli sobie przypomnieć gdzie zostawili pana młodego. Mieli wracać do domu, czas ich gonił a oni odkrywali co robili wieczoru. Okazało się nawet że jeden z nich który miał narzeczoną ożenił się z „dziwką” . Na końcu okazało się, że pan młody był na dachu. Zabrali go i pognali czym prędzej na jego ślub. I jak to we filmach wszystko skończył się Happy Endem.

Na filmie znakomicie się bawiłem. Moja ocena tego świetnego filmu to 9/10. Dlaczego nie 10/10? Ponieważ że na razie nie jest zapowiedziana produkcja podobnego filmu.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Dell` s
17.10.2010
12:36
[103]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Dell` s tutaj nie piszemy streszczeń filmów, a już na pewno tego, jak się coś zakończy :/

btw. Coś dla ludzi, którzy widzieli "Incepcję"

17.10.2010
14:09
[104]

Dell` s [ d-_-b ]

A co tu wtedy piszecie? Przecież jak tam czytam czasami to takie streszczenie taż tu bywają. :)

P.S. Był ktoś na filmie The Social Network?

17.10.2010
15:09
[105]

Tomasij ZaYceV [ Leike ]

The Hurt Locker: W Pułapce Wojny

Drugi raz. Film mega!

17.10.2010
15:16
[106]

k42a_ [ The Blues ]

A co tu wtedy piszecie? Przecież jak tam czytam czasami to takie streszczenie taż tu bywają. :)
Chyba pomyliło Ci się z opisem filmu... Ale w nim nie zdradza się zakończenia filmu. :)

Dlaczego nie 10/10? Ponieważ że na razie nie jest zapowiedziana produkcja podobnego filmu.

Aha. ;/ Jak to ma się do filmu?


A ja ostatnio obejrzałem Operation Endgame. Jedna z ról gra właśnie ten owłosiony z Kac Vegas. :) Przed oglądaniem nie czytałem nic o filmie, wiedziałem tylko, że to komedia. Ale już po 30min byłem rozwalony...

spoiler start
od momentu rozpoczęcia tytułowej operacji aż do końca czyli około godziny ciągle jedno, wielkie mordobicie :D
spoiler stop
Nie tego się spodziewałem. Humor dosyć wulgarny, ale nie był niesmaczny, można było się pośmiać. 6/10.

18.10.2010
17:50
smile
[107]

malyb89 [ Spectre ]

Gandahar - z dzieciństwa pamiętam okładkę, mutantów, charaktrrystyczny krok armii i cycki. :D Francuska animacja, która zgodnie z zasadą "franch touch" wprowadza powiew świeżości i swoistąinność... Jedyna chuba taka animacja zwrócona w kierunku "dorośli". Młodsi przestraszą się obrazu, nie zapamiętają ani nie zrozumieją praktycznie nic z obrazu. Świetnie przedstawiona historia w jak dla mnie trudnym do określenia realiach, na obcej planecie. Produkcja przeznaczona dla dorosłych, ponieważ znajdują się tu drastyczne sceny, cycki, seks, obrzydliwi mutanci, nawet hermafrodytyzm... Polecam.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - malyb89
18.10.2010
17:55
[108]

k42a_ [ The Blues ]

Frozen - Do oglądania filmu podchodziłem bez przekonania anie specjalnych chęci. Po prostu nie miałem co robić, a chciałem zobaczyć jakiś krótki, niewymagający film. FROZEN nadał się idealnie. Podejrzewam, że film był robiony bez jakichś ogromnych pieniędzy co zresztą widać. Ale autorom nie przeszkodziło to w stworzeniu całkiem dobrego thillera. Akcja rozgrywa się praktycznie w jednym miejscu (na wyciągu krzesełkowym) i opiera się na samym mówieniu. Owszem, czasem było nudno, ale tylko chwilami. Film trzyma w napięciu, scenariusz bez zbytnich głupot (może wątek wilków trochę przesadzony), sceny bardziej krwawe zrobiony w dość autentyczny sposób (a nie jak to ma miejsce w dzisiejszych slasherach czyli cios siekierą i fala 'krwi'). 7/10.

18.10.2010
20:19
[109]

tomazzi [ Flash YD ]

Robin Hood - oh my god! co za nudy :/ Film strasznie pompatyczny. Oglądając nie czułem żeby tam była duma, lojalność czy cokolwiek. Było coś co miało być tymi wartościami ale się nie udało. Nie polecam. 100 razy lepsza wersja z Kostnerem. 5/10 za przyśpiewki.

18.10.2010
22:39
[110]

k42a_ [ The Blues ]

Remember Me - film z Robertem Pattisonem (ten wampir ze Zmierzchu), więc chyba każdy wie czego się spodziewać. Jednak trochę się zdziwiłem, ponieważ film nie był taki schematyczny i pompatyczny jak sobie to wyobrażałem. Co nie zmienia faktu, że był strasznie płytki. Kilka momentów było całkiem w porządku, ale kompletnie rozwaliła mnie końcówka... Za nią dam 6/10.

18.10.2010
23:25
smile
[111]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Primer (Wynalazek) 2004

Widzieliście kiedyś dobry film o podróżach w czasie? Film który nie był spłyconą opowiastką przygodową? Ja do tej pory chyba nie...
Jest ciężki, więc jeśli nie macie choć trochę ścisłego umysłu i zdolności logicznego myślenia to nie radzę nawet podchodzić.
Generalnie sam wynalazek jest nieistotny, ale to co się dzieje jak zaczynają go używać - a jest to absolutny mindfuck czasoprzestrzenny i logiczny. Fabuła, z pozoru prosta staje się z czasem pogmatwana, oparta o pętle czasowe i paradoksy. - ale dzieje się to dopiero pod koniec filmu (który jest dosyć krótki - 1:15).

Jak obejrzycie to warto przeczytać sobie jeden z komentarzy na filmwebie - koleś rozłożył fabułę, każdą jej ścieżkę, na czynniki pierwsze :)

zdecydowanie mocne 9/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Ogon.
20.10.2010
11:55
[112]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Remember Me Też dam 6/10 i też mnie rozwaliła końcówka. Tylko to nie był mindfuck, a raczej "o kurde, kto to wymyślił, no tego się nie spodziewałem"... i śmiech. Po drodze znalazło się kilka scen, które nie wiem po kiego tam były skoro film się skończył jak skończył np.

spoiler start
koleś w pociągu przyglądający się wampirowi i tej lasce z Lost.
spoiler stop
Dlaczego kamera zawiesiła na nim oko? Myślałem, że wniesie coś do fabuły w późniejszej jej części. Wyolbrzymione były też te relacje ojciec - syn, przy czym syn był tym bardziej irytującym. O jakiś duperel jak np. wejście w słowo się czepiał tak jakby ojciec codziennie go tłukł. Ja wiem - trauma po stracie brata i obwinianie o samobójstwo ojca, ale to było jednak aż za bardzo przekoloryzowane przez co nieautentyczne. Bardziej podobała mi się piękniejsza połowa związku. Jak na melodramat to film był całkiem ok - czasem dowcipnie, czasem z dobrymi dialogami. Tylko ten Patison i ten jego gówniarski "nihilizm" mocno irytowały.

21.10.2010
15:24
[113]

k42a_ [ The Blues ]

Hel - polski film o nie wiadomo czym... Sam produkcja trwa 80min, a autorka umieściła w niej tyle wątków, że żadnego praktycznie nie rozwinęła... Lepiej zrobiłaby gdyby postawiła na jeden temat np. wątek syna czy problemu narkotykowe Królikowskiego, a nie pchać wszystko naraz... Ale poza tym nie jest źle. Udało się stworzyć dobry klimat, głównie dzięki ciekawej muzyce. Aktorzy też wypadli dobrze. 7/10.

BTW, reklama filmu iście genialna - polskie Requiem dla Snu albo polska odpowiedź na Trainspotting. :DD

21.10.2010
15:38
[114]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Oglądał ktoś z was "Efekt Motyla 3?" Czytałem na filmwebie opinie i niektórzy piszą, że lepsza od drugiej części, inni że gorsza. Efekt Motyla 2 był wg. mnie kaszaną i nie chciałbym trafić na coś jeszcze gorszego.

21.10.2010
15:39
smile
[115]

kong123 [ Legend ]

Śluby panieńskie - miałem wyjście ze szkoły na ten film i ogólnie mogę powiedzieć jedno - nie polecam. Sama lektura fajna ale polska ekranizacja jest po prostu do dupy. Najbardziej denerwują wstawki z współczesności - niby rok 1825, zabory niemieckie, stroje z tamtych lat, powozy konne i nagle jeden z bohaterów wyciąga telefon komórkowy i jak gdyby nigdy nic dzwoni. Nie brak też samochodów, czy osób, którzy w tle robią scenografię itp. - moja ocena tego dzieła to 2/10 - za to że straciłem na bilet, za to, że straciłem 1,5 godziny czasu i za to że siedziałem w pierwszym rzędzie bo ludzi na tym było jakby dopiero co kino otworzyli.

24.10.2010
12:09
[116]

k42a_ [ The Blues ]

Sherlock Holmes - Oto przykład jak się robi dobre kino przygodowe. Nowa wersja przygód słynnego detektywa zachwyca niemal na każdym kroku. Cały pomysł na postać Holmesa i Watsona bardzo mi się spodobała. W filmie mamy masę akcji, świetne dialogi i oczywiście doborową obsadę złożoną między innymi z Roberta Downeya Jr. i Juda Lawa. 8/10. Polecam.

Furia - Nareszcie jakiś film z Melem Gibsonem w którym on walczy przeciw całemu światu. Siadając do oglądania nie oczekiwałem jakiegoś mega inteligentnego kina, ale lekkiej, ciekawej historii. I tak też było - film niczym nie zachwycił, ale było kilka ciekawych scen dla których warto obejrzeć film. Dobra rola Gibsona, dość ciekawa akcja, ale niestety wdarło się trochę niedorzeczności. Jednak nie jest źle. 6/10.

24.10.2010
17:10
[117]

peterkarel [ DX ARMY ]

Pozwól mi wejść(L&#229;t den rätte komma in ) - Film jak dla mnie bardzo dobry . Gorąco polecam :) Ciekawe jak wypadnie wersja z 2010 roku.

spoiler start
Dwunastoletni Oskar jest wrażliwym, nieco bojaźliwym chłopcem, prześladowanym przez silniejszych kolegów z klasy. Jego rówieśniczka - blada i zawsze poważna Eli wychodzi z domu tylko w nocy. Spotykają się na blokowym podwórku szwedzkiego osiedla gdzieś na peryferiach miasta. Wraz z pojawieniem się dziewczynki, w okolicy zaczynają się dziać przerażające i trudne do wytłumaczenia rzeczy. Wspólnym mianownikiem tych zdarzeń jest krew. Zamkniętego w sobie chłopca, wydaje się to fascynować. Potrwa to dopóki Oskar nie odkryje, że Eli jest... wampirem. Szwedzki filmowiec Tomas Alfredson przedstawia bardzo sugestywny i nietypowy obraz dorastania. Przyjaźń, odrzucenie i przywiązanie splatają się w tym niepokojącym, mrocznym i poetyckim zarazem filmie opartym na bestsellerowej powieści Johna Ajvide Lingqvista, okrzykniętego ‘drugim Stephenem Kingiem’.
spoiler stop


Sintel---> na prawdę dobra , wzruszająca historia :) 10/10

24.10.2010
22:53
[118]

k42a_ [ The Blues ]

Księga Ocalenia - Film podobał mnie się średnio. Mamy bardzo dobry klimat P/A, ale szczerze mówiąc nic poza tym. Akcja, nawet jak na taki film, bardzo się ciągnie, jest MASA niedorzeczności i zbędne pitolenie. Zamiast od razu przejść do rzeczy i zrobić solidną nawalankę to autorzy silili się na jakieś wygórowane kino. Film przeciętny. 5/10.

25.10.2010
19:25
smile
[119]

kong123 [ Legend ]

Ostatnio nadrobiłem ( w końcu zaległości) i obejrzałem to i owo ;)

Iron Man 2 (2010) -- -- moim zdaniem bardzo udany film, który przyjemnie się ogląda od początku do końca. Podobał mi się bardziej niż pierwsza część. Jest humor, akcja no i Iron Man. Całość dopełnia świetna muzyka AC/DC - ode mnie film ma mocne 8/10

Starcie Tytanów (2010) -- -- po filmie oczekiwałem dużo i raczej się nie zawiodłem. Solidne kino i efekty specjalne - cały film jest praktycznie dobry - szczególnie sceny walki ze skorpionami przypadły mi do gustu, efekty specjalne też niczego sobie. Szkoda jedynie, że końcówka rozczarowuje - dlatego 7/10

Prince of Persia (2010)
-- -- od tego filmu za wiele nie oczekiwałem - ot chciałem po prostu zobaczyć i muszę przyznać, że mi się spodobał - prawdę mówiąc myślałem, że będzie gorszy - jak dla mnie +7/10

Niezniszczalni (2010) -- -- bardzo wyczekiwany przeze mnie film - prawdę mówiąc nie zawiodłem się. Głównym atutem tego filmu jest chyba obsada aktorska ale reszta też zbytnio nie odstaje. Ogląda się przyjemnie - sceny walki są fajne i brutalne - zasłużone +8/10

Turniej (2009) -- -- dla mnie to chyba największe zaskoczenie. Obejrzałem zupełnie przypadkiem i film przypadł mi do gustu - trochę śmieszny, bardzo krwisty i brutalny ale na swój sposób wciągający. Fabuła jest dość ciekawa a ksiądz, który przez przypadek i przez własną pazerność staje się jednym z celów zabójców jest dość komiczny - film zdecydowanie na moce 8/10

Legion (2010) -- -- przed obejrzeniem tego filmu słyszałem dość wiele opinii - niestety w większości negatywnych. Ja jednak obejrzałem i to nie raz - film mi się podobał. Przedstawia dość ciekawą wizję Sądu Ostatecznego i ponownych narodzin Mesjasza - mimo, że miejscami komiczny ( tak, tak ta babcia co po suficie zasuwała) ogląda się całkiem fajnie - ode mnie mocne 8/10

25.10.2010
19:32
smile
[120]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Mechaniczna Pomarańcza/A Clockwork Orange [1971] - Stanley Kubrick niczym F. F. Coppola stworzył w swym dorobku niewiele filmów, jednak nie tylko to łączy obu panów. Obaj są perfekcjonistami a ich dzieła zostaną zapamiętane na pokolenia.

