Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Dragon Age - limit doświadczenia ?
W tej grze jest górna granica doświadczenia, czy też jakowyś bug mi się trafił.
Gram w podstawkę, jestem bezposrednio przed Zjazdem Możnych (wszystko przed zrobione). Mam poziom 25 i na tym stanęlo (komunikat na pasku doświadczenia "Naan" czy coś w tym stylu. Przyznam się, że doświadczenie dmuchałem podarunkami dla sprzymierzeńców w obozie (no kawałki metalu tanie jak barszcz a u kupców nieograniczone ilości, podobnie elfie korzenie etc).
Ktos miał tak ? A czy istnieje mod zdejmujący limit doswiadczenia ?
toaster [ MrBook? ]
Mod może i istnieje, ale w normalnej grze (bez dodatku oczywiście) zdobyłeś właśnie maksymalny poziom.
Poszukaj sobie:
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
toaster
Niestety, nie znalazłem cap remower dla DA ani w google ani na wskazanej stronie. Denerwujące. Wszędzie piszą, ze osiągniecie 22 poziomu to wyczyn, tymczasem analizując przyrost doświadczenia (około 900 PD) za 99 odłamków żelaza, biorąc pod uwagę, ze wyposażony jestem po zęby i nie muszę wydawać forsy na nic wiecej a mam ponad 300 suwerenów, to mógłbym jeszcze przyzwoicie się podciągnąć.
Dodatek mam zainstalowany, ale jak rozumiem, doświadczenie ruszy po zainicjowaniu jego fabuły a zatem ukończeniu podstawki.
A może najpierw "przebudzenie" a później powrót do podstawki - da się zaimportowac postać z rozszerzenia do podstawki (odwrotnie, wiem, że tak)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Przejrzałem angielskie fora. Do dupy. Zabezpieczono w związku z grą przez net. Gra niemal doskonała fabularnie, ale te ograniczenia - to DLC za które sie płaci, ale czy będzie dla nich wsparcie za 15 lat ?, to znów ograniczenia sieciowe. Tryb multi w tego typu grach albo powinien rządzic się odrębnymi prawami, albo nie powinno go być. I tak z noty 10+ na 10 możliwych, mogę przyznać tej grze co najwyżej 5. Baldurs Gate nadal nie do pobicia. Nic dziwnego, że i amatorskich modów rozszerzających fabułę jak na lekarstwo (bodaj dwa znalazłem i tylko "Aleja Morderców" działała, bo "Wieża Gryfów" chyba nie jest kompatybilna z polską wersją)
ROZCZAROWANIEEEE !!!!!!!
transcendent1 [ Legionista ]
Nie przesadzaj z tym rozczarowaniem, gra jak na obecne czasy gier półtoragodzinnych jest po prostu wybitna. po co ci wyzszy poziom doswiadczenia w ogole? postac na 25 poziomie i tak idzie jak czołg przez swoich wrogów. chcesz miec wszystkie skille zacznij grac od nowa, taki urok tego typu gier.
Jak tak porównujesz do BG to odpowiedz sobie:
czy w BG byłeś wolny od ograniczenia doświadczenia?;)
jaki był tryb multi w BG?
ile było modów rozszerzających fabułę w niecały rok po ukazaniu się BG? jak na lekarstwo może? ;)
co do DLC to nie martw sie o to co będzie za 15 lat, istnieje coś takigo jak patche które mogą zmienić całkowicie obsługę DLC. Zresztą porównywanie każdej gry rpg z BG jest troche nie fair, to tak jakbyś na lekcji WF był porównywany z olimpijczykami hehe ;) takie gry nie wychodzą co roku, pomimo conajmniej 3 rocznie tytułów okrzykiwanych "godnym następcą BG". Uważam że DA najbliżej do BG ze wszystkich dostępnych rpg tego typu (np. morrowind to troche inna dyscyplina), fabuła stoi na solidnym poziomie, grywalność jest bardzo wysoka, a świat ciekawy.
