k42a_ [ The Blues ]
Kilka pytań o Guild Wars.
Chciałbym zacząć grać w Guild Wars ( https://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=2207 ), a że nigdy nie miałem styczności z taką grą mam kilka pytań:
- jak to jest z polskością gry? Z tego co widzę cała gra jest po angielsku, a instalka po polsku?
- czy mając tylko podstawową wersję gry (przynajmniej na razie) można cieszyć się w pełni grą?
- na początku ciężko jest 'wejść w grę'?
- i czy ogólnie gra jest dość trudna czy po tygodniu grania można już się swobodnie poruszać?
- jak jest ze zdobywaniem doświadczenia? jest takie głupie ograniczenie do 99lvl?
Dennoss [ Child of the Prophecy ]
1. Gra jest w całości po polsku.
2. Nie, mało ludzi jest w tych początkowych lokacjach, przynajmniej na polskich serwerach, jeżeli znasz angielski to radzę ci grać na angielskich dystryktach. Tak BTW to są 3 podstawowe wersje gry, i jeden dodatek.
3. Zależy od tego czy wciągniesz się w tą grę.
4. Max level to 20.
k42a_ [ The Blues ]
A co po 20lvl? Trzeba dokupić jakiś dodatek?
I właśnie, jak to jest z kupowaniem? Samą grę można ściągnąć (ile waży), a klucz kupić na allegro? I jest to w pełni legalnie?
BlackBolt [ Senator ]
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10275578&N=1
k42a_ [ The Blues ]
BlackBolt --> równie dobrze mogę pisać tutaj i dostać szybciej odpowiedź niż w tamtym wątku...
Dennoss --> co jest tym dodatkiem? Eye of the North?
Dennoss [ Child of the Prophecy ]
Max level to 20, dalej nie wbijesz, będzie ci leciało doświadczenie, ale level nadal będzie 20. Tak EotN to dodatek. Prophecies, factions, i nightfall to podstawki.
Instalator możesz sobie pobrać, ale bez konta to sobie nie pograsz.
Damek321 [ Legionista ]
Max lvl to 20, a Eye of the north tego nie zmieni. Klucz kupujesz na allegro , ściągasz i grasz^^
k42a_ [ The Blues ]
Aha, czyli rozumiem, że wersji pudełkowej nie trzeba mieć? Wystarczy kupić kod?
Instalator do pierwszej części ile waży? Około 2GB? Bo nie wiem czy już nie zacząć ściągać za wczasu...
Serek55 [ Sercio Polski ]
- jak to jest z polskością gry? Z tego co widzę cała gra jest po angielsku, a instalka po polsku?
Gra jest z polskimi napisami :)
- czy mając tylko podstawową wersję gry (przynajmniej na razie) można cieszyć się w pełni grą?
No jak przynajmiej na razie to oczywiście że można się cieszyć, toż zawsze po skończeniu kampani, możesz pozdobywać tytuły, zrobić wszystkie misje z bonusami, odkryć mapę, zbierać na lepszy sprzęt, albo pograć w PvP. Ale wiadomo że lepiej mieć wszystkie kampanie (+ dodatek), z jedną kampanią ograniczasz się co do różnych wypadów z gildią.
- na początku ciężko jest 'wejść w grę'?
Wręcz przeciwnie, szybko można się przyzwyczaić do świata gry, na pewno Ci się nie znudzi, ta gra jest inna niż reszta tych MMO, tutaj jest przede wszystkim fabuła. Gra nie powinna Cię nudzić, zależy czego oczekujesz od niej.
- i czy ogólnie gra jest dość trudna czy po tygodniu grania można już się swobodnie poruszać?
Po tygodniu grania jak najbardziej, nie jest trudna.
- jak jest ze zdobywaniem doświadczenia? jest takie głupie ograniczenie do 99lvl?