Nieokreślona przyszłość. Grupa kolegów, mieszkańców Wielkiej Brytanii, przesiadują w swoim mlecznym w każdy wolny dzień. W nocy zaś wybierają się wspólnie, aby szerzyć przemoc i zaspokajać seksualne żądze. Główny bohater, Alex, kompletnie wypaczony złem i zepsutym światem nie odróżnia dobra od zła, sprawianie ludziom cierpienia jest dla niego rozrywką i przyjemnością. Jego największym zamiłowaniem (poza wcześniej wymienioną przemocą) jest muzyka a szczególnie Beethoven. Chłopak po kilku sprzeczkach ze swoimi przyjaciółmi zostaje przez nich wystawiony podczas jednego z napadów na złapanie przez policję. Trafia do więzienia za morderstwo na 14 lat, jednak po pewnym czasie dostaje on propozycję wzięcia udziału w pewnym programie, który pozwoli mu szybciej wydostać się z więzienia. Z pozoru proste leczenie resocjalizacji przynosi więcej szkody niż dobra...

Pierwsze co się rzuca w filmie w oczy to genialna kreacja Malcolma McDowell'a grającego Alex'a. Jego biały strój, cwaniacki uśmiech oraz nieodłączne doklejane rzęsy od samego początku przyciągają z niebywałym magnetyzmem. Charakter chłopaka, który jest do cna ironiczny i niepokorny tworzą świetny obraz człowieka zepsutego przez chorą przyszłość. Właśnie, przyszłość. Kubrick w swoich filmach nie stara się pokazać świata dobrego czy w żaden sposób miłego. Świat przedstawiony w filmie przeraża i odrzuca, ludzie martwiący się tylko i wyłącznie o siebie, bez żadnych oporów moralnych czy po prostu szaleni przez na stałe czasy. Film kipi seksem, przemocą i obojętnością. Nawet ludzie, którzy przez moment wydają się dobrzy są tak naprawdę obłudni, kłamliwi oraz jak już wspomniałem - obojętni. Dodatkowego nastroju tego przerażającego świata daje świetnie dobrana muzyka. Nie znajdziemy tutaj "normalnej" ścieżki dźwiękowej jak w innych filmach. Przez cały film możemy podziwiać muzykę klasyczną a przede wszystkim Beethovena oraz ukochaną a potem znienawidzoną przez bohatera 9. symfonie. Za całokształt filmu - role (przede wszystkim Alex), muzykę, zdjęcia oraz genialny świat film zasługuje na wielkie owacje.

"Mechaniczna Pomarańcza" budzi wielki podziw. Wyżej wymienione czynniki stworzyły obraz niemal idealny, który nie raz był, jest i będzie wymieniany w rankingach na "Najlepszy film". Film ten tylko utwierdził mnie w przekonaniu, iż Stanley Kubrick jest reżyserem ze wszech miar genialnym. Polecam go każdemu, kto nie miał jeszcze przyjemności zobaczyć tego arcydzieła. Ode mnie dostaje w pełni zasłużone 10/10. Żałuję tylko, iż nie zobaczę już więcej dzieł tego wybitnego reżysera


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - dresX94
25.10.2010
19:55
[121]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Powiedz mi dresie, czy w "Mechanicznej Pomarańczy", Kubrick lubuje się w kręceniu takich strasznie rozwlekłych scen? Nie wiem, czy to jego styl, czy co innego, ale np. w takiej "Odysei Kosmicznej" większość ujęć było takie długie i nużące, że padłem w połowie.

25.10.2010
20:27
[122]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

No kilka scen rzeczywiście zrobił trochę "nad wyrost" ale IMO świetnie to zrobił i nie czułem znudzenia :)

25.10.2010
20:30
[123]

zoloman [ Legend ]

W Mechanicznej nie ma w ogóle rozwlekłych scen.

25.10.2010
21:44
[124]

HUtH [ pr0crastinator ]

poochatch - obejrzyj sobie coś od Haneke, w jego filmach kamery chyba wmurowują w ściany :P

26.10.2010
17:07
[125]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Essential Killing (2010)

Oto nasz najnowszy produkt eksportowy. Po nagrodzie w Cannes, którą Skolimowski przyjął od samego Tarantino, spodziewałem się jednak czegoś innego, czegoś lepszego.

Film opowiada o nieznanym z imienia, z nazwiska, ani nawet z głosu (nie licząc pojękiwań) terroryście. To na nim kamera jest skupiona niemal przez cały czas. Zostaje schwytany w swojej ojczyźnie i przewieziony do Polski (!), by tam dzielni chłopcy z US Army mogli dalej go torturować. Udaje mu się jednak uciec. Coś co z początku wydaje się szczęśliwym zbiegiem okoliczności, z czasem zamienia się w dramat, może nawet gorszy od podtapiania i kopania po brzuchu. Nasz terrorysta błąka się po niekończącym się lesie, a do tego panuje sroga zima. Jeść nie ma co, zimno (ale pomysłowy chłopak jest, w tej zaradności pomaga mu pistolet i okazjonalnie piła mechaniczna) i do domu daleko. Sytuacja beznadziejna.

To co mi się podobało to gra aktorska oraz budowa portretu psychologicznego terrorysty. Film poza pokazaniem zagubionego w nieznanym sobie świecie, ładnie też (skrótowo, w postaci retrospekcji) opowiada o socjalizacji jaką przeszedł człowiek, który teraz bez wahania zabija niewinnych. Podobały mi się też zdjęcia. Nie podobała mi się za to muzyka. Taki typowy polski bigos - jakieś bezkształtne odgłosy, które można usłyszeć w co drugim polskim filmie "o ważnych rzeczach". Nie podobali mi się też Polacy, których nasz bohater spotyka na swej drodze. 90% z nich to najgorsze żule. Skolimowski mógł wprowadzić do fabuły kogoś ciekawszego. Jedna kobiecina to za mało. Zakończenie wygląda tak jakby miało być jednym wielkim symbolem, ale jakoś nie wiem co ma ono symbolizować.;) Takie bez wyrazu. 7-/10


Już dawno nie byłem w kinie studyjnym. Niewiele się zmieniło. Ekran mniejszy niż w Cinema-City, niewygodne fotele pamiętające PRL, stojące niemal na tej samej wysokości, przez co można trafić na czyjąś głowę zasłaniającą część ekranu, zimno. Bilet 10zł, ale i tak wole droższe multipleksy. Nie pojmuję, dlaczego dyrektor kina, w którym byłem zarzekał się w wywiadzie, że u niego nigdy nie będzie się sprzedawać popcornu i coli. Tak jakby one mówiły o jakości puszczanych filmów. Psiączą dyrektorzy jednosalowych kin, że widzowie wolą głupie komedie (czasem - oczywiście, że tak;)) i dlatego tracą widzów. Niech zainwestują w ogrzewanie/klimatyzację, wygodne fotele - rozsądnie poustawiane, pozwolą napić się coli i puszczają te same filmy, a zobaczą, że kasy zacznie przybywać. To tak offtopicowo.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - promilus1
27.10.2010
18:02
[126]

peterkarel [ DX ARMY ]

oglądał ktoś nowe Pozwól mi wejść ? Jak wypada na tle oryginału ? mam zamiar jutro się wybrać i tak się właśnie zastanawiam czy nie zmarnuje kasy .

28.10.2010
00:30
[127]

olivierpack [ Senator ]

Nędzne Psy (1971)

Stary dobry Sam Peckinpah czyli w poszukiwaniu klasyki. Amerykański uczony (D.Hoffman) i jego ponętna żonka kupują domek na najbardziej wiejskiej z wiejskich angielskich wiosek. Powinna być więc istna sielanka, jednak atmosfera niepokoju, perwersji, przemocy pogłębia się z minuty na minutę skłaniając do refleksji. Spotkanie fajtłapowatego inteligencika z wioskowymi wieśniakami śliniącymi się na żonkę, która niewinna wcale nie jest, nieubłaganie prowadzi do męsko-męskiej konfrontacji. Mistrz z tak banalnej historyjki potrafi stworzyć prawdziwe dzieło, niegłupie, niejednoznaczne, lekko psychologiczne, ale nie przesolone, które na zawsze wryje się w pamięć.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - olivierpack
28.10.2010
16:38
[128]

Siostra [ Konsul ]

Człowiek pies - Danny The Dog, wczoraj na TVN,
film L. Bessona z Jetem Li w głównej roli. Jakoś mnie nie zachwyciła ta chińsko-francuska mieszanka stylów, chyba juz wyrosłam z takiego kina.

28.10.2010
18:08
[129]

k42a_ [ The Blues ]

Legion - Taki trochę nijaki ten film. Jak na typową nawalankę zaczął się nieźle. Ale już po kilkunastu minutach zaczął porażać swoją głupotą. Tak jak napisałem wcześniej - zaczęło się dobrze. Mamy odludzie, na którym utknęło kilka osób. I to praktycznie tyle. Z momentem gdy na ekranie pojawia się babcia film się stacza. Potem dochodzą kolejni zarażeni, a razem z nimi kolejne nieporozumienia i dziury w scenariuszu. Scenariusz prosty jak budowa cepa, ale to można wybaczyć ze względu na przeznaczenie filmu. Sam film jako tako nie nudzi, bo praktycznie cały czas ktoś gdzieś strzela lub z kimś się bije. Ale to praktycznie wszystko na plus. Reszta, czyli jak już wymieniałem dziury w scenariuszu, efekty specjalne i mega kiczowata muzyka (te chórki były dobijające - miały zbudować klimat, mnie tylko rozśmieszyły). Tylko 4/10.

Jutro będzie futro - Liczyłem na dobrą komedię, obejrzałem (do połowy, dalej już nie miałem sił) nudną i nieśmieszną pseudo-komedie. Stanowczo NIE POLECAM. Żarty, jeśli już na takie trafimy, są bardzo niesmaczne i nieśmieszne, a sam film nudzi niesamowicie. Kilka razy pokazano piersi i tylko to in plus. 2/10.


Ogólnie ostatnio słabe filmy oglądam, niestety...

28.10.2010
21:09
smile
[130]

tomashes9 [ Niesamowity Jezdziec ]

Dobry, Zły i Brzydki trzecia część "Dolarowej Trylogii" spaghetti westernów Sergia Leone o 3 łowcach nagród, poszukujących zakopanego gdzieś na cmentarzu skarbu. A wszystko rozgrywa się na tle wojny secesyjnej. Mistrzowskie sceny, wciągająca fabuła, doskonała gra aktorska Eastwooda i jeszcze lepsza Wallaha sprawiają, że jest to jeden z najlepszych filmów w historii i jeden z moich ulubionych. Gorąco polecam.

28.10.2010
21:31
[131]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Piła VI-seria "piłek" jest sama w sobie fajna,wykonywanie zadań powierzonych przez Jigsaw(a) na zasadzie "do czego jesteś zdolny żeby przeżyć?".
I tym razem nie zabrakło makabrycznych scen poprzeplatanych scenami z autorem makabrycznych zadań i charakterystyczną lalką.
Ta część kilka pytań z poprzednich części wyjaśni ale postawi także kolejne.
7/10 na zachętę i czekam na Piłę 3D
Pozycja obowiązkowa dla fanów serii.


The Crazies/Opętani-Kolejna kopia RE 2 :do rzeki zaopatrującej małe miasteczko w wodę wpada wojskowy samolot z "jakimś" wirusem.Zainfekowani ludzie przypominają coś ala "myślące zmobie?".Wojsko wybija all mieszkańców,naszych 4 bohaterów ucieka z miasteczka ( 2 po drodze ginie,zostaje tylko mąż-szeryf z żoną) którzy chcą ciec do oddalonego o sporo(chyba) kilometrów miasta,a w tym czasie wojsko spuszcza na skażone miasteczko atomówkę,fala z bombki dopada uciekających w ciężarówce bohaterów, niszczy pojazd i muszą teraz "zawijać z buta".
NIE POLECAM,ani ten film ciekawy ani tym bardziej straszny jak na "horror".
3/10

28.10.2010
21:35
[132]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

THE AMERICAN z clooneyem, mega polecam

28.10.2010
21:37
[133]

U-boot [ Karl Dönitz ]

narkotyki, przyjazn, pieniadze - pewnie kazdy widzial nie raz

wlasnie przed chwila skonczyl sie w tv - stary ale wart obejrzenia - polecam !!

29.10.2010
00:28
smile
[134]

olivierpack [ Senator ]

Ubi. To jeden z tych filmów, które zawsze mi uciekną. Za to ostatnio złapałem "Requiem dla Snu" też w telewizji, ale do końca nie wytrzymałem:)
Przy okazji w poście [65] miałem na myśli, że Peckinpah ubiegł S.Leone, a nie nierozłącznego Morricone - mała zwiecha w mózgu:)

29.10.2010
22:24
[135]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Pozwól mi wejść / Let Me In (2010)

Na wstępie zaznaczę, że nie widziałem szwedzkiej wersji, której to "Let Me In" jest remakiem. Nie czytałem tez książki. Z tą fabułą zatknąłem się po raz pierwszy.

Film opowiada o dwunastolatku będącym klasowym frajerem. Jest tak nisko postawiony w szkolnej hierarchii, że nawet nie kolegują się z nim inne niedorajdy. W szkole jest zatem bity i poniżany, w domu zaś - niezauważalny przez matkę, która ma na głowie rozwód. Przesiaduje więc samotnie na podwórku, marząc o zemście na swoich prześladowcach. Wszystko się zmienia, gdy tuż obok wprowadza się ładna rówieśniczka (taa, jasne) wraz z kimś kto wygląda na jej ojca. Wychodzi z domu tylko po zmroku i lubi przegryźć pełnokrwistego ste... człowieka;) Ona - musi jeść dosyć ekstrawagancko, ale ma też ludzkie potrzeby takie jak potrzeba bliskości. On - samotnik, któremu marzy się dziewczyna, albo przynajmniej kumpela.

"Pozwól mi wejść" to film z pogranicza horroru i melodramatu... Melodramatu? WTF!? Uspokajam wszystkich - nasza wampirzyca to nie postzmierzchowa popierdółka, a piękna bestyjka, która nie patyczkuje się ze swoimi ofiarami. W tej roli wystąpiła młoda i utalentowana Chloe Moretz, znana z przebojowej roli Hit Girl w filmie "Kick-Ass". Tym razem nie morduje "na wesoło", a rzeźnia w jej wykonaniu ma bardziej dramatyczny podtekst. Pewnie jakaś fundacja już się stara zabrać ją rodzicom, bo pozwalają jej grywać takie mocarne role. Na ekranie wymordowała już więcej ludzi, niż większość dorosłych aktorek. Jak się nie zaćpa, albo nie rozpije to wielka - dorosła już - kariera przed nią. W filmie partneruje jej Kodi Smit-McPhee (nie no - wspaniale się nazywa). Oboje tworzą dość skomplikowany związek. A skomplikuje się jeszcze bardziej, gdy dzieciak dorośnie, a młoda pozostanie młoda, tyle że z dojrzałym wnętrzem (które ma już od setek lat, ale i tak pachnie dosyć osobliwą wersja pedofilii;)). Twórcy na swój sposób pokazali jak najprawdopodobniej skończy się ich miłość. Ciekawą postacią jest współlokator wampirzycy. Też się dla niej poświęca. Dla niej stał się seryjnym mordercą. Młoda być może nikogo nie kocha, a jedynie wykorzystuje kolejnych adoratorów. A może - nie ma wyjścia. Nie może stać się nagle człowiekiem i przestać pić krew. W normalnych związkach mąż ma przynosić pensje. Tutaj pensję zastępuje krew. Ot - cała filozofia.