Dzikouak [ Konsul ]
@Mr.Kalgan - Jak już napisał toaster, w podstawce limit wynosi 25 poziomów. Jeżeli jednak wykonałeś wszystkie zadania i został Ci tylko Zjazd Możnych, to i tak zbliżasz się do końca, więc może udałoby Ci się zdobyć góra jeden-dwa poziomy. Nie możesz też cofnąć się z "Przebudzenia" do podstawki. Nie miałoby to zresztą najmniejszego sensu, gdyż fabularnie "Przebudzenie" jest bezpośrednią kontynuacją fabuły z "Początku". Warto też pamiętać, że w dodatku też jest ograniczenie, tyle że do 35 poziomu.
Swoją drogą - nic dziwnego. W większości gier stosujących ograniczenie dokładne wykonywanie wszystkich możliwych zadań sprawiało, że limit osiągało się przed zakończeniem gry. Co prawda to bardzo głupie rozwiązanie, jeżeli rozwój postaci nie wiąże się ze stałym zdobywaniem unikalnych zdolności przypisanych do każdego poziomu.
A tak nawiasem mówiąc, nie wiem, dlaczego Baldur's Gate miałby być grą lepszą od "Dragon Age". Dla mnei to podobna liga z tą różnicą, że DA:O jest pod wieloma ezględami bardziej rozbudowane. Jasne, na tle prawie wszystkich innych gier wydawanych w tym samym okresie BG odcinał się znacznie silniej niż DA dzisiaj. Głównie dlatgeo, że teraz robi się lepsze cRPG niż kilkanaście lat temu.
transcendent1 [ Legionista ]
Prawda jest taka że nawet sam jak próbuje porównać BG z inną grą od razu patrzę na całokształt tj. całą sage która jest po prostu epicka. Dlatego obecnie uważam wciąż że BG > DA, głównie ze względu właśnie na fabułę. Ale dajmy troche czasu panom z Bioware, w końcu nie na darmo podtytuł brzmi POCZĄTEK;)
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Dzikouak
Ja jestem DA zauroczony i chętnie uznałbym ją za arcydzieło. Niemniej zakrecona fabuła, dość ładna grafika (cut-scenki super miodne) okazują się niewystarczające. A kiedyś zakrawało to na herezję. Otóż zmieniło się podejście do gracza, nie gra jest towarem, ale tylko haczykiem na którą łapie się gracz.
DLC to pierwsza zadra. Nie chodzi o to, że za mody trzeba płacić, to jest transakcja, ok, ale kiedy za coś płacę, chcę to POSIADAĆ. Tymczasem mody wymagają bezustannej weryfikacji, a niby dlaczego, KUPIŁEM to MOJE. A jeśli mi odetną net, bo jakaś burza uszkodzi kable, to co pa pa kochana gro ? Mało tego, wsparcie dla DLC nie jest wieczne, upłynie 2, 3 lata i po grze ? Do BG wracam po latach, pojawiają się nowe mody rozszerzajace fabułę, a do DA będę wracał ? Nawet gdybym chciał, to za kilka lat pozostanie mi podstawka, jeżeli pozostanie.
Podporządkowanie gry trybowi multiplayer to zadra druga. Kompletne nieporozumienie. Ten tryp stworzony jest do gier typu Diablo a nie cRPG, chyba, ze jak WoW są one tylko MMOO. Jak można zabijać możliwosci modowania gry w trybie single aby zabezpieczyc (przecież i to iluzja) tryb multi, nie można tego byłoby zrobić inaczej ?
Przy takim podejściu nawet tak rewelacyjna gra nie zdobędzie szacunku. Jest jak wyrachowana dziwka której jedynie zależy na szmalu, ona nie kocha nie pokochają i jej.
I nie sa to puste słowa. Jak zdumiewająco mało jest amatorskich modów do niej. Nie mówię o przegietych broniach czy pancerzach - aż dziw, że tego typu mody są wogóle tworzone, czyż nie lepiej wpisać sobie z konsoli "nieśmiertelność" albo "wszyscy przeciwnicy gina" ?
Po roku funkjonowania gry znalazłem DWA amatorskie rozszerzenia fabularne (przy czym jeden nie działa). Są tam jeszcze jakieś mikroskopijne pseudomody w których znów chodzi o jakąś przepakowaną zbroję, czy miecz. Ale nie ma sensu tworzyc modów fabularnych, skoro będą dławione limitem doświadczenia.
Późno jest, właśnie dogadałem sie z Anorą, że za mnie wyjdzie i z emocji trochę nieskładnie piszę. Chętnie popolemizuję o swicie.
