AdamekPL1 [ Nie wiem co tu wpisac ]
Papierosy wpływ na kondycje
Witam, mam pewien dylemat. Od jakiegoś czasu zacząłem sobie troszkę popalać (bardzo małe ilości) i nie ukrywam, że nawet mi się podoba i sprawia wielką przyjemność od czasu do czasu zapalić.
Jednakże oprócz tego bardzo lubię sport, dużo biegam, ćwiczę pewien sport i bardzo mi się to podoba.
Czy papierowy mają serio, tak straszny wpływ na kondycje, o jakim się często słyszy. Palę bardzo małe ilości, 1 papierosach na 2, 3 dni, żeby się trochę zrelaksować, czy takie ilości mogą zaszkodzić. Wiem że kiedyś walczył taki bokser, jarał jak smok, a mimo to został mistrzem świata, więc chyba nie jest, tak źle jak się mówi? Może pali tutaj ktoś jakieś małe ilości + lubi uprawiać sport i może się wypowiedzieć.
Pozdrawiam, nie bijcie. ;p
ILEK [ Człowiek z dyktafonem ]
Palenie nie ma żadnego wpływu na kondycję :P
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Też tak rzadko paliłem, jak ty. Teraz palę codziennie po kilka papierosów. Troszkę gorsza kondycja jest.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Jak palisz śladowe ilości to wpływ też będzie śladowy. Fakt jest faktem, że nie wiadomo jak długo będziesz w stanie palić jednego papierosa na 2-3 dni:).
Dużo większy wpływ na kondycję ma picie alkoholu.
Dessloch [ Legend ]
palenie jest zdrowe i ma pozytywny wplyw na kondycje.
zawsze jak zapale paczke fajek przed bieganiem to lepsze osiagi mam
Dycu [ zbanowany QQuel ]
1) Teraz palisz papierosa na 2,3 dni, ale że to przyjemność, a przyjemności nie powinien sobie człowiek odmawiać, z czasem będziesz palić 2,3 papierosy na dzień.
2) Tak, papierosy koszmarnie wpływają na kondycję. O ile jeszcze kiedy człowiek się rusza, biega, czy co tam robi to nie jest to tak widoczne, to wystarczy paląc miesiąc siedzieć na dupie, a potem ciężko sznurówki zawiązać.
Nigdy nie zakładaj że będziesz palił tylko "małe ilości", bo to znaczy błąd. Z papierosami po prostu u znacznej (ale to znacznej) większości ludzi tak jest - albo palisz dużo, albo wcale.
AdamekPL1 [ Nie wiem co tu wpisac ]
Dessloch - słaba ironia, jest słaba.
Dragon, Zenedon - dzięki za odpowiedzi.
Wiem że palenia ma wpływ na kondycje, po prostu ciekawy jestem jak duży, przy paleniu małych ilości. Większość palących, których znam, pali duży więcej, albo w ogóle typowi kanapowcy, więc nie mam się kogo zapytać. ;p
Dycu - też prawda, może trochę naiwnie, uważam że nie zacznę palić więcej. W każdym razie na dzień dzisiejszy, jak zauważę że zaczynam palić trochę więcej niż teraz, to od razu od tego uciekam, bo nie chcę wpaść.
MacioraMZ [ Civilized Pig ]
Palenie może relaksować?
_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]
Palenie może relaksować?
I to jak...
Dycu [ zbanowany QQuel ]
to od razu od tego uciekam, bo nie chcę wpaść
Ale Ty już wpadłeś - jeśli nie chcesz palić więcej, to rzuć teraz, póki łatwo. Jeśli uważasz że to tak niesamowita przyjemność, że jesteś w stanie pogodzić się z nałogiem, pal dalej.
Na dłuższą metę nie ma półśrodków w tym wypadku : )
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Adamek --> Ja paląc ponad paczkę dziennie dawałem sobie radę na półtoragodzinnych treningach bokserskich dwa razy w tygodniu, także da się. Natomiast jeśli miałem jakąś cięższą popijawę w weekend, to treningi w następnym tygodniu były koszmarną mordęgą.