Film bardzo mi się podobał. Część melodramatyczna nie była oblana wiadrem patosu, a momenty grozy były klimatyczne i czasem ciekawie pomyślane. Z rzadka się trafi jakieś tandetne "bu!". Większość horrorów trafiających ostatnio do kina to albo gore albo slashery. Ten rodzaj horroru, który roboczo nazywam horrorem klimatycznym to rzadkość. A już w ogóle raz na ruski rok trafi się bardzo dobry horror klimatyczny, a takim właśnie jest "Pozwól mi wejść".
9/10

Jest i szwedzki oryginał na iplex Jutro i jego sprawdzę.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - promilus1
30.10.2010
15:33
[136]

Siostra [ Konsul ]

Właśnie jestem po maratonie z Piłą, leciała V, VI i VII częśc w 3D. Niestety o ile V i VI to dobre częsci, siódemka nie daje rady, wręcz kopiuje prawie cały scenariusz z VI. W dodatku efekty 3D były prawie niezauważalne jak dla mnie, bez uszczerbku można by pozbyc sie tego 3D, dodanego jak myśle na siłę.

30.10.2010
15:46
[137]

Dessloch [ Legend ]

a czemu myslales, ze warto isc na film pokroju pila w 3d?

30.10.2010
23:36
smile
[138]

tomazzi [ Flash YD ]

Machete - 10/10 i w sumie nie ma co dodawać :) O niebo lepszy od Expendables. Tutaj przynajmniej nie było dziwnych pseudogłębokich wątków. Sieczka i tyle :) Daj Boże kolejne części.

30.10.2010
23:49
[139]

Speed_ [ Mąka ]

Ogon. ---> z filmów o podróżach w czasie dobry był np. 12 małp. Poza tym wydaje mi się, że logiczne myślenie nie jest tak wymagane przy takich filmach gdyż jak sam napisałeś z powodu paradoksów (w 12 małpach mamy do czynienia z paradoksem dziadka na przykład) powstaje logiczny mindfuck. Tak poza tym podziwiam ludzi, którzy walczą z takim scenariuszem i starają sie logicznie ułożyć coś czego ułożyć się nie da:)

31.10.2010
00:22
[140]

Dessloch [ Legend ]

mi tam osobiscie primer sie srednio podobal... nudny po prostu i tyle
swoja droga cloverfield obejrzalem jeszcze raz..jednak jest to film ktory prawdziwe wrazenie dopiero w kinie robi... bez tego ten film sporo traci.

31.10.2010
02:26
smile
[141]

Saul Hudson [ Legend ]

Martwica Mózgu - tak zrytego filmu jeszcze nie widziałem. Peter Jackson przeszedł samego siebie 8 razy

31.10.2010
02:45
[142]

HUtH [ pr0crastinator ]

Prawda, miałem chrapkę na jakieś ambitne kino, a pierwsze miejsce z rekomendacji filmwebu zajmował Blowup Antonioniego, to sobie zobaczyłem. Nie zawiodłem się. Nie będę pisał żadnej recki itp, bo nie podołam przekazać wszystkiego, co chciałbym, a jakichś typowych frazesów też mi się rzucać nie chce, napiszę tylko, że był to mój pierwszy film Antonioniego i artystyczne kino niewidziane od sporego czasu przeze mnie, więc wszystkim co ten film ma w sobie, mocno mnie wgniótł w fotel i "wniósł powiew świeżości" w mój zachmurzony kryminałami i filmami akcji "umysł filmowy".

01.11.2010
22:48
smile
[143]

Łyczek [ Legend ]

Legendy sowiego królestwa: Strażnicy Ga'Hoole 8,5 / 10

Dzisiaj do kina wybrałem się na ten film. Do każdej bajki mniej więcej podchodzę tak samo - żeby się zrelaksować. Ten film bardzo, ale to bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Pod względem fabularnym i pod względem graficznym. Wersja 3D jest tutaj fenomenalna według mnie :) Polecam wszystkim !


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Łyczek
01.11.2010
23:18
[144]

HUtH [ pr0crastinator ]

Ja pierdziele film o sowach :| Dlaczego akurat o sowach? Co takiego jest w sowach? Czy wybór sów był konieczny, aby przedstawić historię? Mają ładniejsze dzioby czy jak? Są tam w ogóle inne ptaki?

Brrr, nie lubię sów :P

01.11.2010
23:19
[145]

_MyszooR_ [ Senator ]

[143] zgadzam sie , sam bylem i bylem bardzo zadowlony :)

01.11.2010
23:29
smile
[146]

HUtH [ pr0crastinator ]

To was te sowy nie odstraszyły?!

01.11.2010
23:29
smile
[147]

tomashes9 [ Niesamowity Jezdziec ]

niedlugo nowy Harry Potter juz sie nie moglem doczekac i moze wybiore sie na te sowy jak tak zachwalacie.

01.11.2010
23:43
[148]

ppaatt1 [ Trekker ]

Mumia / The Mummy (1959)
1895 rok. Rodzina archeologów (syn, ojciec i wujek) prowadzi wykopaliska archeologiczne w Egipcie. Odnajdują starożytny grobowiec księżniczki Ananki. Pomimo ostrzeżeń pewnego Egipcjanina rozpoczynają eksploracje pomieszczeń. Ojciec samotnie i przez przypadek znajduje pergamin ze starożytnym zaklęciem... Reszta archeologów odnajduje ojca w niezbyt ciekawym stanie. Wysyłają go do szpitala psychiatrycznego. Egipcjanin urażony bezczeszczeniem grobów wysyła mumię do Wielkiej Brytanii, aby dokończyła dzieła.

Klasyczny brytyjski horror. Wytwórnia Hammer. Lata 50,60. Czego chcieć więcej? :) Czuć klimat starych filmów. Dziś oczywiście horror nie straszy. Traktować bardziej jako ciekawostkę. Przewidywalna fabuła, specyficzna muzyka (kto ogląda czasem filmy z lat 50, 60 ten wie o co chodzi), nie takie złe efekty. (mumia nawet jakoś się prezentuje). Klasyka.
7/10


BTW. Tak się zastanawiam. Istnieją jeszcze w Egipcie jakieś starożytne kulty? Chodzi o coś w stylu Wiccan czy pogan. Ciekawe, bo Islam niezbyt toleruje coś innego niż religie abrahamiczne (a nawet do tych czasem podchodzi z dużą nieufnością).


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
02.11.2010
11:16
[149]

olivierpack [ Senator ]

Cienka czerwona linia. (1998)

To już chyba czwarte podejście pod ten film i za każdym razem zyskuje on u mnie bardziej. Dramat wojenny, czyli film w moim ulubionym gatunku, ukazujący jeden z epizodów amerykańskich walk na Pacyfiku. Przy czym film bardzo pachnie dramatyzmem, Terrence Malick to bardziej F.F.Copolla niż Spielberg, wojna jest tutaj tłem do refleksji nad ciemną naturą człowieka i paroma innymi absolutami. W tym kierunku film udał się znakomicie, imponująca obsada daje taki popis ról drugoplanowych, że chyba w żadnym innym filmie tego gatunku nie uświadczymy w tej ilości pełnokrwistych bohaterów, choć w jednakowych mundurach, to jednak tak różnych i wyrazistych - w porównaniu wielogodzinne perypetie bohaterów serialu "Pacyfik" mogą wywołać najwyżej skręt kiszek ze śmiechu. Jedna bardzo długa sekwencja bitewna jest ukazana wprost znakomicie, tak jak lądowanie na Omaha Spielberga wygrywa w Europie, tak atak na wzgórza Austin Malicka zwyczajnie rządzi na Pacyfiku. Głębia filozoficzna na szczęście nie porywa gdzieś w Rów Mariański, przy czym zadaje bardzo trafne pytania bez trafnych odpowiedzi i całkiem zgrabnie lawiruje między przeżyciami bohaterów, z których reżyser nie czyni wielkich myślicieli ale ludzi na krawędzi, którym nie tylko pełna micha w głowie.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - olivierpack
02.11.2010
12:22
[150]

k42a_ [ The Blues ]

Shanghai - przyznam się, że rzadko oglądam tego typu filmy z dwóch powodów: po pierwsze umówmy się, że jest to gatunek dla wąskiej grupy odbiorców, a co za tym idzie nie produkuje się tego typu filmów masowo - to po drugie. Jednak zdarzyło mi się obejrzeć taki oto film iw cale nie był zły. Dobry klimat lat 40, świetne kostiumy i dobra obsada jak an tak skromną produkcję - John Cusack i David Morse. Jest zawodzi to co jest praktycznie najważniejsze w kryminałach - scenariusz. Sam pomysł był dość dobry, ale z czasem autorom zabrakło pomysłów i film zaczął robić nie nudny i przydługawy, a do tego bełkotliwy. Dlatego tylko 5,5/10.

Robin Hood - na obejrzenie tego filmu czekałem długo i w końcu się doczekałem. Od samego początku byłem nastawiony na trochę inną wersję rewelacyjnego GLADIATORA. W tym aspekcie srogo się zawiodłem, ale nie o to w tym filmie chodziło. Samą historię Robin Hooda zna chyba każdy więc nie ma co tutaj przedstawiać fabuły, która i tak nie jest dość skomplikowana. Co za tym idzie reżyser mógł postawić na 2,5h film czysto przygodowy czego niestety nie zrobił. Strasznie zawiodłem się na braku jakichś spektakularnych bitew - jedynie pod koniec mamy coś większego. Owszem, w GLADIATORZE też nie było wiele walk (poza tą jedną na początku), ale tamten film był dramatem, na dodatek nagrodzonym wieloma nagrodami co świadczy o klasie filmu. A ROBIN HOOD nawet w zamierzeniach nie miał taki być. Pomijając brak efektownych bitew nie było jednak tak źle. Jak to zwykle u Ridleya Scotta bywa jest świetna muzyka, dobra kreacje aktorskie oraz dbanie o detale. Jak dla mnie 7/10.

Iron Man 2 - za przygodami komiksowych superbohaterów nigdy nie przepadałem i nie zmieni się to po seansie IRON MANA 2. Film wiele się nie różni od poprzednika - sporo akcji, dobra muzyka i kilka prostych dowcipów. W dwójce mamy dokładnie to samo z tą różnicą, że jest trochę więcej gadania przez co film zaczyna się trochę dłużyć. Na duży plus na pewno muzyka z utworami AC/DC (szkoda, że tak mało) i obsada aktorska. Nazwiska takie jak Robert Downey Jr. Scarlett Johansson czy Mickey Rourke mówią same za siebie. 6/10.

02.11.2010
12:34
[151]

_MyszooR_ [ Senator ]

tomashes9 - ta, juz czekam na tego pottera i czekam, najgorzej ze 3d nie bedzie bo sie nie wyrobili z konwersja

02.11.2010
21:48
smile
[152]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Speed_ -> no 12 małp to jednak ciut inne podejście do tematu - większe skupienie na fabule, klimacie i grze aktorskiej... a tutaj mamy owy mindfuck, ale z tych przyjemnych :)
Ale przyznaję się, że o nim zapomniałem, a film jest rewelacyjny.

Z podobnej beczki:
Frequently Asked Questions About Time Travel (2009)
Zdecydowanie film bardziej lajtowy... komedia w zasadzie. Też nieźle zakręcony, ale na totalnie przystępnym poziomie :)
Ot tak na wieczór pod jedno piwo... trwa 1:15.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Ogon.
02.11.2010
21:53
[153]

peterkarel [ DX ARMY ]

Europa/Europa
Film na prawdę dobry. Dziewczyna kolegi musiała oglądnąć na zajęcia więc postanowiłem jej towarzyszyć. Przed seansem byłem stanowczo na nie, ale cieszę się, że postanowiłem go zobaczyć .
Gorąco polecam :)

03.11.2010
20:00
[154]

ppaatt1 [ Trekker ]

Śluby panieńskie (2010)
Brrr... polska "komedia". Do tego na podstawie książki. Myślałem, że wyjdzie z tego większy shit. Niektóre ujęcia jeszcze jakoś wyglądają, muzyka ujdzie, a fabuła ok. Do tego film zaaplikował mi lekkiego mindfucka. (w sumie do teraz nie wiem jaki to miało sens... no ale to Polska). Dialogi żywcem wyjęte z książki, przez co cholernie sztuczne. Te same mordy co w co drugim polskim filmie. Do tego nudzi. Komedia? Gdzie tam, gagi oklepane i podane w niezbyt ciekawej formie. (do tego nie ma ich zbyt dużo). Komedia wszech czasów? Dajcież spokój.

Wspominałem o mindfucku.

spoiler start
Telefony komórkowe, samochody. Ok, zapewne chcieli pokazać, że książka/fabuła jest ponadczasowa. Tylko jakoś nie leży mi najpierw pisanie o Galicji (jak dobrze pamiętam na początku był nawet rok podany.), a potem dodawanie "telefonów komórkowych".
spoiler stop

6/10


Szyc mnie wkurza.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
03.11.2010
20:07
[155]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Ja od kilku lat wystrzegam się oglądania polskich komedii. We wszystkich graja ci sami aktorzy i w 75% chodzi o to samo.

Szyc mnie wkurza.
Taaa, nie tylko Ciebie.

btw. Napaliłem się na ten film :D
Nie mogę się doczekać kiedy trafi do polskich kin. Czyżby coś co zajmie pozycję Kevina?

03.11.2010
20:30
[156]

j.a.c.k [ tdcc ]

Człowiek na linie
Ostatnio naszła mnie ochota na obejrzenie jakiegoś ciekawego dokumentu, więc wybrałem właśnie oscarowy Man of Wire. Film opowiada o człowieku, którego pasją jest chodzenie po linie. Lecz, nie oddaje się on swojej pasji w cyrku czy podczas jakiś występów. Robi to w miejscach raczej do tego nie przeznaczonych. Na początku filmu pokazane są początki jego przygody. Chodził po linie np. nad katedrą Notre-Dame albo nad mostem w Sydney. Oczywiście to tylko wstęp przed największym "przedsięwzięciem" w jego życiu. Otóż, bohater dokumentu wymarzył sobie przejście na linie pomiędzy wieżami WTC. Ten szalony pomysł postanawia wprowadzić w życie... i w tym momencie zaczyna się prawie, że film sensacyjny, naprawdę ogląda się to z dużą ciekawością i napięciem. Podsumowując, naprawdę polecam, jest to niezwykła opowieść o spełnianiu marzeń i dążeniu do celu. W głowie się nie mieści, że udało mu się czegoś takiego dokonać. Wisienką na torcie jest sam bohater filmu - Philippe Petit - człowiek totalnie magnetyzujący i z wielką pasją, bardzo przyjemnie słucha się jego wypowiedzi.
8,5/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - j.a.c.k
05.11.2010
19:17
[157]

peterkarel [ DX ARMY ]

Piła 3D --- co prawda obeszło by się bez 3D jak dla mnie szkoda pieniędzy na to 3D. Szedłem z nastawieniem na flaki i krew i też to dostałem więc się nie zawiodłem.