Mastyl [ Legend ]
Nie grałem w dodatek, ale właśnie ten limit, a także kilka rozwiązań, które uprymitywniają rozgrywkę wzlędem np. NWN 2 pwoodują, że DA w podstawce nie będzie arcydziełem, a najwyżej bardzo dobrą grą.
Jednym z beznadziejnych wręcz rozwiązań jest brak swobodnego zarządzania przedmiotami. Dlaczego nie moge położyć nieużywanego topora na ziemi, albo schować w skrzyni i wrócić później? W całej grze jest jedna jedyna taka skrzynia, i to z DLC. Tak trudno było technicznie to rozwiązać? A właśnie, jak wspomniał Kalgan, zamiast tego cała para poszła w rozbudowanei systemu autoryzacji gry.
transcendent1 [ Legionista ]
Doprawdy nie rozumiem problemu z limitem... w BG1 nikt na niego nie narzekał a pozwalał na rozwinięcie postaci aż do oszałamiającego 6 levelu. Tak naprawdę jeśli nie wykorzystujesz tanich sposobów zdobywania doświadczenia (aka wydawanie oszczędności życia twojej postaci na kawałki metalu ;) ) to do 25poziomu dotrzesz pod sam koniec rozgrywki. Być może twórcy mają bardzo dobry powód aby zatrzymać nas na 25lvl (35), i w kolejnych częściach zajdziemy dalej. Moim zdaniem ma to swój plus, pozwala faktycznie planować rozwój postaci a nie podejśc do tego "a co tam wezme ten czar, później i tak będe miał wszystkie". Diablo2 też ma limit doświadczenia i nikt nie narzeka, bo to nieodłączna cecha tej gry.
O wsparciu dla DLC już mówiłem, zobacz jak było z wiedźminem, po jakimś czasie ukazała się łatka znosząca wszelkie zabezpieczenia. Łatwo sobie wyobrazić że może być podobnie w przypadku DA.
Na brak modów też bym narazie nie narzekał, jak już porównuję do BG, to większy mody rozwijający fabułę dwójki jak mod unfinished business ukazał się w 2003r czyli 3 lata po premierze.
Owszem DA ma gotowe narzędzie, jednak nie oczekujecie chyba że będzie to drugi morrowind z miriadami modów?
Bo to już zakrawa na narzekactwo "DA powinno mieć grafike Crysisa, fabułę Tormenta, społeczność moderów Morrowinda, cene Kurki Wodnej, grywalność Diablo2 i BRAK LIMITU DOŚWIADCZENIA!!! " :P
oczywiście każdy ma inny pomysł na to jak powinna wyglądać idealna gra z idealnym ekwipunkiem i systemem zarządzania nieużywanymi toporami, trudno jednak dogodzić wszystkim.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
transcedent1
BG miało limit doswiadczenia, ale szybko pojawił się mod go znoszący. Tu jak widać jak na razie jest to niemozliwe (choć nadal wierzę w zdolności programistów).
Może masz rację, ze kiedyś autoryzacja gry zostanie zniesiona, ale do tego czasu gracz ma drżeć, że byle burza pozbawi go gry ? A co z tymi co wogóle nie posiadają internetu ?
DA az prosi się o mody fabularne, świat gry choć bardzo miły jest jednak stosunkowo ubogi lokacyjnie, ubozszy niz podstawka BG1 nie mówiąc o BG2.
Ujawnione plany odnosnie BG2 to także zwrot w tył. Wygląda na to, że w najlepszym razie przyszłość to tryb oblivionowy. Nie da sie stworzyć zatem czegoś w rodzaju Baldurs Gate Trilogy.
