stefan99 [ Generaďż˝ ]
FCE/CAE w Warszawie
Witam,
Na tegorocznej maturze zdawałem angielski dwujęzyczny i napisałem go na 75%. Na studiach akceptują certyfikat, więc myślę by w miarę szybko zdać FCE lub CAE. Póki co nie mam FCE, więc czy mogę od razu zdawać CAE?
Gdzie taki egzamin można zdać w Warszawie? Ile kosztuje i ile trzeba na niego czekać? Rozumiem, że nie muszę chodzić na żadne przygotowania, tylko z marszu mogę podejść do egzaminu?
Czy pisząc maturę z angielskiego na poziomie dwujęzycznym na 75% dam radę zdać CAE na A?
Dzięki z góry za pomoc.
Pozdrawiam
Zenedon [ Burak cukrowy ]
Tu powinieneś znaleźć wszystkie dane, których ci trzeba.
Co do oceny A jeśli z matury dostałeś 75%, to raczej tego nie widzę;). CAE jest DUŻO trudniejszy niż matura, szczególnie formy pisemne i gramatyka.
COOLek [ Konsul ]
Nie dasz rady. Trzeba ileś tam tych testów przerobić, ileś zadań zrobić, żeby wejść w wymagany od ciebie tok myślenia. Niestety, ale takie certyfikaty po połowie sprawdzają władanie językiem i umiejętność rozwiązywania takich właśnie testów;D
I sesji jest ileś tam w roku, teraz to już po ptokach, bo chyba będziesz musiał poczekać ze 2-3 miesiące na certyfikat.
Jeśli zależy ci na czasie, to rozejrzyj się za TOEFLem i TOEICem.
Poza tym, czy warto kłaść kasę na certyfikat, który jest popularny tylko w Europie środkowej i wschodniej?
Wszędzie na świecie patrzy sie na TOEFL albo IELTS.
stefan99 [ Generaďż˝ ]
Zenedon --> To 75% z matury dwujęzycznej, co daje 100% z matury rozszerzonej. Z rozmów z nauczycielami wynika, iż poziom matury dwujęzycznej, to pomiędzy CAE a CPE.
COOLek --> W zasadzie certyfikat jest mi tylko potrzebny, by zaliczyć egzamin na studiach. Z tego, co widzę na stronie uczelni, wynika, iż mogę też przedstawić TOEFL lub TOEIC. Jaka jest między nimi różnica? Który jest łatwiejszy, który jest tańszy?
W sumie zależy im tylko na cenie, bo angielski znam dość dobrze, swobodnie się porozumiewam, piszę i czytam. Tak jak wspomniałem, ma być to tylko papierek na studia, by uniknąć dodatkowego stresu.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
W zasadzie certyfikat jest mi tylko potrzebny, by zaliczyć egzamin na studiach. Z tego, co widzę na stronie uczelni, wynika, iż mogę też przedstawić TOEFL lub TOEIC. Jaka jest między nimi różnica? Który jest łatwiejszy, który jest tańszy?
Przecież uczelniany egzamin to poziom FCE, więc po kiego grzyba będziesz robił certyfikat tylko żeby uniknąć takiej pierdoły?:)
Matura dwujęzyczna? Ki diabeł?
COOLek [ Konsul ]
Najtańszy jest TOEIC, chyba kosztuje 3,5 stówki. Czy najłatwiejszy to nie wiem, TOEFL i TOEIC mają to do siebie, że dostajesz po prostu liczbę punktów. Czyli nie zdać tego nie można.
Najpopularniejszy jest on chyba w Azji, ale nie jest tak prestiżowy jak IELTS czy TOEIFL.
Taki wstęp przed czymś większym.
Dosyć szybko go sprawdzają, chyba w 2 tygodnie i ma dużo sesji, więc radzę sobie o nim poczytać.
stefan99 [ Generaďż˝ ]
Zenedon --> Pewnie tak, ale egzamin taki byłby za 2 lata, a ja, mając taki certyfikat w kieszeni, wziąłbym się za inny język.
Matura dwujęzyczna, to taka, którą zdaje się po liceum dwujęzycznym. Stosuje się przelicznik 4/3 x wynik matury dwujęzycznej = wynik matury rozszerzonej.