06.11.2010
09:32
smile
[158]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Ace Ventura: Psi Detektyw
Film opowiada o detektywie Venturze, ale nie byle jakim detektywie! Jego pracą jest odnajdywanie zaginionych zwierzaków. Tym razem musi rozwiązać zagadkę skradzionego delfina. Ba! To nie jest zwykły delfin, jest to maskotka drużyny futbolowej, która ma wykonać popisowy numer na meczu finałowym.
Jim Carrey w swojej najbardziej znanej roli, więc aż wstyd się przyznać, że wcześniej tego nie widziałem ;P Tyle się naczytałem na filmwebie, że to jeden z gorszych filmów z Carreyem, że w ogóle dno, żenada i ble. No i jak zwykle nie mogę się zgodzić, jest to jedna z najlepszych komedii z tym aktorem, jakich dane mi było obejrzeć, mnóstwo przezabawnych scen i tekstów ("Jeśli nie wrócę za 5 minut, poczekajcie jeszcze dłużej") zostało mi w pamięci, i jeszcze mistrzowska kreacja głównego bohatera (fryzura, ubiór, charakter i w ogóle wszystko). Ostatnio uśmiałem się tak oglądając "Jestem na tak", również z Carreyem. Ode mnie takie mocne 8/10 :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Poohatch
06.11.2010
13:03
[159]

k42a_ [ The Blues ]

The Blind Side - Szczerze mówiąc jestem zdziwiony ilością nagród i nominacji do nich, które otrzymał ten film. Wnioskując z tego spodziewałem się czegoś naprawdę dobrego, nad czym można pomyśleć. A otrzymałem strasznie pustą i naiwną opowieść. Pewna rodzina dosłownie zgarnia z ulicy bezdomnego amerykańskiego nastolatka i postanawia go wychować. No proszę Was, gdzie takie coś się zdarza. Dalej mamy pokazaną jego drogę od zera do gwiazdy sportu. Oczywiście wszystko w bardzo słodkiej otoczce jak to na Hollywood przystało. Zero jakichkolwiek rozterek bohaterów, jakiegokolwiek przedstawienia ich, kompletnie nic. Takie coś po prostu nie mogło się wydarzyć... Bardzo słaby film, 3,5/10.

06.11.2010
13:07
[160]

ryder wieczny palacz [ Pretorianin ]

Super Zioło

Jamal (Redman) i Silas (Method Man) dwaj całkiem zwyczajni uczniowie college'u wchodzą w posiadanie pewnej magicznej substancji do palenia. Dzięki działaniu tej substancji chłopcy uzyskują rewelacyjny, najlepszy w szkole, wynik egzaminów maturalnych, wskutek czego dostają się na bardzo prestiżową wyższą uczelnię - uniwersytet Harvard.
Styl życia typowego studenta Harvardu, nie do końca im odpowiada, ale dzięki magicznej substancji radzą sobie całkiem dzielnie. Jednak pewnego dnia zapasy tego specyfiku się skończą i trzeba będzie sobie radzić bez niej...8,5/10

06.11.2010
14:40
smile
[161]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Zauważyłem, że wyżej jest opisywane "Super zioło", więc od siebie powiem tylko, iż od znajomych słyszałem same superlatywy odnośnie tego filmu, jednak tak jak się spodziewałem film był żenujący. Poziom żartów i dowcipów w 90% przypadków był na poziomie tarzającej się w błocie świni z której śmieją się małe dzieci. O aktorstwie trochę szkoda mówić, ponieważ gra bohaterów to śmiech na sali. No dobra, rozumiem, film nie ma być arcydziełem tylko zabawną i lekką komedią ale błagam, jeżeli mam wybrać komedię pokroju "American Pie" lub tego właśnie "dzieła" pomiędzy przykładowo czymś z repertuaru Pythonów, to wybór jest bardzo prosty. Osobiście bardzo nie polecam i daję filmowi 3/10 tylko dlatego, iż widziałem gorsze filmy od tego

06.11.2010
17:21
[162]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

k42a---> The Blind Side jest oparty na faktach.

07.11.2010
13:53
[163]

Siostra [ Konsul ]

Surogaci z Brusem Willisem - film zebrał średnie recenzje, a mnie sie bardzo podobał. Wizja świata, w którym ludzi zastępują piękne, ładne estetyczne roboty, bardzo do mnie przemawia. Śmiem twierdzic, że niektórzy z naszych celebrytów juz są w posiadaniu swoich surogatów ;)

08.11.2010
16:00
[164]

k42a_ [ The Blues ]

promilus --> może i częściowo jest, ale historia została tak przedstawiona, że aż mi się wierzyć nie chce... Po prostu nie mogę uwierzyć w to, że przeciętna amerykańska rodzinka przyjęła pod swój dach bezdomnego murzyna, nakarmili go i ubrali, a następnie stał się on gwiazdą sportu...

Co nas kręci, co nas podnieca
- kolejny film Allena. Bardzo przeciętny, ale również nadający się do obejrzenia. Jak to u tego reżysera bywa bardzo dużo dialogów, które niestety niczym nie błyszczały. Sam pomysł na scenariusz jednak bardzo ciekawy. Dobre aktorstwo (zwłaszcza główny bohater), całkiem udane zdjęcia i muzyka. Nie ma co porównywać do filmów Allena z lat 80 czy 90, ale spokojnie mogę dać 6/10.

12.11.2010
00:38
[165]

k42a_ [ The Blues ]

Saint John of Las Vegas - Filmy ze Stevem Buscemim oglądam zawsze z duża chęcią. Jest to jeden z moich ulubionych aktorów, który swoją klasą ostatnio potwierdzą w rewelacyjnym serialu HBO BOARDWALK EMPIRE. Ale to nie temat o tym. Raz na kiedyś zdarzy mu się zagrać w skromnym filmie, tak jak to miało miejsce w SAINT JOHN OF LAS VEGAS. Film od początku wydawał się być czymś innym niż reszta filmów. I tak też było - jest bardzo nietypowy, czasami dziwny i chyba nie do końca go zrozumiałem (albo po prostu nad interpretowałem). Poza tym bardzo dobrze obsadzone role (Conrad z WEEDS czy ten liliput ze ZGONU NA POGRZEBIE) oraz genialny Steve Buscemi. Jednak film mimo tego, że jest bardzo krótki potrafił troszkę znudzić. I jak już wcześniej pisałem jest dość trudny w odbiorze, i chyba sam reżyser z czasem sam się zgubił i nie wiedział co ma z tego wyjść. 6/10.

30 Dni Mroku 2 - Takich filmów nie powinno się robić. Po całkiem udane części pierwszej, które bardzo odświeżyła i na nowo podjęła temat wampirów, nadeszła kolej na kontynuacje, która z kolei jest bardzo nieudana. W czasie oglądania tego jakże nędznego filmu nie zauważyłem nic co mogłoby pokazać jakikolwiek pozytywny element tego filmu. Kiczowata otoczka, żenujące efekty specjalne, słaby scenariusz, średnie aktorstwo, a do tego żenujące zakończenie... 1/10. Oby nie było kolejnych części i dalszego psucia dobrego imienia pierwszej części.

13.11.2010
22:12
smile
[166]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Uprowadzona (2008)
Nigdy nie porywaj kobiety, zwłaszcza jeśli jej ojciec jest byłym rządowym agentem. Dlaczego? Bo może z Twojego życia zrobić nie lada kaszankę. Liam Neeson wciąż w formie w pojedynkę morduje bezwzględnych albańskich porywaczy, porywaczy którzy uprowadzili jego córkę. Takie kino sensacyjne, to mógłbym oglądać dzień w dzień, mamy olbrzymią dawkę emocji, symfonię łamanych kości i emerytowanego agenta, który skopie tyłek każdemu, kto stanie mu na drodze. Gra aktorska również była rewelacyjna i właściwie nie mam się do czego przyczepić. Naprawdę, super film, polecam. 9/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Poohatch
14.11.2010
14:45
[167]

peterkarel [ DX ARMY ]

Vallhalla Rising ==> film ogólnie dziwny . Zakończenie jeszcze dziwniejsze . Ogólnie możliwy do obejrzenia :)

14.11.2010
15:54
smile
[168]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Pluton/Platoon [1986] - Gdy ktoś zadaje nam pytanie na temat najlepszego filmu wojennego w większości przypadków padają te same odpowiedzi - "Czas Apokalipsy" Coppoli, "Szeregowiec Ryan" Spielberga, "Parszywa dwunastka" Aldricha czy też ubiegłoroczne "Bękarty Wojny" Tarantino. Jednak wśród tych odpowiedzi systematycznie i nieprzerwanie pojawia się również "Pluton" Olivera Stone'a, który na miano jednego z najlepszych filmów wojennych bez dwóch zdań zasługuje.

Wojna w Wietnamie. Młody Chris wstępuje na własne życzenie do wojska. Wyrusza do Wietnamu z idealistycznych powodów, aby walczyć za własny kraj. Zaszczuty przez tamtejszy klimat wojny i bezustannej śmierci chłopak powoli przestaje wierzyć w swoje ideały i tak jak reszta towarzyszy zaczyna popadać w wojenną psychozę. Znajduje on pomoc u sierżanta Eliasa, również idealisty, który ma zaciekły konflikt z sierżantem Barnes'em, jego przeciwieństwem i bezwzględnym dowódcą, który nie cofnie się przed niczym aby przeżyć w tym strasznym okresie.

Pluton nie pokazuje nam typowej fabuły, z jednym wątkiem głównym na wzór poszukiwań szeregowca Ryana czy odnalezienia pułkownika Kurtza, skupia się na przeżyciach żołnierzy, na ich ideałach oraz poglądach. Żołnierze brną przed siebie, wykonując kolejne rozkazy swych przełożonych, z którymi jedni się zgadzają inni nie. Tutaj zauważyć można jeden z największych plusów filmów - pojedynek pomiędzy Eliasem a Barnes'em. Jest to typowa walka dobra ze złem, w której dobro (Elias) jest do granic możliwości wyidealizowane, nie zostawiające nam żadnych złudzeń kto jest dobry i którą stronę powinien trzymać główny bohater. Jest również zło (Barnes), które robi wszystko byle zapewnić sobie przeżycie. Nie cofa się przed zabijaniem niewinnych osób czy dyskryminowaniem żołnierzy mających inne zdanie niż oni. W filmie pokazane jest, iż zło jest potężniejsze od dobra ze względu na swą bezwzględność i brak hamulców moralnych. Na myśl przychodzi pojedynek Batmana z Jokerem ze świetnego "Dark Knighta" Nolana, w którym Batman ze względu na poczucie winy i własny kodeks moralny przegrywa w pojedynku z bezwzględnym Jokerem, który jak to świetnie ujął Micheal Caine, po prostu chce widzieć jak świat płonie. Jednak pojedynek tych dwóch niezwykle silnych charakterów nie miałby sensu, gdyby nie znakomite odegranie ról. Aktorzy wcielający się w postać Eliasa oraz Barnes'a (kolejno: Willem Dafoe oraz Tom Berenger) spisali się genialnie. Obaj panowie stworzyli niezwykle charyzmatyczne oraz zapadające w pamięć role. Ich zachowanie na ekranie jest niezwykle naturalne, każda minuta oglądania tych dwóch bohaterów to coraz większa chęć poznania dalszych losów tego konfliktu. Tutaj pojawia się również aspekt głównego bohatera, Chris (w tej roli Charlie Sheen), który niestety na tle dwóch wcześniejszych postaci wypada blado.

Następnym ważnym punktem filmu jest całe otoczenie. "Pluton" nie emanuje tak złem i obojętnością zmieszaną z psychozą jak "Czas Apokalipsy" co nie zmienia faktu, iż w filmie nie mamy klimatu rodem z "Kubusia Puchatka". Bohaterowie odczuwają wielki strach. Wiedzą, że w każdej chwili mogą zginąć. Daje to nam smutny i w pewien sposób przerażający nastrój wojny, po którym nie spodziewamy się happy endu. Dodatkowe punkty do nastroju dają świetne zdjęcia oraz muzyka. Gęsta dżungla, w której wszędzie mogą czaić się wrogowie została świetnie pokazana, zaś wisienką na torcie jest świetny soundtrack z motywem przewodnim na czele.

Oliver Stone pokazując swój obraz wojny udowadnia widzom, iż jest reżyserem wybitnym. Bohaterowie zostali świetnie odegrani a całe tło filmu bardzo dobrze przedstawione. Jest to zdecydowanie jeden z tych filmów, przy których ogląda się napisy końcowe z uśmiechem na twarzy, iż obejrzeliśmy rewelacyjne dzieło. Nie jest to moim zdaniem film tak dobry jak mój ulubiony film wojenny czyli "Czas Apokalipsy", jednak mimo to nie zmienia to faktu, że "Pluton" wpisał się na stałe do kanonu najlepszych filmów wojennych a scena upadku na kolana sierżanta Eliasa jest chyba jedną z najlepszych i najbardziej klimatycznych w całej historii kina. Daję bardzo zasłużone 10/10 i w osobistym rankingu ten film stawiam w kategorii filmów wojennych od razu za "Czasem Apokalipsy"


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - dresX94
14.11.2010
16:54
[169]

HUtH [ pr0crastinator ]

Rozwaliło mnie to odwołanie do Batmana Nolana, mógłbym być złośliwy i powiedzieć coś w stylu "mierzy się tak wysoko jak się potrafi", ale nie lubię być złośliwy, a w sumie samo porównanie w pewnej mierze jest trafne. Tylko, że to raczej powinno się porównywać Batmana do Plutonu, a nie odwrotnie :P

14.11.2010
17:39
[170]

Azerath [ Generaďż˝ ]

Harry Potter i Książę Półkrwi - w związku z nadchodzącą premierą ostatniej części sagi o nastoletnim czarodzieju postanowiłem nadrobić zaległości. Jako, że byłem w miarę na bieżąco z ekranizacjami, toteż pozostał mi tylko Książę. Krótko mówiąc: dno i wodorosty. Czegoś tak kiepskiego dawno nie widziałem.

Zanim zacznę jeździć po filmie jak po łysej kobyle, chciałbym najpierw poruszyć temat rzeczy udanych w tym filmie. Zacznę od aktorstwa. Nie ma tu nikogo, kto wzbił się na jakieś absolutne wyżyny, ale poziom aktorski trzyma solidny poziom. Nawet Daniel Radcliffe już tak bardzo nie razi swoją sztywną grą. Postać Pottera tak bardzo do niego przylgnęła, że bez względu na to jakby grał, to i tak zawsze będzie Harrym Potterem.