DA powinno mieć grafike Crysisa, fabułę Tormenta, społeczność moderów Morrowinda, cene Kurki Wodnej, grywalność Diablo2 i BRAK LIMITU DOŚWIADCZENIA!!!
cRpg nie musi mieć wypasionej grafiki. Ale DA ją ma. Oczywiscie mogłoby byc lepiej, mozliwości kart graficznych nie są wykorzystane, ale nie zamierzam się czepiać grafy, jest pod tym względem miodnie. Fabuły takze sie nie czepiam. Istotnie to nie PT, ale w stosunku do BG jest wyraźnie lepiej (oczywiscie niezmodowanej BGT), cena to inna sprawa, ja uznałem, że mnie na nią stać i nie załuję wydatku. Grywalnośc jest znacznie większa niż Diablo 2, lecz niestety znacznie mniejsza od BGT czy Fallouta o MM6 czy PT nie wspominając. No i LIMIT DOŚWIADCZENIA znacznie ponizej możliwości stworzonych przez silnik gry. Przecież ów handel metalem powinien być zastapiony wciagajacymi modami.
Nawiasem mówiąc nie rozumiem zrównoważenia datków dla sojuszników, toż aby uzyskać niespełna 900 PD trzeba 30 suwerenów (Redcliff) kilkunastu run czy klejnotów o wartosci być może jeszcze, wyzszej, a bryłkowce to już wogóle rarytas, a za to grzybów czy metalu które to są bez ograniczeń za niespełna 1,5 suwerena ?
Ponadto Mastyl ma rację co do losu przedmiotów. To kupka kosci może czekac na ograbienie choćby całą grę, ale wyrzucony miecz ginie na zawsze ? Co do skrzynek, to akurat moderzy poprawili, ale mnie ta jedna obozowa wystarcza. W końcu tak wielu przedmiotów do kolekcjonowania nie ma, mimo wszystko, czy tak trudno było zastosować rozwiazania z Elder Scrolls ?
Każda gra, każdy produkt, jest tworzona(y) z myślą o zysku. I to jest w porządku. Ale czasem nachalność i zachłanność producenta, choćby i jego towar był dobrej jakości, zniechęca do jego nabywania. Moze i lody w Tunezji sa dobre, ale nie zamierzam licytować się o cenę ze sprzedawcą, który usiłuje sprzedać gałkę za cenę samochodu, albo kupować cokolwiek od lichwiarza. A Bioware, zupełnie niepotrzebnie, przy dobrym produkcie i wcale nie wygórowanej jego cenie, własnie w skórę takiego obślinionego, zapyziałego lichwiarza się przyoblekło.
QrKo [ Legend ]
Pozwole sobie na maly offtopic. Pare dni temu przyszedl mi dodatek i bede prawdopodobnie zabieral sie za gre jeszcze raz od poczatku w zwiazku z tym Mr.Kalgan zdradzisz sekret z wbijaniem expa podarunkami? Przy pierwszym przejsciu gry, chyba ani razu tego nie uzywalem :P
Bart2233 [ Peaceblaster ]
Kupujesz hurtowo tani materiał do craftu (np. skrawki metalu, elfie korzenie) i ładujesz do skrzyni sojuszników, dostajesz za to doświadczenie co pozwala szybko osiągnąć lvl cap.
Jak już się wczytałem w wątek to dadam że można pobrać 2 mody:
1.Skrzynia obozowa (wystarczy wygooglować)
2.Limit lvl-u podniesiony chyba do 40, nie pamiętam skąd można to pobrać ale na pewno istnieje ^^.
QrKo [ Legend ]
Aaaa, tych sojusznikow pod koniec gry co sie gromadza zeby nam pomoc. Myslalem ze chodzi o gifty dla sojusznikow w teamie :)
Dzieki.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Bart2233
Modów skrzyniowych jest sporo. Najciekawszym jest własny zamek (koło Ostragaru). Mniej udanym ale za to wieloskrzyniowy zamek w "innej sferze". Własny zamek dodaje kilka panienek do zabawy, w skrzyni jest prezent w postaci książek do podnoszenia współczynników (po jednej kazdego rodzaju), oraz kupiec skupujacy i sprzedajacy wg rzeczywistej wartości przedmiotów, czyli bez marży. Ma kilka ciekawych przedmiotów, ale bez przegięcia - a takim przegieciem, kompletnie bez sensu jest np. mod "Dar Andrasty" który nie dość, że daje magiczną osłonę magom czyniąc ich nieśmiertelnymi, ale w dodatku namnaża sie w ekwipunku przy kazdym wczytaniu gry. W zamku możesz takze wyjść w przestrzeń (po rozmowie z królem Arturem) gdzie pilnowana prez 3 smoki jest skrzynia z cennymi przedmiotami (ale takze bez szoku, aczkolwiek dwureczny miecz, choc bez gniazd na ulepszenia) jest najlepszą bronia w tej grze. No pokonanie trzech smoków na raz nie jest trywialne (można sie przekradać, ale zostałem zdemaskowany po otworzeniu skrzyni, a ucieczka z lokacji bez smoczej bitwy jest chyba niemożliwa).