Ricardo Mayorga jarał jak smok i jakoś dawał sobie radę w ringu, więc nawet zawodowcy czasem sobie pozwalają;).
Ale jeśli nie jarasz dużo, to nie jaraj w ogóle. Głupi nałóg.
Will Barrows [ take one shot fo my pain ]
Ta... 1 na 2-3 dni? :D Chyba paczka dziennie.
AdamekPL1 [ Nie wiem co tu wpisac ]
Ricardo Mayorga jarał jak smok i jakoś dawał sobie radę w ringu, więc nawet zawodowcy czasem sobie pozwalają;).
O właśnie o niego mi chodziło, pamiętam jak jarał na konferencji prasowej przed walką. ;p
No nic będę musiał się nad tym zastanowić, z jednej strony przyjemnie mi tak od czasu do czasu zajarać, z drugiej nie chcę w to się wciągnąć.
req_ [ Legend ]
Też zaczynałem od tego, co mówisz, skończyło się na tym, że paliłem paczkę dziennie i bardzo pogorszyła mi się kondycja. Miałem też częste bóle gardła i duszności. Teraz nie palę już od dwóch miesięcy i odczuwam widoczną poprawę wszystkich swoich funkcji zyciowych.
Złota rada, nie zaczynaj.
Old Devil [ Pretorianin ]
"nie wiadomo jak długo będziesz w stanie palić jednego papierosa na 2-3 dni:). "
"Nigdy nie zakładaj że będziesz palił tylko "małe ilości", bo to znaczy błąd. "
Uzależnia głównie przyzwyczajenie, same fajki słabo uzależniają. Ja po sześciu latach palenia mogę palić paczkę czerwonych dziennie przez siedem dni w tygodniu i od tak sobie zrobić miesięczną przerwę lub wypalić jedną paczkę podczas weekendu. Żaden problem :d
Co do kondycji to póki paliłem nie mniej niż paczkę dziennie biegałem bez problemu po godzinę każdego ranka. Teraz palę zazwyczaj 1-3 paczki podczas weekendu i mogę pobiegać z 15 minut ;)
Wniosek? Papierosy nie uzalezniaja i dobrze wpływają na kondycje :D
hopkins [ Zaczarowany ]
Co do tej kondycji to zalezy to bardziej od czlowieka. Kiedys mialem bardzo dobra kondycje pomimo tego, ze palilem. Teraz troche sie zapuscilem i juz nie jest tak kolorowo :) Myslalem, ze fajki bardzo zle wplywaja na wydajnosc pluc, a tu nagle moja mama, ktora miala spirometrie pare miesiecy temu, dowiedziala sie od lekarza, ze ma pluca i ich wydajnosc w jak najlepszym stanie :) Palila kiedys 2,5 paczki dziennie, teraz okolo 1,5.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Tak z ciekawości - ile wam zajęło popadnięcie w nałóg? Od fajeczki czy dwóch do piwa w piątkowy wieczór do paczki dziennie?
Ymirr [ Centurion ]
Przepraszam, że to powiem, ale albo masz 13 lat i ulegasz presji kolegów, którzy palą i cię zachęcają, albo jesteś głupi (przepraszam raz jeszcze).
Palenie tytoniu, wg mnie, jest najbardziej bezsensowną używką. Alkohol jest smaczny i daje tzw. fazę, narkotyki dają jeszcze większą fazę. A papierosy? W sumie nic.
Relaks? Proszę cię... Zrelaksować to się można nawet zajadając żelkami czy innymi słodyczami.
Prawda jest też taka, że bardzo mało ludzi wpada w nałóg palenia będąc już dorosłymi. Zdecydowana większość to osoby, które zaczęły mając po 15 lat i palą do końca życia, bo nie mogą przestać. Zaczynać palić mając 20 lat to wg mnie zupełna głupota i dziecinne zachowanie.