Efekty specjalne. Jak można było się spodziewać po filmie tego kalibru, efekty są naprawdę niezłe. I to w sumie tyle można o tym napisać. Świetnie też wypadła scenografia, Hogwart, Nora i inne miejscówki wyglądają jakby żywcem przeniesione z kart książki. Naprawdę olbrzymi plus. Drugi należy się kompozytorowi odpowiedzialnemu za muzykę, ta też wypadła znakomicie. Skłamałbym mówiąc, że ścieżka dźwiękowa z filmowych Potterów nie jest jedną z najbardziej charakterystycznych jakie słyszałem w ogóle.

Jak widać, prawie każdy element tej produkcji stoi na wysokim poziomie, można by więc zapytać dlaczego tak słabo go oceniam. Odpowiedzią jest jeden człowiek. Reżyser. Nie rozumiem jaką trzeba być kaleką, by z powyższych elementów ułożyć taki kiepski obraz jakim bez wątpienia jest Książę Półkrwi. Nie rozumiem też jak można tak bezczelnie spłycić tak dobrą historię. Rowling bez wątpienia ma olbrzymi talent i jej książki prezentują naprawdę wysoki poziom. Jak można z takiego materiału zrobić takie badziewie? Nie wiem i nie chcę wiedzieć.

Miałem nadzieję, że film będzie chociaż w miarę poważny, bo w końcu seria "dorasta" z widzem, ale nie. Nadal jest miejsce na mega wkur*****cą lolitkę zakochaną w Ronie. W ogóle brak temu filmowi jakiejkolwiek ogólnej koncepcji, totalny miszmasz. Raz mamy sceny rodem z jakiegoś High School Musical, by za moment zobaczyć scenę jakby żywcem wyjętą z horroru (zresztą jedna z niewielu dobrych scen w filmie w ogóle). To samo tyczy się scenariusza. Nie mógłby ktoś przeczytać go drugi (a może nawet i pierwszy) raz, by zobaczyć jaki bałagan tam panuje? Nie można by wyciąć części wątków po to, by rozwinąć inne tak, by osoby niezaznajomione z książką wiedziały o co chodzi?

Produkcja do cna sztampowa, kiczowata i nie trzymająca się kupy. Za wszystko, co złe w tym filmie, odpowiada zresztą jedna osoba, szanowny pan reżyser, którego godność starałem się skrupulatnie pomijać w tym tekście. Nie wiem, nie da się zatrudnić kogoś, kto jest w stanie zrobić przynajmniej średnią produkcję? 3/10

Moja obecność na premierzy filmu stanęła właśnie pod znakiem zapytania.

14.11.2010
18:02
[171]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Huth no możliwe, ale chodziło mi o sam motyw a moim zdaniem ten był najbliższy temu przedstawionemu w "Plutonie"

14.11.2010
18:10
[172]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

How i Met your mother, 6 sezon, ostatni odcinek ;)

Polecam.

14.11.2010
21:00
smile
[173]

Poohatch [ The Evil Candy ]

W stronę słońca/Sunshine (2007)
Słońce gaśnie, a co za tym idzie, ludzkość jest o włos od zagłady. Wysłano więc grupę astronautów, aby przywrócili Słońcu jego blask. Niestety, nie jest tak łatwo, jak się wydawało, w pewnym momencie tracą kontakt z Ziemią i dopiero wtedy okazuje się, jaki człowiek jest słaby psychicznie.
"W stronę słońca" to kawał genialnego Science Fiction. Rewelacyjne efekty specjalne, zajebisty klimat i kolorystyka filmu, wszystko to po prostu miodzio. Wspomnę jeszcze o naprawdę niesamowitej ścieżce dźwiękowej, nie tylko soundtrack był orgazmem dla ucha, ale także te odgłosy, które panowały na statku (skrzypienie metalu, dźwięki Słońca). Jednak tym, co zadecydowało o mojej ocenie, było te mega epickie zakończenie, nadało filmowi taki psychologiczny klimat (ujęcia, sceny przeplatane dziwnymi obrazami, muzyka). Jeden z najlepszych Sci-Fi, jakie dane mi było obejrzeć. 10/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Poohatch
14.11.2010
21:02
[174]

U-boot [ Karl Dönitz ]

Eurotrip - 2004.
grupa amerykanskich nastolatkow wyrusza w w wycieczke po Europie,
odwiedzajac Anglie, Francje, Holandie, Slowacje, Niemcy i Wlochy pokazuja nam pelen stereotypów obraz narodow starego kontynentu
- wycieczke konczy oczywiscie happy end :-)
milo, przyjemnie - na niedzielny wieczor przed tgodniem pracy - jak znalazl.

14.11.2010
21:43
[175]

asdasd793 [ Konsul ]

ostatnio ogladalem wystawe sklepowa. zaje****a sprawa. polecam!!

14.11.2010
23:31
[176]

peterkarel [ DX ARMY ]

Aftermath ====> no..... nie wiem co tu napisać .... flaki, flaki, jeszcze raz flaki , aa no i nie mogę zapomnieć o nekrofilii... a to wszystko w 32 minutowym, hiszpańskim filmie :| Gorąco polecam

15.11.2010
01:17
smile
[177]

WalyGator [ Pretorianin ]

Zanim Odejdą Wody --> Średnia komedia, w sumie... kilka razy mocno się śmiałem. Polecam :) tak 6+/10

Amerykanin --> Poszedłem z nastawieniem na Akcję... zawiodłem się. Niestety nie mój gust ale 5/10 Ogólnie (jak dla mnie) nudny film

Piła VII --> Całkiem przyjemnie się oglądało. Ocena... taka 6/10 chyba. No i wiem że będą kolejne części.

Kołysanka --> nie wiem co myśleć o tym do teraz ale 7/10

Hej Skarbie --> no i tutaj mogę śmiało polecić każdemu! 9+/10!

15.11.2010
01:34
[178]

Morfik [ Legionista ]

Ja ostatnio obejrzałem Incepcję. Film według mnie bardzo dobry. Leonardo DiCaprio jest teraz w świetnej formie. Myślę, że oryginalny scenariusz jest dużą zaletą tego filmu. Jedyne co mi nie pasuje to muzyka Hansa Zimmera. Człowiek trochę się czuł jakby oglądał Mrocznego Rycerza. On chyba cały czas leci na podobnych nutach.

Drugim filmem jest Wall Street: Pieniądz nie śpi. I ten film polecam już troszkę mniej. Ogólnie nie jest to poziom pierwszej części, scenariusz jest troszkę nudny. Michael Douglas zagrał na swoim poziomie. Shia LaBeouf stara sie, ale do mnie jakoś nie przemawia. Nie wiem w sumie dlaczego. Fajnym momentem było pojawienie się na kilka minut Charliego Sheena.

16.11.2010
22:54
[179]

ppaatt1 [ Trekker ]

Incepcja / Inception (2010)
W końcu zobaczyłem film polecany mi przez wiele osób. I powiem jedno bomba. Świetny scenariusz, świetne sceny walki, niezłe efekty. Nie brakuje akcji, poważniejszych dialogów, ładnych ujęć. Wszystko tutaj jest. Dobrze się ogląda, fabuła poprowadzona dobrze. Nawet oprawa muzyczna "podnosiła" emocje. To jest to czego oczekiwałem. Nagłe zmiany miejsc, dużo strzelania, mordobicia. Ciekawy motyw z ingerencją światów wyższych w niższe. (kołysząca się furgonetka, powoduje "problemy" w hotelu itd.). Jak ktoś szuka dobrego filmu akcji to Incepcja będzie doskonałym wyborem. Końcówka była przewidywalna.
9/10


Dwie rzeczy. Jak ktoś się mógł pogubić w fabule? Fakt, trzeba było wysilić trochę mózg, ale bez przesady jak to niektórzy wmawiali. Dosyć prosta do ogarnięcia.
Druga rzecz surrealizm. Nie przypisywał bym temu filmowi tak ochoczo tej łatki. Fakt są elementy (i to nawet niezłe, scena z pociągiem, szkolenie czy ostatni świat), jest sen, ale nie ma pierdzielnięcia. :) Jak już bym miał użyć tego słowa to: film akcji z elementami surrealizmu. Z czego surrealizmu nie ma się w tym wypadku co bać. Taki Lynch wyprzedza Incepcje w tej dziedzinie o lata świetlne.

I pytanie. Jakoś po tym filmie naszła mnie ochota na jakieś dosyć świeże filmy akcji. Wybuchy, walenie po ryjach, strzelaniny, pościgi. Tak jak w incepcji. Jest coś wartego oglądnięcia z.. dajmy na to 3 ostatnich lat?


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
16.11.2010
22:56
smile
[180]

Łyczek [ Legend ]

ppatt1 ---> [166]. Świetny film :)

16.11.2010
23:29
[181]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Poprzedni film Nolana, czyli Dark Knight.

16.11.2010
23:40
[182]

tomazzi [ Flash YD ]

Wybuchy, walenie po ryjach, strzelaniny, pościgi.
Machete :)

16.11.2010
23:58
[183]

peterkarel [ DX ARMY ]

182 ---> zapomniałeś dodać skok z jednego okna do drugiego na jelicie :/

17.11.2010
10:21
[184]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Dwie rzeczy. Jak ktoś się mógł pogubić w fabule? Fakt, trzeba było wysilić trochę mózg, ale bez przesady jak to niektórzy wmawiali. Dosyć prosta do ogarnięcia.


Też mnie to dosyć mocno zastanawia :) Na dodatek jak niektórzy mi mówili, że to film psychologiczny to pękałem ze śmiechu ;)

17.11.2010
13:45
[185]

Rated R Superstar [ Scorpion ]

Conan Barbarzyca

17.11.2010
21:21
smile
[186]

Royal_Flush [ Generaďż˝ ]

Starcie Tytanów :)

Taka przygotówka.
Całkiem spoko.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Royal_Flush
17.11.2010
21:23
[187]

_MyszooR_ [ Senator ]

Uczeń Czarnoksiężnika - wszystko spoko , gdyby nie ta glupia piosenka one republic, 3 razy w ciagu filmu... przez to ocena 6.5/10, gdyby nie to, dalbym wiecej

17.11.2010
22:09
smile
[188]

tomazzi [ Flash YD ]

Taka przygotówka.

18.11.2010
00:09
[189]

Royal_Flush [ Generaďż˝ ]

"Wieczny student 2"

No dwie śmieszne sceny na krzyż i jedna z cyckami to trochę za mało ;/
Film cienki zdecydowania gorszy od jedynki.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

[186][188]
Rzeczywiście wkradła się jakaś niepotrzebna literówka, bardzo przepraszam.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Royal_Flush
18.11.2010
16:20
[190]

Poohatch [ The Evil Candy ]

tomazzi, gdzie widziałeś "Machete", był już w Białymstoku?

ppaatt - polecam film "Uprowadzona", rewelacja :)

18.11.2010
21:23
smile
[191]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Kilka godzin temu wróciłem z "The Social Network" - ostatni seans w cinema-city. Lubie to! pewnie namiesza przy okazji Oscarów.

19.11.2010
18:51
[192]

HUtH [ pr0crastinator ]

Również obejrzałem sobie Incepcję i jestem tak średnio zadowolony. Po zasłyszanych opiniach o pogmatwaniu filmu, sądziłem, ze będę miał do czynienia z jakąś poważną zagadką, a dostałem bondowski film akcji z jakąś bajeczką, aby dać wybuchom przyczynę bycia. Cały film to jeden wielki przerost formy nad treścią, ale trzeba przyznać, że wyreżyserowany świetnie, z doskonale wyrównanym tempem akcji, z wyjątkiem typowo Nolanowo nakręconych końcowych scen(zwolnienie, patetycznie podkreślanie znaczenia sytuacji - no bez przesady). Sam koniec całkiem zabawny, mrugnięcie okiem do widza, który ma siedzieć skonfundowany na napisach. Jednakże z pomysłu snów, incepcji, problemów protagonisty można było zrobić coś o wiele większego i lepszego, z minuty na minutę stawałem się coraz bardziej rozczarowany, zdecydowanie twórcy dali po hamulcach(w kwestii surrealizmu i całej koncepcji snów), a inne aspekty zepsuli(psychologiczno-dramatyczny potencjał gł. bohatera, mała pani architekt).
Generalnie jak na kino akcji, to się wybija ponad poziom, ale żadne arcydzieło to nie jest.

20.11.2010
01:01
smile
[193]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Otwórz oczy (1997)
Jeśli ktoś lubi klimaty gdzie sen przenika się z jawą, nie wiadomo co jest rzeczywistością, co snem, a do tego przewija sie temat morderstwa, choroby psychicznej i to wszystko wpisane w ciekawą i niebanalną historie, to to jest pozycja obowiązkowa. U mnie pewnie pierwsza dwudziestka najlepszych filmów jakie widziałem 10/10

Nie widziałem amerykańskiej wersji i nie wiedziałem zbyt wiele o fabule, co polecam każdemu, by lepiej nic poza moim opisem nie sprawdzał, tylko brał się do oglądania:)

20.11.2010
17:36
[194]

Royal_Flush [ Generaďż˝ ]

Ong Bak 3 (2010)

Oglądałem wszystkie 3 części.
Ta cześć jak zresztą dwie poprzednie bardzo mi się podobała. Sceny walki bardzo dobre. Do tego różne takie legendy, jakieś watki religijne całkiem spoko :) Jesli ktoś lubi dużą dawkę dobrych scen walki to polecam :)
I jeszcze chcę dodać że bardo dobra ścieżka dźwiękowa :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Royal_Flush
21.11.2010
18:17
smile
[195]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Frost/Nixon [2008] - Stany Zjednoczone to zdecydowanie kraj niewiarygodny i w każdym calu wyjątkowy. Mimo swej krótkiej historii stworzyli potęgę, która przykuwa uwagę ludzi z całego świata. Jedną z takich właśnie sytuacji chciał pokazać w swym filmie Ron Howard, przekazując szerszej publiczności jeden z najważniejszych momentów w dziejach współczesnej Ameryki oraz dziennikarstwa.

Koniec lat 70'. Po słynnej wpadce przy podkładaniu podsłuchów zostaje złapanych kilka osób za to odpowiedzialnych. Szybko okazuje się, iż są powiązani z aktualnym prezydentem USA, Richardem Nixonem. Gdy prawda wychodzi na jaw, prezydent jest zmuszony oddać swój stołek następcy. Nixon po swym globalnym upokorzeniu schodzi ze sceny politycznej, jednak następny prezydent, Gerald Ford, uniewinnia go za wszystkie jego przestępstwa. Oburzone społeczeństwo domaga się procesu, bez względu na to, jakie kiedyś stanowisko ów człowiek reprezentował. W tym samym czasie słynny brytyjski dziennikarz i prezenter David Frost postanawia przeprowadzić wywiad z byłym prezydentem. Chcący wzbić się na wyżyny szczebli w swym zawodzie Frost mimo licznych niepowodzeń i przeciwności losu osiąga swój cel - zbiera ekipę ekspertów, fundusze oraz kontrakt z telewizją na emisję wywiadu. Sam Nixon chcący podbudować swą reputację postanawia pokazać się z jak najlepszej strony. Rozpoczyna się pojedynek pomiędzy dwiema niezwykle charyzmatycznymi postaciami, które na zawsze zapisze się w pamięci ludzi na całym świecie.