Maksymalny poziom gry to 20. Tutaj nie ma takiego nabijania jak w WoWie. Najważniejszy jest skill w tej grze. Mimo to, trzeba trochę pograć, by być dobry ;)
Damek321 [ Legionista ]
To Ci pomoże w wyborze kampani:
Prophecies
Krótkie info: Była to pierwsza część naszej Guild Wars'owej sagi - z początku po prostu zwała się ona Guild Wars - z czasem została zapowiedziana druga część zatytułowana Factions. Więc aby uniknąć niepotrzebnego zamieszania 'część pierwsza' aka 'podstawka' została nazwana 'Prophecies' - co nawiązuje zresztą do samej fabuły gry.
Fabuła: Nie będę zdradzał zbyt wielu szczegółów, żeby nie spoilować fabuły. Zaczynamy w Królestwie Askalonu, ucząc się podstaw by z czasem stawić czoła Popielcom, którzy najeżdżają ziemie Askalonu. Oczywiście, nie sam Askalon jest w niebezpieczeństwie... będziemy odkrywali krok po kroku tajemnice Berła Orr, będziemy wspomagać Białą Opończę w Krycie przed atakami nieumarłych - aż w końcu przyjdzie pora stawić czoła naszemu głównemu wrogowi...
Krótko mówiąc - fabuła się kręci, i co chwila się coś dzieje. Więc jest dobrze.
Profesje do wyboru:
* Wojownik
* Łowca
* Mnich
* Nekromanta
* Mesmer
* Elementalista
Umiejętności: Tylko dla klas napisanych powyżej. Zabójcy, Rytualiści, Derwisze i Patroni nie znajdą tu żadnych umiejętności. Łącznie do naszej dyspozycji dostajemy 214 umiejętności - z czego aż 60 elitarnych.
Tereny: Przeróżne, czasem aż kusi, żeby złapać za aparat ew. przydusić Print Screena w celu uchwycenia widoczków, które będziemy oglądali podczas przemierzania Tyrii. Będziemy penetrowali Askalon przed, i po spopieleniu. Z początku kraina mlekiem i miodem płynąca - potem zaś post-apokaliptyczny klimat tego co 'zostało' z Królestwa Askalonu. Ucztą dla oczu okażą się też Północne i Południowe Dreszczogóry. Amatorzy fauny i flory będą mieli okazję przemierzyć Krytę, z tego miejsca też pragnę zakomunikować abyście uważali na bagna(nierzadko trujące). Z czasem będziemy błąkali się też po Dżungli Maguuma, a tutaj można już naprawdę się zgubić. Pustynia? Ależ proszę, Kryształowa Pustynia skrywa przed nami niejeden sekret - co z tego, że nie widać przeciwników? A kości porozrzucane po całej pustyni tak po prostu się nie wzięły znikąd. Ostatnim regionem będzie Pierścień Ognia - czarne chmury zakrywające już i tak wystarczająco ciemne niebo. Dookoła wulkaniczny popiół i wulkany, które toczą z siebie lawę(przypadkowy kontakt z lawą na pewno będzie niezapomnianym przeżyciem).
Łącznie regionów w Prophecies jest aż 8.
Misje i zadania: Są - i mają się dobrze. W grze czeka na nas aż 25 misji i 205 zadań. Więc na nudę nie ma raczej co narzekać. Misje są ściśle powiązane za fabułą gry. Podobnie jak "mniejszość" z tych wszystkich zadań, mając na uwadze Zadania Głowne.
Potworki i spółka: Ciężko powiedzieć, bo jest ich sporo. Popielcy, Nieumarli, Krasnoludy, Impy, Minotaury, Pająki - no i ludzie - bo jak wiadomo, człowiek człowiekowi wilkiem... eh. Jeśli chodzi o bossów, w przeciwieństwie do reszty kampanii(czy rozszerzenia) nie zadają oni PODWÓJNYCH OBRAŻEŃ. Tak więc bossowie w Prophecies to bułka z masłem; czego nie zawsze można powiedzieć o bossach z Factions czy Nightfall.