COOLek [ Konsul ]
Zenedon - poza tym, wszystko zależy od uczelni. Moja piątka, według przelicznika uczelnianego, odpowiada poziomowi C2, więc to znacznie więcej niż FCE;P
stefan99 [ Generaďż˝ ]
Ogólnie na mojej uczelni (UW) wygląda to następująco: .
Obowiązkowy jest poziom B2. Ewentualnie, pokusiłbym się o zdanie C1 lub C2. Dlatego pytam, co lepiej? CAE/CPE czy TOEFL/TOEIC?
COOLek [ Konsul ]
Jeśli planujesz kariere w Polsce - CAE/CPE.
Jeśli za granicą - TOEFL/IELTS
Jeśli chcesz mieć tylko język z głowy i przez ten czas, jak go nie będziesz używać, zapomnieć wszystko - TOEIC.
Asmodeusz [ Legend ]
[5]
Mi CAE (zdany na B) dal "5" przez 4 semestry (czyli caly czas trwania nauki angielskiego na studiach). U wykladowcy bylem ogolnie 8 razy: na poczatek semestru i na wpisanie oceny :)
Zas samo CAE? Jesli uzywasz jezyka na codzien to de facto zostaje ci tylko wyuczenie sie testow. Powtarzanie word transformations/wordbuilding/gramatyka/phrasale ad nauseam. Na pewno jest trudniejsze niz normalna matura (ta to jest na poziomie FCE - ale bierz pod uwage ze ja zdawalem jeszcze "stara" mature, circa 8 lat temu).
Aha i CAE na B dostalem tylko dlatego ze zawalilem reading (mialem z niego okolo 60% lol, normalnie okolo 95-100% na testach probnych). Ot dostalem 2 czytanki o... ukladaniu dachu ze słomy i o sztuce alternatywnej (+ muzyce). Dziekuje, postoje - sa to 2 rzeczy o ktorych nie mam bladego pojecia po polsku a tym bardziej po angielsku :)
stefan99 [ Generaďż˝ ]
Szczerze mówiąc, to myślałem, że to trochę tańsza przyjemność - rzędu 200-300 zł. Trochę nie widzi mi się płacenie prawie 600 zł, za papierek, który tak naprawdę nic mi nie da. Może jednak lepiej zaliczyć normalny egzamin na studiach...
stefan99 [ Generaďż˝ ]
Na ile wiarygodne są informacje przedstawione na stronie: o egzaminie TOEIC? Szczególnie interesują mnie fragmenty:
- Jest to najbardziej uznawany na świecie certyfikat z jęz. angielskiego w środowisku pracy i biznesu.
- Egzamin TOEIC jest także wymagany od studentów biorących udział w programie Spokrates / Ersamus, aby móc kontynuować studia za granicą.
Zaciekawiło mnie to, bo egzaminy są organizowane co miesiąc i kosztują 300 zł, co jestem jeszcze w stanie przeżyć.
War [ wideout ]
"Pewnie tak, ale egzamin taki byłby za 2 lata, a ja, mając taki certyfikat w kieszeni, wziąłbym się za inny język. "
BTW. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale np. na PWr jeśli chce się "użyć" oceny z certyfikatu to i tak traci się limit godzin. Na studiach I stopnia przysługują (a jednocześnie są obowiązkowe) każdemu studentowi dwa semestry języka za free (domyślnie jest to B2, a po nim B2E) i jeśli chciałbyś zaliczyć za pomocą certyfikatu, to i tak tracisz ten jeden semestr. Tym samym na naukę drugiego języka zostaje jeden semestr - nie jest to dużo czasu :P
Jak dla mnie jest to chore i możliwe że na innych uczelniach jest inaczej.
stefan99 [ Generaďż˝ ]
War --> Szczerze mówiąc, to mnie trochę zaskoczyłeś. Wiem tylko, że na UW można uczyć się jednego języka przez 4 semestry za darmo (w ramach przydzielonego limitu żetonów), a zdać egzamin z innego. Muszę zatem uzupełnić braki na ten temat.
Zenedon [ Burak cukrowy ]
- Egzamin TOEIC jest także wymagany od studentów biorących udział w programie Spokrates / Ersamus, aby móc kontynuować studia za granicą.
Pierdu pierdu. To zależy od wymagań konkretnej uczelni.