Film został pokazany w ciekawy sposób, otóż cały film poprowadzony jest mniej więcej jako dokument. Pokazywane są wywiady z odrębnymi członkami obu grup - i Frosta i Nixona. Dodaje to pewnej autentyczności filmowi, całość ogląda się właśnie jako fabularyzowany dokument. Nie mamy tutaj wątków pobocznych, jest tylko najważniejszy temat czyli pojedynek Frosta z Nixonem. Tak naprawdę po obu postaciach nie możemy jasno określić, która ze stron ma więcej racji a która mniej. Oczywiście wiadomym jest, że to Nixon nabroił, ale w niektórych momentach jest go autentycznie żal. Stary człowiek, który został prawie że przegnany przez swój kraj za de facto bardzo poważną korupcje, jednak widzimy jego skruchę, jego żal do dawnych decyzji. Reżyser pokazuje w ten sposób, jak niezwykła postacią był Nixon. Mimo swych wielu bardzo złych decyzji (wysłanie ogromnych ilości żołnierzy do Wietnamu czy też właśnie sprawa Watergate) był on człowiekiem sympatycznym, który nie był wcale takim złym prezydentem, jednak o dobrych uczynkach zapominamy po godzinie a te złe zostają nam w pamięci po bardzo długim czasie. Oryginalne wywiady oglądałem tylko w małych ilościach więc nie mogę za bardzo określić, czy film to rzeczywiste przekazanie tych wydarzeń młodszej publiczności, ale wiele punktów wspólnych jest zauważalnych (w tym słynne słowa w momencie wzburzenia Nixona, gdy twierdzi, iż "jeżeli prezydent coś zrobi, nie jest to nielegalne"). Od strony historycznej więc wiadomo, iż nie będzie wszystko pokazane jota w jotę identycznie, jednak nie mamy też wyssanej z palca historyjki.

Zdecydowanie najważniejszym punktem w filmie i największym wyzwaniem dla reżysera było wiarygodne przedstawienie postaci. I tutaj trzeba się niziutko pokłonić aktorom za świetną robotę (a przede wszystkim panu Langelli). Obaj panowie, Michael Sheen w roli Davida Frosta oraz Frank Langella wcielający się w Richarda Nixona spisali się bardzo dobrze. Pojedynek psychologiczno-słowny tych dwóch panów był niezwykle ciekawy, wręcz magnetyczny. Dwie silne osobowości, obie chcące dominować a jednak obaj dla siebie sympatyczni i mili. Każdy z nich chce wygrać, obaj mają wiele do stracenia i żaden nie bierze przegranej pod uwagę. Właśnie ten pojedynek osobowości przesądził o wyjątkowości filmu. Reżyser mimo bardzo dobrej całości wiedział na jakich elementach ma się skupić najbardziej a wynik jest zdecydowanie na plus. Jednak, jak już wspominałem, nawet w tak dobrze zagranym duecie zawsze któryś musi być lepszy i tutaj na prowadzenie wychodzi Langella. "Jego" Nixon jest człowiekiem silnym ale jednocześnie smutnym i samotnym. Jego przekaz emocji zdecydowanie wpływa na przychylne nastawienie widza do postaci Nixona, której mimo licznych błędów nie da się choć trochę nie lubić. Co do postaci Frosta, to niestety ale pozostaje Sheen'owi drugie miejsce na podium. Zresztą, nominacja do Oscara dla odtwórcy roli Nixona mówi sama za siebie. Choć Micheal Sheen w roli Davida Frosta spisał się bardzo dobrze to od Langelli sporo odstaje.

Od strony technicznej film prezentuje się również dobrze. Ciekawe zdjęcia i dobre ujęcia obu postaci w czasie wywiadu dodaje dodatkowego klimatu autentyczności a ciekawa scenografia daje kolejne plus filmowi. Do muzyki przyczepić się nie można, nadmienić tylko trzeba, iż odpowiedzialny za nią jest nie kto inny jak sam Hanz Zimmer. Chyba więcej do szczęścia nie trzeba.

Mimo 5. nominacji do Oscara film ten nie zdobył ani jednej statuetki. Nie obejrzałem jeszcze wszystkich filmów z tamtego roku nominowanych do tejże nagrody, jednak fakt, iż Langella nie dostał za tą rolę złotej statuetki jest dziwny. Jednak nawet mimo swego rodzaju "pominięcia" "Frost/Nixon" jest filmem bardzo dobrym i moim zdaniem godnym polecenia. Ode mnie dostaje 9/10. Naprawdę świetny obraz, powinien spodobać się każdemu bez względu na jego nastawienie do polityki czy samych postaci Frosta i Nixona.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - dresX94
21.11.2010
21:13
[196]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Labirynt fauna (2006)
Hiszpańskie kino atakuje. I to w jakim stylu! Pogromcy byków serwują nam wspaniały film fantasy przeplatany elementami grozy.
Pewnego dnia podczas II Wojny Światowej, mała dziewczynka Ofelia i jej ciężarna matka przeprowadzają się do domu jej nowego męża - okrutnego generała. Pewnej nocy odkrywa tajemniczy, bardzo stary labirynt, w którym spotyka bardzo stare, dziwne stworzenie - fauna, który opowiada o jej prawdziwym pochodzeniu i zleca 3 niebezpieczne zadania.
Nie wiem czy inaczej dałoby się określić ten film, był po prostu piękny, począwszy od ścieżki dźwiękowej i na niesamowitych kreacjach stworów, jakie przewijają się przez tę historię. Podwyższyłbym ocenę o 1, gdyby pojawiło się więcej scen, takich jak wykonanie drugiego zadania, bo to było mistrzowskie. Tak więc solidne 9/10 ode mnie.

22.11.2010
18:41
[197]

g0tcha [ Stay Up Forever ]

Bracia/Brothers (2009)
Jeden z braci, Sam (Tobey Maguire), jest zawodowym żołnierzem. Zostaje on wysłany z misją do Afganistanu. W domu zostawia żonę (Natalie Portman) i dwie córki. Jego brat Tommy (Jake Gyllenhaal) stara się pomóc rodzinie Sama podczas jego nieobecności. Niestety Sam podczas jednej z misji trafia do niewoli (wszyscy natomiast myślą, że nie żyje). Wówczas jego brat stara się zaopiekować jego rodzinę.
Świetna rola Tobiego, Portman i Gyllenhaal są za nim tylko o jeden krok. Dobre psychologiczne kino, które dobrze się ogląda i które naprawdę warte jest obejrzenia. Film który przynajmniej o czymś opowiada i po którym zostaje się chociaż z jakimiś przemyśleniami. Zostajemy bowiem z oceną wojny i tym co może ona zrobić z psychiką człowieka. 9/10

American Gangster (2007)
Film opowiada o życiu Franka Lucasa (Denzel Washington), który przez kilkannaście lat był szoferem gangstera gangsterów z Harlemu. Po jego śmierci Frank decyduje się przejąć jego biznes i wykorzystać wszystko to czego się od niego nauczył. Na początku prawie nikt zapędów Lucasa nie traktuje poważnie tak więc musi on wyrobić sobie teraz własną markę. Film oparty na faktach.
Typowe kino gangsterskie w starym stylu, bez wybuchów, przekombinowanych pościgów i przekozaczonych bohaterów. Ponadto dobra gra Denzela Washingtona i Russella Crowe. 8,5/10

Maczeta/Machete (2010)
Meksykański agent federalny pragnący zemsty na zabójcach swojej żony.
Zupełnie nie rozumiem jak reżyserowi (Robert Rodriguez) udało się namówić tak wielu znanych aktorów do udziału w tym przedsięwzięciu a obsada nie byle jaka bo gra m.in. Robert de Niro, Michelle Rodriguez, Steven Seagal, Jessica Alba czy Danny Trejo. Infantylna sieczka z flakami dookoła. Krew i kicz czyli film dla koneserów kina klasy B a raczej nawet C oraz fanów Rodrigueza. Ja się do nich specjalnie nie zaliczam więc i moja ocena niespecjalna. 5,9/10

Dead Snow (2009)
Nie będę nawet szerzej opisywał więc...grupka studentów jedzie na wyprawę w góry gdzie, jak się później okazuje, grasuje oddział zombi z czasów II wojny światowej.
Tragiczna charakteryzacja i w sumie cała reszta też. Nie polecam absolutnie i przestrzegam przed tym kasztanietem. 3/10 bo widziałem już gorsze twory.

Zgon na pogrzebie/Death at a Funeral (2010)
Pewna zwariowana rodzinka spotyka się na pogrzebie głowy rodziny. Sprawy się komplikują kiedy pojawia się także karzeł, który żąda pieniędzy za utrzymanie w tajemnicy pewnego sekretu związanego ze zmarłym.
Komedia, która nie śmieszy, pełna oklepanych żartów. Niby obsada dobra z Chrisem Rockiem na czele, ale na plus można zaliczyć tylko grę Danny'ego Glovera jako zrzędliwego wujka. 5,8/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - g0tcha
22.11.2010
20:04
[198]

ppaatt1 [ Trekker ]

Życie świadome / Waking Life (2001)
Animacja poruszająca tematykę snu. Czym jest sen? Czym jest życie? Czym jest śmierć? Cała akcja rozgrywa się podczas snu z którego wybudzić się nie może główny bohater (którego chyba imienia nie poznajemy). Spotyka on i rozmawia z wieloma osobami, osobami odmiennymi światopoglądowo. Wszystko jest mocno "senne" oraz nie trzymające się kupy - jak to we śnie. Dużo filozofii i wystawiania różnych tez przez różnych ludzi. Często bełkot, czasem coś mądrego. Przyczepię się w tym momencie szczególnie do dynamiki. Dla przeciętnego kowalskiego teksty lecą z prędkością światła. Każda postać wali ostrymi, długimi - pawie, że podręcznikowymi - tekstami, do tego następują dosyć nagłe zmiany. To jest jeden z najtrudniejszych filmów do oceniania z jakim miałem do czynienia. Raz, że nie ma do czego go odwołać. Dwa, że jego interpretacja zależy tylko i wyłącznie od widza. Jeden uzna cały film za stek pseudofilozoficznych bzdur zaśmiecających inteligencje inteligentnych ludzi. A drugi odkryje sens życia (czy raczej snu :) ). Film raczej nie wystawia oceny, choćby z tego względu, że jest senny. Jest zbiorem różnych tez filozoficznych (albo pseudofilozoficznych. Zależy od człowieka.), ale nie wybiera tej jednej słusznej.

Warto wspomnieć o technicznej stronie filmu. Świetna animacja. Senna, nierówne tła, zmiany tła, zmiany otoczenia, trzęsąca się kamera, zmiany kolorów, konturów, problemy z ocenieniem wielkości oraz długości. Tak się zastanawiałem, czy film jest lepszy w takiej "chorej" formie czy może lepiej jakby ruszyli z kamerą w teren. Po chwili rozważań stwierdzam: animacja. Na początku nie byłem przekonany. Nawet dla mnie powodowała problemy ze skupieniem i ogarnięciem tego co się dzieje.

Podsumowując, film trudny do klasyfikacji. Jeśli kogoś interesują poglądy różnych ludzi na temat snów, niech ogląda. Jak ktoś nie lubi filozoficznego bełkotu, niech nawet nie spogląda. Naprawdę ciężko mi powiedzieć czy polecam, czy nie. Sam nie wiem czy ten film końcem końców mi się podobał, czy nie. Na pewno było to oryginalne i ciekawe doświadczenie. Ktoś może oglądał ten film? Jakieś przemyślenia?

9/10 (uwaga: Nie sugerować się oceną. Sam nie jestem do niej przekonany. :) )


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
24.11.2010
16:43
smile
[199]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Maczeta/Machete [2010] - Najnowszy film sygnowany nazwiskiem "Rodriguez" to kolejna produkcja klasy B tego reżysera, który chyba najlepiej właśnie w tym gatunku się czuje.

Główny bohater, tytułowy Maczeta, to były agent federalny, któremu w wyniku podstępu zabito żonę. On sam zaś ukrywa się w małym miasteczku w Teksasie, jednak pewnego dnia zjawia się z prośbą do niego tajemniczy człowiek, oferujący 150tys. dolarów w zamian za zabicie niewygodnego senatora. Cały plan to kolejny podstęp w niego wymierzony, jednak tym razem Maczeta postanawia się zemścić na swoich oprawcach.

Fabuła jest prosta niczym budowa cepa - głównemu bohaterowi, który jest największym maderfakerem chodzącym po ziemi zabijają żonę, on postanawia się zemścić. Koniec. Po poprzednim filmie Rodrigueza właśnie z tego przedziału (czyli "Planet Terror") byłem mocno zmieszany. Dawno nikt mi nie zaserwował takiej dawki kaszany w ciągu kilkudziesięciu minut. I rozumiem, jest to kino klasy B no ale bez przesady, "Planet Terror" było po prostu żałosne. Machete zaś prezentuje się inaczej. Owszem, również mamy tutaj duuuużą dawkę pastiszu, jednak nie mamy rozpadających się zombie czy też zgniłych penisów, a to była już mocna przesada. Mamy tutaj krew, odcinanie kończyn, wybuchy, flaki, dziewczyny walczące w bikini (pielęgniarki wymiatały), masę testosteronu no i oczywiście setki pokonywanych wrogów oraz jednego super bossa, mocniejszego od wszystkich tych zabitych razem wziętych. Na dodatek w filmie wystąpiły gwiazdy światowego kina w tym Danny Trejo grający Maczetę, Jessica Alba, Michelle Rodriguez, Roberta De Niro czy też gościnnie Steven Seagal, który o dziwo nie wzbudza w tym filmie u mnie zażenowania. Wszyscy spisali się (jak na takie kino przystało) dobrze, jednak rola Jessici Alby to jakieś nieporozumienie. No dobra, nie oczekiwałem po aktorach ról rodem z "Pulp Fiction", ale Alba po prostu przesadziła. Jej monologi i zachowanie nasuwają na usta pytanie "co ona do cholery robi?!" nawet mimo strasznie kiczowatych i przechodzonych tekstów bohaterów. Jednak mimo tego "wybryku" całość prezentuje się dobrze. Co do efektów specjalnych, to jak już wspominałem, mamy tutaj wybuchy, strzelaniny i mnóstwo krwi oraz flaków. Wszystko to razem prezentuje się znośnie na dodatek muzyka została dobrze dobrana, dzięki czemu wszystko do siebie dobrze pasuje.