Wyposażenie: Jeśli chodzi o bronie - to jest ich ogrom. Mogę tylko powiedzieć, że w Prophecies nie znajdziemy np. przedmiotów dla postaci 'exclusive' dla Factions czy Nightfall jakl np. Derwisz czy Zabójca. Nie znajdą oni tutaj żadnych zbroi, ani tym bardziej broni. Wyjątkiem są jedynie bronie po ukończeniu Prophecies - bowiem po zakończeniu kampanii można wybrać miecz czy toporek - a także kosy czy włócznie.
Do dyspozycji łącznie mamy aż 72 rodzaje zbroi.
Podsumowanie: Dużo osób poleca Prophecies jako 'pierwszą kampanię' dla tych co chcą zacząć grać w GW ze względu na długość i przyjemną fabułę. Ja się co prawda mogę podpisać pod tym, ale nie żebym polecał czy coś.
________________________________________
Factions
Krótkie info: Kolejna część cyklu, która została zapowiedziana jakiś czas po Prophecies. Kiedyś zwana 'Chapter 2'(do dziś pamiętam, jak ludzie się podniecali kolejną kampanią, ahhhhhh...) - oczywiście, nowa kampania, nowe misje, nowy kontynent - a także dwie zupełnie nowe profesje: Zabójca i Rytualista.
Fabuła: Trochę różniąca się od poprzedniej, bowiem Ci co oglądali trailer wiedzą już z kim nam przyjdzie się zmierzyć.
200 lat temu, osobisty strażnik 27 Cesarza Kintaju Angsiyana - Shiro Tagachi, dokonuje zamachu na cesarza w czasie świętej Ceremonii Żniw. Oczywiście, nie cieszył się zbyt długo swoim czynem, bowiem kilka chwil później zostaje zabity przez dwóch czempionów frakcji Luksonów i Kurzicków - legendarnego Archemorusa i Świętego Wiktora. Śmierć Shiro spowodowała tzw. Jadeitowy Wiatr, który zamienił Luksońskie Morze w Jadeit - a Kurzickowe lasy w kamień. Trwający już 200 lat spór pomiędzy obiema frakcjami dotyczy tego, kto zabił Shiro. I wiecie co? Shiro Tagachi powraca.
Profesje do wyboru:
* Wojownik
* Łowca
* Mnich
* Nekromanta
* Mesmer
* Elementalista
* Zabójca
* Rytualista
Z czego dwie ostatnie profesje można utworzyć jedynie w kampanii Factions - nawet dodając klucz do konta, który umożliwia Ci grę zarówno w Prophecies i Factions, nie zrobisz sobie Assassina w Prophecies. Choć możesz się nim tam udać - z kolei nie będzie on tam miał czego szukać poza rozwiązywaniem questów i misji.
Umiejętności: Zarówno dla profesji 'core' - czyli takich, do których każdy ma dostęp - a są to profesje z Prophecies, jak i nowych "kolegów", Zabójców i Rytualistów. Ogólnie rzecz biorąc - 300 nowych umiejętności, z czego aż 90 elitarnych. Czyli 75 nowych skilli dla "nowych kolegów" - oraz dodatkowe 25 skilli dla profesji 'core'. Niestety, niektóre skille jakby rodem wyjęte z Prophecies - czyl po prostu ten sam stary skill, tyle, że pod inna nazwą i zawierający inny obrazek.
Tereny: Typowo Azjatyckie - zwiedzimy wyspę Shing Jea, w której aż roi się od kwitnących drzew wiśniowych. Gdzieniegdzie pola, na których moźna dostrzec Bawoły. Ogólnie rzecz biorąc, wieś z klasztorem w orientalnym sosie.
Potem zwiedzimy też Miasto Kaineng, tutaj niestety nie ma co zwiedzać. Mroczne i duszne klimaty slumsów - wszystko pozlepiane deskami, nic tutaj raczej nie cieszy oka - choć wszystko jest jak najbardziej zamierzone. Chodzimy po dachach budynków - walczymy z Jadeitowym Bractwem, Am Fah czy "Zarażonymi". Po opuszczeniu regionu miasta Kaineng mamy wybór - Jadeitowe Morze, albo Las Echovald. To pierwsze wygląda przepięknie, dawniej morze, fale rozbijające się o brzeg morza - wszystko zastygło, i zamieniło się w Jadeit. Po prostu cudo. Mamy też do wyboru skamieniały Las Echovald, mroczno i ponuro...