To, że jakiś bokser nałogowo palił, a był mistrzem, nie oznacza, że palenie nie zrujnuje twojego zdrowia. Tak samo jak sytuacja gdzie facet z 4 promilami jakimś cudem zdołał prowadzić samochód, nie oznacza, że każdy może wsiąść za kółko w takim stanie.
ronn [ Legend ]
ogon
u mnie to był długotrwały proces, ze dwa lata liceum.. ciężko jest rzucić, ale nie aż tak ciężko jak się powszechnie uważa, pomaga autopranie mózgu :)
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Ogon --> Parę miechów. Zacząłem jarać nałogowo w trzeciej klasie liceum, więc 17-18 lat miałem. Od tego czasu non stop jaram i jakoś nie mam ochoty rzucać.
ronn [ Legend ]
ymirr
alkohol jest smaczny i
daje tzw. fazę, narkotyki dają jeszcze większą
fazę. a papierosy? w sumie nic
1. alkohol to narkotyk
2. papierosy mogą dawać fazę
3. po spaleniu jointa mam 'mniejsza fazę' niż po pół litra
:p
Ymirr [ Centurion ]
@ronn
Z tego co wiem, joint to też narkotyk. W prawdzie miękki, ale narkotyk.
Alkohol, na chłopski rozum, też można zaliczyć do narkotyków... ale to dyskusja na inny temat.
"po spaleniu jointa mam 'mniejsza fazę' niż po pół litra" - huh. Porównujesz jednego jointa do pól litra 40% alkoholu??
Ogon. [ półtoraken fechten ]
No ja się trzymam już ponad dwa lata i palę głównie do piwa. Mogę spokojnie nie zapalić przez parę tygodni jak nie będzie jakiegoś wyjścia do pubu czy imprezy u kogoś...
Czasami na budowie i bez piwa się zapali, ale to jakieś pojedyncze sztuki na cały dzień.
Jak ktoś mało pali, to papieros nie tylko relaksuje, daje przyjemność i poprawia smak piwa, ale także daje krótki chilloucik (ale to tylko pierwszy po co najmniej tygodniowej przerwie)... tzn ja np czuję się jakbym walnął ze 3 dodatkowe piwa, ale po paru minutach wraca do normy :)
edit: zacząłem po 20 roku życia i nie czuję żeby to było głupie i dziecinne zachowanie i też nie mam zamiaru rezygnować z tej przyjemności :)
codeine [ Konsul ]
3. po spaleniu jointa mam 'mniejsza fazę' niż po pół litra
matmafan [ Alexander Degtyarev ]
Aż mnie chęć na papierosa wzięła, idę zapalić, a tak przy okazji, kto jakie pali, jak wrócę to przeczytam.
ronn [ Legend ]
ymirr
doskonale zdaje sobie sprawę ze to też narkotyk.. po prostu dziwi mnie to ze dzielisz substancje na papierosy, alkohol i narkotyki, gdy powinny to być narkotyki, narkotyki i narkotyki..
RazKozieSmierc [ Konsul ]
Ja do czasu jak zamuliem na 2/3 miechy w domu i nie smigalem na treningi to wogole nie czulem spadku kondycji ale teraz to wystarczy ze pomacham pol minuty rekami przed lustrem i juz zadyszka pale okolo paczke czasem wiecej dziennie od 3/4 lat na poczatku mniej oczywiscie ale teraz pierwsze jak otworze oczy to jaram szluga i troche mnie to wk*rwia bo kaska na to gowno szybko idzie ale rob jak chcesz:)
A jeszcze mi sie przypomnialo ze kiedys jak z ziomkiem zapieprzalismy na ju jitsu to przed kazdym treningiem zgadywalismy sie z 1,5h wczesniej i paczka marlboro szla (zostawialismy sobie tylko po dwa na powrot) i jakos nie czujem sie styrany
ronn -----> Legalize it, Legalize it, Legalize it
Hitmanio [ Legend ]
Nigdy nie paliłem i nie będę. Ja po prostu uznałem, że papierosy i sport się gryzą. I tak zostało. Jaką drogę Ty wybierzesz, to zależy tylko i wyłącznie od Ciebie ;)