Podsumowując dostaliśmy solidny film klasy B z dobrą obsadą, masą akcji a wszystko oblane litrami kiczu. Bawią mnie opinie ludzi, którzy oczekiwali po tym filmie Bóg wie czego. Ja podchodziłem do tego filmu z odpowiednim dystansem i się nie zawiodłem a wręcz zaskoczyłem, iż w porównaniu do "Planet Terror" "Maczeta" wyszedł aż tak dobrze. Daję solidne 7. Patrząc na to jak na film niższej klasy dałbym nawet i 8 jednak mimo wszystko nowy film Rodrigueza jest tak niebagatelnie głupi, że jednak muszę odebrać choć jeden punkt dla samej zasady


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - dresX94
24.11.2010
17:14
[200]

Poohatch [ The Evil Candy ]

[199]
<- Ale ZAJEBISTY plakat!!! Zabiłbym dla niego.
Ja w sobotę wybiorę się na Maczetę ;)


12 lat i koniec (2005)
Poruszanie w filmach problemów nastolatków przewinęło się już tysiące razy. Niewiele z tego grona można uznać za zdatne do obejrzenia, a zaledwie garstkę za takie, które są naprawdę dobre.
Mamy tu grupę nastolatków, która po śmierci kolegi musi wziąć się w garść i dalej pruć naprzód przez życie. Jednak to nie jest takie proste jak mogłoby się wydawać. Mamy tu dziewczynka Malee, która jest wychowywana przez samotną matką, Leonarda, otyłe dziecko, z którego nabijają się w szkole oraz Jacoba (brat bliźniak chłopca, który właśnie zginął), który ma wrodzone znamię na twarzy. Łączy ich nie tylko przyjaźń, ale również chęć zmienienia czegoś w swoim życiu.
Strasznie nie spodobała mi się pomysł reżysera (choć może wcale nie było to zamierzone), który przedstawił problemy nastoletnich bohaterów w sposób tak wyolbrzymiony, że niemal nienadający się do oglądania. Głupie było też to, w jaki sposób zostały rozwiązane problemy poruszone w tym filmie, bo to co wyczyniały te 12-letnie dzieci, aby osiągnąć szczęście, zupełnie mnie nie przekonało. Do tego to wszystko było niemiłosiernie nudne. Nie polecam 4/10.

24.11.2010
17:18
[201]

qqqqqq [ Generaďż˝ ]

taa

27.11.2010
11:14
[202]

Poohatch [ The Evil Candy ]

dresX
Machete nie jest filmem klasy B, tylko wyśmiewa filmy klasy B. Przecież on dosłownie ociekał ironią, a kiczowate motywy, dialogi i inne to domena Rodrigueza.

27.11.2010
18:11
smile
[203]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

No to dobrze. Skoro uważasz, iż ten film nie zalicza się do klasy B a jedynie je wyśmiewa to Ci gratuluję ;)

27.11.2010
18:38
[204]

peterkarel [ DX ARMY ]

Jak ukraść księżyc ==> bajka prze-mistrzowska :P minionki wymiatają na całego :P gorąco polecam :P

27.11.2010
19:05
[205]

Petosss [ Pretorianin ]

ja ostatnio oglalem pila 3

27.11.2010
19:30
smile
[206]

jetix200 [ Człowiek ]

Borat - film naprawde smieszny mimo iz niektore fragmenty byly dosyc... "dziwne". bardzo mi sie podobalo to co tytulowa postac robila podczas pobytu w ameryce. usmialem sie przy nim rownie mocno jak przy Testosteronie ;)

27.11.2010
19:42
smile
[207]

Poohatch [ The Evil Candy ]

dres, fajnie byłoby, jakbyś zapoznał się z pojęciem kina klasy B. Choćby na wikipedii jest to całkiem zgrabnie wytłumaczone.

27.11.2010
20:14
[208]

kong123 [ Legend ]

Bez twarzy/ Face/off (1997) -

Cóż film bardzo mi się podobał choć początek nie zapowiadał się za ciekawie. Ciekawie opowiedziana historia, Travolta i Cage w rolach głównych - czegoż chcieć więcej. Dobry film sensacyjny - zdecydowanie 8/10

Punisher/ The Punisher (2004) -

Według mnie bardzo dobry film. Ciekawie opowiedziana historia Frank'a Castle. Film ma właściwie wszystko co powinien zawierać dobry film akcji. Krwawe i brutalne walki, kilka charakterystycznie zarysowanych postaci no i trochę humoru rzecz jasna ;) W postać tytułowego Punishera wcielił się tutaj Thomas Jane, który moim zdaniem idealnie pasował do tej roli. Pojawia się też Travolta ale tym razem robi za tego złego ;) Ode mnie film ma zdecydowane 9/10

Jako, że zakończenie filmu było otwarte czekałem na wierną kontynuację i obejrzałem...

Punisher Strefa Wojny/ Punisher War zone (2008) -

No i niestety się zawiodłem. Od samego początku nie podobał mi się aktor grający Punishera. Fabularnie też nie było zbyt dobrze. Najgorsze są zaś efekty specjalne, których niestety przełknąć nie mogłem. Hektolitry krwi zalewają ekran, co chwila coś komuś urywa etc - wygląda to kiepsko. Śmiałbym wręcz twierdzić, że efekty są niczym z taniego filmu klasy B. Jak dla mnie to takie nijakie 5/10

28.11.2010
22:27
[209]

ppaatt1 [ Trekker ]

Maczeta / Machete (2010)
Krew, cycki, i meksykański badass. Czego więcej chcieć? Film w założeniu miał być wylewem kiczu, tandety i genialnych absurdalnych (w przyszłości pewnie kultowych) tekstów. Wybuchy, nierealne akcje, dużo humoru. Moi poprzednicy powiedzieli już wszystko. Bardzo dobry film dla odprężenia. Jedna z istotnych czynności przed zobaczeniem tego dzieła jest trzymanie spojrzenie z dystansu na wszystko. Nie ma co wiele gadać. Aktorstwo spoko (choć trochę Alba wkurzała, Seagal rządził). Parę świetnych ujęć, dużo kiczu związanego z efektami specjalnymi (celowe zabiegi, które wyszły nieźle.). Niektórzy mówią: przegadany, za dużo polityki itd. Jak dla mnie ten aspekt nie sprawiał problemów. Był w sam raz, zwykłym tłem dla totalnej rozpierduchy. Polecam.
8/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
29.11.2010
00:48
smile
[210]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Resident evil:Afterlife

Bardzo pozytywnie mnie ta część zaskoczyła:I tym razem Alice walczy z korporacją Umbrella,ludzkość podległa prawie całkowitej zagładzie,"prawie"-w Kanadzie w miejscy zwanym Arcadia niema zarazy,zombie,jedyny bezpieczny bastion ludzkości jak pozostał.Nasza bohaterka po rozprawieniu(z pomocą "klonów") z podziemnym laboratorium gdzieś w Japonii? zostaje pozbawiona swoich mocy po walce z Weskerem.
Po wypadku lotniczym z którego wychodzi jakimś cudem cało wyrusza na poszukiwanie w/w Arcadii.

Sam film sporo zaczerpnął z RE5.Alice spotka prócz chord zombie,znanego z pierwszych scen gry kata z wielkim tłuczkiem?,będą też dziwne potwory którym żuchwa rozkłada się na 4 części,psy też będą,pojawi się także Wesker wraz ze swoimi mocami znanymi z gry.
Swoistą wisienką na torcie jest pojawienie się Jill Valentine po pierwszych napisach końcowych z charakterystycznym pajączkiem na klatce piersiowej.
7/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Predi2222
29.11.2010
01:02
[211]

_MyszooR_ [ Senator ]

Afterlife wymiatal, ale w kinie w 3d ;] Na Blu Ray to juz nie to samo.

05.12.2010
22:18
smile
[212]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

The Duellists (1977)

spoiler start
(wersja 1,77 GB)
spoiler stop


To pierwszy film Ridleya Scotta. Oparty na powieści Józefa Korzeniowskiego... bardziej znanego jako Joseph Conrad.
Historia dwóch ludzi w epoce napoleońskiej - dwóch oficerów których łączy pojedynek.

Rewelacyjny klimat, świetne zdjęcia - to rzecz jasna :) Ale ten film (a tym bardziej książka) to po prostu obowiązkowa pozycja dla miłośników fechtunku. Te kilka pojedynków na broń białą jest oddane mega realistycznie! Zarówno pod względem samej walki jak i emocji jej towarzyszących.



Maczeta -> ja rozumiem konwencję i nawet miałem odpowiednie podejście do tego filmu... ale ilość kiczu mnie powaliła, a sama rozpierducha nudziła już pod koniec.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Ogon.
05.12.2010
22:36
[213]

Petosss [ Pretorianin ]

ja ostatni ogladalem avatara :p

06.12.2010
20:25
[214]

peterkarel [ DX ARMY ]

Legendy sowiego królestwa: Strażnicy Ga'Hoole-------> rewelacyjna opowieść o epickiej walce złych i dobrych sów :P Dobre kino akcji :D No i jest wątek dobrego i złego brata ... Polecam

06.12.2010
22:27
[215]

Poohatch [ The Evil Candy ]

Dante 01 (2008)
Ostatnie lata przywróciły mi wiarę, że to ambitniejsze kino kino Sci-Fi nie zostało wypchnięte za margines przez filmy robione na łatwą kasę, z kupą efektów specjalnych i aktorkami, na widok których większość dostaje ślinotoku. Powstaje coraz więcej świetnych produkcji, więc liczę na odrodzenie tego gatunku.
Akcja filmu toczy się w stacji badawczej, gdzie na niebezpiecznych przestępcach przeprowadzane są różne eksperymenty. Pewnego razu przybywa na nią nowy więzień, który jak się okazuje, nie jest zwykłym człowiekiem. Posiada nadprzyrodzone zdolności i część ze skazańców zaczyna uważać go za mesjasza.
Kolejny film, o którym przeczytałem tyle niepochlebnych opinii na filmwebie i kolejny raz, kiedy ty nie mogę się z nimi zgodzić. Na początku chciałbym pochwalić twórców za to, ze stworzyli tak zajebisty, mroczny i zalatujący psychodelą klimat, ciemna kolorystyka wnętrza stacji i gra świateł i cieni prezentuje się znakomicie. Wszystko to ma na celu ukazania miejsca akcji jako wizji piekła. Bardzo dobrze wypadł główny bohater, grany przez Lamberta Wilsona, który co prawda za wiele się nie nagadał, ale swoją rolę człowieka cierpiącego zagrał naprawdę rewelacyjnie. Jezeli miałbym się do czegoś przyczepić, to tylko do zakończenia. Było symboliczne i zapadające w pamieć, ale przy tym strasznie kiczowate, więc szczerze mówiąc, sam nie wiem, co o nim myśleć. W ogóle, to cały film był wypchany liczną symboliką, głównie religijna.
9/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Poohatch
07.12.2010
21:07
[216]

ppaatt1 [ Trekker ]

Dip Huet Seung Hung / The Killer (1989)
Jeffrey Chow jest płatnym zabójcą. Profesjonalista, twardy madafaker. Pewne zlecenie, jednak odmienia jego życie. Podczas strzelaniny zostaje ranna młoda dziewczyna o imieniu Jennie. Jeffrey trzyma ją w rękach i nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie: "czemu?". Dziewczyna wraca do zdrowia, niestety jej wzrok zostaje uszkodzony. Widzi, ale mało. Nasz główny madafaker postanawia się nią zaopiekować i wysłać na bardzo drogie leczenie za granicę. Aby zdobyć potrzebne pieniądze decyduje się na jeszcze jedno zabójstwo... Z drugiej strony barykady stoi inny główny bohater. Inspektor Lee, człek działający trochę wedle wzorca "bad cop". Jest bardzo zaangażowany w poszukiwanie Jeffreya.

Tyle o fabule. Krew, strzały i trupy. I tak przez dużą część filmu. Niestety John Woo (reżyser) troszkę przesadził z ilością badguysów, szczególnie na końcu. Czuć klimat starych filmów akcji. Pasująca muzyka, przygnębiająca atmosfera i genialne ujęcia. Jest parę niezłych scen, choćby rozmowa mierzących do siebie z broni bohaterów przy obecności Jennie, czy końcówka z

spoiler start
Czołganiem się do siebie Jennie i Jefreya. Przy czym obydwoje siebie nie widzą i się mijają.
spoiler stop

Bardzo dobry film akcji. Przyczepię się do końcówki. Sama w sobie nie była zła, ale można ją było znacząco skrócić. Zdecydowanie za duża rzeź. (czyt. komicznie to wyglądało).
Druga rzecz to stereotypowa azjatka. Nawina, niewinna, piskliwa.

Podsumowując, solidne kino akcji z Azji. Nie brakuje dramatu, akcji, wątku miłosnego oraz krwi. Dla fanów kina akcji oraz Johnnego Woo.
9/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
07.12.2010
22:09
[217]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

the town - bez kitu, affleckowi trzeba bylo rzucic te latynoska sucz z wielka dupa, zeby zaczal robic dobre filmy :>

w kazdym razie jak dla mnie: devil's own meets the heat, w glownych rolach sam rezyser, james renner z hurt locker i jon hamm z mad men

swietna produkcja, solidne 8/10

11.12.2010
21:02
[218]

ppaatt1 [ Trekker ]

Kraina traw / Tideland (2005)
Dzieło pana Gilliama, człowieka któremu klimat baśni nie jest obcy. (już pomijam jego surrealistyczny wkład w Monty Pythona. :) ). Kraina Traw jest filmem pokazującym historię kilkuletniej dziewczynki, Jeliza-Rose. Ale nie tylko historia jest "dla niej", również narracja i cała otoczka filmowa. Widzimy świat oczami małej dziewczynki. Barwy, postacie, marzenia, zabawy. Jeliza-Rose niestety nie miała dużego szczęścia. Choć ma swój świat, to ten prawdziwy jest dosyć brutalny. Rodzice to para ćpunów , gdy matka ginie z przedawkowania, Ojciec zabiera małą Jelize-Rose do domu w którym mieszkała niegdyś jego matka. Na miejscu, Ojciec również - podobnie jak matka - wybiera się do krainy snów, aby marzyć o Jutlandii. Nasza główna bohatera musi zacząć sama żyć w "prawie" osamotnionym miejscu. Jedynymi mieszkańcami w okolicy jest niestety dosyć "specyficzna" rodzina.

Od razu trzeba zaznaczyć, że to nie jest film dla dzieci. Pomimo baśniowego klimatu są sceny, które nawet dorosłym człowiekiem mogą wstrząsnąć. To jest film skierowany do ludzi poszukujących klimatu "baśni", "tajemnicy" w filmach. Trop w postaci Alicji w kranie czarów? Trafny trop. :) Historia jest świetnie opowiedziana (choć w sumie nie prowadzi do żadnych konkretnych wniosków. Ot, taka historia.). Trzeba koniecznie wspomnieć również o świetnych ujęciach oraz kolorystyce. Coś pięknego, nawet samo miejsce w którym kręcono film jest doskonale wybrane. Aktorstwo również nie jest problemem. Jodelle Ferland zagrała świetnie niewinną dziewczynkę.