Tylko 4 regiony - ale wykonanie wg. mnie stoi na bardzo wysokim poziomie.
Misje i zadania: Pechowe(?) 13 misji, którym stawimy czoła. W przeciwieństwie do Prophecies, tutaj nie spotkamy już "bonusów" - misje kończymy(w zależności od "efektu końcowego"[np. od jak najszybszego czasu ukończenia misji]) w stopniu Normalnym / Eksperckim / Mistrzowskim. Zaś zadań mamy aż 220.
Potworki i spółka: Typowe dla tego klimatu - przerośnięte modliszki, Tengu, żółwie Kappa, niebiańskie istoty, demony Oni, Koma-inu i inne szkarady z typowo azjatyckiego folkloru. Osobiście polecam nawet bliższe "zetknięcie" się z takimi potworkami, bowiem można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy. Warto zaznaczyć, że bossowie w Factions(jak i późniejszych kampaniach) zadają podwójne obrażenia.
Wyposażenie: Podobnie jak wyżej - wszystko w "klimatach" azjatyckich. Spotkamy tutaj katanę, sierp czy sztylety Sai. Zbroje też są utrzymane w podobnych klimatach, choć dużo ładniej moim zdaniem prezentują się zbroje od Luksonów czy Kurzicków, ale to kwestia gustu. Do dyspozycji mamy aż 84 zbroje.
Wyraźne zmiany, jakie zaszły w stosunku do poprzedniej kampanii:
* Doszły nam frakcje; Luksonowie i Kurzickowie
* Alliance Battles
* Przejmowanie miast i osad na terenie Luksonów / Kurzicków
* Teraz, żeby przejść dalej trzeba wykonywać misje - nie można zrobić takiego tricku jak w Prophecies, że na drugim poziomie można zrobić ostatnią misje. Co to, to nie ;)
* Można sobie wybrać drogę, którą chcemy podążyć w późniejszym etapie gry - tj. wybranie strony, po której się opowiemy - na szczęście da się to bardzo łatwo zmienić. Wystarczy mieć więcej punktów w danym momencie np. u Kurzicków i teoretycznie jesteśmy już Kurzickami, a Luksoni nas nie lubią.
Podsumowanie: Wielu zarzucało, że Factions nie było tak "dobre" jak Prophecies - ale to zależy jak na to spojrzeć. Bo mimo wszystko Factions jest kampanią długą, i wartą zakupu.
________________________________________
Nightfall
Krótkie info: Ta-dam. Niedługi czas po premierze Factions twórcy gry ujawnili się z kolejnymi planami(przynajmniej wtedy coś robili...), a mianowicie - kolejna kampania. Tym razem klimaty nieco "cieplejsze", bo twórcy gry wzorowali się na starożytnym Egipcie, Afryce.
Fabuła: Uratować Elonę przed "zmierzchem" i pokonać pewnego złego Boga. Co tu dużo mówić :)
Profesje do wyboru:
* Wojownik
* Łowca
* Mnich
* Nekromanta
* Mesmer
* Elementalista
* Patron
* Derwisz
Dwie ostatnio profesje są 'exclusive' - co znaczy, że można je stworzyć tylko w tej kampanii. Nie stworzymy sobie tutaj Zabójcy czy Rytualisty...
Umiejętności: W tej kampanii przygotowano umiejętności dla wszystkich profesji - także dla tych 'exclusive' dla Factions. Do dyspozycji ponad 350 umiejętności.