Jest jeszcze kilka drobiazgów, ale mod godny polecenia, poza książkami nic tam darmowego nie ma, a zabawy troszeczkę jest.
Natomiast "plan astralny" pozwala uaktywnic wszystkie specjalizacje, jednak za ich zastosowanie nie otrzymasz wpisów w profilu gracza, nawet po ich odblokowaniu w grze - mod sobie darowałem.
Co do limitu doswiadczenia. Zmobilizowałeś mnie do ponownych poszukiwań JEST. Nie do 40 a do 50 LVL
Z opisu wynika, że miesza też cos w mechanice, oby nie przegięli. No cóż cofamy grę o kilka godzin i do dzieła, jakoś jasniej mi sie zrobiło.
Dzikouak [ Konsul ]
@transcendent1 - Ale po co wprowadzać jakiekolwiek limity doświadczenia? W "Dragon Age" przeciętna postać ma 50-60 możliwych umiejętności, więc nawet po wykorzystaniu wszystkich bonusów dających punkty, nijak nie da się zdobyć "wszystkich". Ponadto, rozumiem, że można sobie grindować, ale w "Dragon Age" przeciwnicy się nie odradzają, a punkty doświadczenia są uzaleznione od różnicy poziomów (za dużo słabszych przeciwników nie dostajemy doświadczenia w ogóle). Więc ograniczenie w ogóle nie ma sensu.
A co do ograniczeń w BG czy NWN to wielu owszem, narzekało.
@Mr.Kalgan - Nikt nie każde używać DLC. Swoją drogą, są one dość słabe i można się doskonale obejść bez nich. Swoją drogą - w przypadku starych gier masz ten problem, że nikt nie gwarantuje wstecznej kompatybilności. Co prawda problemy są bardzo rzadkie, ale niektórych gier pod Win95 nie da się odpalić na systemach od Win2000 w górę (na szczęście z DOSowymi kłopotu nie ma).
Mody nie muszą mieć nic wspólnego z limitemn doświadczenia. Przeważająca część modów do NWN/NWN2 wymaga stworzenia nowych postaci. Zresztą, zdolny moder będzie w stanie znieść i limit.
A współczesne DRM ssą i tyle.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Dzikouak
Zaraz DLC słabe. Zarówno Kamienny więzień jak i Wieża Strazników to dobre mody. Gorzej z Prezentami/Psikusami - zmarnowałem pieniądze.
Aleja Morderców nie jest zbyt ambitna, ale trzyma poziom, Straznica Gryfów u mnie nie działa, chociaż z opisu ciekawa rzecz. Teraz odszukałem jakąs zamorską twierdzę, ale jeszcze nie sprawdziłem, nawet nie wiem czy działa.
Wszystko co rozszerza fabułę podstawową i wpisuje sie sensownie w całość jest dla mnie godne uwagi.
Mr.Kalgan [ Gold Dragon ]
Ta zamorska twierdza zwie się Temple of Vulak. Zdobywam na 30 poziomie i jest trudno (spore zuzycie okładów). Pierwsza lokacja - idziemy lasem, nic się nie dzieje, druga lokacja wejscia do świątyni broni smok. Smok jak smok, połknąłem, choć nieźle Oghren pofruwał, trochę średniej jakości przedmiotów przy smoku (przyzwoite dwa pierscionki), później sala golemów, twardzi zawodnicy, na szczęście nieco ospali, przedmioty marne, może jeden wisiorek do czegoś się nada, przelazłem do sali z czymś na Wielkich Cieniach, tu było już trudniej, ale bez przesady, jeden pierścionek niebadziewny się trafił. Polazłem do kolejnej sali i zginąłem. Jutro przypatrzę się co właściwie mnie pożarło. W sumie lokacja, taka H&S, dość trudna (poniżej 20 levelu lepiej tam nie zachodzić), ale zachwytu nie budzi.