Polecam film, choć zaznaczę, że jest parę momentów, które mogą mocno zniesmaczyć widza. (żadne tam ultra gore, ale mało "doświadczony" widz może wymięknąć.). Nie szukać jakiegoś psychologicznego rysu, nie szukać historii dającej do myślenia, szukać tylko i wyłącznie klimatu. :)
9/10


BTW. Plakat też jest fajny. :)


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
11.12.2010
22:29
[219]

Poohatch [ The Evil Candy ]

pat, obejrzyj "Labirynt fauna". Co prawda "Krainy traw" nie widziałem, ale myślę, że podobna tematyka.

11.12.2010
22:32
[220]

ppaatt1 [ Trekker ]

pat, obejrzyj "Labirynt fauna". Co prawda "Krainy traw" nie widziałem, ale myślę, że podobna tematyka.
Labirynt Fauna już dawno temu widziałem. Film też dobry, do tego posiadający bardziej mroczny klimat. (Kraina Traw ma bardziej taki psychopatyczny od pewnego wydarzenia w filmie.). Osobiście z tych dwóch wybrałbym Krainę Traw.

11.12.2010
22:33
[221]

tomi2282 [ Chor��y ]

Jeden z najlepszych filmów jakie oglądałem był film pt "GLADIATOR"
film z genialnymi efektami dź. Bardzo wciąga, kto tego nie oglądał niech obejrzy.
Film wciąga, a zarazem uczy historii:))
ocena 9/10 (kilka błedów technicznych w filmie)

11.12.2010
23:08
[222]

pizol87 [ Pretorianin ]

ppaatt1 -->>
jestem po paru filmach, oglądałem trailer Tideland i jeżeli chcesz coś podobnego to polecam The Fall, też jest mała dziewczynka i pięknie opowiedziana baśń. Polecam jak najbardziej :)

12.12.2010
00:49
[223]

ppaatt1 [ Trekker ]

jestem po paru filmach, oglądałem trailer Tideland i jeżeli chcesz coś podobnego to polecam The Fall, też jest mała dziewczynka i pięknie opowiedziana baśń. Polecam jak najbardziej :)
Heh, śmiesznie się składa, bo seans z The Fall mam zaplanowany na jutro. :)

Jeszcze parę filmów, których nie wrzuciłem wyżej:
Między piekłem a niebem / What Dreams May Come (1998)
Chris Nielsen jest zwyczajnym doktorem. Ożenił się, spłodził dwójkę dzieci i sobie żył. Niestety była to zbyt piękna wizja. Jego dzieci zginęły w wypadku samochodowym. Po paru latach wraz z żoną znów wyszli na prostą. Chris jadąc nocą samochodem jest uczestnikiem karambolu. Próbując ocalić innych sam zostaje śmiertelnie potrącony... Odkrywa jednak, że śmierć to nie koniec. Dostaje się do zaświatów.

Fabularnie niezbyt skomplikowany. Siła tego filmu leży w scenografii oraz wizji zaświatów (szczególnie piekła). Pomimo swoich lat wciąż zachwyca widokami. Pomysłów na "wystrój" również nie brakuje. Pastelowy świat, piekło, brama do piekła. Szkoda tylko, że czasami wiało nudą. Troszeczkę za długie gadki-szmatki pod koniec. Aktorstwo też mnie jakoś specjalnie nie zaskoczyło.

Jak ktoś lubi opowieści o miłości oraz specyficzne wizje świata/zaświatów to polecam.
7/10


American Pie (1999)
Tego filmu chyba jakoś specjalnie nie trzeba przedstawiać. Ot, paru nastolatków podpisuje pakt, że przed końcem roku "zaliczą" jakaś panienkę. Komedia w amerykańskim stylu. Tematyka kręcąca się wokół seksu i miłości. Był parę fajnych i śmiesznych momentów. Ogólnie film dobry. Jeśli kogoś nie razi tego typu amerykański film, a jeszcze jakimś cudem nie widział to polecam.
7/10


American Pie 2 (2001)
Tak jak wyżej. Bohaterzy tym razem są już na studiach i w czasie wakacji chcą zrobić "odlotową" imprezę z mnóstwem lasek. Znów ta sama tematyka, choć wg. mnie więcej żartów. Nie ma co więcej się produkować i tak większość zainteresowanych już dawno to widziało.
8/10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
12.12.2010
01:09
[224]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

ooo nie wiedziałem, że [z tego co pamiętam] mój twór jeszcze żyje :]



Ostatnio brnę trylogiami

trylogia Ritchiego, Porachunki, Przekręt i Rewolwer

Po prostu zajebiste kino. Przekręt zagościł na mojej liście 5 najlepszych filmów wszechczasów. Facet jak widzę ma niezły dryg do tworzenia przeplatających się wątków fabularnych. Angielskie gangsetrskie filmy są naprawdę niepowtarzalne:]

drugą trylogią jest t. Bourne'a

Do tych filmów wróciłem [przynajmniej do 2 pierwszych] po 5 latach. Kiedyś strasznie mi się dłużyły i niestety z wiekiem wcale się to nie zmieniło. Niby pomysł fajny, niby ciekawe lokacje, bo europejskie miasta są naprawdę ładne, ale jakieś to nijakie i bez polotu. Jak na film akcji, za mało w tym akcji, do dramatu też to się nie kwalifikuje..

12.12.2010
01:32
[225]

HUtH [ pr0crastinator ]

Czyż nie byłoby cudownie gdyby Incepcję nakręcił Gilliam? :)

12.12.2010
03:04
[226]

Janczes [ You'll never walk alone ]

w mroku pod schodami
13 letni dzieciak biega po domu w ktorym malzenstwo trzyma w domu jakies pół-zombie... Pozniej sie okazuje ze te stwory mu pomogą i wykoncza swoich "rodziców"... Momentami mozna sie przerazic, jednak nie jest to ambitne kino..
6/10

12.12.2010
03:18
smile
[227]

Gallain [ MPO Squad Member ]

Świetnie, dzięki za streszczenie całej fabuły w jednym zdaniu. A o czymś takim jak "spoiler" to słyszałeś?

12.12.2010
13:45
[228]

ppaatt1 [ Trekker ]

Magia uczuć / The Fall (2006)
Film rozgrywający się na dwóch płaszczyznach. W świecie rzeczywistym i świecie wyobraźni. Aleksandria jest małą dziewczynką żyjącą na początku XX wieku. Po upadku w sadzie zostaje wysłana do szpitala. Tam też poznaje Roya Walker, aktora-kaskadera. Nawiązują wspólną więź, Aleksandra przychodzi do niego codziennie, a ten opowiada jej pewną bajkę. Przy czym za opowiadanie pragnie, aby Aleksandra robiła dla niego różne zadania...

Niezła fabuła, znów młoda aktorka gra świetnie. Ładne widoki, ładne ujęcia, specyficzny wymieszany nieźle świat bajkowy. Nawet trafne porównanie do Tideland Gilliama, choć od razu trzeba zaznaczyć, ze jak Tideland nie posiadał żadnej większej treści do refleksji, ten już posiada. Środek filmu był troszkę nudny, świat wykreowany przez naszą małą Aleksandrę (fajne jest to, że opowieść widzimy jej oczami, a nie oczami Roya. Świetne wymieszanie różnych elementów z umysłem dziecka.) jest specyficzny, ale jakoś się odbijałem od niego. Film potrafi wzruszyć, do tego jest dosyć smutny. Końcówka też świetna. No i oczywiście znów film dla starszego widza, a nie dla dzieci. :)

Polecam jak ktoś szuka czegoś baśniowego (przy czym ta baśń jest baśnią mocno inspirowaną Indiami. Po Alicje w krainie czarów to do Tideland).
8/10


---
Czyż nie byłoby cudownie gdyby Incepcję nakręcił Gilliam? :)
Przy oglądaniu Tideland również postawiłem sobie takie pytanie. Na pewno byłoby więcej "chorych" i sennych elementów.


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - ppaatt1
12.12.2010
13:59
[229]

Yakeem [ Konsul ]

Zodiak / Zodiac (2007)
Przeglądając recenzje tego filmu przed obejrzeniem, byłem przygotowany dość optymistycznie - recenzje w miarę dobre i film zapowiadał się dość solidnie. Myślę, że każdy może wymienić dziesiątki filmów rekomendowanych im przez innych (czy mówiąc w skrócie - klasyków gatunku), które okazywały się potem rozczarowaniami. W przypadku Zodiaka jest sytuacja prawie przeciwna - film jest mocno niedoceniony. Świetny klimat, nietypowy schemat jak na film o seryjnym mordercy (co wynika z samej historii, ale chwała Fincherowi, że film zorganizował w ten sposób) i wyraziste aktorstwo (Downey Jr, Gyllenhaal, Ruffalo) sprawiły, że dostałem o wiele lepszy film niż mogłem się spodziewać.

W skali dziesiątkowej, w której Benjamin Button dostaje 5, Seven 7, Fight Club 8, a Social Network 9/10, stawiam 8.5/10

12.12.2010
14:26
[230]

NewGravedigger [ spokooj grabarza ]

Zodiac:/

film, który klimatem zabija przez 1 godz, 1,5. Potem pozostaje drugie 1,5 godz świetnej nudy.

Najlepiej chyba skomentował to mój kumpel, 30 sek po wyjściu z kina.

"ja pierdooolę, już myślałem, że te dzieciaki rozwiążą kto jest mordercą.."

12.12.2010
14:47
[231]

Petosss [ Pretorianin ]

ja ostatnio ogladalem policja zastepcza

12.12.2010
14:54
smile
[232]

Łyczek [ Legend ]

Zaplątani - świetna animacja, fabuła i dowcipni bohaterowie. Można się pośmiać wiele razy :) Szczerze polecam ten nowy film animowany od Disney'a. 8,5 / 10


Co ostatnio oglądaliście? [ 7 ] - Łyczek
12.12.2010
14:59
smile
[233]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

W skali dziesiątkowej, w której Benjamin Button dostaje 5, Seven 7, Fight Club 8, a Social Network 9/10, stawiam 8.5/10



What?

12.12.2010
15:31
[234]

Yakeem [ Konsul ]

NewGravedigger --> Druga część tego filmu jest równie dobra. Czekając tylko i wyłącznie na rozwiązanie, owszem, można się zawieść, ale zamiast tego dostajemy fajne przejście z thrillera na psychologiczno-paranoiczne klimaty, coś w rodzaju niewyspanego Nortona z początku Fight Club'a. Zamiast remake'a Seven, jest coś niespodziewanego i wyrwanie z dotychczasowego schematu Finchera.

dresX94 --> No niestety, czas zauważyć, że ludzie miewają różne opinie :)

12.12.2010
15:35
smile
[235]

Onomatopeter [ Generaďż˝ ]

Ja oglądałem ostatnio w kinie Harry Potter i Insygnia Śmierci Część 1 i oceniam na 8 z 10.

12.12.2010
15:40
[236]

Poohatch [ The Evil Candy ]

dresX - w przeciwieństwie do Ciebie, to nie każdy zgadza się z jakimiś dennymi rankingami i ma własną opinię na temat filmów.

12.12.2010
18:15
[237]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Poohatch to, że uważam iż te filmy są dobre to kwestia faktu, że myślą tak wszyscy? Sory ale to myślenie jest głupie. Filmy Finchera są po prostu świetne i nie potrzebuję usłyszeć od kogoś "O ten "Fight Club" jest znakomity" aby tak samo myśleć. Jeżeli dla Ciebie jakąś oznaką bycia "cool" jest to, że ocenisz żałosny i wyśmiewany pzez wszystkich film na maksymalną ocenę a przykładowo właśnie "Fight Club" jako film mierny, to przykro mi, ale jak już wspomniałem myślisz głupio

12.12.2010
18:17
[238]

Ogi [ Legionista ]

Polecam z całego serca Public Enemy jak dotychczas chyba najlepszy film z Johnem Deepem od czasów "Piratów z Karaibów"

12.12.2010
19:14
[239]

ppaatt1 [ Trekker ]

dresX94 --> Wkraczasz kolego na niepewny grunt. Już starożytni wiedzieli, że o gustach się po prostu nie dyskutuje. Jeden facet lubi czarnowłose szczupłe Azjatki, drugi niebieskookie blondynki z Europy. Czy to oznacza, że któryś z nich jest idiotą? Świat byłby jeszcze bardziej idiotyczny, jeśli każdy by myślał tak samo. Nazywanie kogoś ideologii, bądź myślenia "głupotą" jest lekkim nietaktem. Niech sobie ma nawet oceni na 10 Power Rangers, co z tego? Ważne, że mu się to podoba. Wejdź sobie na filmweb i popatrz na komentarze do tych popularniejszych filmów. Wolisz się powkurwiać czytając wypociny niektórych ludzi (słuszne czy niesłuszne, co z tego?) czy może tylko ocenić film i zrozumieć, ze się dobrze spędziło czas. Co innego jeśli się zejdzie z poziomu gustu. Jeśli się przedstawi dobre argumenty i zachowa się szacunek dla poglądów innych ludzi to może wyjść ciekawa dużo wnosząca do tematu dyskusja. Chyba wszystko o gustach. :)

12.12.2010
21:40
smile
[240]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

No dobra przyznaję, że zaczynanie tej kłótni było z mojej strony głupie. Po prostu uważam, że te filmy zasługują na wyższe noty, jednak powiedziałem to jak burak więc sory. Przyznam patt, że Twoja wypowiedź była motywująca ;)

13.12.2010
15:41
[241]

kong123 [ Legend ]

Jeniec: Tak daleko jak nogi poniosą (2001) -

Cóż przyznam szczerze, że do tego filmu podchodziłem z dużym dystansem. Nie podobało mi się bowiem, że główny bohater był niemieckim żołnierzem. Obejrzałem ten film przez przypadek - w TV nie było nic ciekawego więc postanowiłem zobaczyć właśnie ten film w TVN. Wczoraj obejrzałem drugą część i z czystym sumieniem muszę przyznać, że ten film jest u mnie w Top 10 najlepszych filmów jakie widziałem. Jest to film, który przyciąga do ekranu, z ciekawą fabułą i w ogóle ma to coś co sprawia, że chce się go oglądać. Film ciekawy, nie rzadko też wzruszający - z happy endem. Dal mnie świetny film. 10/10

13.12.2010
15:55
[242]

SpecShadow [ Konsul ]

Medium

Mało który polski film sprzed upadku komunizmu w naszym kraju potrafi mnie przykuć na dłużej. Wyjątkiem jest ten film, obejrzałem go bez marudzenia, mimo iż słabo straszy (a trzeba wiedzieć, że strachliwy ze mnie człowiek, serial X Files czasem oglądałem przez palce:] ) to przynajmniej wciąga. Scenariusz trzyma oczywiście w napięciu a pod koniec wszystko się wyjaśnia. Nie ma happy endu. Polecam każdemu kto posiada najlepszy kanał TV czyli Kino Polska.

13.12.2010
15:57
smile
[243]

JasterMereel [ Konsul ]

Filmożercy!! Od dzisiaj w kiosku wraz z newsweekiem jest sprzedawany "Mroczny Rycerz" za niecałe 20 zł.

14.12.2010
16:08
[244]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

nowa część https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10900254&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.