Tereny:
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda tak samo, ale to tylko na pierwszy rzut oka. Piasek, piasek, piasek i gdzieniegdzie piasek. Więc jeśli ktoś zawsze marzył o przemierzaniu pustyni / sawanny to ma teraz niepowtarzalną okazję to nadrobić. Z początku naszą historię zaczniemy na wyspie Istan, gdzie przejdziemy szkolenie by stać się Słoneczną Włócznią. Z czasem opuścimy ową wyspę, i udamy się do prowincji Kourna. Nieco dalej leży Vabbi, która klimatem raczej klasyfikuje się do opowieści z tysiąca i jednej nocy. Wygląda to bardziej "bogato" pod względem architektury aniżeliby Istan czy Kourna. Jeszcze dalej mamy Siarczane Pustkowia, które nie są już tak przyjazne jak poprzednie tereny. I tu nie obejdzie się bez pomocy pewnego wielkiego robala - a konkretniej Junundu, bez niego możemy co najwyżej padać jak muchy. Ale załóżmy, że i tutaj daliśmy sobie radę, tym razem będziemy przemierzali Krainę Udręki, regiony Krainy Mgieł - ciężko określić to jednym słowem, takie połączenia piekła i hadesu i jeszcze innych "piekieł" - a ciężka atmosfera wręcz wisi w powietrzu. Poziomy zostały fajnie zaprojektowane, bo jak przyjrzeć się np. niektórym ścianom to po prostu wyglądają jakby "żyły" - można się wręcz poczuć jak bakteria, która penetruje ludzkie ciało. Do dyspozycji mamy też "elitarny" region, wyglądający identycznie jak Kraina Udręki.
Licząc na palcach rąk - 6 regionów.
Misje i zadania: Jeśli w Factions ktoś narzekał na ich małą ilość, tutaj będzie pocieszony - bowiem łącznie misji w NF'ie jest 20. Na dodatek powrócił "system bonusów", który został na domiar dobrego połączony z systemem z Factions. Misje ponownie można ukończyć w 3 różnych stopniach, ale już raczej niezależnie od czasu - a od tego, czy zechcemy bawić się w bonus.
Potworki i spółka: Tak jak w przypadku Factions - wszystkie potworki w Nightfallu także mają jakieś odniesienia. Spotkamy tutaj Mandragory(połączenie Insekta & Rośliny), Korsarzy, Dżinnów, Hekety, Margonitów, Mumie czy Harpie. Krótko mówiąc - jest dobrze, i nie ma się do czego przyczepić.
Wyposażenie: Sejmitary, Maczety, czy inne bronie używane np. przez Zulusów jak tarcze. Zbroje też zachowują swoisty klimat - Mnicha możemy ubrać tak, by wyglądał jak Afrykański Szaman, Wojownicy zaś mogą wyglądać jak pancerni Faraonowie. Choć moim zdaniem najładniej prezentuje się zbroja dla Rytualisty - która wygląda po prostu jak bandaże mumii.
Wyraźne zmiany, jakie zaszły w stosunku do poprzednich kampanii:
* Bohaterowie; teraz oprócz najemników można do drużyny przyłączyć także bohaterów(maksymalnie 3 bohaterów dla jednego gracza - tak więc Ty i kolega możecie zapełnić drużynę bohaterami. Przykład następujący dla 8-osobowego party: Ty, 2 bohaterów, 1 najemnik, Kolega i 3 bohaterów), którym można zmieniać umiejętności/zbroje/broń itd., co daje wielkie możliwości - jeśli w pobliżu nie ma akurat kogoś z określonym buildem, wystarczy tylko wziąć odpowiedniego bohatera, dopasować mu umiejętności i gotowe.
* Bitwy bohaterów tryb już nieistniejący. (Lame, people spent time trying to max their title now they can't cause HB is removed, good job anet, you guys are brilliant. - :D )
* Pierwszy "mount" który pojawia się w GW - co prawda, nie można z niego korzystać w każdym miejscu(tylko w paru określonych lokacjach), ale jest naprawdę bardzo mocny.
Podsumowanie: Twórcy naprawdę się postarali - dużo zmian w stosunku do poprzednich kampanii. Można brać w ciemno, szczególnie kiedy wolimy grać sami(tj. bez udziału osób "żywych").
________________________________________
Eye of the North
Krótkie info: Ukończyłeś już poprzednie kampanie i szukasz nowych przygód? Warto przyjrzeć się temu rozszerzeniu nieco bliżej. Przypominam, że EotN to rozszerzenie - a nie samodzielnie działająca kampania. Tak więc bez którejś z poprzednich kampanii sobie nie zagramy.
Fabuła: Tyria znowu w niebezpieczeństwie, a naszym zadaniem jest ją uratować - piszesz się?
Tym razem na naszej drodze napotkamy Nornów / Hebanową Awangardę / Asury oraz stare, dobre Krasnoludy, którzy wspomogą nas w walce z "grozą płynącą z wnętrza ziemi".
Profesje do wyboru:
* BRAK - w EotN nie da się stworzyć postaci
Umiejętności: 150 nowych umiejętności - z czego 50 tylko do zastosowania w środowisku PvE. Jeśli ktoś poważnie myśli o rozwinięciu swojej postaci w kierunku gry 'PvE' to powinien być usatysfakcjonowany.
Tereny: Tylko 3 regiony - plus podziemia. Tym razem udamy się w Dalekie Dreszczogóry, na których napotkamy Nornów, którzy upodobali sobie zimne, górskie klimaty. Nieco dalej, na wschód leżą Ziemie Popielców. Jeśli ktoś miał okazje przemierzać Askalon przed spopieleniem - z czymś podobnym zetkniemy się tutaj. Dalej położone jest Splamione Wybrzeże, które zamieszkują Asurowie. Wszystkie te regiony łączy jedna rzecz - a mianowicie podziemia. Na każdym regionie znajdują się jakieś podziemia.
Misje i zadania: Tutaj sprawa ma się nieco inaczej... nie ma tu czegoś w rodzaju "Zbierz drużynę i kliknij 'start'" - tutaj wykonujemy zadania, które po prostu pchają nas do przodu.
Potworki i spółka: W głównej mierze, naszymi wrogami będą Niszczyciele(bo to w okół nich kręci się fabuła) - ale po drodze napotkamy też starych dobrych znajomych jak Lodowe Impy czy Popielcy ze starych kampanii. Nowością okażą się wielkie Jotuny, przypominające nieco ogry, Tyranozaury, Raptory czy nawet Szlam...
Wyposażenie: I tutaj złego słowa powiedzieć nie można, a wręcz wypada pochwalić. Tym razem do gry dołączyły 'Common armory' - czyli tzw. zbroje dla każdego, dla Mnicha, dla Nekromanty, dla Zabójcy itd. . Do tej części zaliczają się jedynie "czapki/hełmofony" oraz "rękawiczki" - można założyć okulary, przepaskę na oczy czy bandanę. Jeśli chodzi o "rękawice" - można teraz mieć ręce, które wyglądają jakby były z kamienia, czy założyć naręczaki, które wyglądają jak głowa smoka. Nie ma tego wiele, ale całokształt wygląda dosć dobrze. Łącznie zbroi mamy 40. Kwestie broni pozwolę sobie pominąć, bo o czym tu pisać poza tym, że po prostu są? No dobra, można napisać jeszcze, że na końcu każdego dungeona znajduje się boss i kuferek ze skarbem, więc jeśli ktoś lubi szukać ciekawych broni czy tarcz, to będzie wniebowzięty.
Wyraźne zmiany, jakie zaszły w stosunku do poprzednich kampanii:
* Dodano 'Hall of Monuments' - czyli taki swoisty łącznik pomiędzy GW1 a GW2, w którym będzie można przenieść niektóre osiągnięcia.
* Dodano 3 mini gierki jak np. Polymock
* Wielopoziomowe podziemia na końcu których czeka na nas boss i jego skarb
* Większość potworów ma teraz poboczną profesję(co by nie było zbyt łatwo)